Wiadome było o czym będzie, kobieta chce brać i to jakieś zestawy sprzecznych cech, żeby miała jak teatrzyk, a same dają jedynie siebie w postaci biernej i nazywają to dawaniem wielkiej nagrody. Atrakcyjnym można być tylko cieleśnie, bycie jakimś typem i starania się lub płacenie, to nie jest atrakcyjność.
"Badboy wali pięścią w stół".... - na podstawie już tej wypowiedzi (zbytnio uproszczonej) dobitnie widać, że autorka tego materiału nie rozumie zasad gry kobiet - tj. hipergamii - choć sama jest kobietą. Badboy nierzadko jest właśnie najbardziej czułym i delikatnym typem faceta - o ile mu się na to pozwoli. Natomiast to właśnie jego cechy "mrocznej triady" lub jej pogranicza są właśnie dla większości kobiet wielce atrakcyjne i magnetyzujące. To są też najlepsi providerzy i da się takiego zatrzymać, wiedząc, czego potrzebuje. Problem powstaje, gdy kobieta próbuje "ucywilizować" badboya lub wybić się na jakąś niepodległość, bo się nasłuchała wszędobylskiej narracji feministycznej. Wtedy badboy porzuca lub odchodzi. Dlaczego? Bo ma wybór! Pod koniec materiału autorka sama przyznaje, że np. zbytnio nadęta tzw. "troskliwość" jest też nie do przyjęcia. A więc zbytnie "simpienie" i białorycerskość nie przynoszą efektu - i znów kłania się tu biologiczna hipergamia. A więc... - jak to we wszystkich materiałach tego typu - wszystkie zaklinaczki, profesorki, psycholożki i guru od spraw miłosnych mają jeden i ten sam problem: syndrom ciastka. Jak mieć ciastko i jak zjeść ciastko... ;) Pozdrawiam
jakże kuszący ten pomysł randkowy a’la prof Dżasta nie zważając w ogóle na fakt, wyboru samotności. Jak to tutaj bywa: szach mat a co do filmu to wszędzie ten balance life balance, work balance, sport balance, sensualność balance 😃etc. pozdrowienia zza miedzy ❤ 👋
Te porady, jak i te z newslettera są ciekawe, ale odnoszę wrażenie że są skierowane do osób które już są w jakichś relacjach (a przynajmniej mają randki). Nie wiem, jak swoje cechy ma prezentować ktoś, kto jest traktowany przez kobiety jak powietrze. E-book jest super, przeczytałem go dokładnie kilka razy (jest w nim 1 literówka) ale jego lektura może być przygnębiająca, gdy zdamy sobie sprawę, że zasobów pożądanych na rynku randkowym nie mamy prawie wcale.
Będę wdzięczna za info z literówką na maila, poprawimy! Co do reszty, upraszczając mocno - opcje są dwie 1) przytłoczyć się i lamentować, 2) wyciągnąć wnioski i pracować sobą, żeby mieć te cechy. Kto powiedział, że się nie da? Kobiety traktują jak powietrze tych mężczyzn, którzy sami traktują siebie jak powietrze.
@@justynabartnik-orelacjach3772 Odpowiedź na CZcams o 3 w nocy z piątku na sobotę... Myślałem, że tylko tacy pracoholicy bez życia jak ja robią takie rzeczy :)
Uwielbiam Cię i każdy kto choć trochę Cię zna na pewno nie wątpi w wartość merytoryczną twoich materiałów, bo wiedzę masz przeogromną i uczysz genialnie. Ja mam za to pytanie trochę obok tematu... cóż robi twoje światło?
![[08] Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce... - wrzesień u boku Aniołów | 2024](http://i.ytimg.com/vi/66FeJ8R29L8/mqdefault.jpg)
Wiadome było o czym będzie, kobieta chce brać i to jakieś zestawy sprzecznych cech, żeby miała jak teatrzyk, a same dają jedynie siebie w postaci biernej i nazywają to dawaniem wielkiej nagrody. Atrakcyjnym można być tylko cieleśnie, bycie jakimś typem i starania się lub płacenie, to nie jest atrakcyjność.
zgadzam się ;) zaraz nazwa Cie skrzywdzonym i mizoginem ;) zreszta mnie tez bo sie zgadzam haha
kobietaa mowi jaki masz byc zebys pokazal jej ze jestes slaby i jej sluchasz zeby mogla odroznic silnego od dslabego
nie sluchajcie ich pyerdolenia
"Badboy wali pięścią w stół".... - na podstawie już tej wypowiedzi (zbytnio uproszczonej) dobitnie widać, że autorka tego materiału nie rozumie zasad gry kobiet - tj. hipergamii - choć sama jest kobietą. Badboy nierzadko jest właśnie najbardziej czułym i delikatnym typem faceta - o ile mu się na to pozwoli. Natomiast to właśnie jego cechy "mrocznej triady" lub jej pogranicza są właśnie dla większości kobiet wielce atrakcyjne i magnetyzujące. To są też najlepsi providerzy i da się takiego zatrzymać, wiedząc, czego potrzebuje. Problem powstaje, gdy kobieta próbuje "ucywilizować" badboya lub wybić się na jakąś niepodległość, bo się nasłuchała wszędobylskiej narracji feministycznej. Wtedy badboy porzuca lub odchodzi. Dlaczego? Bo ma wybór!
Pod koniec materiału autorka sama przyznaje, że np. zbytnio nadęta tzw. "troskliwość" jest też nie do przyjęcia. A więc zbytnie "simpienie" i białorycerskość nie przynoszą efektu - i znów kłania się tu biologiczna hipergamia.
A więc... - jak to we wszystkich materiałach tego typu - wszystkie zaklinaczki, profesorki, psycholożki i guru od spraw miłosnych mają jeden i ten sam problem: syndrom ciastka. Jak mieć ciastko i jak zjeść ciastko... ;)
Pozdrawiam
jakże kuszący ten pomysł randkowy a’la prof Dżasta nie zważając w ogóle na fakt, wyboru samotności.
Jak to tutaj bywa: szach mat
a co do filmu to wszędzie ten balance life balance, work balance, sport balance, sensualność balance 😃etc.
pozdrowienia zza miedzy
❤
👋
dzięki za ciepłe słowo!
Dla mężczyzn atrakcyjne są dziewice.
E tam ... chodzi tylko o sex. A zresztą co ja tam wiem stary kawaler haha. Pozdro starzy kawalerzy !
Te porady, jak i te z newslettera są ciekawe, ale odnoszę wrażenie że są skierowane do osób które już są w jakichś relacjach (a przynajmniej mają randki). Nie wiem, jak swoje cechy ma prezentować ktoś, kto jest traktowany przez kobiety jak powietrze.
E-book jest super, przeczytałem go dokładnie kilka razy (jest w nim 1 literówka) ale jego lektura może być przygnębiająca, gdy zdamy sobie sprawę, że zasobów pożądanych na rynku randkowym nie mamy prawie wcale.
Będę wdzięczna za info z literówką na maila, poprawimy!
Co do reszty, upraszczając mocno - opcje są dwie 1) przytłoczyć się i lamentować, 2) wyciągnąć wnioski i pracować sobą, żeby mieć te cechy. Kto powiedział, że się nie da?
Kobiety traktują jak powietrze tych mężczyzn, którzy sami traktują siebie jak powietrze.
@@justynabartnik-orelacjach3772 Odpowiedź na CZcams o 3 w nocy z piątku na sobotę... Myślałem, że tylko tacy pracoholicy bez życia jak ja robią takie rzeczy :)
chłopie, jeśli jest tak jak piszesz, to jesteś w złym miejscu.
Uwielbiam Cię i każdy kto choć trochę Cię zna na pewno nie wątpi w wartość merytoryczną twoich materiałów, bo wiedzę masz przeogromną i uczysz genialnie. Ja mam za to pytanie trochę obok tematu... cóż robi twoje światło?
Świeci...? :)
@@justynabartnik-orelacjach3772 zapewne :)