VLOG #8 - SPRAWY DAMSKO-MĘSKIE
Vložit
- čas přidán 18. 04. 2024
- Chcesz podziękować za moją pracę? Będzie mi bardzo miło, masz dwie możliwości: wsparcie kanału youtube: tiny.pl/dxs7j lub postaw mi kawę: buycoffee.to/iwona.wierzbicka --- Szukasz wiedzy dietetycznej, zapraszam na playlisty dedykowane, znajdziesz je tutaj na kanale. Możesz mnie również obserwować w social mediach, oto moje konto na instagramie: / iwonawierzbicka_dietetyk
- Jak na to + styl
Lubię pani słuchać. Urokliwy głos i nietuzinkowa uroda.
To prawda o życiu wielu osób 😢 dziękuję bardzo, że ma Pani odwagę to powiedzieć głośno 😊👏
Należę to tych kilku mężczyzn którzy oglądają Twoje filmy. To wszystko o czym mówisz uświadomiła mi żona dzięki czemu inaczej podchodzę do roli mężczyzny i kobiety w małżeństwie. Cieszę się że udało nam się wypracować kompromis choć do ideału jeszcze mi daleko.
Zgadzam się z tym co mówisz choć mówiąc o zwierzętach chyba nie chcesz aby ludźmi rządziły instynkty. Tym się różnimy od zwierząt że mamy rozum, który też czasami wyprowadza nas na manowce.
Uważam że w związku ego nie powinno brać góry nad rozsądkiem.
Fajnie że mówisz jak jest bo pewnie życie wielu osób tak wygląda. Niestety wielu mężczyzn (kobiet pewnie też choć mniej) nie dorosło do małżeństwa.
Pozdrawiam.
Ja uważam że wszystko zależy jak mężczyzna został wychowany w domu rodzinnym, ja staram się robić wszystko w domu i pomagam żonie ❤
😊
"pomagasz" czy robisz swoją część jako osoba mieszkająca w domu? 🤔
Ja jako świadoma matka wychowuje swojego syna tak , zeby sam koło siebie wszystko zrobil, abym nie musiala spalić się ze wstydu, jak jego przyszłe partnerki beda składały zażalenia na jego wychowanie 😊
O matko ! Jak dobrze to usłyszeć, już myślałam że ze mną coś nie tak. Dziękuję❤
@@takajedna86👍😊
Świetny i bardzo potrzebny vlog dla wszystkich kobiet I mężczyzn.
Ten filmik powinien każdy facet posłuchać! Może coś do nich dotrze....
Łączyć w pary powinny się JEDYNIE dojrzałe (emocjonalnie, itd.) osoby.
Wiele problem przez to dało by się uniknąć.
Otóż to 🙏
dokładnie!
Podzielam Twoje zdanie .Świetnie i trafnie podsumowałaś ten temat .
Super
Mega filmik, dziękuję 🎉
Oj! Wierzbicka znowóż w punkt❣️👍
Pani Iwono, nic dodać nic ująć, pięknie ujęte i jakże prawdziwe sedno problemu, niejedna kobieta zastanowi się nad swoim życiem....🤔
Święta prawda. Ja takiego po 25 latach w końcu pogoniłam dziesięć lat temu. Dzisiaj spokój jest dla mnie bezcenny, a i udawać już nie muszę jak większość kobiet dla odczepnego. Jestem dzisiaj sama i to tylko z własnego wyboru. I to mój magiczny czas. Pozdrawiam cieplutko 🌹
A co udają? Ja słyszałam, że mnóstwo kobiet zmusza się do seksu, czyli nadużywa siebie, niejako stosuje gwałt na sobie, ze strachu przed facetem (żeby się nie zdenerwował, żeby nie odszedł). Kobiety naprawdę siebie nie szanują !!
Widocznie mężczyźni potrzebują kobiet aby im się wygodnie żyło.
Super Iwona! Dobry przekaz.
Cały w tym ambaras aby dwoje... DBAŁO NA RAZ 💪
Chyba za długo pracowałem w zawodzie, gdzie 99% to były kobiety. Ile ja się nasłuchałem. Mam trochę inny punkt widzenia, np. kobiet które zdradzały facetów, bo jak to mówiły "juz sie tak nie uśmiecha jak kiedyś", kobiet które potrafiły 3, 5 dni nie brać prysznicu, które były "syfiarami". Tylko sa rózne punkty widzenia, kobieta kiedy opuszcza rodzinę, mówi się ze została do tego zmuszona, bo facet to i tamto. Facet jak opuszcza rodzinę, to juz nie mówi się ze kobieta to i tamto, tylko ze facet rozwalił rodzinę. Jak małzenstwo sie rozwodzi, normalne jest ze dostaja po połowie, jak to mezczyzna ma więcej to kobiecie się nalezy, bo to i tamto. Kiedy mieszkałem w Uk właśnie rozwodziła się Adel, pamietam jak była nagonka na jej meza, ze nie jest prawdziwym mezczyzna bo chce połowę majatku kobiety, w tym przypadku ona była bardziej majętna. Poza tym od 8-12% kobiet w Polsce zyje w notorycznym kłamstwie, tzn. od 8 do 12% facetów wychowuje nieswoje dzieci w UK jest to od 12 do 18%, a we Francji do nawet 40%. Francja mam pod tym wzgledem najbardziej rygorystyczne przepisy, za zrobienie testów na ojcostwo grozi 5 lat więzienia (oficjalnie bo zachwiało by to zasada współzycia społecznego). Co by Pani powiedział tym 40% kłamiacym francuskim kobieta, ze czyja to wina, ze sa kłamczuszkami?
Jakie to smutne ,ze masz rację Iwonko czekamy pół zycia ,az on się ogarnie ,ale to nigdy nie nastąpi bo jest tylko gorzej i smutniej.Chyba czas to zmienić.Dzieki i pozdrawiam.
Najlepszy jest koniec ,z tą szklanka wody na starość 😂😂😂
Bardzo smutne ale PRAWDZIWE. Dziekuje bardzo za swietne przedstawienie tematu i za OPTYMIZM. Juz od dluzszego czasu slucham Pani i ogromnie Pania cenie. Tysieczne dzieki❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Święta prawda Pani Iwonko
W przysiędze małżeńskiej nie było!!!!? Że będę prac gotować i obsługiwać ..tylko o miłości ,szacunku aż do śmierci 😂!!!!!
Tez nie było, ze bede Cie utrzymywał az do śmierci, bo Tobie (mimo ze ratorośl ma juz 15 lat) nie chce sie wrócić do pracy.
...kiedy On jest ..a jakby go nie było i za niego odwalać wszystko ...to się ,,pozbyć ,,
...dodatkowy ,,mebel,, do obsługiwania ... pozdrawiam
Tak slucham tych materialow o samorozwoju dla kobiet (nie tylko tu) i bije mnie jedna rzecz. Wychodzi na to ze normalnym elementem samorozwoju jest rozwod. Dzieci troche szkoda, bo slyszalem ze ojciec odgrywa bardzo wazna role w wychowaniu dzieci. Szczegolnie od 7 roku zycia. Slyszałem tez, ze najwieksza glebia relacji zaczyna sie po ok 20 latach z JEDNYM partnerem. To wyglada tak jakby ten samorozwoj byl takim samo-rozwojem, bez patrzenia na ludzi wokol.
Ale rozwód nie dotyczy dzieci, a partnerki. Z dziećmi się nie rozwodzisz. Jeśli z mężczyzną nie da się dogadać, to w jaki sposób tkwić w takiej relacji - niszcząc psychicznie siebie i dzieci?
@@maamiss5561 rozwód nie dotyczy dzieci? Na pewno? Porównaj sobie, tak z perspektywy dziecka kwestie widywania się i głębi relacji z rodzicami przed i po rozwodzie. Wydaje mi się, że rozwód jednak dotyczy dzieci. A to czy z mężem da się dogadać czy nie, to juz zależy jak i kto probuje się z nim dogadać.
@@piotrjachymek2523Często głębsze relacje są po rozwodzie, a częstotliwość i jakoś spotkań jest także bogatsza. Jak dzieci mają patrzeć na toksyczne relacje między rodzicami i mieć potem taki wzór we własnym życiu, to lepiej jak mają spokojną atmosferę. Słyszałam, że wszystkie dzieci z rozwiedzionych domów nie żałowały nigdy, ze rodzice się rozeszli, natomiast odwrotnie - owszem. Na terapiach widziałam mnóstwo ludzi wychowujących się w dysfunkcyjnych rodzinach - dlatego znaleźli się na terapii.
@@maamiss5561 Z pierwszym zdaniem nie zgodzę się kompletnie. W drugim zdaniu mamy wybór między dżumą a cholerą. Wolę trzecią opcje która - mam wrażenie- jest trochę na siłę pomijana. Dowiedzieć się co poszło nie tak w związku i to naprawić. Tutaj może się okazać, że rozwód jest rozwiązaniem szybszym, wygodniejszym, ale rzadko kiedy lepszym. Nie dziwi mnie, że te dzieci tak odpowiadały. Ja natomiast słyszałem, że większość różnego typu przestępców pochodzi z rozbitych rodzin. Takie skróty jak DDA, DDD, itp są dość popularne i trzeba wziąć pod uwagę, że łatwo się z nimi utożsamić. Natomiast kwestie deficytów z powodu braku uwagi czy też nieobecności jednego z rodziców już takie popularne nie są(na szczęście to się zmienia), nie brzmią tak strasznie, ale równie niszczą życie.
@@piotrjachymek2523Ja też bym była za "dogadywaniem się", ale często po prostu się NIE da, bo ludzie są niedojrzali emocjonalnie oraz komunikacyjnie. Gdyby pracowali nad własnym EGO, wiele kłopotów by zniknęło. Ale ludzie komunikaty odbierają jako atak. A jak atak - to zaraz obrona i coś w rodzaju "jak nie pasuje, to tam są drzwi". Najprostszy przykład - jak się dogadać w sprawie seksu, kiedy do jednego z partnerów nie dociera, ze drugi nie ma ochoty? Po jakimś czasie wchodzi werbalne wymuszanie poprzez straszenie, szantażowanie, co bardziej nakręca niechęć. Moi znajomi żyją z małżeństwach po kilkanaście lat bez seksu. No ale tworzą "rodzinę" na obrazku, żeby znajomym się podobało. A w środku nieszczęśliwi, bo tam nie ma życzliwości, a relacja powierzchowna.
Życie razem powinno wyglądać jak partnerstwo czyli wspólne problemy i wspólne rozwiązania ich itp. I nic dziwnego że jeśli tylko jedna osoba się stara to nie będzie to miało sensu. Pozdrawiam serdecznie ❤
W punkt Pani Iwonko ❤
Super dzień dobry
Podstawy wynosimy moim zdaniem z domu, bez wzgledu na płeć. Szacunek, dialog, rozwiazywanie problemow a nie ucieczkę od nich, współpracę, empatię. Są i kobiety i mężczyźni zwyczajnie od małego nauczeni, że wszystko im sie należy i to druga strona powinna ogarniać całość dookoła. Zalezy też, na co my sami pozwalamy drugiej stronie względem siebie i związku/ relacji. Kobiety często mają skłonność wychłodzenia przed szereg i pokazywania, jakie to one nie są niezależne, ogarnięte, samodzielne i silne, jakieś dziwne skłonności do nadzwyczajnego wykazania się, jakimi to nie są super extra wyjątkowymi materiałami na partnerkę, panią domu, gospodynię. Mija kilka lat i łapią psychofizyczną dętkę emocjonalną, żale do partnera, że nic nie robi..
Dojrzałość emocjonalna, wyzbycie się wstydu do pokazywania, że czasem my tez jesteśmy słabi/ słabe, że potrzebujemy/ oczekujemy wsparcia, pomocy, współpracy. Umiejętność dialogu, a nie obwiniania się, krytykowania, pouczania i oceniania. Od początku relacji "widziały cały, co brały" i to działa obustronne. Jak sobie taką wybiera materiał słabszy, podatny na jej wpływy to wiadomo, że po czasie zeobi sobie z niego pantofla, a w końcu znacznie ryczeć żalami, że ma fajtłapę a nie partnera.
To są złożone zależności, jak wychodzimy w związek z niedojrzałego poziomu, nie wypracowujemy partnerstwa od początku, to prędzej czy później osiągamy klapę, a nie udany związek. Dodam tez może to, ze niestety kobiety same robia z siebie obiekt seksualny, przerabiają się na lalki, w pierwszej koeljnosci zaczynają stawiać na przerysowany, sztuczny wygląd, coraz częściej na łatwiznę próbują złapać faceta z kasą na wygląd. Nie dziwmy się też więc poniekąd, że jesteśmy potem postrzegane w nieco seksistowski, przedmiotowy, płytki sposób.
Zgadzam się w 100%, szczególnie z tym, że kobiety robią się za obiekt seksualny. Zauważyłam taka tendencję, że kobieta chce szybko seksu (na 2-3 randce), bo chce "kupić" faceta seksem, mając nadzieję, ze facet się w niej zakocha, przywiąże przez seks. Potem w dłuższych relacjach, zamiast powiedzieć wprost, ze ona nie ma chęci na seks, zmusza się, kłamie, udaje orgazmy - ze strachu, żeby facet nie odszedł, nie zdradził. Znowu z drugiej strony - jak ja mówiłam szczerze, to partnerzy nie chcieli słyszeć o odmowie seksu i zaczęli straszyć odejściem, stosowali manipulacje typu" moje poprzednie partnerki chciały, same się pchały do łózka, a z tobą coś nie tak". No i związki się rozpadały, bo dla partnerów głównym motywatorem relacji był seks - czyli moja użytkowość seksualna.
Ślicznie Pani z tym czarno czerwonym kolorem kurtki ❤
U nas to ja ogarniam więcej w domu. Ja pracuję z domu, więc częściej sprzątam i gotuję, żona za to ogarnia pranie. Poza tym bardzo lubię spędzać czas z dziećmi, więc też na zajęcia czy do lekarza też raczej ja je zgarniam - ale widzę że reakcje ludzi na to są bardzo różne - czasem pozytywne jak np. Dziś w metrze kobieta była pod wrażeniem że jestem z 2 dzieci, hulajnogą, rowerkiem biegowym i czytałem im książkę o epoce lodowcowej i powiedziała że jest pod wrażeniem że tak ogarniam do tego jestem w stanie zaciekawić nauką, ale częściej niestety negatywne.
Pozdrawiam ❤
a jak się zaczynało z sobą być, to było jakoś inaczej? w sensie ta chęć do rozwoju była? bo jeśli ktoś uważa, że zawsze było w taki sposób, to jak zmusić kogoś, żeby zaczął coś zmieniać. Jak już od wielu lat tkwisz z problemami to najpierw trzeba się z nimi uporać. Obecnie to nikogo z mojego bliższego czy dalszego otoczenia nie przekonałbym nawet do przeczytania książki. A to są poważni, wartościowi ludzie. Jak nawet w wolnym czasie, twoją jedyną rozrywką jest picie albo siedzenie przed telewizorem, a wszystko inne to są głupoty, to nie ma szans na rozwijanie się.
Więc lenistwo to jest takie sobie słowo dla mnie, na połączenie zrąbanego samopoczucia i wąskiej perspektywy, ale to niestety nie jest coś niecodziennego i bo większość ludzi po prostu nie lubi zmian, to jest powszechny model osobowości. Nawet jak pójdziesz na te kursy to nie będziesz w stanie tego zastosować do swojego życia będąc w złym nastawieniu.
A jak ktoś cię zaciągnie na terapię, to już całkiem reakcja będzie wyparcie że jest jakiś problem.
To też nie jest jakieś uświadamiające, bo człowiek w średnim wieku to nie idzie do terapeuty po samorozwój,
tylko jak już absolutnie musi. Ewidentnie to co trafia do ciebie, bo tego szukasz i oczekujesz, nie trafi do partnera który tego nie zna.
Głównie się zgadzam z tym co zostało powiedziane, ale skoro mogłem coś innego wymyślić, to powiedziałem.
Dobrze, że wypowiedź była stonowana przez nie osiąganie jakichś ambitnych celów, tylko załatwienie praktycznych spraw,
bo trudno oczekiwać, że ktoś jednego dnia zmieni wszystko, ale najlepiej byłoby wspierać się w swoich działaniach od początku cały czas.
Mężczyznom po 40- ce niestety ,,siada". Poza tym wszystko zależy od kultury osobistej. 👋
Bardzo mądre, zgadzam się w 100%.
Pani Iwono gdzie w tym wszystkim jest miłość.
Fajny przykład z ptakami 👍 natura relacji damsko męskiej jest taka ze to mężczyzna jest zdobywcą dawcą a kobieta to energia przyjmowania, brania i nie chodzi tu tylko o materialne kwestie, w takim układzie jest tzw. polaryzacja i przyciąganie.
Co do wychowywania dzieci to kwestia ta nie jest tylko odpowiedzialność kobiety, a mam wrażenie, że w Polsce od wieków w każdym pokoleniu są setki tysięcy zamężnych!! samotnych matek.
Tą przysłowiowa szklankę to słyszałam że to nie "stary" ma podawać tylko dzieci :) ale takie podejście do dzieci mają tylko osoby oczekujące "obsługi". Dlatego mężczyźni, którzy sobie tą "obsługę" cenią wprostproporcjonalnie do stopnia swojej niedojrzałości, takim oto scenariuszem straszą kobiety bezdzietne, projektując na nie swoje własne lęki. Po to ja dzieci rodziłam żeby się im potem na starość u szyi umieść... no raczej nie!!!
A przy okazji kiedyś słuchałam księdza, który opowiadał o swoich wrażeniach z kolędy. Mówił, że w przypadku samotnych starych mężczyźni ich dom i otoczenie to obraz nędzy i rozpaczy, a samotne kobiety radzą sobie naprawdę dobrze, ich domy są schludne i po prostu ciepłe. Starość to samotność i okazuje się ze w tej samotności to właśnie my kobiety lepiej sobie radzimy nawet jak nikt nam szklanki wody nie poda.
Bo większość mężczyzn szuka obsługi w domu i w alkowie, szczególnie tych "starszej daty". Wielu mężczyzn poznając potencjalną partnerkę w wieku około-menopauzalnym patrzy na nią pod kątem użyteczności seksualnej. Ja słyszałam (poznając mężczyznę) jako jedno z pierwszych pytań - jak się zapatruję na seks podczas menopauzy? Dla facetów użyteczność seksualna kobiety jest głównym wyznacznikiem - czy warto się z nią wiązać, czy nie. Kobieta jak przedmiot seksualny - przykre, ale prawdziwe.
W Punkt ❤
Tak jest u mnie, mąż nie chce podjąć nowych możliwości...
❤
Kurde fajnie, czy mnie szczykło chyba nie jestem abstynentem od niecałych dziesięciu lat... wnioski z mego eksperyment nie zażywania substancji jest taki: abstynenci po prostu są nie ciekawi nie dostarczają emocji może po prostu mam pecha bo zawsze z jakąś wspólną aktywnością wygrywają seriale i darmowy alkochol z imprez firmowych. Żeby chociaż człowiek się zastanowił nad swoim życiem i został mefedroniażem i zrobił tatuaże to zawsze trochę lepiej jak sumienna paca, lepiej być łobuzem z problemami niż pracusiem pod telefonem. Bycie singlem spoko polecam, fachowcem można być i to samotnym a kobiety no cóż koledzy co pracują za granicą mówią że łetwiej wyleczyć syfilis niż dostać rozwód kościelny z burderką trochę straciłem wiarę w zdrowe relacje samotny facet to chyba najbardziej wartościowy facet :)
Samo sedno❤ mega prawda❤ powinien Pani posłuchać każdy facet, dzięki💪
Ale byk za każdym razem z inną jalowką
Jak facet powiedział że coś zrobi to zrobi i nie trzeba mu o tym co rok przypominać
😂
Ale super, uwielbiam Twoje Vlogi.
Pozdrawiam 🍀♥️
Eh Iwonka! Jak ja się z tobą zgadzam! 😂
Slucha Pani wykładów Mitkowej?
Lajk dla zasięgów ale w sumie nic nowego :) Podziwiam umiejętność nagrywania w trakcie spaceru z psami :)
Zgadzam się w stu procentach
Ma Pani rację, zgadzam się w 100 procentach.
Dokładnie 👍👏💪
👍w samo sedno Pani Iwonko ❤
Wszystko się zgadza 👍❤️
Nie ma dźwięku
To włącz 😊
Jest w tym wszystkim wiele racji i prawdy ale weźmy teraz pod uwage drugą stronę. Czy wszyscy muszą pedzić do przodu na kursy czy poznawać nowości. Niektórzy chca poprostu zostac w tym miejscu ktorym są bo takie życie im odpowiada. Moze zamiast krytyki potrzebują motywacji pochwały, chca się poczuć docenieni. Silne kobiety nie mają lekko bo silni panowie szukają słabiutkich kobiet bo im z takimi łatwiej. Czasem dla dobra związku trzeba powalczyć z ta druga strona pozwolić jej mieć swoje przyzwyczajenia - bynajmniej nie alkoholowe bo to doprowadza tylko do nieszczęść, depresji i agresji i końca związku. Apropo rozchodniaczków ja stosuję i nie jest to szkodliwe bo zawsze trzeba wiedzieć kiedy jest już dość. Pozdrawiam, wysuchajmy drugich stron...
Przepraszam, a jakie przyzwyczajenia pozwolić mieć? A jak facet zmusza do seksu kobietę, wymusza, straszy?
@@maamiss5561 napewno nie takie, ale mecz z kumplami dlaczego nie
@@irenamazurek3883Ja bym była zadowolona gdyby facet miał zainteresowania np. mecz. Byle by mnie do seksu nie zmuszał, bo faceci mają parcie na seks, a ja nie chcę mieć takiego obowiązku.
Ja mam męża Niemca i mieszkam W Niemczech od 16 lat na ten moment. Jeśli chodzi o traktowanie kobiet to tutaj naprawdę jest lepiej. Mężczyźni są bardziej parterscy, więcej robią w domu, bardziej angażują się w wychowywanie dzieci, nie chleją do urwania się filmu. Pamiętam jeszcze czasy swietnosci Pani Swojego Czasu, jeszcze krotko przed pandemią uświadamiala kobiety, że nie są niewolnicami swoich mężów. Pokazywała autentyczne wiadomości od kobiet, które mówiły, że one by coś tam chciały (jakieś kwestie związane ze zdobywaniem kwalifikacji), ale "MĄŻ SIĘ NIE ZGADZA". Bo wtedy sam musiałby coś w domu zrobić, podczas gdy zona dba o swój rozwój zawodowy. Też czytam teraz sporo tych komentarzy facetów z Polski, i oni autentycznie WYMAGAJĄ, że kobieta ma się wiecznie poświęcać i brać na klatę też temat braku wspolwlascicielstwa wspólnie wypracowanego majątku rodziny i brak emerytury, bo przecież "siedziała w domu" więc "nie pracowała" i to jest jej obowiązek, a pieniądze są jego bo ON je zarobił. LOL. Stąd ten kwik w komentarzach NIEKTÓRYCH facetów - niewolnice im się urywają z łańcuchow. Mnie wychowywano w Polsce w durnym przekonaniu, że musisz mieć faceta czy męża, i musisz go sobie "złapać" i potem usługiwać mu i godzic się na takie żenujące standardy, jakie opisałaś w filmiku. Jak o tym myślę, to gorzki śmiech mnie ogarnia, śmiech przez łzy nad losem naszych babek i prababek. Do dzisiaj to często tak wygląda w wielu domach. I mało co mnie tak cieszy, jak twój filmik, bo to znaczy, że cywilizacja dochodzi też do Polski. Kobiety chciały równouprawnienia, czyli praw człowieka, których wtedy nie było! Nie mogłaś sobie mieć konta z pieniędzmi na swoje nazwisko. Gwałt w małżeństwie był widziany przez prawo jako norma i nic nie mogłas zrobić. A Polki sa w czarnej doopie, bo muszą pracować, jakby było faktycznie równouprawnienie, a jednocześnie muszą zap*dalac w domu, jakby był całkowity patriarchat i mężczyzna by utrzymywał rodzine finansowo. Pogadajcie z Ukrainkami, co myślą o polskich facetach - one się z nich śmieją, że to cioty, które nie potrafią i nie chcą utrzymywać rodziny. A Polki biorą wszystko na klatę i głupie śmieją się nieraz z Ukrainek, że są "leniwe i roszczeniowe". Nie, one jak zostają w domu z dziećmi, to się na tym skupiają, a nie zasuwają na dwa etaty, żeby chlop mogl pierdziec na sofie i spijać śmietankę. Jeszcze ciekawostka - w Niemczech kobiety bardzo często pracują tylko na część etatu, oraz w pracach "artstystycznych", które sprawiają im przyjemność, a facet zasuwa na dom w wysokoplatnym zawodzie. Jednocześnie kobieta ma dużo do powiedzenia w domu a mężczyzna też sprząta, ogarnia dzieci itd. Więc Niemcy jak najbardziej na plus.
Jeszcze trochę wody w Wiśle musi popłynąć żeby kobiety zmieniły mental zasiany latami przez dziadków czy rodziców. Kilkadziesiąt lat wstecz kobiety żeby przetrwać musiały ułożyć się w układ z mężczyzną ZAZWYCZAJ nie była to relacja win-win, a oni niestety to wykorzystywali, bo to był komfort,
@@wolanka90Ja widzę jaka jest mentalność kobiet w stolicy, czyli to nie jest prowincja. Większość podporządkowanych facetowi, wiele kobiet utrzymuje facetów, bo dla niego "nie ma odpowiedniej" pracy, jest w domu przemoc seksualna, na jej życzenie, bo ona zmusza się do seksu ze strachu, żeby partner się nie zdenerwował, poza tym "on ma potrzeby, a kobieta jest od spełniania jego potrzeb seksualnych", on wymusza seks, straszy, szantażuje, ze pójdzie do innej, a ona stosuje gwałt na sobie, żeby tylko faceta zatrzymać. Kiedyś poruszyłam temat na jakiejś grupie wykształconych i świadomych kobiet - to powiedziały, że nie będą ruszać temu, bo skomplikowany ... No cóż .. A potem kobiety piją wino/piwo wieczorami, bo zapijają tą niezgodę w sobie, kaca moralnego, niesmak.
Iwona po co wyciągasz prywatę ze swojego domu.
Prostactwo wyszło Ci z butów - mądrością najpierw się wykaż, a później coś napisz... Tworzy kobieta świetny kanał o różnej tematyce i wyraża swoją opinię, a to, że Ci się nie podoba to poprostu jej nie oglądaj ;)
Boże!!! Jaką ty masz racje dziewczyno!!!
Współczuję wam dziewczyny, to jest klasyczny przypadek polskiego chlopaka, odkąd spotykam się z obcokrajowcami nie widziałam takich zachowań i nie zdecydowałabym się na ponowny związek z Polakiem 😊
Nie zawsze tak jest , ja zrobiłam wręcz odwrotnie . Rozwiodłam się z obcokrajowcem i obecnie jestem z " nie klasycznym " Polakiem , tacy też istnieją !
@@izabelacousens5017 to zależy z jakiego kraju pochodzi mężczyzna 😊
Nie umiesz dogadać się ze swoim facetem to Twój problem. nie przenoś swoich problemów na wszystkich mężczyzn. Jarek
Takie niedogadywanie się z partnerami ma dużo kobiet. :) Także w filmie jest sama prawda.
Idzie Pani w stronę kobiety wyzwolonej i marksizmu kulturowego. Nie podoba mi się to.
A Tobie się marzy kobieta zniewolona, prywatna niewolnica? Nie stać cię na surygatke, sprzątaczkę, kucharkęi opiekunkę do dziecka, ale byś chciał mieć, więc przydalby ci się ktoś, kto zrobi to wszystko za darmo?
@@takajedna86 A Ty pewnie szukasz pantoflarza, który będzie to wszystko robił za Ciebie :)
Tak jest! lepiej mieć psa niż faceta😂
Pani to ma anemie!