W walce z sepsą liczy się czas

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 28. 08. 2024
  • Tegoroczna zbiórka środków w ramach finału WOŚP będzie przeznaczona na urządzenia pomagające skutecznie walczyć z sepsą. - Taki sprzęt znacząco skraca czas włączenia celowanej antybiotykoterapii i zmniejsza śmiertelność u pacjenta z sepsą - mówią lekarze. Jest więc o co walczyć.
    Szacuje się, że całkowita liczba przypadków sepsy w naszym kraju rocznie przekracza 50 tysięcy. Według aktualnych wyników badań epidemiologicznych przedstawionych przez WHO, każdego roku na świecie zapada na nią 48,9 mln osób, a śmierć w jej wyniku ponosi 11 mln chorych.
    Sepsa jest uogólnionym stanem zapalnym organizmu wywołanym obecnością bakterii we krwi. Nie powoduje tego jeden konkretny rodzaj bakterii, ale sepsę może spowodować każda bakteria, jeśli dostanie się do ustroju człowieka. W postępowaniu leczniczym, najważniejsze jest zbadanie pacjenta i w momencie podejrzenia sepsy, jak najszybsze włączenie odpowiedniego antybiotyku.
    - Z każdą godziną bez wdrożenia leczenia, szansa na przeżycie spada o 8 % - mówi Agnieszka Taras, lekarz internista z Oddziału Chorób Wewnętrznych Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie. - Do momentu identyfikacji bakterii, która wywołała sepsę, pacjent jest leczony empirycznie, tzn. podawany jest antybiotyk o szerokim spektrum działania, aby objąć nim jak najwięcej drobnoustrojów. W tym miejscu trzeba wiedzieć, że nie ma antybiotyku, który działa na każdy drobnoustrój, dlatego tak ważne jest dokładne oznaczenie rodzaju bakterii, która wywołała sepsę, aby móc włączyć leczenie celowane.
    Najbardziej niebezpieczna w sepsie jest niewydolność narządów spowodowana burzą cytokinową i obecnością w organizmie wolnych rodników. - W tej sytuacji najczęściej dochodzi do niewydolności układu oddechowego, układu krążenia, czy nerek, co także może skutkować śmiercią, niezależnie od prawidłowego leczenia infekcji - mówią lekarze.
    - Bardzo niebezpieczne są sepsy wywołane przez gronkowce, które nie dają tak nasilonych objawów ogólnych, czyli wysokiej gorączki, podwyższenia CRP, czy większej liczby neutrocytów. Dają za to dużo powikłań - mówi doktor Agnieszka Taras. - Celowane, szybkie leczenie w tej sytuacji naprawdę zmniejsza śmiertelność. Ogólnie, w naszym szpitalu, widzimy poprawę jeśli chodzi o rozpoznawalność sepsy w warunkach SOR-u, w efekcie śmiertelność, choćby na moim oddziale, jest niższa.
    „Zakup sprzętu do szybkiej identyfikacji bakterii, którymi zakażenie może doprowadzić do sepsy - oto cel zbliżającego się 31. Finału WOŚP. Po raz pierwszy w historii Orkiestry zakupione urządzenia posłużą nie określonej grupie wiekowej pacjentów, ale wszystkim, którzy tego sprzętu będą potrzebować. Tradycyjna kwesta na ulicach odbędzie się 29 stycznia” - informuje Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
    - Tegoroczna zbiórka na pewno naświetla problem sepsy i obala pewne mity, takie jak choćby to, że istnieje bakteria sepsy, albo że w szpitalach wszczepia się ją pacjentom. To oczywiście nieprawda - mówią lekarze ze Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie.
    - Zbiórka daje szansę, aby mniejsze szpitale, takie jak np. Szpital Specjalistyczny w Kościerzynie, uzyskały bardzo nowoczesny sprzęt, który z pewnością przyda się pacjentom - mówi doktor Agnieszka Taras, ze Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie. - Mowa o urządzeniu spektrometrii mas, które w ciągu kilku minut z namnożonej kultury bakterii jest w stanie wskazać jej gatunek, co znacząco skraca czas włączenia celowanej antybiotykoterapii i zmniejsza śmiertelność u pacjentów z sepsą.
    Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zbiera na:
    • urządzenia do identyfikacji mikroorganizmów metodą spektrometrii masowej typu Maldi TOF
    • analizatory do diagnostyki molekularnej typu multiplex PCR do identyfikacji mikroorganizmów wraz z oznaczeniem lekooporności
    • analizatory do wykrywania produktów amplifikacji bakterii, grzybów oraz określania mechanizmów oporności z zastosowaniem technologii rezonansu magnetycznego
    • zautomatyzowane systemy posiewów próbek mikrobiologicznych
    • systemy do automatycznego oznaczania lekowrażliwości metodą mikrorozcieńczeń
    • komory laminarne do laboratoriów mikrobiologicznych
    Oprac. dr Michał Lange

Komentáře • 1

  • @Mariola.raczynska
    @Mariola.raczynska Před 5 dny

    Moj maz umarl na sepse . Pojechal do Warszawy o wlasnych silach , rak trzustki , podczas operacji zostal zakazony , no i sepsa ciezka dwa tygodnie nieprzytomny byl ood cala aparatura dostalam telefon ze umarl .Jezdzilam z Olsztyna caly czas nieprzytomny , pani doktor ktora go operowala , dorwalam ja na schodach , powiedziala mi ze trzustka jest nieobliczalna i poszla . Nie wiedzialam , dopiero jak maz zmar dowiedzialam sie jak dzwonilam ze chce opis , karte szpitalna to sie dowiedzialam ze byl zakarzony na bloku operacyjnym . Dzien przed smiercia przyjechalam do szpitala do meza . Lekarz powiedzial ze chirurg nie ma zastrzezen co do brzucha meza , beda wybudzac . Wrucilam do domu z nadzieja na drugi dzien dostalam telefon ze zmarl Dlugo czekalam na caly opis choroby trzy razy byl ranimowany juz po wybudzaniu i taka tomoja chistoria mial 53 lata . Podobno to nie jedyny byl przpadek smierci ich blad . Po paru miesiacach dowiedzialam sie ze pare osob zwolniono .