Uwielbiam ten kawałek ale zarazem boję się do niego wracać, może dlatego że tak wiele mam dobrych wspomnień z nim związanych. Ciężko się przyznać ponieważ jestem facetem :) ale przy tym utworze dopada mnie po prostu nostalgia a zdarzało się, że i łzy także. Przypomina mi się moje dzieciństwo z lat 90-tych a szczególnie kolonie na które jeździłem co roku w to samo miejsce, czyli na Mierzeje Wiślaną, w miejscowość Skowronki. Niezapomniana atmosfera, wspaniała pogoda, morze, plaża, piasek, słońce, przepiękny las, pierwsze miłości, dyskoteki, śluby kolonijne, różnego rodzaju zabawy i konkursy przygotowywane przez kadrę naszych wszystkich wspaniałych wychowawców kolonijnych, to wszystko sprawia że chce się wyć do tych jakże beztroskich dni. Do dni kiedy nie trzeba było się o nic martwić, jakże chciałbym wrócić w ten czas chociaż na 5 minut :/. Wszystko wtedy było takie inne, łatwe, nie było żadnych komórek, smartfonów, nieliczni mogli sobie pozwolić na komputer. Przykładem mogą być te zabawy zorganizowane przez wychowawców, gdzie dzieci miały co robić, używały swojej wyobraźni, rozmawiały ze sobą... a nie jak to dzisiaj bywa siedzą wiecznie w telefonach na FB czy innego rodzaju portalach społecznościowych. Wiem, wiem marudzę, ale prawda jest taka, że te rzeczy dzisiaj ogłupiają dzieci i młodzież, nie kształtują ich wyobraźni. Jeżeli chodzi o Varius Manx to tak jak ktoś już tutaj napisał, zespół skończył się wraz z odejściem Anity Lipnickiej, która była osobowością. Co prawda Varius-owi zdarzały się jeszcze później dobre kawałki, jednakże były to jednorazowe występki. Wracając do samej Anity to bardzo ją szanuje, w mediach specjalnie się nie wychyla i nie zabiega o popularność, co bardzo mi się podoba. Uważam, że związek z Johnem popchnął ja w inny kierunek muzyczny i przystopował trochę jej karierę, takie jest moje zdanie. Szkoda, ale to był jej wybór i ona wiedziała co dla niej najlepsze i miejmy nadzieję, że jest szczęśliwa. Mimo to bardzo brakuje mi tej Anity z lat 90-tych. Paręnaście lat temu kupiłem sobie płytę Varius Manx "Elf" w empiku z sentymentu do filmu i do tego albumu :). Poluje jeszcze na album "Emu" z hitem Tokyo jakby ktoś nie pamiętał ;). Pozdrawiam wszystkich dobrych ludzi :)
Myślę ze człowiek na krawędzi własnego życia słuchając tego utworu możne się wspinać po każdej nucie tej melodii do miejsca pięknego tak bardzo upragnionego gdzie smutek i brak zrozumienia już niema wejrzenia Piękne
i ja także. Starszy brat kupił na koloniach w Jastarni. Pamiętam też, że wziąłem swój pierwszy ślub na tych koloniach z Elizą... . 12 lat miałem - piękne czasy :)
Super. ze tutaj trafilem! Az mi sie przypomnialo jak z kuzynką molestowalismy kasete (tak dzieci kasete :) ) przez cały dzień i każda piosenka opanowana na pamięć :) Kawałek niesamowity
pewnie sie usmiejecie, ale dopiero teraz dowiedzialem sie, ze "elf" to jest ten utwor ktory slyszalem wieloktrotnie w "mlodych wilkach" ale nie wiedzialem, ze to tytulowy utwor z plyty "elf" tylko w filmie ten utwor jest rodzielony na kilka przez co jest wrazenie jakby to bylo kilka utworow a nie jeden
![Varius Manx - Wolne Ptaki HD [Młode Wilki]](http://i.ytimg.com/vi/MJ2HomvHIOA/mqdefault.jpg)
Uwielbiam ten kawałek ale zarazem boję się do niego wracać, może dlatego że tak wiele mam dobrych wspomnień z nim związanych. Ciężko się przyznać ponieważ jestem facetem :) ale przy tym utworze dopada mnie po prostu nostalgia a zdarzało się, że i łzy także. Przypomina mi się moje dzieciństwo z lat 90-tych a szczególnie kolonie na które jeździłem co roku w to samo miejsce, czyli na Mierzeje Wiślaną, w miejscowość Skowronki. Niezapomniana atmosfera, wspaniała pogoda, morze, plaża, piasek, słońce, przepiękny las, pierwsze miłości, dyskoteki, śluby kolonijne, różnego rodzaju zabawy i konkursy przygotowywane przez kadrę naszych wszystkich wspaniałych wychowawców kolonijnych, to wszystko sprawia że chce się wyć do tych jakże beztroskich dni. Do dni kiedy nie trzeba było się o nic martwić, jakże chciałbym wrócić w ten czas chociaż na 5 minut :/. Wszystko wtedy było takie inne, łatwe, nie było żadnych komórek, smartfonów, nieliczni mogli sobie pozwolić na komputer. Przykładem mogą być te zabawy zorganizowane przez wychowawców, gdzie dzieci miały co robić, używały swojej wyobraźni, rozmawiały ze sobą... a nie jak to dzisiaj bywa siedzą wiecznie w telefonach na FB czy innego rodzaju portalach społecznościowych. Wiem, wiem marudzę, ale prawda jest taka, że te rzeczy dzisiaj ogłupiają dzieci i młodzież, nie kształtują ich wyobraźni. Jeżeli chodzi o Varius Manx to tak jak ktoś już tutaj napisał, zespół skończył się wraz z odejściem Anity Lipnickiej, która była osobowością. Co prawda Varius-owi zdarzały się jeszcze później dobre kawałki, jednakże były to jednorazowe występki. Wracając do samej Anity to bardzo ją szanuje, w mediach specjalnie się nie wychyla i nie zabiega o popularność, co bardzo mi się podoba. Uważam, że związek z Johnem popchnął ja w inny kierunek muzyczny i przystopował trochę jej karierę, takie jest moje zdanie. Szkoda, ale to był jej wybór i ona wiedziała co dla niej najlepsze i miejmy nadzieję, że jest szczęśliwa. Mimo to bardzo brakuje mi tej Anity z lat 90-tych. Paręnaście lat temu kupiłem sobie płytę Varius Manx "Elf" w empiku z sentymentu do filmu i do tego albumu :). Poluje jeszcze na album "Emu" z hitem Tokyo jakby ktoś nie pamiętał ;). Pozdrawiam wszystkich dobrych ludzi :)
ehhh - piękne czasy.. lata 90 -te - młode wilki, wiatr we włosach i chyba wszystko było jakieś normalniejsze ...
Jakby ktoś nie wiedział:D dawno dawno temu były kasety... stop, rev i od nowa:)
Nic tego nie zastąpi!!!
Piękne czasy i muzyka.
te lata ...wolnosc ,radosc i przyjaciele.....dzis niby tacy sami a tak dalecy sobie mlodosci brak....
Myślę ze człowiek na krawędzi własnego życia słuchając tego utworu możne się wspinać po każdej nucie tej melodii do miejsca pięknego tak bardzo upragnionego gdzie smutek i brak zrozumienia już niema wejrzenia Piękne
Ta muzyka była jest i będzie zawsze balsamem dla mojej duszy
i ja także. Starszy brat kupił na koloniach w Jastarni. Pamiętam też, że wziąłem swój pierwszy ślub na tych koloniach z Elizą... . 12 lat miałem - piękne czasy :)
Nie było żadnego wczoraj, nie ma żadnego jutro, jest tylko DZIŚ.
Młode wilki... piękna muza... lata 90...pierwsza miłość...każdy chciałbyć jak Cichy... :)
Super. ze tutaj trafilem! Az mi sie przypomnialo jak z kuzynką molestowalismy kasete (tak dzieci kasete :) ) przez cały dzień i każda piosenka opanowana na pamięć :) Kawałek niesamowity
kiedy już kogoś zabraknie..daje dobre refleksje do myślenia, wspomnienia zawsze pozostają. .
Zajebisty utwór aż chce się uciec na koniec Świata
Rewelacja!Lezakowanie i kasetka cala noc przwijana.Eh fajne czasy.
to też moja młodość i fajne czasy i najlepsza muzyka varius manx eh łezka się w oku kręci
'' ELF'' JEST PO PROSTU PONADCZASOWY....
I ta scena kiedy Robert zabiera Kleo do katedry,pokazuje jej wgniecioną posadzkę i mówi:"Widzisz od 300 lat ludzie przychodzą tu prosić o nadzieję".
Piekny utwor!
Nic dodać, nic ująć. Trafiłeś w sedno :D. Aż się łza w oku kręci ;) heh młodość...
Ja tą kasetę mam do dziś ...
pewnie sie usmiejecie, ale dopiero teraz dowiedzialem sie, ze "elf" to jest ten utwor ktory slyszalem wieloktrotnie w "mlodych wilkach" ale nie wiedzialem, ze to tytulowy utwor z plyty "elf" tylko w filmie ten utwor jest rodzielony na kilka przez co jest wrazenie jakby to bylo kilka utworow a nie jeden
Zawsze myslimy o tym co bylo ,ale to nie znaczy ze bylo lepsze....
zdecydowanie - najlepsza część od 3'30
Piekne
i sceny z "Młodych wilków" mam przed oczami... ;)
cudne
KAŻDA CHCIAŁA MIEĆ TAKIEGO CICHEGO :)
Varius Manx rozpoczął i zakończył karierę tylko z Anitą...później i przedtem nie było nic, a kompozycja poruszająca najciemniejsze zakamarki serca...
Dawno tego nie slyszalem,tyle wspomnien.A ile wypitych piw przy tej płycie z przyjaciolmi
Zajebiste ........
ja nadal ja mam:)))
Tez miałam tą kasetę:)
najlepsza część od 3`30....
i ja miałam kasetę:D
Od 2:16 tez niczyje sobie ;)
TEZ TAK MAM :) ale ciesze sie ze juz zidentyfikowane
******