Żałuje że nie przypadło mi żyć na tym świecie w tym samym czasie co Grzegorz... Ewidentnie świat po 2001 nie zasługiwał na tak wybitnego człowieka i artystę
Cały dzień i całą noc Całą noc i cały dzień Nie opuszczasz mnie na krok Nie możemy rozstać się Zawsze Ty I ciągle Ty I zawsze Ty Biegnę zataczając się Czuję zimny oddech Twój Biegnę i dogania mnie Pocałunków Twoich chłód Biegnę i dogania mnie Pocałunków Twoich chłód Zawsze Ty I ciągle Ty I zawsze Ty Kiedyś może wstanę i Powiem szeptem no to chodź Chodź obejmij mnie do krwi I lektyką dla mnie bądź Dla mnie bądź Klatka gdziekolwiek jestem jest Klatka na twarzy mam jej cień Klatka nie mogę dotknąć jej Ucieka wciąż więc gonię ją A z tyłu czuję oddech jej Klatka rozsuwa pręty swe Klatka umyka gdy chcę przejść Klatka co rano budzi mnie Jej szept Tylko Ty Zawsze Ty Tylko Ty I zawsze Ty I tylko Ty I zawsze Ty I tylko Ty I zawsze Ty Klatka gdziekolwiek jestem jest Klatka nie mogę dotknąć jej Klatka na twarzy mam jej cień Ucieka wciąż więc gonię ją A z tyłu czuję oddech jej Klatka rozsuwa pręty swe Klatka umyka gdy chcę przejść Klatka co rano budzi mnie Jej szept Tylko Ty Zawsze Ty Tylko Ty Zawsze Ty Tylko Ty Zawsze Ty I tylko Ty Zawsze Ty
To jest emocjonalna bomba atomowa. Nigdy nie przestanie mnie zachwycać.
Żałuje że nie przypadło mi żyć na tym świecie w tym samym czasie co Grzegorz... Ewidentnie świat po 2001 nie zasługiwał na tak wybitnego człowieka i artystę
A ja mialem tę przyjemność że żyłem w tych czasach! W 1983 bylem na koncercie Republiki!
@@piotrkoenig2057 jest z Pana szczęściarz, mój tata jest fanem Grzegorza ale w '83 miał 5 lat🤪 i on nie miał okazji być na jego koncercie
Bez wątpienia jeden z lepszych utworów Republiki. CUDO!
:)
Greg ty kocico ✨️
blue birds stop gaming go outside ,one moment that beauty World wos be on the End 🎉
Cały dzień i całą noc
Całą noc i cały dzień
Nie opuszczasz mnie na krok
Nie możemy rozstać się
Zawsze Ty
I ciągle Ty
I zawsze Ty
Biegnę zataczając się
Czuję zimny oddech Twój
Biegnę i dogania mnie
Pocałunków Twoich chłód
Biegnę i dogania mnie
Pocałunków Twoich chłód
Zawsze Ty
I ciągle Ty
I zawsze Ty
Kiedyś może wstanę i
Powiem szeptem no to chodź
Chodź obejmij mnie do krwi
I lektyką dla mnie bądź
Dla mnie bądź
Klatka gdziekolwiek jestem jest
Klatka na twarzy mam jej cień
Klatka nie mogę dotknąć jej
Ucieka wciąż więc gonię ją
A z tyłu czuję oddech jej
Klatka rozsuwa pręty swe
Klatka umyka gdy chcę przejść
Klatka co rano budzi mnie
Jej szept
Tylko Ty
Zawsze Ty
Tylko Ty
I zawsze Ty
I tylko Ty
I zawsze Ty
I tylko Ty
I zawsze Ty
Klatka gdziekolwiek jestem jest
Klatka nie mogę dotknąć jej
Klatka na twarzy mam jej cień
Ucieka wciąż więc gonię ją
A z tyłu czuję oddech jej
Klatka rozsuwa pręty swe
Klatka umyka gdy chcę przejść
Klatka co rano budzi mnie
Jej szept
Tylko Ty
Zawsze Ty
Tylko Ty
Zawsze Ty
Tylko Ty
Zawsze Ty
I tylko Ty
Zawsze Ty
Słowa nie są w stanie wytłumaczyć jaka ta piosenka jest dobra
też miałem taką grzywkę, rocznik 1970