18b8 - Mam dość! - tekst Ewa Lipka, śpiew i muzyka SI/AL 🎵 - 13.06.2024

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 24. 08. 2024
  • ten mój wiersz napisałam w 2015-stym roku
    moje disco polo
    moje disco polo
    Mam dość, mam dość!
    Więc obnażam zło na świecie.
    zło na świecie
    Mam dość tego wszystkiego,
    tylko nie wiem od czego zacząć,
    od początku jakiego?
    od początku jakiego?
    Bo tych różnych początków
    ludziki mają,
    także nie wiem co do Was dotrze,
    i jaką muzykę teraz grają?
    i jaką muzykę teraz grają?
    Bo nie dla siebie
    to wszystko piszę i opowiadam,
    bo gdyby tak było
    to byłaby mi bjada!
    Bo kolejny pomnik
    bym po sobie pozostawiła,
    ale mi nie o to chodzi
    aby jacyś goście
    kupowali me wiadomości.
    nie nie nie nie nie
    kupowali me wiadomości.
    Ja rozdaję za darmo
    swe opowiadania,
    bo może ktoś usłyszy
    te moje wołania.
    te moje wołania.
    za darmo za darmo
    Więc kontynuując,
    to mam dość
    kolorowych spódniczek,
    koralików obróżek dla nóżek,
    obrączek,
    pierścionków na rękach,
    wesel i zabaw,
    bankietów gdy trzeba,
    trzeba nakarmić
    chlebem świat cały
    Ale po co to robić?
    Czyż nie jestem za mały?
    Czyż nie jestem za mały?
    Przecież świat jest taki wielki
    i ja nie dam wszystkim
    upragnionego chleba.
    Więc po co mam to robić,
    przecież jestem za mały,
    a biedaków
    zawsze ze sobą
    mieć będziecie,
    więc po co mam to robić
    przecież w innym świecie
    wszyscy będą najedzeni,
    kiedyś wszyscy będą najedzeni,
    a dziś te nasze ciała
    a dziś te nasze ciała
    A, to o innej przestrzeni
    marzą,
    więc tam na pewno
    sobie poradzą biedacy
    i już nie będzie tam
    mozołu i żmudnej pracy.
    i już nie będzie tam
    mozołu i żmudnej pracy.
    Przecież jestem za mały
    aby nakarmić biedną Afrykę,
    może Chiny, Somalię, Brazylię,
    więc może zróbmy EUGENIKĘ?
    więc może zróbmy EUGENIKĘ?
    Jak EUGENIKĘ wprowadzimy,
    to zrobi nas się mniej
    i się wtedy wyżywimy.
    Wyżywimy lotami
    w nadniebne przestrzenie,
    do niebiosa niebios
    poleci to żmijowe plemię,
    które buja w obłokach
    swych falbaneczkach
    i bibelotach
    w swych falbaneczkach
    i bibelotach
    Mam dość, mam dość
    gdy się mówi o niszczeniu
    rzeczywistego chleba,
    gdyż to jest tylko
    kilka tanich wymówek,
    bo nim nakarmię
    i szczura i rzeszę mrówek
    i szczura i szczura
    i rzeszę mrówek
    rzeszę mrówek
    Ci co prawdziwy chleb wyrzucają
    budują statki kosmiczne
    w poszukiwaniu lepszego RAJU
    Mało tym chciwym ludziom
    naszej Ziemi,
    naszej Ziemi,
    powiedzą:
    więc może ją zbombardujemy?
    więc może ją zbombardujemy?
    Zniszczymy ją doszczętnie,
    niech człowiek sobie na niej żyje,
    a my „BOGOWIE”
    co mamy maszynę,
    maszynę do produkcji mamony
    siebie wywyższymy,
    gdy ten ziemski „Raj”
    będzie doszczętnie zniszczony
    doszczętnie zniszczony.
    Polecimy w kosmos
    to rzecz jasna,
    przecież to nasza zasługa,
    niczyja żadna
    To MY „BOGOWIE”
    zbudowaliśmy to wszystko!
    Ktoś zapyta:
    Nawet to śmietnisko?
    Nawet to śmietnisko?
    „BÓG” odpowie:
    Nie, nie, nie!
    To wy prostaczkowie
    śmieci wyrzucacie,
    nie nauczyłem was recyklingu?
    Chyba jeszcze mało macie!
    Za mało podatków
    płacicie dla MNIE!
    Obciążyć ich jeszcze!
    Niech ci nędzni ludzie
    oczyszczają nawet powietrze!
    Niech ci nędzni ludzie
    oczyszczają nawet powietrze!
    Więc „BÓG”
    kolejny podatek nałożył,
    to ten węglowy
    aby nikt
    się spokojnie nie położył.
    Tylko by myślał
    jak tu przeżyć życie
    Może koniec z końcem
    jakoś połączycie?
    jakoś połączycie?
    jakoś połączycie?
    I drwinę słychać
    w „JEGO BOSKIM GŁOSIE”,
    aż się mówić odechciewa
    jak ten „BÓG”
    ma wszystkich głęboko w nosie
    głęboko w nosie
    głęboko w nosie
    Ten „BÓG” posiada wszystko
    i wszystko JEMU się należy,
    ale ON nie potrzebuje
    nędznych żołnierzy
    nędznych żołnierzy
    Żołnierzy, którzy są w opozycji,
    trzeba ich wytępić
    chociażby przez INKWIZYCJĘ
    przez INKWIZYCJĘ
    INKWIZYCJĘ
    „BÓG” ma wszystkie fabryki,
    kopalnie, czy kamieniołomy,
    to do NIEGO wszystko należy
    Czy teraz człecze
    jesteś zadowolony?
    jesteś zadowolony?
    jesteś zadowolony?
    W jakiego „BOGA”
    ty wierzysz oczywiście?
    Powiesz:
    to herezja, to herezja!
    herezja!
    Powiesz:
    to herezja, to herezja!
    herezja!
    ja powiem:
    Okay, masz rację!
    Masz rację!
    Masz rację!
    wierzysz, wierzysz
    wierzysz
    Pozdrawiam widząca Tarantulla
    Ewa Lipka
    to herezja, to herezja!
    herezja!
    to herezja, to herezja!
    herezja!
    ja powiem,
    ja powiem
    ja powiem:
    Okay, masz rację!
    Masz rację!
    Masz rację!
    wierzysz, wierzysz
    wierzysz
    Pozdrawiam widząca Tarantulla
    Ewa Lipka

Komentáře •