Pomyśleć że jeszcze 10 lat temu miałem takiego malca z 89 roku. Wtedy to był dla mnie stary trup, teraz dałbym wiele żeby się nim przejechać ;) Dzięki Tobie Hiobie odżyły moje wspomnienia i sentyment do tych wdzięcznych autek. Gratuluję zakupu, na prawdę piękny maluszek. pozdr
Ja od samego początku pobytu w USA jestem kierowcą. Moja żona skończyła tu studia pielęgniarskie i od niemal dwudziestu lat pracuje jako pielęgniarka, a to jest bardzo dobrze płatny zawód w Stanach Zjednoczonych.
Dziękujemy Panu Andrzejowi cichemu bohaterowi całej akcji ;) Maluch naprawdę wygląda jakby zjechał dopiero z linii montażowej ! Gratulację Hiob radość twa choć skryta jest widoczna :)
Gdy jeżdżę po mieście, zwykle się modlę, na przykład odmawiam różaniec. Gdy się nie modlę, to w BMW lubię słuchać silnika. Gdy jestem w pracy, zwykle słucham książek audio, albo w nocy, gdy mnie zaczyna morzyć sen, włączam "trójkę" i słucham budzika.
Wizualnie wygląda jakby dopiero co wyjechał z fabryki. Sam mam samochód z 88 roku i niestety wiele mu brakuje do Pańskiego :D Swoją drogą ciekawe filmiki z tym maluchem w Ameryce, sam sie czasem zastanawiałem jakby to było jeździć nim w Stanach właśnie - i prosze, cała seria filmików jak na zawołanie : ) Pozdrowienia z chłodnej Polski :D
Zgadza sie jest dużo bisów,ale ja wole tego zwyklego Takiego bylem szczesliwym posiadaczem w 1997-2001 zanim wyjechalem zagranice.Maluch to byl rocznik 1984 "palony na linke",Od czasu do czasu pojawiają sie na ebay.co.uk.Nawet na polskich tablicach pozdrawiam
Widze że Cie uzależnia jazda maluchem....się nie dziwie, ja też planuję ściągnąć fiacika tylko że do UK. Pozdrawiam i dziękuje za pełne optymizmu i pozytywne filmiki.
To zależy - od ceny i czasu. Sporo części jest tu dostępnych, ale droższe niż w Polsce. Trzeba będzie wybrać czy lepiej mieć wcześniej coś, ale drożej, czy zaoszczędzić na kasie, ale stracić na czasie.
Zazdroszczę Ci, pomimo ze to nie ładnie, takiego życia w USA. Od zawsze chyba marzymy by wyjechać do stanów z całą rodziną lecz jest to nie realne, niestety... Maluszek naprawdę super...masz super wspomnienia zapewne, patrząc na niego :-)
Na safari 5 można słuchać pierwszy program polskiego radia poza tym radyjko w ładniejszym stanie niż moja 5 jak ma wejście magnetofonowe z tyłu można dokupić jakiś poczciwy samochodowy kaseciak z epoki w Polsce i można już niezły klimat stworzyć w tym autku.
Tak, wiem, jestem zarejestrowany nawet na jakimś forum właścicieli maluszków w UK. Tam jest chyba relatywnie dużo bisów. A łokieć rzeczywiście gorący, u nas już od paru tygodni upały ponad 30C.
Hiob zakochany w maluszku, maluszek szczęśliwy. Prawdę mówiąc to ludzie równają się z Tobą aby popatrzeć co to za cudo. Jak przejeżdżałeś koło gościa z kosiarką to nie było różnicy w odgłosach silników ale jakie to ma znaczenie przy tak pięknym autku :)
Jest tu sporo dostępnych części, bo pasują z Fiata 500 Nuova. Ale mój maluch się nie będzie psuł, więc części niepotrzebne. ;-) Poza tym to nie jest jedyne nasze autko, więc w razie czego zaparkuję go na jakiś czas i zaczekamy na przesyłkę z Polski. Poczta kurierska, a nawet zwykła w parę dni, najwyżej tygodni, dostarczy wszystko.
Nie ma żadnych restrykcji jeśli chodzi o pojemność silnika. Problem polega na przejściu przepisów dotyczących bezpieczeństwa samochodu i ochrony środowiska. Autko bez katalizatora i z "papierowymi" drzwiami nie ma szans, ale na szczęście auta starsze niż 25 lat są zwolnione z tych wymagań. Być może chicagowski maluch był młodszy.
Już nagrałem, zobaczymy jak to wyszło w kolejnym filmie - ale na niego trzeba będzie trochę zaczekać.Dziś zaczynam kolejny tydzień w pracy, więc nie będę miał na to czasu.
Koszt zakupu 4 tys zł, transport do Bremerhaven 600 zł, przez ocean do Charlotte 2000 dolarów plus jakieś grosze na przegląd, nowe opony itp. W sumie mój koszt to około 4 tys dolarów, ze 12 tys zł.
Odnośnie radia w maluchu : na nieprzestrojonym odbiorniku z dolnym UKFem da sie odbierać stacje od 87,5 do 95 MHz jeśli sygnały stacji radiowych są mocne .
To mój jak kupowałem kosztował 450 zł z 7lat temu i miał najechane 96 tys km ale szedł jak burza był świeżo po remoncie silnika. Ale za to ruda go dopadła od spodu. Potem go sprzedałem bo wyjeżdżałem do Anglii ale sentyment został :). Zobaczę może też pójdę w Pana ślady.
samochodem ktorym 1 raz jechalem byl maluch tylko ta 1 wersja z malym licznikiem i chromami :D sam nauczylem sie jezdzic w wieku 14 lat tylko ze bez hamulcow a ruszalem na pych z gorki z pomoca kuzyna ale bylo warto dostac od dziadka opierdziel :D
Fajnie by było nakręcić końcówkę do Twoich filmików Hiobie z maluszkiem w roli głównej (nakręcone z tego samego miejsca, w ten sam sposób, no może poza piskiem opon :) ) i wrzucać na zmianę z BMW.
dobrze ze maluszek trafil z dobre rece :) Tak z ciekawosci (przepraszam ze jestem taki ciekawski) Widze, ze bardzo dobrze zyje sie panu w Ameryce, moglby pan powiedziec, w jakim zawodzie pracuje pan z małżonką? (Nie musi pan podawac szczegółów, jestem po prostu ciekaw)
Ahh jak fajnie zobaczyć malucha gdzieś daleko za granicą takie coś takie cudo, zadbany maluch i wgl. Masz Hiobie tak że ktos się Ciebie pytał skąd ten samochód lub skąd go masz jaki to gdzie kupiony i takie tam ?
Maluszek wersja exportowa. Świadczą o tym m.in. te znaczki Fiat [bez POLSKI] czy Made by FSM. Podobne znaczki FSM Fiat Licence stosowano także na Cinquecento, które w dużej mierze szły właśnie na eksport.
+Marian Cane O tym, czy auto było przeznaczone na eksport, decydował numer seryjny, nie znaczek na masce, a moje auto ma polski, krajowy VIN. Znaczki zmienił pierwszy właściciel, który zresztą pracował w Polmozbycie. On chciał, żeby auto wyglądało na "eksportowe". Ja dopiero tutaj zmieniłem "126 by FSM" na "126p" na klapie silnika.
+truckerhiob czyli jednak nie zaprzecza Pan że tego typu znaczki świadczyły o "eksportowości" pojazdu :-) Z samego filmiku nie mogłem znać VIN. Odnośnie stylizacji przez właścicieli to coś wiem ponieważ sam jeżdżę Cinquecento 700 po swapie na 900 a z zewnątrz stylizowanym na Sportinga 1100 :-) Jeszcze jedna rzecz: klakson na kierownicy także ma logo Fiat [eksportowe]. W polskich był mały znaczek FSM podobny jak na masce Syrenki.Pozdrawiam
Fajnie że tak dbasz o malucha, ale uważaj na lakier. Czerwone lakiery samochodowe często odbarwiają. Mieliśmy Volvo 940 Turbo który po latach miał odbarwiony czerwony lakier. Pozdrowienia z Niemiec :)
Jesteśmy na facebooku. Profil 126p KRuising. Oprócz tego co roku organizujemy w czerwcu, w Nowej Hucie największy w Polsce zlot samochodów z epoki PRL-u NH Zlot. Może się uda, że Pan będzie więc zapraszamy.
Nie, nie wiedzieli, ale też Amerykanie generalnie się niczemu nie dziwią. Zainteresowanie było raczej chłodno-umiarkowane. Tu trzeba trafić na entuzjastę motoryzacji by było inaczej, większość Amerykanów traktuje samochody jak lodówki - użyteczne urządzenie.
Zapewniam Cię, że lakierowi jest równo obojętne, czy się go rysuje wzdłuż, czy w poprzek. ;-) Co najwyżej trudniej nam zauważyć podłużne rysy, ale też ja się takimi drobiazgami na pewno nie będę przejmował.
O Yugo już tu chyba zapomniano, nie widziałem żadnego egzemplarza od wielu lat. W Kanadzie były sprzedawane Łady i Skody, ale w USA z krajów komunistycznych był obecny tylko Yugo 45.
Nie, tu nikt nie podchodzi nerwowo do takich spraw. Gdy rozmawiałem z ekipą Busa przez świat, powiedzieli, że pierwsze problemy mieli dopiero w Polsce, po powrocie z USA i wtedy im ktoś wlepił jakiś mandat. W Stanach nikt ich nigdy nie kontrolował. Ja tu poznałem nawet chłopaka, który w swoim Golfie ma "niemiecką" rejestrację z tyłu - numery prawdziwe, z amerykańskiej rejestracji, ale kształt europejski, lewa blacha kupiona na ebayu. Jeździ tak od lat i nikt się nie czepia.
Nie wiem czy już rozwiązałeś problem z radio, ale po namyśle wpadłem na pomysł, że można by zamontować takie małe urządzenie (mini nadajnik fal radiowych) wpinane w zapalniczkę do którego poprzez usb podłącza się się mp3 i ustawia falę dobrowolną, jeśli by ustawić zakres taki tak odbiera unitra wszystko powinno ładnie działać.
Teraz Hiobie będziesz częściej jeździł tym przecudownym klasykiem :) , przejechałbym się takim , jeszcze nigdy nie miałem okazji mam nadzieję że kiedyś mi się zdarzy :) .
A czy w Ameryce nie ma możliwości przestrojenia radia na ich fale? Z tyłu widzę jeszcze na półce także produkcja Made In Poland, a mianowicie Tonsil, zatem gdyby dało radę przestroić Safari to byłby fajnie działający sprzęt vintage :)
Czyli pozmieniać wszystko, czym się te wersje różnią. Światła, zegary, wzmocnienia w drzwiach, jeśli są takie i, co najtrudniejsze i najbardziej kosztowne, poddać ocenie rzeczoznawcy, który stwierdzi, że auto jest identyczne z wersją sprzedawaną na tutejszym rynku.
zostaw budę i podłogę, a silnik wstaw odpowiedni (bez przesady) jakiś 1.0 nowoczesny + zrób zawieszenie nowe (od nowa :D) i będzie super. nawet pewnie pare głów odwrócisz i ludzie będą chciali dla siebie
Dzień dobry :) Chciałem zapytać, czy będzie problem z częściami zamiennymi? Czy są już zrobione jakieś zapasy czy może ma Pan znajomych w Polsce którzy w tej sytuacji będą mogli pomóc? Pozdrawiam serdecznie ;)
Możliwość pewnie jest, ale sensu wielkiego to nie ma. Prędzej kupię jakieś współczesne radio, niż będę to przestrajał. Ale ja i tak praktycznie nie słucham radia w samochodzie, więc jest to dla mnie mało istotne.
Pięć samochodów to jest w rodzinie. Tutaj nie da się funkcjonować bez auta, praktycznie nie mamy komunikacji miejskiej, więc każdy musi mieć samochód. Poza tym wszystkie auta jakie mamy kupiliśmy używane, dwa z nich ciągle spłacamy. Nie znaczy to, że nie zarabiam dobrze, ale Cadillac Kuby, czy Ford Victorii kosztowały po 4 tys dolarów, więc na nie stać tu każdego. Audi też nie był drogi, o maluszku nie wspomnę, jedynie za M3 trzeba było wydać dość konkretną sumkę.
Od siebie dodam, że można jeszcze kupić gotowy układ przestrajający, który można samodzielnie zainstalować w radiu, jednakże jest to mniej efektywna metoda niż w przypadku przestrajania. Natomiast co do słuchania (a właściwie nie słuchania) przez Ciebie radia, miałbym pytanie odnośnie tego, dlaczego tak się dzieje? Czy jest to spowodowane tym, że nie lubisz, gdy coś gra lub gada podczas jazdy, a może po prostu nie ma czego słuchać radiu?
Pomyśleć że jeszcze 10 lat temu miałem takiego malca z 89 roku. Wtedy to był dla mnie stary trup, teraz dałbym wiele żeby się nim przejechać ;)
Dzięki Tobie Hiobie odżyły moje wspomnienia i sentyment do tych wdzięcznych autek.
Gratuluję zakupu, na prawdę piękny maluszek.
pozdr
9:27 Pan Piotr chyba szukał przycisku engine start/stop xd
+GruszkuEntertainment Pewnie Przyzwyczajenie z M3 ;-)
Extra :) też czerwonego Fiacika miałem. Wspomnienia piękne :). Pozdrowienia z Polski
Ja od samego początku pobytu w USA jestem kierowcą. Moja żona skończyła tu studia pielęgniarskie i od niemal dwudziestu lat pracuje jako pielęgniarka, a to jest bardzo dobrze płatny zawód w Stanach Zjednoczonych.
Dziękujemy Panu Andrzejowi cichemu bohaterowi całej akcji ;)
Maluch naprawdę wygląda jakby zjechał dopiero z linii montażowej !
Gratulację Hiob radość twa choć skryta jest widoczna :)
Gdy jeżdżę po mieście, zwykle się modlę, na przykład odmawiam różaniec. Gdy się nie modlę, to w BMW lubię słuchać silnika.
Gdy jestem w pracy, zwykle słucham książek audio, albo w nocy, gdy mnie zaczyna morzyć sen, włączam "trójkę" i słucham budzika.
Pozdrawiam Niepokalanów. Bardzo miło wspominam wizytę w klasztorze i radiu, gdzie byłem gościem przed paroma laty.
Wizualnie wygląda jakby dopiero co wyjechał z fabryki. Sam mam samochód z 88 roku i niestety wiele mu brakuje do Pańskiego :D Swoją drogą ciekawe filmiki z tym maluchem w Ameryce, sam sie czasem zastanawiałem jakby to było jeździć nim w Stanach właśnie - i prosze, cała seria filmików jak na zawołanie : )
Pozdrowienia z chłodnej Polski :D
Aż miło się patrzy, kiedy ktoś dba o coś, pomimo tego ile ta rzecz ma lat. Niektórzy "katują" takie auta...Łezka w oku się kręci :)
Zgadza sie jest dużo bisów,ale ja wole tego zwyklego
Takiego bylem szczesliwym posiadaczem w 1997-2001 zanim wyjechalem zagranice.Maluch to byl rocznik 1984 "palony na linke",Od czasu do czasu pojawiają sie na ebay.co.uk.Nawet na polskich tablicach
pozdrawiam
Jak to zobaczyłem to się uśmiałem. Do dobrego się człowiek przyzwyczaja.
Widze że Cie uzależnia jazda maluchem....się nie dziwie, ja też planuję ściągnąć fiacika tylko że do UK. Pozdrawiam i dziękuje za pełne optymizmu i pozytywne filmiki.
czuć Twoją radość, czuć emocje, mnie oglądając też się one udzielają, świetny pomysł z tym maluszkiem, pozdrawiam serdecznie :)
To zależy - od ceny i czasu. Sporo części jest tu dostępnych, ale droższe niż w Polsce. Trzeba będzie wybrać czy lepiej mieć wcześniej coś, ale drożej, czy zaoszczędzić na kasie, ale stracić na czasie.
Piękna sprawa spełniać swoje marzenia...
Pozdrawiam Panie Piotrze.
Pod koniec każdego filmu widać Pana m3 jak odjeżdża proponuje teraz zmienić na malucha :D wielki szacun a maluszek świetny
Obyś robił tak dalej hiobie . Godnie reprezentujesz legendę polskich dróg w Ameryce i to mnie najbardziej cieszy :) pozdrawiam
Zazdroszczę Ci, pomimo ze to nie ładnie, takiego życia w USA.
Od zawsze chyba marzymy by wyjechać do stanów z całą rodziną lecz jest to nie realne, niestety...
Maluszek naprawdę super...masz super wspomnienia zapewne, patrząc na niego :-)
Na safari 5 można słuchać pierwszy program polskiego radia poza tym radyjko w ładniejszym stanie niż moja 5 jak ma wejście magnetofonowe z tyłu można dokupić jakiś poczciwy samochodowy kaseciak z epoki w Polsce i można już niezły klimat stworzyć w tym autku.
Tak, wiem, jestem zarejestrowany nawet na jakimś forum właścicieli maluszków w UK. Tam jest chyba relatywnie dużo bisów.
A łokieć rzeczywiście gorący, u nas już od paru tygodni upały ponad 30C.
Hiob zakochany w maluszku, maluszek szczęśliwy. Prawdę mówiąc to ludzie równają się z Tobą aby popatrzeć co to za cudo. Jak przejeżdżałeś koło gościa z kosiarką to nie było różnicy w odgłosach silników ale jakie to ma znaczenie przy tak pięknym autku :)
To zależy, zwykle 35, albo 45 mph (56 lub 72 km/h), ale są i ulice, gdzie jest limit 40 km/h i takie, gdzie jest 90 km/h.
Jest tu sporo dostępnych części, bo pasują z Fiata 500 Nuova. Ale mój maluch się nie będzie psuł, więc części niepotrzebne. ;-)
Poza tym to nie jest jedyne nasze autko, więc w razie czego zaparkuję go na jakiś czas i zaczekamy na przesyłkę z Polski. Poczta kurierska, a nawet zwykła w parę dni, najwyżej tygodni, dostarczy wszystko.
Jestem kobietą ale uwielbiam Pana filmiki. :) Naprawdę Maluch-cudo.
Maluszki rządzą !:)
Tak, ale to nie całkiem już było "niedawno". Te programy nagrywaliśmy w styczniu 2012. Są one zresztą na moim kanale.
2:36 Mam pytanie, jakiego preparatu teraz używasz??
Nie ma żadnych restrykcji jeśli chodzi o pojemność silnika. Problem polega na przejściu przepisów dotyczących bezpieczeństwa samochodu i ochrony środowiska. Autko bez katalizatora i z "papierowymi" drzwiami nie ma szans, ale na szczęście auta starsze niż 25 lat są zwolnione z tych wymagań. Być może chicagowski maluch był młodszy.
Swap miał być w maluszku, którego miałem trzymać w Polsce. Może jeszcze kiedyś wrócę do tego pomysłu.
Już nagrałem, zobaczymy jak to wyszło w kolejnym filmie - ale na niego trzeba będzie trochę zaczekać.Dziś zaczynam kolejny tydzień w pracy, więc nie będę miał na to czasu.
Jakim preparatem odświeżyleś te czarne plastiki?
dziekuje, to bardzo ciekawe :)
Nie mogę bo jestem zajęty ;) Pozdrawiam... i życzę powodzenia..
kto by sie spodziewał że taki maluszek może przynieść tyle radości co m-power ;) życze miliona kilometrów.
Jasne, chętnie się z nim skontaktuję. Dobrze byłoby stworzyć tu jakiś klub właścicieli maluszków.
Koszt zakupu 4 tys zł, transport do Bremerhaven 600 zł, przez ocean do Charlotte 2000 dolarów plus jakieś grosze na przegląd, nowe opony itp. W sumie mój koszt to około 4 tys dolarów, ze 12 tys zł.
Odnośnie radia w maluchu : na nieprzestrojonym odbiorniku z dolnym UKFem da sie odbierać stacje od 87,5 do 95 MHz jeśli sygnały stacji radiowych są mocne .
No fakt, w kapitalnej kondycji ten Fiacik :D Moje gratulacje!
Hiobie to nie bedzie jakiegos swapa ? Byly plany ze silnik ferarri a teraz co ? Pozdrawiam
My też dziękujemy Andrzejowi !
To mój jak kupowałem kosztował 450 zł z 7lat temu i miał najechane 96 tys km ale szedł jak burza był świeżo po remoncie silnika. Ale za to ruda go dopadła od spodu. Potem go sprzedałem bo wyjeżdżałem do Anglii ale sentyment został :). Zobaczę może też pójdę w Pana ślady.
samochodem ktorym 1 raz jechalem byl maluch tylko ta 1 wersja z malym licznikiem i chromami :D sam nauczylem sie jezdzic w wieku 14 lat tylko ze bez hamulcow a ruszalem na pych z gorki z pomoca kuzyna ale bylo warto dostac od dziadka opierdziel :D
Fajnie by było nakręcić końcówkę do Twoich filmików Hiobie z maluszkiem w roli głównej (nakręcone z tego samego miejsca, w ten sam sposób, no może poza piskiem opon :) ) i wrzucać na zmianę z BMW.
Nic, nie ta częstotliwość. Łapie jakąś jedną stację na UKF-ie, ale tylko, gdy silnik wyłączony. Po włączeniu same trzaski.
dobrze ze maluszek trafil z dobre rece :)
Tak z ciekawosci (przepraszam ze jestem taki ciekawski)
Widze, ze bardzo dobrze zyje sie panu w Ameryce, moglby pan powiedziec, w jakim zawodzie pracuje pan z małżonką? (Nie musi pan podawac szczegółów, jestem po prostu ciekaw)
Ahh jak fajnie zobaczyć malucha gdzieś daleko za granicą takie coś takie cudo, zadbany maluch i wgl.
Masz Hiobie tak że ktos się Ciebie pytał skąd ten samochód lub skąd go masz jaki to gdzie kupiony i takie tam ?
Coś planujesz majstrować z maluszkiem Hiobie?
Maluszek wersja exportowa. Świadczą o tym m.in. te znaczki Fiat [bez POLSKI] czy Made by FSM. Podobne znaczki FSM Fiat Licence stosowano także na Cinquecento, które w dużej mierze szły właśnie na eksport.
+Marian Cane O tym, czy auto było przeznaczone na eksport, decydował numer seryjny, nie znaczek na masce, a moje auto ma polski, krajowy VIN. Znaczki zmienił pierwszy właściciel, który zresztą pracował w Polmozbycie. On chciał, żeby auto wyglądało na "eksportowe". Ja dopiero tutaj zmieniłem "126 by FSM" na "126p" na klapie silnika.
+truckerhiob czyli jednak nie zaprzecza Pan że tego typu znaczki świadczyły o "eksportowości" pojazdu :-) Z samego filmiku nie mogłem znać VIN. Odnośnie stylizacji przez właścicieli to coś wiem ponieważ sam jeżdżę Cinquecento 700 po swapie na 900 a z zewnątrz stylizowanym na Sportinga 1100 :-) Jeszcze jedna rzecz: klakson na kierownicy także ma logo Fiat [eksportowe]. W polskich był mały znaczek FSM podobny jak na masce Syrenki.Pozdrawiam
Piękny okaz, tylko pozazdrościć :)
Fajnie że tak dbasz o malucha, ale uważaj na lakier. Czerwone lakiery samochodowe często odbarwiają. Mieliśmy Volvo 940 Turbo który po latach miał odbarwiony czerwony lakier.
Pozdrowienia z Niemiec :)
Hiobie naprawdę ładny egzemplarz ;)
A jak wygląda sytuacja z częściami w Ameryce do 126p ?
Jesteśmy na facebooku. Profil 126p KRuising. Oprócz tego co roku organizujemy w czerwcu, w Nowej Hucie największy w Polsce zlot samochodów z epoki PRL-u NH Zlot. Może się uda, że Pan będzie więc zapraszamy.
Nie, nie wiedzieli, ale też Amerykanie generalnie się niczemu nie dziwią. Zainteresowanie było raczej chłodno-umiarkowane. Tu trzeba trafić na entuzjastę motoryzacji by było inaczej, większość Amerykanów traktuje samochody jak lodówki - użyteczne urządzenie.
Zapewniam Cię, że lakierowi jest równo obojętne, czy się go rysuje wzdłuż, czy w poprzek. ;-) Co najwyżej trudniej nam zauważyć podłużne rysy, ale też ja się takimi drobiazgami na pewno nie będę przejmował.
O Yugo już tu chyba zapomniano, nie widziałem żadnego egzemplarza od wielu lat. W Kanadzie były sprzedawane Łady i Skody, ale w USA z krajów komunistycznych był obecny tylko Yugo 45.
jakie są ograniczenia prędkości na amerykańskich ulicach?
Mam pytanie ile ten samochód obecnie będzie wart w stanach ???
A co z dostepnością części w stanach?
Auto ma ważną rejestrację, do tego zrobiłem mu tutaj przegląd techniczny i wykupiłem ubezpieczenie OC, więc do pół roku mogę nim legalnie jeździć.
Nie, tu nikt nie podchodzi nerwowo do takich spraw. Gdy rozmawiałem z ekipą Busa przez świat, powiedzieli, że pierwsze problemy mieli dopiero w Polsce, po powrocie z USA i wtedy im ktoś wlepił jakiś mandat. W Stanach nikt ich nigdy nie kontrolował.
Ja tu poznałem nawet chłopaka, który w swoim Golfie ma "niemiecką" rejestrację z tyłu - numery prawdziwe, z amerykańskiej rejestracji, ale kształt europejski, lewa blacha kupiona na ebayu. Jeździ tak od lat i nikt się nie czepia.
Nie wiem czy już rozwiązałeś problem z radio, ale po namyśle wpadłem na pomysł, że można by zamontować takie małe urządzenie (mini nadajnik fal radiowych) wpinane w zapalniczkę do którego poprzez usb podłącza się się mp3 i ustawia falę dobrowolną, jeśli by ustawić zakres taki tak odbiera unitra wszystko powinno ładnie działać.
Tak... mam zamiar mu wlewać benzynę i czasem zmieniać olej.
No właśnie, chyba trzeba będzie zainstalować "kill switch" na desce. :D
Tak, dolewam mu "GUNK Lead Substitute".
Teraz Hiobie będziesz częściej jeździł tym przecudownym klasykiem :) , przejechałbym się takim , jeszcze nigdy nie miałem okazji mam nadzieję że kiedyś mi się zdarzy :) .
Może za jakiś czas zrobisz sesję zdjęciową "Maluszek i znane miejsca USA"? :)
Pozdrawiam i gratuluję, że udało się go z sukcesem ściągnąć do Stanów.
A czy w Ameryce nie ma możliwości przestrojenia radia na ich fale? Z tyłu widzę jeszcze na półce także produkcja Made In Poland, a mianowicie Tonsil, zatem gdyby dało radę przestroić Safari to byłby fajnie działający sprzęt vintage :)
Piotrze a jak z częściami do niego?
Postaram się tak zrobić.
Hiobie a jak z częściami, jak się coś popsuje ? Będziesz zamawiać z poza Ameryki?
Możliwe że wyprodukowano go w moim mieście ( Tychy ) :)
Czyli pozmieniać wszystko, czym się te wersje różnią. Światła, zegary, wzmocnienia w drzwiach, jeśli są takie i, co najtrudniejsze i najbardziej kosztowne, poddać ocenie rzeczoznawcy, który stwierdzi, że auto jest identyczne z wersją sprzedawaną na tutejszym rynku.
Jestem na prawdę pod wrażeniem...ciśnienia w wężu:)
Wiem o czterech innych samochodach, może być jeszcze parę, ale niemal pewne, że nie ma ich nawet dziesięciu.
Bardzo fajna sprawa, to już w Polsce maluszki wymierają. Nieźle się prezentuje przy takich wielkich wozach:P
Ludzie patrzą z zaciekawieniem?
A tak dokładnie to jakie ma pan samochody?
zostaw budę i podłogę, a silnik wstaw odpowiedni (bez przesady) jakiś 1.0 nowoczesny + zrób zawieszenie nowe (od nowa :D) i będzie super. nawet pewnie pare głów odwrócisz i ludzie będą chciali dla siebie
Ładny Maluszek. A jak z częściami do nich w stanach?
Nawet za oceanem Maluch daje rade, piątka za film.
Eleanor to piękne autko :D
Dzień dobry :)
Chciałem zapytać, czy będzie problem z częściami zamiennymi? Czy są już zrobione jakieś zapasy czy może ma Pan znajomych w Polsce którzy w tej sytuacji będą mogli pomóc?
Pozdrawiam serdecznie ;)
Co to za kamera z boku malucha i jak jest mocowana>? ;]
Możliwość pewnie jest, ale sensu wielkiego to nie ma. Prędzej kupię jakieś współczesne radio, niż będę to przestrajał. Ale ja i tak praktycznie nie słucham radia w samochodzie, więc jest to dla mnie mało istotne.
Pewnie tak, bo w stanach raczej rzadko spotykane są takie małe klasyki jak maluch:)
9:25 gdzie ten przycisk start/stop? :)
Jaki przebieg ma ta maszyna?
Czu ja dobrze kojarzę, ze byłeś Hiobie niedawno w Polsce i występując w programie "Na osi" testowałeś ciągniki siodłowe?
Hiobie 5:52 min widać wlew paliwa czy on jest tak fabrycznie dany czy jest krzywy i nie dokręcony ??
Coś pięknego.
Macie swoje forum, stronkę w Necie? Nalepki mogę odebrać osobiście, gdy za rok będę w Krakowie. ;-)
Duży fiat nie robiłby tu takiego wrażenia, ale może i dużego kiedyś sprowadzę.
Pięć samochodów to jest w rodzinie. Tutaj nie da się funkcjonować bez auta, praktycznie nie mamy komunikacji miejskiej, więc każdy musi mieć samochód. Poza tym wszystkie auta jakie mamy kupiliśmy używane, dwa z nich ciągle spłacamy. Nie znaczy to, że nie zarabiam dobrze, ale Cadillac Kuby, czy Ford Victorii kosztowały po 4 tys dolarów, więc na nie stać tu każdego. Audi też nie był drogi, o maluszku nie wspomnę, jedynie za M3 trzeba było wydać dość konkretną sumkę.
HEHE faktycznie, Hiob dwa razy szukał przycisku start/stop ;))
Radio zawsze można przestroić ;) Pozdrawiam
Cudny !!!:)
a ile kosztuje sciagniecie mustanga z 67r eleanor tutaj do Polski?
Tak, to jest egzemplarz z Tych.
Dziękuję, ale chyba na razie nie skorzystam. Może za kilka lat.
To prawda, że mi ten samochód sprawia kupę radości.
GoPro Hero. Ma mocowanie na przyssawkę, gwarantowane, że do 200 km/h się nie odczepi.
Od siebie dodam, że można jeszcze kupić gotowy układ przestrajający, który można samodzielnie zainstalować w radiu, jednakże jest to mniej efektywna metoda niż w przypadku przestrajania. Natomiast co do słuchania (a właściwie nie słuchania) przez Ciebie radia, miałbym pytanie odnośnie tego, dlaczego tak się dzieje? Czy jest to spowodowane tym, że nie lubisz, gdy coś gra lub gada podczas jazdy, a może po prostu nie ma czego słuchać radiu?