Video není dostupné.
Omlouváme se.
Najciekawsze HOT HATCHE z lat 80 tych - KLASA B | LCM 81
Vložit
- čas přidán 11. 06. 2020
- Jak skorzystać z KODU RABATOWEGO 7% na wybrane część w sklepie iParts.pl.
👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇
KROK 01: Wchodzisz na sklep iParts.pl
- link do sklepu: www.iparts.pl/
KROK 02: Dodajesz produkty do koszyka
KROK 03: Przy finalizacji zakupów w miejscu: POSIADAM KOD RABATOWY wpisujesz kod "LCM"
- rabaty ten nie obejmuje produktów z następujących kategorii: oleje, sprzęgła, koła dwumasowe i opony
UWAGA: kod wygasa dnia: 30 czerwiec 2020
________ W DZISIEJSZYM ODCINKU ________
W dzisiejszym odcinku LCM znajdziesz wszystkie HOT-HATCHY klasy B, czeli te mniejsze od GOLFA. Jets to taki poradnik zakupowy, gdzie przedstawiam wszystkie modele od Włoskich, Japońskich, Niemieckich oraz Brytyjskich producentów.
________ZAPRASZAMY TAKŻE NA NASZE INNE MIEJSCA ________
Link do naszego Funpage na FB:
/ motoryzacja.zinnej
Link do Instagrama
/ motozinnej
Link do naszej strony
zinnejperspektywy.pl/
#LCM
#LzCH
#RL
Pomysł na taką listę z lat 90 wydaje się być bardzo fajny ;)
Albo druga lista też z lat 80 tylko klasa C (kompakt)
@@Piotrek4500 też dobry pomysł👍
:) ja mam takiego hot hatcha z końcówki 90 :) czyli Punto 2 HGT :) też niepozorny sprzęt
W ogóle pomysł na serie o autach z dekad jest bardzo dobry.
a moze hot hatche klasy a?
4:52 pierwszy odcinek w którym prowadzący nie zaakcentował "turbo" ;)
Rewelacyjny odcinek👌 czekam na fury z lat 90😁
Peugeot górą miałem przyjemność jeździć i dawaj lata 90
90te Clio williams :)
I jak się tym jeździ?
@@jackobvdzisky8427 Miałem wtedy łade 1500 a mój szef wtedy 205 gti parę razy pożyczył jechało to szybciej niż mój mózg mógł nadążyć większość zakrętów brałem bardzo szeroko czyli wynosiło mnie na lewy pas ale żyje jak to mój syn mając 8 lat powiedział ,, tata kiedyś to było " hehe pozdrowionka
205 gti :)
Grzesiu zajebisty film już Cie oglądam od roku i nadal Twoje filmiki mnie zaskakują i cały czas chce wiecej. Szkoda ze tak malo osob wie o Tobie. Pozdro
Dokładnie ! Mega dużo pracy w przygotowanie i wyselekcjonowanie materiału, ciekawie opowiedziane, no i jedyne w swoim rodzaju, a widzów tak mało 🙇♂️
Grzesiu uduuuuszę!
Prosiłem o Suzuki Swifta GTi i chwilę o nim mówiłeś ale całkowitą bzdurą jest, że był on dostępny tylko w Japonii i z silnikiem też się nie popisałeś.
W Japonii dostępny był jako Cultus GT-i i miał wolnossący silnik 1.3 DOHC 115KM z odcięciem na 8600obr/min
Na całą resztę świata w tym na Europę była wersja Swift GTi (od mk1 z 1986 przez mk2 z 1989r do mk3 od 1992r do 1996r a w Australii do 1999r) i ten sam silnik miał 101KM z odcięciem na 7500obr/min.
Sam mam takiego w wersji mk2 z 1990r od 15 lat i masa z nich jeździła i wciąż jeździ w KJS-ach czy rajdach historycznych więc jak mogłeś popełnić aż tak wielkiego babola?
Przecież nawet na zdjęciu, które sam wrzuciłeś widać kierownice po lewej stronie i niemieckie tablice a gdyby był tylko na Japonię to by miał po prawej... ;(
Mam nadzieję, że zreflektujesz się w filmie o hot hatch'ach z lat 90'
Nawet u Złomnika taki wystąpił
@@zibitop4140 mam nadzieję, że Grzegorz zreflektuje się w hot hatchach z lat 90' i coś więcej o nim opowie.
No właśnie
Maciej Kowalczyk fajnie że o tym piszesz , bardzo interesujące ,pozdrawiam
Prowadzący, tematy, realizacja, oprawa, pomysł na kanał jak dla mnie najwyższa półka. Moja ogromna prośba, nie zmieniajcie niczego!
Peugeot 205 GTI tylko i wyłącznie! ❤️
Musze się zgodzić z przed mówca. Z tego powodu miałem na sterowanie, niestety nie przeżył próby czasu...
Panie to je najlepszy samochód w tej cenie dawaj to xd
Szkoda tylko że wszystkie 1.9 które widziałem na otomoto są przerobione na kjs, jak na nie patrze to tylko nerwy mnie biorą.
205 GTI:)
Już się doczekać nie mogłem doczekać kolejnego odcinka
Tą Wielką Brytanią to rozwaliłeś Pan system!!! WOW!!! Jak dla mnie zabrakło CRX i Sunny. Czekam na taki odcinek ale o małych, zwinnych sedanach, najlepiej z lat 90tych ;) (PS - wiem że to bardzo szeroki temat)
Przydała by się cała seria odcinków "Najciekawsze.."
zgadzam się w 1000000000000000%
TOP SRYLION
Grzesiu super odcinek. Bardzo prosimy o kontynuację - hot hatche z lat 90-tych. Pozdrawiam! 😀
Moje pierwsze autko to Daihatsu Charade model G10 ... z 1981 roku... 993cm i na łańcuchu))) okazało się że Niemiec go tuningował i autko miało 75km ) na budziki 160... I zamykałem budzik na autostradzie))
Dzięki za nostalgiczne wspomnienia! I jak zawsze mocne 10!!!
Super film . Jak zwykle u ciebie . Do tego dostałem zniżkę na części ! Przyjemne z pożytecznym :)
Świetny odcinek😎!!! Już czekam na lata dziewięćdziesiąte!!! Tym torem możesz pociągnąć do 2020 roku. Więc po dziewięćdziesiątych proponuje 2000r, 2010r...... Naprawdę super odcinek😃!!! Pozdrawiam 😉
ooo panie, pięknie, mega odcinek ... pozdrawiam
Genialny odcinek może wiecej o hothatcha z innego segmentu i z innych lat :-D
Kolejny zajebisty odcinek...:),oczywiście dawaj z listą lata 90-te...odnośnie tego co Grzegorz mówiłeś, to doda że Peugeot 206 gti 1.9 to rozwiercona wersja 1.6 gti 115km,chodziło o krótki skok tłoka,co przekładało się na szybkie wchodzenie na obroty...Co do swifta 1.3 gti to sam posiadałem i było ich pełno...chodzby na KJS-sach...mega fajne autko i co najważniejsze niezawodne...
odcinek zrobił na mnie mega wrazenie probs pzdr!🙃oby tak dalej ..sam miałem 205 gti bardzo zwinne auto polecam ..
Świetny odcinek
Gdy chodziłem do podstawówki i siedzieliśmy z kolegą w jednej ławce, to na boku ławki napisaliśmy czarnymi literkami (rodzaj kalkomanii, choć niezupełnie) napis: "Peugeot 205 Turbo". W tamtych czasach rajdowa wersja święciła triumfy z Vatanenem za kółkiem, a dodatkowo jaraliśmy się Rajdem Paryż-Dakar. Kiedyś po powrocie z ferii zimowych zauważyliśmy, że nie ma naszego "Peugeota" :( Latanie po wszystkich klasach, wizyta u konserwatora i o dziwo znalazł się - konserwator już go miał w kanciapce, w sekcji "blaty do wymiany", bo nie ukrywam - paździerz odpadł w niektórych miejscach ;) Wystarczyło ładnie zagadać i wysupłać na piwko dla pana konserwatora, aby przymknął oko - tym sposobem nasz "Peugeot" służył nam do końca szkoły :)
Pozdrawiam miłośników starszej motoryzacji i nie tylko oraz czekam na listę z lat 90.
Fajnie, że dałeś coś o MG, jestem fanem tej marki.
hot hatch 90's renaut clio Williams/baccara oczywiście, hot hatch 80's peugeot 205gti ;)
Miałem peugeota 106 xsi 1.4 92 albo 96 KM. Piękne czasy ;)
Ja miałem 106 1.1 60 koni. Też zaskakująco fajnie jeździło.
@@KwiateK246 106/saxo to lekkie budy, więc do miasta takie 1.1 spokojnie stykało. A 1.4 czy 1.6 to już musiało zacnie śmigać :D
Podoba mi się bardzo taka lista ;)
Metro 6R4 już jakiś czas temu wpadł mi w oko i jak dla mnie jest po prostu kozacki.
Taka zapomniana perełeczka
Daihatsu Charade w Polsce jest tak nieznane, że naprawdę ciężko sprzedać prawilne 4-cylindrowe 1,3 16v 90hp, lata 90-te brzmią bardzo ciekawie.
Ekstra odcinek, bravo
Cześć! Widzisz ,miałem tego Lwa 205 GTI 1.6 .Robił robotę ! Do tej pory żałuję ,że go odsprzedałem .Dużo zainwestowałem w naprawy po poprzednim właścicielu ale budżet się kończył. Jednak dawał Peugeot radość z jazdy .Lata '90 te.Pozdrawiam serdecznie .Super odcinek !
Swift 1.3 GTI mk1 był jak najbardziej dostepny w Europie. Mialem takiego, swietnie wspiminam ;)
Japońce jak zwykle rozwaliły system z tym wykresem z hamowni. Szacun! Wybieram Micre Turbo.
Ja bym wybral Fieste XR2i z 1991.
Mialem w latach 90tych fieste 1.1i z1990,a moj kolega wlasnie XR2i z 1991.
To bylo dla mnie naprawde szalenstwo przesiasc sie z klekoczacej 50cio konnej kosiarki do trawy(bo tak klekotalo moje 1.1i jednipunktowe) do jego 105 cio konnej fiestki!I zaznacze,ze ta fiesta nie byla uturbiona...
Piekne te autko wtedy bylo dla mnie w porownaniu do mojej standardowej biedniutkiej fiesty-biale zegary, kubelki,poszerzone nadkola,stylowe aluski,koncowka wydechu,czarny metalik,naglosnienie Magnata(te sam sobie zalozyl)...
Jeszcze jeden kolo mial tez fieste na rejonie-inni mowili na nas Fiesciarze:-)
eeech piekne czasy mlodosci
Pisałem kiedyś o tej Charadzie:
srt.art.blog/2019/09/01/daihatsu-charade-de-tomaso-926r-1986/
Daihatsu Charade De Tomaso 926R [1986]
Daihatsu zdawało sobie sprawę, że umiejscowienie silnika centralnie, jak w Renault 5, to było dobre posunięcie i sami przedstawili swój pojazd w takim układzie. Poprzednia generacja Charade G10 jeździła w Grupie 1 a od 1983 w Grupie A. Mały hatchback z napędem na przód był często wybierany do np. Rajdów Safari, bo był tanią i solidną konstrukcją. Daihatsu nie chciało tego zmieniać i na sezon 1984 zahomologowało kolejną G11 generację Charade Turbo.
We współpracy z De Tomaso chciano jeszcze dorzucić papiery do Grupy B, bo wizerunkowo tylko przyniosłoby to same korzyści. Powstało więc 200 sztuk pojazdu 926 Turbo z mniejszym silnikem 0.9l tylko w tym celu i z pierwszym stycznia ’85 dostano zgodę na ściganie się w GrB. W tym czasie szalała moda na rajdy i Renault odnosiło sukcesy z silnikiem centralnie. Daihatsu wspólnie z De Tomaso przerobiło 926 Charade z FF na tylny napęd z silnikiem za siedzeniem kierowcy.
Auto pokazano w 1985 na Tokyo Motor Show i nazywało się ono 926R (od Rallye). Zrobiło nie małe wrażenie na tłumie odwiedzających - wszystkie spojlery, wloty powietrza. Samochód wyglądał jak prawdziwe rajdowe bydle. Dostał nowy, poprawiony 3-cylindrowy silnik CB60 0.926l DOHC z 12 zaworami, turbo IHI RHB32 i elektronicznym wtryskiem. Całość zwiększała moc z 75 koni do 118 a prototyp tego silnika miał być potem wsadzany do następnej generacji Charade.
Poprzednia rajdówka jeździła w B/9 z silnikem 926, więc nowa, po uwzględnieniu mnożnika x1.4 za turbo, była na górze widełek i mogła miażdżyć w swojej kategorii. Prototyp ważył 800 kilogramów a minimum wymagało 675. Zawieszenie składało się z podwójnych wahaczy na każdym z kół. Koła szeroko umożliwiły użycie szerszych opon Pirelli P700, co działało cuda na trakcję. Inżynierzy zrobili kawał dobrej roboty wyciskając max, co się dało z zapisów B/9, jeśli chodzi o wymiary auta.
Tokyo Motor Show był sukcesem i przygotowywano już całą kampanię marketingową, wiążąc z nią wielkie nadzieje. Poszła jednak plotka, że pojazd pokazany na targach motoryzacyjnych, to był papier i tylko wyglądał a nie jeździł. Miały powstawać kolejne auta ale projekt został porzucony - głównie z racji bana z ’86. Mimo, że nawet po zakazie Charade byłoby sukcesem kasowym a tego typy auto sprzedałoby się w 5000 sztuk wymaganych do Grupy A, ale na metkę auta z Grupy B i korzyści wizerunkowych z tym związanych, już nie było co liczyć. Daihatsu do tej pory nie wypowiedziało się oficjalnie na temat przyczyn zaprzestania prac nad projektem.
Oraz o tej, co się ścigała w Grupie B:
srt.art.blog/2019/08/25/daihatsu-charade-926-turbo-group-b-1985/
Daihatsu Charade 926 Turbo Group B [1985]
Poprzednia generacja Charade G10 jeździła w Grupie 1 od ’83 w Grupie A. Jako mały hot-hatch z napędem na przód, do tego dość solidny, był często wybieraną maszyną do najniższej kategorii na Rajd Safari. W ’84 kolejna generacja przejęła schedę i Charade G11 Turbo dostało homologację Grupy A, a Daihatsu współpracowało wtedy z De Tomaso, więc chcieli wspólnie startować samochodem w Grupie B, co miało jeszcze bardziej podbić PR.
Nuove Innocenti - znany w swym czasie konstruktor został niejako przejęty przez Leylanda w 1972 ale była lipa z finansami i wrócił do Włoch w barwach De Tomaso. Ci zbratali się z Daihatsu i dostarczali im silników CB60 wraz z podwoziem Charade G11. Świetnie pomyślany mix japońskiej wiedzy technicznej we włoskim stylu. Turbo od De Tomaso bazowało na zwykłej Charadzie Turbo - zmnieniono parę detali. Akurat wtedy w Japonii był niezły boom na zagramaniczne rzeczy i samochód był reklamowany jako bestia z włoskim rodowodem. Powstało tylko 200 sztuk 926 Turbo do homologacji w GrB i można je od zwykłych Turbo odróżnić naklejkami po bokach pojazdu.
Do Grupy B kibiców przyciągała garstka kompletnie pokurwionych pojazdów, z których moc aż się przelewała, ale tych aut było tylko kilka. O kategoriach B/9, B/10 i B/11 często się zapomina, bo ścigały się tam skromniejsze, słabsze mocą i tańsze samochody. Takie zwycięstwa były łakomym kąskiem, bo w Grupie A była już zbyt duża konkurencja.
Zasady Grupy B dla silników z doładowaniem były jasne - silnik Charade Turbo .993 po dojebaniu mnożnika x1.4 znajdował się w klasie B/10 (1.390l) co znacznie zmniejszało szanse na jakikolwiek sukces. Postanowiono więc obniżyć pojemność skokową do 0.926 litra co pozwalało na starty w B/9. Potrzebna była w takim wypadku ponowna homologacja i silniki CE 926 Turbo powstały właśnie w tym celu. Z pierwszym stycznia ’85 otrzymano papiery do Grupy B.
926 Turbo startowało tylko 4 razy. Najpierw A Pattni zajął 35 pozycję w 1985 Safari a w klasie B/9 (dla Charade) i B/5 (krajowej) wygrał, gdy na drugim miejscu dojechała Charada z Grupy A - samochód radził sobie więc w trudnym środowisku. W Rajdzie Nowej Zelandii 1985 wystartowało dwóch lokalnych dealerów. Glenn McIntyre zajął 34 miejsce w ogólnej a Graeme De Pina był 17, ale w swej kategorii obaj znaleźli się na podium. Kauko Makela jeździł w prywatnym teamie podczas Rajdów Finlandii w 1985 i ’86, gdzie zajął 29 (B/9 - 1) i 31 (B/9 - 2) miejsce. Fin tym samym udowodnił, że można zapierdalać podczas szybkich eventów nawet 3 cylindrową zapalniczką.
Sama specyfikacja modelu jest do pewnego stopnia tajemnicą, ale samochód startował w najniższej klasie, więc prawdopodobnie niewiele się różnił od drogowej wersji. Auto miało niewielkie możliwości i startowało w B/9, więc mogło jeździć nawet po zakazie - aż do końca homologacji i do końca 1989 roku było sporadycznie spotykane na krajowym podwórku. Na sezon 1986 Daihatsu planowało nawet mocniejszy silnik 926R z zamiarem umieszczenia go centralnie.
Świetny odcinek...
Czekalem na odc
Lata 90 byłyby ok. I najlepiej cała seria np. sedany z lat 80 i 90 z charakterem itp. Lubię słuchać tego goscia😉
Lata 90, następny film, proszę 👍
Proszę więcej !!!!
Fajny odcinek
Jedziemy dalej z tą serią
A propo japońskich hot hatche to jeszcze była Honda CRX I 1.6l 125km oraz City I z 1.2l 100km;)
Crx zalicza się do aut sportowych o dziwo, poza tym w latach 80 była wersja 1.6 160 km na Japonię.
Late 90 - to jest super pomysł - będzie ciągłość.
Honda city Turbo?
Mały wariat z lat 80.
Warto by o nim wspomnieć
😁
honda city turbo to klasa a.....
BQ jak Swift Mk1 GTi nie był oferowany w europie? Mój tata takiego miał jeszcze w latach 90 i z tego co wiem to w tamtych czasach jeszcze co najmniej 2 takie jeździły w okolicy. Obecnie przechodzi kapitalny remont blacharki, (etap lakierowania). Z oczywistych względów wiadomo jakiego hot hatch-a ja wybrałem hehe, ewentualnie jeszcze Peugeot 205 1.9 jest super, jeździłem takim silnikiem tylko z głowicą 16V i w budzie 405 , tam robił robotę więc jakby go wsadzić do 205 która jest 350kg lżejsza to strach się bać jakby to jeździło.
AX Sport to kozak, dwa dwugardzielowe gaźniki bocznossące jak w motocyklu. Miałem okazję prowadzić coś takiego. Samochód lekki, bez elektronicznych wspomagaczy.
Bardzo ciekawe
Ja mam miłe wrażenia z jazdy Citroenem AX 1.1 ale takie 205GTI byłby bajeczką.Grzegorz kontynuuj odcinek z HH z lat 90
Posiadałem peugeot 205 1.9 gti, renault 5 gt turbo i suzuki swift gti mk1. Peugeot był MEGA ale nie wytrzymał ciężkiej nogy po czym 2 tłoki powiedziały, że sr*#@ ten styl i poszły na spacer żegnając się z wałem. Natomiast renault 5 gt turbo to był prawdziwy dzikus bo jazda nim to prawdziwe wyzwanie. Bo by kręcić kierownicą trzeba było chodzić na siłownię co najmniej 4 razy w tygodniu a i tak nie było lekko. Swift gti mk1 był oferowany w Europie głównie na rynku węgierskim. To było super auto które sprawiało że kierowca w W211 E55 nie wiedział co się dzieję gdyż przy prędkości 180 kph mu dotrzymałem towarzystwa i cisnął dalej. To było jedyne auto z tej trójki z którym było można nie tylko zamknąć licznik ale nawet go przekręcić. Moja historia motoryzacyjna posiada te małe zwinne rakiety a wszystkie grzeją moje serducho za każdym razem gdy sobie o nich przypominam 😊
Hej,
Odcinek jak zawsze spoko, ale...
Z Japonii dobrze byłoby pamiętać o Mitsubishi Colt GTi oraz Mirage Turbo (Oczywiście oba w budzie C5X) :)
205 GTI jadę kupować 😁
Ale 205 miał jeszcze wersje Turbo16 E1 i E2. ;) aaaa, E2 to 450KM i 3,3 sec do 100km/h. ;)
:O
Temu w czarnej koszuli dałbym podwyżkę 😁😎
Wolałbym hothatch lat 90
Hey,chciałbym zobaczyc odcinek o Renault Sport,wszystkie modele,dzięki,pozdro dla Ciebie,bardzo lubię LCM}
i tak według mnie największym wariatem z hot hatchy klasy b jest Peugot 205 i ta wersja T16 zrobiona do rajdów. :)
Suzuki GTI 8,48 aż oponki zwija :) Fajne zdjęcie.
Renault 5 turbo GT
Moje marzenie.
Aktualnie mam Suzuki Swift 1.3 (ma 86 km, waży 800 kg)
Ma napęd 4x4 i jest sygnowane jako Subaru JUSTY i jeździ dużo lepiej niż wygląda 😊
17:25 Najbardziej szalone... ale i najbardziej przekombinowane i raczej wysoko w tabeli nie będzie. Też pisałem o nim artykuł, ale nie spojluję, przed odcinkiem :)
Tak z 90!
Dzisiaj moce 75KM-100KM wydaja sie smieszne. Ale jak podkreslasz , auta wazyly duzo mniej. Moim marzeniem bylo Polo G40 ale mialem jedynie mozliwosc sie przejechac , wrazenia niesamowite . Jednak chyba troche za duza moc jak na mozliwosci zawieszenia albo moje umiejetnosci za male. Mialem jedynie Polo GT z 1987 z 1.3L i 75KM ale auto wazylo jedynie 785kg. Warto pamietac ze w Polsce byly to czasy Mercedesa W123 200D, 240D czyli auta rozpedzajace sie 0-100km/h troche lepiej niz Maluch.
Jeśli miałbym tym jeździć codziennie i to jeszcze w taki sposób do jakiego te samochody zostały stworzone, to nie wybrałbym żadnego. Powiedzmy sobie szczerze - bezpieczeństwo w nich jest żadne.
Tam, gdzie we współczesnym samochodzie wychodzisz poobijany, z bólem szyi oraz klatki piersiowej (od pasów), w małym aucie lat '80 skończysz w trumnie lub mając szczęście z poważnymi obrażeniami ciała w szpitalu. Taka prawda - na przełomie lat '90 i '00 postęp w bezpieczeństwie jeśli chodzi o budowę samochodów był ogromny. Napinacze pasów, poduszki i kurtyny powietrzne, kontrolowane strefy zgniotu, łamane kolumny kierownicze, wzmocnienia w drzwiach, słupkach - to wszystko weszło do małych aut o wiele później. Te samochody nie miałyby nawet 1 gwiazki Euro NCAP i to nie dzisiaj, ale w momencie kiedy te testy zostały wprowadzone.
Druga sprawa, że duża większość zaprezentowanych samochodów (zwłaszcza te tańsze) zapewnia frajdę i radość z jazdy, ale nie osiągi. To się nie nadaje (seryjne) na zawody ani ściganie. Są za słabe, mają kiepskie hamulce, wąskie opony o wysokim profilu, niedzisiejsze zawieszenie i układ kierowniczy, niską sztywność konstrukcji. Największa ich zaleta to niska masa, ale ani na światłach ani na wyścigach to nie wystarczy żeby wygrać.
Taki hot hatch z lat '80 to albo jako lokata kapitału, albo do zabawy z klatką, kubłami, itd., ewentualnie żeby spokojnie sobie nim pojechać kilka razy w roku na jakiś spot i to wszystko. Do jeżdżenia na codzień, do dzikowania na mieście, do startów seryjnym egzemplarzem w trackdayach czy innych imprezach - nie polecam.
Parafrazując: życie jest zbyt cenne, by jeździć autem o tak niskim poziomie bezpieczeństwa.
PS. Dla ewentualnych odpowiadających - błagam, nie piszcie mi o drogowych odpowiednikach grupy B MG czy 205. Odnieście to co napisałem do Uno, Fiesty, Polo, Daihatsu, AX itd.
Grzesiek, a co ty robisz jako zawod zeby takie super pro filmiki robic? 205 GTI! Dobrych wakacji !
Nie miałem niestety do czynienia z autami z lat 80 , ale civice 5/6 z lat 90 są świetne , nawet z najsłabszymi silnikami dają kupe radochy . mazda 323F zarówno ta starsza z podnoszonymi reflektorami jak i nowsza bardziej opływowa też świetnie się prowadzą a ich 1.5 uwielbia obroty jak dzik żołędzie :]
w starszej Fce był 1.6 88KM
Ciekawy odcinek, ale miom zdaniem lepiej kupić sedana czy kombi z lat 90 napędem na tył, turbiną i potencjałem tuningowym.
Dajesz lata 90 czekam na saxo :)
nie zgodzę się z tezą, że hothatche z lat '80 są dostępne cenowo.
dzisiaj to już klasyki i w dobrym stanie kosztują fortunę.
Teraz lata 90te 😁
Peugeot 205 GTI Chętnie bym go miał w swoim garażu ;) :D
Oczywiście chętnie zobaczę szalone lata 90 :P :) :D
Panie mam 205 która jedzie szybciej niż gti
Mam nadzieję że kiedyś Wspomnisz o toyocie starlet glanza z 1998r
Koniecznie hot hatche z lat 90
A może zrobicie odcinek: Najmocniejsze silniki w najwolniejszych autach i drugi: Najszybsze samochody z najsłabszymi silnikami.
Przykład: Toyota Land Cruiser - silnik V8 i ok. 9 s do 100.
Z drugiej strony: Opel Speedster 147 KM i 5 s. do "setki".
zdecydowanje brakuje tutaj Seata Ibizę z Systemem Porsche - kolega miał na osiedlu chyba 1.5 i ponad 100km, wyszaleliśmy się tym autem za młodziana.
Do 100 ten samochód miał chyba poniżej 8sec.
Miałem nie spojlować przed serią WRC, ale muszę poprawić (szczegół)...
Jeśli chodzi o Renault 5 Maxi Turbo, to w 1:28 tak, ale w 1:38 (ten czerwony) już nie jest Maxi Turbo, tylko Tour De Corse, czyli nie Renault 5 Evo 3 (Maxi) a Renault 5 Evo 2 (TdC). Łatwo można je rozróżnić, bo zintegrowane lampy dalekosiężne weszły właśnie w 3 ewolucji tego auta. Też o tym pisałem... zaraz wkleję.
Renault 5 Turbo Tour De Corse Group B [1983]
W późnych latach ’70 przyszła moda na silniki umieszczane centralnie. Renault wpadło wtedy na pomysł, aby przygotować mocno dopakowaną wersję modelu 5 Alpine i użycia jej do homologacji. Zwykła wersja Renault 5 Alpine wyciągała 93 konie z wolnossącej jednostki i miała napędzany przód, R5 Turbo było zdolne do osiągania wyników rzędu 160 koni mechanicznych z silnika 1.4 turbo centralnie, który napędzał tylną oś. Pojazd mechanicznie był dużo bardziej zaawansowany niż wersje cywilne, zwiększono również szerokość obu osi dla lepszej stabilności. Na pierwszy rzut oka auto sprawiało wrażenie, że jest tak samo szerokie, jak długie. Wszystkie przeróbki miały jedno na celu - wygrać.
Homologację otrzymali w 1980 i wypuścili model razem z prezentacją Audi Quattro, które było kompletną rewolucją ze swoim napędem. Renault to również była petarda, przedstawiając światu receptę na zwycięstwo - silnik za przednim rzędem siedzeń. Teraz mówi się, że Renault pochodzi ze ‚szkoły rajdowej Grupy B”. Pierwsza rajdówka to było „Cévennes”, nazwane by upamiętnić zwycięstwo w tym rajdzie. Miało podkręcony silnik C6J zdolny wyciskać do 180 koni. Cévennes było prowadzone przez Jeana Ragnottiego do zwycięstwa w Monte Carlo ’81 i Rajdzie Korsyki ’82. Na asfalcie R5 dawało radę, ale na szutrze była bida. W roku 1983 już weszły zasady Grupy B, więc Renault opracowało nowy wehikuł. Była to wersja „Tour de Corse”, nazwana tak po zwycięstwie Ragnottiego. Przemodelowano lekko aero i silnik dawał większego kopa z 210 koni a pod koniec 1984 już i 285 koni mocy.
Kiedy wszyscy starali się wycisnąć jak najwięcej z nowo wprowadzonych zasad, Renault poszło inną drogą. R5 było mocno upośledzone w stosunku do konkurencji. Silnik był mniejszy niż to, co oferowali rywale - 1,397 litra, które po dodaniu punktów karnych za turbo z nowego mnożnika (1397 x 1.4 = 1956) umieściło pojazd w kategorii B11 dla silników 1.6-2.0 i R5 Turbo skazane było na węższe opony niż miało w Grupie 4, podczas gdy nie było w stanie wykorzystać swojej wagi w walce. Do tego za duża moc przyczyniała się do braków w trakcji. Wyglądało to tragicznie w kontekście prowadzenia, które już i bez tego było nienajlepsze.
Najlepszy wynik znów wyciągnął Ragnotti i było to 3 miejsce podczas Rajdu Korsyki ’84. Renault odstawało coraz bardziej od potworów, które zdominowały GrB. Trzeba było coś z tym zrobić. Pod koniec roku Renault Sport wycisnęło co się dało z regulacji rozgrywek i pokazali najmocniejszą konfigurację - wersję evo R5 Turbo i nazwali ją „Maxi”. Zmieniono aero, dodano wloty na masce i dachu, olbrzymi spojler i lampy dalekosiężne wkomponowane w karoserię ale największą petardą był silnik o większej pojemności - 1.527 litra. 1527 x 1.4 = 2138 i już można się ścigać na szerszych oponach z zachowaniem minimalnej wagi pojazdu dla tej kategorii. Nowa jednostka o oznaczeniu C7K wyciągała 360 koni i wincyj momentu niż kiedykolwiek. Ustawili też antylagi DPV (Dispositif Pre-rotation Variable), które przynieśli z F1. Specjalny otwór o zmiennej średnicy wpuszczał powietrze dla turbosprężarki i utrzymywał ją na chodzie. Pakiet ten był jeszcze w powijakach pod względem technologicznym i kierowcy bardziej ufali dobijaniu poziomu doładowania poprzez hamowanie lewą nogą. „Łeee, Jakeś tam antylagi… Ja tam wole mieć kuntrole nad ałtym”.
Taki pojazd w rękach Ragnottiego zerzarł wszystkie supersamochody w Grupie B podczas Rajdu Korsyki w 1985. W 1986 Chatriot był drugi, bo Renault robiło robotę na francuzowskim czarn-… asfalcie. To było jednak wszystko, na co mogli liczyć. Spójrzmy prawdzie w oczy - samochód miał napęd na tył, więc nie mógł powalczyć.
Mimo, że auto walczyło właściwie wyłącznie na asfalcie, to wkradło się w łaski teamów prywatnych. Było często spotykane w Mistrzostwach Francji, gdyż było bardzo tanie w porównaniu do wartości jakie reprezentowało na trasie. W 1986 wszedł ban i tak model 5 zdechł. Choć auto klasyfikowało się w kategorii B11, to potencjał jaki miałą Renówka był powodem dla którego zbanowano i tę klasę. Od 1987 można było się ścigać w Grupie A, a do niej już Francuzi zgłosili model 11 Turbo.
ja z tego zestawienia wybrałbym citroena ax, bo jest mniej oczywisty oraz najlżejszy (chyba) z zestawienia, na 2 miejscu ląduje fiesta 3 genaracji, zaś na 3 nissan march
P.S. zabrakło chyba mitsubishi colta :)
Co bym wybrał? Ciężki wybór. Po głowie chodzi coś z centralnym silnikiem: R5 turbo, 205 T16, czy Metro V6. Jednak rozsądek prowadzi do 205 GTI( raczej 1,9, a nie 1,6), czy Polo G40( bez różnicy przed, czy po lifcie).
Cześć Grzegorz, tu Grzegorz:)
Jeżeli chodzi o motoryzacje. To wczesne lata 90 są moim faworytem. Więc dawaj lata 90. Pozdro
Moje marzenie reno 5 turbo z kategori hot chatche
Grzegorz fajny film. Ale w cenie peugeot 205 GTI masz Ford'a Focus'a ST.
Wow, mam tyle do powiedzenia że hoo. Strasznie mi się podoba pierwsza XR2 i ta Micra z wykresem
No... Mózg roz***any
MG Metro wygrywa brzmieniem :D
Niestety Metro, to była padaka. W założeniu miało wygrywać prostotą a w końcu tak go przekombinowali, że to o kant dupy potłuc.
Teraz lata 90-te czekamy pozdro
Jasne ze HH z lat 90tych muszą być Grzegorzu ;) a jak bys szukał pomyslu na kolejne tego typu listy to może jakieś coupe lata 90 ? :) z charakterem - ale fajnie jesli beda na liscie auta względnie osiągalne na rynku ;)
Peugeot 205 GTI dostał też miano najlepszego francuskiego samochodu od A. Kornackiego i P. Mikiciuka o ile dobrze pamietam
Koniecznie lata 90
Peugeot 205 GTi jak najbardziej.
Jakim cudem zabrakło hondy City turbo?
Z całym szacunkiem, super wszystko ale taniej można kupić HH z rocznika ponad 2000 i jeździć nim, a nie spawać podłogi co dwa tygodnie. To są świetne samochody ale 40 lat to już klasyk co powoduje, że albo mamy kosmiczną cenę albo zajechanego trupa po 40 latach upalania.
p.s proponuje zestawienie nowszych hh z rocznika po 2000.
37 sec po dodaniu filmu 😋 i Citroën ax miał wersję 4x4
Ale to nie była wersja GTI z tego co pamiętam. Najmocniejszy silnik to był 1.4 75km.
Pamiętam jak sąsiad miał Citroena ax w tej sportowej wersji, miotał nim jak szatan xD a było to z 15 lat temu :o
Odcinek bomba i kropka ale te auta to tak na dobra sprawę to ewenement i perełki z pod koca a taki uno turbo to chyba tylko od szfanca na lawecie trzeba sobie przywieść bo u nas to chyba tylko drogą pantoflowa do dostania i nie tylko ono
Teraz Hot Hatche klasy B z lat 90 ;)
Caekam na następne bo sam się zastanawiam nad Fordem focusem mk2 st bo mk3 trochę za drogo jak na moje a rs mk2 nie wydaje mi się wart takiej dopłaty do st. Choć może volvo s40 2.4 i założyć kompresor?? Sam już nie wiem
Swift 1.3 GTI rakieta 700 kg masy własnej... Przy 101KM, i był oferowany na rynek europejski ;)
wiecej, 700 wazyło CC700,mniejsze i z papieru
A może test aut egzotycznych z charakterem nie sprzedawanych w Polsce. Ciekawi mnie auto Honda Stream 2.0 156HP, czyli "duży Civic". Podobno dużo lepszy od swoich odpowiedników: Opel Zafira 7os., Ford S-MAX 7os., Toyota Prius+. Mam znajomego, który może udostępnić auto do testów.
Szkoda że powiedzialeś nic o mitsubishi bo też są ciekawe i szybkie jak na tamte czasy modele np colty mirage itp :)
A Subarka nie miała wtedy w ofercie jakiegoś małego wariata?
@@iowa406 myślę, że subaru justy kwalifikuje się dobrze, miał nawet 4x4
Charade GTti miało 101km a nie 105 (105 koni miały wersje na Japonię),
a Swift GTI był sprzedawany w Europie.
Zabrakło mi tu Hondy City Turbo.
Dokładnie jak mówisz. Szkoda, że o Swifcie było tylko wspomniane, że był. Auto swego czasu rozwalało wszystkie KJSy w swojej klasie :)
Czy Swift GTI nie miał stałego napędu na 4 koła?
@@KamaS94ec Subaru Justy to było. Ta sama buda, ale jakiś słabszy silnik. Ludzie wrzucali tam bardzo często G13B z GTI i wychodziła solidna zabawka :)
Zabrakło też fajnego a zapomnianego Hot Hatcha z UK/Francji/US --- Sunbeam Talbot Lotus --- jeden z niewielu Hot Hatchy z tylnym napędem -- tak samo jak BMW 2002 Touring :)
Wydaję mi się że na Japonię wychodziły Swifty GTI z napedem na 4
Jeżeli chodzi o Japonie to pominęliście Mazdę 323 Gtr była też słabsza wersja Gtx.
Mam nadzieję że trzymacie ten temat na osobny odcinek 😁
czekam na film w którym zobacze nissana b 12, aktualnie youngtimer w japoni.
Brakuje mi w zestawieniu Seata Ibizy z wtryskiem "system porsche" ale nie wiem czy to jeszcze lata 80 czy już 90.