Biedni rodzice! Mamie Roberta widać, że jest strasznie ciężko. Niestety dopóki sprawa się nie wyjaśni rodzinie ból nawet nie złagodnieje. Przypuszczalnie zamordowany przez księdza. Straszne.
Piszę kolejny komentarz po dwóch latach. Coś długo Archiwum X bada i bada. Śledztwo było przedłużane kilkukrotnie, ostatni raz do listopada 2021. Najpewniej nie mają mocnych dowodów, by postawić akt oskarżenia. Szkoda. Sprawa się przeterminuje dokładnie za 3 lata (w styczniu 2025). To tylko 36 miesięcy! Sprawcy (bracia L. i ich kumpel) odetchną z ulgą. K...a mać! Zadźgali chłopaka i zniszczyli życie matki, ojca i rodzeństwa.
Może już śledczy znaleźli zwłoki, tylko informację o tym trzymają jeszcze ukrytą, w tajemnicy - badając np.ślady DNA księdza K.L., które na ciele Roberta zostawił? Aby mogli zatrzymać dotychczasowego świadka, ale już w zmienionym statusie, czyli jako podejrzanego muszą mieć solidne dowody. Mam nadzieję, że takowe zbierają i postawienie zarzutów to kwestia czasu.
Żeby zwyrodnialcy bez sumienia nazywani omyłkowo kapłanami chociaż pozwolili rodzicom pochować ciało syna i się pożegnać. Nie muszą się do niczego przyznawać. W jakiś zakamuflowany i anonimowy sposób niech wskażą miejsce ukrycia zwłok (cokolwiek). Taki piękny, przystojny, inteligentny i bardzo ambitny młody chłopak :/ Przerażające :/
Biedni rodzice! Mamie Roberta widać, że jest strasznie ciężko. Niestety dopóki sprawa się nie wyjaśni rodzinie ból nawet nie złagodnieje. Przypuszczalnie zamordowany przez księdza. Straszne.
Piszę kolejny komentarz po dwóch latach.
Coś długo Archiwum X bada i bada. Śledztwo było przedłużane kilkukrotnie, ostatni raz do listopada 2021. Najpewniej nie mają mocnych dowodów, by postawić akt oskarżenia. Szkoda. Sprawa się przeterminuje dokładnie za 3 lata (w styczniu 2025). To tylko 36 miesięcy! Sprawcy (bracia L. i ich kumpel) odetchną z ulgą. K...a mać! Zadźgali chłopaka i zniszczyli życie matki, ojca i rodzeństwa.
Może już śledczy znaleźli zwłoki, tylko informację o tym trzymają jeszcze ukrytą, w tajemnicy - badając np.ślady DNA księdza K.L., które na ciele Roberta zostawił? Aby mogli zatrzymać dotychczasowego świadka, ale już w zmienionym statusie, czyli jako podejrzanego muszą mieć solidne dowody. Mam nadzieję, że takowe zbierają i postawienie zarzutów to kwestia czasu.
Może przyznają się jak sprawa się przedawni bo wtedy już nic im nie zrobią
Żeby zwyrodnialcy bez sumienia nazywani omyłkowo kapłanami chociaż pozwolili rodzicom pochować ciało syna i się pożegnać. Nie muszą się do niczego przyznawać. W jakiś zakamuflowany i anonimowy sposób niech wskażą miejsce ukrycia zwłok (cokolwiek). Taki piękny, przystojny, inteligentny i bardzo ambitny młody chłopak :/ Przerażające :/