Tak, trafiłam do szpitala w Hiszpanii, gdzie lekarze uratowali mi życie. Byłam wtedy na wakacjach z biurem podróży. Od tamtej pory boję się lecieć na "wczasy", a minęło 14 lat.
dodam jeszcze, że trzeba było pokryć z własnej kieszeni koszty wizyt, pobytu, leków itp. Dopiero kilka miesięcy po powrocie zwrócono środki na konto. Była to kwota kilku tys. złotych. Także nie pojechałabym nigdy nie mając równowartości wyjazdu na koncie bankowym. Przeraża mnie, że niektórzy lecą na kredyt, mając do dyspozycji kilkaset złotych na koncie, bo przecież ALL INCLUSIVE...
Mieliśmy okazję być na Ukraińskim wtedy jeszcze Krymie. Piękne miejsce, ale jednak... żona dostała tak wielkiego bakteryjnego zapalenia spojówek, że wyglądała jak Rocky po zwycięskiej walce z Apollo Creedem. No cóż rezydent pomógł nam z językiem specyficznym dla medycyny i odbijając się od przychodni działającej do 17, która skończyła pracę o 15:30(bo lekarze wyszli) skończyliśmy w szpitalu rodem z wczesnych lat '90 z odpadającym z podłogi linoleum, dziadkami w pasiakach przed tv i babcią w huście zmywającą podłogę czarną od brudu wodą. W gabinecie lekarskim było tak samo optymistycznie. Mnóstwo ikon, zapalona świeca pod jedną z nich i lekarka, która bez uprzedzenia wepchnęła pod powiekę patyczek higieniczny stwierdziła "oj gnoju, gnoju" co oznaczało stan zapalny i jej efekt tzw. ropę po czym wypisała receptę na leki i uciekliśmy stamtąd w popłochu. Żona jednak przeżyła takie chwile grozy jakby miała tam umrzeć a ja, jakby mieli mnie mijani chłopi zlinczować za pobicie żony, gdyż szła w opisanym stanie płacząc na zły los i przepadł bywszy wyjazd. Szczęście takie, że leki były końskiej mocy i po 2 dniach praktycznie wróciła do normy z oczami :) Od tego czasu nie dyskutuje, gdy wykupuje ubezpieczenie turystyczne ;D
Zawsze się ubezpieczam. W tym roku jestem bogatsza o inne doświadczenie i chciałam przestrzec kobiety w ciąży. W 30 TC byłam na badaniach prenatalnych, wszystko było w porządku. Dwa dni później zaczęłam się źle czuć, po pięciu dniach trafiłam do szpitala z zatruciem ciążowym, by po 7 urodzić przez CC z powodu zagrożenia życia. Sytuacja nagła. Drogie Panie. Jeśli będąc w ciąży decyduje się na wyjazd, upewnijcie się że w wybieracie duże miasto z dostępem do szpitala i dobrej pomocy medycznej.
Podróżuję sporo zarówno po Polsce jak i poza granice kraju. Moje motto w tym temacie "ubezpieczenie i apteczkę zawsze ze sobą bierz z nadzieją, że nie będziesz musiała ich użyć". Dla mnie posiadanie tych rzeczy to sytuacja, w której tylko wygrywam. Jeśli coś mi się stanie to super, że je mam. Natomiast jeśli nic mi się nie stanie podczas podróży to nie patrzę na wykupienie ubezpieczenia jako straty pieniędzy tylko, że to było kupienie sobie tego, że mi się nic nie stało. A jak widomo, życie i zdrowie jest bezcenne. Sam materiał oceniam pozytywnie, bardzo konkretne i dobre rady czekam na kolejne odcinki. Książka też brzmi ciekawie trzeba będzie się z nią zapoznać.
Cały odcinek tylko o zagranicy, proszę wziąć pod uwagę że w Tatrach w sezonie letnim wypadki śmiertelne są powszechne a tych nieśmiertelnych jest cała masa :)
W życiu na urlop bez dodatkowego ubezpieczenia tym bardziej że miałem okazję w Egipcie korzystać na szczęście nic poważnego ale ubezpieczenie od organizatora nie chcialo przejsc w klinice a tak spokojna głowa 😎
Są to skrajne przypadki i nie dajmy się zwariować w każdym razie najlepiej jechać na własną rękę jak umrzesz to będziesz sobie winien sam. A nie obwiniać biedne firmy, które chcą się tylko wzbogacić :D
Kiedyś w Turcji moja córka z zatruciem pokarmowym. Po nocy mocno odwodniona ubezpieczenie najdroższy pakiet TU EUROPA. 4 telefony po 10 min słuchania melodyjki nikt nie odebrał po 10 min rozłaczało od tego czasu wybieram tylko Alianza Generali itp firmy. Wtedy pomogło ubezpieczenie podstawowe i wizyta w szpitalu. Muszę przyznać że Ergo też zawsze dobrze działa jeżeli chodzi o infolinię.
Ja wolę te nieoptymistyczne odcinki. Lepiej poznać prawdę, wiedzieć co i jak. Także proszę o jak najwięcej nieoptymistycznych odcinków oraz jak zwykle o omówienie, według mnie tragicznej, sytuacji zdrowia hormonalnego
Biura podróży chcą sprzedać swój "produkt", więc nie informują klientów o rzeczach, które mogą doprowadzić do rezygnacji klienta z ich oferty. Kasa ponad wszystko 😡
Z miesięca na miesiąc, coraz więcej wrażeń w Polsce będziemy mięli. Może być tak że z tych wakacji, nie będzie po co wracać. Jeszcze się w domu jakieś wszy zagnieżdżą?
📌 A tymczasem wakacje znów za pasem... Ta książka (jak dobra instrukcja obsługi) wcale się nie zestarzała. I stanowi (przed-)wakacyjną lekturę obowiązkową! A tematów do reportaży, jak choćby omówione w audycji upały czy pożary na Rodos, ciągle przybywa... All inclusive jest niejednolita. Dlatego coś czuję, że niabawem autorzy pokuszą się o kolejne części (a.i. soft, ultra, etc.)
Najbardziej niebezpieczny urlop zagraniczny to mają nieliczni wciąż jeszcze żywi urlopowani z ruskich łagrów . Faktem jest , ze mają świetny system krematoriów polowych .
Brak profesjonalizmu, manipulacja w przedstawieniu sytuacji. Poza tym zgadzam się, że należy zadbać o siebie i się ubezpieczyć. Dodam, że każdy pracownik w stacjonarnym biurze podróży na pewno o takiej konieczności opowie i przedstawi możliwości. Faktycznie klienci, którzy podróżują samodzielnie często wracają poszkodowani do domu, bo nikt im o fakcie konieczności, możliwości doubezpieczenia się nie powiedział.
Przy każdym wylocie do Azji albo Afryki połowę mojego plecaka to była apteczka ;) Paniom polecam nawet globule, bo tak się zdarzyło, że w basenie przy hotelu, był zamknięty obieg ;)))
Chyba mowa o sytuacji gdzie na 100 turystów jednemu zdarzy się coś nie przyjemnego... Zbyt mały próg ryzyka dlatego ludzie nie przywiązują do tego uwagi. Kto wyjeżdżając na urlop myśli o wypadku lub zgonie? No nikt. No chyba że ktoś pcha się w jakieś ekstremalnie niebezpieczne miejsca i sytuacje.
Ale pierd*lenie! czysty lobbing dla biur podróży... wycieczki fakultatywne z biura podróży.. kupno na miejscu w tej samej firmie u której wycieczkę wykupiło biuro różni się tylko tym, że na miejscu jest 2 x taniej niż w biurze.. jeśli ktoś zna języki i potrafi się dogadać to nie ma sensu przepłacać, tak samo jak i za zbędne ubezpieczenia.
Ale wy bajki smutne opowiadacie . Zanzibar wszyko z miejscowymi pol ceny i bylo wspaniale . Nie straszcei ludzi slabi zawsze zostana slabymi i pojda na dno.
📌Czy kiedyś potrzebowaliście pomocy medycznej za granicą?
Tak, trafiłam do szpitala w Hiszpanii, gdzie lekarze uratowali mi życie. Byłam wtedy na wakacjach z biurem podróży. Od tamtej pory boję się lecieć na "wczasy", a minęło 14 lat.
dodam jeszcze, że trzeba było pokryć z własnej kieszeni koszty wizyt, pobytu, leków itp. Dopiero kilka miesięcy po powrocie zwrócono środki na konto. Była to kwota kilku tys. złotych. Także nie pojechałabym nigdy nie mając równowartości wyjazdu na koncie bankowym. Przeraża mnie, że niektórzy lecą na kredyt, mając do dyspozycji kilkaset złotych na koncie, bo przecież ALL INCLUSIVE...
Mieliśmy okazję być na Ukraińskim wtedy jeszcze Krymie. Piękne miejsce, ale jednak... żona dostała tak wielkiego bakteryjnego zapalenia spojówek, że wyglądała jak Rocky po zwycięskiej walce z Apollo Creedem.
No cóż rezydent pomógł nam z językiem specyficznym dla medycyny i odbijając się od przychodni działającej do 17, która skończyła pracę o 15:30(bo lekarze wyszli) skończyliśmy w szpitalu rodem z wczesnych lat '90 z odpadającym z podłogi linoleum, dziadkami w pasiakach przed tv i babcią w huście zmywającą podłogę czarną od brudu wodą.
W gabinecie lekarskim było tak samo optymistycznie. Mnóstwo ikon, zapalona świeca pod jedną z nich i lekarka, która bez uprzedzenia wepchnęła pod powiekę patyczek higieniczny stwierdziła "oj gnoju, gnoju" co oznaczało stan zapalny i jej efekt tzw. ropę po czym wypisała receptę na leki i uciekliśmy stamtąd w popłochu. Żona jednak przeżyła takie chwile grozy jakby miała tam umrzeć a ja, jakby mieli mnie mijani chłopi zlinczować za pobicie żony, gdyż szła w opisanym stanie płacząc na zły los i przepadł bywszy wyjazd.
Szczęście takie, że leki były końskiej mocy i po 2 dniach praktycznie wróciła do normy z oczami :)
Od tego czasu nie dyskutuje, gdy wykupuje ubezpieczenie turystyczne ;D
zdarzyło się, ponieważ w Polsce spędzam jedynie 3-9 miesięcy w roku...
Nie polecam TU EUROPA infolinia nie odbiera telefonów
„Dzisiaj będzie optymistycznie - jak nie umrzeć na wakacjach” 😅
No co ^^
Czarny humorek 🙂
Kocham 😂
Super że kanal zero ma taki kontent. Prowadzący Pan dr pełna profeska. Dziękuję że Pan się zgłosił do kanału:)
To KZ a dokladnie Stano mnie znalazł ;)
Kosik ma talent. Jak dla mnie, po tylu już odcinkach, jest to największe odkrycie Kanału Zero. Ciekawie opowiada, umiejętnie prowadzi wywiady.
Zawsze się ubezpieczam. W tym roku jestem bogatsza o inne doświadczenie i chciałam przestrzec kobiety w ciąży. W 30 TC byłam na badaniach prenatalnych, wszystko było w porządku. Dwa dni później zaczęłam się źle czuć, po pięciu dniach trafiłam do szpitala z zatruciem ciążowym, by po 7 urodzić przez CC z powodu zagrożenia życia. Sytuacja nagła. Drogie Panie. Jeśli będąc w ciąży decyduje się na wyjazd, upewnijcie się że w wybieracie duże miasto z dostępem do szpitala i dobrej pomocy medycznej.
Podróżuję sporo zarówno po Polsce jak i poza granice kraju. Moje motto w tym temacie "ubezpieczenie i apteczkę zawsze ze sobą bierz z nadzieją, że nie będziesz musiała ich użyć".
Dla mnie posiadanie tych rzeczy to sytuacja, w której tylko wygrywam. Jeśli coś mi się stanie to super, że je mam. Natomiast jeśli nic mi się nie stanie podczas podróży to nie patrzę na wykupienie ubezpieczenia jako straty pieniędzy tylko, że to było kupienie sobie tego, że mi się nic nie stało. A jak widomo, życie i zdrowie jest bezcenne.
Sam materiał oceniam pozytywnie, bardzo konkretne i dobre rady czekam na kolejne odcinki. Książka też brzmi ciekawie trzeba będzie się z nią zapoznać.
Prosiliście o pozytywny odcinek. Polacy wracają z wakacji w trumnie 😆
Świetna książka, otworzyła mi oczy
Cały odcinek tylko o zagranicy, proszę wziąć pod uwagę że w Tatrach w sezonie letnim wypadki śmiertelne są powszechne a tych nieśmiertelnych jest cała masa :)
Ten Pan powinien przyjść na "Godzinę Zero", bo to temat rzeka i niezmiernie ciekawy, a warto żeby ten temat zgłębić
Najlepszy odcinek, taki pozytywny
Świetny odcinek 👏🏻 Brak świadomości nie zwalnia z odpowiedzialności!
Uwielbiam ten kanał zwłaszcza zero znieczulenia😊no i w temat bo jutro wyjeżdżam na urlop 😊
Nie miałem pojęcia o tym Odyseuszu - kocham tę serię!
Dziękuję za koszulę. I za program. Sztos!
W życiu na urlop bez dodatkowego ubezpieczenia tym bardziej że miałem okazję w Egipcie korzystać na szczęście nic poważnego ale ubezpieczenie od organizatora nie chcialo przejsc w klinice a tak spokojna głowa 😎
Są to skrajne przypadki i nie dajmy się zwariować w każdym razie najlepiej jechać na własną rękę jak umrzesz to będziesz sobie winien sam. A nie obwiniać biedne firmy, które chcą się tylko wzbogacić :D
Super materiał, dziękuję za Waszą ciężką pracę 😊🌞
Bardzo wesoły odcinek, w sam raz na wyjazd za granicę :D
Kiedyś w Turcji moja córka z zatruciem pokarmowym. Po nocy mocno odwodniona ubezpieczenie najdroższy pakiet TU EUROPA. 4 telefony po 10 min słuchania melodyjki nikt nie odebrał po 10 min rozłaczało od tego czasu wybieram tylko Alianza Generali itp firmy. Wtedy pomogło ubezpieczenie podstawowe i wizyta w szpitalu. Muszę przyznać że Ergo też zawsze dobrze działa jeżeli chodzi o infolinię.
Allianz to ma doświadczenie samo to że ubezpieczał obozy koncentracyjne świadczy o jego renomie 😅
Pachnie autoreklamą🤣🤣🤣🤣
@@karpwgalarecie2406🤣🤣🤣🤣🤣🤣
@@karpwgalarecie2406😲😲😲😲😲😲
Bardzo interesujące 👍😃
Mistrz optymizmu:))
A w Polsce najbardziej trzeba uważać na zakopiańskiego białego misia, jest szalenie niebezpieczny dla portfela.
Trzeba uważać na takich jak ty powskich troli. Jak tam koproś? Jaki deficyt w budzecie jest i ceny?
i na białą mewe
Super seria 🎉
Fajnie,przyda się.
Ja wolę te nieoptymistyczne odcinki. Lepiej poznać prawdę, wiedzieć co i jak. Także proszę o jak najwięcej nieoptymistycznych odcinków oraz jak zwykle o omówienie, według mnie tragicznej, sytuacji zdrowia hormonalnego
Biura podróży chcą sprzedać swój "produkt", więc nie informują klientów o rzeczach, które mogą doprowadzić do rezygnacji klienta z ich oferty. Kasa ponad wszystko 😡
Złożyłem wniosek o EKUZ za pomocą mojeIKP - dzięki za podpowiedź!
Gość co kilka zdań reklamuje swoją książkę... Ale świetnie że poruszyliście ten temat.
Pozdrawiam Kanał Zero ❤🎉
Z miesięca na miesiąc, coraz więcej wrażeń w Polsce będziemy mięli.
Może być tak że z tych wakacji, nie będzie po co wracać. Jeszcze się w domu jakieś wszy zagnieżdżą?
Kurde akurat sobie plywalem w basenie w takim kolku jak jest na miniaturce. Ide do pokoju 😢.
Ja sie prawie utopilem w Turcji na wakacjach, uratowal mnie drut co odziela boje ze sie go zlapalem wiec nie zawsze sielanka
Bardzo ciekawy program.
Chorzy ,którym szkodzi inna dieta,upały sami sobie szkodzą!😢 A potem koszty wyższe niż majątek. 😢
Polecam Panią Wiolete z Grecja wczasy. Profesjonalna opieka I bezpieczny odpoczynek na jej posesji
Komentarz dla zasięgów ^^
Obiecana koszula 🤣, t-shirt lepszy
📌 A tymczasem wakacje znów za pasem... Ta książka (jak dobra instrukcja obsługi) wcale się nie zestarzała. I stanowi (przed-)wakacyjną lekturę obowiązkową!
A tematów do reportaży, jak choćby omówione w audycji upały czy pożary na Rodos, ciągle przybywa...
All inclusive jest niejednolita. Dlatego coś czuję, że niabawem autorzy pokuszą się o kolejne części (a.i. soft, ultra, etc.)
Jak zaczynam od sprawdzenia porad i ostrzezen na stronach rzadow USA i UK. To juz daje mi jakies pojecie.
Najbardziej niebezpieczny urlop zagraniczny to mają nieliczni wciąż jeszcze żywi urlopowani z ruskich łagrów . Faktem jest , ze mają świetny system krematoriów polowych .
No fajnie, to teraz jeszcze na urlop mam nie jechać. Dziękuję!
Jak jest panska opinia o uslugach w rodzaju Global Rescue?
Rejs statkiem to ekstremalna rozrywka?
Brak profesjonalizmu, manipulacja w przedstawieniu sytuacji. Poza tym zgadzam się, że należy zadbać o siebie i się ubezpieczyć. Dodam, że każdy pracownik w stacjonarnym biurze podróży na pewno o takiej konieczności opowie i przedstawi możliwości. Faktycznie klienci, którzy podróżują samodzielnie często wracają poszkodowani do domu, bo nikt im o fakcie konieczności, możliwości doubezpieczenia się nie powiedział.
Przy każdym wylocie do Azji albo Afryki połowę mojego plecaka to była apteczka ;) Paniom polecam nawet globule, bo tak się zdarzyło, że w basenie przy hotelu, był zamknięty obieg ;)))
Chyba mowa o sytuacji gdzie na 100 turystów jednemu zdarzy się coś nie przyjemnego... Zbyt mały próg ryzyka dlatego ludzie nie przywiązują do tego uwagi. Kto wyjeżdżając na urlop myśli o wypadku lub zgonie? No nikt. No chyba że ktoś pcha się w jakieś ekstremalnie niebezpieczne miejsca i sytuacje.
Nie można Ci spojrzeć w oczy przez te odblaski ;)
Ale pierd*lenie! czysty lobbing dla biur podróży... wycieczki fakultatywne z biura podróży.. kupno na miejscu w tej samej firmie u której wycieczkę wykupiło biuro różni się tylko tym, że na miejscu jest 2 x taniej niż w biurze.. jeśli ktoś zna języki i potrafi się dogadać to nie ma sensu przepłacać, tak samo jak i za zbędne ubezpieczenia.
Pamiętajcie jeździć tylko w bezpieczne miejsca strzeżone! Broń Boże jedyny do jakiegoś murzynowa
Rzygam tymi powalonymi słowami tworzonymi z angielskiego. Na kuleczkę wy w ogóle mówicie po polsku? Po angielsku mówcie
Mam gaz pieprzowy i pałkę teleskopową w aucie, do tego drugi gaz w plecaku. Jestem wystarczająco dobrze zabezpieczony.
To psikaj gazem i wal pałką komary które przenoszą malarię :)
Ale wy bajki smutne opowiadacie . Zanzibar wszyko z miejscowymi pol ceny i bylo wspaniale . Nie straszcei ludzi slabi zawsze zostana slabymi i pojda na dno.