Nie można oceniać na zasadzie "kto lepszy". Każdy z wokalistów miał swój czas. Jeżeli ktoś słuchał dżemu za czasów Macieja- on będzie dla niego wzorem. Uwielbiam, szanuję. Seba - również pełen szacunek, genów nie wydłubiesz, Dżem = Riedel. Ukłony dla Pana Styczyńskiego, Braci Otręba = od zawsze w zespole
dżem to zespół, jest grupa muzyków, która tworzy zespół, a nie tylko Riedel. Nie rozumiem dlaczego inny z członków ma się czuć gorszy, chodź wkład w proces tworzenia jego jest większy, ale nie jest wokalistą
Ja byłem ciekaw, jak Bastek się wkomponuje w duet tuzów gitary Adam-Jurek ?. Mimo tego, że jest też świetnym gitarzystą, chyba jednak odda pole "starym mistrzom" postawi na sam wokal , a gitarka będzie tylko dodakiem, przygrywamiem od czasu do czasu. Notabene jestem też ciekaw jak to będzie wyglądało w przyszłości, bo są to trzej znakomici gitarzyści ,jak to się rozłoży, podczas nagrywania płyt czy koncertów.
Ogólnie jak tak oglądam koncerty różnych starych zespołów to jestem w szoku w jakiej formie jest Lady Pank. Panasewicz nie ma już takiego głosu jak kiedyś i może czasem zawodzi, ale muzycznie i nawet wokalnie (jeżeli chodzi o przekazywane emocje) to Panasewicz z Borysewiczem są ponad resztą.
@@rafakaszak1874 I wiadomo, że wokalnie np. tutaj Riedel jest dużo lepszy niż Panasewicz. Tylko, że Panasewicz mimo wszystko koncertowo dużo lepiej się sprawdza. Ma fajny kontakt z publicznością, interpretuje fajnie teksty zamiast je tylko odśpiewywać. Muzycznie też dużo ubogacają. I co najważniejsze dużo częściej wydają jakieś nowe piosenki, widać, że to jednak muzycy z krwi i kości i mimo prawie 70 lat na karku nie odcinają jedynie kuponów. Jak tak patrzę na dżem czy inne zespoły to ich granie jest takie "sztywne”. Na koncertach lady pank jest sporo błędów (czasem wokalista się pomyli, czasem Borysewicz coś źle zagra), ale jest w tym jakiś fajniejszy klimat.
@@KanalPortowy No i co z tego niby ma wynikać? Balcar czy tam Balcer nie nagrał z Dżemem albumów takiej wagi jak Rysiek. I tyle. To Riedel był pierwszy i każdy po nim go tylko zastępował, czy Ci się to podoba, czy nie. 90% kawałków to i tak te napisane i wykonywane przez Riedla, więc co mi z tego, że Balcar czy Balcer grał najdłużej? Raczej ODGRYWAŁ - całkiem nieźle, ale nadal, tylko odgrywał czyjeś kawałki.
@@Someone-lc6dc To nie ma znaczenia, który nagrał więcej płyt. Historia zespołu jest pisana każdego roku i prawda jest taka, że Maciej Balcar zapisał w tej historii więcej kart, niż Riedel, czy ci się to podoba czy nie. Niczego nie ujmuję Riedelowi, ale on na własne życzenie, przez własną głupotę zakończył swoją karierę. Maciej Balcar nie był jego "zastępcą" tylko godnym następcą, który wcale nie okazał się gorszy. Powiedziałbym nawet, że głos Balcara bardziej oddaje bluesowy klimat zespołu, dlatego obawiam się bardzo tej zmiany na młodego Riedela.
@@KanalPortowy Ale czym się niby zapisał? On WYKONUJE nie SWOJE utwory. Gdyby ich nie było, gdyby nie Riedel, to nie miałby czego wykonywać. Więc to, co mówisz - wybacz - nie ma sensu. Ile był w zespole? 20 lat? I ile nagrał z Dżemem WŁASNEGO materiału? Dwie płyty. Skoro miał tak wiele czasu, to tym bardziej trzeba było poruszyć kreatywność i nagrywać, a nie tylko odgrywać kawałki, których sam nie stworzył.
Nie można oceniać na zasadzie "kto lepszy". Każdy z wokalistów miał swój czas. Jeżeli ktoś słuchał dżemu za czasów Macieja- on będzie dla niego wzorem. Uwielbiam, szanuję. Seba - również pełen szacunek, genów nie wydłubiesz, Dżem = Riedel. Ukłony dla Pana Styczyńskiego, Braci Otręba = od zawsze w zespole
dżem to zespół, jest grupa muzyków, która tworzy zespół, a nie tylko Riedel. Nie rozumiem dlaczego inny z członków ma się czuć gorszy, chodź wkład w proces tworzenia jego jest większy, ale nie jest wokalistą
Już wiem kto będzie następny
🔥🔥🔥
Kurcze, Maciek to jednak inna liga.
Wyzsza czy nizsza?
@@qwal3856 Maciek to jeden z lepszych wokalistów, ekstraklasa.
Tak Maciek to inna liga, dużo niższa.
Jak dla mnie Maciej to top liga wokalistów w Polsce. Do Dżemu wniósł bardzo dużo.
Maciek do dżemu wniósł jakąś atmosferę niezgody czy czegoś takiego.
Maćka nikt nie przebije
Rysiek za to przebije
Teraz juz wiem dlaczego nagrawał Pan caly koncert. Pozdrawiam
Ogólnie to jest fatalnie nagrane, dźwięk aż kłuje w uszy, a Bastek nie śpiewa tylko pokrzykuje do tego nosowo. czcams.com/video/dsu3E4bEwBs/video.html
Ja byłem ciekaw, jak Bastek się wkomponuje w duet tuzów gitary Adam-Jurek ?.
Mimo tego, że jest też świetnym gitarzystą, chyba jednak odda pole "starym mistrzom" postawi na sam wokal , a gitarka będzie tylko dodakiem, przygrywamiem od czasu do czasu. Notabene jestem też ciekaw jak to będzie wyglądało w przyszłości, bo są to trzej znakomici gitarzyści ,jak to się rozłoży, podczas nagrywania płyt czy koncertów.
Ogólnie jak tak oglądam koncerty różnych starych zespołów to jestem w szoku w jakiej formie jest Lady Pank. Panasewicz nie ma już takiego głosu jak kiedyś i może czasem zawodzi, ale muzycznie i nawet wokalnie (jeżeli chodzi o przekazywane emocje) to Panasewicz z Borysewiczem są ponad resztą.
takkkkkk. Podpisuję się. Panowie wychlali tyle alko, a w takim wieku tak się trzymają i tak im się chce. Niebywałe.
@@rafakaszak1874 I wiadomo, że wokalnie np. tutaj Riedel jest dużo lepszy niż Panasewicz. Tylko, że Panasewicz mimo wszystko koncertowo dużo lepiej się sprawdza. Ma fajny kontakt z publicznością, interpretuje fajnie teksty zamiast je tylko odśpiewywać. Muzycznie też dużo ubogacają. I co najważniejsze dużo częściej wydają jakieś nowe piosenki, widać, że to jednak muzycy z krwi i kości i mimo prawie 70 lat na karku nie odcinają jedynie kuponów. Jak tak patrzę na dżem czy inne zespoły to ich granie jest takie "sztywne”. Na koncertach lady pank jest sporo błędów (czasem wokalista się pomyli, czasem Borysewicz coś źle zagra), ale jest w tym jakiś fajniejszy klimat.
Ostatnio Panas się ogarnął trochę z tym śpiewaniem. Jest lepiej niż przez ostatnią dekade
@@justincase6058 Tak to prawda. Chociaż moim zdaniem aktualnie jest w gorszej dyspozycji niż w 2018/2019 .
@@micha_5656 zdecydowanie. Byłem na koncercie w zeszłym roku i biorąc pod uwagę ich wiek i staż na scenie, to zaliczyłem przysłowiowy opad szczeny :)
A gdzie pamietajcie o Pawle i o Rysku ??
Strzał w kolano dla Bastka i Dżemu.Trzymaj się Maciek!
Źle nagrane, bo nie można ocenić kto lepiej wypada, Maciek czy Sebastian. Na dole mordy się drą i zagłuszają...
Szczerze mówiąc to Balcar lepiej brzmiał w tym utworze xd
To prawda. Sebastian narazie słabo ale zobaczymy jak będzie dalej
Cienizna straszna.😱
Masakra śpiewa jak by w portki narobił
Sebastian ma problem z wyższymi dźwiękami co bardzo słychać, Maciej ma większą gamę dlatego radzi sobie praktycznie w każdej piosence
@@felipowy 😂
Maciej lepszy nie słucham.juz dżemu
lol :D a wiesz, że prawdziwy Dżem to ten z Ryśkiem Riedlem?
@@Someone-lc6dc A wiesz, że Rysiek się zaćpał i najdłużej śpiewającym wokalistą w Dżemie był Maciek?
@@KanalPortowy No i co z tego niby ma wynikać? Balcar czy tam Balcer nie nagrał z Dżemem albumów takiej wagi jak Rysiek. I tyle. To Riedel był pierwszy i każdy po nim go tylko zastępował, czy Ci się to podoba, czy nie. 90% kawałków to i tak te napisane i wykonywane przez Riedla, więc co mi z tego, że Balcar czy Balcer grał najdłużej? Raczej ODGRYWAŁ - całkiem nieźle, ale nadal, tylko odgrywał czyjeś kawałki.
@@Someone-lc6dc To nie ma znaczenia, który nagrał więcej płyt. Historia zespołu jest pisana każdego roku i prawda jest taka, że Maciej Balcar zapisał w tej historii więcej kart, niż Riedel, czy ci się to podoba czy nie. Niczego nie ujmuję Riedelowi, ale on na własne życzenie, przez własną głupotę zakończył swoją karierę. Maciej Balcar nie był jego "zastępcą" tylko godnym następcą, który wcale nie okazał się gorszy. Powiedziałbym nawet, że głos Balcara bardziej oddaje bluesowy klimat zespołu, dlatego obawiam się bardzo tej zmiany na młodego Riedela.
@@KanalPortowy Ale czym się niby zapisał? On WYKONUJE nie SWOJE utwory. Gdyby ich nie było, gdyby nie Riedel, to nie miałby czego wykonywać. Więc to, co mówisz - wybacz - nie ma sensu. Ile był w zespole? 20 lat? I ile nagrał z Dżemem WŁASNEGO materiału? Dwie płyty. Skoro miał tak wiele czasu, to tym bardziej trzeba było poruszyć kreatywność i nagrywać, a nie tylko odgrywać kawałki, których sam nie stworzył.
W zespole Cree uwielbiałem Sebastiana. Jak występował gościnnie z Dżemem też. Teraz mi to jakoś nie pasuje, za późno. Słabo to wygląda.
Słabo moim zdaniem, krzyczy na jednym tonie