Automat czy manual?
Vložit
- čas přidán 12. 09. 2024
- Którą skrzynię wolicie w swoich samochodać? Podczas testów nowego Peugeota 308 GT 2.0 HDI 180 KM z nową skrzynią EAT8 naszło mnie na przemyślenia w tym temacie.
FACEBOOK : / youtubemotodoradca
INSTAGRAM : / motodoradca
Wszelkie pytania związane z poradami, zakupem auta i eksploatacją proszę kierować w komentarzach pod filmem, w polu dyskusja, czy też w grupie „moto doradcy”, w innych kwestiach wspolpraca@motodoradca.tv
- Janusz, kupisz może zmywarkę kobicie na święta?
- Jo to wole jak Grażynka mo kontrole nad naczyniami.
XD Jebłem, nawet Grażynka nie wie kiedy wstanę :O.
przestan wrzucac komentarze wrzucaj jakiś filmik
HY HY HY
Automat wygrywa, prawa ręką wolna można sobie na spokojnie walić konia albo cos zjesc.
Putas111 Gangartuiczny widze nie tracisz czasu w podczas jazdy
XD
Dlatego tylko kupuje samochody w manualu, żeby mnie nie kusiło. XD
Walnij sie w łeb chory człowieku a nie konia
W przypadku dłuższej trasy - zdecydowanie najpierw jedzenie ;)
Zawsze wydawało mi się, że pytanie: AT czy MT, jest analogiczne do pytania Diesel czy Benzyna. Wszystko zależy od preferencji i warunków, w jakich eksploatujemy samochód.
Jeździmy dużo po mieście, często stoimy w korkach, ale rzadko kiedy z tego miasta wyjeżdżamy - mielenie biegami (sprzęgło-bieg-hamulec-sprzęgło-bieg...) - Benzyna w automacie
Mieszkamy w górzystym terenie, gdzie jest dużo podjazdów, zakrętów, serpentyn - trzeba momentu do ruszenia, kontroli nad obrotami etc. - Diesel w manualu.
Lubimy się bawić autem, przeciągać biegi, wkręcać na obroty i cieszyć się jazdą - Benzyna w manualu.
...i przykładów można mnożyć.
Osobiście jeździłem przez blisko 10 lat benzyną w manualu. Krótkie trasy, miasto, trochę autostrady raz na jakiś czas.
Świetnie się to wszystko spisywało i spełniało swoją rolę.
Od jakiegoś czasu trochę zmienił mi się cykl jeżdżenia: Dużo mniej miasta, dużo dłuższe trasy, czasem autostrada/ekspresówka. Średnio 40-60km dziennie. Padło na mocnego diesla w automacie....
...i też jestem bardzo zadowolony. Inaczej się jeździ, ale zdecydowanie bardziej wpasowuje się ta konfiguracja w obecnych warunkach użytkowania.
Podsumowując, uważam że kwestia doboru skrzyni jest sprawą tylko i wyłącznie własnych sympatii i warunków. Podobnie, jak przywołana kwestia Diesla/Benzyny.
W opisanych przez Ciebie warunkach odnośnie górzystego terenu równie dobrze spisze się automat. Może nawet lepiej, gdyż na wzniesieniach nie ma obaw, że się stoczy, zgaśnie, cokolwiek. Kontrolę nad obrotami też się ma.
"Lubimy się bawić autem, przeciągać biegi, wkręcać na obroty i cieszyć się jazdą - Benzyna w manualu" - widać że benzyną w automacie nie jeździłeś. Ile frajdy z jazdy daje nawet taki stary Galant 2,5V6 AT :) Są obroty do czerwonego, jest kickdown, płynna zmiana biegów i moc. Wiadomo że w miejskim autku 1,2L takiej frajdy nie będzie, ale na manualu też nie.
Chyba lepszy porównaniem bedzię: myć naczynie w zlewie czy w zwymarce. Po co sobie życie utrudniać ?
Powiem tak. Kto spróbował jazdy automatem, ten o sprzęgle i wajchowaniu wajchą już nie chce nawet słyszeć.
Dokładnie lewa noga za okno
Ja próbowałem i to całe mnóstwo aut w automacie i co?.Wolę dobry manual,wiesz co to znaczy kwestia gustu?.Jeden woli golić się brzytwą drugi maszynką zwykłą a inny elektryczną.
Bzdura
manual ale w seicento wielkiego wyboru nie było :(
Your Agro TV Sejol fajny dupowóz po mieście, ale w trasę bym nim nie jechał.
ja również śmigam tym żuczkiem pozdrawiam
W trasy też bym się nim nie wybierał.. Chociaż raz z katowic pojechalem do krakowa ale to bylo pilne :D
Byly seicento z automatycznym sprzeglem :)
MrUlica chodzi ci o elettre ? on byl na prad chyba
Cześć Waldku. Wprawdzie u siebie mam manual, ale jeździłem z każdą skrzynią biegów. Nawet zautomatyzowaną w sprinterze. Fakt, tam trzeba było podanie składać i czekać na rozpatrzenie 😁. Następne moje auto będzie na pewno z automatem, bo w zakorkowanej Łodzi od wciskania sprzęgła powypadkową nogą mam już na stałe grymas bólu na twarzy. Do tego jestem z natury wygodnicki, a automat nie tylko zwalnia lewą nogę, ale także prawą rękę oraz zwalnia mnie z kontroli prędkość/obroty/zapięty bieg. Pozdrawiam.
Kiedyś jak jeżdziłem manualem mówiłem nigdy automat, od kiedy przejechałem się automatem mówię nigdy manual.
Dokładnie tak samo ;) a moja kobieta dziękuje za automat bo mam rączkę wolną. A ile to sie człowiek wcześniej musiał denerwować w korkach
Automat tradycyjny ( nie cvt, czy powershift)
Co do napraw, to różnie bywa, bo niby droga ale w manualu leci: sprzęgło, dwumasa, półosie, poduszki silnika.
Jeżdżę manualem ale śnie o automacie.
Jechałem Audi A4 2016 z S-tronikiem (DSG) 2.0 TDI i to była najlepsza jazda w życiu. Nic nie trzeba wachlować, skrzynia idealnie dobierała biegi, przy mocniejszym depnięciu skrzynia prawie od razu reagowała (może się wydawać że wolno ale weźmy pod uwagę wciśnięcie tylko gazu vs wrzucenie sprzęgła, wybranie biegu, puszczenie sprzęgła i dodanie gazu - czas będzie na korzyść automatu). Piękna sprawa.
Mam tą skrzynię w c5 aircross 180KM i jazda jest genialna. Dodam, że to mój pierwszy automat po ok 25 latach jazdy na manualach i jest świetny.
Auto pędzi samo zmienia biegi
STU hahahaha
Mam i używam to i to.
W mieście automat to błogosławieństwo, w trasie to bez różnicy.
Do zabawy oczywiście skrzynia ręczna
A teraz zrób odcinek, minusy i plusy napędu na tył i przód :)
był już
Miłośnicy czterech kółek teraz dodali :D
napęd przód, tył w konfrontacji z 4 na 4 ;)
naped na tyl ma jakies plusy ????? XD
Krzysiek krzysiek ma
Posiadam ładną i zadbaną dwudrzwiową VW Jette z 1989 roku w automacie. Czysty sentyment. Ale tak jak Waldku powiedziałeś - wolny 3 biegowy automat, który znacząco podnosi spalanie. Nie to jednak jest dla mnie w tym aucie najważniejsze. Najciekawsze są miny znajomych jak widzą automat w takim staruszku. Do codziennej jazdy mam Audi A4 B7 również w automacie. Mam tam skrzynię CVT i rzeczywiście występuje efekt "tramwaju", ale w trybie Sport "wymuszone" zmiany biegów powodują, że nie narzekam. Dla mnie nie będzie już innego wyboru jak automat. Jeśli kupi się zadbany egzemplarz i nie oszczędza na serwisie to naprawdę nie ma się czym przejmować. Moje Audi od początku w rodzinie z przebiegiem 335tyś bez serwisu skrzyni to najlepszy przykład. Automat wyklucza też naprawy dwumasy w dieslach, więc to też jakiś plus. Komfort w mieście i bezstresowa jazda na autostradzie. Przyśpieszenie kiedy chcesz i wciąż obie ręce na kierownicy. Niejeden manual w seryjnym aucie zdziwi się na starcie spod świateł jak obok będzie dobry automat.
Ja w BMW E46 miałem manual i nie narzekałem na niego, jeździłem też kilkunastoma innymi autami, w większości też były skrzynie ręczne, a kilka miesięcy temu przesiadłem się do Mercedesa CLK W209 w automacie i jeśli miałbym je jakoś porównać, to chyba w ten sposób, że przy skrzyni ręcznej samochód lepiej się zbiera, można pojechać ostrzej, przeciągać obroty to odcinki i tak dalej, ale jeśli nie zależy nam na wiecznym udowadnianiu od świateł do świateł, kto jest w mieście najszybszym sprinterem, to automat jest mega wygodny. Tylko tak naprawdę to wszystko zależy od tego, jak dużo, w jakim stylu i jakim terenie się jeździ.
Ja po latach z manualem kupiłem automat i uważam że już tak będzie..
Mam automata od półtorej roku, jestem mega zadowolony. Nie jeździłem starymi automatami wiec nie mam porównania jak było kiedyś, ale teraz nie wyobrażam sobie jazdy manualem. Mam dsg w scirocco i po miesiącu już czułem ile gazu mu dać, bądź ile hamulca żeby zrzucił mi jeden czy dwa biegi. Kwestia przyzwyczajenia, ale do wygodnych rozwiązań człowiek się szybko przyzwyczaja :)
Całe życie posiadałem auta z manualnymi skrzyniami. Od półtora roku jeżdżę Volvo V50 2.4 170KM z automatem i przyznam, że jest Waldku tak jak mówisz. Do codziennego użytkowania, stania w korkach, podjechania po zakupy czy podróż przez Europę nie wyobrażam sobie innej skrzyni w moim aucie jak automat. Gdybym oczywiście miał zakupić jakiegoś klasyka albo potwora na weekendowe wypady wokół komina to wiadomo tylko manual. Pozdrawiam serdecznie
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W ankiecie zaznaczyłem, że preferuję manualną skrzynię. Jest tak dlatego, że nie poruszam się po tak dużym mieście jak Warszawa czy Wrocław itp. Jeśli jeździłbym codziennie w miejskich korkach to wybrałbym automat żeby nie wciskać ciągle sprzęgła i nie wachlować biegami luz, 1, luz 1. Jeżdżę po małym miasteczku albo z miejsca zamieszkania do miasta, więc jeżdżę manualem bo tak mi pasuje w takich warunkach.
Jak zwykle bardzo ciekawy temat. Jeśli jest taka możliwość, to proszę zrobić kiedyś filmik o awaryjności skrzyń automatycznych. Jakie ma Pan z tym doświadczenia.
Waldku czekam bardzo na odcinek o łańcuchu rozrządu ! Pozdrawiam.
Są różne czynniki w których jest wybór skrzyni, jeżeli są to cywilne auta, to starsze automaty są zmulone i jakieś takie niepewne. Przy analizie, mój wybór idzie delikatnie w kierunku automatów. Takiego GT-R'a nie wybrażam sobie w innej opcji niż łopatki, zwyczajnie wiem, że na łopatkach, mogę mieć te osiągi jakie bym miał na manualu - przy dynamicznej jeździe auto pozwoli na dojście do czerwonego pola na obrotomierzu - jednocześnie przy takich obrotach, wiem, że i sprzęgło spod nogi bardziej by dostawało po tyłku itd itd. W pełni manualna skrzynia według mnie za pare lat to będzie przeżytek
Zdecydowanie wolę skrzynię automatyczną. Przemawia za tym przede wszystkim wygoda. Po dłuższej trasie, powiedzmy 400-500 km, nie boli lewa noga od wciskania sprzęgła 😉 Poza tym lepiej skupiam się na tym, co dzieje się na drodze, a nie na zmianie biegów.
Z automatem jeszcze nie miałem okazji jeździć ale podejrzewam że nie za bardzo by mi pasował - lubię mieć pełną kontrolę nad przyśpieszeniem i jeśli trzeba móc praktycznie zamknąć obrotomierz żeby lecieć jak strzała np. Przy mijaniu albo jechać ekonomicznie kiedy tej mocy potrzeba mi mniej, drugi argument zmiana biegów po prostu lubię to robić samemu bez wyręczania przez komputer, i ostatni chyba najważniejszy argument skomplikowanie i ceny napraw - na upartego sam bym dał radę naprawić skrzynię manualną (byłby to ciężki temat ale byłoby to wykonalne, automat już nie za bardzo) no i ceny w automacie jest jednak coś co musi sterować przełożeniem czy to elektronika czy jakieś inne mechanizmy są one droższe niż elementy skrzyni manualnej
Wszystko zależy od budżetu. W aucie kompaktowym, jakie zamierzam kupić, nastawiam się na manual bo wolę dołożyć więcej do wyposażenia niż wybierać automat, zwłaszcza, że jeżdżę głównie na drogach krajowych. W aucie klasy wyższej brałbym automat. W używanym - bez względu na sposób użytkowania i klasę auta zawsze manual bo nigdy nie wiadomo jak auto było używane wcześniej, a naprawy skrzyni automatycznej mogą kosztować nawet kilkanaście tysięcy.
Automat. Komfort to jest to.
Jeździłem różnymi manualami i automatami, od lat '80 i trzybiegowego automatu po 8 - biegową dwusprzęgłową skrzynię w Cayenne. Mogę powiedzieć że automat to ciekawa i bardzo wygodna skrzynia, jednak koszty eksploatacji kiedy taka skrzynia się uszkodzi są dość spore, w szczególności kiedy kupujemy auto z nieznanym pochodzeniem i nie mamy pewności jak ktoś nią jeździł.
Kupiłem niedawno peugeota 5008 2017r 160 km 1.6 silnik benzyna. Samochód sprawdza się idealnie . Jak każdy myśli, że automat to nie ma zabawy to nie ma racji ... Ja się z tym nie zgodzę :) Peugeot zrobił bardzo fajnego sportowego suva. Manetki przy małej gokartowej kierownicy to super połączenie stylu ze sportowym charakterem. Kiedy jadę po mieście w korku moja noga odpoczywa, natomiast kiedy chcę poszaleć włączam przycisk sport i samochód sam przeciąga biegi aby móc bez problemu wyprzedzić dany pojazd lub też poczuć lekką adrenalinę . Sam jeżdżę rożnego rodzaju samochodami automaty manuale i zdecydowanie wygrywa dla mnie automat.:):)
sportowy peugeot suv 160 koni - auto wielkości kontenera 20DV.
Też tak mówiłem "Wolę mieć kontrolę nad autem" dopóki nie kupiłem automatu. Więc lepiej niech się wypowiadają tylko te osoby, które jeździły manualem i automatem, w innym przypadku pisanie tego typu komentarzy jest zupełnie bez sensu.
W samochodzie do jazdy codziennej tylko automat.
jeździłem cały czas samochodami ze skrzynią manualną Obecnie jestem w posiadaniu Złonegi ( jak zwykl mowic kikstec😊) z 2,5 litrowym silnikiem ze skrzynią automatyczną. Jestem bardzo zadowolony z jazdy tym ze szprzetam. skrzynia ulatwia jazde zarowno w miescie jak i w trasie, tym bardzie ze dopasowuje sie do stylu jazdy kierowcy . Chcesz na wiekrze przyspieszenua, automat zmini bieg prxy wyższych obrotach natomiast jezdzac po miescie i delikatnie muskajac gaz potrawfi zmieniac biegi nawet przy 1200 czy 1500 obrotów.
Jezelu moge dodać cos do Twojej wypowiedzi i istruktazu uzytkowania skrzyń automatycznych, to tylko tyle ze, jak zapniemy "D" tak juz jedziemy i nie wylaczamy na "N" nawet stojac w korku. Dlaczego? Dlatego ze skrzynia ma smarowanie i chlodzebie tylko w pozycji"R" i "D" Dlatego też ni nalezy cholowac samochodow z automatem gdyz mozna szybko skrzynie wykończyć.
pozdrawiam 😊
Ja to się zastanawiam nad automatami pod kątem "eco driving" Sam powiedziałes, że jedziesz autostradą przy 1900 rpm. Może dla Diesla to nie problem, ale w benzynie może już być. Generalnie automaty są ustawiane podobnie jak sugestie komputera przy manualach i instrukcje szkół jazdy: czyli 15km -2, 30-3, 40/50-4. Niby wyświetla, że paliwa mniej zużywasz, ale obciążenie dla silnika i innych podzespołów większe, czyli serwis kilkanaście tysięcy km wcześniej.
Moim samochodem na codzień jest Citroen C5 2010 2,0Hdi ze skrzynią AM6. Jest to 6'cio stopniowa skrzynia ze sprzęgłem hydrokinetycznym. Wcześniej jezdziłem Mini z manualem i bmw 3 też z manualem. Mieszkam w Poznaniu, czyli dość zakorkowane miejsce, i nie kupię już samochodu z inną skrzynią, niż automat. Co do szybkości zmiany przełożeń, reakcji na kick można mieć troche zastrzeżeń, ale poza tym brak zastrzeżeń. Dzisiejsze automaty to nie to co kiedyś, nie ma sie czego bać jeśli kupuje się zadbany samochód.
Pozdrawiam
Cały czas jeżdżę manualem, przesiadłem się na miesiąc na automat. Był to stary szarpiący automat 4 biegowy. Jeżdżę 70% w mieście. Mogę teraz tylko napisać, że do miasta nie ma sobie równych, na trasie również, dzięki dużej pojemności nie odczułem braku 5 czy 6 biegu. W dużym mieście manual męczy. Zmienił bym z chęcią na automat, obawiam się jedynie trwałości takiej skrzyni.
W swoim mam manual ale jestem wielkim miłośnikiem automatów przede wszystkim za komfort jazdy. Namówiłem jakiś czas temu ojca gdy kupował auto nowe z salonu by brał w automacie ale tupał nogami ojojoj "żaden automat nigdy nie jeździłem na takim sprzęcie mówił i trzeba dopłacić..." podczas podpisywania umowy powiedziałem sprzedawcy, że będzie to automat i niech nie słucha mojego ojca :) to jest toyota corolla. Po odebraniu auta nie mógł się przyzwyczaić. Minęło parę miesięcy i dziś dziękuje mi za to, że go na to namówiłem w jego wieku to mMEGA komfort ja sam dużo jeżdżę tym samochodem po mimo, że mam swój i to jest po prostu coś genialnego. Ja uważam, że manualne skrzynie powinny już dawno odejść do lamusa. I automaty powinny być montowane w standardzie a za manual trza dopłacać. Nie rozumiem dlaczego ludziom sprawia frajdę macanie drąga. Tempomaty, to że auto samo jedzie. Jestem na NIE nie potrzebuje takich rzeczy ale AUTOMAT to Must have.
Automat bo zapewnia większe bezpieczeństwo dzięki łatwiejszej kontroli nad autem. Gdy 12 lat temu kupiłem pierwszy automat to może raz w miesiącu miałem ochotę na zabawę ze zmianą biegów a tu nie mogłem, ale po roku mi zupełnie przeszło, na co dzień A/T jest zdecydowanie wygodniejszy i bezpieczniejszy.
Osobiście wybieram zawsze manual i teraz przekonałem się, że jest to dobry wybór. Od dwóch tygodni mam do dyspozycji audi a4 b9 ze skrzynią s tronic i skrzynia ta jedynie mnie irytuje. Kiedy chce spokojnie jechać po parkingu i wciskam lekko gaz samochód jedynie głośniej chodzi, żeby delikatnie przyspieszyć muszę dodać więcej gazu... ale wtedy już nie jest to przyspieszenie delikatne tylko skok. Wyprzedzanie wygląda tak, że wciskam gaz do "dechy", skrzynia redukuje, podkręca obroty i dopiero zapina bieg. Trwa to czasami ponad sekundę. W mieście przy prędkości 55-60 skrzynia wrzuca 6 bieg i obroty spadają do ok 1200 rpm. Uważasz, że jest to zdrowe dla silnika (1.5 tfsi). Oczywiście można przełączyć na mamual i klikać sobie te łopatki, ale jaki jest wtedy sens kupowania skrzyni automatycznej?
Fajnie ze rozgraniczyłeś cel używania auta dla frajdy bądź codziennego użytku i to ma sens. Sam mam manual i średnio ~2h w Krakowskich korkach dziennie i często zapiąć jedynki nie idzie. I po iluś latach takiej jazdy nawet w trasie mi się nie chce mieszać lewarkiem, więc kolejne auto jakie kupie będzie z automatem.
Obecnie śmigam Mercedesem W124 300D z czterobiegowym automatem. Pancerna skrzynia, może niezbyt dynamiczna, ale świetnie mi się jeździ. Miałem okazję również śmigać W201 dwulitrowym dieslem z czterobiegowym manualem, irytowało mnie to auto trochę, ale przy redukcji był większy kop, niż gdy automat redukuje bieg.
W ankiecie brakuje opcji "oba rodzaje". Doceniam plusy i minusy obu rodzajów skrzyń, każdym miałem okazję zrobić trochę kilometrów. Od kilku lat jeżdżę "kompotem" E36 w automacie, ale nie dlatego "że jestem laikiem" albo "się nie znam", ale dlatego że pojawiła się drogą pantoflową okazja na zakup; jest to pierwsze "moje" auto.
Największym chyba plusem dla mnie jest dynamika ruszania spod świateł (wbrew pozorom nie z piskiem opon). Po prostu wciskam gaz i cztery sekundy później jestem już za skrzyżowaniem i muszę zluzować, bo zaczynam zbliżać się do 60-ki.
Auto nie posiada szmerów-bajerów, służy mi już piąty rok i nie zamierzam przesiadać się "jak wszyscy" do jakichś pasiaków, golfów, opli, albo audic.
Obecnie mam manuala bo lubię się bawić moim autem. Jednak czasem brakuje automatu szczególnie że to MB. Następne auto na pewno będzie w automacie. Jeździłem wieloma autami z manualem i automatem i jednak automat jest duuuużo bardziej wygodny. Jeżeli chodzi o CVT to w hybrydowym aurisie fajnie to działa.
Do tej pory wszystkie auta miałem w manualu. Na poprzednie Audi (TT 1.8) nie mogłem narzekać, ten manual był dosyć wygodny, Teraz w nowym aucie również posiadam skrzynię manualną (Audi TT 3.2). Generalnie chciałem manual, ale głównie ze względów ekonomicznych, ponieważ naprawa DSG do tanich nie należy. Zrobiłem tym autem pierwsze 8 tysięcy i powiem, że jazda po mieście jest delikatnie mówiąc uciążliwa. Tu jest za duży moment obrotowy i moc jak na skrzynię manualną i po prostu jazda po mieście staje się męcząca. Na pewno w następnym aucie będzie automat :)
Aisin Warner zaleca pierwsza wymiane calosci oleju w skrzyni (tzw. dynamiczna) po przebiegu 60 000 km, nastepne co 30 000 km. Dotyczy AW55-50 - ale mysle ze we wspolczesnych interwal jest podobny. Jezdzilem dlugi czas Laguna II 3.0 V6 - skrzynia zrobila ponad 300 tysiecy km bez zajakniecia, auto sprzedane i sasiad gania nim do dzis. Grunt to delikatne obchodzenie sie z pedalem gazu gdy olej w skrzyni jest zimny i jego regularna wymiana (ktorej producent samochodu nie poleca - uwaza ze olej jest wieczny). Automat i tylko automat. W dzisiejszych czasach dwumasy powoduja podobne koszty jak sie sypna co dbany automat - a wygoda nieporownywalna. Pozdrawiam Waldku.
Jedna skrzynia CVT drugiej nie równa. Jeździłem Aurisem Hybrid oraz Hondą Civic X generacji. W tym drugim ciężko poznać że ma się do czynienia z CVT (zasymulowano tam biegi i działa bardzo podobnie do skrzyni dwusprzęgłowej) - fajnie o tym opowiadał Pertyn w swojej recenzji. A co do Aurisa to faktycznie wycie niemiłosierne przy przyspieszaniu.
Manual albo dwusprzęgłowy automat ;)
DSG w grupie VW to jest coś pięknego :D
Natomiast CVT to coś okropnego, jazda A6 z Multitronikiem to była katorga... Prawie 2-tonowy skuter..... Jedynie w położeniu S jakoś normalniej działała, ale D to był dramat.
Nawet klasyczny automat czy inny Tiptronic może być, byle nie CVT :D:D
Trzy żmudne miesiące nauki na klasycznym manualu na benzynę i zdany egzamin za pierwszym razem... Pod koniec kursu ruszanie, zmianę biegów (na wyższy i na niższy), robiłam już praktycznie automatycznie, podobnie zatrzymania... Po egzaminie (czyli ok. miesiąc temu) niestety lub stety, byłam zmuszona przesiąść się z manualnej "L" ki, na automacik w dieslu... Niestety, bo jestem ciekawa jak po ponad miesiącu przerwy poradziłabym sobie teraz w manualu i trochę mi żal, że narazie nie mam kontaktu ze sprzęgłem, a stety dlatego że w istocie jest to ogromna wygoda. Wygoda zwłaszcza na światłach i w miejscach, gdzie trzeba szybko i sprawnie ruszyć... Jednak aby całkiem nie zapomnieć, analizuję sobie podczas jazdy, co bym teraz zrobiła gdyby to był manual ;))). Łapię się też na tym, że gdy zmierzam do parkowania to śmieję się, że teraz tylko pólsprzęgło ;) Słuchajcie jedno jest pewne - automat myśli za nas TYLKO w samochodzie, ale na drodze myśleć trzeba tak samo jak w manualu ;)
Miałem 3 automaty i obecnie 2 raz mam manuala. Automat 4 ever... głównie dla tego że samochód to dla mnie nie zabawka (no dobra, zabawka ;p) tylko ma wykonać swoją robotę (czyt. "głównie wykonywać swoją robotę") i być wygodny (szczególnie w mieście).
8 biegowy automat aisin. Peugeot 308 GT z benzynowym puretech 225 kuni. Spisuje się świetnie średnie spalanie 6.9 - 7.1. w codziennej jeździe jak wspomniałeś automat zmienia biegi płynnie. Na manual bym się nie zamienił.
Zgadzam się świetne fotele. Ale najbardziej leży mi ta malutka konsolowa kierownica. Normalnie zmusza do sportowej jazdy
Do wygodnego codziennego przemieszczania się najwygodniejsze są skrzynie bezstopniowe. Do jazdy entuzjastycznej manual+rwd+ szpera.
Generalnie przejeździłem setki tys km róznymi autami i manualami i automatami i zawsze wolałem wygode automata. Ale jak w mojej A8 po kosztownym remoncie i przejechaniu 80tys km zaczął znowu ten zmulony 4hp24a szarpać to poszedł w cholere i wrzuciłem mu 6 biegowy dieslowski manual. Auto stało się szybsze i ekonomiczniejsze. Ale nie raz mi brakuje komfortu automata :) Taki 8 biegowy to super sprawa.
po 20-tu latach manualnej skrzyni jezdze automatem i to byl wlasciwy wybor niewiem jak z trwaloscia bo jezdze od niedawna ale automat w toyocie z silnikiem 3,5 spisuje sie super
Przy wyprzedzaniu zrzuca dwa biegi w dol i przyspiesza niesamowicie super sprawa polecam
Odpowiedź jest bardzo prosta: Automat dla tych co chcą się dostać z punktu a do b w komfortowych warunkach i nie dostają orgazmu na dźwięk v8 a jazdę traktują jako zło konieczne. Manual dla osób, którzy jazdę traktują jako rodzaj rozrywki i sprawia im radość pełna kontrola nad samochodem. Może to nie reguła ale tak widzę po obserwacji siebie, rodziny, swoich znajomych. Mój post dotyczy oczywiście aut zwykłych, cywilnych, bo typowo sportowe rządzą się swoimi regułami, gdy w grę wchodzą łopatki, lepszy czas przyspieszenia itp.
Zdałem prawko 2 miesiące temu
Własny samochód posiadam golf 7 gtd z dsg jeździ się fantastycznie
Może to nie był najlepszy pomysł od razu automat ale jeżdżąc pewien czas audi A5 z 2012 nużące była ta zmiana biegów. Od teraz każdy kolejny samochód to automat a narazie planowana mapa w golfie
Moim zdaniem automaty do lat 80. były naprawdę trwałe. Najczęściej były to skrzynie bez grama elektroniki, tylko sterowane podciśnieniowo. W latach 90. pojawiły się automaty z masą elektroniki (niekoniecznie dopracowanej) z osobnym sterownikiem, dzięki czemu zyskały na szybkości działania ale z czasem ta elektronika stała się zawodna i dlatego poszła opinia o awaryjności automatów. Osobiście nie miałem szczęścia do automatów. Miałem dwa z automatem i w obu skrzynie padły (normalne użytkowanie ale po prostu były już zużyte). Oczywiście przyczyną awarii była elektronika (elektrozawory). Niedawno kupiłem 27-letniego francuza z automatem... który działa bez zarzutu. Skrzynia pozbawiona jakiejkolwiek elektroniki. Do spokojnej jazdy taki automat w zupełności wystarcza, ani razu nie pomyślałem o tym, że mógłby działać szybciej.
Ja do tej pory miałem już ładnych kilka manualnych (os samochodów małych po busa). Przed wakacjami kupowałem w
vana i padło na automat. Początkowo się bałem i to bardzo, ale to głównie ze względu na to że nigdy nim nie jeździłem. Teraz jestem na kupnie Trafic-a i gdyby nie to że w opiniach ogrom osób narzeka na automat w tym modelu to kupowałbym wersję z automatem (choć i tak cały czas kusi).
Automat jak dla mnie to bajka, niezależnie czy to trasa, czy miasto. A to że podobno ciut więcej pali to cóż. Za wygodę można zapłacić trochę więcej.
Hi,po 14 latach manuala i jeżdzie probnej przed zakupem nowego DS5 w automacie stwierdzam automat jest fajna sprawą a w moim przypadku przy 40000km/rok super sprawa:).2-gi samochod mam w manualu i szczerze chęć na heblowanie odeszla;).
Pozdrawiam.
Świetnie powiedziane! Do zabawy służy tor i tam można się wyszaleć na wysokich obrotach, a nie publiczna droga :)
Jako młody kierowca ze stażem ponad rok jeżdżenia jak na razie tylko manualem stwierdzam, że może w korku ciężej ale się więcej nauczyłem zmian biegów bez szarpania głównie z 2 do 1. Automat jest ciekawą alternatywą ale jakoś mnie nie przekonuje.
U mnie 6cio stopniowe auto w gs300 2006r. Każdy mój poprzedni samochód miał manuala, ale przed zakupem już jakiś czas myślałem nad automatem; z tego względu, że na co dzień jeżdżę ciężarówką z automatem. No i był to bardzo dobry wybór. Chciałem więcej wygody. Po prostu. Niektórzy bełkoczą, że starszy automat zamula, w porównaniu do manuala.
Czy mi robi ~0,5s do setki różnicę? Nie za bardzo. Biorąc pod uwagę, że moje auto ma 250hp i 7,5s do setki. Nie jest to demon prędkości, ale jeździ się tym bardzo przyjemnie i komfortowo. Olej w skrzyni wymieniłem zaraz po zakupie i jest ok.
Za każdym razem, gdy parkuję, najpierw zaciągam hamulec postojowy przed przełączeniem na P. Jestem bardzo zadowolony z mojego wyboru auta, jak i skrzyni. Kolejny samochód tylko i wyłącznie z automatem. Polecam.
A ja mam 3.0 tdi i s tronic super się tym jeździ i jeśli jesteś kumaty mozesz sam to serwisowac lub naprawić. Spalanie bardzo niskie fajnie jedzie. Od tej pory tylko dwusprzeglowki.
Mam skrzynię MCP i faktycznie jest bardzo mułowata. Mułowatość jednak w spokojnej jeździe nie przeszkadza. Do dynamicznej jazdy przełączam na manual i zmieniam łopatkami. O niebo lepiej. Skrzynie może nie bardzo trwałe ale bardzo tanie w naprawie / wymianie.
Kiedyś: Audi 80 B4 + manual.
Teraz: Audi A4 B6 + multitronic.
Odczucia: do codziennego przemieszczania się automat jest duużo lepszy. Jak mam ochotę się pobawić, to zmiana sekwencyjna jest zawsze do dyspozycji (chyba w każdym automacie, jaki widziałem). No i nie wiem, skąd taka niechęć do CVT... dla mnie super.
Zaznaczam, że typ skrzyni nigdy nie był dla mnie przy szukaniu auta priorytetowy, i w zasadzie nadal nie jest. Przy kupnie auta w salonie... spoko, można powydziwiać. Przy kupnie używanego... jest dużo wiele ważniejszych czynników.
Do czego sluzy położenie N? Bo nie do holowania, ani pchania samochodu czy dawania na luz.
I gdzie plasują sie skrzynie DSG? I co o nich myslisz? I czy nalezy w takixg skrzyniach wymieniac olej?
Do tej pory jeździłem automatami tylko w ciężarówkach i powiem że tam one działają strasznie wolno a przy spokojnej jeździe tak dobierają biegi że przy mocniejszym wciśnięciu gazu trzęsie całym autem. Jeździłem renault premium oraz dafem xf i w obydwu działało to strasznie.
Pracując na farmie prowadziłem ciągniki rolnicze z automatyczną i manualną skrzynią biegów, nie mogłem przyzwyczaić się do automata na początku jednak po 10 godzinach pracy pomyślałem sobie o Jezusie ale to wygodne.
Odwieczny problem polaka "co mam wybrać?" można rozwiązać w jeden sposób: mieć KAŻDĄ opcję, a w tym wypadku sugerowałbym mieć samochód rodzinny/na co dzień w automacie i drugi sportowy w manualu. Oczywiście wszyscy wiemy że na początku naszej przygody w dorosłym życiu na takie rozwiązanie mało kogo będzie stać, dlatego przy takim wyborze trzeba sobie odpowiedzieć na proste pytanie: "w jaki sposób będę użytkował to auto?" - jeżeli przeważnie jeździmy w mieście, od czasu do czasu wypady za miasto i generalnie jeździmy spokojnie i rozważnie to lepszy będzie automat, jednak gdy lubimy często jeździć "sportowo" i czuć całym sobą nasz samochód przy czym godzimy się na pewnie niewygody to manual jak najbardziej. Jeżdżę samochodami od 8 lat, przeważnie manualami ale miałem okazje jeździć automatami i teraz też sobie takowy sprawiłem(Mazda 3) i mam nadzieje że będę długo a długo nim się cieszył :)
Automat, tempomat i instalacja gazowa :D
Cześć, mam pytanie czy jeżdżąc autami raczej poniżej 10 lat musiałeś naprawiać skrzynię biegów? Jeśli tak to czy była to również automatyczna? To podziel się proszę również doświadczeniami związanymi z naprawą. Interesują mnie kwestie związane z kosztami oczywiście ale również z wyborem mechanika. Jak byś te spostrzeżenia zestawił z naprawą/ wymianą sprzęgła w manualu?
Ja zdecydowanie wybieram manual. Z następujących powodów:
1. Automat to gorsze osiągi
2. Automat to większe zużycie paliwa
3. Automat to większe koszty naprawy w razie awarii
4. Tutaj bardzo subiektywnie - tak, lubię mieć kontrolę nad autem :)
Tak, wiem że argumenty 1. i 2. są dość kontrowersyjne i nie dotyczą wszystkich skrzyń automatycznych, zwłaszcza tych nowej generacji. Ale nie okłamujmy się - większość aut na polskich drogach stanowią te wyposażone w starsze automaty.
W przypadku wielu nowych konstrukcji punkty 1 i 2 często są całkowicie nieprawdziwe: dobry automat potrafi mieć znacznie lepsze osiągi (normalny kierowca nie ma żadnych szans na szybką zmianę biegu w DSG/DCT cz CVT w Hondzie) niż manual, a zużycie paliwa jest nawet delikatnie niższe - przy dwusprzęgłówkach na pewno niższe, przy klasycznym hydrokinetyku trzeba unikać "czołgania", bo wtedy efektywność tej skrzyni jest niewielka.
Witam Waldku :) Ja też chciałem kupić auto w automacie, lecz przy wyprzedaży rocznika marudzić za bardzo się nie da :) Kiedyś słyszałem, że gdy ktoś spróbuje automat to już w manuala nie wsiądzie. Po części się z tym zgodzę, ale jak powiedziałeś wszystko zależy od auta jakim jadę. Jednak jeśli chodzi o skrzynie CVT które są montowane w Toyocie to jestem miło zaskoczony :) Ja głównie w pracy jeżdżę automatami klasycznymi, jak też DSG, ale gdy wziąłem na jazdę testową Toyotę Avensis w automacie CVT to mi się spodobało. Spalanie w mieście w granicach 8L/100 przy jeździe mieszanej tzn troszkę "buta", troszkę dziadkowania i troszkę korków :) Skrzynia ma tzw wirtualne biegi i myślę, że szary żuczek który mało miał do czynienia z automatami nawet nie zauważy różnicy :) Pozdrawiam :)
Jak się ma te akwarium w przypadku dachowania? Zawsze mnie to ciekawiło.
Materiał miał być o automacie i manualu, a tu była gadka tylko głównie o automacie.
ZDAAAAAŁEM PRAWKO MOI DRODZY 😊😀
+Karollo x1z brawo!
Moto Doradca dzięki Waldek :)
Brawo powodzenia :)
@@ajgorowsky dziękuję :D
W skrzyni manualnej prędkość i skuteczność zmiany biegów zależy od kierowcy, więc dobry kierowca z tej skrzyni wyciągnie dużo, a słaby może mieć problemy. Automat nie da się określić jednym zdaniem czy jest lepszy od manuala, dlatego że jest ich kilka odmian i generacji jak sam wspomniałeś. Wydaje mi się że tak około 2010 skrzynie automatyczne zaczęły być lepsze, od ręcznych ze względu na swoją szybkość i możliwość dostosowania ich do stylu jazdy kierowcy, bo wcześniej to była rzadkość (raczej w drogich autach tylko). Także biorąc pod uwagę dzisiejsze automaty jestem jak najbardziej za, ale biorąc pod uwagę że w Polsce średnio samochód ma 15 lat, to nie dość że w np. moim Peugerot 407 z 2004 manual jest szybszy i lepiej oszczędza paliwo, to jeszcze jest dużo dużo tańszy w naprawie, a kupując używanego automata nie wiemy czy przez 300 tys km tam ktoś chociaż raz zmienił olej i czy nie trzeba będzie zaraz połowy wartości auta na nową skrzynię dać.
Jeździłam i manualną skrzynią biegów i automatem wybieram zdecydowanie manualną skrzynię.
Automat bardziej dla tych leniwych lub dla tych którzy pokonują spore odległości :)
Jeżdżę manualem, bo taki mam, rodzice też tylko manual, zwłaszcza tata nie chce nawet próbować automatu.
A ja bez większego problemu gdy wsiadam do automatu czuje się o wiele swobodniej i chętnie bym zamienił swoje codzienne auto na automat.
Pozdrawiam
Jak ja się cieszę że jednak przypadkiem kupiłem moją e36 w automacie. Teraz jak muszę jechać manualem, to tak mi brakuje automatu. Poruszanie się po mieście to jest niebo a ziemia. Zapala się zielone, to po prostu puszczam hamulec i jadę, skupiam się na ulicy, pasach, a nie na sprzęgle.
Powiem tak zawsze byłem za manualem bo lubię zmieniać sam biegi i przeciągać silnik do czerwonego pola. Natomiast kiedy się przejechałem autem brata (Volvo C70 D4) to od razu się zakochałem w skrzyni Automatycznej ze względu na komfort oraz to że nie muszę wachlować drążkiem w mieście i co ciekawe wcale automat nie zużywa więcej paliwa jak manual. A dodam że są jeszcze 2 przełożenia skrzyni Aut. : S i tryb manualny. Pozdrawiam
Ja też mam podobnie, zależy od auta. W mojej Yarisce 1.3 86km manual mi bardzo odpowiada i nie chciałbym automatu, bo auto ma po prostu za małą moc. Natomiast jak teść daje się przejechać swoją Audi A4 3.0 quattro z automatem, no to jest bajka, szczególnie w dłuższą trasę, a takich już kilka przejechałem tym autkiem, ale z kolei Audi A4 2.0 w dieslu manual tam bardzo dobrze pasuje i bardzo dobrze reaguje, skrzynia ma długie biegi. Na off-road też wolałbym automat. W terenie jeżdżę Mitsubishi Pajero II 3.5 190km z manualem i w trudnych warunkach po prostu brakuje mi ręki, choć może to też wynikać z małego doświadczenia jako kierowcy, bo prawko mam od października 2017, ale kilometrów już sporo natrzaskałem 😉
Pozdrawiam 😊
Automat - też zależy jaki. Zwykłego, najprostszego automatu bym nie kupił. Ale jakąś dwusprzegłówkę, albo chociaż z możliwością wyboru przełożenia (np. łopatki) jak najbardziej. Ale póki co jest manual, lubię wachlować biegami. Czuję sie jak w Szybkich i Wściekłych redukując w trasie na trójkę Punciakiem 1.2 przy wyprzedzaniu xD
Jeżdżę zarówno automatem i manualem i teraz przy zakupie kolejnego auta jak będę miał wybór to też będzie to automat ze względu na wygodę. W mieście wygodniej a w trasie to nie ma znaczenia.
Hej Waldku! A jak to jest ze skrzynią automatyczną i kołem dwumasowym? Wiem, że przy depnięciu do podłogi automat zrzuci bieg, żeby dynamicznie przyspieszyć, ale czy automat jest zestrojony tak, żeby nie trzymać silnika na zbyt niskich obrotach? Wiadomo, że pewien zakres obrotów (1200 do ok 1600) nie jest zbyt korzystny, ponieważ nawet przy spokojnej jeździe w tym zakresie obrotów są generowane największe drgania, które dwumasa musi wytłumić. Tak przynajmniej słyszałem w warsztacie i czytałem gdzieś.
Duży silnik i automat wtedy to ma sens :D bo strata mocy nie odczuwalna ;p do małych silników tylko manual ale osobiście preferuje automat i guzik prawda, że wolno zmienia biegi bo jak jeździ się nimi już troche to po prostu jest świadomość jak to działa i Raz ja przewiduje co automat zrobi Dwa większość automatów uczy się stylu jazdy kierowcy i z czasem komputer już ogarnia o co nam chodzi ;)
Też jeżdżę takim peugeot em 3008 jak Ty, też w kolorach białej perły z czarnym dachem wersja allur właśnie z tym automatem 8 biegowy. Czekałem na niego 6 miesięcy, bo było to auto do produkcji 😉
Jestem młodym kierowcą i jeżdżę autem zarówno z automatem jak i z manualem i powiem tak, automat super sprawa, ale no właśnie ale dłuższa jazda mnie po prostu nudzi nic się nie dzieje, po dłuższej jeżdżę automatem brakowało mi zmiany biegów. Wolę manual :)
Tak ,Jechałem automatem w Omedze szwagra i nigdy więcej .Szwagier wiedział ,ale pasażerowie twarzą w przednie .Skuterem; chciałem przegazówkę zrobić i mało do rowu nie wpadłem .Tylko manual ! Poza tym lubię mieszać biegami ,zwłaszcza motocyklem
2 pierwsze auta którymi jeździłem to manuale, teraz jeżdżę prywatnie automatem i służbowo manualem więc mam bieżące porównanie. Obie skrzynie mają swoje plusy i minusy, ale w dzisiejszych czasach autostrad i zakorkowanych miast wybieram raczej automat. Chociaż z 2 strony są automaty które odbierają całkowitą przyjemność z jazdy i jakiekolwiek poczucie pewności na drodze (np Vectra C). Traktując je jednak jak wypadki przy pracy automat to zwyczajna wygoda. Jeśli stać byłoby mnie na 2 auto np jakiś mniejszy roadster na weekendowe wypady za miasto, zapewne byłby to manual.
Moim zdaniem nie da się odgórnie stwierdzić czy lepszy jest automat czy manual. Niektóre automaty mogą być strasznie ospałe, a inne superszybkie i jednocześnie są manuale nieprecyzyjne i z długimi skokami a także takie, w których zmiana każdego przełożenia to przyjemność. Pozdrawiam :)
cześć mam dwa samochody z różnymi skrzyniami tzn Kia sportage w manualu 1.6 GDI oraz Peugeota 508 w 2.0HDI 163konie i bardziej lubię peugeota:). Moj automat ma 6 biegów to prawda ze chroni silnik przed głupota. Jedyne wady automatów to mała ilość warsztatów specjalizujących się w dynamicznych wymianach oleju, zwiększone zużycie klocków i to ze przy zmęczeniu można łatwiej zasnąć za kierownicą. Mój peugeot pali 5,5 litra ( to mit ze nowe automaty zużywają więcej paliwa) ropy na 100km przy średniej prędkości po 1300km na poziomie 73km/h 1/4 dystansu na autostradzie. Kia w manualu tez się sprawdza zwłaszcza do jazdy po mniej zatłoczonych drogach gdzie nie trzeba stać w korkach wybrałem manual ze względu na żonę, która bała się automatu i ze względu na mały motor jak na tak duże auto. Ja należę do wielkich fanów automatu.
Jeszcze jakieś 10 lat temu bym uparcie twierdził, że tylko manual. Ale z czasem doszedłem do podobnych wniosków - do miasta automat jest super sprawą.
Też ciekawostka, którą u siebie zauważam - automatami jeżdżę spokojniej.
W 308 nie ma jako takiej typowej skrzyni automatycznej, jakby się uprzeć. Dzisiaj są najpopularniejsze półautomaty (lub sekwencyjne, jak kto woli). Różnica między tradycyjnym automatem, a półautomatem jest taka, że w tradycyjnym nie mamy jak sami zmieniać biegów (operowanie tym przy pomocy gazu się nie liczy :P).
a ja mam podobnie do Ciebie, nie sprawia mi wielkiej różnicy, z jaką skrzynią jest auto. Jest manual to wachluje , jak automat to tylko gaz i hamulec i też jest OK . Jeśli miałbym wybierać kupując auto , a cena podobna to wziąłbym automat, ale skrzynia nie jest dla mnie priorytetem przy wyborze auta.
PS. Jestem ciekawy czy w nowych autach przy skrzyni automatycznej też występuje system Stop&Start, bo jeszcze takim samochodem nie jeździłem i kiedy zapala silnik przy zdjęciu nogi z hamulca ?
Automat - przede wszystkim wygoda o której wspomniał p. Waldek. A w przypadku skrzyni DSG którą eksploatuję, również szybkość zmiany biegów.
Źle wspominam manuala, przy jeździe w warszawskich korkach :)
Tylko manual, kontrola, feeling, wczucie w jazdę, jazda na obrotach takich jakich się chce, w razie W znacznie tańsza naprawa czy wymiana.
Mam automat (klasyczny hydrokinetyk) i jeżeli miałbym wskazać jedną poważną wadę, nigdy w życiu nie da takiego poziomu kontroli jak skrzynia manualna. Próba precyzyjnego wstrzelenia się w ruch na zatłoczonym rondzie potrafi przyprawić o szybsze bicie serca, gdy pół sekundy stanowi różnicę pomiędzy dalszą jazdą a byciem wbitym w czyjś błotnik. Nadal, można się tego nauczyć i mimo tej wady wybrałbym automat do kolejnego samochodu.
Wady:
- słabsza kontrola w sytuacjach krytycznych
- wyższe koszty zakupu / eksploatacji (koszt wymiany to abstrakcja)
Zalety:
- nieporównywalnie większy komfort (przede wszystkim wolna ręka i noga)
- możliwość pełnego korzystania z dobrodziejstw technologii, np. aktywny tempomat ze stop&go
- nieraz lepsze i bardzo konsekwentnie uzyskiwane osiągi (skrzynie 2-sprzęgłowe w mocnych autach)
Tylko manual, inaczej moja Honda będzie za cicha a mój kolega w 316i w kompocie nie będzie mógł driftować.
LitttleUziii .Skrrt. W skrzyniach automatycznych jest tryb sport. Mozesz piszczec driftowac i halasowac
XD
przeważnie w silniku 1.4 taki ten tryb sport że obroty rosną, silnik piszczy a samochód nie jedzie, zależy w jakim samochodzie ten sport ma racje bytu.
Krajann No jeśli silnik piszczy, a samochód nie jedzie to raczej wina skrzyni niż pojemności silnika. No i pojemność nie do końca mówi o mocy, a tym bardziej o masie pojazdu.
zboki!
Drogi Waldku, zdaje sobie sprawę z tego ze był już odcinek o Lagunie II. Ale może mógłbyś powiedzieć coś więcej. Szczególnie chodzi mi o Lagunę II ph2 2.0T >2005r. Może miałeś okazje jechać dokładnie tym modelem i wersja? Rozbiezność w cenach jest znaczna. Niektórzy życzą sobie nawet 20,000 zł za model z końca produkcji, który był serwisowany w Polsce. Ale chciałbym się dowiedzieć w jakim przedziale cenowym powinienem szukać tego auta w wersji Privilege? Dodatkowo co myślisz o autach z Holandii lub Szwajcarii? Pozdrawiam.
Jeżdżę autem w automacie, plus manetki, też wersja SW, naprawdę fajna sprawa, KIA Ceed 1.6 128KM, bardzo fajne autko, polecam! Jadąc prawie zawsze z dziećmi przydatna rzecz, bo wygodna. Fajny filmik! ;-)
Od 9 miesięcy jeżdżę Pugiem 206 z automatyczną skrzynią biegów. Wcześniej jeździłem Renią Megane z manualem. Porównanie? Mojego 206 nie oddam za nic. Płynnie zmienia biegi, spalanie obliczone na 5,5 l w lecie. Dodatkowo nie muszę martwić się, że żona nie ruszy pod górkę ;-) dla niej auto marzenie :-)
ja prywatnie jeżdżę automatem służbowo manualem, manual mi nie przeszkadza ale i tak wole automat jest to wygoda a jak się ma łopatki przy kierownicy to ma się jeszcze lepsza
kontrole nad pojazdem bo ręce trzymam cały czas na kierownicy
Waldku, mam pytanie, bo wiele szukałem na yt o silnikach typu boxer, jest mało na ten temat, czy mógłbyś jakoś się na ten temat wypowiedzieć, zrobić jakiś filmik? Dużo osób się tego boi, jak to naprawdę jest?
Btw filmik super jak każdy inny ;)
Tylko automat ;) a jak ktoś mówi ''Jak się automat zepsuje to...'' a pytanie czemu ma się zepsuć? Tak mówią ludzie którzy o nic nie dbają i tyle ;)