Każdy montuje co uważa za słuszne. Dla mnie Junak SFM to Junak SFM, który powinien mieć słyszalny rozrząd na zębach prostych. Pan Jacek rozrząd na zębach prostych produkuje również. Dla mnie istotne jest to, że mamy pokolenie młodych "POLSKICH" fachowców, dzięki którym możemy przywrócić do życia i wyremontować nasze maszyny. Części od Pana Jacka są naprawdę bardzo dobre - widać, że Pan Jacek dba o markę i chwała mu za to. Oby w Polsce było coraz więcej takich fachowców. Pozdrawiam
Cichobieznosc kol skosnych i prostych mozna uslyszec tez w samochodzie. Wsteczny bieg i 1 w tanszych samochodach sa na zebach prostych.Totez samochod jak cofa to slychac jek skrzyni.
Jacek -szacunek za twój wklad - wielu jest na rynku kowali/starych fachowców a młdych rzetelnych fachowców jak Ty jest na lekarstwo. Pozdrawiam i czekam na wiecej filmików.
fachowcy .... ja poznałem Jacka zawor żąć mu silnik.myslalem ze to będzie starszy pan ze średnio wyposażonym zakładem kowalski. Jacek na luzie oprowadzil mnie po zakładzie swoim i opowiedział co nieco, młody sprytny chłopak a zakład wypasiony w sprzed na miarę 21 wieku. bylem w szoku.
Ja chcę kupić i zamontować w przerwie zimowej, oby była jak najkrótsza :-) Mój rozrząd wyje nieźle. Koło podwójne mam od zakupu (u mnie przeleciało 194.500km, czyli musi "mieć w trybach" min. 200.000km). Do tego koła rozrządu z Gądek. Przeleciały 161.000km. Tu ciekawostka - krzywki wyglądają jak założone wczoraj!!! Koła prądnicy, pośrednie i iskrownika zmienione w tym czasie kilkakrotnie. Słowem każdy tryb z innej parafii i innym zużyciem. PiotrC
Piotruś naprawdę polecam. zawsze to nowe i cichsze. właśnie robię silnik od motocykla Royal enfield 350 cm jest tam sześć kół . nikt nie narzeka a zeby sa proste. to ma po prostu smigac. Twój "janek" jeździ naprawdę duże dystanse. ja zalozylem : bo nowe ,dopracowane i mam nadzieje ze będą długo sluzyly jak stare.oczywiscie zabytkowe kółeczka leza na polce razem z ośkami i podkładkami ewentualnie gdyby "cos"".
skosne zeby generuja wieksze straty mocy, w mojej ocenie nie ma powodow dla ktorych nalezy montowac skosne no chyba ze sie chce zeby junak mial mniejsza moc
No cóż - przedstawione porównanie jest mocno tendencyjne. Wypracowany silnik na zębach prostych i nówka sztuka spasowana na skośnych - czy to jest rzetelne? Jacku - postaw obok siebie wyremontowane silniki z dobrze spasowanym rozrządem prostym i skośnym i nowymi głowicami - to pokaże różnicę. Proszę nie traktować tego wpisu jako ataku na Jacka czy ideę uzębienia skośnego. Korzystam z usług i produktów Jacka i jestem bardzo z jakości zadowolony (terminy akceptuję). Kibicuję rozrządowi "skośnemu" :-). Jednakże oczekuję na rzetelne porównanie. Życzę dalszych sukcesów. Pozdrawiam Jacka i PiotraC. Arek
Ten materiał nie miał na celu "laboratoryjnego" porównania. Zresztą o takie jest bardzo trudno w amatorskich warunkach. Tu trzeba byłoby oczywiście, jak piszesz Arku, postawić dwa silniki remontowane od nowa w tej samej technologii różniące się jedynie kołami. Do tego jakiś obiektywny pomiar dźwięku. Nie tylko natężenie, ale jakieś harmoniczne, częstotliwości itp. No i żeby to przedstawić na filmie czy też ścieżce dźwiękowej trzeba byłoby powtórzyć próbę z jednym i drugim dokładnie w tych samych warunkach otoczenia, z podobnymi obrotami. Cienko to widzę :-) Można obyć się bez takiego "aparatu" poznawczego bazując na odczuciach. Ja najpierw chcę zmienić koło podwójne (z prostymi zębami), dobierając egzemplarz mający najmniejsze luzy przy współpracy z moimi "gądkowymi" kołami ssania i wydechu. Z pewnością będę mógł ocenić zmianę. Dźwięk swojego silnika znam na pamięć. Potem, jeżeli czas i finanse pozwolą, założę komplet skosów dla zaspokojenia własnej ciekawości i na własny użytek. Wtedy będę bliższy poznania prawdy :-) Pozdrawiam PiotrC
Piotrze - ale pierwsze wrażenie jest - "jest cudownie" - to wygląda jak nachalna reklama (wykazana została wyższość nowego rozrządu nad starym, ale nie skośnego nad prostym) - rozumiem, że to nie było celowe i nie czepiam się samej idei zębów skośnych, aczkolwiek niepokoją mnie siły poprzeczne w uzębieniu i ich wpływ na długotrwałą eksploatację - jak pisałem kibicuję projektowi. I nie potrzeba tu nie wiadomo jakiej aparatury pomiarowej - wystarczy obok siebie postawić dwa takie wyremontowane silniki i odpalić raz jeden raz drugi - nie będziemy się czepiać ułamków decybela - pewnie i tak po paru tysiącach głowica zagłuszy dobrze spasowany rozrząd taki czy siaki. A tak naprawdę jedynie miarodajne byłoby założenie takiego rozrządu zrobienie 10, 20, 50kkm (jak się da - zamierzona złośliwość :P ) i ocenienie jak się zachowa po takim dystansie (patrz casus koła 3go biegu - też zamierzona złośliwość :P ). Pozdrawiam :-) Arek PS - zdaje się, że tylko Tobie pisane są takie przebiegi w rozsądnym czasie :-) - więc do boju !!!!
Jaki ja mogę mieć interes w reklamie? Za wszystko, co od Jacka biorę, i co u niego robię płacę komercyjne stawki (zawieszenie przód, wahacz, dynamo, głowica, koło pośrednie, zębatka sprzęgła, pierścień po którym śmiga uszczelniacz skrzyni). Wyjątkiem jest iskrownik na Jackowych częściach, który testuję i sprężyny przodu. Ale to na wyraźną prośbę Jacka. Z testów zdaję sprawozdania. Dzięki nim poprawili płytkę przyspieszacza. No może taki interes, że jak mam nóż na gardle to termin mam "poza kolejką" :-) Ten silnik na "skosach" faktycznie obiektywnie pracuje ładnie. W realu nawet lepiej to brzmi niż na filmie. Interes w reklamie może mieć Jacek. To oczywiste. Ale uznałem, że warto pokazać co robi, bo wygląda to obiecująco. Jeżeli zacznę używać i coś się stanie nic mnie nie powstrzyma przed poinformowaniem o tym. Myślę, że warto informować się wzajemnie zarówno o sukcesach jak i porażkach (oby było ich jak najmniej). Co do niepokoju o siły poprzeczne to mam materiał na filmik na ten temat. Widziałem u Jacka silnik po 3 tysiącach ze skośnym rozrządem. Trafił tam z powodu głowicy, ale przy okazji patrzyliśmy do rozrządu. Żadnych śladów kłopotów nie widać. Oczywiście to tylko 3kkm. Jak zamontuję u siebie zdam relację po dłuższym teście. Przy okazji objechałem (krótki test) ten motocykl (ma wiele modyfikacji)i wytknąłem szereg potknięć. Jacek wysłuchał opinii, przyjął i chyba uwzględni je ku pożytkowi właściciela. Uff, ale się napisałem. Z dalszymi uwagami zapraszam na priv, żeby nie zanudzać szerszej publiki. PiotrC
Ale ja nie piszę i znając Ciebie nawet nie podejrzewam, że tak było -> reklama, tylko zauważyłem, że tak można to odebrać - to tylko gwoli zakończenia, może i niepotrzebnego, wątku reklamy, ot taka mała dewiacja. Pozdrawiam Arek :-).
Więcej takich filmów! Zdecydowanie więcej!
Wielkie dzięki Piotrze :)
Kiedyś i ja będę taki jak pan jacek ja zaczynałem od 50c simsona ,teraz poprzez wsk aż kupie sobie kiedys takiego junaka
Pozdrawiam
Każdy montuje co uważa za słuszne. Dla mnie Junak SFM to Junak SFM, który powinien mieć słyszalny rozrząd na zębach prostych. Pan Jacek rozrząd na zębach prostych produkuje również. Dla mnie istotne jest to, że mamy pokolenie młodych "POLSKICH" fachowców, dzięki którym możemy przywrócić do życia i wyremontować nasze maszyny. Części od Pana Jacka są naprawdę bardzo dobre - widać, że Pan Jacek dba o markę i chwała mu za to. Oby w Polsce było coraz więcej takich fachowców. Pozdrawiam
No pięknie!
Cichobieznosc kol skosnych i prostych mozna uslyszec tez w samochodzie. Wsteczny bieg i 1 w tanszych samochodach sa na zebach prostych.Totez samochod jak cofa to slychac jek skrzyni.
Jacek -szacunek za twój wklad - wielu jest na rynku kowali/starych fachowców a młdych rzetelnych fachowców jak Ty jest na lekarstwo. Pozdrawiam i czekam na wiecej filmików.
fachowcy .... ja poznałem Jacka zawor żąć mu silnik.myslalem ze to będzie starszy pan ze średnio wyposażonym zakładem kowalski. Jacek na luzie oprowadzil mnie po zakładzie swoim i opowiedział co nieco, młody sprytny chłopak a zakład wypasiony w sprzed na miarę 21 wieku. bylem w szoku.
Wypasiony w sprzed powiadasz.
ja już to mam. pozdrawiam
Ja chcę kupić i zamontować w przerwie zimowej, oby była jak najkrótsza :-) Mój rozrząd wyje nieźle. Koło podwójne mam od zakupu (u mnie przeleciało 194.500km, czyli musi "mieć w trybach" min. 200.000km). Do tego koła rozrządu z Gądek. Przeleciały 161.000km. Tu ciekawostka - krzywki wyglądają jak założone wczoraj!!! Koła prądnicy, pośrednie i iskrownika zmienione w tym czasie kilkakrotnie. Słowem każdy tryb z innej parafii i innym zużyciem.
PiotrC
Piotruś naprawdę polecam. zawsze to nowe i cichsze. właśnie robię silnik od motocykla Royal enfield 350 cm
jest tam sześć kół . nikt nie narzeka a zeby sa proste. to ma po prostu smigac. Twój "janek" jeździ naprawdę duże dystanse. ja zalozylem : bo nowe ,dopracowane i mam nadzieje ze będą długo sluzyly jak stare.oczywiscie zabytkowe kółeczka leza na polce razem z ośkami i podkładkami ewentualnie gdyby "cos"".
Witam czy można do Pana jakiś kontakt pozdrawiam Dawid
prosze o kontakt przez moja strone piotrc.otostrona.pl/
@@PiotrJunak Oki dziękuje
skosne zeby generuja wieksze straty mocy, w mojej ocenie nie ma powodow dla ktorych nalezy montowac skosne no chyba ze sie chce zeby junak mial mniejsza moc
A jak gubi sie moc na skosnych zebach? Gdyby tak bylo to gdzies musialaby sie rozpraszac w postaci ciepla. Tak jednak sie nie dzieje.
No cóż - przedstawione porównanie jest mocno tendencyjne. Wypracowany silnik na zębach prostych i nówka sztuka spasowana na skośnych - czy to jest rzetelne? Jacku - postaw obok siebie wyremontowane silniki z dobrze spasowanym rozrządem prostym i skośnym i nowymi głowicami - to pokaże różnicę. Proszę nie traktować tego wpisu jako ataku na Jacka czy ideę uzębienia skośnego. Korzystam z usług i produktów Jacka i jestem bardzo z jakości zadowolony (terminy akceptuję). Kibicuję rozrządowi "skośnemu" :-). Jednakże oczekuję na rzetelne porównanie. Życzę dalszych sukcesów. Pozdrawiam Jacka i PiotraC. Arek
Ten materiał nie miał na celu "laboratoryjnego" porównania. Zresztą o takie jest bardzo trudno w amatorskich warunkach. Tu trzeba byłoby oczywiście, jak piszesz Arku, postawić dwa silniki remontowane od nowa w tej samej technologii różniące się jedynie kołami. Do tego jakiś obiektywny pomiar dźwięku. Nie tylko natężenie, ale jakieś harmoniczne, częstotliwości itp. No i żeby to przedstawić na filmie czy też ścieżce dźwiękowej trzeba byłoby powtórzyć próbę z jednym i drugim dokładnie w tych samych warunkach otoczenia, z podobnymi obrotami. Cienko to widzę :-)
Można obyć się bez takiego "aparatu" poznawczego bazując na odczuciach. Ja najpierw chcę zmienić koło podwójne (z prostymi zębami), dobierając egzemplarz mający najmniejsze luzy przy współpracy z moimi "gądkowymi" kołami ssania i wydechu. Z pewnością będę mógł ocenić zmianę. Dźwięk swojego silnika znam na pamięć. Potem, jeżeli czas i finanse pozwolą, założę komplet skosów dla zaspokojenia własnej ciekawości i na własny użytek. Wtedy będę bliższy poznania prawdy :-)
Pozdrawiam PiotrC
Piotrze - ale pierwsze wrażenie jest - "jest cudownie" - to wygląda jak nachalna reklama (wykazana została wyższość nowego rozrządu nad starym, ale nie skośnego nad prostym) - rozumiem, że to nie było celowe i nie czepiam się samej idei zębów skośnych, aczkolwiek niepokoją mnie siły poprzeczne w uzębieniu i ich wpływ na długotrwałą eksploatację - jak pisałem kibicuję projektowi.
I nie potrzeba tu nie wiadomo jakiej aparatury pomiarowej - wystarczy obok siebie postawić dwa takie wyremontowane silniki i odpalić raz jeden raz drugi - nie będziemy się czepiać ułamków decybela - pewnie i tak po paru tysiącach głowica zagłuszy dobrze spasowany rozrząd taki czy siaki. A tak naprawdę jedynie miarodajne byłoby założenie takiego rozrządu zrobienie 10, 20, 50kkm (jak się da - zamierzona złośliwość :P ) i ocenienie jak się zachowa po takim dystansie (patrz casus koła 3go biegu - też zamierzona złośliwość :P ). Pozdrawiam :-) Arek
PS - zdaje się, że tylko Tobie pisane są takie przebiegi w rozsądnym czasie :-) - więc do boju !!!!
Jaki ja mogę mieć interes w reklamie? Za wszystko, co od Jacka biorę, i co u niego robię płacę komercyjne stawki (zawieszenie przód, wahacz, dynamo, głowica, koło pośrednie, zębatka sprzęgła, pierścień po którym śmiga uszczelniacz skrzyni). Wyjątkiem jest iskrownik na Jackowych częściach, który testuję i sprężyny przodu. Ale to na wyraźną prośbę Jacka. Z testów zdaję sprawozdania. Dzięki nim poprawili płytkę przyspieszacza. No może taki interes, że jak mam nóż na gardle to termin mam "poza kolejką" :-)
Ten silnik na "skosach" faktycznie obiektywnie pracuje ładnie. W realu nawet lepiej to brzmi niż na filmie.
Interes w reklamie może mieć Jacek. To oczywiste. Ale uznałem, że warto pokazać co robi, bo wygląda to obiecująco. Jeżeli zacznę używać i coś się stanie nic mnie nie powstrzyma przed poinformowaniem o tym. Myślę, że warto informować się wzajemnie zarówno o sukcesach jak i porażkach (oby było ich jak najmniej).
Co do niepokoju o siły poprzeczne to mam materiał na filmik na ten temat. Widziałem u Jacka silnik po 3 tysiącach ze skośnym rozrządem. Trafił tam z powodu głowicy, ale przy okazji patrzyliśmy do rozrządu. Żadnych śladów kłopotów nie widać. Oczywiście to tylko 3kkm. Jak zamontuję u siebie zdam relację po dłuższym teście.
Przy okazji objechałem (krótki test) ten motocykl (ma wiele modyfikacji)i wytknąłem szereg potknięć. Jacek wysłuchał opinii, przyjął i chyba uwzględni je ku pożytkowi właściciela.
Uff, ale się napisałem. Z dalszymi uwagami zapraszam na priv, żeby nie zanudzać szerszej publiki.
PiotrC
Ale ja nie piszę i znając Ciebie nawet nie podejrzewam, że tak było -> reklama, tylko zauważyłem, że tak można to odebrać - to tylko gwoli zakończenia, może i niepotrzebnego, wątku reklamy, ot taka mała dewiacja. Pozdrawiam Arek :-).
Może by pasek rozrządu założyć.
:-))) Że też fabryka na to nie wpadła :-)))
Ale bajki.. Szumi tak samo.. Inżynier wielki