Jak zwykle w punkt. Dzięki! 32 lata temu syn napisał w szkole takie wyjaśnienie słowa "tolerancja" jak ks. przedstawił. Nauczycielka j. polskiego sprostowała aby miało sens "uznaję, przyjmuję". Już wtedy zapaliła nam się czerwona lampka. Od tego czasu widać coraz wyraźniej jak na siłę zmienia się znaczenie pojęć. Nienormalne nazywa normą, kłamstwo prawdą. Kto ma odwagę oprzeć się tej niszczącej ideologii?
Umiera człowiek. Pszczoła 🐝 ginie... Mój syn ma pasiekę. Pszczoły, od pokoleń, były obecne w życiu naszej rodziny i nigdy nie słyszałam, żeby ktoś się wyraził , że zdychają. Mój śp dziadek (ur 1900) zawsze mówił, że one giną...że tak trzeba mówić o tych pożytecznych, pracowitych stworzeniach.☺️
Niebo jest miejscem dla zwierząt. Jeśli uważasz inaczej tzn. że ciebie tam nie będzie. Bo zwierzęta to dzieci Boże! I Bóg pomści krzywdę każdego z nich!!!!!
Celebryci mienią się elitą i wszystkim narzucają swoje pomysły.Popieram profesora Bralczyka jest profesorem i to on ma prawo wypowiadać się na temat języka
@@jantar7835 Ludzi trzeba kochać,nawet kochać nieprzyjaciół ,nie jest to łatwe ale z Boża pomocą możliwe.Każdy człowiek ma wady i zalety i sztuką jest też widzieć belkę w swoim oku bo czasami inni mają tylko drzazgę .
Słowa mają znaczenie. Adopcja np to „usynowienie”. Zwierzę się przygarnia, adoptuje się dziecko. Od dawna boli mnie jak słyszę o adoptowaniu piesków, kotków..
To slowo "adoptowac" w stosunku do zwierzat przyszlo z angielskiego, bo oni tak mowia w stosunku do ludzi i zwierzat, nie majac innego slowa. My mamy, bo nasz jezyk polski jest duzo bardziej bogaty w slowa.
@@Anna_KrolTak, jak najbardziej ma pani rację, adopcja w odniesieniu do zwierzaka to anglicyzm, jakich bardzo wiele funkcjonuje w dzisiejszym polskim języku, czyli krótko mówiąc, zostało zaadoptowanych do języka polskiego.
Bardzo wartościowa jest ocena przez księdza zaistniałej sytuacji. Prof. Bralczyk , myślę iż niechcący uderzył w stół i odezwały się nożyce. Ten odzew zdumiewa mnie i przeraża jednocześnie. Po prostu degrengolada społeczeństwa. Słowa księdza pozwalają - nazwę to - ze spokojnym smutkiem rozumieć to co się dzieje.
Niesamowite jest, jak w przestrzeni publicznej uparcie pomijanie jest chrześcijańskie oblicze naszej rzeczywistości np. w wielu kursach i szkoleniach pedagogicznych czy psychologicznych wspomina się o korzyściach płynących z medytacji (oczywiście raczej w jakiejś, powiedzmy, niby dalekowschodniej wersji), a jeszcze nie spotkałam się z zaproszeniem do modlitwy. Co jest bardziej naturalne dla naszej cywilizacji, jakaś parabuddyjska medytacja w wersji zachodniej czy modlitwa? Ciekawe, że jak trwoga to jednak do Boga, bo gdy ktoś jest w potrzebie, to raczej powie "Pomódl się za mnie, moje dziecko, moją matkę", a nie "pomedytuj w mojej intencji, w intencji mojego dziecka, mojej mamy".
Mój pies też zdechnie ja umrę bo mam duszę nieśmiertelną Iza mnie grzesznika umarł Pan Jezus na Krzyżu iwyniósł człowieka do Wielkiej godności pozdrawiam serdecznie Księdza
Bylam zszokowana, gdy w sanktuarium św. Ojca Pio w San Giovanni Rotondo, zobaczyłam ludzi z psami. To powinno być zabronione, to profanacja i tyle. Może ktoś spróbuje wejść do meczetu czy synagogi z psem?
@@maciejmaciej7773 Człowiek ma ciało { z materii } , ma też świadomość { którą poznaje i ogarnia naturę } , ma rozeznanie dobra i zła { jako jedyny w naturze } , zna wreszcie uczucie miłości { jedyny w naturze } - to wszystko od Ducha pochodzi którego wszyscy mamy bo wszystko pochodzi od Stwórcy Boga naszego . Choćby więc nie miał pan wcale wiary to nie jest pan tylko ciałem - kupką materii która nie wiadomo po co z prochu powstała , nie wiadomo po co żyła , by w proch się znowu obrócić . Dla tego mimo wszystko trochę wiary panie Macieju .
@@user-qb1hu2op4g Historyjka o tym,, że stworzył nas jakiś bóg żebyśmy mu doglądali ogród, potem wywalił nas z raju z powodu jakieś durnotki, a jeszcze potem dał się za nas ukrzyżować, jest bardziej niedorzeczna niż powstanie życia z nieożywionej materii.
Oglądałam wczoraj fragment wywiadu z pół Polką pół Japonką. Mówiła że w Japonii jak w innych krajach często bywa, ludzie idą raz na 10 lat do spowiedzi, a tak poza tym, to każdy, ławka cała, idzie do komunii niezależnie kiedy był u spowiedzi. Komentarze Polaków dzieliły się na 2 obozy: tych co mówili prawdę że to złe i na tych co chwalili to jako otwarcie na ludzi, postęp, a to jak jest na szczęście nadal u nas, jako robienie problemów. Tym myślę kończy się dawanie palca każdemu kto czegoś chce i źle rozumiana tolerancja- w końcu wszystko staje na głowie i prawda jest traktowana jako bzdura, zabobon itp
Tak samo w USA ale do spowiedzi zawsze są kolejki więc nie osądzam. Poza tym wiele osób, w tym ja, ma problemy z odróżnieniem grzechu śmiertelnego od lekkiego.
@@ewas8226Prawda, też tak miewam. Pozwolę sobie więc podzielić się wskazówką usłyszaną gdzieś kiedyś od jakiegoś księdza: Wszelkie wątpliwości najlepiej oprzeć o konfesjonał. Myślę, że można wtedy wykorzystać okazję, żeby zapytać spowiednika o, że tak się wyrażę, kwalifikację grzechu. Jeśli ksiądz będzie miał szansę na dobre rozeznanie, to wątpliwości lekki czy ciężki powinny zastać rozwianie także na przyszłość. Pozdrawiam.
@@Ryszard_W Doskonały sposób kontroli ludzi. Ksiądz ci powie kiedy, z kim i jak uprawiać seks, jak się myć, co jeść, w co się ubierać i jakiej muzyki słuchać. Ci "tradycyjni" boją się już własnego cienia, bo może w nich wzbudzić pożądanie.
„Cóż ja mogę nędzny grzesznik” W moim sercu goszczę Ciebie , Choć mieszkanie Twe jest w Niebie . Odwiedziłeś mnie mój Panie , Wielkie jest Twe zmiłowanie . Jam nie godzien Ojcze Ciebie , Cóż ja mogę dać od siebie . Nędzny grzesznik , zero wielkie , Twoje jest stworzenie wszelkie . Cała ziemi też i Niebo , Wszystko to jest Ojca mego . Miłość wielka niewiędnąca , Życie które nie ma końca . Chwyć mą dłoń i Prowadź Panie , Jestem na Twe zawołanie . Pragnę służyć wiernie Ci , byśmy razem zawsze szli . Apostołem chcę być wiernym , by ratować lud niewierny. Zlituj Ojcze się nad nami , My nędznymi grzesznikami . Oświeć umysł , Miłość Wlej I w opiece zawsze Miej . Ratuj nas od potępienia , Niech Twa Miłość nas przemienia .
Ludzie dorośli są dziś jak dzieci. Urośli i dojrzeli fizycznie i biologicznie ale są niedojrzali emocjonalnie jak dzieci. Dzieci angażują się w związki ze zwierzętami i bardzo je kochają ale dorastając wiemy jaki jest porządek rzeczy i komu należy się miłość przede wszystkim a jak traktować i na którym miejscu stawiać zwierzęta. Ludzie pozostali emocjonalnie dziećmi i dlatego łatwo huśtać ich emocjami a to z kolei prowadzi do takich wyborów jakich dokonują politycznie, na zgubę własną i nas wszystkich.
Szczęść Boże. Zdechło czy umarło.. generalnie zgadzam się z ks. Danielem. Słowo umierać ma wydźwięk etyczny a zdychać tylko biologiczny. Niemniej wydaje mi się, że mamy do czynienia z odbiciem wahadła. Słowo "zdychać" obrosło znaczeniem pejoratywnym. Mamy: "obyś zdechł", "zdychaj ty..." itd. Tym samym słowo "zdychać" rozumiane jest jako coś, co odbiera godność stworzeniu, usprawiedliwiało okrucieństwo wobec zwierząt. Straciło swoje pierwotne znaczenie. Zwierzęta są często częścią rodzin, również tych wielodzietnych a relacje zwierzę-człowiek mogą przynieść korzyść obu stronom. Ale wahadło odbiło w drugą stronę, równie daleką, stąd mamy infantylne "mamusie dziewczynek" (suczek) itd. Co do hejtu to cóż.. takie czasy. Czasy agresywnych, emocjonalnych, pozbawionych treści, wiedzy i argumentacji wypowiedzi. Trochę przydługo jak na ważność tematu :)
@@jantar7835 Tak właśnie reagują ludzie dla których pies czy kot jest ważniejszy niż człowiek. Nastał czas, gdy człowieka się odhumanizowuje a zwierzęta uczłowiecza!!!😢
Ludzie potrzebują relacji, czułości, więzi, opiekować się kimś, poświęcić komuś, to naturalna potrzeba, jaką dał nam Bóg. Tymczasem jest promowany egoizm, hedonizm, a relacja z człowiekiem jest bardzo wymagająca, bez porównania ze zwierzęciem. Wymaga więcej czasu, pracy i nie jest oddzielona od cierpienia. Z tych powodów ludzie wolą wybierać substytut relacji z człowiekiem w postaci zwierzęcia. Na zwierzę łatwiej przelać uczucie, ponieważ wiele od nas nie wymaga i od niego wiele nie wymagamy, niczym nam więc nie podpadnie, gdy zaś człowiek zawsze coś za uszami ma, a najgorzej gdy nas zawiedzie i trudno wybaczyć, a współczesny człowiek jest mega wrażliwy na swoim punkcie. Dlatego tak wielu czytam w necie, że woli zwierzęta od ludzi.
Księże Danielu, każdy poruszony temat słucham z wielką uwagą i całkowicie zgadzam się z wypowiedzią, proste w przekazie, prawdzie Boże myślenie. Pozdrawiam serdecznie i Dobry Bóg niech Księdzu Błogosławi
Pamiętam jak 35 lat temu mówiło się, że na zachodzie ludzie wolą mieć psa niż dziecko. Wtedy to w Polsce przyjmowano to z wielkim oburzeniem: jak to? Ludziom się w głowach poprzewracało z bogactwa! Wtedy to w każde dziecko miało rodzeństwo. A jeśli był jedynak w rodzinie to było to uważane za coś negatywnego, taki samolub. A dzisiaj jedynacy są na porządku dziennym lub stwierdzenia, że woli się bardziej psa niż dziecko. Tak to społeczeństwo polskie przejmuje wszystkie negatywne cechy zachodnich społeczeństw. Nie trzeba w wielu wypadkach czekać aż 35 lat. Podobnie ma to miejsce również w Kościele. Nie trzeba zachodu wytykać palcami i mówić taki to tam jest Kościół i jaka laicyzacja tam jest. Polskie poletko w wielu aspektach też lepiej nie wygląda. Módlmy się o świętych kapłanów i świętość katolickich rodzin.
Dla zwierzaczka, psa lub kota jest sie panem, a dla drugiego człowieka powinno się być bratem lub siostrą. I to jest ból, że nie mogę powiedzieć drugiemu co ma robić, tylko musze uszanować jego wolność.
teraz to jest modne: adoptowałam -em pieska lub kotka ze schroniska, dzisiaj wydają co niektórzy tysiące złotych na ratowanie piesków, a ABORCJA stała się zwykłym zabiegiem, tabletka przed poooo jak wygodniej
@@AndrzejKwasniewski-wm8oz A skąd pan wie że nie mają sumienia? Zdarzały się przypadki, że pies po śmierci swojego pana nie ruszyły się z cmentarza ( grobu) nie przyjmując żadnego pokarmu, nawet wody i dokończyły swój żywot po ary tygodniach. Osobiście znam dwa takie przypadki, jeden w latach osiemdziesiątych a drugi chyba też. - we Włoszech. Psy, koty, a nawet kury, których mam kilka.. i od dawna obserwuje zachowanie, to jak najbardziej odróżniają dobro od zła i mają swoje sumienie. A gdzieś pan wyczytał, że psy nie mają sumienia? Jak i kto to zbadał?
Dusza to forma ciała. Zwierzęta mają duszę śmiertelną, rozpadającą się tak, jak obraz rozpada się wraz z płótnem, na którym został namalowany. Człowiek ma duszę nieśmiertelną, niematerialną. Więcej na ten temat na „metafizyka współczesna youtube”.
Równie dobrze można powiedzieć że człowiek też zdycha .Objawy śmierci są takie same w przypadku ludzi i zwierząt.Mówmy więc że wszystkie żywe istoty umierają lub odchodzą.
Odnośnie profesora Bralczyka to cóż... rewolucja zjada własne dzieci. Akurat prof. Bralczyk był swego czasu ulubieńcem takich mediów jak GW ale widocznie nadszedł jego czas :P
Jest problem z relacjami między ludźmi. Ludzie zyją światem wirtualnym w internecie, tv. Kiedyś Ludzie spotykali się, wspolnie spiewali. Był zwyczaj wspólnej modlitwy w domu. A dzisiaj Ludzie są SAMOTNI , i pies lub kot to rekompensata kontaktów z ludźmi. ....latwiej mówić do psa niż do człowieka.....
Dokladnie tak jest. Trzeba tez zauwazyc, ze sa inne sytuacje- w rodzinie zwierzatko i opieka nad nim uczy dzieci odpowiedziaknosci i szacunku do wszelkiego stworzenia. Jest wiele przypadkow gdzie zwierzak jest dopelnieniem w zyciu pelnym dobrych relacji z ludzmi. Niestety jest tez bardzo wiele przypadkow, o ktorych piszesz a poza tym niektore malzenstwa wola opiekowac sie zwierzatkiem niz miec dzieci😢
Towarzystwo Jezusowe oddało tak wielkie zasługi Kościołowi, zarówno na płaszczyźnie intelektualnej jak i misyjnej, że trudno się dziwić temu, że zły tak mocno wziął ich „na celownik”. Jak żartobliwie mawia mój kolega: nic im tak dobrze nie robi, jak kasata raz na jakiś czas. Życzmy im zatem rychłego i wspaniałego odrodzenia w Chrystusie.
Zwierzęta mają przedewszystkim służyć człowiekowi a nie odwrotnie. I to jest całkiem zrozumiałe, że gospodarz czy właściciel dba o swoje zwierzęta... karmi je, dba o porządek, zaprowadzi do weterynarza kiedy jest potrzeba... Ale takie stawianie zwierząt na równi z człowiekiem albo wyżej niż człowiek to już obłęd, jakiś absurd kompletny... tym bardziej kiedy się wypiera drugiego człowieka z należnego mu szacunku itd. Mały kotek w brzuchu kotki jest małym kotkiem... Ale dziecko w brzuchu mamy dla wielu nie jest człowiekiem (????) Pojawiają mi się też filmiki gdzie ludzie pokazują i szczycą się, że ubierają pieski i kotki w pampersy... jeżdżą w wózkach... cały proces pielęgnacyjny jak przy noworodku. Pies w turbanie... przypudrowany pysk... w ruch idą pilniczki i perfumy.... plasterki ogórka na oczach... Może to i na pierwszy rzut oka wygląda uroczo... Ale no zwierze jest zwierzęciem po co je męczyć na potrzeby tik toka. Rozumiem też, że ratuje się zwierzęta kiedy cierpią, ale tylko wtedy ma to sens kiedy człowiek stoi wyżej w hierarchi. Bóg zapłać Księdzu za film i pozdrawiam.
Zgadzam się z Czcigodnym Księdzem Danielem w 100 procentach. Bardzo lubię zwierzęta, nawet miałam przez ponad 7 lat świnkę morską, którą musiałam w grudniu uśpić, z powodu zaawansowanego nowotworu. Dopiero, gdy postępował mój proces nawrócenia, zbliżania się do Pana Boga to zobaczyłam pogubienie w relacjach z ludźmi i tym domowym pupilkiem. Mówiłam, że jestem "ciocią", a pozostali z mojej rodziny mówili o sobie "mama", "babcia". To było przegięcie, delikatnie mówiąc. Ale chyba nigdy nie powiedziałam , że świnka umarła, tylko zdechła albo została uśpiona. Wiara pomaga prostować myślenie i relacje. Teraz inaczej patrzę na zwierzęta.
Zwierzęta są akceptowane i kochane ale one nie mają duszy i zawsze mówiło się że zwierzę zdechło ❤A dzieci poczęte mają duszę i one każe się mordować ❤❤❤ Pozdrawiam serdecznie ❤
@@ewas8226 Nie tylko zwierze nie rozumie sensu procesji Bożego Ciała (chociaż niektórzy ludzie też nie), ale też zwierze nie powinno się znaleźć na procesji wśród grupy ludzi, ponieważ psy mogą zakłócać przebieg procesji, a poza tym ktoś może bać się psów lub mieć alergię. Jakbym poszła na procesję i były tam psy to też bym rozważała odłączenie się, nie czułabym się komfortowo, mając wcześniejsze bardzo złe doświadczenia z psami.
@@user-tm7eg5jd8q w 100% się zgadzam że nie powinno się brać psów na procesję ale żeby rezygnować z Boga z takiego powodu…zgaduję że nie każdy ma psa i da się znaleźć miejsce gdzie psa nie widać
@@ewas8226 Jeśli psy byłyby na smyczy i dałoby się ominąć tak, aby nie było ich w pobliżu przez całą procesję to co innego. Chociaż tak czy tak nie czułabym nie komfortowo i nie mogła skupić na procesji. Czasem silny lęk/poczucie zagrożenia sprawia, że nie myślimy racjonalnie i inne sprawy schodzą na dalszy plan. Chociaż jak byłam jakieś kilkanaście razy na procesji to mało tam czułam Boga, niektórzy traktowali to jak spacer.
Zwierzątka 🫶 są po coś ..uczą nieczułych ludzi jak powinno się żyć...i to nieprawda że nie mają duszy...gdy źli ludzie prześladowali księdza Bosco.. znikąd... natychmiast zjawiał się czarny duży pies który bronil księdza 🦺.. przerażeni napastnicy uciekali .po czym pies znikal a ksiądz byl bezpieczny...pies to przyjaciel czlowieka..ma bardziej czule ser💓ce..i umie płakać💦 prawdziwie..nie nosi masek🎭..i wiernością przebija człowieka.. pies jest po coś..a tak dużo ludzi tu😏na niego narzeka... oczywiscie zgadzam się z tym że kościół to nie miejsce dla psa..dom i dzieci to świetna symbioza..dom i samotni ludzie też.. zaś dom i zabawa 🤥🥳🤩psem i potem brak czasu dla niego..😏 .. już nie...😏🥺😔
Zmarł mi pies, nieco ponad rok temu. Bardzo mnie kochał. Ja bardzo go kochałam. Tylko głosu mu brakowało, wszystko inne miał. Milo, dziękuję za wszystko. Do zobaczenia w Niebie ❤️
11:39 Ciężko się dziwić że tak trudno nawiązać rekacje z drugim człowiekiem. Kiedy mam tak dużo nadufanych ludzi (niczym rozdymki) z którymi ni jak się dogadać a tym bardziej zaufać.😞😞😞.
Szacunek do ludzi jest na pewno ważniejszy, ale zwierzęta są również stworzeniami Boga i należy o nie dbać i szanować, ponieważ one tak samo jak my odczuwają ból, strach, tęsknotę, radość. I nie wolno nam ich krzywdzić.
Czym innym jest szanować , czym innym robienie sobie bożka Czasem ludzie próbują zagłuszyć samotność i brak relacji z ludźmi, dlatego całują pieska a na ludzi warczą
Przypomnę, że to prof. Bralczyk wydał przed laty opinię, że stwierdzenie Palikota, że uważa Lecha Kaczyńskiego za chama nie było obraźliwe dla prezydenta. Tak więc nie śpieszcie się z obwolywaniem go swoim idolem, bo akurat powiedział coś, co wam pasuje.
Co do głupoty naszej cywilizacji zgadzam się w pełni. Natomiast słowo "zdechł" kojarzy mi się po prostu negatywnie i nie chcę go określać w stosunku do mojego psa, są inne określenia. Infantylizacja społeczeństwa będzie postępować niezależnie od użycia tych wyrazów.
Coś się dzieje niedobrego ze światem, świat się przewraca no cóż piesek pójdzie kiedyś na grób i nasika w dowód wdzięczności dla człowieka. Księże Danielu dobrze ze jesteś I poruszasz te tematy. Niech Cię Bóg ma w swojej opiece.
Nie prawda bo psy są fałszywe,taka prawda.ostatnio miły pies sąsiada.szedl sobie na spacer ze swoim panem,oczywiście na pasku i rzucił się na panią niczego nie winną i pogryzł dotkliwie jej rękę!!! A wy się sie roztkliwiacie nad psami,wstyd!! To jest zwierzę i wiemy gdzie jest jego miejsce w szeregu.nie zmieniajcie nauki!!
Mamy to, co mamy, bo nie czytamy. Już Arystoteles pisał, że żadne zwierzę nie może być przyjacielem człowieka, bo traktuje człowieka jako swojego przywódcę ALFA. Instynkt tak mu nakazuje. Przyjaciela się nie tresuje, nie trzyma na łańcuch, smyczy... Już Grecy oraz św. Paweł pisali, że każde słowo ma swoją etymologię i jego znaczenie jest niezmienne. Tak samo w językach słowiańskich są określenia dotyczące człowieka i są dotyczące zwierząt. Dziś, niektórzy właściciele zwierząt, szczególnie w miastach, mają niezdiagnozowaną schizofrenię więc należy ich leczyć i brać poprawkę na dolegające, często nieświadome schorzenie mózgu. Zresztą z takimi poglądami się nie dyskutuje, tak jak z trzęsieniem Ziemi czy huraganem.
Mam dwa koty (nie wychodzące z domu ze względu na bardzo ruchliwą drogę) oraz psa, i chociaż bardzo je lubię, głaszczę, przytulam, noszę na rękach, tęsknię za nimi jak jestem w podróży, to nie uważam się za psio lub kocio mamę.
Wtrącę od siebie, do pasji doprowadzają mnie spacery po grobach z pieseczkami... serio pies nie może zaczekać 5-10 minut z drugiej strony płotu, tylko musi obsikać groby bliskich? Zaznaczę, że kocham zwierzaki i przed dom przewinęło się stado kotów, psy, chomiki, papugi itp. Ale nie wyprowadzałam psów na groby
Ciężko mi powiedziec o zwierzęciu ze umarło. Juz latwiej ze padło. Ale "zdychać" mi sie na prawdę źle kojarzy bo musialem zapewbe nie raz jakies zlorzeczenia slyszec czlowieka do człowieka. Ciekawe ze zarowno czlowieku jak i zwierzaku (psie) mowi sie ze żyje - tu chyba nie było alternatywy
U mojej koleżanki we wsi proboszcz miał kota, który potrafił przyjść na Mszę i grzecznie siedzieć w ławce. Wokół żłobka ustawiamy figurki bydła, owiec czy wielbłąda, ale wiemy dlaczego one tan są.
Dlaczego nazywają się Jezuitami { uczniami Jezusa } ci którzy chwalą i popierają człowieka , który mając władzę uznaje i wprowadza prawo do zabijania nienarodzonych . Co powiedział by Pan Jezus gdyby Go o to spytać ? Pozwolił by odbierać życie gdy to nam wygodne , czy utwierdził prawo do życia oraz 5 przykazanie ? Każdy może odpowiedzieć na to sam w swoim sumieniu .
Ta tzw. burza pokazuje, jaki jest stan umysłu Polaków ☹️
Niech Księdza Bóg błogosławi i strzeże przed wszelką złością ludzką. Bóg zapłać za mądre słowa i nauki.
Teraz Pan Profesor Bralczyk znaczy jeszcze więcej. Wielki szacunek dla Pana Profesora.
Milo posluchac madrych kaplanow Dziekuje ksiedzu za wlasciwe stanowisko w tej sprawie!
Z pełnym szacunkiem dla wypowiedzi prof.Brakczyka.
Jak zwykle w punkt. Dzięki! 32 lata temu syn napisał w szkole takie wyjaśnienie słowa "tolerancja" jak ks. przedstawił. Nauczycielka j. polskiego sprostowała aby miało sens "uznaję, przyjmuję". Już wtedy zapaliła nam się czerwona lampka. Od tego czasu widać coraz wyraźniej jak na siłę zmienia się znaczenie pojęć. Nienormalne nazywa normą, kłamstwo prawdą. Kto ma odwagę oprzeć się tej niszczącej ideologii?
Tak jest ksieze,dzisiejsze traktowanie psow doszlo do debilizmu.
Z Panem Bogiem
Nadmiar tolerancji to anarchia. Umiera człowiek i pszczoły.
czemu pszczoły
musimy wyznaczyć granice
Pszczoły spadają
@@adikopżycie bez pracy pszczół byłoby niemożliwe (zapylają), miód to tylko słodki dodatek. Pszczoły są jedyne i wyjątkowe.
Umiera człowiek. Pszczoła 🐝 ginie... Mój syn ma pasiekę. Pszczoły, od pokoleń, były obecne w życiu naszej rodziny i nigdy nie słyszałam, żeby ktoś się wyraził , że zdychają. Mój śp dziadek (ur 1900) zawsze mówił, że one giną...że tak trzeba mówić o tych pożytecznych, pracowitych stworzeniach.☺️
Dobrze ksiądz mówi ,sama czysta prawda !
A jak piesek walnie kupę pod ołtarzem ? A jak zacznie szczekać ? A jak ktoś przyprowadzi kozę ? Kościół to nie jest miejsce dla zwierząt !
To co tam robią przedstawiciele homo sapiens?
A przy narodzinach Jezusa nie było przypadkiem zwierząt?
Niebo jest miejscem dla zwierząt. Jeśli uważasz inaczej tzn. że ciebie tam nie będzie. Bo zwierzęta to dzieci Boże! I Bóg pomści krzywdę każdego z nich!!!!!
@@NovaVita-ru9zp Jak jesteś jakimś trollem , to nie zabieraj głosu. Najpierw wstaw swoją twarz i nazwisko ,jak chcesz dyskutować .
@@kubalubo7143 Były. Bo to była stajnia.
Nie ma za co.
Celebryci mienią się elitą i wszystkim narzucają swoje pomysły.Popieram profesora Bralczyka jest profesorem i to on ma prawo wypowiadać się na temat języka
Czasem ludzie szanują i dbają bardziej o zwierzęta niż o ludzi .
Ja kocham Boga bo jest Ojcem nas wszystkich
Jacy ludzie? Co znaczy dbają?
@@jerzymaciejewski8199 Dbać to opiekować się, szanować, pomagać.
Wielu woli zwierzęta bo ludzie to straszna istota.Należy bać się bardziej ludzi niż xwierząt.
@@jantar7835 Ludzi trzeba kochać,nawet kochać nieprzyjaciół ,nie jest to łatwe ale z Boża pomocą możliwe.Każdy człowiek ma wady i zalety i sztuką jest też widzieć belkę w swoim oku bo czasami inni mają tylko drzazgę .
Dokładnie tak ❤❤❤❤ , zgadzam się z księdzem i dziękuję za to nagranie 🙏
Zamiast ❤ proponuję wstawienie ikonki mózgu 🙋
@@fazer5211I to Pana usatysfakcjonuje?😂
@@fazer5211 ja wybrałam ❤️
Dziękuję za te mądre słowa, Niech Maryja wyprasza księdzu potrzebne łaski 🙏
Słowa mają znaczenie. Adopcja np to „usynowienie”. Zwierzę się przygarnia, adoptuje się dziecko.
Od dawna boli mnie jak słyszę o adoptowaniu piesków, kotków..
Bo to durnomowa
Musisz mieć ochydną duszę skoro ciebie boli dobro innych ludzi!
Mieszkam poza Polska i tutaj to juz zamiast dzidziusia, wozi sie w wozku dzieciecym pieska...
To slowo "adoptowac" w stosunku do zwierzat przyszlo z angielskiego, bo oni tak mowia w stosunku do ludzi i zwierzat, nie majac innego slowa. My mamy, bo nasz jezyk polski jest duzo bardziej bogaty w slowa.
@@Anna_KrolTak, jak najbardziej ma pani rację, adopcja w odniesieniu do zwierzaka to anglicyzm, jakich bardzo wiele funkcjonuje w dzisiejszym polskim języku, czyli krótko mówiąc, zostało zaadoptowanych do języka polskiego.
Bardzo wartościowa jest ocena przez księdza zaistniałej sytuacji. Prof. Bralczyk , myślę iż niechcący uderzył w stół i odezwały się nożyce. Ten odzew zdumiewa mnie i przeraża jednocześnie. Po prostu degrengolada społeczeństwa. Słowa księdza pozwalają - nazwę to - ze spokojnym smutkiem rozumieć to co się dzieje.
Bóg 🌹 zapłać za błogosławieństwo 🌹 AMEN.
Niesamowite jest, jak w przestrzeni publicznej uparcie pomijanie jest chrześcijańskie oblicze naszej rzeczywistości np. w wielu kursach i szkoleniach pedagogicznych czy psychologicznych wspomina się o korzyściach płynących z medytacji (oczywiście raczej w jakiejś, powiedzmy, niby dalekowschodniej wersji), a jeszcze nie spotkałam się z zaproszeniem do modlitwy. Co jest bardziej naturalne dla naszej cywilizacji, jakaś parabuddyjska medytacja w wersji zachodniej czy modlitwa? Ciekawe, że jak trwoga to jednak do Boga, bo gdy ktoś jest w potrzebie, to raczej powie "Pomódl się za mnie, moje dziecko, moją matkę", a nie "pomedytuj w mojej intencji, w intencji mojego dziecka, mojej mamy".
Mój pies też zdechnie ja umrę bo mam duszę nieśmiertelną Iza mnie grzesznika umarł Pan Jezus na Krzyżu iwyniósł człowieka do Wielkiej godności pozdrawiam serdecznie Księdza
Niech będzie Bóg Uwielbiony!
Bylam zszokowana, gdy w sanktuarium św. Ojca Pio w San Giovanni Rotondo, zobaczyłam ludzi z psami. To powinno być zabronione, to profanacja i tyle. Może ktoś spróbuje wejść do meczetu czy synagogi z psem?
Bóg zapłać!
Wszystko w samo sedno!!! 💪🏻👌🏻👍🏻
Niech Pan Bóg także błogosławi Księdza, daje siły i zdrowie, oraz umacnia w gorliwości!
Szczęść Boże! 🙏🏻
Dziękuję
Panu Bogu za głoszenie prawdy.
" Tylko prawda was wyzwoli " .
Amen.
Dokładnie tak. Pan Jezus to MIŁOŚĆ WYMAGAJĄCA.
A odnośnie zwierząt - to zwrot "pies zdechł" - jest poprawny.
Pozdrawiam Księdza.
Człowiek ma ducha nieśmiertelnego i to go odróżnia m. innymi od zwierząt.
Człowiek ma ciało śmiertelne jak inne zwierzęta i nic więcej
@@maciejmaciej7773Błąd myślenia.
@@maciejmaciej7773 Człowiek ma ciało { z materii } , ma też świadomość { którą poznaje i ogarnia naturę } , ma rozeznanie dobra i zła { jako jedyny w naturze } , zna wreszcie uczucie miłości { jedyny w naturze } - to wszystko od Ducha pochodzi którego wszyscy mamy bo wszystko pochodzi od Stwórcy Boga naszego . Choćby więc nie miał pan wcale wiary to nie jest pan tylko ciałem - kupką materii która nie wiadomo po co z prochu powstała , nie wiadomo po co żyła , by w proch się znowu obrócić . Dla tego mimo wszystko trochę wiary panie Macieju .
@@user-qb1hu2op4g Historyjka o tym,, że stworzył nas jakiś bóg żebyśmy mu doglądali ogród, potem wywalił nas z raju z powodu jakieś durnotki, a jeszcze potem dał się za nas ukrzyżować, jest bardziej niedorzeczna niż powstanie życia z nieożywionej materii.
@@user-qb1hu2op4g a Pan po co żyje Panie Userze?
Szacun dla profesora i księdza...rzecz jasna, że nazywają rzeczy po imieniu. Pozdrawiam
POWIEM TAK TO JEST ŻEBY ZŁO TRIUMFOWAŁO TO WYSTARCZY ŻE DOBRO MILCZY...
Dokładnie tak!!!
@@irynaburzynska2919 ale co to ma wspólnego z dobrym traktowaniem zwierząt?
Tylko prawda nas wyzwoli
Oglądałam wczoraj fragment wywiadu z pół Polką pół Japonką. Mówiła że w Japonii jak w innych krajach często bywa, ludzie idą raz na 10 lat do spowiedzi, a tak poza tym, to każdy, ławka cała, idzie do komunii niezależnie kiedy był u spowiedzi. Komentarze Polaków dzieliły się na 2 obozy: tych co mówili prawdę że to złe i na tych co chwalili to jako otwarcie na ludzi, postęp, a to jak jest na szczęście nadal u nas, jako robienie problemów. Tym myślę kończy się dawanie palca każdemu kto czegoś chce i źle rozumiana tolerancja- w końcu wszystko staje na głowie i prawda jest traktowana jako bzdura, zabobon itp
Tak samo w USA ale do spowiedzi zawsze są kolejki więc nie osądzam. Poza tym wiele osób, w tym ja, ma problemy z odróżnieniem grzechu śmiertelnego od lekkiego.
@@ewas8226Prawda, też tak miewam. Pozwolę sobie więc podzielić się wskazówką usłyszaną gdzieś kiedyś od jakiegoś księdza:
Wszelkie wątpliwości najlepiej oprzeć o konfesjonał.
Myślę, że można wtedy wykorzystać okazję, żeby zapytać spowiednika o, że tak się wyrażę, kwalifikację grzechu.
Jeśli ksiądz będzie miał szansę na dobre rozeznanie, to wątpliwości lekki czy ciężki powinny zastać rozwianie także na przyszłość. Pozdrawiam.
@@Ryszard_W Doskonały sposób kontroli ludzi. Ksiądz ci powie kiedy, z kim i jak uprawiać seks, jak się myć, co jeść, w co się ubierać i jakiej muzyki słuchać. Ci "tradycyjni" boją się już własnego cienia, bo może w nich wzbudzić pożądanie.
Pan Prof Bralczyk ma rację, pies jeśli kończy swój żywot po prostu zdycha.
„Cóż ja mogę nędzny grzesznik”
W moim sercu goszczę Ciebie ,
Choć mieszkanie Twe jest w Niebie .
Odwiedziłeś mnie mój Panie ,
Wielkie jest Twe zmiłowanie .
Jam nie godzien Ojcze Ciebie ,
Cóż ja mogę dać od siebie .
Nędzny grzesznik , zero wielkie ,
Twoje jest stworzenie wszelkie .
Cała ziemi też i Niebo ,
Wszystko to jest Ojca mego .
Miłość wielka niewiędnąca ,
Życie które nie ma końca .
Chwyć mą dłoń i Prowadź Panie ,
Jestem na Twe zawołanie .
Pragnę służyć wiernie Ci ,
byśmy razem zawsze szli .
Apostołem chcę być wiernym ,
by ratować lud niewierny.
Zlituj Ojcze się nad nami ,
My nędznymi grzesznikami .
Oświeć umysł , Miłość Wlej
I w opiece zawsze Miej .
Ratuj nas od potępienia ,
Niech Twa Miłość nas przemienia .
Dziękuję p. Robercie. Bóg dał panu talent ! 🕊️ 🙏🏻💙...
Amen.
@@wiciwici1033 Dziękuje . Próbuje ten talent zamienić na więcej talentów . Pozdrawiam serdecznie z Panem Bogiem ❤️❤️❤️🙏🏻🌹🌹🌹
Laudetur Iesus Christus. Ze światem dzieje się coś bardzo złego.
Ważną cechą rozróżniającą człowieka od zwięrzęcia jest SUMIENIE. Zdolność rozróżniania Dobra od Zła....
Ludzie dorośli są dziś jak dzieci. Urośli i dojrzeli fizycznie i biologicznie ale są niedojrzali emocjonalnie jak dzieci. Dzieci angażują się w związki ze zwierzętami i bardzo je kochają ale dorastając wiemy jaki jest porządek rzeczy i komu należy się miłość przede wszystkim a jak traktować i na którym miejscu stawiać zwierzęta. Ludzie pozostali emocjonalnie dziećmi i dlatego łatwo huśtać ich emocjami a to z kolei prowadzi do takich wyborów jakich dokonują politycznie, na zgubę własną i nas wszystkich.
Brawo pan profesor 🐈🐈⬛
Dzieci poniewierane jak rzeczy i w tym samym czasie zwierzęta traktowane jak ludzie 🤦😩
Są też zwierzęta traktowane jak przedmioty.!!!!Bo to człowiek je tak traktuje.Ty HAMIE
@@jantar7835 zwierzęta powinny być traktowane jak zwierzęta, ludzie jak ludzie a przedmioty jak przedmioty❤️
,,Chamie" piszemy przez,,ch".@@jantar7835
@@jantar7835 oj, nie rozumiesz, że nie chodzi o złe traktowanie zwierząt, lecz o należne traktowanie ludzi. I nie napiszę do ciebie "ty, Chamie!"
@@peonia2104 Ludzie są zbrodniarzami dla zwierząt.
Szczęść Boże. Zdechło czy umarło.. generalnie zgadzam się z ks. Danielem. Słowo umierać ma wydźwięk etyczny a zdychać tylko biologiczny. Niemniej wydaje mi się, że mamy do czynienia z odbiciem wahadła. Słowo "zdychać" obrosło znaczeniem pejoratywnym. Mamy: "obyś zdechł", "zdychaj ty..." itd. Tym samym słowo "zdychać" rozumiane jest jako coś, co odbiera godność stworzeniu, usprawiedliwiało okrucieństwo wobec zwierząt. Straciło swoje pierwotne znaczenie. Zwierzęta są często częścią rodzin, również tych wielodzietnych a relacje zwierzę-człowiek mogą przynieść korzyść obu stronom. Ale wahadło odbiło w drugą stronę, równie daleką, stąd mamy infantylne "mamusie dziewczynek" (suczek) itd. Co do hejtu to cóż.. takie czasy. Czasy agresywnych, emocjonalnych, pozbawionych treści, wiedzy i argumentacji wypowiedzi. Trochę przydługo jak na ważność tematu :)
Bardzo lubię mojego psa nawet go darzę uczuciem głębszym ,pies mój jest już stary i pewnie ciągu kilku lat zdechnie,umieranie zostawmy ludziom.
Mam nadzieję że twój pies jest mądrzejszy od Ciebie i tego klechy.
@@jantar7835
Tak właśnie reagują ludzie dla których pies czy kot jest ważniejszy niż człowiek.
Nastał czas, gdy człowieka się odhumanizowuje a zwierzęta uczłowiecza!!!😢
Halo czy jesteś trolem czy osobom trudno stwierdzić,ale niestety co niektórym we łbach sie poprzewracało@@jantar7835
Tylko ludzie są obdarzeni rozumem, wszystko inne instynktem...@@jantar7835
@@jantar7835 serdecznie pozdrawiam i Życzę pokoju serca.
Fajnie, ze ksiadz sie udziela, w tematach ludzi, takich codziennych. Tego nam trzeba. Szczegolnie mlodym!!! Bog zaplac!!!! ❤
Bóg zapłać księże Danielu za świetny komentarz, z którym absolutnie się zgadzam.
Bardzo zgadzam się z Księdzem - kto nie ma dobrych relacji z najbliższymi substytuuje ten brak zwierzętami.
Bzdury.!!!
@@jantar7835niestety to prawda
@@jantar7835 prawda
@@mamamysz1193 Nie prawda.
@@jantar7835
Pisze się "nieprawda" .
Może lepiej było napisać prawda a wtedy byłoby bez błędu.
Kto kocha Pana ten kocha ludzi i szanuje zwierzęta i przyrode
Ludzie potrzebują relacji, czułości, więzi, opiekować się kimś, poświęcić komuś, to naturalna potrzeba, jaką dał nam Bóg. Tymczasem jest promowany egoizm, hedonizm, a relacja z człowiekiem jest bardzo wymagająca, bez porównania ze zwierzęciem. Wymaga więcej czasu, pracy i nie jest oddzielona od cierpienia. Z tych powodów ludzie wolą wybierać substytut relacji z człowiekiem w postaci zwierzęcia. Na zwierzę łatwiej przelać uczucie, ponieważ wiele od nas nie wymaga i od niego wiele nie wymagamy, niczym nam więc nie podpadnie, gdy zaś człowiek zawsze coś za uszami ma, a najgorzej gdy nas zawiedzie i trudno wybaczyć, a współczesny człowiek jest mega wrażliwy na swoim punkcie. Dlatego tak wielu czytam w necie, że woli zwierzęta od ludzi.
Mądre słowa.
To co kiedyś było normalne przedstawia się w złym świetle,w wielu innych sprawach też tak jest, pozdrawiam
Księże Danielu, każdy poruszony temat słucham z wielką uwagą i całkowicie zgadzam się z wypowiedzią, proste w przekazie, prawdzie Boże myślenie. Pozdrawiam serdecznie i Dobry Bóg niech Księdzu Błogosławi
Zwierzęta mają sluzyć ludziom, a nie odwrotnie
Pamiętam jak 35 lat temu mówiło się, że na zachodzie ludzie wolą mieć psa niż dziecko. Wtedy to w Polsce przyjmowano to z wielkim oburzeniem: jak to? Ludziom się w głowach poprzewracało z bogactwa! Wtedy to w każde dziecko miało rodzeństwo. A jeśli był jedynak w rodzinie to było to uważane za coś negatywnego, taki samolub. A dzisiaj jedynacy są na porządku dziennym lub stwierdzenia, że woli się bardziej psa niż dziecko. Tak to społeczeństwo polskie przejmuje wszystkie negatywne cechy zachodnich społeczeństw. Nie trzeba w wielu wypadkach czekać aż 35 lat. Podobnie ma to miejsce również w Kościele. Nie trzeba zachodu wytykać palcami i mówić taki to tam jest Kościół i jaka laicyzacja tam jest. Polskie poletko w wielu aspektach też lepiej nie wygląda. Módlmy się o świętych kapłanów i świętość katolickich rodzin.
Psie macierzyństwo uprawiane przez wiele Polek.
Napisał pełen żółci nieszcześliwy meżuś, czy brzydal którego nikt nie chce?
Oj ludziom się teraz w głowach poprzewracało i to nieźle 🙃
To. dobry temat .Zwierzę umiera.
@@jantar7835 nigdy
@@e-w-a4943 Tobie też. się mózg wypalił.
@@jantar7835
Komu jeszcze się wypalił???
Nie można bez osobistej wycieczki i próby obrażenia???
Bóg zapłać za konkretne wyjaśnienia. Mądre przemyślenia. Dziękuję proszę Księdza. Z Bogiem.
Dla zwierzaczka, psa lub kota jest sie panem, a dla drugiego człowieka powinno się być bratem lub siostrą. I to jest ból, że nie mogę powiedzieć drugiemu co ma robić, tylko musze uszanować jego wolność.
teraz to jest modne: adoptowałam -em pieska lub kotka ze schroniska, dzisiaj wydają co niektórzy tysiące złotych na ratowanie piesków, a ABORCJA stała się zwykłym zabiegiem, tabletka przed poooo jak wygodniej
Dusza ludzka jest nieśmiertelna, a zwierzęta nie mają duszy.
A skąd wiesz, że nie mają duszy?
@@Barbara-je8scBo zwierzęta nie mają SUMIENIA. Nie są świadome dobra i zła.
@@AndrzejKwasniewski-wm8oz A skąd pan wie że nie mają sumienia?
Zdarzały się przypadki, że pies po śmierci swojego pana nie ruszyły się z cmentarza ( grobu)
nie przyjmując żadnego pokarmu, nawet wody i dokończyły swój żywot po ary tygodniach. Osobiście znam dwa takie przypadki, jeden w latach osiemdziesiątych a drugi chyba też. - we Włoszech.
Psy, koty, a nawet kury, których mam kilka.. i od dawna obserwuje zachowanie, to jak najbardziej odróżniają dobro od zła i mają swoje sumienie.
A gdzieś pan wyczytał, że psy nie mają sumienia? Jak i kto to zbadał?
@@AndrzejKwasniewski-wm8oz Odpowiedziałam, ale niestety mój komentarz jest ukryty, można go przeczytać tylko sortując Najnowsze
Dusza to forma ciała. Zwierzęta mają duszę śmiertelną, rozpadającą się tak, jak obraz rozpada się wraz z płótnem, na którym został namalowany. Człowiek ma duszę nieśmiertelną, niematerialną. Więcej na ten temat na „metafizyka współczesna youtube”.
Stara Msza jest piękna.
Człowiek umarł a pies zdechł
Mimo, że mam psy i uwielbiam je, to zgadzam się w 100%
Ja również ma pieska, ale pies zdycha a człowiek umiera.
Zdechnąć to znaczy wydać z siebie ostatni dech czyli oddech. Stwierdzenie faktu śmierci zwierzęcia.
Dokładnie tak, zwierzę ma służyć człowiekowi, zwierzęta nie mają duszy , zwierze zdycha a człowiek umiera, koniec kropka.
@@lukikinmg168 dokładnie tak
Zwierze zdycha a człowiek umiera.
..i dla człowieka dom,a dla psa buda.
Pszczoła też umiera
Równie dobrze można powiedzieć że człowiek też zdycha .Objawy śmierci są takie same w przypadku ludzi i zwierząt.Mówmy więc że wszystkie żywe istoty umierają lub odchodzą.
@@elzbietamiocha8286 Współczuję Ci.
@@jantar7835 To wy tak mówicie towarzyszu
Zgadzam się z księdzem, mam dwa psy, które uwielbiam ale granica między zwierzęciem, a człowiekiem musi być postawiona. Świat zwariował 🙈
Bóg zapłać 🐟
A może pora się zastanowić jacy jesteśmy jako ludzie, jak się zachowujemy względem bliźnich, że niektórzy wolą zwierzęta?
dobrobyt
No właśnie...
Człowieczeństwo poznajesz po tym jak traktujemy dzieci,starszych,zwierzęta.Empatia to cecha która definiuje człowieka.
Wspaniałe. Dziękuję bardzo za Księdza i Jego działania duszpasterskie.
Odnośnie profesora Bralczyka to cóż... rewolucja zjada własne dzieci. Akurat prof. Bralczyk był swego czasu ulubieńcem takich mediów jak GW ale widocznie nadszedł jego czas :P
Tak, wifocznie prkfesor dojrzewa i madrzeje a gw normalnych niszczy. Brawo Normalny Profesorze.
Przecież o tym właśnie mówił Ks. Wachowiak. Tym bardziej ten Profesor jest tu dobrym przykładem.
Jest problem z relacjami między ludźmi. Ludzie zyją światem wirtualnym w internecie, tv. Kiedyś Ludzie spotykali się, wspolnie spiewali. Był zwyczaj wspólnej modlitwy w domu. A dzisiaj Ludzie są SAMOTNI , i pies lub kot to rekompensata kontaktów z ludźmi. ....latwiej mówić do psa niż do człowieka.....
Dokladnie tak jest. Trzeba tez zauwazyc, ze sa inne sytuacje- w rodzinie zwierzatko i opieka nad nim uczy dzieci odpowiedziaknosci i szacunku do wszelkiego stworzenia. Jest wiele przypadkow gdzie zwierzak jest dopelnieniem w zyciu pelnym dobrych relacji z ludzmi. Niestety jest tez bardzo wiele przypadkow, o ktorych piszesz a poza tym niektore malzenstwa wola opiekowac sie zwierzatkiem niz miec dzieci😢
Towarzystwo Jezusowe oddało tak wielkie zasługi Kościołowi, zarówno na płaszczyźnie intelektualnej jak i misyjnej, że trudno się dziwić temu, że zły tak mocno wziął ich „na celownik”. Jak żartobliwie mawia mój kolega: nic im tak dobrze nie robi, jak kasata raz na jakiś czas. Życzmy im zatem rychłego i wspaniałego odrodzenia w Chrystusie.
Zwierzęta mają przedewszystkim służyć człowiekowi a nie odwrotnie. I to jest całkiem zrozumiałe, że gospodarz czy właściciel dba o swoje zwierzęta... karmi je, dba o porządek, zaprowadzi do weterynarza kiedy jest potrzeba... Ale takie stawianie zwierząt na równi z człowiekiem albo wyżej niż człowiek to już obłęd, jakiś absurd kompletny... tym bardziej kiedy się wypiera drugiego człowieka z należnego mu szacunku itd. Mały kotek w brzuchu kotki jest małym kotkiem... Ale dziecko w brzuchu mamy dla wielu nie jest człowiekiem (????)
Pojawiają mi się też filmiki gdzie ludzie pokazują i szczycą się, że ubierają pieski i kotki w pampersy... jeżdżą w wózkach... cały proces pielęgnacyjny jak przy noworodku. Pies w turbanie... przypudrowany pysk... w ruch idą pilniczki i perfumy.... plasterki ogórka na oczach... Może to i na pierwszy rzut oka wygląda uroczo... Ale no zwierze jest zwierzęciem po co je męczyć na potrzeby tik toka.
Rozumiem też, że ratuje się zwierzęta kiedy cierpią, ale tylko wtedy ma to sens kiedy człowiek stoi wyżej w hierarchi.
Bóg zapłać Księdzu za film i pozdrawiam.
O złych ludziach też się mówi” zdechli”
Złym ludziom też się mówi” żebyś zdechł”.
Zgadzam się z Czcigodnym Księdzem Danielem w 100 procentach. Bardzo lubię zwierzęta, nawet miałam przez ponad 7 lat świnkę morską, którą musiałam w grudniu uśpić, z powodu zaawansowanego nowotworu. Dopiero, gdy postępował mój proces nawrócenia, zbliżania się do Pana Boga to zobaczyłam pogubienie w relacjach z ludźmi i tym domowym pupilkiem. Mówiłam, że jestem "ciocią", a pozostali z mojej rodziny mówili o sobie "mama", "babcia". To było przegięcie, delikatnie mówiąc. Ale chyba nigdy nie powiedziałam , że świnka umarła, tylko zdechła albo została uśpiona. Wiara pomaga prostować myślenie i relacje. Teraz inaczej patrzę na zwierzęta.
Kto naprawdę wierzy w Boga i stosuje się do nauki Kościoła Katolickiego nie ma problemów w relacjach z ludźmi i zwierzętami.
Nie mam chłopaka, ale mam psa. Nie mamy dzieci - ale mamy kota... (sarkazm)
Dokładnie tak .Jestem sam i mam już trzeciego psa .
To jest dramat.A są samotni mężczyźni, którzy szukają MIŁOŚCI SWOJEGO ŻYCIA z którą chcą założyć rodzinę I mieć DZIECI. pieskii kotki to NIE DZIECI...
@@AndrzejKwasniewski-wm8oz Ale dużo jest tzw .singli z wyboru i mają w dupie żone i dzieciarstwo.
Nie można ludzi traktować jak zwierzęta, ani zwierzęta jak ludzi.
Zwierzęta są akceptowane i kochane ale one nie mają duszy i zawsze mówiło się że zwierzę zdechło ❤A dzieci poczęte mają duszę i one każe się mordować ❤❤❤ Pozdrawiam serdecznie ❤
DUSZA LUDZKA JEST NIEŚMIERTELNA❤
👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍
Na wieki wieków amen.❤
Piękne kazanie wręcz! Ksiądz to powinien z ambony głosić!
Widziałam wiele razy panie z pieskami na procesji Bożego Ciała! Dla mnie to profanacja! Nie chcę uczestniczyć w takiej celebracji!
Wymówka …. Zachowanie innych nie powinno wpływać na Twoje uczestnictwo. Może rozpraszać ale tym większa zasługa jak trzeba walczyć o skupienie 😊
@@ewas8226 Nie tylko zwierze nie rozumie sensu procesji Bożego Ciała (chociaż niektórzy ludzie też nie), ale też zwierze nie powinno się znaleźć na procesji wśród grupy ludzi, ponieważ psy mogą zakłócać przebieg procesji, a poza tym ktoś może bać się psów lub mieć alergię. Jakbym poszła na procesję i były tam psy to też bym rozważała odłączenie się, nie czułabym się komfortowo, mając wcześniejsze bardzo złe doświadczenia z psami.
@@user-tm7eg5jd8q w 100% się zgadzam że nie powinno się brać psów na procesję ale żeby rezygnować z Boga z takiego powodu…zgaduję że nie każdy ma psa i da się znaleźć miejsce gdzie psa nie widać
@@ewas8226 Jeśli psy byłyby na smyczy i dałoby się ominąć tak, aby nie było ich w pobliżu przez całą procesję to co innego. Chociaż tak czy tak nie czułabym nie komfortowo i nie mogła skupić na procesji. Czasem silny lęk/poczucie zagrożenia sprawia, że nie myślimy racjonalnie i inne sprawy schodzą na dalszy plan. Chociaż jak byłam jakieś kilkanaście razy na procesji to mało tam czułam Boga, niektórzy traktowali to jak spacer.
Proponuje zabrac jeszcze slonia bo cóż tam pies...😂@@ewas8226
Pies zdechł człowiek umiera.
Popieram prof. Bralczyka, słowo kształtuje rzeczywistość. Nie dajmy się zwariować
I to są słowa prawdy o tzw. psiacierzyństwie. Dziękuje za powiedzenie tego wprost.
Popieram Księdza. Sama mam kotka w domu ale bardzo popieram to,co Ksiadz mówi.Zwierze nigdy nie zastąpi człowieka
Głupota ludzka nie na granic !!! Pozdrawiam i życzę wytrwałości 🙏❤️
Zwierzątka 🫶 są po coś ..uczą nieczułych ludzi jak powinno się żyć...i to nieprawda że nie mają duszy...gdy źli ludzie prześladowali księdza Bosco.. znikąd... natychmiast zjawiał się czarny duży pies który bronil księdza 🦺.. przerażeni napastnicy uciekali .po czym pies znikal a ksiądz byl bezpieczny...pies to przyjaciel czlowieka..ma bardziej czule ser💓ce..i umie płakać💦 prawdziwie..nie nosi masek🎭..i wiernością przebija człowieka.. pies jest po coś..a tak dużo ludzi tu😏na niego narzeka... oczywiscie zgadzam się z tym że kościół to nie miejsce dla psa..dom i dzieci to świetna symbioza..dom i samotni ludzie też.. zaś dom i zabawa 🤥🥳🤩psem i potem brak czasu dla niego..😏
.. już nie...😏🥺😔
Amen 😊
Zmarł mi pies, nieco ponad rok temu. Bardzo mnie kochał. Ja bardzo go kochałam. Tylko głosu mu brakowało, wszystko inne miał. Milo, dziękuję za wszystko. Do zobaczenia w Niebie ❤️
❤🙏 napewno czeka tam na Ciebie
11:39 Ciężko się dziwić że tak trudno nawiązać rekacje z drugim człowiekiem. Kiedy mam tak dużo nadufanych ludzi (niczym rozdymki) z którymi ni jak się dogadać a tym bardziej zaufać.😞😞😞.
Absurdem jest, że niektórzy ludzie bardziej kochają pieska, kotka niż człowieka, a nawet Boga...
Robią sobie z niego bożka Próbują tez zagłuszyć samotność i brak prawdziwych relacji z ludźmi
Kościół schodzi na psy! I to dosłownie! LOL
Zgadzam się z księdzem w pełni, choć jestem niewierzący.
Szacunek do ludzi jest na pewno ważniejszy, ale zwierzęta są również stworzeniami Boga i należy o nie dbać i szanować, ponieważ one tak samo jak my odczuwają ból, strach, tęsknotę, radość. I nie wolno nam ich krzywdzić.
Czym innym jest szanować , czym innym robienie sobie bożka Czasem ludzie próbują zagłuszyć samotność i brak relacji z ludźmi, dlatego całują pieska a na ludzi warczą
@@Ewelina-xm8tk Niestety to prawda.
W pełni się zgadzam, a w szczególności z końcówką. Pozdrawiam
Zdechło,bo straciło ostatni dech.
Przypomnę, że to prof. Bralczyk wydał przed laty opinię, że stwierdzenie Palikota, że uważa Lecha Kaczyńskiego za chama nie było obraźliwe dla prezydenta. Tak więc nie śpieszcie się z obwolywaniem go swoim idolem, bo akurat powiedział coś, co wam pasuje.
Co do głupoty naszej cywilizacji zgadzam się w pełni. Natomiast słowo "zdechł" kojarzy mi się po prostu negatywnie i nie chcę go określać w stosunku do mojego psa, są inne określenia. Infantylizacja społeczeństwa będzie postępować niezależnie od użycia tych wyrazów.
Coś się dzieje niedobrego ze światem, świat się przewraca no cóż piesek pójdzie kiedyś na grób i nasika w dowód wdzięczności dla człowieka. Księże Danielu dobrze ze jesteś I poruszasz te tematy. Niech Cię Bóg ma w swojej opiece.
Swiat na psy schodzi😢
P. Ewuniu!
Proszę nie ubliżać psom!
Psy zawsze wierne są!
Nie prawda bo psy są fałszywe,taka prawda.ostatnio miły pies sąsiada.szedl sobie na spacer ze swoim panem,oczywiście na pasku i rzucił się na panią niczego nie winną i pogryzł dotkliwie jej rękę!!!
A wy się sie roztkliwiacie nad psami,wstyd!! To jest zwierzę i wiemy gdzie jest jego miejsce w szeregu.nie zmieniajcie nauki!!
Mamy to, co mamy, bo nie czytamy. Już Arystoteles pisał, że żadne zwierzę nie może być przyjacielem człowieka, bo traktuje człowieka jako swojego przywódcę ALFA. Instynkt tak mu nakazuje.
Przyjaciela się nie tresuje, nie trzyma na łańcuch, smyczy... Już Grecy oraz św. Paweł pisali, że każde słowo ma swoją etymologię i jego znaczenie jest niezmienne. Tak samo w językach słowiańskich są określenia dotyczące człowieka i są dotyczące zwierząt. Dziś, niektórzy właściciele zwierząt, szczególnie w miastach, mają niezdiagnozowaną schizofrenię więc należy ich leczyć i brać poprawkę na dolegające, często nieświadome schorzenie mózgu.
Zresztą z takimi poglądami się nie dyskutuje, tak jak z trzęsieniem Ziemi czy huraganem.
Mam dwa koty (nie wychodzące z domu ze względu na bardzo ruchliwą drogę) oraz psa, i chociaż bardzo je lubię, głaszczę, przytulam, noszę na rękach, tęsknię za nimi jak jestem w podróży, to nie uważam się za psio lub kocio mamę.
Wspaniale Ksiądz opisał "ułożenie", przez współczesnego człowieka, dzisiejszego świata, co sam nazywa nowoczesną cywilizacją.
Wtrącę od siebie, do pasji doprowadzają mnie spacery po grobach z pieseczkami... serio pies nie może zaczekać 5-10 minut z drugiej strony płotu, tylko musi obsikać groby bliskich? Zaznaczę, że kocham zwierzaki i przed dom przewinęło się stado kotów, psy, chomiki, papugi itp. Ale nie wyprowadzałam psów na groby
Prof. Bralczyk był długo pieszczochem elyty, coś się zmieniło?
Super ksywkę masz!!!
Ostatni Wyklęty!!!
I to jest Miłosierdzie!
Prof. Zdążył wrocić!
Dlatego się wściekają!
Ciężko mi powiedziec o zwierzęciu ze umarło. Juz latwiej ze padło. Ale "zdychać" mi sie na prawdę źle kojarzy bo musialem zapewbe nie raz jakies zlorzeczenia slyszec czlowieka do człowieka.
Ciekawe ze zarowno czlowieku jak i zwierzaku (psie) mowi sie ze żyje - tu chyba nie było alternatywy
A ja zawsze mówię o swoim zwierzęciu tak po staropolsku: "zszedł był".
Dzisiaj tolerancja jest bardzo wybiórcza....
Ja również utożsamiam się z profesorem Bralczykiem i z księdzem Danielem w powyższej kwestii ❤😢
U mojej koleżanki we wsi proboszcz miał kota, który potrafił przyjść na Mszę i grzecznie siedzieć w ławce. Wokół żłobka ustawiamy figurki bydła, owiec czy wielbłąda, ale wiemy dlaczego one tan są.
Dlaczego nazywają się Jezuitami { uczniami Jezusa } ci którzy chwalą i popierają człowieka , który mając władzę uznaje i wprowadza prawo do zabijania nienarodzonych . Co powiedział by Pan Jezus gdyby Go o to spytać ? Pozwolił by odbierać życie gdy to nam wygodne , czy utwierdził prawo do życia oraz 5 przykazanie ? Każdy może odpowiedzieć na to sam w swoim sumieniu .