AKCJA RATUNKOWA: Zatonął Jacht 2 osoby w wodzie | Zatoka Gdańska | 23 maja 2020 | Sopockie WOPR

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 31. 01. 2021
  • AKCJA RATUNKOWA: 23 maja 2020 o godzinie 12:53 Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego odebrało zgłoszenie z numeru ratunkowego nad wodą 601100100, o łodzi z 2 osobami na pokładzie która zaczyna tonąć około 2 mile morskie od portu Gdyni w okolicach toru obejściowego. Początkowo sytuacja nie wydawała się aż tak poważna, dyspozytor CKRW przekazał informacje do Służby SAR oraz Pomorskiego WOPR.
    Jednak kilka minut po 13, dotarła do nas informacja, że łódź zatonęła a załoga znajduje się w wodzie i dodatkowo występuje problem z ich zlokalizowaniem. Zapadła decyzja, że również nasza jednostka wyruszy do pomocy w poszukiwaniach. Tak też się stało. Nasza jednostka dotarła o 13:37 w rejon działań i zaczęła działania poszukiwawcze pod dowództwem statku ratowniczego "SZTORM".
    Z racji na przedłużające się poszukiwana i możliwą ich kontynuacje przez dłuższy czas, zapadła decyzja, że mobilizujemy dodatkowe siły i środki pozostające w naszej dyspozycji. Za pomocą systemu alarmowania Blue Alert został rozesłany komunikat, dzięki któremu, do naszej bazy dotarło dodatkowych 4 ratowników, a w między czasie osoby będące już na bazie przygotowywały kolejna łódkę do wypłynięcia.
    W okolicach godziny 14:30, poszkodowani zostali odnalezieni przez śmigłowiec Gdyńska Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej również operujący w rejonie poszukiwań, z naszych informacji, jedna osoba została podjęta na jego pokład, druga natomiast została podjęta na pokład jednostki służby SAR.
    Mimo że pogoda nie wskazywała na to, że dzisiaj "coś się wydarzy", to jednak sytuacje, które wymagają pomocy ratowników zdarzają się również poza okresem wakacji i słonecznej pogody. Dlatego w Sopockim Wodnym Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym, już od ostatniego weekendu kwietnia, prowadzimy regularne weekendowe dyżury we wzmocnionej obsadzie.

Komentáře • 35

  • @SopockieWOPR
    @SopockieWOPR  Před 2 lety +5

    Odpowiedź spod komentarzy, w kontekście domniemanej spóźnionej reakcji dyżurnego:
    "Spokojnie, film to pewien skrót wszystkich wydarzeń. W żadnym razie zgłoszenie nie zostało potraktowane jako mało ważne. Na początku akcji (zaraz po otrzymaniu pierwszego zgłoszenia) zgłoszenie zostaje przekazane do służby SAR i do akcji udały się po prostu jednostki z Gdyni (SAR i pomorskiego WOPR), które były najbliżej miejsca zdarzenia. Po nieudanej próbie kontaktu z osobami na łodzi przez służbę SAR i braku obecności łodzi w podanej lokalizacji (kilka minut, a nie godzin, po pierwszym zgłoszeniu, osoba która przekazała pierwsze zgłoszenie nie była na łodzi, była z rodziny rozbitków), podjęto decyzje o zaangażowaniu zdecydowanie większych sił i środków - inaczej się szuka statku który jest na powierzchni, a inaczej dwóch osób w wodzie.
    Na czas poszukiwań złożyło się to, że lokalizacja która została podana w zgłoszeniu była błędna - a nie było możliwości ustalenia jej z osobami które znalazły się w wodzie - przez brak kontaktu. Pomogło dopiero namierzenie ostatniego logowania z komórki poszkodowanego.
    Zatoka Gdańska to wbrew pozorom ogromny obszar do przeszukania szczególnie dwóch osób które znalazły się w wodzie.
    Film przedstawia perspektywę z punktu widzenia Sopockiego WOPR, a to prawda - nie zastaliśmy zadysponowani w pierwszym rzucie tylko w drugim, co nie oznacza że wcześniej inne jednostki już nie działały na miejscu.
    Łodzie są wyposażone w pompy które mogą wypompować wodę która napływa do kadłuba, wiec nie każdy przeciek oznacza toniecie łodzi i to że w ciągu pięciu minut znajdzie się na dnie. Niestety w tym przypadku, przeciek był nie do opanowania.
    "

  • @Snake-xb2ou
    @Snake-xb2ou Před 2 lety +12

    Moze jestem dziwny, ale kompletnie nie rozumiem tych zachwytow. Do dyspozytora zglasza sie osoba, ktora zglasza ze lodz nabiera wody ( nie plywam, nie znam sie, ale jak dla mnie jest to rownoznaczne z tonieciem jednostki). Zgloszenie to jest odebrane jako malo wazne (0:40). Po czym nie dzieje sie nic, az do czasu gdy lodz jest pod powierzchnia wody i nie ma kontaktu z zaloga ktora wolala o pomoc. I dopiero w tej chwili zostaje wyslanych kilka jednostek morskich + smiglowiec, ktory leci na "pomoc" przy wylowieniu rozbitkow, 1,5godziny po zgloszeniu. Czy nie lepszym rozwiazaniem bylo wyslanie odrazu jednostek, ktore poradzily by sobie z takim zadaniem bez koniecznosci wysylania smiglowca i angazowania wiekszej liczby jednostek? Te 1,5h czasu od wezwania pomocy potwierdza wyjebke operatorow, te poltora godziny wystarczylyby ze w innych warunkach, przy wiekszych pradach albo chociazby przy wadliwej kamizelce czy innemu losowemu przypadkowi, a mozliwe ze nikogo by nie wylowiono.

    • @SopockieWOPR
      @SopockieWOPR  Před 2 lety +7

      Spokojnie, film to pewien skrót wszystkich wydarzeń. W żadnym razie zgłoszenie nie zostało potraktowane jako mało ważne. Na początku do akcji (zaraz po otrzymaniu pierwszego zgłoszenia) zgłoszenie zostaje przekazane do służby SAR i do akcji udały się po prostu jednostki z Gdyni (SAR i pomorskiego WOPR), które były najbliżej miejsca zdarzenia. Po nieudanej próbie kontaktu z osobami na łodzi przez służbę SAR i braku obecności łodzi w podanej lokalizacji (kilka minut, a nie godzin, po pierwszym zgłoszeniu, osoba która przekazała pierwsze zgłoszenie nie była na łodzi, była z rodziny rozbitków), podjęto decyzje o zaangażowaniu zdecydowanie większych sił i środków - inaczej się szuka statku który jest na powierzchni, a inaczej dwóch osób w wodzie.
      Na czas poszukiwań złożyło się to, że lokalizacja która została podana w zgłoszeniu była błędna - a nie było możliwości ustalenia jej z osobami które znalazły się w wodzie - przez brak kontaktu. Pomogło dopiero namierzenie ostatniego logowania z komórki poszkodowanego.
      Zatoka Gdańska to wbrew pozorom ogromny obszar do przeszukania szczególnie dwóch osób które znalazły się w wodzie.
      Film przedstawia perspektywę z punktu widzenia Sopockiego WOPR, a to prawda - nie zastaliśmy zadysponowani w pierwszym rzucie tylko w drugim, co nie oznacza że wcześniej inne jednostki już nie działały na miejscu.
      Łodzie są wyposażone w pompy które mogą wypompować wodę która napływa do kadłuba, wiec nie każdy przeciek oznacza toniecie łodzi i to że w ciągu pięciu minut znajdzie się na dnie. Niestety w tym przypadku, przeciek był nie do opanowania.

    • @dariuszpieta
      @dariuszpieta Před rokem

      Jak dla mnie helikopter powinien być podniesiony natychmiast.A jak nie helikopter to dron .To samo dotyczy namierzania pozycji telefoni

  • @strazpozarna6234
    @strazpozarna6234 Před 3 lety +4

    Pozdrawiam całą jednostkę WOPR wraz z całą jednostką Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. Dziś mieliśmy ćwiczenia poszukiwawcze w wodzie i na naszych oczach człowiek wyplynoł na sam środek i toną naszczęście byliśmy blisko i udało nam się go uratować

  • @tazuopl6517
    @tazuopl6517 Před 3 lety +14

    pozdrowienia od kolegi z WOPR Wejherowo ! :D fajny materiał pozdrawiam :D

  • @kamilkarpicki
    @kamilkarpicki Před 2 lety

    Brawo !!!!

  • @0112ricardo
    @0112ricardo Před 2 lety

    Szacun 👍

  • @kol560
    @kol560 Před 3 lety +5

    Bardzo fajny głos lektora. Naszczęście wszystko zakończyło się dobrze. Gratuluje wam za to poświęcenie i ratowanie ludzkiego życia. Jesteście bardzo ważnymi ludźmi, którzy wykonują kawał dobrej roboty!
    Gratuluję!

  • @janusz8754
    @janusz8754 Před 3 lety +2

    Świetny materiał pozdrawiam serdeczne ratowników WOPR👍👍👍👍👍

  • @noff2k
    @noff2k Před 2 lety

    szacun

  • @tymoteuszsawicz1324
    @tymoteuszsawicz1324 Před 3 lety +3

    👍

  • @oskar3157
    @oskar3157 Před 3 lety +5

    Szacunek

  • @Sieradzak4
    @Sieradzak4 Před 3 lety +2

    Jak najmniej takich wypłynieć 💪👏

  • @kubak3089
    @kubak3089 Před 3 lety +2

    Pozdrawiam dobry filmik

  • @PobreDiabla803
    @PobreDiabla803 Před rokem

    I co to miało być? Gdzie ta akcją ratunkowa????

  • @0112ricardo
    @0112ricardo Před 2 lety

    Jeszcze po miorzu nie żeglowałem

  • @piotrorlowski79ify
    @piotrorlowski79ify Před 2 lety

    Ale nagranie akcję po radiu tylko słychać

    • @SopockieWOPR
      @SopockieWOPR  Před 2 lety +1

      Nie produkujemy filmów akcji, tylko pokazujemy swoją pracę, a nie często nie jest ona "filmowa" , przepraszamy za małe rozczarowanie ;)

  • @exvlted_
    @exvlted_ Před 2 lety

    Bardzo spóźnione reakcje dyżurnego. Kiedy jacht już nabierał wody powinna być znaczna reakcja służb. Nie dopiero jak już zatonął.

    • @SopockieWOPR
      @SopockieWOPR  Před 2 lety

      Zamieszczamy odpowiedź spod innego komentarza:
      "Spokojnie, film to pewien skrót wszystkich wydarzeń. W żadnym razie zgłoszenie nie zostało potraktowane jako mało ważne. Na początku akcji (zaraz po otrzymaniu pierwszego zgłoszenia) zgłoszenie zostaje przekazane do służby SAR i do akcji udały się po prostu jednostki z Gdyni (SAR i pomorskiego WOPR), które były najbliżej miejsca zdarzenia. Po nieudanej próbie kontaktu z osobami na łodzi przez służbę SAR i braku obecności łodzi w podanej lokalizacji (kilka minut, a nie godzin, po pierwszym zgłoszeniu, osoba która przekazała pierwsze zgłoszenie nie była na łodzi, była z rodziny rozbitków), podjęto decyzje o zaangażowaniu zdecydowanie większych sił i środków - inaczej się szuka statku który jest na powierzchni, a inaczej dwóch osób w wodzie.
      Na czas poszukiwań złożyło się to, że lokalizacja która została podana w zgłoszeniu była błędna - a nie było możliwości ustalenia jej z osobami które znalazły się w wodzie - przez brak kontaktu. Pomogło dopiero namierzenie ostatniego logowania z komórki poszkodowanego.
      Zatoka Gdańska to wbrew pozorom ogromny obszar do przeszukania szczególnie dwóch osób które znalazły się w wodzie.
      Film przedstawia perspektywę z punktu widzenia Sopockiego WOPR, a to prawda - nie zastaliśmy zadysponowani w pierwszym rzucie tylko w drugim, co nie oznacza że wcześniej inne jednostki już nie działały na miejscu.
      Łodzie są wyposażone w pompy które mogą wypompować wodę która napływa do kadłuba, wiec nie każdy przeciek oznacza toniecie łodzi i to że w ciągu pięciu minut znajdzie się na dnie. Niestety w tym przypadku, przeciek był nie do opanowania.
      "

  • @pawelcichy2347
    @pawelcichy2347 Před 2 lety

    szacunek dla sluzb ratowniczych, ale film dno pod zatonietym jachtem🤦

  • @kakakakamilllo6333
    @kakakakamilllo6333 Před 2 lety +1

    czyli płacimy podatki żeby se Bogaci pływali i zatapiali ?

    • @SopockieWOPR
      @SopockieWOPR  Před 2 lety +6

      Dla Nas jako ratowników, status społeczny czy zasobność portfela poszkodowanego nie ma żadnego znaczenia.

    • @PM-ky5pq
      @PM-ky5pq Před 2 lety +6

      bogaci jak sam przymiotnik wskazuje odprowadzają więcej podatków (np. dochodowych), tak więc podążając twoim tokiem rozumowania, mają większe prawo do bycia ratowanym od ciebie

    • @wojtekgol8993
      @wojtekgol8993 Před 2 lety

      @@PM-ky5pq on tego nie Po łapie bo pewnie głosuje na p..

    • @slawomirgrabowski2963
      @slawomirgrabowski2963 Před 2 lety +2

      Tak, miedzy innymi. Bogaci to tez ludzie.