Ja oprócz tego co wymieniłeś lubię też spokojna muzykę klasyczną cicho puszczona w tle. A na studiach zamiast wracać do domu z uczelni siedziałam tak długo jak tylko mogłam w bibliotece akademickiej albo w czytelni. U nas były w dwóch różnych budynkach. Nie dość że widok na park, korony drzew przez stare wysokie okna to jeszcze właśnie ta atmosfera... Otoczenie tysiącami książek- tyle pereł na wyciągnięcie ręki. Po zaledwie kilku takich sesjach uczenia się- zaprzyjaźnienie się z bibliotekarkami i możliwość robienia sobie u nich kawy w ich kanciapie za drzwiami... Cudowne wspomnienia i bardzo efektownie wykorzystany czas. W domu wszystko mnie rozpraszało. Po powrocie z uczelni od razu czułam się głodna, zmęczona Najpierw szama, potem wypadałoby posprzątać, skoro już sprzątam to zadzwonię do rodziców to zrobię dwie rzeczy na raz, skoro już pogadalam z rodziną to zadzwonię też do znajomych bo mam jeszcze parę rzeczy do ogarnięcia w domu, dawno nie podlałam kwiatów, a kupiłam je w Lidlu, o właśnie w Lidlu, muszę zrobić zakupy, po zakupach jestem juz zbyt zmęczona na cokolwiekz jest już wieczór i nie nauczę się wiele a może wcale, sprawdzę jeszcze co tam na social mediach i you tubie A jak zostawałam na uczelni aż do zamknięcia to ogarnęłam i naukę i trening na siłce i marnowałam znacznie mniej czasu.
Ej kurde, ale dumę poczułam. Pomyślałam sobie przed włączeniem tego filmu "Hmm, fajnie, może poznam jakąś kolejną fajną metodę", a tu się okazuje, że opowiadasz o czymś, co praktykuję od października :D
ja znów mam problem że jakiekolwiek dzwięki jeśli zadanie jest naprawdę trudne uniemożliwiają skupienie więc nie na każdego to działa. Do zadań długich ale mniej wymagających lofi jest mega :D . Przy trudnych zadaniach najlepiej na mnie działa praca 40minut praca i 20 minut odpoczynku
Słuchałem często lofi przy mojej nauce do matury. Czasami nawet po 6h dziennie i powiem, że gdy dość cicho miałem to odpalone, bardzo przyjemnie się uczyło.
Dzięki, mi pomaga zapisywanie na koniec dnia tego co zrobiłem, często dopiero wtedy czuję sarysfakcje, bo w ciągu dnia ciężko o refleksje ile się zrobiło (szczególnie gdy dzień jest bez planu lub nie zrobiłem listy Todo), pozdrawiam
A nie masz tego doła związanego z "powrotem do rzeczywistości", która niekoniecznie jest szara, ale taka mniej atrakcyjna i kontrastująca po tym życiu na festiwalu?
Korzystaam od czasów studiów i nawet Ci ludzie nie wiedzą ile im zawdzięczam : D to taki psychologiczny hak - bo uczysz sie z kims, ale tak naprawde nie.
cóż za innowacja, nikt inny tego nie odkrył bo nikomu się to nie pojawia w proponowanych na YT. nowe nie znałem. ZNALAZŁ PROSTY SPOSÓB NA NAUKE ====> SPRAWDŹ JAK =>
Ciężko słuchać lofi gdy pracjesz na budowie
hahahahhaa
Ja oprócz tego co wymieniłeś lubię też spokojna muzykę klasyczną cicho puszczona w tle.
A na studiach zamiast wracać do domu z uczelni siedziałam tak długo jak tylko mogłam w bibliotece akademickiej albo w czytelni. U nas były w dwóch różnych budynkach.
Nie dość że widok na park, korony drzew przez stare wysokie okna to jeszcze właśnie ta atmosfera... Otoczenie tysiącami książek- tyle pereł na wyciągnięcie ręki. Po zaledwie kilku takich sesjach uczenia się- zaprzyjaźnienie się z bibliotekarkami i możliwość robienia sobie u nich kawy w ich kanciapie za drzwiami...
Cudowne wspomnienia i bardzo efektownie wykorzystany czas.
W domu wszystko mnie rozpraszało. Po powrocie z uczelni od razu czułam się głodna, zmęczona
Najpierw szama, potem wypadałoby posprzątać, skoro już sprzątam to zadzwonię do rodziców to zrobię dwie rzeczy na raz, skoro już pogadalam z rodziną to zadzwonię też do znajomych bo mam jeszcze parę rzeczy do ogarnięcia w domu, dawno nie podlałam kwiatów, a kupiłam je w Lidlu, o właśnie w Lidlu, muszę zrobić zakupy, po zakupach jestem juz zbyt zmęczona na cokolwiekz jest już wieczór i nie nauczę się wiele a może wcale, sprawdzę jeszcze co tam na social mediach i you tubie
A jak zostawałam na uczelni aż do zamknięcia to ogarnęłam i naukę i trening na siłce i marnowałam znacznie mniej czasu.
Mi najłatwiej skupia się na toalecie.
Ja wolę "w", ale kto co lubi.
@@ukaszluciusi7830 ty siedzisz w toalecie? nie mokro tam?
@@bartoshanimate2483 lubię mokre i wilgotne. Miejsca. Polecam.
uwaga na hemoroidy!
Ej kurde, ale dumę poczułam. Pomyślałam sobie przed włączeniem tego filmu "Hmm, fajnie, może poznam jakąś kolejną fajną metodę", a tu się okazuje, że opowiadasz o czymś, co praktykuję od października :D
Słucham lofi od lat, najlepsza rzecz pod słońcem ❤️
ja znów mam problem że jakiekolwiek dzwięki jeśli zadanie jest naprawdę trudne uniemożliwiają skupienie więc nie na każdego to działa. Do zadań długich ale mniej wymagających lofi jest mega :D . Przy trudnych zadaniach najlepiej na mnie działa praca 40minut praca i 20 minut odpoczynku
Słuchałem często lofi przy mojej nauce do matury. Czasami nawet po 6h dziennie i powiem, że gdy dość cicho miałem to odpalone, bardzo przyjemnie się uczyło.
to prawda, od jakiś dwoch lat uzywam takich stacji live jako soundtrack w domu i jest mega przyjemnie 8)
Ja preferuje sparować korę mózgową z komputerem
Lubie uczyć się do wszystkiego co wymieniłeś. Pozdrawiam
To super ja biorę xanax
Bardzo dobrze uczy się do tego typu filmów. Pozdrawiam
Świetnie widzieć takiego shorsta akurat tydzień po tym jak sam zacząłem oglądać study with me
Osobiście mi sie najlepiej uczy do szybkiej muzki np. drum and bass albo jakiegoś dobrego techno😎
Nie spodziewałam się, że akurat o tym powiesz. Ja też do nauki puszczam różne study with me. Czuję się wtedy raźniej 😆
Ja uczę się przy soundtracku z Wiedźmina 3
to brzmi na coś na prawdę wartego sprawdzenia
Dzięki, mi pomaga zapisywanie na koniec dnia tego co zrobiłem, często dopiero wtedy czuję sarysfakcje, bo w ciągu dnia ciężko o refleksje ile się zrobiło (szczególnie gdy dzień jest bez planu lub nie zrobiłem listy Todo), pozdrawiam
Ja polecam water sounds :) pomaga też na ataki paniki! O i muzyka z Animal Crossing ale to już jak robimy coś mniej ważnego bo rozprasza czasami.
Ja się uczę ale to robię po refleksji życiowych.
Ja skupiam się przy rapie i metalu, bo jestem przyzwyczajona; co dla niektórych jest specyficzne
Merve!!!! TAK
Ja mogę od siebie polecić z artystów purrple cata :) Mega spójne i przyjemne albumy
Ja próbowałem, ale mnie to tylko dekoncentruje :p
Widziałem Cię na festcie 😀
Polecam też brown noise
Polecam również binaural beatsy od Jodego Hattona
Kocham lofi super bluzaaa
jak mozna kochac lofi xd muzyka jak muzyka
A nie masz tego doła związanego z "powrotem do rzeczywistości", która niekoniecznie jest szara, ale taka mniej atrakcyjna i kontrastująca po tym życiu na festiwalu?
♡
Ja najczęściej słucham star destroyer bridge ambient albo jurasic park ambient
taaak!❤ mega też polecam kanał MONOMAN bo z niego ciąąągle korzystam ;D
Może ja też powinnam pokazać jak się uczę? :)) Jak biegam po całym domu za dziećmi robiąc 20 rzeczy na raz :)
Te misie na szafie…. 🧸za mało m2 oops
Ja polecam lofi hip hop -brasil
Ten gatunek nazywa się chill hop
witam
Chyba pobiłem rekord zrobionych screenów na platformie..
Gzies cie juz kiedys widzialem
Chciałbyś skomponować WAŁSNE utwory Lo-Fi?
Korzystaam od czasów studiów i nawet Ci ludzie nie wiedzą ile im zawdzięczam : D to taki psychologiczny hak - bo uczysz sie z kims, ale tak naprawde nie.
aok
A jak mierzycie, że wam poprawia coś koncentrację?
to jest podzielone na 40 lub 50 min partie wiec jak słyszysz dzwonek i ani razu nie sięgnąłeś po telefon do dla mnie sukces!
Lubisz chłopców ?😁
myślałem że trzymasz bacine w ręku Xdd
cóż za innowacja, nikt inny tego nie odkrył bo nikomu się to nie pojawia w proponowanych na YT.
nowe nie znałem.
ZNALAZŁ PROSTY SPOSÓB NA NAUKE ====>
SPRAWDŹ JAK =>