No fajnie fajnie. Pociągi też się wykoleja, samoloty spadają. Więc akku też mogą się zapalić. A zwłaszcza jak się czyta od ameb co zrobić, jak zwiększyć moc i zasięg. Kupują jakieś gówna na Ali albo jakiś pan Czesio robi pakiety w piwnicy po godzinach to potem tak może być. A cos się zmieniło od dawna dawna? Jak akku z auta ołowiowy też potrafił rozdupcyć garaż bo był wysokim prądem ładowany. Przecież to to samo. A lądują debile 10A ładowarkami a powinni 3A no bo szybciej. Eh niektórych nic nie nauczy, a może tak jak mu chawire rozwali. Osobiście mam 3 sprzęty w domu i nie ma żadnego problemu. Pozdro dla was chłopaki. 👍
W filmie faktycznie jest jest zawarte kilka dobrych rad,ale przerażające jest to że serwisant nie wspomniał (pewnie z niewiedzy) że tylko markowe ogniwa typu LG , Panasonic kto posiadają własne zabezpieczenia zawarte w ogniwie i te powinno się stosować.!!! Jeśli jedno ogniwo wybuchnie to pożaru już nieda się zatrzymać .BMS wtedy płonie razem z pakietem i hulajnogą.Więc nie kupujcie pakietów no name ,muszą być markowe !!!
No.. Tu Gos ma rację.. Nie grzebać samemu.. Moja ma 3000 km.. Kugoi s4.. Jeżdżę dalej..
Před rokem+2
Jak się ma to wszystko nie rozłączać w baterii skoro wiele hulajnóg nie ma amortyzacji. Wszystko twarde, koła z litej gumy. Jak się jedzie to aż zęby dzwonią.
Miałem kiedyś akumulatorek AAA 750 mah jakiejś firmy NO NAME dostarczony razem z myszką komputerową. Ładowałem go ładowarką z wyświetlaczem pokazującym stan naładowania. Akumulatorek naładował się do wartości nieco ponad 1000 mah, a ładowarka nie przerwała cyklu ładowania. Akumulatorek był mocno gorący i na wszelki wypadek sam przerwałem ten proces. Mogło dojść do samozapłonu/wybuchu. Takich problemów nie miałem do tej pory z używanymi markowymi akumulatorkami AA i AAA firmy Panasonic.
Ja nie ogarniam jednej rzeczy, wręcz kuriozalnej - dlaczego władze miast pozwalają na taką dziką formę wypożyczania miejskich hulajnóg? Możesz je znaleźć wszędzie i zostawić wszędzie. Firmy wypożyczające je nie płacą za żaden najem terenu czy chodnika (gdzie najczęściej one są pozostawiane), gdy każdy inny przedsiębiorca, gdyby chciał tak rozstawić się, musiałby wynająć i zapłacić. Ponadto nie mają oni żadnej kontroli w jakim stanie one są (poza stanem baterii i namierzaniem przybliżonej lokalizacji). Ludzie nie dbają o nie, nie są na bieżąco sprawdzane stany techniczne (czyli np. czy w ogóle nadaje się ona do ponownego, bezpiecznego użytku), a także kto w ogóle z nich korzysta (np. dzieci bez opieki bądź ludzie pod wpływem alkoholu), ponadto potrafią je zostawiać wewnątrz budynków czy posesji (no aby Januszowi ktoś nie zabrał, bo będzie potrzebował za kilka godzin do pracy). Rozmawiałem kiedyś z pracownikami, którzy je zbierają i sami nie są zbytnio pozytywnie nastawieni do tych hulajnóg - owszem, jest to fajny i wygodny gadżet, ale dla większości to zabawka i nic więcej - a że nie jest to ich własna zabawka, mają to gdzieś. Opowiadali czasem jak musieli je zbierać z gęstych krzaków, wyciągać z wody, ściągać nawet z dachów czy drzew. Ludzie nawet potrafią je pozostawiać na podjeździe dla karetek pogotowia w szpitalach. Zwyczajnie burdel. Miasta powinny domagać się od wszystkich firm wypożyczających hulajnogi, aby usunęły je z miast, dopóki nie otworzą odpowiednich punktów wypożyczania (bądź nie uzgodnią tego z władzami miasta) oraz nie zmienią swojej polityki wypożyczania sprzętu (z punktu do punktu, uniemożliwiając pozostawianie ich byle gdzie oraz wypożyczanie ich nieodpowiednim osobom).
No to teraz czekamy na pierwszy wybuch aura elektrycznego P.s jak to jest okno wyleciało a ścianka regionowi która chowała rurki od kaloryfera nawet nie jest osmolona ??
To raczej nie był typowy wybuch, tylko szybki wzrost ciśnienia w pokoju. Taka reakcja chemiczna, emituje dużo gazu i temp ok 1000stC. która dodatkowo zwiększa obj pow.
7:00 A nie lepiej wlasnie najpierw wlaczyc na chwilę zasilacz, zobaczyc czy kontrolka swieci na zielono i ew. zmierzyć czy napiecie znamionowe jest wlasciwe? Wkladanie do gniazda hulajnogi wtyku wlaczonego zasilacza pod napieciem, moze powodawac zwarcie przy nawet krotkotrwalym wlozeniu wtyku niezgodnie z biegunowoscia, przed czym nie do konca zabezpiecza (mala) bruzda w gniezdzie hulajnogi.
W autach tez ludzie baterie przerabiają? Przestańcie biadolić, baterie wybuchały i dalej będą wybuchać.. a przypadków bedzie z roku na rok coraz wiecej, czy to w hulajnogach czy w autach
To serwisant mówi żeby podpiąć pierw do prądu ładowarkę a potem dopiero do gniazda ładowania w hulajnodze a u mnie instrukcja mówi ze pierw do gniazda a potem do prądu.
instrukcja nie mówi jak dbać o akumulator i nie mówi w jaki sposób działać w razie takiego wybuchu druga opcja modyfikacja sterowników pogrubianie ścieżek które służą do zerwania w razie problemu co przyczyni się do mocniejszego grzania urządzenia a nawet do wybuchu
Co za gadanie głupot jak Tesla zapłonie to też powiecie że kierowca chciał zwiększyć zasięg swojego samochodu dlatego się zapaliła? Hulajnogi elektryczne poprostu są niebezpieczne i tyle. Tak samo jak samochody elektryczne które ulegają samozapłonowi, na CZcams jest wiele filmów z Teslami a nawet elektrycznymi autobusami które same się zapalają.
Skąd wy tych fachowców wzięliście? Modyfikacje b rzadko powodują zapłon, bo bat ma zabezpieczania. Drugi gość to tylko użytkownik. Po co się wypowiada jak na elektronice się nie zna i i tak zawsze do serwisu oddaje. Te "firmowe" zabezpieczenia są trochę lepsze, ale chronią tylko przed zwarciem i modyfikacją. Nie w przypadku niekontaktującego ogniwa, czy jego wady fabrycznej. Takie podłączenie do hulajnogi jest poprawne tylko jeśli ładowarka ma opóźnione załączenie, jeśli nie to jeszcze bardziej szkodzi. Zajmuje się ehulajnogami i elektroniką. Problemem są chińskie ogniwa i nieświadomi użytkownicy. Dostępne dzisiaj hulajnogi to Frankenstainy robione w chinach (nawet jeśli firmowa). Jeszcze mnóstwo rzeczy trzeba sprawdzić/zabezpieczyć po zakupie, ale samemu. Hulajnoga cały czas jest poddana wibracjom, a każdy typ elektroniki tego nie lubi, tak jak wilgoci. Wystarczy że jedno ogniwo (np 1 ze 160 w mojej) przestanie kontaktować, a kiedy się ponownie zetknie, mamy ładowanie za dużym prądem z reszty ogniw. I cyk pożar, na które zabezpieczenia nic nie pomogą. Najczęstsze przyczyny zapalenia kiepska jakość wykonania np wadliwe ogniwa, albo niezabezpieczone wtyczki, przewody, wibracje powodujące pęknięcia niezabezpieczonej elektroniki itp. Z czasem od wibracji się przecierają złączki, wypinają, nie kontaktują i się topią. Zwalanie winy na modyfikacje, śmierdzi mi spychologią na użytkownika. Bo to producent powinien zaprojektować sprzęt tak zęby się nie uszkodził/zapalił od normalnego użytkowania.
@@adikx5 widziałeś wideo z zapalającymi się ogniwami autobusu? Na szczęście producenci aut mają pewne ogniwa, ale poza możliwością stopienia się w białej kuli w 3 sek. są niefunkcjonalne, jak ktoś jest kumaty to wie że aktualnie żaden typ ogniw nie nadaje się do auta na dłuższą mete.
Pracuje w serwisie telefonów Apple. Raz wybuchła mi taka bateria podczas demontażu. Była bardzo mocno napuchnięta (oczywiście nieoryginalna). Huk porównywalny do wybuchu Achtunga. Pełno dymu i samozapłon. Nie wiem czemu ale ludzie lekceważą obsługę baterii. W szczególności jak zaczyna puchnąć i daje niepokojące objawy.
Problem polega na tym że jest dużo ludzi nie otpowiedzialnych którzy uzytkują te pojazdy w nieprawidłowy sposób a to ze śię zapalają to dziwnym sposobem auta elektryczne tesz śię zapalają po czas ładowania
"4.4 Ładowanie baterii Urządzenie zawiera wbudowaną baterię litowo-jonową. Przed pierwszym użyciem pojazdu, baterię należy naładować do pełna. Należy zapewnić czyste i suche pomieszczenie w celu naładowania baterii. Podłącz jedną końcówkę kabla zasilającego do pojazdu. Podłącz drugą końcówkę do uziemionego gniazdka sieciowego. Nie odłączaj ładowarki do momentu pełnego naładowania baterii." Cytat z mojej instrukcji dla Motus Scooty powyżej. Co za tym idzie kolejność: - podłącz jedną końcówkę kable zasilającego do pojazdu - podłącz drugą końcówkę do uziemionego gniazda sieciowego (ładowarka nie posiada zacisku ochronnego) Coś mi tu nie gra.
❓❓❓ o czym ty piszesz, nie da się każdego sprzętu włożyć do jednego worka, be sprzęty poza tym że nazywają się hulajnogi elektryczne, różnią się mocno od siebie, a wyobraź sobie że są nawet takie co ładowanie rozpoczynają dopiero jak hulajnoga się wyłączy, czyli wpinasz uruchomioną, a ona gaśnie i dopiero zaczyna się proces ładowania. Serio nie ma tu podtekstów, prawidłowo i bezpiecznie jest najpierw do kontaktu a później do hulajki, ale niektóre sprzęty odporne są po prostu na nieudolność użytkownika pisząc już bardzo drastycznie 😉
Po 1 pokazaliscie na zdjeciach palace sie hulajnogi ale gdzie te wybuchy? Nawet na nagraniu palacego sie skutera ktory ma wiekszy aku od hulajki nie bylo zadnego wybuchu. Na zadnym nagraniu nie bylo wybuchu. Co do wybuchu na mokotowi to kazda ta pani mowi co innego. Jedna, ze wybuchala ale syn tylko na badania pojechal, druga mowi, ze syna kolega wyciagal. Co za bzdura. Powiem jeszcze raz: pakiety w hualjkach nie wybuchaja tylko sie pala, ew odlatuja poszczegulne kawalki ogniw. Co do wybuchu na mokotowie i lublinie to na 85% hulajnoga byla tylko zapalnikiem, a przyczyna zniszczen byla butla gazowa. Najczesciej palace sie hulajki to typoche aliexpres i najtansze pakiety z ali oraz osob prywatnych zgrzewanych lutownica. Co do mokotowa to niby miejska hulajka wywalilo okno i elewacje, ale pozar hulajki w warszawie na miescie nawet sladu na kierownicy nie bylo, tylko deck byl naruszony.
Myślę, że warto trochę wydać na coroczny przegląd baterii bo wtedy wiemy mniej więcej co się z nią dzieje, oczywiście serwis musi mieć odpowiedni sprzęt do zbadania pojemności i wiedzę na temat budowy baterii czy wszystko gra bo po gwarancji mogą się różne rzeczy dziać 😊 dlatego najlepiej na koniec sezonu przy zmianie opon, dołożyć usługę wglądu do baterii 😊
Przegląd baterii co rok jest bez sensu. Lepiej raz, na początku, dać do solidnego zabezpieczenia, tylko do tego potrzebne duże dośw. Nie jakiegoś losowego serwisanta hulajnogi.
90% sprzętów które nas otacza są z chin, ale jedne trzymają poziom a inne są z ryżu, i to właśnie o nich mowa. Dodatkowo kupując coś w Polsce masz pewność że ktoś za to odpowiada, a sprowadzając chin co cóż sam jesteś importerem i jeżeli komuś zrobisz krzywdę to samodzielnie za to odpowiadasz ( weź pod uwagę że przewozisz taki sprzęt komunikacją miejską i dzieje się coś takiego, jedyna osoba odpowiedzialna za zaistniałą sytuację to właśnie Ty, ), czego nie rozumiesz że tak możesz kupić w Chinach coś co jest dobre lub coś z ryżu. A że Polacy ( na szczęście nie wszyscy ) chcą jak najwięcej za jak najmniej, to różnie to się kończy. Dla mnie możesz nawet zbudować sobie kosmodrom ale pamiętaj o tym że Ty będziesz za niego odpowiadał jak coś się komuś stanie😉. A mówiąc że wszystkie hulajki są z chin pokazujesz tylko tyle że jeszcze mało wiesz o tym rynku 😉
@@ElektryczniWarszawa Mówisz coś o jakiejś odpowiedzialności będąc samodzielnym importerem, a sam piszesz, że firma umywa ręce, bo chłop założył sobie pełne opony xdd W dodatku to jakościowo niczym się nie różni, omija Cię jedynie marża i gwarancja, której i tak istnieje tylko na papierze. Dopiero te topowe firmy są nieco lepiej wykonane, ale też nie jest to skok technologiczny proporcjonalny do wzrostu ceny. A, chciałem jeszcze dopytać - jaki certyfikat mam zrobić , bo chyba nie mam uprawnień do składania baterii :x
@@kingwolfgt a to nie wiesz jakie masz obowiązki budując pakiety i wprowadzając je do obrotu 🤔 www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/baterie-i-akumulatory-17545060&ved=2ahUKEwirz5vsp5_7AhUHjosKHR9iAZ0QFnoECDEQAQ&usg=AOvVaw2J_9ay4qix6GyACFJiXk27 proszę, ale możesz również dobrze sam poszukać co musisz spełnić by robić to legalnie i by nie odpowiadać za szkody swoją osobą. A co do tego że importer nie odpowie, oczywiście że nie, wyobraź sobie że coś sprzedajesz i to coś jest jakieś, klient to od ciebie kupuje i przerabia bo tak chce, coś się dzieje a później przychodzi do ciebie że musisz za to odpowiedzieć bo kupił twój produkt. Odpowiesz czy jednak uznasz że modyfikacja urządzenia zdejmuje z ciebie odpowiedzialność 🤔
Elektryczni, widzę, że lubisz sobie pisać w internecie. Nie zmienia to faktu, że dużo kwestii pomijasz a część z tych co prawisz to bzdura. Nie muszę ani tobie / wam niczego udowadniać gdyż każda osoba, która ma pojęcie w temacie wie jak jest. Powodzenia w prowadzeniu firmy, może przetrwa. pozdro
@@mashingan1 nie pomijam niczego, materiał z którego zrobili reportaż miał ponad 4h a zrobili z niego 10min, zamiast się cieszyć że nie zrobili z tego artykułu typu typu hulajnogi to dramat, wybuchają od tego że trzymasz je w domu, hulajnogi to najbardziej niebezpieczne urządzenie w domu jakie posiadasz. To czepiasz się w sumie nie bardzo wiem o co. Dla mnie ważne że artykuł wyszedł jak przestroga z morałem nie grzeb sam jak się nie znasz, niż jak by ktoś miał zrozumieć że trzeba to wywalić z domu bo zginiesz. No ale każdy widzi co chce. Osobiście nie czuje się mocny w sprawach dotyczących akumulatorów li-ion, znam podstawy potrzebne do prowadzenia sklepu z serwisem i tyle mi wystarczy. Wiem również co grozi jak coś spiernicze. Zbudowałem kilka pakietów w życiu samodzielnie które działają do dzisiaj więc z moją wiedzą nie jest aż tak źle. A co do wypowiedzi no cóż za kurtyną każdy myśli że zrobi to lepiej, ale jak już stanie przed kamerą nie do końca tak jest jak się wydawało na początku, do tego dochodzi montaż mediów które szukają sensacji. Więc podkreślę raz jeszcze dobrze że wyszło tak a nie w drogą stronę.
@@ElektryczniWarszawa To może sami od nowa nagrajcie taką pogadankę między sobą - to, co powiedzieliście na niepociętym materiale? I wrzućcie na YT - będzie przydatne.
Nie tylko hulajnogę ale także laptopa i iRobot. Po prostu trzeba kupować dobry sprzęt i tyle. Akumulatory różnią się między sobą, dobrze zrobiony jest zabezpieczony. Biorąc pod uwagę jak wiele tego typu akumulatorów trzymamy w domu to pożarów nie jest dużo. Aha mam też fotowoltaikę, także się lubi palić jak źle zrobiona.
@@subkarpaty Do smartwatcha nie porównuję ale laptop ma identyczne ogniwa co hulajnoga, tak samo odkurzacz, wkrętarka. Ona w takich samych warunkach mogą ulec zapłonowi. Pożar taki sam. Co do wybuchów to jest to bzdura. Ogniwa mogą się gwałtownie palić ale nie wybuchają.
No fajnie fajnie. Pociągi też się wykoleja, samoloty spadają. Więc akku też mogą się zapalić. A zwłaszcza jak się czyta od ameb co zrobić, jak zwiększyć moc i zasięg. Kupują jakieś gówna na Ali albo jakiś pan Czesio robi pakiety w piwnicy po godzinach to potem tak może być. A cos się zmieniło od dawna dawna? Jak akku z auta ołowiowy też potrafił rozdupcyć garaż bo był wysokim prądem ładowany. Przecież to to samo. A lądują debile 10A ładowarkami a powinni 3A no bo szybciej. Eh niektórych nic nie nauczy, a może tak jak mu chawire rozwali. Osobiście mam 3 sprzęty w domu i nie ma żadnego problemu. Pozdro dla was chłopaki. 👍
W filmie faktycznie jest jest zawarte kilka dobrych rad,ale przerażające jest to że serwisant nie wspomniał (pewnie z niewiedzy) że tylko markowe ogniwa typu LG , Panasonic kto posiadają własne zabezpieczenia zawarte w ogniwie i te powinno się stosować.!!! Jeśli jedno ogniwo wybuchnie to pożaru już nieda się zatrzymać .BMS wtedy płonie razem z pakietem i hulajnogą.Więc nie kupujcie pakietów no name ,muszą być markowe !!!
No.. Tu Gos ma rację.. Nie grzebać samemu.. Moja ma 3000 km.. Kugoi s4.. Jeżdżę dalej..
Jak się ma to wszystko nie rozłączać w baterii skoro wiele hulajnóg nie ma amortyzacji. Wszystko twarde, koła z litej gumy. Jak się jedzie to aż zęby dzwonią.
Miałem kiedyś akumulatorek AAA 750 mah jakiejś firmy NO NAME dostarczony razem z myszką komputerową. Ładowałem go ładowarką z wyświetlaczem pokazującym stan naładowania. Akumulatorek naładował się do wartości nieco ponad 1000 mah, a ładowarka nie przerwała cyklu ładowania. Akumulatorek był mocno gorący i na wszelki wypadek sam przerwałem ten proces. Mogło dojść do samozapłonu/wybuchu. Takich problemów nie miałem do tej pory z używanymi markowymi akumulatorkami AA i AAA firmy Panasonic.
Tu mogło nie być tak źle bo to pewnie nie był litowy tylko NiCd lub NiMh ale i tak niebezpieczna sytuacja
Ja nie ogarniam jednej rzeczy, wręcz kuriozalnej - dlaczego władze miast pozwalają na taką dziką formę wypożyczania miejskich hulajnóg? Możesz je znaleźć wszędzie i zostawić wszędzie. Firmy wypożyczające je nie płacą za żaden najem terenu czy chodnika (gdzie najczęściej one są pozostawiane), gdy każdy inny przedsiębiorca, gdyby chciał tak rozstawić się, musiałby wynająć i zapłacić. Ponadto nie mają oni żadnej kontroli w jakim stanie one są (poza stanem baterii i namierzaniem przybliżonej lokalizacji). Ludzie nie dbają o nie, nie są na bieżąco sprawdzane stany techniczne (czyli np. czy w ogóle nadaje się ona do ponownego, bezpiecznego użytku), a także kto w ogóle z nich korzysta (np. dzieci bez opieki bądź ludzie pod wpływem alkoholu), ponadto potrafią je zostawiać wewnątrz budynków czy posesji (no aby Januszowi ktoś nie zabrał, bo będzie potrzebował za kilka godzin do pracy). Rozmawiałem kiedyś z pracownikami, którzy je zbierają i sami nie są zbytnio pozytywnie nastawieni do tych hulajnóg - owszem, jest to fajny i wygodny gadżet, ale dla większości to zabawka i nic więcej - a że nie jest to ich własna zabawka, mają to gdzieś. Opowiadali czasem jak musieli je zbierać z gęstych krzaków, wyciągać z wody, ściągać nawet z dachów czy drzew. Ludzie nawet potrafią je pozostawiać na podjeździe dla karetek pogotowia w szpitalach. Zwyczajnie burdel.
Miasta powinny domagać się od wszystkich firm wypożyczających hulajnogi, aby usunęły je z miast, dopóki nie otworzą odpowiednich punktów wypożyczania (bądź nie uzgodnią tego z władzami miasta) oraz nie zmienią swojej polityki wypożyczania sprzętu (z punktu do punktu, uniemożliwiając pozostawianie ich byle gdzie oraz wypożyczanie ich nieodpowiednim osobom).
korpo ma wyjebane na urzędników bo politycy im napiszą prawo jakie będą chcieli
Może być tandeta. Pomnóżcie sobie to razy 10 aucie. I niech mi ktoś powie że nie chodzi o pasek dla koncernów samochodowych.
No to teraz czekamy na pierwszy wybuch aura elektrycznego
P.s jak to jest okno wyleciało a ścianka regionowi która chowała rurki od kaloryfera nawet nie jest osmolona ??
To raczej nie był typowy wybuch, tylko szybki wzrost ciśnienia w pokoju. Taka reakcja chemiczna, emituje dużo gazu i temp ok 1000stC. która dodatkowo zwiększa obj pow.
7:00 A nie lepiej wlasnie najpierw wlaczyc na chwilę zasilacz, zobaczyc czy kontrolka swieci na zielono i ew. zmierzyć czy napiecie znamionowe jest wlasciwe?
Wkladanie do gniazda hulajnogi wtyku wlaczonego zasilacza pod napieciem, moze powodawac zwarcie przy nawet krotkotrwalym wlozeniu wtyku niezgodnie z biegunowoscia, przed czym nie do konca zabezpiecza (mala) bruzda w gniezdzie hulajnogi.
W autach tez ludzie baterie przerabiają? Przestańcie biadolić, baterie wybuchały i dalej będą wybuchać.. a przypadków bedzie z roku na rok coraz wiecej, czy to w hulajnogach czy w autach
No i fajnie wyjaśnione. Nawet Zbyszek się załapał 😁 Fajnie powiedziane i wytłumaczone.
Czy kugo m4 ma zabiespieczenia żeby odcięło prąd jak coś się stanie z aku
To serwisant mówi żeby podpiąć pierw do prądu ładowarkę a potem dopiero do gniazda ładowania w hulajnodze a u mnie instrukcja mówi ze pierw do gniazda a potem do prądu.
Kurrr , na Mokotowie to chyba radziecka rakieta jeb...a a nie hulajnoga .
instrukcja nie mówi jak dbać o akumulator i nie mówi w jaki sposób działać w razie takiego wybuchu druga opcja modyfikacja sterowników pogrubianie ścieżek które służą do zerwania w razie problemu co przyczyni się do mocniejszego grzania urządzenia a nawet do wybuchu
Co za gadanie głupot jak Tesla zapłonie to też powiecie że kierowca chciał zwiększyć zasięg swojego samochodu dlatego się zapaliła? Hulajnogi elektryczne poprostu są niebezpieczne i tyle. Tak samo jak samochody elektryczne które ulegają samozapłonowi, na CZcams jest wiele filmów z Teslami a nawet elektrycznymi autobusami które same się zapalają.
Skąd wy tych fachowców wzięliście?
Modyfikacje b rzadko powodują zapłon, bo bat ma zabezpieczania. Drugi gość to tylko użytkownik. Po co się wypowiada jak na elektronice się nie zna i i tak zawsze do serwisu oddaje. Te "firmowe" zabezpieczenia są trochę lepsze, ale chronią tylko przed zwarciem i modyfikacją. Nie w przypadku niekontaktującego ogniwa, czy jego wady fabrycznej. Takie podłączenie do hulajnogi jest poprawne tylko jeśli ładowarka ma opóźnione załączenie, jeśli nie to jeszcze bardziej szkodzi.
Zajmuje się ehulajnogami i elektroniką.
Problemem są chińskie ogniwa i nieświadomi użytkownicy. Dostępne dzisiaj hulajnogi to Frankenstainy robione w chinach (nawet jeśli firmowa). Jeszcze mnóstwo rzeczy trzeba sprawdzić/zabezpieczyć po zakupie, ale samemu. Hulajnoga cały czas jest poddana wibracjom, a każdy typ elektroniki tego nie lubi, tak jak wilgoci. Wystarczy że jedno ogniwo (np 1 ze 160 w mojej) przestanie kontaktować, a kiedy się ponownie zetknie, mamy ładowanie za dużym prądem z reszty ogniw. I cyk pożar, na które zabezpieczenia nic nie pomogą.
Najczęstsze przyczyny zapalenia kiepska jakość wykonania np wadliwe ogniwa, albo niezabezpieczone wtyczki, przewody, wibracje powodujące pęknięcia niezabezpieczonej elektroniki itp. Z czasem od wibracji się przecierają złączki, wypinają, nie kontaktują i się topią.
Zwalanie winy na modyfikacje, śmierdzi mi spychologią na użytkownika. Bo to producent powinien zaprojektować sprzęt tak zęby się nie uszkodził/zapalił od normalnego użytkowania.
Hulaj Zbyszka nie poznajesz,ma swoj kanal🙂
Wjecej modowania wjecej mocy wjecej 😅😅😅
Czeka aż wybuchnie 1 auto elektryczne :)
He... he... to wobec tego co z autami elektrycznymi???
Jeżdżące bomby ,strażacy nawet tego nie gaszą bo jeszcze większe zagrożenie.
@@hulizboj tylko jakoś nie wybuchają te auta - zapalać się zapalają, ale wybuchają tylko te samochody z dupiatą instalacją LPG - ciekawe czemu..
@@adikx5 Jestem elektronikiem i bezpieczniej bym się czuł w aucie na bezyne, LPG czy uran niż na takie z wielką baterią pod siedzeniem.
@@Shadow_of_STLKR proszę o wyjaśnienie dlaczego. Chodzi o problem ze zgaszeniem? Bo o wybuch raczej nie.
@@adikx5 widziałeś wideo z zapalającymi się ogniwami autobusu?
Na szczęście producenci aut mają pewne ogniwa, ale poza możliwością stopienia się w białej kuli w 3 sek. są niefunkcjonalne, jak ktoś jest kumaty to wie że aktualnie żaden typ ogniw nie nadaje się do auta na dłuższą mete.
Pracuje w serwisie telefonów Apple. Raz wybuchła mi taka bateria podczas demontażu. Była bardzo mocno napuchnięta (oczywiście nieoryginalna). Huk porównywalny do wybuchu Achtunga. Pełno dymu i samozapłon.
Nie wiem czemu ale ludzie lekceważą obsługę baterii. W szczególności jak zaczyna puchnąć i daje niepokojące objawy.
Elektrycznie pozdrawiam 😁👍
Jak ktoś nie umie korzystać 🤷♂️
Problem polega na tym że jest dużo ludzi nie otpowiedzialnych którzy uzytkują te pojazdy w nieprawidłowy sposób a to ze śię zapalają to dziwnym sposobem auta elektryczne tesz śię zapalają po czas ładowania
"4.4 Ładowanie baterii
Urządzenie zawiera wbudowaną baterię litowo-jonową. Przed pierwszym użyciem pojazdu, baterię należy naładować do pełna. Należy zapewnić czyste i suche pomieszczenie w celu naładowania baterii. Podłącz jedną końcówkę kabla zasilającego do pojazdu. Podłącz drugą końcówkę do uziemionego gniazdka sieciowego. Nie odłączaj ładowarki do momentu pełnego naładowania baterii."
Cytat z mojej instrukcji dla Motus Scooty powyżej.
Co za tym idzie kolejność:
- podłącz jedną końcówkę kable zasilającego do pojazdu
- podłącz drugą końcówkę do uziemionego gniazda sieciowego (ładowarka nie posiada zacisku ochronnego)
Coś mi tu nie gra.
Są różne bmsy akurat w scooty10 można tak robić, natomiast prawidłowo jest dokładnie tak jak pokazaliśmy w reportażu
Jeżeli najpierw podłączysz zasilacz do hulajnogi, a później do 230v, to w przypadku awarii zasilacza może uszkodzić się także bateria.
@@krzysztofwieczorkowski Aaa... to taki był plan motusa.
❓❓❓ o czym ty piszesz, nie da się każdego sprzętu włożyć do jednego worka, be sprzęty poza tym że nazywają się hulajnogi elektryczne, różnią się mocno od siebie, a wyobraź sobie że są nawet takie co ładowanie rozpoczynają dopiero jak hulajnoga się wyłączy, czyli wpinasz uruchomioną, a ona gaśnie i dopiero zaczyna się proces ładowania. Serio nie ma tu podtekstów, prawidłowo i bezpiecznie jest najpierw do kontaktu a później do hulajki, ale niektóre sprzęty odporne są po prostu na nieudolność użytkownika pisząc już bardzo drastycznie 😉
@@ElektryczniWarszawa Taki żarcik "taki był plan motusa". Serio mam tłumaczyć?
Po 1 pokazaliscie na zdjeciach palace sie hulajnogi ale gdzie te wybuchy? Nawet na nagraniu palacego sie skutera ktory ma wiekszy aku od hulajki nie bylo zadnego wybuchu. Na zadnym nagraniu nie bylo wybuchu. Co do wybuchu na mokotowi to kazda ta pani mowi co innego. Jedna, ze wybuchala ale syn tylko na badania pojechal, druga mowi, ze syna kolega wyciagal. Co za bzdura. Powiem jeszcze raz: pakiety w hualjkach nie wybuchaja tylko sie pala, ew odlatuja poszczegulne kawalki ogniw. Co do wybuchu na mokotowie i lublinie to na 85% hulajnoga byla tylko zapalnikiem, a przyczyna zniszczen byla butla gazowa. Najczesciej palace sie hulajki to typoche aliexpres i najtansze pakiety z ali oraz osob prywatnych zgrzewanych lutownica. Co do mokotowa to niby miejska hulajka wywalilo okno i elewacje, ale pozar hulajki w warszawie na miescie nawet sladu na kierownicy nie bylo, tylko deck byl naruszony.
3:24 nie widzisz wybuchu?
Myślę, że warto trochę wydać na coroczny przegląd baterii bo wtedy wiemy mniej więcej co się z nią dzieje, oczywiście serwis musi mieć odpowiedni sprzęt do zbadania pojemności i wiedzę na temat budowy baterii czy wszystko gra bo po gwarancji mogą się różne rzeczy dziać 😊 dlatego najlepiej na koniec sezonu przy zmianie opon, dołożyć usługę wglądu do baterii 😊
Przegląd baterii co rok jest bez sensu. Lepiej raz, na początku, dać do solidnego zabezpieczenia, tylko do tego potrzebne duże dośw. Nie jakiegoś losowego serwisanta hulajnogi.
Przegląd nic ci nie da! Te wszystkie eko wynalazki z bateriami nie będą mieć przyszłości. Ludzie nie będą kupować bo poprostu strach im nie pozwoli
Co za bzdura. Wszystkie hulajnogi elektryczne są z Chin...
90% sprzętów które nas otacza są z chin, ale jedne trzymają poziom a inne są z ryżu, i to właśnie o nich mowa. Dodatkowo kupując coś w Polsce masz pewność że ktoś za to odpowiada, a sprowadzając chin co cóż sam jesteś importerem i jeżeli komuś zrobisz krzywdę to samodzielnie za to odpowiadasz ( weź pod uwagę że przewozisz taki sprzęt komunikacją miejską i dzieje się coś takiego, jedyna osoba odpowiedzialna za zaistniałą sytuację to właśnie Ty, ), czego nie rozumiesz że tak możesz kupić w Chinach coś co jest dobre lub coś z ryżu. A że Polacy ( na szczęście nie wszyscy ) chcą jak najwięcej za jak najmniej, to różnie to się kończy. Dla mnie możesz nawet zbudować sobie kosmodrom ale pamiętaj o tym że Ty będziesz za niego odpowiadał jak coś się komuś stanie😉. A mówiąc że wszystkie hulajki są z chin pokazujesz tylko tyle że jeszcze mało wiesz o tym rynku 😉
@@ElektryczniWarszawa Mówisz coś o jakiejś odpowiedzialności będąc samodzielnym importerem, a sam piszesz, że firma umywa ręce, bo chłop założył sobie pełne opony xdd W dodatku to jakościowo niczym się nie różni, omija Cię jedynie marża i gwarancja, której i tak istnieje tylko na papierze. Dopiero te topowe firmy są nieco lepiej wykonane, ale też nie jest to skok technologiczny proporcjonalny do wzrostu ceny.
A, chciałem jeszcze dopytać - jaki certyfikat mam zrobić , bo chyba nie mam uprawnień do składania baterii :x
@@kingwolfgt a to nie wiesz jakie masz obowiązki budując pakiety i wprowadzając je do obrotu 🤔 www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/baterie-i-akumulatory-17545060&ved=2ahUKEwirz5vsp5_7AhUHjosKHR9iAZ0QFnoECDEQAQ&usg=AOvVaw2J_9ay4qix6GyACFJiXk27 proszę, ale możesz również dobrze sam poszukać co musisz spełnić by robić to legalnie i by nie odpowiadać za szkody swoją osobą. A co do tego że importer nie odpowie, oczywiście że nie, wyobraź sobie że coś sprzedajesz i to coś jest jakieś, klient to od ciebie kupuje i przerabia bo tak chce, coś się dzieje a później przychodzi do ciebie że musisz za to odpowiedzieć bo kupił twój produkt. Odpowiesz czy jednak uznasz że modyfikacja urządzenia zdejmuje z ciebie odpowiedzialność 🤔
Elektryczni, widzę, że lubisz sobie pisać w internecie. Nie zmienia to faktu, że dużo kwestii pomijasz a część z tych co prawisz to bzdura. Nie muszę ani tobie / wam niczego udowadniać gdyż każda osoba, która ma pojęcie w temacie wie jak jest. Powodzenia w prowadzeniu firmy, może przetrwa. pozdro
@@mashingan1 nie pomijam niczego, materiał z którego zrobili reportaż miał ponad 4h a zrobili z niego 10min, zamiast się cieszyć że nie zrobili z tego artykułu typu typu hulajnogi to dramat, wybuchają od tego że trzymasz je w domu, hulajnogi to najbardziej niebezpieczne urządzenie w domu jakie posiadasz. To czepiasz się w sumie nie bardzo wiem o co. Dla mnie ważne że artykuł wyszedł jak przestroga z morałem nie grzeb sam jak się nie znasz, niż jak by ktoś miał zrozumieć że trzeba to wywalić z domu bo zginiesz. No ale każdy widzi co chce. Osobiście nie czuje się mocny w sprawach dotyczących akumulatorów li-ion, znam podstawy potrzebne do prowadzenia sklepu z serwisem i tyle mi wystarczy. Wiem również co grozi jak coś spiernicze. Zbudowałem kilka pakietów w życiu samodzielnie które działają do dzisiaj więc z moją wiedzą nie jest aż tak źle. A co do wypowiedzi no cóż za kurtyną każdy myśli że zrobi to lepiej, ale jak już stanie przed kamerą nie do końca tak jest jak się wydawało na początku, do tego dochodzi montaż mediów które szukają sensacji. Więc podkreślę raz jeszcze dobrze że wyszło tak a nie w drogą stronę.
opaczność Boża a może szatana babsko pier....... głupoty ,coraz częściej kojarzony jest Bóg szkoda słów a nie przypadek losu
Boże co za głupoty.
Niestety materiał mocno pocięty przez Polsat i szukali sensacji a finalnie i tak wyszło nieźle i w sumie taka przestroga dla użytkowników
@@ElektryczniWarszawa To może sami od nowa nagrajcie taką pogadankę między sobą - to, co powiedzieliście na niepociętym materiale? I wrzućcie na YT - będzie przydatne.
co wiem od serwisanta to kszepane pyło coś w paderi
jak ktos jest łosiem to trzyma w mieszkaniu hulajnoge no to ja nie mam pytań
Nie tylko hulajnogę ale także laptopa i iRobot. Po prostu trzeba kupować dobry sprzęt i tyle. Akumulatory różnią się między sobą, dobrze zrobiony jest zabezpieczony. Biorąc pod uwagę jak wiele tego typu akumulatorów trzymamy w domu to pożarów nie jest dużo. Aha mam też fotowoltaikę, także się lubi palić jak źle zrobiona.
@@baryton76 nie porównuj baterii z hulajnigi do smartwatcha proszę itp....
@@subkarpaty Do smartwatcha nie porównuję ale laptop ma identyczne ogniwa co hulajnoga, tak samo odkurzacz, wkrętarka. Ona w takich samych warunkach mogą ulec zapłonowi. Pożar taki sam. Co do wybuchów to jest to bzdura. Ogniwa mogą się gwałtownie palić ale nie wybuchają.