Tak się złożyło, że jestem mieszkańcem Podlasia - krainy ezoterycznej, tajemniczej, wielokulturowej i barwnej! Jako dziecko ( niejadek i wraźliwiec ),zaliczyłem kilka leczniczych, ,wizyt "u paru sławnych,,szeptuch " i zielarek. Nie wiem czy pomogło, ale jakoś doźyłem wieku średniego, bez większych problemów! Dzisiaj,z perspektywy czasu,doceniam starania mojej śp. Babci, która była główną inicjatorką moich,,terapii "! Powiem krótko, zioła i ich działanie są podstawą leczenia ( działają wolniej od farmakologii, ale dzialają),natomiast wszelkie towarzyszące rytuały i modlitwy, to pewien rodzaj psychoterapii.Tajemnicze szepty,palenie wiązki lnu nad głową, jakieś ruchy dłoni - wszystko to przyprawialo chorych o dreszczyk emocji i wzmacnialo wiarę w skuteczność,,leczenia "! Piszę o tym w czasie przeszłym, bo niestety ,,szeptuch " ubywa w zastraszającym tempie,a przecieź to był równieź nasz Podlaski folklor . Pozdrawiam i zapraszam do zwiedzania pięknego i tajemniczego regionu! Lokalny patriota - Pietrek Nowacki
Dziekuje za cudowna rozmowe.Pochodze z Podlasia,od ponad 20 lat mieszkam w Chicago ale kazda wolna chwile spedzam w lesie zbierajac ziola i to jest moja medycyna.
Podziwiam Pana wiedzę i zaangażowanie, dużo się z pańskich programów uczę. Chwalebne jest też to, że promuje Pan niezwykle ciekawych a może też unikatowych pasjonatów i naukowców. Serdecznie pozdrawiam❤
Wiedza ludzi z terenów w których żyją, obcują z nimi, zwyczajami i codziennością, związaną z trudnym okresem w tych czasach których opowiada P dr Ewa jest niezastąpiona,b ciekawe spotkanie zresztą jak każde prof.Luczaja, dziękuję 🌲☘️
Dziękuję Państwu za tę cudownie ciekawą rozmowę. Z wielkim szacunkiem dla Pana Profesora i Pani Doktor za otwartość na naturę, wyjście poza sztywny system i szacunek do tego, co niepopierane przez naukę akademicką. Tego teraz ponownie szukamy zmęczeni urbanizacja i globalizacją, koroporacjonizmem. Piękne odgłosy natury w tle. Zrelaksowałam się i dowiedziałam ciekawych rzeczy 😍
Ostatni dzwonek aby złapać te wspaniałe sekrety będące skarbnicą wiedzy wedyjskiej ! dziękuję za poruszone tematy !!! Trzeba zapisywać na papierze, robić skrypty bo to są skarby ginące bezpowrotnie !!!
Bardzo ciekawa rozmowa 👍Pamietam te czasy. Mieszkalam nad Biebrzą.W lecie zbierało się kłącze tataraku ,min. też tzw suchy deszcz, piołun.Skupowal je Herbapol.W rodzinie byly osoby , które znaly się na ziołach, zamawiały choroby, przestrach itp .Byli w linii męskiej! Pozdrawiam Wszystkich serdecznie z serca Podlasia 💓
Tak Podlasie , to był teren gdzie było najwięcej takich "uzdolnionych" osób ,bo teren "zapomniany" przez władzunie ,więc mieszkańcy musieli sobie jako radzić ,aby przetrwać ,a Polacy pogardliwie się wypowiadali o "ścianie wschodniej" .Jako dziecko nie rozumiałam o co właściwie chodzi z tą ścianą ,bo uważałam ,że Polska w granicach po 1945 roku powinna być jednakowa traktowana przez Warszawę i rządy tam panujące. Wielu Polaków wyjechało za granicę zarabiać pieniądze ,najwięcej po 90 roku ! Pozdrawiam
@@jasiaj3370 ścianę zachodnią też traktowano z zapomnieniem. Szczecin nie rozwijał sie do lat 90. Tu były tereny cinkciaży i cichodajek. I posła Brudzińskiego.
@@HannahHannahHannah tereny ściany zachodniej trwały szczególnie wieś w zastoju ,bo mieszkańcy z przesiedleń bali się,że Niemcy wrócą na swoje ziemie .dopiero po latach 80 tych sprawa się wyciszyła i nowy ustrój powoli zachęcał ludzi do remontów i nowych domów na tzw. ziemiach odzyskanych.
4 dni, 37 tys wyświetleń, gratuluję!. Chwała internetowi, tu znajdziemy wiele ciekawych, mądrych, wspaniale opowiadających ludzi a nie Kardasianki czy inne Królowe życia, które serwuje nam oficjalna TV z naszych podatków.
W mojej miejscowości pod Wadowicami większość wiedzy o wykorzystywaniu leczniczych roślin umarła praktycznie w ciągu jednego pokolenia. Pamiętam jak ~20 lat temu, kiedy starsze pokolenie jeszcze żyło, ludzie używali okładów różnych liści, suszyli mnóstwo ziół z pól i łąk, zbierali grzyby jakich teraz się boje dotknąć. Dzisiaj tego już kompletnie nie widzę w okolicy, zresztą nikomu się tu nawet nie chce iść do sadu po jabłka czy mirabelki, wolą sobie kupić XD
Uwielbiam owoce nie psikane chemią. Teraz szukam ziemi w łódzkim która nie miała chemii na sobie. Wystarczy kilka arów. Nie dla siebie lecz dla dziecka alergika. Chce mieć swoje owoce i warzywa.
PANI DOKTOR ! serdeczne dzięki za wspaniałe , ciekawe relacje - szukajmy korzeni, o których często zbyt mało wiemy świadomie lub nieświadomie przemilczanych przez naszych protoplastów (już nie wiemy z jakich powodów...) DZIĘKUJĘ !
Przy okazji tej rozmowy chciałabym wspomnieć o książce Nadziei Bittel - Dobrzyńskiej "Jak wiedźma Agrypicha znachorstwa mnie uczyła". Autorka, która w życiu prywatnym była lekarzem, opisuje czas, kiedy jako młoda dziewczyna pobierała nauki u podlaskiej znachorki. Niestety książka jest białym krukiem. Szkoda, że nie ma nowego wydania. Polecam tę lekturę.
Wiedza wiedza, ale czy za wszelka cenę trzeba się upierać, aby nasze się stało, aby nasze było góra, bo przecież nie znamy przyszłości, a zwłaszcza nie potrafimy ocenić napływającego do nas dobra.
Panie Łukaszu dziękuję za ten film, rozmówczyni ma ogromną,wiedzę, choć skąpo jej udziela. A ja chętnie dowiedziałabym się więcej. Temat ziół,zielarstwa, roślin magicznych i wszystkiego co z tym związane, jest mi bardzo bliski. Zajmuję się tym, na wlasny użytek. Szkoda wielka, że taka wiedza zanika.
Zawsze marzyłem żeby pomagać ludziom właśnie w taki sposób. Może dlatego że jestem numerologiczną 11 mam takie"magiczne" ciągoty. Niestety życie potoczyło się inaczej. Bardzo interesuję sie ziołami, sporo znam ale to wszystko kropla w dużym morzu wiedzy na ten temat. Może na emeryturze, za 5 lat, jak Bóg pozwoli będę miał więcej czasu na poświęcenie się swojej pasji.
Jeśli uczeń jest gotowy , to i znajdzie się nauczyciel / wiek nie ma tu znaczenia , " siły zewnętrzne " poprzez wypadek "zmusiły " mnie do innego postrzegania świata /
@@bozenaj7734 No właśnie może ta starsza pani zorganizuje warsztaty na temat ziół i tego jak można pomagać .Tylko, aby uczniowie nie poczuli się ,że będą zarabiać jak profesorowie ,bo to już nie jest "dar" pomocy. Pozdrawiam
Dla zdrowotnosci...robie nalewki i zbieram ziola ...choc wychowana i urodzona w miescie ....lecz bardzo lubie P.Łukasza od lat i zaluje ze kiedys nie kupilam domu w rodzinnych stronach mojej matki ...Iwonicz Zdroj....i prosze wiecej takich rozmów
Ja podobnie, robię nalewki, zbieram zioła chociaż urodziłam się w mieście. Jednak najlepiej czuje się na wsi. A Podlasie odwiedziłam w ubiegłym roku i się zakochałam :)
Czy jest rzeczą elegancką otwieranie np. egipskich grobowców, ich plądrowanie i wystawianie zmumifikowanych zwłok w muzeach do zaspokajania publicznej ciekawości?
Pani Ewo, Panie Łukaszu, aż przysiadłem z wrażenia taka ciekawa to była rozmowa. Widać że dzięki Pani trochę szeptuch spokojnie umierało. Przypomniała też Pani bardzo ważne fakty o 1915 roku i przesiedleniach ale też fakt że na wieś polską opieka medyczna trafiła dopiero w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku. To jest już moja historia i pamiętam z dzieciństwa jakim wydarzeniem na wsi mojego dziadka była przychodnia ale też fakt wypłacania emerytur starszym osobom. Bardzo dziękuję za ten film.
Sposob mowienia tej Pani podobny do tego jak opowiadala moja mama. Niezwykle ciekawe zatem to spotkanie było nie tylko pod względem wiedzy, ale także ciepłych uczuć, które pojawiły mi się do tej Pani
Dzień dobry pani Ewo, równie serdecznie panią witam 🙂 Oby ten tam pomieszkujące chachły to nie po akcji wisła... a jednak. Panie Łukaszu, dziękuję i pozdrawiam ♥️🇵🇱
Wspaniały wykład .Pamiętam jak moja mamusi rok 1923 mówiła mi ,że zbierano zioła dla zwierząt i dla domowników i tym się leczono .O lekarzach nie było mowy
Tak sa zioła. kore powstrzymują od laknienia alkoholu to 100% prawda. Chcemy więcej . Czy sa warsztaty u was . Ja chętnie zrobie taka encyklopedie ziol.
Interesuje mnie przepis na zupę z podagrycznika - u mnie rośnie na wyciągnięcie reki. O prozdrowotnych właściwościach już dawno słyszałam. Wywiad jest niezwykły - czuje niedosyt. Zdrawiam serdecznie 🐞🐞🐞
Inny świat.. A w nim inni ludzie. Ten nowy jest co prawda metalowy, szklany, a w większości plastikowy, ale ileż można żyć, otaczając się plastikiem? No chyba że w plastikowym transie. I metalowym pędzie. Dziękuję i pozdrawiam szanownych rozmówców.
Prosimy o kontynuację tej niezwykłej rozmowy z niezwykłą dr Ewą :)
Bardzo proszę o kontynuację
Tak się złożyło, że jestem mieszkańcem Podlasia - krainy ezoterycznej, tajemniczej, wielokulturowej i barwnej! Jako dziecko ( niejadek i wraźliwiec ),zaliczyłem kilka leczniczych, ,wizyt "u paru sławnych,,szeptuch " i zielarek. Nie wiem czy pomogło, ale jakoś doźyłem wieku średniego, bez większych problemów!
Dzisiaj,z perspektywy czasu,doceniam starania mojej śp. Babci, która była główną inicjatorką moich,,terapii "!
Powiem krótko, zioła i ich działanie są podstawą leczenia ( działają wolniej od farmakologii, ale dzialają),natomiast wszelkie towarzyszące rytuały i modlitwy, to pewien rodzaj psychoterapii.Tajemnicze szepty,palenie wiązki lnu nad głową, jakieś ruchy dłoni - wszystko to przyprawialo chorych o dreszczyk emocji i wzmacnialo wiarę w skuteczność,,leczenia "!
Piszę o tym w czasie przeszłym, bo niestety ,,szeptuch " ubywa w zastraszającym tempie,a przecieź to był równieź nasz Podlaski folklor .
Pozdrawiam i zapraszam do zwiedzania pięknego i tajemniczego regionu!
Lokalny patriota - Pietrek Nowacki
Regularne podcasty !!! :D
@@pietreknowacki3697Pani Elżbieta Starko - jasnowidz i nie tylko - z Lublina prowadzi szkolenia szeptunek.
Doskonała rozmowa, wspaniała rozmówczyni. CHCEMY JESZCZE, PROSIMY O CIĄG DALSZY 😊
Polecam
Cóż za niesamowita wiedza rozmówców.. Wielki szacunek. Pasjonujące tematy.
Oooooo co za wiedza !!! Super wywiad ! Już jestem fanem tej Pani ! Panie Łukaszu więcej wywiadów z tak bardzo znakomitymi istotami ludzkimi
Dziekuje za cudowna rozmowe.Pochodze z Podlasia,od ponad 20 lat mieszkam w Chicago ale kazda wolna chwile spedzam w lesie zbierajac ziola i to jest moja medycyna.
Podziwiam Pana wiedzę i zaangażowanie, dużo się z pańskich programów uczę. Chwalebne jest też to, że promuje Pan niezwykle ciekawych a może też unikatowych pasjonatów i naukowców. Serdecznie pozdrawiam❤
Dziękujemy! Takich opowiadań można słuchać godzinami! Prosimy o więcej.🍀🌿🍁🍂
Dr Ewa to wspanialy umysł i wiedza
Dziękuję ❤ Ludzie, który mając wiedzę na ten temat są na wagę złota .
Wspaniale słucha się mądrych ludzi
Wiedza ludzi z terenów w których żyją, obcują z nimi, zwyczajami i codziennością, związaną z trudnym okresem w tych czasach których opowiada P dr Ewa jest niezastąpiona,b ciekawe spotkanie zresztą jak każde prof.Luczaja, dziękuję 🌲☘️
Wspaniały wywiad wspaniałych ludzi z ogromną wiedzą. Dziękuję i pozdrawiam- Agnieszka uczestniczka piątkowych warsztatów w Ciechanowcu.
Bardzo ciekawa rozmowa. Trzeba szukać dużo wiedzy bo trzeba będzie leczyć się samemu. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo cenne informacje, dzięki za pomęczenie Pani Ewy!
Niesamowicie interesujaca osoba,sluchalam wywiadu z naprawde zapartym tchem
nareszcie ktoś ten temat poruszy. w kierunku Hajnówki też są szeptuchy.
Dziękuję Państwu za tę cudownie ciekawą rozmowę. Z wielkim szacunkiem dla Pana Profesora i Pani Doktor za otwartość na naturę, wyjście poza sztywny system i szacunek do tego, co niepopierane przez naukę akademicką. Tego teraz ponownie szukamy zmęczeni urbanizacja i globalizacją, koroporacjonizmem.
Piękne odgłosy natury w tle. Zrelaksowałam się i dowiedziałam ciekawych rzeczy 😍
Ostatni dzwonek aby złapać te wspaniałe sekrety będące skarbnicą wiedzy wedyjskiej ! dziękuję za poruszone tematy !!! Trzeba zapisywać na papierze, robić skrypty bo to są skarby ginące bezpowrotnie !!!
Lub nagrywać na dyktafon
Radość wielka z takiej rozmowy, i wiedzy nowej też przybyło. ❤ Jeśli to możliwe, proszę kontynuować! Pozdrowienia
Dziękuję, świetna rozmowa,o tak prosimy o książki,bardzo ciekawy temat🤩
Pozdrawiamy Pania! Dziekujemy Profesorowi.
Dziękuję cenie bardzo wiedzę ludowa jest bardzo cenna i pomocna dla zdrowotności.
To było to co każdy wiedzieć powinien . Dziękuję
Pozdrawiam ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Bardzo interesująca rozmowa, dziękuję !
Moja ulubiona Pani doktor, bardzo cenne informacje a zajęcia z Panią doktor były najlepsze 🍀
Przepiękna opowieść 💖 proszę więcej🥰
Kocham takie kobiety jak p.Ewa .Silny glos, konkretny przekaz, mloda dusza z wiedzą ❤❤❤
Ależ piękna rozmowa
Super rozmowa z panią Ewą, cenne mało znane informacje. Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ciekawa rozmowa 👍Pamietam te czasy. Mieszkalam nad Biebrzą.W lecie zbierało się kłącze tataraku ,min. też tzw suchy deszcz, piołun.Skupowal je Herbapol.W rodzinie byly osoby , które znaly się na ziołach, zamawiały choroby, przestrach itp .Byli w linii męskiej! Pozdrawiam Wszystkich serdecznie z serca Podlasia 💓
Tak Podlasie , to był teren gdzie było najwięcej takich "uzdolnionych" osób ,bo teren "zapomniany" przez władzunie ,więc mieszkańcy musieli sobie jako radzić ,aby przetrwać ,a Polacy pogardliwie się wypowiadali o "ścianie wschodniej" .Jako dziecko nie rozumiałam o co właściwie chodzi z tą ścianą ,bo uważałam ,że Polska w granicach po 1945 roku powinna być jednakowa traktowana przez Warszawę i rządy tam panujące. Wielu Polaków wyjechało za granicę zarabiać pieniądze ,najwięcej po 90 roku ! Pozdrawiam
@@jasiaj3370 ścianę zachodnią też traktowano z zapomnieniem. Szczecin nie rozwijał sie do lat 90. Tu były tereny cinkciaży i cichodajek. I posła Brudzińskiego.
Zamawiali choroby???? Postrachy ?? O co chodzi?
@@HannahHannahHannah tereny ściany zachodniej trwały szczególnie wieś w zastoju ,bo mieszkańcy z przesiedleń bali się,że Niemcy wrócą na swoje ziemie .dopiero po latach 80 tych sprawa się wyciszyła i nowy ustrój powoli zachęcał ludzi do remontów i nowych domów na tzw. ziemiach odzyskanych.
4 dni, 37 tys wyświetleń, gratuluję!. Chwała internetowi, tu znajdziemy wiele ciekawych, mądrych, wspaniale opowiadających ludzi a nie Kardasianki czy inne Królowe życia, które serwuje nam oficjalna TV z naszych podatków.
Ja zawsze na spacerach zbieram zioła. Nie potrzeba ich wiele. Robię pyszne herbatki i specyfiki. Lekarza trzymam z daleka :))))
Panie Łukaszu, pozdrowienia z Kielc.
Wspaniały wywiad
Prawdziwa uczta dla interesujacych się przekazami Słowian.
Prosimy o więcej Panie Łukaszu.
Przepiękna rozmowa, licze na wiecej i pozdrawiam 😊
W mojej miejscowości pod Wadowicami większość wiedzy o wykorzystywaniu leczniczych roślin umarła praktycznie w ciągu jednego pokolenia. Pamiętam jak ~20 lat temu, kiedy starsze pokolenie jeszcze żyło, ludzie używali okładów różnych liści, suszyli mnóstwo ziół z pól i łąk, zbierali grzyby jakich teraz się boje dotknąć. Dzisiaj tego już kompletnie nie widzę w okolicy, zresztą nikomu się tu nawet nie chce iść do sadu po jabłka czy mirabelki, wolą sobie kupić XD
Czyli potwierdza pan/ i , że Polakom się wyraźnie poprawiło .Pozdrawiam
@@jasiaj3370
W razie morowego powietrza, głodu, ognia i wojny, - pomrą z głodu i chłodu.
Dokładnie tak.
Ja zbieram pokrzywę.
Uwielbiam owoce nie psikane chemią. Teraz szukam ziemi w łódzkim która nie miała chemii na sobie. Wystarczy kilka arów. Nie dla siebie lecz dla dziecka alergika. Chce mieć swoje owoce i warzywa.
@@annajonczyk5899
Popieram i życzę Pani dobrego zakupu i udanych plonów!
Moja Pani Promotor , Kochana, z ogromna wiedza , serdecznie pozdrawiam
Moja recenzentka 😀, pozdrawiam
Dziękuję za rozmowę, za potrzebną wiedzę ❤
PANI DOKTOR ! serdeczne dzięki za wspaniałe , ciekawe relacje - szukajmy korzeni, o których często zbyt mało wiemy świadomie lub nieświadomie przemilczanych przez naszych protoplastów (już nie wiemy z jakich powodów...) DZIĘKUJĘ !
❤❤😊❤❤ piękny przekaz info
Witam serdecznie i pozdrawiam
Dziękuję i proszę o więcej podobnych, wartościowych rozmów
Panie Łukaszu błagam więcej takich odcinków o czarach o magi, cudowne podlaskie dziękuję i pozdrawiam ❤❤❤
Więcej, więcej, więcej ...❤
Oglądam prawie zawsze.
Ale dzisiejszy odcinek - szczególnie druga jego części - zbyt krótki 😉
Mój klimat, tym bardziej z naszych ziem 🖤
Pozdrawiam 💪
Tacy LUDZIE jak ta Pani to skarb narodu. Niesamowita wiedza.
Piękne spotkanie! ❤️❤️❤️
Witam Bardzo Dziekuje za tak Pieknie Przekazanie Wiadomosci...Wspaniała Wiedza i JAKA SKROMNOSC..DZIEKUJE PROSZĘ O WIĘCEJ. MK
Super! Bardzo fajnie sie słuchało! Dziekuję i pozdrawiam👋🤩
Przy okazji tej rozmowy chciałabym wspomnieć o książce
Nadziei Bittel - Dobrzyńskiej
"Jak wiedźma Agrypicha znachorstwa mnie uczyła".
Autorka, która w życiu prywatnym była lekarzem, opisuje czas, kiedy jako młoda dziewczyna pobierała nauki u podlaskiej znachorki.
Niestety książka jest białym krukiem.
Szkoda, że nie ma nowego wydania.
Polecam tę lekturę.
Wiedza wiedza, ale czy za wszelka cenę trzeba się upierać, aby nasze się stało, aby nasze było góra, bo przecież nie znamy przyszłości, a zwłaszcza nie potrafimy ocenić napływającego do nas dobra.
Super. Bardzo ciekawa rozmowa. Dziękuję 😊
Niesamowita kobieta ❤ mnie zawsze ciągnęło do ziół i takich zaklęć
Ooo mam to samo,urodziłam się w dzień wiedźmy😊
@@janaomelanczuk7259 A kiedy jest ten dzień wiedźmy? 🙂
Mnie też
O.. z tymi zakleciami to radzilabym uwazac. Szczegolnie przeciwko komus. Widzialam jak odwrocilo sie to przeciwko osobie, ktora tego sprobowala.
Ależ to było ciekawe!
Coś pięknego! Wspaniała nasza kultura. To jest tak fascynujący temat.... Dziękuję Panie Łukaszu! :)
Panie Łukaszu dziękuję za ten film, rozmówczyni ma ogromną,wiedzę, choć skąpo jej udziela. A ja chętnie dowiedziałabym się więcej. Temat ziół,zielarstwa, roślin magicznych i wszystkiego co z tym związane, jest mi bardzo bliski. Zajmuję się tym, na wlasny użytek. Szkoda wielka, że taka wiedza zanika.
Zawsze marzyłem żeby pomagać ludziom właśnie w taki sposób. Może dlatego że jestem numerologiczną 11 mam takie"magiczne" ciągoty. Niestety życie potoczyło się inaczej. Bardzo interesuję sie ziołami, sporo znam ale to wszystko kropla w dużym morzu wiedzy na ten temat. Może na emeryturze, za 5 lat, jak Bóg pozwoli będę miał więcej czasu na poświęcenie się swojej pasji.
Jeśli uczeń jest gotowy , to i znajdzie się nauczyciel / wiek nie ma tu znaczenia , " siły zewnętrzne " poprzez wypadek "zmusiły " mnie do innego postrzegania świata /
@@bozenaj7734 No właśnie może ta starsza pani zorganizuje warsztaty na temat ziół i tego jak można pomagać .Tylko, aby uczniowie nie poczuli się ,że będą zarabiać jak profesorowie ,bo to już nie jest "dar" pomocy. Pozdrawiam
@@jasiaj3370 👍
Pan chyba nie wie, o czym mówi. Jak pan myśli, skad wiedza szeptuch pochodzi?
fascynujące opowieści! dziękuję! Serdeczności!
Fantastyczna rozmowa. Oj! Ale z chęcią bym przeczytał książkę o szeptuchach autorstwa Pani Ewy.
Wiele historii z dzieciństwa mi się wyjaśniło. Znam dwa domy z ciekawą przeszłością. Dostalem wiatru w żagle 😊
Jesteście Kochani Niesiecie nam nadzieję na przeżycie nawet w dzikiej naturze Dziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie Hej
W dzikiej naturze prędzej przeżyjemy niż w tym zwariowanym świecie...
Natura nie jest dzika. To my zdziczelismy
@@ewaskarzynska6918 pewnie tak
Dla zdrowotnosci...robie nalewki i zbieram ziola ...choc wychowana i urodzona w miescie ....lecz bardzo lubie P.Łukasza od lat i zaluje ze kiedys nie kupilam domu w rodzinnych stronach mojej matki ...Iwonicz Zdroj....i prosze wiecej takich rozmów
Ja podobnie, robię nalewki, zbieram zioła chociaż urodziłam się w mieście. Jednak najlepiej czuje się na wsi. A Podlasie odwiedziłam w ubiegłym roku i się zakochałam :)
Czy jest rzeczą elegancką otwieranie np. egipskich grobowców, ich plądrowanie i wystawianie zmumifikowanych zwłok w muzeach do zaspokajania publicznej ciekawości?
Cudowny wywiad. Chetnie dowiem sie wiecej o Szeptuchach i ich praktykach 🌻🌿🐝
Pani Ewo, Panie Łukaszu, aż przysiadłem z wrażenia taka ciekawa to była rozmowa. Widać że dzięki Pani trochę szeptuch spokojnie umierało. Przypomniała też Pani bardzo ważne fakty o 1915 roku i przesiedleniach ale też fakt że na wieś polską opieka medyczna trafiła dopiero w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku. To jest już moja historia i pamiętam z dzieciństwa jakim wydarzeniem na wsi mojego dziadka była przychodnia ale też fakt wypłacania emerytur starszym osobom. Bardzo dziękuję za ten film.
Pani dr. Ewa powinna jakąś książkę napisać, z przyjemnością bym przeczytał.
Ja też
„W cieniu Puszczy Białowieskiej. Ilustrowany przewodnik po międzywojennych dziejach lasu, jego włodarzy i mieszkańców” :)
Wspaniały przekaz , nawiązuje do tego co się teraz dzieje !/ jak się uchronić /
Sposob mowienia tej Pani podobny do tego jak opowiadala moja mama. Niezwykle ciekawe zatem to spotkanie było nie tylko pod względem wiedzy, ale także ciepłych uczuć, które pojawiły mi się do tej Pani
Dzień dobry pani Ewo, równie serdecznie panią witam 🙂
Oby ten tam pomieszkujące chachły to nie po akcji wisła...
a jednak.
Panie Łukaszu, dziękuję i pozdrawiam ♥️🇵🇱
Dziękuję za ciekawy filmik ,pozdrawiam ❤💚
Niezwykle interesująca rozmowa!
Wywiad bardzo ciekawy, pomimo że syntetyczny. Moim zdaniem jest potencjał na co najmniej 10 odcinków po 2h:)
Podziękowania i pozdrowienia:)
Rewelacyjny wywiad!
Bardzo cenne nagranie. Dzięki i pozdrowienia dla Was!
Wspaniały wykład .Pamiętam jak moja mamusi rok 1923 mówiła mi ,że zbierano zioła dla zwierząt i dla domowników i tym się leczono .O lekarzach nie było mowy
Napisanie książki przez Panią Profesor to zdecydowanie dobry pomysł.
Piękna rozmowa.
Tak sa zioła. kore powstrzymują od laknienia alkoholu to 100% prawda. Chcemy więcej . Czy sa warsztaty u was . Ja chętnie zrobie taka encyklopedie ziol.
Bardzo dziękuję! Super materiał!
Wspaniała Kobieta, tutaj czuć ze tytuł niesie za sobą konkretna wiedzę, pasie i zaangażowanie ❤
Ciekawy temat,piękna polszczyzna i doktor Ewa,aż żal,że tak krótko,można by godzinami słuchać.Serdecznie pozdrawiam i proszę o więcej 🤗
Bardzo miło wspominam zajęcia na UwB z Panią dr, zajecia w terenie były ciekawe, osoba z ogromną wiedzą i pasją, pozdrawiam serdecznie :)
jak zawsze ciekawy material z ciekawa osoba
Syper. Prosimy o wiecej!
Świetny temat. Proszę go kontynuować bo trzeba ocalić od zapomnienia
Mega ciekawa Pani
Interesuje mnie przepis na zupę z podagrycznika - u mnie rośnie na wyciągnięcie reki. O prozdrowotnych właściwościach już dawno słyszałam. Wywiad jest niezwykły - czuje niedosyt. Zdrawiam serdecznie 🐞🐞🐞
Trzeba zebrać młode liście podagrycznika i dodać np. do prostej kartoflanki i oczywiście doprawić do smaku.
Dziękuję Pani EWUNI I PANU ŁUKASZOWI TAKICH OPOWIADAŃ MOŻNA SŁUCHAĆ BEZ KOŃCA DZIĘKUJĘ POZDRAWIAM SERDECZNE ❤❤
Kurcze ,coś wspaniałego taki wywiad z panią Ewą.Wdziecznosci wspaniali ludzie
Wspaniali ludzie. Bardzo interesujące treści. Dziękuję z całego serca.
Rewelacja,wiedza coraz bardziej zapominana.Mega ciekawy wywiad.
Inny świat..
A w nim inni ludzie.
Ten nowy jest co prawda metalowy, szklany, a w większości plastikowy, ale
ileż można żyć, otaczając się plastikiem?
No chyba że w plastikowym transie.
I metalowym pędzie.
Dziękuję i pozdrawiam szanownych rozmówców.
Tej pani można słuchać bez końca! ❤
Proszę o dalsze odcinki dziękuję
Czekamy na następną rozmowę o Szeptuchach z Podlasia !
Dziękuje serdecznie pani Ewie i panu Łukaszowi za rąbek tajemnej wiedzy , bardzo ciekawa audycja 🙏🇵🇱❤️
Ciekawa rozmowa. Można więcej?
Proszę więcej....❤
Pozdrawiam z Białegostoku i dziękuję za ciekawy wywiad
Pozdrawiam okuratnie całe te wszysko.