Mam słuchawki dokanałowe, nauszne i te z kabelkiem na szyi. Jadąc rowerem nie da się prowadzić rozmowy telefonicznej ponieważ osoba po drugiej stronie bardzo narzeka na szum. Czy polecicie jakieś słuchawki nie tylko do muzyki ale takie przez które można rozmawiać bez (łapania wiatru) w mikrofon? Czy są takie?
W każdych prawie jest tak samo, mam budsy 2 pro i nothing, a w każdych wiatr przeszkadza, jedyna różnica, że w dokanałowych Ty słyszysz dużo lepiej bo ANC robi robotę. Niestety ostatnio nabawiłem się zapalenia ucha, najprawdopodobniej od dokanałowych i od premiery używam openfit, mogły by grać lepiej, ale biorąc od uwagę resztę rzeczy to naprawdę fajne słuchawki
Mam stare - więc po co przepłacać - w zimie pod czapkę też się da chociaż żałuję że jak kupowałem nie było wersji mini - poprzednie miałem mniejszy pałąk i było idealne.@@bikeworldPL
Kupiłem te słuchawki są super brakuje mi tylko jednego .Jak Możesz napisz do nich żeby dodali widget który będzie pokazywał na ekranie blokady i ekranie głównym poziom naładowania bazy !!!!! Bo teraz aplikacje do tego pokazują tylko stan naładowania słuchawek a nie bazy . Airpodsy jak tylko otworzysz bazę telefon pokazuje stan naładowania bazy i słuchawek a tu tego nie ma .
Jeździsz może na rowerze? Jak się te słuchawki sprawdzają z wiatrem. Jest szum czy go nie ma. Czy w odbiorze dźwięków zewnętrznych słychać wszystko, a wiatr jest izolowany? Możesz coś więcej napisać o odbiorze w trakcie aktywności sportowej? Czy się na uchu przesuwają?
używam ich tylko na rowerze trzymają się bardzo dobrze . Wiatr hmm :) ucho jest odsłonięte , słyszę wszystko co się wokół mnie dzieje i wiatr też .Dla mnie głównym priorytetem jest słyszeć auta mnie mijające i w tym zakresie są super . @@tomcik1980
@@piotr2931kupilem shokz open run pro z przewodnictwem kostnym. Cudow nie ma, ale to moje drugie shokzy. Miedzy jednymi i drugimi kupilem jbl (groszki). Do sportu niepraktyczne, bo wylatuja i izoluja dzwieki, a tryb ambient jest do d…. Wiec jesli mam polecic sluchawki do sportu to shokzy
@@piotr2931 Nie ma szans moim zdaniem. Podobno sony wm1000 ma redukcję szumu wiatru, ale to sa groszki wiec moga wypasc i kosztują w porowaniu do jbl dwa razy wiecej.. Na shokzach zaleznie od kierunku wiatru nieraz sie da porozmawiac, ale moim zdaniem nie da się tego ogarnac. Mi najlepiej sprawdziły sie shokzy, bo nie wylatują i maja sterowanie mechaniczne. Osobiscie polecam.
Jednak do mnie bardziej przemawiają te kostne-ciekawe jak zee słuchalnością tego co słuchamy dla osób postronnych. W starym podejściu to działa bardzo fajnie. Łaskotanie przy kostnych - tylko na początku - zapomniałem, że istnieje taki problem. Ja się martwię co ja zgubię jedną słuchawkę. Jednak może się to zdarzyć ale na pałąku jednak nie jest to takie łatwe. Ale samo użycie jednej słuchawki jest całkiem ciekawe - np jako system do komunikacji 2 rowerzystów? Czy to się tak nie da? Zresztą one chyba są asymetryczne więc jedna słuchawka będzie miał połowę funkcji tak czy inaczej. No nie wiem. Biorąc pod uwagę cenę i technologię ja wciąż wolę stare podejście. Nie bez powodu konkurencja zaczęła wypuszczać swoje kostne słuchawki. Tutaj widzę plus te ładujące pudełko no i oprogramowanie które by się przydało może do starszych modeli (chyba że coś nie wiem i mogę wgrać firmware do starych słuchawek?). Ale czy bym aż tak z tego korzystał? Mam już drugie słuchawki od nich i kupię kolejne jak coś się z aktualnymi stanie ale mam nadzieję że stare modele nadal będą dostępne :)
Mam słuchawki dokanałowe, nauszne i te z kabelkiem na szyi. Jadąc rowerem nie da się prowadzić rozmowy telefonicznej ponieważ osoba po drugiej stronie bardzo narzeka na szum. Czy polecicie jakieś słuchawki nie tylko do muzyki ale takie przez które można rozmawiać bez (łapania wiatru) w mikrofon? Czy są takie?
Niestety u mnie sie nie sprawdziły... bardzo chciałem ale u mnie po sluchaniu muzyki pojawiał sie ból uszu
No dobra, ale co do roweru do rozmów w takim razie? tak, żeby jak zwolnisz do tych 20 km/h dało się rozmawiać?
W każdych prawie jest tak samo, mam budsy 2 pro i nothing, a w każdych wiatr przeszkadza, jedyna różnica, że w dokanałowych Ty słyszysz dużo lepiej bo ANC robi robotę. Niestety ostatnio nabawiłem się zapalenia ucha, najprawdopodobniej od dokanałowych i od premiery używam openfit, mogły by grać lepiej, ale biorąc od uwagę resztę rzeczy to naprawdę fajne słuchawki
słyszałem właśnie że dokanałowe nie są najzdrowsze dla uszu :/
Czyli na rower lepsze są te kostne?
Pod katem jakości dźwięku i komfortu słuchania wypadają podobnie.
Mam stare - więc po co przepłacać - w zimie pod czapkę też się da chociaż żałuję że jak kupowałem nie było wersji mini - poprzednie miałem mniejszy pałąk i było idealne.@@bikeworldPL
Kupiłem te słuchawki są super brakuje mi tylko jednego .Jak Możesz napisz do nich żeby dodali widget który będzie pokazywał na ekranie blokady i ekranie głównym poziom naładowania bazy !!!!! Bo teraz aplikacje do tego pokazują tylko stan naładowania słuchawek a nie bazy . Airpodsy jak tylko otworzysz bazę telefon pokazuje stan naładowania bazy i słuchawek a tu tego nie ma .
Jeździsz może na rowerze? Jak się te słuchawki sprawdzają z wiatrem. Jest szum czy go nie ma. Czy w odbiorze dźwięków zewnętrznych słychać wszystko, a wiatr jest izolowany? Możesz coś więcej napisać o odbiorze w trakcie aktywności sportowej? Czy się na uchu przesuwają?
używam ich tylko na rowerze trzymają się bardzo dobrze . Wiatr hmm :) ucho jest odsłonięte , słyszę wszystko co się wokół mnie dzieje i wiatr też .Dla mnie głównym priorytetem jest słyszeć auta mnie mijające i w tym zakresie są super . @@tomcik1980
@@tomcik1980 Znalazłeś jakieś, które nie łapią wiatru i można prowadzić rozmowy z roweru?
@@piotr2931kupilem shokz open run pro z przewodnictwem kostnym. Cudow nie ma, ale to moje drugie shokzy. Miedzy jednymi i drugimi kupilem jbl (groszki). Do sportu niepraktyczne, bo wylatuja i izoluja dzwieki, a tryb ambient jest do d…. Wiec jesli mam polecic sluchawki do sportu to shokzy
@@piotr2931 Nie ma szans moim zdaniem. Podobno sony wm1000 ma redukcję szumu wiatru, ale to sa groszki wiec moga wypasc i kosztują w porowaniu do jbl dwa razy wiecej.. Na shokzach zaleznie od kierunku wiatru nieraz sie da porozmawiac, ale moim zdaniem nie da się tego ogarnac.
Mi najlepiej sprawdziły sie shokzy, bo nie wylatują i maja sterowanie mechaniczne. Osobiscie polecam.
Jednak do mnie bardziej przemawiają te kostne-ciekawe jak zee słuchalnością tego co słuchamy dla osób postronnych. W starym podejściu to działa bardzo fajnie. Łaskotanie przy kostnych - tylko na początku - zapomniałem, że istnieje taki problem. Ja się martwię co ja zgubię jedną słuchawkę. Jednak może się to zdarzyć ale na pałąku jednak nie jest to takie łatwe. Ale samo użycie jednej słuchawki jest całkiem ciekawe - np jako system do komunikacji 2 rowerzystów? Czy to się tak nie da? Zresztą one chyba są asymetryczne więc jedna słuchawka będzie miał połowę funkcji tak czy inaczej. No nie wiem. Biorąc pod uwagę cenę i technologię ja wciąż wolę stare podejście. Nie bez powodu konkurencja zaczęła wypuszczać swoje kostne słuchawki.
Tutaj widzę plus te ładujące pudełko no i oprogramowanie które by się przydało może do starszych modeli (chyba że coś nie wiem i mogę wgrać firmware do starych słuchawek?). Ale czy bym aż tak z tego korzystał?
Mam już drugie słuchawki od nich i kupię kolejne jak coś się z aktualnymi stanie ale mam nadzieję że stare modele nadal będą dostępne :)
1000zł hahaha hahah