//* KONTAKT I INFORMACJE *\\ Uczelnia Psa Myśliwskiego Telefon: 602 223 132 Adres: Nowy Szelków 33 Gwizdki używane przez Jacka Smoczyńskiego pochodzą od firmy KERBL.
Panie Jacku, nie można tak człowieka łajać. To przeciwskuteczne - ten pan zupełnie się przez to pogubił, tym bardziej że występował przed kamerą. Zamiast korygować swoje błędy, myślał już pewnie tylko o tym, żeby zabrać psa i uciec. Pracuje Pan nie tylko z psami, również z ludźmi i warto mieć właściwe podejście do obu tych gatunków. Z drugiej strony, dzięki błędom pana Mariusza to był jeden z najbardziej pouczających odcinków, przynajmniej dla mnie.
Całkowicie się z tym zgadzam. Człowiek już tak się zestresowal, że zamiast lepiej pracować pod okiem Pana Jacka to popełniał coraz większe błędy.. Poza tym to nie fer łajać człowieka i to pod okiem kamery za to, że nie jest profesjonalistą. I Widać było, że właściciela psa zżera trema. Paradoksalnie może Pan Jacek ma podejście do psów ale nie do ludzi jak z zresztą widać na filmie.
Nie zgodzę się a pańskim poglądem, p. Jacek poświęcił pewnie masę czasu by z tym psem coś osiągnąć i osiągnął, pies ma wracać do domu a tu właściciel robi mu problem, bo szkoda tego czasu szkoleniowego i uzyskanych wyników. Wiem, że emocje p. Jacka w tym temacie mogą być kontrowersyjne, ale postawcie się sami w tej roli. Trener zapewne miał wielkie obawy, że jak pies wróci do domu to cały proces szkolenia pójdzie w pizdu, Mariusz dostał lekcje i dowód na to, że musi sam popracować nad sobą i to bardzo, co p. Jacek skrzętnie zauważył i nie ukrywał, a nawet udowodnił na czym polega różnica w podejściu do psa. Myślę, że Mariusz z tego powodu nie doznał uszczerbku na swoim honorze, bo przecież tu chodziło o dobro psa i osiągnięć, oraz dalszej współpracy pomiędzy właścicielem a psem.
@@jacekgorbacz440 Zgadzam się z Panem ale tylko częściowo. Podzielam pogląd, że tu chodzi o dobro psa ale też chodzi o to, żeby człowieka zachęcić do prawidłowej współpracy z psem a sama krytyka na pewno nie zachęca tak samo jak krzyki i rozkazy mogą zniechęcić psa, co z resztą Pan Jacek cały czas podkreśla. Ktoś może pomyśleć co to za porównanie z psem...ale pod względem pochwał czy krytyki niewiele się różnimy. Sama mam wyżła niemieckiego (szczeniak) i ucząc go aportowania, posłuszeństwa biorąc przykłady z lekcji Pana Jacka i to z dobrym skutkiem. Pana Jacka bardzo szanuję, bo doświadczenie jego jest ogromne, ale na pewno nie czułabym się komfortowo na miejscu Pana Mariusza.
Panie Jacku dziękuję za ten odcinek. Piszę drugi komentarz po 2 dniach testów na żywym organizmie moim i psa i muszę powiedzieć kurde: nie wiedziałam, że mam tak dobrze wyszkolonego przez siebie psa i że tak wiele błędów i niedokładności mam ja. Tak się złożyło, że ktoś trzeci mógł nagrać mój trening z psem i wszystko się pokrywa - jak np. się pochylę, kiedy pies dostarcza aport, to mi nie siada, albo nawet leci coś po drodze obwącha, a jak stoję prosto, to mam pieska, jak u pana na filmach ;) no może prawie prawie.... Ale siada i grzecznie czeka, aby mi podać. To samo z innymi zadaniami. Do waruj ręka może nawet coś trzymać, ale musi być nad głową. Wszystko staje się powtarzalne. Pozdrawiam i polecam obejrzeć siebie samego w akcji na nagraniu każdemu, kto pracuje z piesami!
Bardzo pouczający odcinek i bardzo dobrze, że to na pana Mariusza trafiło (jak na Pawlaku: oj córcia, jak to dobrze, że to na ciebie trafiło), tzn. na jego błędach można np. rodzinie próbować tłumaczyć, jak i dlaczego psują psa, albo dlaczego ich nie słucha zawsze... Panu Mariuszowi życzę oczywiście powodzenia już na spokojnie w pracy i przyjaźni z psem, który mi się bardzo podoba! Jak mogę coś doradzić z własnych eksperymentów także z pierwszym terenowym psem to, żeby ćwiczyć refleks w pracy z psem i koordynację ruchów. Te psy są bardzo wysportowane po naszemu i bardzo szybkie i lubią takie przyspieszenia u przewodnika. Potparzyłam to u pana Jacka właśnie kiedyś, bo zawsze wolno mówi do nas, wolno demonstruje podnoszenie palca do "siad", ale potem często jego ruchy do komend, czy samo wyciągnięcie ręki po odebranie apoortu (nawet po długim oczekiwaniu na uspokojenie się piesa) jest już ekspresowe. Nagroda ekspresowo. Ręka w górę ekspresowo. Potem oczekiwanie i znów szybki palec do siad. Moim zdaniem psy to lubią i bardziej koncentrują się. To tak jak dzieci, jak bawią się w "kocie łapki" - pamiętam jakie to fajne być szybkim. I faktycznie trzeba trochę znaleźć w tym zabawy i relaksu, wtedy automatycznie komendy będą przyjacielskie, a jak coś nie wyjdzie psu, czy nam to sobie po koleżeńsku wybaczyć i poprawić. Ten refleks i baczna obserwacja psa jest niezbędna np. żeby w porę zauważyć, że próbuje dać dyla - wtedy trzeba od razu reagować. I podobno jakby uciekł to zawsze trzeba złapać, tylko czasem to trudne może się okazać... Pozdrawiam pana Jacka i Mariusza, który dostał się pod baczne oko z refleksem ;)
Witam serdecznie Jacka i pana Mariusza. Bardzo się cieszę, że jest to odcinek z Panem Mariuszem ponieważ kiedyś też miałem okazję w takim odcinku uczestniczyć i mimo, że wydawało mi się że wszystko robię dobrze to dowiedziałem się wręcz przeciwnie że wszystko robię źle a przynajmniej większość rzeczy. Po tym odcinku wprowadziłem plan naprawczy, który przyniósł bardzo dobre rezultaty, błędy zostały wyeliminowane ale we mnie przez co bardzo dobrze teraz współpracuje mi się z moim wyszłem. To na co Jacek tak zwraca uwagę i te wszystkie błędy, które stara się pokazać wykorzystując to co prezentuje Pan Mariusz ma bardzo wielkie znaczenie i jest jak najbardziej słuszne ponieważ pies jest zero-jedynkowy i te komendy muszą być naprawdę perfekcyjne i odpowiednio podawane. Tak więc dla nas wszystkich także dla pana panie Mariuszu ten odcinek to jest tak zwana Złota lekcja z której nie tylko pan ale i my będziemy na przyszłość wyciągać wnioski. Życzę dużo sukcesów w dalszym szkoleniu. Mam nadzieję, że szybko wyeliminuje pan swoje błędy. Jakby coś to też jestem z lubelskiego.
Witam, bardzo pouczający materiał. Rozumiem Pana irytację, ale p. Mariusz (i nie tylko) tak jak pies nie nauczy się jak się będzie na niego „najeżdżać”. Pozdrawiam :)
Witam mam pytanie. Co robić jeśli pies wsadzi nos w ziemię i cały czas węszy ignorując nasze polecenia? Nagrałby Pan może o tym film lub poprostu odpowiedział na moje pytanie. Pozdrawiam Super materiał.
Mistrzowski odcinek! Dawno się tak nie śmiałem: "siad. Głośniej. Siaad! Głośniej! Siaaaaadd!" haahaha jak na najlepszym stand up-ie! Pozdrawiam p. Jacku!
Świetny odcinek. Jeśli Pan Mariusz nie opanuje w mig podawania komend i prawidłowego podejścia do psa to całe szkolenie Pana Jacka pójdzie w niepamięć.
Kapitalny materiał. Mam jednak jedno pytanie. Pan Jacek w drugiej części filmu pokazuje fenomenalną współpracę psa perfekcyjnie wykonującego komendy siad i waruj wydawane gestami (co nie do końca dobrze wychodzi właścicielowi psa). Niemniej zastanawia mnie fakt, że Pan Jacek komendę waruj podaje gestem prawej ręki, natomiast komendę siad - gestem lewej ręki. Czy to przypadkiem nie ma istotnego znaczenia?
Mam pytanie bo mój kolega chce mi dać wyżla szorstkowłosego i ja z nim bym nie chodził na polowania tylko by był na podwórku jako pies stróżujący czy sprawdzi się on jako pies stróżujący?
Nawet rodowód FCI nie daje 100% pewności że pies jest rasowy, znam jedną Panią co hoduje psy FCI i w tym roku jedna suka zmarnowała cały miot ,właścicielka pojechała kupiła cały miot szczeniaków bez rodowodu i dalej już chyba każdy wie co było . Moim zdaniem powinny być badanie DNA i wtedy była by 100% pewność.
Wszystko piekne, naprawdę świetny film jednak pojejście do Pana Mariusza jest naprawdę słabe, zwłaszcza że Pan Jacek równiez kilka razy powtzarzał komendy a bronił Panu Maiuszowi. Pan Jacek na pewno jest fachowcema ale ja po pierwszej wizycie juz bym sie nie pojawił.
Ponad 4 tysiące za psa bez rodowodu?Gratuluję zakupu.Takie psy będą produkowane dopóki ktoś będzie je kupował.Taki biznes powinien być karany.Ten pies ma nie tylko wadę ogona.Tworzenie jakiś związków i rodowodów to jest ewidentne łamanie polskiego prawa.Osoba ,która sprzedaje psy bez rodowodów FCI powinna być ścigane za oszustwo.
Ha ha ha ha ... Nie grzeszy urodą .....ha ha ha uroda to nie grzeszy moja shar pei-ka. Yyyy.... taka operacja kosmetyczna hipopotama, ale za to przekochana.
Dobry material szkoleniowy Panie Jacku. Myślę, że ten pies powinien trzymać tak długo aport jak oczekuje tego przewodnik. Jeżeli jest juz nawyk wypracowany to te smaczki bym ograniczył. Na polowaniu tak czeste nagradzanie za wykonanie komemdy jest uciążliwe. Ma Pan wielkie pokłady wiedzy i doświadczeń, ale proszę mieć na uwadze, że nie każdy ma tą smykałkę do prowadzenia psa 😉. Możemy spodziewać się odcinka, ktory pokaże jak wypracować u wyżła prawidłową stójkę? Zachowaniu psa po wystawianiu pióra?
@@uczelniapsamysliwskiego2767 nie bawię się w doradcę, ale jak już wałkujecie ten aport tyle razy z tym psem to warto chociaż o tym wspomnieć, że będzie chociaż udoskonalany ten aport, bo nie jest prawidłowy. To Pan pracuje na marke nie ja.
Bardzo dziękuję Panie Macieju, zgadzam się z Panem jednak to przewodnik po ukończonym szkoleniu dalej szlifuje umiejętności swojego psa. Pieski są u mnie jedynie kilka miesięcy, nie zawsze klient wymaga ode mnie wyszkolenia psa we wszystkie umiejętności potrzebne w myślistwie czy łowiectwie, mam psa ułożyć i zaszczepić w nim podstawy, które potem rozwija jego przewodnik. Co do nagradzania również się zgadzam i powtarzam to każdemu właścicielowi przy odbiorze psa, to właściciel decyduje o tym kiedy i jak zmniejszyć racjonowanie nagród. Doświadczenia nabiera się w ramach praktyki. Nawiązując do moich poprzednich zdań, ja zaszczepiam w psie i przewodniku podstawy, a to przewodnik ma za zadanie je potem udoskonalać. Co do prawidłowej stójki, jest już na kanale materiał z pointerem, na którym w 27:35 minucie widać efekty. Link do materiału: czcams.com/video/upUxI1wzHMU/video.html . Pozdrawiam serdecznie.
Panie Jacku, nie można tak człowieka łajać. To przeciwskuteczne - ten pan zupełnie się przez to pogubił, tym bardziej że występował przed kamerą. Zamiast korygować swoje błędy, myślał już pewnie tylko o tym, żeby zabrać psa i uciec. Pracuje Pan nie tylko z psami, również z ludźmi i warto mieć właściwe podejście do obu tych gatunków. Z drugiej strony, dzięki błędom pana Mariusza to był jeden z najbardziej pouczających odcinków, przynajmniej dla mnie.
@@uczelniapsamysliwskiego2767 więcej pokory.
Całkowicie się z tym zgadzam. Człowiek już tak się zestresowal, że zamiast lepiej pracować pod okiem Pana Jacka to popełniał coraz większe błędy.. Poza tym to nie fer łajać człowieka i to pod okiem kamery za to, że nie jest profesjonalistą. I
Widać było, że właściciela psa zżera trema. Paradoksalnie może Pan Jacek ma podejście do psów ale nie do ludzi jak z zresztą widać na filmie.
Nie zgodzę się a pańskim poglądem, p. Jacek poświęcił pewnie masę czasu by z tym psem coś osiągnąć i osiągnął, pies ma wracać do domu a tu właściciel robi mu problem, bo szkoda tego czasu szkoleniowego i uzyskanych wyników. Wiem, że emocje p. Jacka w tym temacie mogą być kontrowersyjne, ale postawcie się sami w tej roli. Trener zapewne miał wielkie obawy, że jak pies wróci do domu to cały proces szkolenia pójdzie w pizdu, Mariusz dostał lekcje i dowód na to, że musi sam popracować nad sobą i to bardzo, co p. Jacek skrzętnie zauważył i nie ukrywał, a nawet udowodnił na czym polega różnica w podejściu do psa. Myślę, że Mariusz z tego powodu nie doznał uszczerbku na swoim honorze, bo przecież tu chodziło o dobro psa i osiągnięć, oraz dalszej współpracy pomiędzy właścicielem a psem.
@@jacekgorbacz440 Zgadzam się z Panem ale tylko częściowo. Podzielam pogląd, że tu chodzi o dobro psa ale też chodzi o to, żeby człowieka zachęcić do prawidłowej współpracy z psem a sama krytyka na pewno nie zachęca tak samo jak krzyki i rozkazy mogą zniechęcić psa, co z resztą Pan Jacek cały czas podkreśla. Ktoś może pomyśleć co to za porównanie z psem...ale pod względem pochwał czy krytyki niewiele się różnimy.
Sama mam wyżła niemieckiego (szczeniak) i ucząc go aportowania, posłuszeństwa biorąc przykłady z lekcji Pana Jacka i to z dobrym skutkiem. Pana Jacka bardzo szanuję, bo doświadczenie jego jest ogromne, ale na pewno nie czułabym się komfortowo na miejscu Pana Mariusza.
wszyscy wlasciciele psow na filmach to drewniane posagi wiec jak ma sie do nich odzywac?
Panie Jacku dziękuję za ten odcinek. Piszę drugi komentarz po 2 dniach testów na żywym organizmie moim i psa i muszę powiedzieć kurde: nie wiedziałam, że mam tak dobrze wyszkolonego przez siebie psa i że tak wiele błędów i niedokładności mam ja. Tak się złożyło, że ktoś trzeci mógł nagrać mój trening z psem i wszystko się pokrywa - jak np. się pochylę, kiedy pies dostarcza aport, to mi nie siada, albo nawet leci coś po drodze obwącha, a jak stoję prosto, to mam pieska, jak u pana na filmach ;) no może prawie prawie.... Ale siada i grzecznie czeka, aby mi podać. To samo z innymi zadaniami. Do waruj ręka może nawet coś trzymać, ale musi być nad głową. Wszystko staje się powtarzalne. Pozdrawiam i polecam obejrzeć siebie samego w akcji na nagraniu każdemu, kto pracuje z piesami!
Bardzo pouczający odcinek i bardzo dobrze, że to na pana Mariusza trafiło (jak na Pawlaku: oj córcia, jak to dobrze, że to na ciebie trafiło), tzn. na jego błędach można np. rodzinie próbować tłumaczyć, jak i dlaczego psują psa, albo dlaczego ich nie słucha zawsze... Panu Mariuszowi życzę oczywiście powodzenia już na spokojnie w pracy i przyjaźni z psem, który mi się bardzo podoba! Jak mogę coś doradzić z własnych eksperymentów także z pierwszym terenowym psem to, żeby ćwiczyć refleks w pracy z psem i koordynację ruchów. Te psy są bardzo wysportowane po naszemu i bardzo szybkie i lubią takie przyspieszenia u przewodnika. Potparzyłam to u pana Jacka właśnie kiedyś, bo zawsze wolno mówi do nas, wolno demonstruje podnoszenie palca do "siad", ale potem często jego ruchy do komend, czy samo wyciągnięcie ręki po odebranie apoortu (nawet po długim oczekiwaniu na uspokojenie się piesa) jest już ekspresowe. Nagroda ekspresowo. Ręka w górę ekspresowo. Potem oczekiwanie i znów szybki palec do siad. Moim zdaniem psy to lubią i bardziej koncentrują się. To tak jak dzieci, jak bawią się w "kocie łapki" - pamiętam jakie to fajne być szybkim. I faktycznie trzeba trochę znaleźć w tym zabawy i relaksu, wtedy automatycznie komendy będą przyjacielskie, a jak coś nie wyjdzie psu, czy nam to sobie po koleżeńsku wybaczyć i poprawić. Ten refleks i baczna obserwacja psa jest niezbędna np. żeby w porę zauważyć, że próbuje dać dyla - wtedy trzeba od razu reagować. I podobno jakby uciekł to zawsze trzeba złapać, tylko czasem to trudne może się okazać... Pozdrawiam pana Jacka i Mariusza, który dostał się pod baczne oko z refleksem ;)
Witam serdecznie Jacka i pana Mariusza. Bardzo się cieszę, że jest to odcinek z Panem Mariuszem ponieważ kiedyś też miałem okazję w takim odcinku uczestniczyć i mimo, że wydawało mi się że wszystko robię dobrze to dowiedziałem się wręcz przeciwnie że wszystko robię źle a przynajmniej większość rzeczy. Po tym odcinku wprowadziłem plan naprawczy, który przyniósł bardzo dobre rezultaty, błędy zostały wyeliminowane ale we mnie przez co bardzo dobrze teraz współpracuje mi się z moim wyszłem. To na co Jacek tak zwraca uwagę i te wszystkie błędy, które stara się pokazać wykorzystując to co prezentuje Pan Mariusz ma bardzo wielkie znaczenie i jest jak najbardziej słuszne ponieważ pies jest zero-jedynkowy i te komendy muszą być naprawdę perfekcyjne i odpowiednio podawane. Tak więc dla nas wszystkich także dla pana panie Mariuszu ten odcinek to jest tak zwana Złota lekcja z której nie tylko pan ale i my będziemy na przyszłość wyciągać wnioski. Życzę dużo sukcesów w dalszym szkoleniu. Mam nadzieję, że szybko wyeliminuje pan swoje błędy. Jakby coś to też jestem z lubelskiego.
Obejrzę z trzy razy, żeby wyłapać błędy u siebie, dziękuję za te wszystkie filmy, genialne i życzę panom sukcesów, zwłaszcza panu Mariszowi 😊
Witam, bardzo pouczający materiał. Rozumiem Pana irytację, ale p. Mariusz (i nie tylko) tak jak pies nie nauczy się jak się będzie na niego „najeżdżać”. Pozdrawiam :)
Witam ! Jak zawsze cenne porady które pomagają w szkoleniu psa dziękuję bardzo za dzisiejsza rozmowe
Witam mam pytanie. Co robić jeśli pies wsadzi nos w ziemię i cały czas węszy ignorując nasze polecenia? Nagrałby Pan może o tym film lub poprostu odpowiedział na moje pytanie. Pozdrawiam Super materiał.
Mistrzowski odcinek! Dawno się tak nie śmiałem: "siad. Głośniej. Siaad! Głośniej! Siaaaaadd!" haahaha jak na najlepszym stand up-ie! Pozdrawiam p. Jacku!
Świetny odcinek. Jeśli Pan Mariusz nie opanuje w mig podawania komend i prawidłowego podejścia do psa to całe szkolenie Pana Jacka pójdzie w niepamięć.
SUPER jupiiii. Lubie pogłebiać wiedze !!!!
oooo jaki miły prezent na święta 🎄
Kapitalny materiał. Mam jednak jedno pytanie. Pan Jacek w drugiej części filmu pokazuje fenomenalną współpracę psa perfekcyjnie wykonującego komendy siad i waruj wydawane gestami (co nie do końca dobrze wychodzi właścicielowi psa). Niemniej zastanawia mnie fakt, że Pan Jacek komendę waruj podaje gestem prawej ręki, natomiast komendę siad - gestem lewej ręki. Czy to przypadkiem nie ma istotnego znaczenia?
Nie ma najmniejszego znaczenia .
Prawidłowo :) mocne
Panie Mariuszu...jaka szkola ,jaki dryl...niby szkola psa,a tu szkola zycia...Ja mam te same problemy
Ile kosztuje szkolenie psa u pana Jacka ?
Rzeczowo ale z humorem . :-)
Mam pytanie bo mój kolega chce mi dać wyżla szorstkowłosego i ja z nim bym nie chodził na polowania tylko by był na podwórku jako pies stróżujący czy sprawdzi się on jako pies stróżujący?
Pracuje Pan też z terrierami?
Tak
Nawet rodowód FCI nie daje 100% pewności że pies jest rasowy, znam jedną Panią co hoduje psy FCI i w tym roku jedna suka zmarnowała cały miot ,właścicielka pojechała kupiła cały miot szczeniaków bez rodowodu i dalej już chyba każdy wie co było . Moim zdaniem powinny być badanie DNA i wtedy była by 100% pewność.
Już się boje Pana,ale psy maja super szkole
nastepny drewniany wlasciciel masakra
Mam pytanie czy wyżel sprawdzi się jako pies stróżujący?
A czy owczarek kaukaski sprawdzi się jako myśliwski - oczywiście że nie.
Jakie nagrody Pan stosuje?
Jest o tym mowa na filmie "Leia w typie ogara" na początku (1:30, 2:46).
Wszystko piekne, naprawdę świetny film jednak pojejście do Pana Mariusza jest naprawdę słabe, zwłaszcza że Pan Jacek równiez kilka razy powtzarzał komendy a bronił Panu Maiuszowi. Pan Jacek na pewno jest fachowcema ale ja po pierwszej wizycie juz bym sie nie pojawił.
Uprzejmie proszę wskazać w której minucie , sekundzie kilka razy powtarzałem komendy ???
Wydaje mi się, że ukrywanie tej hodowli, jest nie na miejscu, trzeba takie sprawy mówić głośno 😉
W miocie nie był tylko ten pies,było ich kilka.Ten osobnik z wyglądu przypomina tylko wyżła. Pseudo-hodowle mają psy różnych ras i je rozmnażają.
Ponad 4 tysiące za psa bez rodowodu?Gratuluję zakupu.Takie psy będą produkowane dopóki ktoś będzie je kupował.Taki biznes powinien być karany.Ten pies ma nie tylko wadę ogona.Tworzenie jakiś związków i rodowodów to jest ewidentne łamanie polskiego prawa.Osoba ,która sprzedaje psy bez rodowodów FCI powinna być ścigane za oszustwo.
Dlaczego nie jest ten pan taki miły do tych piesków które szkoli poza kamerą
Pan , piszemy z wielkiej litery ! Panie Jeleń , czy jak tam .........
Ha ha ha ha ... Nie grzeszy urodą .....ha ha ha uroda to nie grzeszy moja shar pei-ka. Yyyy.... taka operacja kosmetyczna hipopotama, ale za to przekochana.
Dobry material szkoleniowy Panie Jacku. Myślę, że ten pies powinien trzymać tak długo aport jak oczekuje tego przewodnik. Jeżeli jest juz nawyk wypracowany to te smaczki bym ograniczył. Na polowaniu tak czeste nagradzanie za wykonanie komemdy jest uciążliwe. Ma Pan wielkie pokłady wiedzy i doświadczeń, ale proszę mieć na uwadze, że nie każdy ma tą smykałkę do prowadzenia psa 😉. Możemy spodziewać się odcinka, ktory pokaże jak wypracować u wyżła prawidłową stójkę? Zachowaniu psa po wystawianiu pióra?
@@uczelniapsamysliwskiego2767 nie bawię się w doradcę, ale jak już wałkujecie ten aport tyle razy z tym psem to warto chociaż o tym wspomnieć, że będzie chociaż udoskonalany ten aport, bo nie jest prawidłowy. To Pan pracuje na marke nie ja.
Bardzo dziękuję Panie Macieju, zgadzam się z Panem jednak to przewodnik po ukończonym szkoleniu dalej szlifuje umiejętności swojego psa. Pieski są u mnie jedynie kilka miesięcy, nie zawsze klient wymaga ode mnie wyszkolenia psa we wszystkie umiejętności potrzebne w myślistwie czy łowiectwie, mam psa ułożyć i zaszczepić w nim podstawy, które potem rozwija jego przewodnik. Co do nagradzania również się zgadzam i powtarzam to każdemu właścicielowi przy odbiorze psa, to właściciel decyduje o tym kiedy i jak zmniejszyć racjonowanie nagród. Doświadczenia nabiera się w ramach praktyki. Nawiązując do moich poprzednich zdań, ja zaszczepiam w psie i przewodniku podstawy, a to przewodnik ma za zadanie je potem udoskonalać. Co do prawidłowej stójki, jest już na kanale materiał z pointerem, na którym w 27:35 minucie widać efekty. Link do materiału: czcams.com/video/upUxI1wzHMU/video.html . Pozdrawiam serdecznie.