W filmie krótko omówiono pochodzenie i skutki występowania ciśnienia atmosferycznego. Zaprezentowano również kilka demonstracji związanych z ciśnieniem atmosferycznym.
Podczas tego 14 minutowego filmu zobaczyłem więcej eksperymentów fizycznych niż przez 12 lat edukacji od szkoły podstawowej po liceum. Poważnie. Super! Czekam na kolejny :-)
Trafiłem tu zupełnie przez przypadek. Dopiero teraz uswiadomiłem sobie jak mało nauczyłem się w szkole. Szkoda, że nie miałem takiego nauczyciela. W szkole ciągłe "kucie na pamięć" ,regułki ,definicje ,wzory a wystarczyło by to uzupełnic w sposób pokazany na filmie. Pozdrawiam serdecznie Pana prowadzącego.
Taka fizyka ma sens a nie tak jak to jest w szkole że sama teoria. Dzięki takim doświadczeniom można zrozumieć przez to co widzimy a nie tylko gdybać. Moje gratulacje super film.
Genialna nazwa - PDF - chyba macie Państwo w swoich szeregach jakiegoś speca ds marketingu 😎 a sam materiał świetny - łatwo i przystępnie - takich nauczycieli Nam trzeba!
Bardzo ładnie przeprowadzone doświadczenia, jedna tylko mała uwaga. Dobrze byłoby gdyby wakuometr miał skalę w Pa a nie w barach. Można też było dodać dlaczego kiedyś podawano ciśnienie atmosferyczne w mm słupka rtęci, oraz jako ciekawostkę dodać, dlaczego żadna pompa do wody nie zassie wody której lustro jest dalej niż 10m od pompy w pionie.
To prawda, ale jak mawia przysłowie "na tyle krawiec kraje na ile mu materii staje". Pracuję z tym co mam. W przyszłości może mi się uda zrobić jakiś eksperyment z zasysaniem wody na duże wysokości. Pozdrawiam :)
8:23 min i tu jest właśnie pokazane co może stać się z pilotem podczas rozhermetyzowania kabiny lub awaryjnego opuszczenia maszyny na dużej wysokości. I już wiemy dlaczego piloci wojskowi używają specjalnych kombinezonów. Bardzo dobrze wytłumaczone i pokazane. 😊👍
Więcej takich wykładowców, zazdroszczę studentom . Film ukazuje jak nie wiele trzeba ( sprzętu ) by pokazać i wytłumaczyć. Pozdrawiam Pana Profesora ( przepraszam za brak tytułu naukowego )
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Pamiętam jak siedziałem na lekcji fizyki w gimnazjum i zastanawiałem się „o co temu gościowi chodzi?”, a nauczyciel głowił się jak wytłumaczyć stadu baranów 😄😄😄 tematy zajęć. Uważam, że nauczyciele mają problem ze sprawieniem, żeby zainteresować uczniów tematem lekcji, żeby przykuć ich uwagę.
W 6:00 wykładowca mówi, że ciśnienie gazu w butelce będzie wyższe niż ciśnienie otoczenia w związku z czym będzie wypychał ciecz. Tak jakby gaz wiedział o tym, że gdzieś na zewnątrz jest niższe ciśnienie. Tymczasem wypompowywanie na zewnątrz od butelek powoduje przesuwanie się cząsteczek powietrza, przez co pojawia się różnica ciśnień - różnica średniej siły naciskania na siebie cząsteczek, które równoważą się poprzez dalsze przesuwanie cząsteczek. Można by uprościć, że istnieje pewien front (bliższe prawdy byłoby powiedzieć, że ten "front" ma swoją grubość i jest płynnym przejściem od jednego ciśnienia do drugiego), na który działa stare ciśnienie z jednej strony, oraz nowe, obniżone ciśnienie z drugiej strony. Ponieważ ciśnienie z pierwszej strony jest wyższe i mocniej naciska na ten front, front ten przesuwa się w stronę drugiej strony aż do ponownego osiągnięcia equilibrium. A więc zmiana następuje (propaguje) nie od środka butelek, ale od zewnątrz. Gaz w środku butelki jak najbardziej wypycha ciecz, ale wypychał ją cały czas, jeszcze przed rozpoczęciem eksperymentu. Podczas eksperymentu ciecz przesuwa się, ponieważ usuwany jest gaz z drugiej strony cieczy, który przytrzymywał ciecz w buteleczce. Chyba, że czegoś nie zrozumiałem, bo istnieje i taka opcja. :)
Niesamowite ile się od Pana można nauczyć. Z chęcią oglądam.pańskie doświadczenia. A tak w ogóle to jest Pan pierwszą osobą, która nie boi się używać jednostki kG:) Słyszałem, że podobno to stara jednostka. Szczerze powiem, że spotkałem się z nią pierwszy raz kiedy mój tata kupił ładowacz czołowy do traktora w latach 90tych, na którym było napisane: udźwig 400 kG. Później w nowszych maszynach pojawił się już symbol 4000 kN. Pozdrawiam serdecznie.
Ostatni eksperyment ale na mniejszą skalę można przeprowadzić samemu. I bez ryzyka poparzenia. Wystarczy lecąc samolotem mocno zakręcić pustą butelkę plastikową i obserwować jak jest zgniatana gdy samolot obniża lot do lądowania.
Sprawdziłem, rzeczywiście. Niestety filmy często kręcę popołudniami kiedy jestem już trochę zmęczony i czasami się pomylę (potem nie zawsze to wyłapię). Mój błąd :(
W eksperymencie z wrzeniem wody przy obniżaniu ciśnienia pod kloszem: Najlepiej umieścić termometr elektroniczny / czujnik temperatury w tej kolbie z wodą. Wiemy że jak gaz się spręża to wydzielane jest ciepło a jak gaz się rozpręża to temperatura spada. Jakiśczuknik temperatury nie wrażliwyt na zmiany ciśnienia.
Bardzo ciekawe doświadczenia. Takie z życia wzięte. Szkoda, że w szkole nie ma takich. Fizyka zawsze była po łebkach i była zmora w szkole... A tu proszę, można pokazać ten świat ciekawie? Można. Chyba zacznę się znowu uczyc fizyki...
To prawda, że z nauczaniem fizyki bywa różnie. Jeżeli to tylko teoria to może być zniechęcająca. Zapraszam do kolejnych filmów (oczywiście niekoniecznie moich). Na youtube można znaleźć kilka profesjonalnych kanałów z fajnymi doświadczeniami i zjawiskami. Pozdrawiam :)
Samo doświadczenie z wrzeniem wody bardzo obrazowe. Warto dodać kilka słów wyjaśnienia. Cząsteczki wody cały czas drgają, ale mają ograniczony zakres ruchów właśnie ze względu na ogromny nacisk powietrza. Kiedy zrobimy niższe ciśnienie, to cząsteczki wody mają więcej miejsca by drgać. A jak zwiększa się odległość między cząsteczkami to przechodzimy ze stanu skupienia w postaci cieczy do gazu.
Wszystko się zgadza ale różnica ciśnienia powstała w skutek przemiany chemicznej gazu w cylindrze zmniejszyła się ilość cząsteczek tlenu oraz węgla. Węgiel pochodzi ze świeczniki, tlen z objętości powietrza zawartego w cylindrze uszczelnionym wodą. Reakcja spalania tworzy dwutlenek węgla zmniejszając ilość cząsteczek tlenu o około połowę (Przyjmuje się tak ponieważ tlen podtrzymuje spalanie, a skoro świeczka zgasła to znaczy że jest go już zbyt mało.) Z tąd ciśnienie atmosferyczne ma jak wepchnąć ciecz do cylindra.
Jedna z pierwszych wypraw na Mount Everest gdzieś w latach 30. gotowała ziemniaki, gotowali jeden dzień - twarde, kontynuowali na następny dzień - nadal twarde :).
Żebym spotkał choć jednego nauczyciela z takim podejściem, teraz pił bym piwo na księżycu i karał giga blanta! Polska szkoła: miejsce mordu marzeń i talentów...
Ciekawa sprawa. O tym że woda gotuje się w mniejszej temperaturze im wyżej jesteśmy słyszałem czytając o Denver które jest położone na wysokości mili. Tam też temp. wrzenia jest niższa, a na polach golfowych piłeczki latają podobno 15% dalej. Alkohol też bardziej upija :D Pozdrawiam
Denver leży na wysokości 1600 m npm, ale najwyżej położone miasto w Peru i na świecie La Rinconada leży na wysokości 5100 m npm. Tam to dopiero muszą mieć problem z parzeniem herbaty :)
powiem jako absolwent lat 90 tych ..kiedyś nie było tłumaczone tak szczegółowo ale sama tródna teoria ..np fizyka ujemnych temperatur..weż to zrozum ..tu jest zacheta na studia ..powiem warto sie uczyc..
Na każdym etapie nauczania zaczyna się od pokazywania prostych demonstracji. Zgadzam się, że przedstawione doświadczenia powinien znać uczeń szkoły podstawowej. Można jednak postawić pytanie... ilu uczniów w rzeczywistości takie doświadczenia widziało w swoich szkołach? Jako nauczyciel PP z 29 letnim stażem odpowiadam - niewielu.
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 No niestety, ale z przykrością muszę przyznać że to prawda.Poziom wiedzy uczniów, ale co gorsze większości społeczeństwa jest czasami żenujący.
Powietrze waży półtora kg na metr sześcienny przy poziom morza A jeszcze ci powiem ciekawostkę ja odczułam gęstość powietrza taki zmysł osoby niewidomej
Będąc szczerym, nie mam pojęcia, jak to skomentować. Nie ukończyłem żadnych studiów, ani nawet ich nie podjąłem. Jestem jedynie po technikum, z fizyki miałem 4, a z matematyki co najwyżej 3. Ale to co tutaj zobaczyłem, to jest po prostu kwestia logicznego myślenia, a nie materiał na miarę inżyniera, czy nawet wyższego Wielkiego Pana Doktora.. Jeśli uczy się w szkole wyższej takich pierdół, to wcale nie dziwię się że mamy takich, a nie innych "inżynierów". Sam film pouczający, świetnie przedstawiony, ale co najwyżej dla ucznia technikum, nic więcej.
Po co ten sarkazm i lekceważący ton? Z kanału korzystają osoby w różnym wieku od podstawówki do emerytów. To chyba nic złego zobaczyć eksperyment fizyczny. W szkołach jest niewiele fizyki a jeszcze mniej eksperymentów fizycznych. Taki kanał pomaga wypełnić lukę. Jak Pan nie wiedział jak to skomentować to mógł Pan z tego zrezygnować zamiast obrażać innych.
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 absolutnie nikogo nie obrażam, wyraźnie napisałem, że film jest doskonale zrobiony, ale mój komentarz bardziej dotyczył osób które machają papierkiem z wykształceniem wyższym, a w zasadzie poza nim, niewiele sobą reprezentują.
@@1909Magik Nie pisałem o obrażaniu mnie czy filmu przeze mnie zrobionego. Nie podoba mi się jednak uogólnianie dotyczące polskich inżynierów. To prawda poziom niektórych absolwentów nie jest zbyt wysoki. Są to najczęściej osoby które były bardziej zainteresowane zdobyciem dyplomu niż wiedzy i umiejętności. Z drugiej jednak strony miałem przyjemność uczyć osoby z bardzo dużym potencjałem i zainteresowanych własnym rozwojem. Powiem więcej, niektórzy młodzi ludzie imponowali mi swoimi umiejętnościami i wiedzą na końcu studiów. Daleki więc jestem od generalizowania. Pozdrawiam
Dzień dobry, kolejny świetny film. Mam jedynie pytanie do doświadczenia ze świecą (podejrzewam, że nie zadałbym tego pytania, gdyby źródłem ciepła pod kloszem nie był proces spalania zachodzącego wewnątrz, a np. rozgrzany kawałek granitu). Dlaczego płyn wpływa do środka już w momencie gdy świeczka jeszcze się pali, a więc dalej podgrzewa otaczający gaz?
@@emvogueiwogole4989 Też tak sądzę, myślę że powstawanie cząsteczek "CO", mogłoby wiele wyjaśnić oraz parowanie substancji, z której zbudowana jest swieca.
@@Karol_Jan @Karol dopiero teraz dostałem, mam wrażenie że gdzieś miałem wiedzę (tylko ta choroba co nie pamiętam jej nazwy), sam nie jestem pewien odpowiedzi bo dzieje się tam dużo, jedno to wspomniane spalanie i jego produkty w tym też obecność pary wodnej i tu faktycznie rozgrzany granit jest odniesieniem. Co mnie zastanawia to porównanie do silników cieplnych stirlinga tego zestawu ze świecą. Kontakt z wodą powoduje ochłodzenie, spadek temperatury i ciśnienia dalszy≈większy kontakt z chłodziwem o to ... i trochę tak jak ta puszka blaszana.Sam nie jestem pewien jak zadziałał by "twój" granit. Ja też mam pytanie? czytałeś?
Dziękuję za komplement. Pytanie jest jak najbardziej zasadne jak i przypuszczenie, że gdyby pod cylindrem znajdował się np. kawałek rozgrzanego granitu to proces ten wyglądałby inaczej. Dodam, że eksperyment nie byłby tak spektakularny gdybyśmy świeczkę zapalili w momencie, gdy znajdowałaby się już pod cylindrem (np. jakimś zapłonem elektrycznym lub wiązką lasera). Na końcowy efekt nałożyły się dwa czynniki: zmniejszenie się objętości gazu po ochłodzeniu (zgaszeniu świeczki) oraz skroplenie pary wodnej. Skąd para wodna? Współcześnie świeczki wykonuje się z parafiny lub stearyny. Parafina ma wzór chemiczny C2H(2n+2) gdzie zwykle n>20. Spójrzmy na przykładowy proces spalania parafiny C25H52 + 38O2 = 25CO2 + 26H20. Widać więc, że w wyniku spalania parafiny powstaje 25 cząsteczek CO2 i 26 cząsteczek wody w postaci pary wodnej. W chwili początkowej zamykając zapaloną świeczkę pod cylindrem zamykamy częściowo ogrzany słup powietrza (konwekcja) oraz pewną porcję pary wodnej, która jest efektem spalania. Na filmie widać, że w pierwszym etapie gaz jest wypychany spod cylindra (bulgotanie zabarwionej wody przy krawędzi cylindra) jest to skutek dalszego podgrzewania powietrza i powstawiania produktów spalania (wzrost ciśnienia pod cylindrem) . Z czasem świeczka lekko przygasa bo zaczyna brakować tlenu poza tym gęstszy od powietrza dwutlenek opada na dno cylindra. Zaczyna skraplać się para wodna co powoduje obniżenie ciśnienia w cylindrze i wpływanie do niego wody. Ostatecznie świeczka gaśnie, schłodzony gaz zmniejsza swoją objętość (dodatkowy spadek ciśnienia pod cylindrem) i obserwujemy dalszy (końcowy) wzrost poziomu cieczy. Jak widać na filmie cały proces jest złożony. Widać kilka etapów dostawania się cieczy do cylindra połączonych z przygasaniem płomienia, ale to już temat na większą pracę ;) Pozdrawiam Krzysztof Łapsa
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 (edytuje aerożel mam na myśli) Dziękuję za odpowiedź, byłem tym który ją zgadywał.Też zadałem pytanie, nie wiem tylko czy jest czytelne. Zasadniczo to jest ono tropem do szukania obiektów lżejszych od powietrza. Naukowcy są chyba blisko, mam na myśli nanopianki. Wiem że wodór jako najlżejszy gaz jest wypełniaczem obniżającym średnią wagę, balon z wodorem tego przykładem. Jeszcze wydajniejsza jest próżnia tyle że ona nie równoważy ciśnienia. Teoretycznie odpowiednio duża kula "wypełniona" próżnią z dostępnych materiałów też powinna wytrzymać ciśnienie atm. no chyba że jest inaczej.
Kiedyś, tak dla jaj, oddałem mocz do butelki od oranżady, zakręciłem szczelnie i pozostawiłem. Tak naprawdę zaraz po potrząsnieciu butelka trochę zaczęła się zapadać, a po kilku godzinach była mocno zgnieciona. Po rozszczelnieniu przez poluzowanie zakrętki wracała do pierwotnego kształtu. Eksperyment z blaszanym kanistrem przedstawia to samo zjawisko i wcale nie potrzeba podgrzewać wody do temperatury wrzenia. Wystarczy wlać gorącą wodę do połowy i wstrząsnąć. Jak widać, może być kilka różnych wersji tego samego eksperymentu.
Wykładowca, powiedział, że woda woda wewnątrz pojemnika się skrapla i dlatego zmniejsza swoją objętość. Moim zdaniem większy wpływ ma rozszerzalność cieplna, gdyż po ochłodzeniu powietrza wewnątrz karnista zmniejszyło swoją objętość.
Czy czasem 1 doświadczenie nie jest trochę jakby, dwuznaczne? Kiedy odsysamy powietrze z zamkniętej przestrzeni tworzy się próżnia związku z czym cząsteczki powietrza w balonie starają się wypełnić tą pustkę. Można zobaczyć tą próbę wypełnienia np. zatykając palcem koniec i wyciągając środek strzykawki. Edit: wszystkie doświadczenia na tym polegają. Owszem, ciśnienie ciąży na nas, ale to już kwestia np. ile ważymy na Mount Everest'cie a ile nad morzem. Nie mniej jednak warto zaznaczyć, że doświadczenia są dosyć ciekawe.
Nie widzę dwuznaczności jeśli chodzi o pierwsze doświadczenie. "Kiedy odsysamy powietrze z zamkniętej przestrzeni tworzy się próżnia związku z czym cząsteczki powietrza w balonie starają się wypełnić tą pustkę." Zgadzam się z tym stwierdzeniem. To to samo tylko trochę inaczej powiedziane. Nie ma wątpliwości, że z punktu widzenia ciśnienia powietrza (pomijam efekty grawitacyjne) waga wskaże większą wartość na Mount Evereście niż nad morzem. Musimy uświadomić sobie jaki wpływ ma na nas powietrze. Tak naprawdę wypiera nas hydrostatycznie (podobnie jak woda). Na Mount Everest jest niższe ciśnienie a więc niższy jest wypór powietrza. Waga reaguje na siłę (w dół działa siła grawitacji a w górę siła wyporu). Im większe ciśnienie tym siła wyporu jest większa. Pozdrawiam :)
1.Czyli gdyby pozbyć sie nagle cisnienia, ciało ludzkie by wybuchło? 2. Czyli ciśnienie atmosferyczne przyciska również ciało do podłoża od góry? Grawitacja+ciśnienie atmoferyczne
1. Wg. mnie nie wybuchnie, bo jesteśmy wykonani z sprężystej i dosyć zwartej materii a skóra i kości trzymają nas "w kupie". ,Na pewno zaczęlibyśmy pęcznieć i po pewnym czasie mogło by dojąć do rozkładu ciała. Proszę sobie wyobrazić jak nasze ciało się zachowuje, gdy przykłada się bańki. Mamy w tym przypadku dosyć duże podciśnienie i po chwili ciało pęcznieje pod bańką a drobne naczynia krwionośne pękają. Oczy przekrwiłyby się a w momencie przerwania naczyń krwionośnych krew zaczęła by wrzeć. To moje przypuszczenia bo nigdy nie analizowałem takiej sytuacji. 2. To nie tak. Ciśnienie hydrostatyczne powoduje nacisk z każdego kierunku a nie tylko z góry. Powiedziałbym, że efekt jest odwrotny. Siła grawitacji dociska nas do powierzchni Ziemi a siła wyporu hydrostatycznego działa ku górze. Zarówno objętość człowieka jak i gęstość powietrza nie są duże a tym samym siła wyporu również. Proszę spojrzeć jednak na balonik z helem. Siła grawitacji ciągnie go ku dołowi a siła wyporu hydrostatycznego ku górze. W przypadku balonika z helem siła grawitacji jest mniejsza niż siła wyporu. Pozdrawiam
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Dziekuję za wyczerpującą odpowiedz😉👍 Czyli można powiedzieć że jesteśmy zanużeni w oceanie powietrznym będąc na jego dnie. Na dnie oceanu panuje b.wysokie ciśnienie hydrostatyczne i na powierzchni ziemi również panuje max ciśnienie "pneumoststyczne". Czyli rozumiem że gdyby grawitacja wynosiła 0, to ciała o mniejszej gestosci niż powietrze uniosły by się w góre😉. Pomyślełem o arkuszu blachy który leży na ziemi, wtedy wydaje sie że jest dociskany do ziemi przez ciśnienie powietrza.
Co do pkt. 1 ciało może nie wybuchnie, a w pierwszej kolejności człowiek zwyczajnie się udusi. Człowiek w większości składa się z wody, więc z czasem może dojść do tego, że się zagotuje, dojdzie do rozerwania płuc, oczu, serca, naczyń krwionośnych itd., ale to już raczej i tak nie będzie miało znaczenia. Jeśli chodzi o wpływ ciśnienia na organizm to warto poczytać o przestrzeni kosmicznej czy nurkowaniu.
Mam pytanie, które dość długo mnie nurtuje. W procesie spalania paliw czy to stałych czy ciekłych czy gazowych, cały ciężar paliwa zamienia się w....gaz (+śladowo popiół i woda) . Więc jeśli codziennie miliony ton węgla, miliony ton gazów grzewczych, miliony ton ropy zamieniane są w procesie spalania w gaz, to przecież powietrze musi być coraz cięższe. Wg pewnych źródeł, rolę absorbera CO2 na razie przejęły oceany, ale ich możliwości sie kończą. Zatem moje pytanie brzmi jak bardzo gęstnieje nam powietrze, ( czy o ile ono jest cięższe) w stosunku do powietrza przed procesem spalania? Bo jeśli tak dużo świat dziś spala + pożary lasow to mamy gigantycznie rosnący ciężar powietrza tak?
Z tego co wiem to gęstość atmosfery nie rośnie w jakimś szybkim tempie. Zacznijmy od tego, że wbrew pozorom masa powietrza na Ziemi jest całkiem spora i wynosi około 5x10^15 ton. Tym samym nie tak łatwo ją zwiększyć procentowo. Rzeczywiście, część produktów spalania jak CO2 jest pochłanianych przez oceany i tak jak Pani wspomniała powoli już nie dają rady. Część produktów spalania jest również absorbowana przez rośliny. Para wodna skrapla się. Nie spalamy zwykle czystego węgla i w rezultacie pozostaje trochę popiołów oraz duża ilość dymu który składa się z mikropyłów które opadają po pewnym czasie na ziemię. Na pewno obserwuje się wpływ zanieczyszczeń na wzrost gęstości powietrza, ale nie jest on znaczący. Nadal w znacznej większości powietrze to azot i tlen.
Żałuję, że nie miałem takiego nauczyciela fizyki w żadnej ze szkół. Jedyne "doświadczenie" na lekcjach fizyki, jakie pamiętam, to podpalenie torebki z herbaty tak, żeby uniosła się w powietrze... Obecnie mam 30 lat i dopiero parę lat wstecz zaczęło mi sprawiać frajdę oglądanie filmów takie jak ten. Pozdrawiam -fan PS. Czy mógłby Pan dodać jakiś film o efekcie Dopplera? Nigdy tego do końca nie rozumiałem, ale wydaje się bardzo ciekawy temat.
Cieszę się, że powrócił Pan do zainteresowania zjawiskami przyrodniczymi. Czasami trzeba do tego dojrzeć i przychodzi to w momencie kiedy nikt od nas tego nie wymaga. Sam czasami ucząc się córkami zastanawiam się, dlaczego przed laty miałem niechęć do nauki jakichś przedmiotów. Szkoda, że tak mało eksperymentów pokazuje się w szkołach (oczywiście nie wszystkich). Proponuję obejrzenie filmu czcams.com/video/AJuts9blB_M/video.html Będzie miał Pan okazję do m.in. ponownego obejrzenia doświadczenia z torebką po herbacie :) Pozdrawiam P.S. Co do Dopplera nie planuję tego w najbliższym czasie, ale muszę o tym pomyśleć.
0:57 Odpowiedział bym * że przy ciśnieniu odpowiadającemu 1 [at] powietrze waży 1[kG]** na każdy [cm^2] 1:05 Masa właściwa A to jest coś innego ... kojarzy mi się z Prawo Archimedesa * i z okrzykiem Eureka! (gr. ηὕρηκα heureka - „znalazłem”) * ( wspomagając się internetem ) ** Celowo 1kG a nie 1kg 2:00 ( jest dokładnie to ) Chcę tym swoim komentarzem pokazać moje zrozumienie tych fragmentów wykładu. Może źle interpretuję pytanie albo po prostu znaczenie słów w moim kręgu kulturowym jest trochę odmienne od powszechnego lub w znaczeniu w kręgu naukowym.
8:50 Masło maślane ? Temperatura wrzenia wody jako zależność od temperatury ( Równanie różniczkowe czy co ? ) Wyraził bym się : a) Temperatura wrzenia jest zależna od ciśnienia. b) Ciśnienie ustala wartość graniczną przy której następuje wrzenie. 10:00 Raz słyszę wypchnięte a raz wepchnięte to są działania o przeciwnym zwrocie ( siły ) ( o przeciwnym znaczeniu w moim rozumowaniu )
Nie do końca rozumiem pytanie. Spróbuje się jednak odnieść do moich wypowiedzi. Zadając pytanie przedszkolakom "ile waży...?" tak naprawdę używam języka kolokwialnego bo powinienem zapytać "jaka jest masa...?" Pojęcie masy nie jest jednak powszechnie używane i w języku codziennym króluje waga i ważenie. Jednostką masy jest kilogram (kg) natomiast jednostką ciężaru (siły ciężkości) jest newton (N) lub kilogram siła (kG). 1 kG = 1 kg x 9,81 m/s^2 czyli 1 kG = 9,81 N.
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Ile warzy litr wody to każdy wie. Ta woda ma swoją gęstość. Nie ważne czy tej wody są 4 tony czy 2 krople i tak mają tą samą gęstość mimo różnicy w ilości. ( Przy tym samym składzie chemicznym i bez izotopów oraz zanieczyszczeń ) Ja widzę brnięcie w błędzie bo w filmie jest zadane pytanie "ile warzy?" Sugeruje to odpowiedz którą należy dokonać w jednostce [kg] A w odpowiedzi jest gęstość. Czyli pytanie w materiale powinno brzmieć "Jaka jest masa właściwa powierza". ( czyli gęstość ) Moja odpowiedz znalazła potwierdzenie w fragmencie 2:00 Pragnę jednak zauważyć że ja dostrzegam różnicę między 1 [kg] a 1 [Kg] czyli 9.81 [kg*m/s^2] Kaligram siły to nie jest kilogram masy. W materiale filmowym ta różnica jednostek stała się nieważka a ja ją w swoim komentarzu wytłuściłem. "** Celowo 1kG a nie 1kg" U mnie wymiary się zgadzają ( dla czytających: tu jest pułapka bo mam na myśli że jednostki SI się zgadzają .). W wstępie do fizyki jest dość dziwne rozgraniczenie między masą a wagą podczas gdy po całym 30 stronicowym omówieniu tematu wychodzi że są tożsame ( w rakiecie z przyśpieszaniem a = g gdzie Vr
Ale mam teraz w głowie namieszane przez ten eksperyment z wpychaniem wody przez podgrzanie świeczką.. Bo w głowie wyobrażam sobie, że jeśli to szklane coś nałożymy na świeczkę i wodę to samo z siebie powinno zasysać, ponieważ na szkło działa z zewnatrz siła ale w środku tego naczynia tej siły sobie nie wyobrażam
Zasysanie to pojęcie umowne. Tak naprawdę realne jest "wpychanie". Wyobraźmy sobie naczynie z gazem podzielone na dwie części ruchomą przegrodą (na razie sztywno zamocowaną). Z jednej strony odpompowujemy część gazu a z drugiej nie. Powstała więc różnica ciśnień. Teraz odblokowujemy przegrodę. Przesuwa się ona w kierunku części zbiornika o obniżonym ciśnieniu aż do wyrównania ciśnień. Pytanie... czy przegroda została zassana przez część o obniżonym ciśnieniu czy przepchnięta przez gaz o zwiększonym ciśnieniu? Odpowiedź jest chyba oczywista. Cząsteczki gazu ze zbiornika o obniżonym ciśnieniu nie mogły przeciągnąć przegrody na swoją stronę. No bo jak mogłyby to zrobić? Po drugiej stronie jest więcej cząsteczek które zderzając się częściej z przegrodą wywołują realną siłę która przepycha przegrodę w kierunku części o obniżonym ciśnieniu. Pozdrawiam
Dlaczego na manometrach tego typu stosuje się ujemną skalę? 0 oznacza brak ciśnienia czyli powinno być w miejscu - 1, my żyjemy w ciśnieniu 1 bara Chociaż domyślam się że stawiamy 0 w miejscu normalnego ciśnienia dla nas, w rzeczywistości każdy kompresor wskazujący 1 bar ciśnienia względem próżni posiada 2 bary Pozdrawiam :)
Dzień dobry. Dziękujemy za przedstawianie w sposób zrozumiały jak działa nauka. Mam pytanie. Po obniżeniu ciśnienia, woda zaczęła wrzeć. Natomiast po zaprzestaniu obniżania ciśnienia, woda przestała wrzeć. Czy przy odpowiednim obniżeniu ciśnienia do jakieś wartości, woda będzie cały czas wrzeć? Czy woda wrze tylko w momencie wypompowywania powietrza z naczynia, a co za tym idzie pary wodnej. Dziękuję.
Dzień dobry. Zjawisko wytłumaczyłbym w następujący sposób. W trakcie odpompowywania obniżało się ciśnienie pod kloszem bo ubywało powietrza. W którymś momencie ciśnienie było na tyle niskie, że woda zaczęła wrzeć czyli wyparowywać w całej objętości. Pompa odpompowywała więc resztki powietrza oraz powstałą parę wodną. Po wyłączeniu pompy woda przez chwilę jeszcze parowała czyli zmieniała swój stan z ciekłego na gazowy. Objętość pary wodnej jest znacznie większa niż objętość cieczy (przed odparowaniem) a tym samym z każdą chwilą parowania spadało ciśnienie pod kloszem. "Próżnia" zaczęła wypełniać się parą wodną. Oczywiście ciśnienie wzrosło bardzo subtelnie (na manometrze praktycznie tego nie widać), ale na tyle dużo że woda przestała wrzeć. Jeżeli stworzylibyśmy idealną próżnię w dużej objętości (np. sali gimnastycznej) to woda w szklance wrzałaby cały czas aż do momentu całkowitego wyparowania. Pojawienie się pary wodnej w nieznaczny sposób spowodowałoby wzrost ciśnienia w sali. Pozdrawiam.
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Bardzo dziękuję za odpowiedź. Zastanawia mnie, czy w kosmosie woda prędzej zamarznie czy wyparuje? Prosimy o więcej filmów. Dziękuję.
@@krzysztofskubi8643Ciekawe pytanie. Nie musimy tu teoretyzować. Astronauci pozbywając się moczu w kosmosie zauważyli, że gwałtownie zamienia się on w parę po czym od razu resublimuje (para zamienia się w lód). Resublimację wody można zobaczyć w trakcie bardzo silnych mrozów. Wystarczy wziąć kubek z gorącą wodą i gwałtownie wylać wodę (wyrzucić przed siebie). Na ziemię spadnie śnieg. Woda w tym eksperymencie powinna być gorąca (co niekoniecznie jest zgodne z intuicją) żeby gwałtownie wyparowała. Takie demonstracje można znaleźć na youtube.
Pogromy mitów w swoim programie zademonstrowali efekt zgniatania kanistra na przykładzie cysterny kolejowej (!) usuwając z niej powietrze. Efekt jest porażający. Totalne zgniecenie w ułamku sekundy, kiedy ciśnienie wewnątrz cysterny spadnie poniżej krytycznego.
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Co ciekawe, byli w stanie to zrobić dopiero wtedy, kiedy naruszyli geometrię cysterny spuszczając na nią z wysoka betonowy blok, powodujący lekkie wgniecenie w miejscu uderzenia. Dopiero po tym dostali to, co chcieli. Okazuje się, że kształt takiej cysterny działa jak skorupka jajka i jak trudno jest zgnieść nienaruszone jajko w dłoni (naprężenia znakomicie się rozchodzą co chroni jajko) tak cysterna w nienaruszonym kształcie jest niesamowicie odporna. Filmik można zobaczyć na CZcams. Efekt zwala z nóg - ciśnienie atmosferyczne to potęga :-)
Proszę o odpowiedź na pytanie: 1. Jakim sposobem udało Wam się uzyskać (9:00min) podciśnienie o wartości przekraczającej -1 kG/cm2 - na oko odczytałbym ok -1,06 kG/cm2 2. Jakiej wartości maxymalne podciśnienie można teoretycznie uzyskać pomijając wszelkie niedoskonalości ? Ps: Szach.
To niestety efekt, źle skalibrowanego manometru. Proszę zwrócić uwagę, że w sytuacji, gdy klosz jest zdjęty manometr nie pokazuje zera tylko jakieś -0,07 kG/cm2.
Przecież żeby zaparzyć kawę potrzeba okolo 100 stopni Celsjusza, a na M. Everest woda wrze już w 68, więc nie osiąga wystarczającej temperatury co skutkuje tym że kawa się nie zaparzy. Spróbuj w domu zaparzyć kawę sypaną, zalewając ją wodą o temp 68, wyjdzie jakaś "lurka" :)
@@katikati5192 68 w domu nie będzie wrząca , więc będzie lurka , choć pewnie masz racje że temp. parzy kawe a nie wrzenie , chyba wdrapie się na everest by się upewnić :)
8:20 wskazówka wyszła poza skalę przydał by się wakuometr elektroniczny jak ktoś ma tak dobrą pompę, bo te mechaniczne to chyba są robione do zakresu -1 *ciekawe jak duże podciśnienie można osiągnąć tą pompą próżniową*
Nie, zjawisko grawitacji polega na tym, że obiekty posiadające masę przyciągają się. Gdyby nie grawitacja, to nie byłoby ciśnienia (przynajmniej tak mi się wydaję).
@@eminioxpl6651 Dobrze ,że napisałeś ,że tak ci się wydaje, bo to jest najważniejsze co napisałeś. Otóż teoria grawitacji, to tylko teoria nigdzie nie udowodniona ,a jeśli tak, to ja osobiście nie przyjmuję jej do wiadomości . Dlatego Latający Chwieju ma rację bo to właśnie to 10 KG / cm 2 nas dociska ,czyli wszystkie masy są dociskane .W spadku swobodnym występuje opór powietrza i w zależności od wysokości jest on różny . Przyspieszenie też jest różne i jest zależne od masy ciała spadającego. Np. jeżeli weźmiemy kulę 5 kg ,taką do pchania kulą przez panie i wykonamy taką samą kulę ze styropianu i pomalujemy obie taką samą farbą,a na koniec wejdziemy na 10 piętro i upuścimy jednocześnie te dwie kule na ziemię . Pytanie: Która spadnie pierwsza ? A może spadną jednocześnie? To doświadczenie daje do myślenia dla ludzi myślących i takich, którzy wiedzą jaka jest odpowiedz nauki na to pytanie.Każdy normalny człowiek bez wahania zna odpowiedz,a nauka oficjalna mówi coś zupełnie innego. Dlatego nie wierzę w coś w, co karze się nam wierzyć. Wg mnie masy opadają w jakimś ośrodku z powodu bezwładności masy i zgodnie z prawem Archimedesa .Np. wnoszę cegłę na 10 piętro ,która waży 4 kg .Jedno piętro to 3 m x10 to 30 m. A zatem 4x30 to 120 Kgm .Taką pracę wykonuję,a upuszczając ją z tego 10 piętra zachodzi sytuacja odwrotna ,moja praca zostaje oddana cegle i ona spadając swobodnie nabiera przyspieszenia ale dlatego i tylko dlatego ,że tonie w rzadszym środowisku ,czyli w powietrzu i przyspiesza tylko do chwili zrównoważenia oporu powietrza ,później już spada ruchem jednostajnym i w końcu po uzyskaniu mocy tj. praca x czas ,uderza w ziemię i oddaje nagromadzoną energię do ziemi w postaci uderzenia i wydzielonego ciepła ,które jest rozproszone w powietrzu i ziemi. Oczywiście wszyscy wierzący w grawitację zakrzyczą mnie jednym chórem ,że dlaczego ta cegła spada pionowo w dół. Dlatego ,bo zgodnie z prawem Archimedesa , masa powietrza wyparta przez tą cegłę jest mniejsza od masy tej cegły ,a na dodatek kierunek jest już tutaj na Ziemi ustalony przez różnicę ciśnień na różnych wysokościach,tak więc ciśnienie pod cegłą zawsze będzie trochę większe niż nad nią.Oczywiście nie będzie ona spadać z tego powodu do góry ,bo działa prawo Archimedesa. Za to do góry porusza się np. balon z lżejszym gazem od powietrza lub w wodzie bąbel powietrza,z tego samego powodu, co ta cegła w dół.Tak więc jeszcze raz ,grawitacja to bogini iluminatów w którą każą nam wierzyć jak księża w Jezusa. Polecam kanał na YT Astro ARA . Bardzo ciekawy dla osób myślących i poszukujących....nieznanego i ukrytego.Pozdrawiam.
Wrzenie wody jest uzależnione od dwóch czynników temperatury i ciśnienia. W przypadku stosowania szybkowaru szczelnie zamykamy garnek tak, aby wrzenie wody występowało w wyższej temperaturze. Dzięki temu potrawa szybciej może się ugotować. To działa również w drugą stronę, jeżeli ciśnienie obniżymy temperatura wrzenia wody również spadnie. Przy bardzo niskim ciśnieniu wrzenie wystąpi w temperaturze pokojowej. Pozdrawiam
Tak się zastanawiam, jakby ocean wyparował i zeszlibysmy w najgłębsze miejsce jakieś 11km czy mielibyśmy jakieś problemy z ciśnieniem czy nie byłoby problemu
Trudno mi się wypowiadać jak by to wyglądało fizjologicznie to pytanie bardziej dla lekarza. Na pewno ciśnienie powietrza w "wysuszonym" rowie Mariańskim byłoby wyższe niż standardowe. W komorach hiperbarycznych stosuje się ciśnienie 3 atm i zwiększoną dawkę tlenu. Na krótko pomaga w różnych schorzeniach, ale na dłuższą metę pewnie byłby problem. Nawet niewielkie zmiany ciśnienia powodują u nas różne samopoczucie a tu różnica byłaby duża. Może po dłuższym czasie ludzie by się przyzwyczaili podobnie jak Peruwiańczycy przywykli do mieszkania na dużych wysokościach. Pozdrawiam
Podczas tego 14 minutowego filmu zobaczyłem więcej eksperymentów fizycznych niż przez 12 lat edukacji od szkoły podstawowej po liceum. Poważnie. Super! Czekam na kolejny :-)
Dziękuję bardzo. Z tym brakiem eksperymentów to niestety przykre. Nie zawsze potrzebne są drogie gadżety żeby coś fajnego pokazać. Pozdrawiam :)
Zgadzam się. Ciekawy materiał, a ze szkoły faktycznie nie pamietam dużo eksperymentów.
Masz racje.:-) dzieki za filmik
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 tyle że większość nauczycieli nie uczy z pasji tylko z obowiązku...
Ja pamiętam eksperymenty, które pokazywały jak działa siła grawitacji albo magnetyzm. Super zabawa
Super!
Fajnie jak by tak wyglądały lekcje fizyki w szkołach, wtedy dużo więcej uczniów by się nią zainteresowało.
Pozdrawiam :)
Po 35 latach w końcu zrozumiałem co to jest ciśnienie atmosferyczne. Dziękuje :)
Na naukę nigdy nie jest za późno :) Pozdrawiam
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 ja jak nasz prezydent cały czas się czegoś uczę 😂
świetny gość, dobrze tłumaczy
Miły chłop, fajnie opowiada
Dziękuję i pozdrawiam :)
Trafiłem tu zupełnie przez przypadek. Dopiero teraz uswiadomiłem sobie jak mało nauczyłem się w szkole. Szkoda, że nie miałem takiego nauczyciela. W szkole ciągłe "kucie na pamięć" ,regułki ,definicje ,wzory a wystarczyło by to uzupełnic w sposób pokazany na filmie. Pozdrawiam serdecznie Pana prowadzącego.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Taka fizyka ma sens a nie tak jak to jest w szkole że sama teoria. Dzięki takim doświadczeniom można zrozumieć przez to co widzimy a nie tylko gdybać.
Moje gratulacje super film.
Pozdrawiam :)
Super wytlumaczone. Brawa dla tego Pana. Takich nauczycieli Nam brakuje.
Cieszę się, że się podobało :) Pozdrawiam
Kurcze, dlaczego odkryłem ten kanał dopiero teraz - ale lepiej późno niż wcale.
Pozdrawiam :)
Świetne doświadczenia oraz jasno przedstawione. Dziękujemy i prosimy o więcej ☺
Dziękuję, cieszę się, że się podobało. Pozdrawiam :)
A no i co tam słychać i w sumie na electrolux Gliwice i
i można dobrze tłumaczyć można i tak jak pan tłumaczy powinno się uczyć młodzież .Bardzo fajny i pouczający filmik
Dziękuję i pozdrawiam :)
Teraz rozumiem dlaczego tak ciężko żyje mi sie na tym świecie
czemu ciężko żyje się Ci - odpowiedz własnymi słowami a podpowiem być może rozwiązania problemów i trosk jakie podasz?
Tyle doświadczeń nie widziałem przez całe liceum, bardzo przydatna seria.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Genialna nazwa - PDF - chyba macie Państwo w swoich szeregach jakiegoś speca ds marketingu 😎 a sam materiał świetny - łatwo i przystępnie - takich nauczycieli Nam trzeba!
Cieszę się że się podobało. Nazwa i skrót jakoś tak mi same wyszły. Pozdrawiam :)
Bardzo dobrze wytłumaczone. Super doświadczenia.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Ale to ciekawe i fajne, powinno być tak w każdej szkole :)
Dziękuję i pozdrawiam :)
Dziękuję i pozdrawiam :)
A mój syn widząc co oglądam rzekł do mnie „ oglądasz film mojego wykładowcy”. Świat jest mały i fajny zbieg okoliczności.
Pozdrawiam :)
Znakomite przekazanie wiedzy.. jasno, przejrzyście a co najważniejsze...w ciekawy sposób. Gratuluję
Dziękuję i pozdrawiam :)
Bardzo ładnie przeprowadzone doświadczenia, jedna tylko mała uwaga.
Dobrze byłoby gdyby wakuometr miał skalę w Pa a nie w barach.
Można też było dodać dlaczego kiedyś podawano ciśnienie atmosferyczne w mm słupka rtęci, oraz jako ciekawostkę dodać, dlaczego żadna pompa do wody nie zassie wody której lustro jest dalej niż 10m od pompy w pionie.
To prawda, ale jak mawia przysłowie "na tyle krawiec kraje na ile mu materii staje". Pracuję z tym co mam. W przyszłości może mi się uda zrobić jakiś eksperyment z zasysaniem wody na duże wysokości. Pozdrawiam :)
10 m to teoretycznie.
Wspaniały film. Bardzo ciekawy, a liczby trochę szokujące. Dzięki!
Dziękuję i pozdrawiam :)
Świetny materiał!
Pozdrawiam :)
Dziękuję algorytmom, że mnie tutaj sprowadziły. Dziękuję Panu za świetna prezentację!
Widzę, że J-23 znowu nadaje :) Dziękuję i pozdrawiam.
super... każda lekcja fizyki czy chemii powinna tak wyglądać ... !!!
Zgadzam się, że eksperymentów jest w szkole zdecydowanie za mało. Pozdrawiam :)
8:23 min i tu jest właśnie pokazane co może stać się z pilotem podczas rozhermetyzowania kabiny lub awaryjnego opuszczenia maszyny na dużej wysokości. I już wiemy dlaczego piloci wojskowi używają specjalnych kombinezonów. Bardzo dobrze wytłumaczone i pokazane. 😊👍
To prawda, piloci "sznurują się" w ciasnych kombinezonach. Pozdrawiam :)
Coraz mocniej dochodzę do wniosku jak bardzo jest ubogi i kulejący polski system edukacji🍂
Robiliśmy takie doświadczenia na konkursach fizycznych w technikum 20 lat temu. Teraz sobie przypomniałem na czym to polegało. Mega ciekawe👍
Cieszę się, że przywołałem wspomnienia z młodości. Pozdrawiam :)
Dzięki za wspaniają prezentacje
Pozdrawiam :)
Więcej takich wykładowców, zazdroszczę studentom . Film ukazuje jak nie wiele trzeba ( sprzętu ) by pokazać i wytłumaczyć. Pozdrawiam Pana Profesora ( przepraszam za brak tytułu naukowego )
Dziękuję i pozdrawiam :)
Świetne materiały wideo! Właśnie takich zajęć brakuje w polskich szkołach. 👍🏻
Dziękuję i pozdrawiam :)
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Pamiętam jak siedziałem na lekcji fizyki w gimnazjum i zastanawiałem się „o co temu gościowi chodzi?”, a nauczyciel głowił się jak wytłumaczyć stadu baranów 😄😄😄 tematy zajęć. Uważam, że nauczyciele mają problem ze sprawieniem, żeby zainteresować uczniów tematem lekcji, żeby przykuć ich uwagę.
@@bartoszchudzinski8830 Nie jest to prosty zawód :). Pozdrawiam
Fajnie wszystko wytłumaczone 👍
Pozdrawiam :)
kolejny świetny i ciekawy wykład, dziękuję
Dziękuję i pozdrawiam :)
jesteście genialnym kanałem)))))))))
Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)
W 6:00 wykładowca mówi, że ciśnienie gazu w butelce będzie wyższe niż ciśnienie otoczenia w związku z czym będzie wypychał ciecz. Tak jakby gaz wiedział o tym, że gdzieś na zewnątrz jest niższe ciśnienie. Tymczasem wypompowywanie na zewnątrz od butelek powoduje przesuwanie się cząsteczek powietrza, przez co pojawia się różnica ciśnień - różnica średniej siły naciskania na siebie cząsteczek, które równoważą się poprzez dalsze przesuwanie cząsteczek. Można by uprościć, że istnieje pewien front (bliższe prawdy byłoby powiedzieć, że ten "front" ma swoją grubość i jest płynnym przejściem od jednego ciśnienia do drugiego), na który działa stare ciśnienie z jednej strony, oraz nowe, obniżone ciśnienie z drugiej strony. Ponieważ ciśnienie z pierwszej strony jest wyższe i mocniej naciska na ten front, front ten przesuwa się w stronę drugiej strony aż do ponownego osiągnięcia equilibrium. A więc zmiana następuje (propaguje) nie od środka butelek, ale od zewnątrz. Gaz w środku butelki jak najbardziej wypycha ciecz, ale wypychał ją cały czas, jeszcze przed rozpoczęciem eksperymentu. Podczas eksperymentu ciecz przesuwa się, ponieważ usuwany jest gaz z drugiej strony cieczy, który przytrzymywał ciecz w buteleczce.
Chyba, że czegoś nie zrozumiałem, bo istnieje i taka opcja. :)
Zgadzam się, rozumowanie jest poprawne. W filmie jest pewnego rodzaju skrót myślowy. Pozdrawiam :)
Niesamowite ile się od Pana można nauczyć. Z chęcią oglądam.pańskie doświadczenia. A tak w ogóle to jest Pan pierwszą osobą, która nie boi się używać jednostki kG:) Słyszałem, że podobno to stara jednostka. Szczerze powiem, że spotkałem się z nią pierwszy raz kiedy mój tata kupił ładowacz czołowy do traktora w latach 90tych, na którym było napisane: udźwig 400 kG. Później w nowszych maszynach pojawił się już symbol 4000 kN. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Świetny odcinek edukacyjny. Ostatni eksperyment tyle że na większą skalę bo z cysterną można zobaczyć w jednym z odcinków Pogromcy mitów.
Ostatni eksperyment ale na mniejszą skalę można przeprowadzić samemu. I bez ryzyka poparzenia. Wystarczy lecąc samolotem mocno zakręcić pustą butelkę plastikową i obserwować jak jest zgniatana gdy samolot obniża lot do lądowania.
Wystarczy... Lecieć samolotem xd no faktycznie prościej xd
Więcej się tu nauczyłem niż w szkole przez 8 lat ciekawy film 👍
Dziękuję i pozdrawiam :)
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 równierz pozdrawiam :)
Kilka razy podczas pokazu wpuszczając powietrze z powrotem do naczynia próżniowego mówi Pan "obniżamy ciśnienie" :))
Sprawdziłem, rzeczywiście. Niestety filmy często kręcę popołudniami kiedy jestem już trochę zmęczony i czasami się pomylę (potem nie zawsze to wyłapię). Mój błąd :(
Dziękuję. Świetny materiał by pokazać dzieciakowi. Można nawet spróbować odtworzyć eksperyment w warunkach domowych.
Dziękuję. Oczywiście niektóre eksperymenty można powtórzyć np. ze świeczką. Pozdrawiam :)
Świetnie wytłumaczone. pozdrawiam
Szanuję za kanister. Super eksperymenty. Polubiłem fizykę na stare lata :)
Dziękuję i pozdrawiam :)
W eksperymencie z wrzeniem wody przy obniżaniu ciśnienia pod kloszem: Najlepiej umieścić termometr elektroniczny / czujnik temperatury w tej kolbie z wodą. Wiemy że jak gaz się spręża to wydzielane jest ciepło a jak gaz się rozpręża to temperatura spada. Jakiśczuknik temperatury nie wrażliwyt na zmiany ciśnienia.
Rzeczywiście termometr by się przydał.
Super sprawa, świetny kanał! pozdrawiam serdecznie
Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)
Da się ? Da się. Piękne wytłumaczenie.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Robicie świetną robotę! I to polski kanał kierowany przez polską uczelnię. Myślałem że tego nie doczekam. Subscribed!
Dziękuję i pozdrawiam :)
Bardzo dobrze przedstawiony temat.
Dziękuję i pozdrawiam :)
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 I ja Pana pozdrawiam :)
Tak właśnie powinny wyglądać lekcje:) widać że zawód wykonywany z pasją:)
Pozdrawiam :)
Świetny film!
Dziękuję i pozdrawiam :)
Jest przynajmniej jeden film gdzie jest pokazane jak potężna cysterna jest w ten sposób niszczona. A wykonana jest w dość grubej blachy.
Widziałem to doświadczenie jak i inne z beczkami. Robią wrażenie.
Dziękuję Panu za wiedzę.
Pozdrawiam :)
ale sam filmik,i prowadzenie bardzo fajne:)
Pozdrawiam :)
Takich eksperymentow brakowalo mi w szkole
Pozdrawiam :)
Bardzo ciekawe doświadczenia. Takie z życia wzięte. Szkoda, że w szkole nie ma takich. Fizyka zawsze była po łebkach i była zmora w szkole... A tu proszę, można pokazać ten świat ciekawie? Można. Chyba zacznę się znowu uczyc fizyki...
To prawda, że z nauczaniem fizyki bywa różnie. Jeżeli to tylko teoria to może być zniechęcająca. Zapraszam do kolejnych filmów (oczywiście niekoniecznie moich). Na youtube można znaleźć kilka profesjonalnych kanałów z fajnymi doświadczeniami i zjawiskami. Pozdrawiam :)
Przyssawka najleprza 💪💪💪
Pozdrawiam :)
Super przedstawione
Pozdrawiam :)
Samo doświadczenie z wrzeniem wody bardzo obrazowe. Warto dodać kilka słów wyjaśnienia. Cząsteczki wody cały czas drgają, ale mają ograniczony zakres ruchów właśnie ze względu na ogromny nacisk powietrza. Kiedy zrobimy niższe ciśnienie, to cząsteczki wody mają więcej miejsca by drgać. A jak zwiększa się odległość między cząsteczkami to przechodzimy ze stanu skupienia w postaci cieczy do gazu.
To prawda, ale filmy na YT rządzą się swoimi prawami. Czasami więcej i dokładniej oznacza gorzej. Widzowie się szybko "męczą". Pozdrawiam :)
Wszystko się zgadza ale różnica ciśnienia powstała w skutek przemiany chemicznej gazu w cylindrze zmniejszyła się ilość cząsteczek tlenu oraz węgla. Węgiel pochodzi ze świeczniki, tlen z objętości powietrza zawartego w cylindrze uszczelnionym wodą. Reakcja spalania tworzy dwutlenek węgla zmniejszając ilość cząsteczek tlenu o około połowę (Przyjmuje się tak ponieważ tlen podtrzymuje spalanie, a skoro świeczka zgasła to znaczy że jest go już zbyt mało.) Z tąd ciśnienie atmosferyczne ma jak wepchnąć ciecz do cylindra.
Dodam że ta konkretna przemiana chemiczna wywołuje wzrost temperatury, ale ta zwiększa ciśnienie.
Jedna z pierwszych wypraw na Mount Everest gdzieś w latach 30. gotowała ziemniaki, gotowali jeden dzień - twarde, kontynuowali na następny dzień - nadal twarde :).
To pech :)
Żebym spotkał choć jednego nauczyciela z takim podejściem, teraz pił bym piwo na księżycu i karał giga blanta! Polska szkoła: miejsce mordu marzeń i talentów...
Gość jest lepszy niż SciFun
Bez przesady. SciFun jest świetny i bardziej zabawny. PDF ma nieco inną formułę.
Ciekawa sprawa. O tym że woda gotuje się w mniejszej temperaturze im wyżej jesteśmy słyszałem czytając o Denver które jest położone na wysokości mili. Tam też temp. wrzenia jest niższa, a na polach golfowych piłeczki latają podobno 15% dalej. Alkohol też bardziej upija :D
Pozdrawiam
Denver leży na wysokości 1600 m npm, ale najwyżej położone miasto w Peru i na świecie La Rinconada leży na wysokości 5100 m npm. Tam to dopiero muszą mieć problem z parzeniem herbaty :)
Super !
Dziękuję i pozdrawiam :)
Świetny
Dziękuję i pozdrawiam :)
powiem jako absolwent lat 90 tych ..kiedyś nie było tłumaczone tak szczegółowo ale sama tródna teoria ..np fizyka ujemnych temperatur..weż to zrozum ..tu jest zacheta na studia ..powiem warto sie uczyc..
Zawsze warto zacząć od zagadnień prostych a potem przechodzić do trudnych. Pozdrawiam :)
Bardzo fajne doświadczenia, tylko dziwi mnie że przedstawia je politechnika, ponieważ taki zakres wiedzy powinien posiadać uczeń szkoły podstawowej.
Na każdym etapie nauczania zaczyna się od pokazywania prostych demonstracji. Zgadzam się, że przedstawione doświadczenia powinien znać uczeń szkoły podstawowej. Można jednak postawić pytanie... ilu uczniów w rzeczywistości takie doświadczenia widziało w swoich szkołach? Jako nauczyciel PP z 29 letnim stażem odpowiadam - niewielu.
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 No niestety, ale z przykrością muszę przyznać że to prawda.Poziom wiedzy uczniów, ale co gorsze większości społeczeństwa jest czasami żenujący.
Powietrze waży półtora kg na metr sześcienny przy poziom morza A jeszcze ci powiem ciekawostkę ja odczułam gęstość powietrza taki zmysł osoby niewidomej
Będąc szczerym, nie mam pojęcia, jak to skomentować. Nie ukończyłem żadnych studiów, ani nawet ich nie podjąłem. Jestem jedynie po technikum, z fizyki miałem 4, a z matematyki co najwyżej 3. Ale to co tutaj zobaczyłem, to jest po prostu kwestia logicznego myślenia, a nie materiał na miarę inżyniera, czy nawet wyższego Wielkiego Pana Doktora.. Jeśli uczy się w szkole wyższej takich pierdół, to wcale nie dziwię się że mamy takich, a nie innych "inżynierów". Sam film pouczający, świetnie przedstawiony, ale co najwyżej dla ucznia technikum, nic więcej.
Po co ten sarkazm i lekceważący ton? Z kanału korzystają osoby w różnym wieku od podstawówki do emerytów. To chyba nic złego zobaczyć eksperyment fizyczny. W szkołach jest niewiele fizyki a jeszcze mniej eksperymentów fizycznych. Taki kanał pomaga wypełnić lukę. Jak Pan nie wiedział jak to skomentować to mógł Pan z tego zrezygnować zamiast obrażać innych.
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 absolutnie nikogo nie obrażam, wyraźnie napisałem, że film jest doskonale zrobiony, ale mój komentarz bardziej dotyczył osób które machają papierkiem z wykształceniem wyższym, a w zasadzie poza nim, niewiele sobą reprezentują.
@@1909Magik Nie pisałem o obrażaniu mnie czy filmu przeze mnie zrobionego. Nie podoba mi się jednak uogólnianie dotyczące polskich inżynierów. To prawda poziom niektórych absolwentów nie jest zbyt wysoki. Są to najczęściej osoby które były bardziej zainteresowane zdobyciem dyplomu niż wiedzy i umiejętności. Z drugiej jednak strony miałem przyjemność uczyć osoby z bardzo dużym potencjałem i zainteresowanych własnym rozwojem. Powiem więcej, niektórzy młodzi ludzie imponowali mi swoimi umiejętnościami i wiedzą na końcu studiów. Daleki więc jestem od generalizowania. Pozdrawiam
Takie rzeczy to ja lubię oglądać
Pozdrawiam :)
Przyjmie popatrzec
Dziekuje bardzo
Edit...
Byl ma YT film z beczka na wagonie kolejowym.
Kozak eksperyment
Rzeczywiście super :)
Pozdrawiam :)
Dzień dobry, kolejny świetny film.
Mam jedynie pytanie do doświadczenia ze świecą (podejrzewam, że nie zadałbym tego pytania, gdyby źródłem ciepła pod kloszem nie był proces spalania zachodzącego wewnątrz, a np. rozgrzany kawałek granitu).
Dlaczego płyn wpływa do środka już w momencie gdy świeczka jeszcze się pali, a więc dalej podgrzewa otaczający gaz?
moj domysł jest taki że wpływ na ciśnienie ma tu nie tyle temperatura
a zmiana objętości gazów związana ze spalaniem;
@@emvogueiwogole4989 Też tak sądzę, myślę że powstawanie cząsteczek "CO", mogłoby wiele wyjaśnić oraz parowanie substancji, z której zbudowana jest swieca.
@@Karol_Jan
@Karol dopiero teraz dostałem,
mam wrażenie że gdzieś miałem wiedzę (tylko ta choroba co nie pamiętam jej nazwy), sam nie jestem pewien odpowiedzi bo dzieje się tam dużo, jedno to wspomniane spalanie i jego produkty w tym też obecność pary wodnej i tu faktycznie rozgrzany granit jest odniesieniem. Co mnie zastanawia to porównanie do silników cieplnych stirlinga tego zestawu ze świecą. Kontakt z wodą powoduje ochłodzenie, spadek temperatury i ciśnienia dalszy≈większy kontakt z chłodziwem o to ... i trochę tak jak ta puszka blaszana.Sam nie jestem pewien jak zadziałał by "twój" granit.
Ja też mam pytanie? czytałeś?
Dziękuję za komplement.
Pytanie jest jak najbardziej zasadne jak i przypuszczenie, że gdyby pod cylindrem znajdował się np. kawałek rozgrzanego granitu to proces ten wyglądałby inaczej. Dodam, że eksperyment nie byłby tak spektakularny gdybyśmy świeczkę zapalili w momencie, gdy znajdowałaby się już pod cylindrem (np. jakimś zapłonem elektrycznym lub wiązką lasera).
Na końcowy efekt nałożyły się dwa czynniki: zmniejszenie się objętości gazu po ochłodzeniu (zgaszeniu świeczki) oraz skroplenie pary wodnej.
Skąd para wodna? Współcześnie świeczki wykonuje się z parafiny lub stearyny. Parafina ma wzór chemiczny C2H(2n+2) gdzie zwykle n>20.
Spójrzmy na przykładowy proces spalania parafiny C25H52 + 38O2 = 25CO2 + 26H20. Widać więc, że w wyniku spalania parafiny powstaje 25 cząsteczek CO2 i 26 cząsteczek wody w postaci pary wodnej.
W chwili początkowej zamykając zapaloną świeczkę pod cylindrem zamykamy częściowo ogrzany słup powietrza (konwekcja) oraz pewną porcję pary wodnej, która jest efektem spalania. Na filmie widać, że w pierwszym etapie gaz jest wypychany spod cylindra (bulgotanie zabarwionej wody przy krawędzi cylindra) jest to skutek dalszego podgrzewania powietrza i powstawiania produktów spalania (wzrost ciśnienia pod cylindrem) . Z czasem świeczka lekko przygasa bo zaczyna brakować tlenu poza tym gęstszy od powietrza dwutlenek opada na dno cylindra. Zaczyna skraplać się para wodna co powoduje obniżenie ciśnienia w cylindrze i wpływanie do niego wody. Ostatecznie świeczka gaśnie, schłodzony gaz zmniejsza swoją objętość (dodatkowy spadek ciśnienia pod cylindrem) i obserwujemy dalszy (końcowy) wzrost poziomu cieczy. Jak widać na filmie cały proces jest złożony. Widać kilka etapów dostawania się cieczy do cylindra połączonych z przygasaniem płomienia, ale to już temat na większą pracę ;)
Pozdrawiam
Krzysztof Łapsa
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658
(edytuje aerożel mam na myśli)
Dziękuję za odpowiedź, byłem tym który ją zgadywał.Też zadałem pytanie, nie wiem tylko czy jest czytelne. Zasadniczo to jest ono tropem do szukania obiektów lżejszych od powietrza. Naukowcy są chyba blisko, mam na myśli nanopianki. Wiem że wodór jako najlżejszy gaz jest wypełniaczem obniżającym średnią wagę, balon z wodorem tego przykładem. Jeszcze wydajniejsza jest próżnia tyle że ona nie równoważy ciśnienia. Teoretycznie odpowiednio duża kula
"wypełniona" próżnią z dostępnych materiałów też powinna wytrzymać ciśnienie atm. no chyba że jest inaczej.
super!
Cieszę się. że się spodobało. Pozdrawiam.
dobra pompa.
robi próżnie większą niż w kosmosie :-D
To prawda, to mniej niż próżnia. Oczywiście to wina źle wykalibrowanego manometru.
Proszę o przedstawienie zagadnienia i zastosowanie szeregu Fouriera w mechanice.
Kiedyś, tak dla jaj, oddałem mocz do butelki od oranżady, zakręciłem szczelnie i pozostawiłem. Tak naprawdę zaraz po potrząsnieciu butelka trochę zaczęła się zapadać, a po kilku godzinach była mocno zgnieciona. Po rozszczelnieniu przez poluzowanie zakrętki wracała do pierwotnego kształtu. Eksperyment z blaszanym kanistrem przedstawia to samo zjawisko i wcale nie potrzeba podgrzewać wody do temperatury wrzenia. Wystarczy wlać gorącą wodę do połowy i wstrząsnąć. Jak widać, może być kilka różnych wersji tego samego eksperymentu.
Wykładowca, powiedział, że woda woda wewnątrz pojemnika się skrapla i dlatego zmniejsza swoją objętość.
Moim zdaniem większy wpływ ma rozszerzalność cieplna, gdyż po ochłodzeniu powietrza wewnątrz karnista zmniejszyło swoją objętość.
PODCZAS TEGO FILMU NAUCZYŁEM SIĘ WIĘCEJ NIŻ PRZEZ 29 LAT POCIERANIA PAŁKI EBONITOWEJ WŁÓKNIWEM
Superaśne 😏
Pozdrawiam
Czy czasem 1 doświadczenie nie jest trochę jakby, dwuznaczne? Kiedy odsysamy powietrze z zamkniętej przestrzeni tworzy się próżnia związku z czym cząsteczki powietrza w balonie starają się wypełnić tą pustkę. Można zobaczyć tą próbę wypełnienia np. zatykając palcem koniec i wyciągając środek strzykawki. Edit: wszystkie doświadczenia na tym polegają. Owszem, ciśnienie ciąży na nas, ale to już kwestia np. ile ważymy na Mount Everest'cie a ile nad morzem. Nie mniej jednak warto zaznaczyć, że doświadczenia są dosyć ciekawe.
Nie widzę dwuznaczności jeśli chodzi o pierwsze doświadczenie. "Kiedy odsysamy powietrze z zamkniętej przestrzeni tworzy się próżnia związku z czym cząsteczki powietrza w balonie starają się wypełnić tą pustkę." Zgadzam się z tym stwierdzeniem. To to samo tylko trochę inaczej powiedziane.
Nie ma wątpliwości, że z punktu widzenia ciśnienia powietrza (pomijam efekty grawitacyjne) waga wskaże większą wartość na Mount Evereście niż nad morzem. Musimy uświadomić sobie jaki wpływ ma na nas powietrze. Tak naprawdę wypiera nas hydrostatycznie (podobnie jak woda). Na Mount Everest jest niższe ciśnienie a więc niższy jest wypór powietrza. Waga reaguje na siłę (w dół działa siła grawitacji a w górę siła wyporu). Im większe ciśnienie tym siła wyporu jest większa. Pozdrawiam :)
Petarda
z beczka po oleju jak widzialem to efekt mega
Fakt, niestety mam ograniczone możliwości.
Polecam książkę WIELKA KSIĘGA EKSPERYMENTÓW, dla dzieciaków w wieku 7-12 lat. Dostępna tylko na Allegro w cenie 10-15 zł. Wydanie albumowe.
1.Czyli gdyby pozbyć sie nagle cisnienia, ciało ludzkie by wybuchło?
2. Czyli ciśnienie atmosferyczne przyciska również ciało do podłoża od góry? Grawitacja+ciśnienie atmoferyczne
1. Wg. mnie nie wybuchnie, bo jesteśmy wykonani z sprężystej i dosyć zwartej materii a skóra i kości trzymają nas "w kupie". ,Na pewno zaczęlibyśmy pęcznieć i po pewnym czasie mogło by dojąć do rozkładu ciała. Proszę sobie wyobrazić jak nasze ciało się zachowuje, gdy przykłada się bańki. Mamy w tym przypadku dosyć duże podciśnienie i po chwili ciało pęcznieje pod bańką a drobne naczynia krwionośne pękają. Oczy przekrwiłyby się a w momencie przerwania naczyń krwionośnych krew zaczęła by wrzeć. To moje przypuszczenia bo nigdy nie analizowałem takiej sytuacji.
2. To nie tak. Ciśnienie hydrostatyczne powoduje nacisk z każdego kierunku a nie tylko z góry. Powiedziałbym, że efekt jest odwrotny. Siła grawitacji dociska nas do powierzchni Ziemi a siła wyporu hydrostatycznego działa ku górze. Zarówno objętość człowieka jak i gęstość powietrza nie są duże a tym samym siła wyporu również. Proszę spojrzeć jednak na balonik z helem. Siła grawitacji ciągnie go ku dołowi a siła wyporu hydrostatycznego ku górze. W przypadku balonika z helem siła grawitacji jest mniejsza niż siła wyporu. Pozdrawiam
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Dziekuję za wyczerpującą odpowiedz😉👍
Czyli można powiedzieć że jesteśmy zanużeni w oceanie powietrznym będąc na jego dnie. Na dnie oceanu panuje b.wysokie ciśnienie hydrostatyczne i na powierzchni ziemi również panuje max ciśnienie "pneumoststyczne". Czyli rozumiem że gdyby grawitacja wynosiła 0, to ciała o mniejszej gestosci niż powietrze uniosły by się w góre😉.
Pomyślełem o arkuszu blachy który leży na ziemi, wtedy wydaje sie że jest dociskany do ziemi przez ciśnienie powietrza.
Co do pkt. 1 ciało może nie wybuchnie, a w pierwszej kolejności człowiek zwyczajnie się udusi. Człowiek w większości składa się z wody, więc z czasem może dojść do tego, że się zagotuje, dojdzie do rozerwania płuc, oczu, serca, naczyń krwionośnych itd., ale to już raczej i tak nie będzie miało znaczenia. Jeśli chodzi o wpływ ciśnienia na organizm to warto poczytać o przestrzeni kosmicznej czy nurkowaniu.
Mam pytanie, które dość długo mnie nurtuje. W procesie spalania paliw czy to stałych czy ciekłych czy gazowych, cały ciężar paliwa zamienia się w....gaz (+śladowo popiół i woda) . Więc jeśli codziennie miliony ton węgla, miliony ton gazów grzewczych, miliony ton ropy zamieniane są w procesie spalania w gaz, to przecież powietrze musi być coraz cięższe. Wg pewnych źródeł, rolę absorbera CO2 na razie przejęły oceany, ale ich możliwości sie kończą. Zatem moje pytanie brzmi jak bardzo gęstnieje nam powietrze, ( czy o ile ono jest cięższe) w stosunku do powietrza przed procesem spalania? Bo jeśli tak dużo świat dziś spala + pożary lasow to mamy gigantycznie rosnący ciężar powietrza tak?
Z tego co wiem to gęstość atmosfery nie rośnie w jakimś szybkim tempie. Zacznijmy od tego, że wbrew pozorom masa powietrza na Ziemi jest całkiem spora i wynosi około 5x10^15 ton. Tym samym nie tak łatwo ją zwiększyć procentowo. Rzeczywiście, część produktów spalania jak CO2 jest pochłanianych przez oceany i tak jak Pani wspomniała powoli już nie dają rady. Część produktów spalania jest również absorbowana przez rośliny. Para wodna skrapla się. Nie spalamy zwykle czystego węgla i w rezultacie pozostaje trochę popiołów oraz duża ilość dymu który składa się z mikropyłów które opadają po pewnym czasie na ziemię. Na pewno obserwuje się wpływ zanieczyszczeń na wzrost gęstości powietrza, ale nie jest on znaczący. Nadal w znacznej większości powietrze to azot i tlen.
Taki eksperyment też fajnie wygląda na dużej beczce lub na cysternie jak coś pójdzie nie tak.
To prawda. Niestety nie miałem funduszy na beczkę. Pozdrawiam :)
Dzień dobry.
Dobra nuta
Żałuję, że nie miałem takiego nauczyciela fizyki w żadnej ze szkół. Jedyne "doświadczenie" na lekcjach fizyki, jakie pamiętam, to podpalenie torebki z herbaty tak, żeby uniosła się w powietrze...
Obecnie mam 30 lat i dopiero parę lat wstecz zaczęło mi sprawiać frajdę oglądanie filmów takie jak ten.
Pozdrawiam
-fan
PS. Czy mógłby Pan dodać jakiś film o efekcie Dopplera? Nigdy tego do końca nie rozumiałem, ale wydaje się bardzo ciekawy temat.
Cieszę się, że powrócił Pan do zainteresowania zjawiskami przyrodniczymi. Czasami trzeba do tego dojrzeć i przychodzi to w momencie kiedy nikt od nas tego nie wymaga. Sam czasami ucząc się córkami zastanawiam się, dlaczego przed laty miałem niechęć do nauki jakichś przedmiotów. Szkoda, że tak mało eksperymentów pokazuje się w szkołach (oczywiście nie wszystkich). Proponuję obejrzenie filmu czcams.com/video/AJuts9blB_M/video.html
Będzie miał Pan okazję do m.in. ponownego obejrzenia doświadczenia z torebką po herbacie :) Pozdrawiam
P.S.
Co do Dopplera nie planuję tego w najbliższym czasie, ale muszę o tym pomyśleć.
5:17
Niestety pomyłki się zdarzają. To nie pierwsza i obawiam się, że nie ostatnia. Tak to jest jak się robi filmy "na żywioł". Pozdrawiam :)
0:57 Odpowiedział bym * że przy ciśnieniu odpowiadającemu 1 [at] powietrze waży 1[kG]** na każdy [cm^2]
1:05 Masa właściwa A to jest coś innego ... kojarzy mi się z Prawo Archimedesa * i z okrzykiem Eureka! (gr. ηὕρηκα heureka - „znalazłem”)
* ( wspomagając się internetem )
** Celowo 1kG a nie 1kg 2:00 ( jest dokładnie to )
Chcę tym swoim komentarzem pokazać moje zrozumienie tych fragmentów wykładu.
Może źle interpretuję pytanie albo po prostu znaczenie słów w moim kręgu kulturowym jest trochę odmienne od powszechnego lub w znaczeniu w kręgu naukowym.
8:50 Masło maślane ? Temperatura wrzenia wody jako zależność od temperatury ( Równanie różniczkowe czy co ? )
Wyraził bym się :
a) Temperatura wrzenia jest zależna od ciśnienia.
b) Ciśnienie ustala wartość graniczną przy której następuje wrzenie.
10:00 Raz słyszę wypchnięte a raz wepchnięte to są działania
o przeciwnym zwrocie ( siły )
( o przeciwnym znaczeniu w moim rozumowaniu )
Nie do końca rozumiem pytanie. Spróbuje się jednak odnieść do moich wypowiedzi.
Zadając pytanie przedszkolakom "ile waży...?" tak naprawdę używam języka kolokwialnego bo powinienem zapytać "jaka jest masa...?" Pojęcie masy nie jest jednak powszechnie używane i w języku codziennym króluje waga i ważenie.
Jednostką masy jest kilogram (kg) natomiast jednostką ciężaru (siły ciężkości) jest newton (N) lub kilogram siła (kG). 1 kG = 1 kg x 9,81 m/s^2 czyli 1 kG = 9,81 N.
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Ile warzy litr wody to każdy wie. Ta woda ma swoją gęstość. Nie ważne czy tej wody są 4 tony czy 2 krople i tak mają tą samą gęstość mimo różnicy w ilości. ( Przy tym samym składzie chemicznym i bez izotopów oraz zanieczyszczeń )
Ja widzę brnięcie w błędzie bo w filmie jest zadane pytanie "ile warzy?"
Sugeruje to odpowiedz którą należy dokonać w jednostce [kg]
A w odpowiedzi jest gęstość. Czyli pytanie w materiale powinno brzmieć "Jaka jest masa właściwa powierza". ( czyli gęstość )
Moja odpowiedz znalazła potwierdzenie w fragmencie 2:00
Pragnę jednak zauważyć że ja dostrzegam różnicę między 1 [kg] a 1 [Kg] czyli 9.81 [kg*m/s^2] Kaligram siły to nie jest kilogram masy. W materiale filmowym ta różnica jednostek stała się nieważka a ja ją w swoim komentarzu wytłuściłem. "** Celowo 1kG a nie 1kg" U mnie wymiary się zgadzają ( dla czytających: tu jest pułapka bo mam na myśli że jednostki SI się zgadzają .).
W wstępie do fizyki jest dość dziwne rozgraniczenie między masą a wagą podczas gdy po całym 30 stronicowym omówieniu tematu wychodzi że są tożsame ( w rakiecie z przyśpieszaniem a = g gdzie Vr
Ale mam teraz w głowie namieszane przez ten eksperyment z wpychaniem wody przez podgrzanie świeczką..
Bo w głowie wyobrażam sobie, że jeśli to szklane coś nałożymy na świeczkę i wodę to samo z siebie powinno zasysać, ponieważ na szkło działa z zewnatrz siła ale w środku tego naczynia tej siły sobie nie wyobrażam
Zasysanie to pojęcie umowne. Tak naprawdę realne jest "wpychanie". Wyobraźmy sobie naczynie z gazem podzielone na dwie części ruchomą przegrodą (na razie sztywno zamocowaną). Z jednej strony odpompowujemy część gazu a z drugiej nie. Powstała więc różnica ciśnień. Teraz odblokowujemy przegrodę. Przesuwa się ona w kierunku części zbiornika o obniżonym ciśnieniu aż do wyrównania ciśnień. Pytanie... czy przegroda została zassana przez część o obniżonym ciśnieniu czy przepchnięta przez gaz o zwiększonym ciśnieniu? Odpowiedź jest chyba oczywista. Cząsteczki gazu ze zbiornika o obniżonym ciśnieniu nie mogły przeciągnąć przegrody na swoją stronę. No bo jak mogłyby to zrobić? Po drugiej stronie jest więcej cząsteczek które zderzając się częściej z przegrodą wywołują realną siłę która przepycha przegrodę w kierunku części o obniżonym ciśnieniu. Pozdrawiam
Dlaczego na manometrach tego typu stosuje się ujemną skalę? 0 oznacza brak ciśnienia czyli powinno być w miejscu - 1, my żyjemy w ciśnieniu 1 bara
Chociaż domyślam się że stawiamy 0 w miejscu normalnego ciśnienia dla nas, w rzeczywistości każdy kompresor wskazujący 1 bar ciśnienia względem próżni posiada 2 bary
Pozdrawiam :)
To kwestia umowna. Próżniomierz mierzy próżnię. Ten akurat na filmie jest dodatkowo źle skalibrowany. Pozdrawiam :)
6:12 a co w przypadku gdyby nie było gazu w tej kolbie, ach w sumie i tak woda zacznie wrzeć przy obniżonym ciśnieniu.
Dzień dobry. Dziękujemy za przedstawianie w sposób zrozumiały jak działa nauka. Mam pytanie. Po obniżeniu ciśnienia, woda zaczęła wrzeć. Natomiast po zaprzestaniu obniżania ciśnienia, woda przestała wrzeć. Czy przy odpowiednim obniżeniu ciśnienia do jakieś wartości, woda będzie cały czas wrzeć? Czy woda wrze tylko w momencie wypompowywania powietrza z naczynia, a co za tym idzie pary wodnej. Dziękuję.
Dzień dobry. Zjawisko wytłumaczyłbym w następujący sposób. W trakcie odpompowywania obniżało się ciśnienie pod kloszem bo ubywało powietrza. W którymś momencie ciśnienie było na tyle niskie, że woda zaczęła wrzeć czyli wyparowywać w całej objętości. Pompa odpompowywała więc resztki powietrza oraz powstałą parę wodną. Po wyłączeniu pompy woda przez chwilę jeszcze parowała czyli zmieniała swój stan z ciekłego na gazowy. Objętość pary wodnej jest znacznie większa niż objętość cieczy (przed odparowaniem) a tym samym z każdą chwilą parowania spadało ciśnienie pod kloszem. "Próżnia" zaczęła wypełniać się parą wodną. Oczywiście ciśnienie wzrosło bardzo subtelnie (na manometrze praktycznie tego nie widać), ale na tyle dużo że woda przestała wrzeć. Jeżeli stworzylibyśmy idealną próżnię w dużej objętości (np. sali gimnastycznej) to woda w szklance wrzałaby cały czas aż do momentu całkowitego wyparowania. Pojawienie się pary wodnej w nieznaczny sposób spowodowałoby wzrost ciśnienia w sali.
Pozdrawiam.
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Bardzo dziękuję za odpowiedź. Zastanawia mnie, czy w kosmosie woda prędzej zamarznie czy wyparuje? Prosimy o więcej filmów. Dziękuję.
@@krzysztofskubi8643Ciekawe pytanie. Nie musimy tu teoretyzować. Astronauci pozbywając się moczu w kosmosie zauważyli, że gwałtownie zamienia się on w parę po czym od razu resublimuje (para zamienia się w lód). Resublimację wody można zobaczyć w trakcie bardzo silnych mrozów. Wystarczy wziąć kubek z gorącą wodą i gwałtownie wylać wodę (wyrzucić przed siebie). Na ziemię spadnie śnieg. Woda w tym eksperymencie powinna być gorąca (co niekoniecznie jest zgodne z intuicją) żeby gwałtownie wyparowała. Takie demonstracje można znaleźć na youtube.
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Dziękuję za odpowiedź.
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 O to samo chciałem zapytać! Tzn- dlaczego wrzenie praktycznie natychmiast ustało gdy przestała pracować pompa :)
Pogromy mitów w swoim programie zademonstrowali efekt zgniatania kanistra na przykładzie cysterny kolejowej (!) usuwając z niej powietrze. Efekt jest porażający. Totalne zgniecenie w ułamku sekundy, kiedy ciśnienie wewnątrz cysterny spadnie poniżej krytycznego.
Niestety PDF ma ograniczone możliwości. Przydałaby się chociażby beczka :)
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Co ciekawe, byli w stanie to zrobić dopiero wtedy, kiedy naruszyli geometrię cysterny spuszczając na nią z wysoka betonowy blok, powodujący lekkie wgniecenie w miejscu uderzenia. Dopiero po tym dostali to, co chcieli. Okazuje się, że kształt takiej cysterny działa jak skorupka jajka i jak trudno jest zgnieść nienaruszone jajko w dłoni (naprężenia znakomicie się rozchodzą co chroni jajko) tak cysterna w nienaruszonym kształcie jest niesamowicie odporna. Filmik można zobaczyć na CZcams. Efekt zwala z nóg - ciśnienie atmosferyczne to potęga :-)
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Tutaj ten link
czcams.com/video/kM-k1zofs58/video.html
Już to widziałem. Imponujące, ale ja niestety nie dysponuje takim budżetem :).
Proszę o odpowiedź na pytanie:
1. Jakim sposobem udało Wam się uzyskać (9:00min) podciśnienie o wartości przekraczającej -1 kG/cm2 - na oko odczytałbym ok -1,06 kG/cm2
2. Jakiej wartości maxymalne podciśnienie można teoretycznie uzyskać pomijając wszelkie niedoskonalości ?
Ps: Szach.
To niestety efekt, źle skalibrowanego manometru. Proszę zwrócić uwagę, że w sytuacji, gdy klosz jest zdjęty manometr nie pokazuje zera tylko jakieś -0,07 kG/cm2.
jaki szach?
9:04 temperatura wrzenia 68 stopni , na Mount Evereście ciężko by zaparzyć kawę , chyba łatwiej :)
Przecież żeby zaparzyć kawę potrzeba okolo 100 stopni Celsjusza, a na M. Everest woda wrze już w 68, więc nie osiąga wystarczającej temperatury co skutkuje tym że kawa się nie zaparzy. Spróbuj w domu zaparzyć kawę sypaną, zalewając ją wodą o temp 68, wyjdzie jakaś "lurka" :)
Zgadzam się z Kati Kati :)
@@katikati5192 68 w domu nie będzie wrząca , więc będzie lurka , choć pewnie masz racje że temp. parzy kawe a nie wrzenie , chyba wdrapie się na everest by się upewnić :)
8:20 wskazówka wyszła poza skalę przydał by się wakuometr elektroniczny jak ktoś ma tak dobrą pompę, bo te mechaniczne to chyba są robione do zakresu -1
*ciekawe jak duże podciśnienie można osiągnąć tą pompą próżniową*
Tak to prawda. Manometr jest źle skalibrowany. Przy ciśnieniu atmosferycznym nie wskazywała zera a przy próżni przekroczyła -1.
Czyli zjawisko grawitacji to zwyczajnie powietrze nas dociska do ziemii a nie żadne tam niewidzialne siły
Nie, zjawisko grawitacji polega na tym, że obiekty posiadające masę przyciągają się. Gdyby nie grawitacja, to nie byłoby ciśnienia (przynajmniej tak mi się wydaję).
@@eminioxpl6651 Dobrze ,że napisałeś ,że tak ci się wydaje, bo to jest najważniejsze co napisałeś. Otóż teoria grawitacji, to tylko teoria nigdzie nie udowodniona ,a jeśli tak, to ja osobiście nie przyjmuję jej do wiadomości . Dlatego Latający Chwieju ma rację bo to właśnie to 10 KG / cm 2 nas dociska ,czyli wszystkie masy są dociskane .W spadku swobodnym występuje opór powietrza i w zależności od wysokości jest on różny . Przyspieszenie też jest różne i jest zależne od masy ciała spadającego. Np. jeżeli weźmiemy kulę 5 kg ,taką do pchania kulą przez panie i wykonamy taką samą kulę ze styropianu i pomalujemy obie taką samą farbą,a na koniec wejdziemy na 10 piętro i upuścimy jednocześnie te dwie kule na ziemię . Pytanie: Która spadnie pierwsza ? A może spadną jednocześnie? To doświadczenie daje do myślenia dla ludzi myślących i takich, którzy wiedzą jaka jest odpowiedz nauki na to pytanie.Każdy normalny człowiek bez wahania zna odpowiedz,a nauka oficjalna mówi coś zupełnie innego. Dlatego nie wierzę w coś w, co karze się nam wierzyć. Wg mnie masy opadają w jakimś ośrodku z powodu bezwładności masy i zgodnie z prawem Archimedesa .Np. wnoszę cegłę na 10 piętro ,która waży 4 kg .Jedno piętro to 3 m x10 to 30 m. A zatem 4x30 to 120 Kgm .Taką pracę wykonuję,a upuszczając ją z tego 10 piętra zachodzi sytuacja odwrotna ,moja praca zostaje oddana cegle i ona spadając swobodnie nabiera przyspieszenia ale dlatego i tylko dlatego ,że tonie w rzadszym środowisku ,czyli w powietrzu i przyspiesza tylko do chwili zrównoważenia oporu powietrza ,później już spada ruchem jednostajnym i w końcu po uzyskaniu mocy tj. praca x czas ,uderza w ziemię i oddaje nagromadzoną energię do ziemi w postaci uderzenia i wydzielonego ciepła ,które jest rozproszone w powietrzu i ziemi. Oczywiście wszyscy wierzący w grawitację zakrzyczą mnie jednym chórem ,że dlaczego ta cegła spada pionowo w dół. Dlatego ,bo zgodnie z prawem Archimedesa , masa powietrza wyparta przez tą cegłę jest mniejsza od masy tej cegły ,a na dodatek kierunek jest już tutaj na Ziemi ustalony przez różnicę ciśnień na różnych wysokościach,tak więc ciśnienie pod cegłą zawsze będzie trochę większe niż nad nią.Oczywiście nie będzie ona spadać z tego powodu do góry ,bo działa prawo Archimedesa. Za to do góry porusza się np. balon z lżejszym gazem od powietrza lub w wodzie bąbel powietrza,z tego samego powodu, co ta cegła w dół.Tak więc jeszcze raz ,grawitacja to bogini iluminatów w którą każą nam wierzyć jak księża w Jezusa. Polecam kanał na YT Astro ARA . Bardzo ciekawy dla osób myślących i poszukujących....nieznanego i ukrytego.Pozdrawiam.
@@andrzejrakowski7517 a księżyc co trzyma?
@@andrzejrakowski7517 i słońce
@@eminioxpl6651 No właśnie ,co to jest słońce i księżyc?
co konkretnie płomień świeczki zrobił z powietrzem wewnątrz rurki, że spadło ciśnienie i zassało ciecz do środka?
To ja już wieeeeem jak o dzielić alkohol metylowy od etylowy na zasadzie różnicy ciśnienia wysokości słupa i jego ciężaru właściwego. 🍾🍾🍾🙏😊😊😊😊
zrozumiałem wszystkie eksperymenty poza jednym - nie rozumiem dlaczego woda się zagotowała - to mnie zdziwoło
Wrzenie wody jest uzależnione od dwóch czynników temperatury i ciśnienia. W przypadku stosowania szybkowaru szczelnie zamykamy garnek tak, aby wrzenie wody występowało w wyższej temperaturze. Dzięki temu potrawa szybciej może się ugotować. To działa również w drugą stronę, jeżeli ciśnienie obniżymy temperatura wrzenia wody również spadnie. Przy bardzo niskim ciśnieniu wrzenie wystąpi w temperaturze pokojowej. Pozdrawiam
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658A człowiekowi tłukli do głowy całe życie, że "woda wrze" w temperaturze 100*C.
Tak się zastanawiam, jakby ocean wyparował i zeszlibysmy w najgłębsze miejsce jakieś 11km czy mielibyśmy jakieś problemy z ciśnieniem czy nie byłoby problemu
Trudno mi się wypowiadać jak by to wyglądało fizjologicznie to pytanie bardziej dla lekarza. Na pewno ciśnienie powietrza w "wysuszonym" rowie Mariańskim byłoby wyższe niż standardowe. W komorach hiperbarycznych stosuje się ciśnienie 3 atm i zwiększoną dawkę tlenu. Na krótko pomaga w różnych schorzeniach, ale na dłuższą metę pewnie byłby problem. Nawet niewielkie zmiany ciśnienia powodują u nas różne samopoczucie a tu różnica byłaby duża. Może po dłuższym czasie ludzie by się przyzwyczaili podobnie jak Peruwiańczycy przywykli do mieszkania na dużych wysokościach. Pozdrawiam
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 ciekawe. Dziękuję za odpowiedź
To wszystko wiedział już Thomas Newcomen