Świnica latem | Z autoasekuracją na via ferraty | Wyprawa braci
Vložit
- čas přidán 15. 09. 2022
- Fotorelacja z wejścia na Świnicę ze Świnickiej Przełęczy. Trasa była okazją, aby poćwiczyć używanie zestawu do autoasekuracji na via ferraty. Na filmie ujęcia z najtrudniejszych fragmentów szlaku.
Prezentowane nagranie dotarło do szerokiego grona odbiorców, wywołując przy tym różne opinie, a niekiedy wzbudzając sporo emocji. Widzów szczególnie zaintrygowała możliwość zastosowania asekuracji na niektórych szlakach turystycznych w Tatrach. Zabezpieczenia tego typu pozwalają dodatkowo zatroszczyć się o bezpieczeństwo własne oraz tych, którzy wybierają się z nami w góry. Czy ktoś będzie potrzebował używać takiego sprzętu i gdzie, zależy od niego. Sądzę jednak, że warto wiedzieć o takiej możliwości, a jeśli nadarzy się okazja na jej przetestowanie (o ile nie będzie to utrudnieniem dla innych), warto z niej skorzystać.
W końcowej części nagrania osoby, które korzystały z zestawu na via ferraty w drodze na Świnicę wypowiadają się na temat sensowności takiego rozwiązania. Ich zdania są podzielone - podobnie jak komentarze.
Osobom zaintrygowanym tym tematem polecam film, z którego można się dowiedzieć, co na temat dodatkowej asekuracji w Tatrach sądzą sami pracownicy TOPR-u. Link do filmu: czcams.com/video/iSiF9u_LcjU/video.htmlfeature=shared&t=116
Nie ma się co tłumaczyć, podejrzewam że w większości o użycie lonży maja ból dupy "tatromaniacy" którym udało się przejść orlą i wejść na Rysy i myślą że są fajni.
@@dziedzicpruski8501 Lubię merytoryczną wymianę zdań. Znalazło się tu jednak trochę komentarzy, które wydają się niemal potępiać użycie w Tatrach zestawu na via ferraty, a tych, którzy coś takiego zrobią, wyśmiewać. Może to przeczytać ktoś, kto o asekuracji nie słyszał, i pomyśleć, że faktycznie nie powinno się tak robić, rezygnując z możliwości, która akurat dla niego mogłaby być bardzo pomocna, a nawet wskazana. Z pozdrowieniami
Niech każdy chodzi w gòry jak mu pasuje. Skoro ktoś się czuje pewniej mając ze sobą sprzęt ,to niech go nosi. Mi to tam nie przeszkadza. Każdy robi jak uważa. Pozdrawiam
A ja kocham góry, jestem drobnej budowy ciała i nie mam siły w rękach, zatem dziękuję za ten materiał. Z pewnością wykorzystam asekurację na Świnicy 🙂❤
Do wspinaczki wbrew pozorom używa się głównie nóg. Wchodzimy na nogach trzymając się chwytów skalnych - nie podciągamy się na rękach. Czasami można sobie pomóc łańcuchem, ale unikać należy wciągania się za pomocą obu rąk po łańcuchu.
@katarzynakot9055 Życzę dalszego rozwijania górskiej pasji w najbardziej odpowiedni dla siebie i bezpieczny sposób 👍
Z pozdrowieniami 🙂
Aż się serce rwie, żeby znów ruszyć na szlak! 😁
Jasne, ale na letnie warunki trzeba trochę poczekać. Kto jednak lubi w górach także zimę, zaciera z radości już ręce :)
kolaga z asekuracją i kaskiem nawet chodzi tak mądrze żeby mieć 3 punkty podparcia, albo nie poleciec - elegancko,
Tak sobie szedłem w lecie całą pętlę, z założeniem niedotknięcia niczego metalowego. Normalnie okazuje się, że średnio rozgarnięty człowiek robi to bez problemu ;]
Gratuluję. Być może to znak predyspozycji do wspinaczki także w trudniejszym terenie :)
Byli też i tacy średnio rozgarnięci, którzy do Zakopanego byli zwożeni śmigłowcem w pozycji poziomej z tradycyjną gałązką kosodrzewiny na martwych piersiach. Granica między życiem a śmiercią jest bardzo wąska.
xD@@jarekaugustyn4598
zawsze tam gdzie są łańcuchy mam sprzet z via ferrat i bawię się jest luz.
na giewont też bierzesz lonże ? Pajacują chłopcy i tyle , na orlej to sie zgodzę że lonża sie przyda ale tutaj to robią cyrk
Powiedz to tym z którymi się mijasz, albo tym co idą za Tobą...
Moim zdaniem, jeśli uważasz, że sprzęt na via ferraty jest pomocny, nie zważaj na krytyczne uwagi. Bezpieczeństwo jest ważniejsze. Poza tym, jak nie Tobie, to taki sprzęt może się przydać komuś innemu, kto z lęku utknął na łańcuchach i właśnie z tego powodu zatorował ruch turystyczny.
Thanks
Your welcome 🙂
fajna trasa ,piękne widoki , po co operator kamerki kręcił pod różnymi kątami ? widać że chciał pokazać że strome podejścia/zejścia są jeszcze bardziej strome niż w rzeczywistości. pozdro dla ekipy życzę wielu ciekawych tras
Bardzo dziękuję za wpis i pozdrowienia. Ułożenie obiektywu, zaplanowane, a czasem zupełnie przypadkowe, rzeczywiście może dać bardzo ciekawe ujęcia. Życzę wielu pięknych doświadczeń w górach!
Bardzo dobrze, że używaliście asekuracji - nigdy nie zaszkodzi. Każdy, kto to wyśmiewa pokazuje tylko, że nie ma pojęcia o czym mówi
Niestety w polskich Tatrach nie ma przygotowanych tras ferratowych, łańcuchy te są bardziej do przytrzymywania rękami. Na feratach normalnie do takiej asekuracji są napięte liny po których dużo lepiej suna ekspresy.
Niestety tak. Kiedyś zastanawiano się nad zastąpieniem łańcuchów na Orlej Perci via ferratą. Wtedy nie byłem entuzjastą tego pomysłu. Po doświadczeniach w Alpach i łatwym obecnie dostępie do dedykowanego na takie trasy sprzętu, zmieniłem zdanie. Przy okazji dodam, że w Tatrach jest już pierwsza, bardzo prosta, via ferrata. Chodzi o wejście na Czerwoną Ławkę po słowackiej stronie Tatr.
A po co ci na obecnych szlakach asekuracja? Niech zrobią via ferraty w nowych, fajnych miejscach.
Na kanale Podróże wojownika w serii o himalajach szerpowie chodza w zwyklych adidasach.
oj pochodził bym.
Tęsknota za tym, co w górze…. rozumiem ☺️
Litości!! Jeśli przy podejściu na Świnicę od łatwiejszej strony napchanej łańcuchami, które w zupełności wystarczą, żeby nie napisać, że na niektórych odcinkach są na wyrost (polecam wejście od przełęczy Zawrat, gdzie łańcuchy są sporadyczne, a trudność jest dużo większa) używacie uprzęży to na Rysy (o orlej perci nie wspominając) nawet nie podchodźcie bez 5 obozów bazowych, tlenu, Szerpów itp...
No i co wy tu pokazujecie? Uprzęże, kaski, liny? Żenua! Pewnie wzbudzaliście rozbawienie wśród turystów. Tam wchodzi kto chce, nie potrzeba nawet większego przygotowania poza chęciami, dobrą pogodą i trochę siły w rękach. A wy odwalacie cyrk udając, że jesteście na via ferracie. Gdzie trzeba to trzeba, ale nie lubię sztucznego cyrku a taki zrobiliście tym wejściem. Widywałem tam babcie i dzieci a wy jak na Elbrus.
Brakowało jeszcze informacji że szczyt został zdobyty bez tlenu
Tyle że na Elbrus się idzie sukcesywnie po w miarę łagodnym terenie xD. Jeśli się ktoś czuje bezpieczniej przypięty to nic ci do tego.
A właśnie, że mi do tego. Jesli upublicznia się tego rodzaju zakrzywianie rzeczywistości, niczym w krzywym zwierciadle, dla dodania sobie rzekomego splendoru, to czuję się uprawniony do wyszydzenia takiego, pożal się boże "osiągnięcia". Podczas ostatniej wizyty na Świnicy, widziałem i rozmawiałem na niej, z prawie 70 letnią babuszką, która weszła spokojnie, powolutku, bez cudowania i bez takich wynalazków rodem z Petzla czy Black Diamonda:)@@dziedzicpruski8501
Dosadnie powiedziane, ale taka prawda. Łańcuchy w Tatrach są do asekuracji, a nie do używania sprzętu na via ferraty. Później robią się kolejki i zatory. W takim delikatnym terenie ten sprzet nawet nie zadziała. To już lepiej kask zabrać.
A po co siła w rękach??? Chyba raczej w nogach...
Nigdy nie używałem lonży na szlakach w Tatrach, a przeszedłem całe w tym Orlą parę razy. Nawet o tym nie pomyślałem. Ale absolutnie nie żartuję sobie z tych , którzy używają. Niech każdy robi jak chce.
bardzo cię za to szanujemy. I dobrze że o tym napisałeś. Teraz wszyscy wiemy że potrafisz i w ogóle. Ale jak ładnie tez wspomnialeś. Niech każdy robi jak chce. Ja bym robił. Mam lęk wysokości na ekspozycjach. Pewnie wg wielu takich kozaków (pięknych ludzi) jak ty jesteśmy gorszym sortem, niemniej pozwoliłbym sobie mieć to w du**pie byle tylko po prostu bezpiecznie wrócić do rodziny.
@@MartinPavlik821 Nie uważam się za kozaka. Ot, nie używałem i tyle. I z mojej informacji raczej nie można wywodzić, że uważam kogokolwiek za gorszy sort z powodu używania sprzętu:)). Emocje kompletnie nieuzasadnione. Czerp radość z gór w swoim tempie i używaj sprzętu, który daje Ci poczucie bezpieczeństwa i komfortu. A przede wszystkim zawsze wracaj cały i zdrowy.
To trochę tak jak jazda na rowerze w stroju do ścigania się na motorach...