Witam serdecznie 🌷🌷🌷 ale pięknie. 🥰🥰🥰🥰 Rabata z trawami i jeżówkami boska, a ta tuż za ławką przepiękna. Klombik z werbenami cudo🥰🥰🥰🥰..... Podziwiam....... 👋👋👋👋😍😍😍😍😍 Gratuluję. Pozdrawiam. Polecam zbieranie nasion, zawsze tych pięknych roślin jest wokół nas więcej i zapylacze są szczęśliwe.
Piękne rabaty. U mnie też rosną jeżówki, szałwie, drakiew i wiele innych z własnego siewu. Ja jestem zachwycona jeżówkami. Zamierzam posadzić ich jeszcze więcej. Podzieliłam też jedną z host na sadzonki, bo mi ją coś zaczęło podjadać. A te rośliny też uwielbiam. Pozdrawiam piękną ogrodniczkę.
Ceny roślin rzeczywiście są już kosmiczne. Dobrze, że jeżówki same się wysiewają (u mnie to tak licznie jak werbena patagońska). W tym roku zauważyłam, że ładnie kwitną nawet w cieniu. Nie wiem skąd tam się wzięły, ale radzą sobie dobrze. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Pięknie rabaty z jeżówkami wyglądają ❤Ja myślę pozbierać nasiona jeżowek ostróżek,i kosmosów i wysieję jeszcze naparstnicę bo one są trujące i ślimaki je omijają,a dość długo kwitną. Miłej niedzieli życzę 🤗
Problem z nasionami - moim zdaniem - jest taki, że niektóre wymagają stratyfikacji, inne są sterylne. Z braku czasu postanowiłam nie zagłębiać się w te tajniki, tylko wytrzepuję jesienią nasiona z dojrzałych nasienników na glebę i mam nadzieję na wschody ;-) Oczywiście trzeba mieć orientację co do wyglądu siewek. Kupuję też nasiona w Castoramie i innych punktach sprzedaży, są tanie, świeże i mam gwarancję, że wzejdą. Pozdrawiam serdecznie.
Jolu wytrzepywanie nasion wprost na rabaty to najprostszy sposób i zarazem najbardziej naturalny. Też tak czasem robię. Teraz np. celowo jeszcze nie ścięłam szałwi i czekam aż dokona samosiewu. To jeszcze większe pójście na łatwiznę 😊 W kwestii stratyfikacji, wszystkie nasiona trzymam w lodówce przez pewien czas, by nie zastanawiać się które tego wymagają, a które nie. Sprawdza mi się to. Pozdrawiam serdecznie 🙂
@@OgrodoweSprawy W kwestii stratyfikacji - pomysł z lodówką znakomity, ja oczywiście o tym jesienią zapominam :-) Staram się jednak pamiętać, czy coś się naturalnie nie wysiało w danym roku, np. mam już teraz nowe siewki naparstnicy. Pozdrawiam!
Siemka 👊 No elegancko 👍😃..... Pozdrawiam Serdecznie i Życzę Dużo Zdrowia i energii do działania 💪❤️🔥❤️....a czy ktoś już Pani mówił że jest Pani piękną Kobietą....... więc ja piszę ale proszę tego źle nie odebrać.....
Dzięki za wszystko. Nawet za komentarz na temat mojej urody. Zazwyczaj je odbieram niechętnie, ale uprzedziłeś, więc nie zdążyłam pomyśleć, że znowu jakiś oszołom 😁
Myślę właśnie o tym żeby zrobić o tym odcinek. Patrioty rosną u mnie na linii wschód-zachód. Do 11 mają cień rzucany przez dom, a później cały czas słońce. W najdziksze upały, czasami są zacienianie przez wielki parasol ogrodowy. Sporo je podlewam,całe i tak sama nie wiem jak dają radę.
Na stronie szkółki Albamar jest podział funkii i są tam też takie niby znoszące słońce. Mogę dodać, że kupiłam dwa lata temu. Niestety takie zupełnie małe odmiany, które akurat mnie mniej interesują sprawdziły się, natomiast z dwoma innymi, większymi właśnie uciekam do cienia, bo strasznie zmarnowane. Mam nadzieję, że coś podwiedziałam. Pozdrawiam.
W ubiegłym roku rozpoczęłam własny wysiew roślin. W przyszłym roku spodziewam się już kwiatów przegorzana, wieczorników, naparstnic i wielu innych. Poszukuję nasion dzwonka kremowego , może mi Pani podpowiedzieć gdzie znajdę . W Pani ogrodzie wygląda on przepięknie. Miłej niedzieli dla wszystkich ogrodników.
@@OgrodoweSprawy No właśnie chodzi o to, że nie wiadomo czy i jak zakwitną? Ponieważ "dzikie siewki" nie powtarzają cech rośliny matecznej. W szkole podstawowej na lekcjach biologii był temat o krzyżowaniu się fasoli czy grochu (rysunki z tym związane i strzałki rysowane, pokolenie F1, F2, dziedziczenie cech). W skutek mędlowania zachodzi wymiana materiału genetycznego dlatego więc nigdy nie otrzymamy takiej samej odmiany z której nasiona zebraliśmy. Na pewno otrzymamy "dzikie rośliny": podatne na choroby i szkodniki, prymitywne o kwiatach drobnych lub niekwitnące i pokojem nie przypominające roślinę mateczną. Nie wiadomo co otrzymamy? Nie ma sensu zbierać nasion i je wyśmiewać. Nasiona należy kupić za 2,3,4,5 złotych w sklepie. Nie wyśmiewa się roślin z samodzielnie zebranych nasion. Jest to gra nie warta świeczki i na ogół się po prostu tego nie robi. Byliny rozmnaża się z powodzeniem przez podział karp, kłączy itd. A nasiona kupuje się w sklepie. Życzę powodzenia w uprawach. Pozdrawiam mgr.inż. Ogrodnik🌼
Witam; Nie wysiewa się kwiatów z samodzielnie zebranych nasion, ponieważ zachodzi proces mędlowania. Nigdy nie trzymamy określonej odmiany rośliny z której się je pozyskaliśmy. Mało tego z każdym śpiewem się od niej oddalamy. Tak w zasadzie to nie wiadomo co otrzymamy? Z całą pewnością prymitywne "mieszańce" o kwiatach drobnych, rośliny bardziej podatne na choroby i szkodniki żadko pokojem przypominające roślinę mateczną. Nasiona najlepiej kupić w sklepie i tutaj również warto pamiętać o reklamacji. Zatem nie wszystko z nasion! Byliny bardzo łatwo rozmnaża się przez podział: karp, kłączy itd. Nasionami zajmuje się genetyka i nie jest to żadne GMO. Zbieranie nasion i wysiew jest to gra nie warta świeczki. Wiąże się to z niepotrzebnym ryzykiem i kosztami (podłoża, wody, nawozów itd.) Życzę powodzenia w uprawach i pozdrawiam serdecznie🌼 Mgr. inż. Ogrodnik
Zgadzam się z tym, że "nie wszystko z nasion" i dlatego poza ostnicą Pony Tails nie rozmnażam traw za pomocą nasion, bo chcę mieć czyste odmiany. Co do kwiatów....hmm, najczęściej byliny rozmnażam przez podział karp, jednak lubię wysiew i uważam, że mam prawo we własnym ogrodzie wysiewać własne nasiona, na własny użytek. Nie prowadzę sprzedaży roślin, ani nie zachęcam osób to robiących do takiego rozmnażania. Z moich doświadczeń wynika, że nie ma co demonizować i skazywać się tylko i wyłącznie na nasiona ze sklepu, chyba, że chce się mieć konkretną odmianę. U mnie w ogrodzie ostróżki z siewu zakwitły innym kolorem, ale wysokość i pokrój zachowały. Jeżówki z siewu są dużo wyższe, ale mi to nie przeszkadza. Krwawnik wyszedł w innych kolorach i dużo wyższy. Poza tymi roślinami wszystkie inne są ok. Co do kosztów - w obu przypadkach musimy ponieść koszty ziemi, multidoniczek i innych bajerów. A przy zakupie nasion, jeszcze za nie zapłacić 😉 Na szczęście prawo jeszcze nie odbiera nam ogrodnikom amatorom możliwości zabawy w wysiewy i radości z patrzenia na rozwój własnych roślin. Jeśli ktoś chce się opierać tylko na zakupionych nasionach - proszę bardzo, a jeśli ktoś chce się cieszyć własnym materiałem to też ok. Tak uważam. Jeśli ktoś nie etykietuje później takich roślin i nie próbuje ich sprzedawać pod konkretną odmianą to nie widzę w tym nic złego. Życzę radości z ogrodu. Pozdrawiam serdecznie 🙂
@@OgrodoweSprawy Dzień dobry; Ależ oczywiście, że nie ma zakazu wysiewu roślin z własnych nasion. Można to robić ale tylko na potrzeby własne ogrodu. Nie można wyprowadzać ich do obrotu czy rozdawać. Tylko są takie rzeczy, których się po prostu nie robi, bo są one nie logiczne i zdaję sobie sprawę z tego, że niektórym trudno to zrozumieć. Mało kto chce uprawieć "dzikie" rośliny. Zatem naprawdę nie wiem po co to robić? Koszt zakupu nasion w sklepie to zaledwie parę złotych i pamiętajmy jeszcze o reklamacji, bo zawsze coś może pójść nie tak? Nie ma w tym sensu i to tak nie działa, że będziemy mieli z własnych nasion "za darmo rośliny". To, by musiało być coś na wzór perpetum mobile albo innego samograja- niestety tak to nie działa. Dzikie rośliny są źródłem chorób i szkodników, ponieważ nie zostały one wyselekcjonowane pod tym względem a nikt nie chce przyciągać sobie do ogrodu problemów z tym związanych. No chyba, że bardzo chce to zawsze może? Nie podzielam tego cyt. "demonicznego" pomysłu ponieważ na ogół się tego nie praktykuje. Źródłem najwyższej jakości nasion jest sklep-puki co tak jest świat skonstruowany. Proszę nie wprowadzać w błąd słuchaczy i uzupełnić informacje na ten temat by ktoś w przyszłości nie miał do Pani o to pretensji. Koszt uprawy bezsensownej uprawy "dzikich roślin" też jest ważny. Proszę poinformować, że taka uprawa będzie eksperymentalna bo ostatecznie nie wiemy, co otrzymamy? Kto chce może się oczywiście zdecydować. Pozdrawiam serdecznie
@@joannaswidnik-uw2rgz tego co pamiętam to poinformowałam, że rośliny z siewu nie zawsze powtarzają cechy rośliny matecznej, więc nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że wprowadzam ludzi w błąd 😉 Pozdrawiam serdecznie.
Swój ogród założyłam w 2016r. Od tamtej pory rokrocznie wysiewam werbenę patagońską, ostnicę cieniutką, tojeść ciemnopurpurową Beaujolais, orlaję wielkokwiatową, czosnki główkowate, szałwię Caradonnę, dzwonki brzoskwiniolistne. Każda z tych roślin jest identyczna jak roślina mateczna, więc nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem: "nie wysiewa się kwiatów z samodzielnie zebranych nasion", bo wiele roślin spokojnie można wysiać ze swoich nasion.
@@s.ka.1339 Moja wypowiedź dotyczy tylko i wyłącznie roślin o określonej ODMIANIE. Natomiast nie dotyczy innych kwiatów, czy dziko rosnących ziół. Chodzi o odmiany wyhodowane w kontrolowanych warunkach przez Ogrodników a nie tych roślin naturalnie porastających i rozsiewających się. Jeśli wyhodowała Pani rośliny, których nasiona pochodziły z określonych odmian zakupionych np. w sklepach, czy centrach Ogrodniczych, lub przez podział karp, czy kłączy które to np. ktoś Pani by je np. dał-to nie widziałam tych roślin i nie chcę ich widzieć, ponieważ już z góry efekt niestety znam. Ale nikt Pani tego nie zabrania, może Pani swobodnie eksperymentować i samodzielnie zebrane nasiona wysiewać w ogrodzie, czy na poletku doświadczalnym. Może wyhoduje Pani nową odmianę i będzie Pani mogła nadać jej imię? Niektórzy Ogrodnicy pasjonaci zakładają na nierozwinięte kwiatostany pończochę, odsłaniają zalążnię i dokonują zapylenia. Niestety tak to wygląda, że źródłem pełnowartościowych nasion jest sklep, bo w przeciwnym razie komu by on był potrzebny? Każdy by sobie wychodził do swojego ogrodu, zbierał nasiona i absolutnie za każdym razem hodowałby te same KLONY jota w jotę do siebie podobne. Ale nie wydaje mi się.... My też stanowimy kombinację genów nigdy do siebie na wzajem aż tak bardzo nie jesteśmy podobni. Byliny z powodzeniem rozmnażamy przez podział karp, kłączy itd. Niestety NIE WSZYSTKO Z NASION. Życzę powodzenia w uprawach i pozdrawiam serdecznie 🌹
Wrzesień to już jesień 😉 Ja do tej pory wysiewałam ją zawsze wiosną, a kwestię stratyfikacji rozwiązuję tak, że jak nie wiem czy nasiona przechładzać czy nie, to po prostu wszystkie wrzucam na jakiś czas do lodówki. To im nie zaszkodzi, a wręcz niektórym pomoże wykiełkować.
Witaj 🌸 piękne kolorowe rabaty 🌸 też zbieram nasionka 🌸 Pozdrawiam
Super. Dziękuję i pozdrawiam 🙂
Witam Panią,milego dnia wszystkim oglądającym 😊😊😊😊
Dziękuję i wzajemnie 🌞
Pieknie u Pani w ogrodzie wszystko kwitnie ❤
Dziękuję 💚
Witam serdecznie 🌷🌷🌷 ale pięknie. 🥰🥰🥰🥰 Rabata z trawami i jeżówkami boska, a ta tuż za ławką przepiękna. Klombik z werbenami cudo🥰🥰🥰🥰..... Podziwiam....... 👋👋👋👋😍😍😍😍😍 Gratuluję. Pozdrawiam. Polecam zbieranie nasion, zawsze tych pięknych roślin jest wokół nas więcej i zapylacze są szczęśliwe.
Dziękuję bardzo za przemiły komentarz 😊 Pozdrawiam serdecznie 🌞
Cudnie dziekuje
Dziękuję i pozdrawiam 🙂
Piękne rosliny, bardzo fajne wideo miło się słucha.bardzo mi się spodobała szałwia łąkowa.
Dziękuję bardzo 😊 Szałwia łąkowa to piękna roślina, zwłaszcza jak tworzy dużą kępę. Mam chyba tysiąc siewek. Żal wyrzucać 😉 Przesyłam pozdrowienia 🙋
Dziękuję, dużo solidnej wiedzy i inspiracji❤
Dziękuję. Staram się robić filmy pełne sensownej treści 😊 Pozdrawiam serdecznie 🌞
Twoj ogród z odcinka na odcinek piękniejszy. Jeżówki the best!!! 😊
Wielkie dzięki 😊
Piękne rabaty. U mnie też rosną jeżówki, szałwie, drakiew i wiele innych z własnego siewu. Ja jestem zachwycona jeżówkami. Zamierzam posadzić ich jeszcze więcej. Podzieliłam też jedną z host na sadzonki, bo mi ją coś zaczęło podjadać. A te rośliny też uwielbiam. Pozdrawiam piękną ogrodniczkę.
Dziękuję, pozdrawiam i życzę powodzenia w pracach ogrodniczych 🙋
Jeżówki są piękne i kwitną w czasie kiedy inne rośliny już przekwitają.ale sadzonki są dosyć drogie dobrze że to roślina wieloletnia
Ceny roślin rzeczywiście są już kosmiczne. Dobrze, że jeżówki same się wysiewają (u mnie to tak licznie jak werbena patagońska). W tym roku zauważyłam, że ładnie kwitną nawet w cieniu. Nie wiem skąd tam się wzięły, ale radzą sobie dobrze. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Piękny ogród
Dziękuję bardzo 😊
Pięknie rabaty z jeżówkami wyglądają ❤Ja myślę pozbierać nasiona jeżowek ostróżek,i kosmosów i wysieję jeszcze naparstnicę bo one są trujące i ślimaki je omijają,a dość długo kwitną. Miłej niedzieli życzę 🤗
Moje ślimaki zsjadaja się naparstkicami😢
@@lucynaszymczak8413 Dziękuję👍 to będę musiała wysiewać znów w pojemnikach . Pozdrawiam serdecznie Gosia
Gosiu, to prawda. Ślimaki je zjadają.
Dziękuję Gosiu. Miłego dnia i powodzenia z wysiewami. Pozdrawiam Cię serdecznie 🙋
Problem z nasionami - moim zdaniem - jest taki, że niektóre wymagają stratyfikacji, inne są sterylne. Z braku czasu postanowiłam nie zagłębiać się w te tajniki, tylko wytrzepuję jesienią nasiona z dojrzałych nasienników na glebę i mam nadzieję na wschody ;-) Oczywiście trzeba mieć orientację co do wyglądu siewek. Kupuję też nasiona w Castoramie i innych punktach sprzedaży, są tanie, świeże i mam gwarancję, że wzejdą. Pozdrawiam serdecznie.
Jolu wytrzepywanie nasion wprost na rabaty to najprostszy sposób i zarazem najbardziej naturalny. Też tak czasem robię. Teraz np. celowo jeszcze nie ścięłam szałwi i czekam aż dokona samosiewu. To jeszcze większe pójście na łatwiznę 😊 W kwestii stratyfikacji, wszystkie nasiona trzymam w lodówce przez pewien czas, by nie zastanawiać się które tego wymagają, a które nie. Sprawdza mi się to. Pozdrawiam serdecznie 🙂
@@OgrodoweSprawy W kwestii stratyfikacji - pomysł z lodówką znakomity, ja oczywiście o tym jesienią zapominam :-) Staram się jednak pamiętać, czy coś się naturalnie nie wysiało w danym roku, np. mam już teraz nowe siewki naparstnicy. Pozdrawiam!
Siemka 👊 No elegancko 👍😃..... Pozdrawiam Serdecznie i Życzę Dużo Zdrowia i energii do działania 💪❤️🔥❤️....a czy ktoś już Pani mówił że jest Pani piękną Kobietą....... więc ja piszę ale proszę tego źle nie odebrać.....
Dzięki za wszystko. Nawet za komentarz na temat mojej urody. Zazwyczaj je odbieram niechętnie, ale uprzedziłeś, więc nie zdążyłam pomyśleć, że znowu jakiś oszołom 😁
@@OgrodoweSprawy Dziękuję bardzo za zrozumienie 😜👍 .... Pozdrawiam Serdecznie i Życzę Dużo Zdrowia 💚🍀❤️
👍☀️
Dzięki
Piękne kwiaty 😍 jeżówki biją wszystko 🥰
Dziękuję i pozdrawiam 🙋
Super😂😂❤❤
Dzięki.
Pięknie dziękuję
Ja również 🌞
Super 👍😁
Dziękuję 🌞
Czy są odmiany funki nadające się do słońca. U pani widać było piękne funkie patriot, na jakim stanowisku są posadzone. Z góry dziękuję za informację
Myślę właśnie o tym żeby zrobić o tym odcinek. Patrioty rosną u mnie na linii wschód-zachód. Do 11 mają cień rzucany przez dom, a później cały czas słońce. W najdziksze upały, czasami są zacienianie przez wielki parasol ogrodowy. Sporo je podlewam,całe i tak sama nie wiem jak dają radę.
Na stronie szkółki Albamar jest podział funkii i są tam też takie niby znoszące słońce. Mogę dodać, że kupiłam dwa lata temu. Niestety takie zupełnie małe odmiany, które akurat mnie mniej interesują sprawdziły się, natomiast z dwoma innymi, większymi właśnie uciekam do cienia, bo strasznie zmarnowane. Mam nadzieję, że coś podwiedziałam. Pozdrawiam.
W ubiegłym roku rozpoczęłam własny wysiew roślin. W przyszłym roku spodziewam się już kwiatów przegorzana, wieczorników, naparstnic i wielu innych. Poszukuję nasion dzwonka kremowego , może mi Pani podpowiedzieć gdzie znajdę . W Pani ogrodzie wygląda on przepięknie. Miłej niedzieli dla wszystkich ogrodników.
Ja je kupiłam parę lat temu na allegro. Gdyby nie zakaz dzielenia się nasionami, chętnie bym pomogła. Pozdrawiam 🌞
Dobrze wyglądają te Twoje różowe jeżówki 🙂
Dzięki. Różowe jeżówki, różowe krwawniki... Coś Ci się ten róż zaczyna podobać 😜
💚💚💚
Dziękuję
Dzień dobry.Bardzo przydatny film.Trochę nie na temat,ale wciąż w temacie roślin, proszę mi powiedzieć co to za odmiana funkii pod hortensjami?
Dziękuję za ten komentarz i docenienie filmu 😊 Hosty mam w odmianie Patriot. Pozdrawiam serdecznie 🙋
Witam też zbieram nasiona jakiś czas temu przekwitł mi krwawnik to zbiorę nasiona .
Ja zebrałam rok temu i wysiałam. Wyszły mi wszystkie kolory, a zbierałam tylko z różowego. Siewki bardzo szybko rosną i zakwitają. Powodzenia.
@@OgrodoweSprawy No właśnie chodzi o to, że nie wiadomo czy i jak zakwitną? Ponieważ "dzikie siewki" nie powtarzają cech rośliny matecznej. W szkole podstawowej na lekcjach biologii był temat o krzyżowaniu się fasoli czy grochu (rysunki z tym związane i strzałki rysowane, pokolenie F1, F2, dziedziczenie cech). W skutek mędlowania zachodzi wymiana materiału genetycznego dlatego więc nigdy nie otrzymamy takiej samej odmiany z której nasiona zebraliśmy. Na pewno otrzymamy "dzikie rośliny": podatne na choroby i szkodniki, prymitywne o kwiatach drobnych lub niekwitnące i pokojem nie przypominające roślinę mateczną. Nie wiadomo co otrzymamy? Nie ma sensu zbierać nasion i je wyśmiewać. Nasiona należy kupić za 2,3,4,5 złotych w sklepie. Nie wyśmiewa się roślin z samodzielnie zebranych nasion. Jest to gra nie warta świeczki i na ogół się po prostu tego nie robi. Byliny rozmnaża się z powodzeniem przez podział karp, kłączy itd. A nasiona kupuje się w sklepie. Życzę powodzenia w uprawach.
Pozdrawiam mgr.inż. Ogrodnik🌼
Z alazlemten kanał będę pani wierny bo lubię kwiatuszki i też mam ogrodeczekpozdrawiam
Pozdrawiam 🌞
witaj piękna
Witaj. Skupmy się może bardziej nie na mnie, a na roślinach 😉
Witam;
Nie wysiewa się kwiatów z samodzielnie zebranych nasion, ponieważ zachodzi proces mędlowania. Nigdy nie trzymamy określonej odmiany rośliny z której się je pozyskaliśmy. Mało tego z każdym śpiewem się od niej oddalamy. Tak w zasadzie to nie wiadomo co otrzymamy? Z całą pewnością prymitywne "mieszańce" o kwiatach drobnych, rośliny bardziej podatne na choroby i szkodniki żadko pokojem przypominające roślinę mateczną. Nasiona najlepiej kupić w sklepie i tutaj również warto pamiętać o reklamacji. Zatem nie wszystko z nasion! Byliny bardzo łatwo rozmnaża się przez podział: karp, kłączy itd. Nasionami zajmuje się genetyka i nie jest to żadne GMO. Zbieranie nasion i wysiew jest to gra nie warta świeczki. Wiąże się to z niepotrzebnym ryzykiem i kosztami (podłoża, wody, nawozów itd.)
Życzę powodzenia w uprawach i pozdrawiam serdecznie🌼
Mgr. inż. Ogrodnik
Zgadzam się z tym, że "nie wszystko z nasion" i dlatego poza ostnicą Pony Tails nie rozmnażam traw za pomocą nasion, bo chcę mieć czyste odmiany. Co do kwiatów....hmm, najczęściej byliny rozmnażam przez podział karp, jednak lubię wysiew i uważam, że mam prawo we własnym ogrodzie wysiewać własne nasiona, na własny użytek. Nie prowadzę sprzedaży roślin, ani nie zachęcam osób to robiących do takiego rozmnażania. Z moich doświadczeń wynika, że nie ma co demonizować i skazywać się tylko i wyłącznie na nasiona ze sklepu, chyba, że chce się mieć konkretną odmianę. U mnie w ogrodzie ostróżki z siewu zakwitły innym kolorem, ale wysokość i pokrój zachowały. Jeżówki z siewu są dużo wyższe, ale mi to nie przeszkadza. Krwawnik wyszedł w innych kolorach i dużo wyższy. Poza tymi roślinami wszystkie inne są ok. Co do kosztów - w obu przypadkach musimy ponieść koszty ziemi, multidoniczek i innych bajerów. A przy zakupie nasion, jeszcze za nie zapłacić 😉 Na szczęście prawo jeszcze nie odbiera nam ogrodnikom amatorom możliwości zabawy w wysiewy i radości z patrzenia na rozwój własnych roślin. Jeśli ktoś chce się opierać tylko na zakupionych nasionach - proszę bardzo, a jeśli ktoś chce się cieszyć własnym materiałem to też ok. Tak uważam. Jeśli ktoś nie etykietuje później takich roślin i nie próbuje ich sprzedawać pod konkretną odmianą to nie widzę w tym nic złego. Życzę radości z ogrodu. Pozdrawiam serdecznie 🙂
@@OgrodoweSprawy Dzień dobry;
Ależ oczywiście, że nie ma zakazu wysiewu roślin z własnych nasion. Można to robić ale tylko na potrzeby własne ogrodu. Nie można wyprowadzać ich do obrotu czy rozdawać. Tylko są takie rzeczy, których się po prostu nie robi, bo są one nie logiczne i zdaję sobie sprawę z tego, że niektórym trudno to zrozumieć. Mało kto chce uprawieć "dzikie" rośliny. Zatem naprawdę nie wiem po co to robić? Koszt zakupu nasion w sklepie to zaledwie parę złotych i pamiętajmy jeszcze o reklamacji, bo zawsze coś może pójść nie tak? Nie ma w tym sensu i to tak nie działa, że będziemy mieli z własnych nasion "za darmo rośliny". To, by musiało być coś na wzór perpetum mobile albo innego samograja- niestety tak to nie działa. Dzikie rośliny są źródłem chorób i szkodników, ponieważ nie zostały one wyselekcjonowane pod tym względem a nikt nie chce przyciągać sobie do ogrodu problemów z tym związanych. No chyba, że bardzo chce to zawsze może? Nie podzielam tego cyt. "demonicznego" pomysłu ponieważ na ogół się tego nie praktykuje. Źródłem najwyższej jakości nasion jest sklep-puki co tak jest świat skonstruowany. Proszę nie wprowadzać w błąd słuchaczy i uzupełnić informacje na ten temat by ktoś w przyszłości nie miał do Pani o to pretensji. Koszt uprawy bezsensownej uprawy "dzikich roślin" też jest ważny. Proszę poinformować, że taka uprawa będzie eksperymentalna bo ostatecznie nie wiemy, co otrzymamy? Kto chce może się oczywiście zdecydować.
Pozdrawiam serdecznie
@@joannaswidnik-uw2rgz tego co pamiętam to poinformowałam, że rośliny z siewu nie zawsze powtarzają cechy rośliny matecznej, więc nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że wprowadzam ludzi w błąd 😉 Pozdrawiam serdecznie.
Swój ogród założyłam w 2016r. Od tamtej pory rokrocznie wysiewam werbenę patagońską, ostnicę cieniutką, tojeść ciemnopurpurową Beaujolais, orlaję wielkokwiatową, czosnki główkowate, szałwię Caradonnę, dzwonki brzoskwiniolistne. Każda z tych roślin jest identyczna jak roślina mateczna, więc nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem: "nie wysiewa się kwiatów z samodzielnie zebranych nasion", bo wiele roślin spokojnie można wysiać ze swoich nasion.
@@s.ka.1339 Moja wypowiedź dotyczy tylko i wyłącznie roślin o określonej ODMIANIE. Natomiast nie dotyczy innych kwiatów, czy dziko rosnących ziół. Chodzi o odmiany wyhodowane w kontrolowanych warunkach przez Ogrodników a nie tych roślin naturalnie porastających i rozsiewających się. Jeśli wyhodowała Pani rośliny, których nasiona pochodziły z określonych odmian zakupionych np. w sklepach, czy centrach Ogrodniczych, lub przez podział karp, czy kłączy które to np. ktoś Pani by je np. dał-to nie widziałam tych roślin i nie chcę ich widzieć, ponieważ już z góry efekt niestety znam. Ale nikt Pani tego nie zabrania, może Pani swobodnie eksperymentować i samodzielnie zebrane nasiona wysiewać w ogrodzie, czy na poletku doświadczalnym. Może wyhoduje Pani nową odmianę i będzie Pani mogła nadać jej imię? Niektórzy Ogrodnicy pasjonaci zakładają na nierozwinięte kwiatostany pończochę, odsłaniają zalążnię i dokonują zapylenia. Niestety tak to wygląda, że źródłem pełnowartościowych nasion jest sklep, bo w przeciwnym razie komu by on był potrzebny? Każdy by sobie wychodził do swojego ogrodu, zbierał nasiona i absolutnie za każdym razem hodowałby te same KLONY jota w jotę do siebie podobne. Ale nie wydaje mi się.... My też stanowimy kombinację genów nigdy do siebie na wzajem aż tak bardzo nie jesteśmy podobni. Byliny z powodzeniem rozmnażamy przez podział karp, kłączy itd. Niestety NIE WSZYSTKO Z NASION. Życzę powodzenia w uprawach i pozdrawiam serdecznie 🌹
a mozna wysiewac ostrozke jesienia? i czy trzeba ja stratyfikowac?
Wrzesień to już jesień 😉 Ja do tej pory wysiewałam ją zawsze wiosną, a kwestię stratyfikacji rozwiązuję tak, że jak nie wiem czy nasiona przechładzać czy nie, to po prostu wszystkie wrzucam na jakiś czas do lodówki. To im nie zaszkodzi, a wręcz niektórym pomoże wykiełkować.
@@OgrodoweSprawy dziekuje a odpowiedz🥰
👍💚🥀🪷🌺
Dziękuję