Słodki jeżu w morelach, całkiem niedawno mijaliśmy tego busa właśnie i ja rzuciłam coś w stylu „o, ktoś se zrobił gratobusa na żółtych blachach hehe” na co mój mąż odparł, z ekscytacją, „No co Ty!!! Zlomnik by się zesrał”. A teraz oglądamy ten film 😂 Pozdrawiamy z Lubelskiego 🙈
Jak postępuje degradacja auta etapami ? 1. Auto zostaje sprzedane u dealera w Europie 2. Auto trafia w obieg wtórny i trafia do caritasu do obsługi niepełnosprawnych 3. Auto trafia do Polski 4. Auto trafia do Złomnika
Normy spalania wykończyły większość marek. Po co mają zmniejszać silniki i robić bardziej awaryjne auta na czym ucierpi wizerunek marki, jak mogą przenieść sprzedaż do normalnych krajów.
A to zaskoczenie, mam tyle wspomnień z tymże Fordem. Mój dziadek od lat 80tych prowadzi zakład stolarski, nabył takiego w roku 1993. Piękny czerwony kolor, busik występuje na wielu rodzinnych fotografiach, jest nawet bohaterem kasety vhs z weselem moich rodziców które odbyło się w 1994 roku. Dziadek zawsze mnie nim zabierał jak jechał po materiał itp, to dzięki temu właśnie Fordowi i dziadkowi po raz pierwszy odwiedziłem Mc'donalds. Co ciekawe Ford pracował na równi z Żukiem plandeką którego dziadek również posiadał. Miał on również jeszcze jedną perełkę w swoim posiadaniu - Żuka przerobionego na camping, całą zabudowę wykonał sam z drewna. Niestety Ford i żuk skończyły swój żywot w ubiegłej dekadzie na rzecz nudnego Transportera T4 w dieslu :( Pamiętam nawet ostatnią wyprawę po materiał do stolarni tym Fordem - silnik zaczął mieć problemy z chłodzeniem, dziadek musiał się zatrzymać na poboczu wiejskiej drogi i otworzyć silnik. Jakie było moje zdziwienie kiedy zobaczyłem że silnik jest pod przednią kanapą. Tyle lat żyć w niewiedzy.
Oto samochód, którym mógłbym jeździć przez resztę życia. Aż do śmierci, żadnych stref zgniotu! Tak zginął w takim samochodzie mój znajomy w którego wjechał pijak na początku lat 90-tych.
Jak się ślimaczysz w gigantycznym korku w japońskiej metropolii, jadąc do roboty z jednego końca na drugi, po drodze odwożąc dzieci do szkoly, które słodko śpią o 4 rano na tylnych kanapach, to strefa zgniotu, jest Ci na hu..steczke. Pozdrawiam wszystkich sympatyków Opla. Tam sympatyków, Miłośników :) Nara !
Film jak zwykle ciekawy. Mnie tylko intrygują te dwa ślady na obręczy kierownicy, jakby po wyrwaniu jakiejś dodatkowej poprzeczki, czy czegoś podobnego.
"Mógłbym jeździć" Panie Złomnik - tylko trzeba jeździć aż koła odpadną, realizować swoje marzenia. Życie jest za krótkie, żeby później sobie pluć w brodę - chciałem, mogłem. Wiem to po sobie. Mój ulubiony samochód był może i mniej ambitny ale to po części zrealizowałem tylko jakieś 10 lat za późno. Zawsze chciałem mieć Wołgę albo Ładę 2107. Lata leciały a tych samochodów ubywało. W końcu powiedziałem je*ać! Wchodzę na ogłoszenia, szukam i kupuję. Znalazłem ponad 200 km od domu, wsiadłem w pociąg a wróciłem na kołach. Nie żałuję. Zrealizowałem jedno ze swoich postanowień, jeżdżę Ładą. Wiem, że jeśli miałbym jakiś nudny plastikowy samochód - Lanosa, Astrę czy VW Polo to za każdym razem jakbym tylko zobaczył jakąś w ruchu ulicznym klął bym pod nosem - ku*wa zawsze mi się podobały, no ale niestety. Czasami nawet podchodzą Ukraińcy - O! Eta Żiguli, harosza maszina oni w Polszy nie mnoga, ja na Ukrainu miał Szochy :-)
Bezpieczenstwo to nie wszystko teraz tak sa ludzie uczeni ze zyc trzeba jak najdluzej i bez sensownie a najlepiej powinno sie zyc zywo dynamicznie bo w takim stylu czlowiek jest najszczesliwszy a nie bezpiecznie
"po co mi 7osobowy, skoro nawet tyle osób nie znam" XD
Słodki jeżu w morelach, całkiem niedawno mijaliśmy tego busa właśnie i ja rzuciłam coś w stylu „o, ktoś se zrobił gratobusa na żółtych blachach hehe” na co mój mąż odparł, z ekscytacją, „No co Ty!!! Zlomnik by się zesrał”. A teraz oglądamy ten film 😂 Pozdrawiamy z Lubelskiego 🙈
Jak postępuje degradacja auta etapami ? 1. Auto zostaje sprzedane u dealera w Europie 2. Auto trafia w obieg wtórny i trafia do caritasu do obsługi niepełnosprawnych 3. Auto trafia do Polski 4. Auto trafia do Złomnika
Normy spalania wykończyły większość marek. Po co mają zmniejszać silniki i robić bardziej awaryjne auta na czym ucierpi wizerunek marki, jak mogą przenieść sprzedaż do normalnych krajów.
Ważne, że człowiek w średnim wieku jeszcze znajduje w sobie radość z życia ;)
Jak byłem kiedyś w Afganie to tubylcy tymi furami wozili kozy na dachu, zupełnie poważnie, mam zdjęcia 😁
A to zaskoczenie, mam tyle wspomnień z tymże Fordem. Mój dziadek od lat 80tych prowadzi zakład stolarski, nabył takiego w roku 1993. Piękny czerwony kolor, busik występuje na wielu rodzinnych fotografiach, jest nawet bohaterem kasety vhs z weselem moich rodziców które odbyło się w 1994 roku. Dziadek zawsze mnie nim zabierał jak jechał po materiał itp, to dzięki temu właśnie Fordowi i dziadkowi po raz pierwszy odwiedziłem Mc'donalds. Co ciekawe Ford pracował na równi z Żukiem plandeką którego dziadek również posiadał. Miał on również jeszcze jedną perełkę w swoim posiadaniu - Żuka przerobionego na camping, całą zabudowę wykonał sam z drewna. Niestety Ford i żuk skończyły swój żywot w ubiegłej dekadzie na rzecz nudnego Transportera T4 w dieslu :( Pamiętam nawet ostatnią wyprawę po materiał do stolarni tym Fordem - silnik zaczął mieć problemy z chłodzeniem, dziadek musiał się zatrzymać na poboczu wiejskiej drogi i otworzyć silnik. Jakie było moje zdziwienie kiedy zobaczyłem że silnik jest pod przednią kanapą. Tyle lat żyć w niewiedzy.
Oto samochód, którym mógłbym jeździć przez resztę życia. Aż do śmierci, żadnych stref zgniotu! Tak zginął w takim samochodzie mój znajomy w którego wjechał pijak na początku lat 90-tych.
Jak się ślimaczysz w gigantycznym korku w japońskiej metropolii, jadąc do roboty z jednego końca na drugi, po drodze odwożąc dzieci do szkoly, które słodko śpią o 4 rano na tylnych kanapach, to strefa zgniotu, jest Ci na hu..steczke. Pozdrawiam wszystkich sympatyków Opla. Tam sympatyków, Miłośników :) Nara !
Sprzedaż ksiazki jak w123 wiecej chetnych niz towaru.
Jaś kapela: należy mi się opłata za to że czytasz moja twórczość na swoim sprzęcie.
1:35
Film jak zwykle ciekawy. Mnie tylko intrygują te dwa ślady na obręczy kierownicy, jakby po wyrwaniu jakiejś dodatkowej poprzeczki, czy czegoś podobnego.
Jeśli kierowca poje dobrze grochówki a pod fotelem ma airbox i recyrkulację spalin to... 1.4 w zupełności wystarczy.
Coś czuję że mamy samochód roku ;)
Zlomnik powrócił, od paru ładnych odcinków forma wzrosła i jest ciekawie i fajnie. Powodzenia
Jak sie jedzie tylem do przodu, pasy są nie potrzebne. Wielkie dzieki za film o prawdziwym klasycznym vanie.
"Mógłbym jeździć" Panie Złomnik - tylko trzeba jeździć aż koła odpadną, realizować swoje marzenia. Życie jest za krótkie, żeby później sobie pluć w brodę - chciałem, mogłem. Wiem to po sobie. Mój ulubiony samochód był może i mniej ambitny ale to po części zrealizowałem tylko jakieś 10 lat za późno. Zawsze chciałem mieć Wołgę albo Ładę 2107. Lata leciały a tych samochodów ubywało. W końcu powiedziałem je*ać! Wchodzę na ogłoszenia, szukam i kupuję. Znalazłem ponad 200 km od domu, wsiadłem w pociąg a wróciłem na kołach. Nie żałuję. Zrealizowałem jedno ze swoich postanowień, jeżdżę Ładą. Wiem, że jeśli miałbym jakiś nudny plastikowy samochód - Lanosa, Astrę czy VW Polo to za każdym razem jakbym tylko zobaczył jakąś w ruchu ulicznym klął bym pod nosem - ku*wa zawsze mi się podobały, no ale niestety. Czasami nawet podchodzą Ukraińcy - O! Eta Żiguli, harosza maszina oni w Polszy nie mnoga, ja na Ukrainu miał Szochy :-)
Bezpieczenstwo to nie wszystko teraz tak sa ludzie uczeni ze zyc trzeba jak najdluzej i bez sensownie a najlepiej powinno sie zyc zywo dynamicznie bo w takim stylu czlowiek jest najszczesliwszy a nie bezpiecznie
Złomnik dodrukuje paskudnik jak glapiński złotówki :D