SZCZURY z Supermarketu w POZNANIU - Strzał z D
Vložit
- čas přidán 24. 01. 2024
- WSPIERAJ KANAŁ - / @zdvpy
Ehh i znowu Poznań…
Tym razem z innymi, równie niepokojącymi informacjami co ostatnio, bo jednak kosztującymi ludzi życie i zdrowie. Niemniej, jest to dużo łatwiejszy temat na Strzał z D chociaż sporo w nim niejasności, niedopowiedzeń i spekulacji. Dotyczy on młodzieży „grasującej” pod i w galerii handlowej Posnania w Poznaniu. Także reakcji ludzi, sprzedawców i ochrony na to.
Jest to trochę felieton i odrobinę reportaż, chociaż raczej ma to znamiona reportażu.
Za działania w terenie odpowiada Hop, którego serdecznie pozdrawiam i zachęcam do subskrypcji:
youtube.com/@HOP_KS?si=F1uVJu...
A także wielkie dzięki dla profilu Poznan moment, który sprawę tę nagłośnił i dał nam sporo namiarów i dowodów:
poznan_mome...
Współpraca: zzzdupy@gmail.com
INSTAGRAM
/ programzdupy
Za muzykę jak zwykle odpowiada RAU
/ orkiestrau
Montaż - Lolo
Zdjęcia - Janek Oryl
W 1992 skroili mnie przed giełdą komputerową na Żelaznej w Katowicach, jestem z Tarnowskich, jaki byłem wku*wiony bo tylko po dyskietki jechałem, 2 godziny niedzieli na same autobusy! Nóż i 2 gazy zniechęciły mnie do dyskusji. Nie ma co zwalać na czasy, ch*je będą i byli zawsze.
Mialem to samo jako małolat, w tym samym miejscu, po fakcie podeszlem nawet do napotkanych policjantow opisujac sytauacje, kazali mi isc na komistariat zglosic, na komisariacie wyslali na inny komisasrat bo to cyt. "nie ich rejon" na kolejnym odeslałi spowrotem, nikt nie kiwną palcem, choc oni tam dalej stali i kroili, a ja to zglaszałem na gorąco i chcialem odzyskac swoje rzeczy! wtedy nauczylem sie co to i po co jest policja. ptfu
Mnie i kolegę też skroili na Żelaznej z kaset na Commodore. Ale nie mam pojęcia który to był rok. W sumie 92 by pasowało.
@@grindej1 w moim przypadku to raczej druga połowa lat 90 była (gry na PS1 i zegarek poszły sie jeb.ć), ale widać ze to był stały proceder i policja miała to w dvpie od zawsze, a własciwie to było krojenie przy jej cichym przyzwoleniu. zamiast postawic choc 2 piesze patrole skoro okazjonalne zbiorowisko ludzi, sprzętu i pieniędzy sie tworzy. Chore!
Wincyj ukroli
@@grindej1 zack kurkë wődnē MCKRAKEN!!
Rocznik 84
Zatrudniłam się w tym roku w szkole podstawowej z misją "zrewolucjonizowania tego skostniałego systemu". Mam poza tym inną pracę (o wiele lepiej płatną i lżejszą). Uczę języka polskiego nowoczesnymi metodami. Nie stawiam nacisku na bezmyślnym trzepaniu notatek w zeszycie i jechaniu strona po stronie podręcznika z wierszami patriotycznymi, ale wyciągam uczniów z ławek, zachęcam ich do dyskusji, organizuje klasowe turnieje i konkursy. Dzieci angażują się w lekcje i przychodzą na nie podekscytowane. Po pierwszym semestrze otrzymałam informację od dyrekcji, że rodzice uczniów jednej z moich trzech klas złożyli pismo o zmianę nauczyciela, ponieważ dzieci za mało się uczą, a za dużo bawią. Dyrekcja radzi mi pójść na kompromisy, aby rodzice nie poszli do kuratorium, które "zawsze jest po stronie rodziców i zaraz skontroluje całą szkołę". Kończąc: zrewolucjonizowanie tego skostniałego systemu jest na ten moment niemożliwe. W szkole pozostaną nauczyciele idący na ustępstwa, bez charakteru i inwencji, wykonujący wolę rodziców. Dla rodziców liczą się oceny ponad wszystko (nawet ponad wiedzę i prawdziwe zainteresowanie). Żaden z tych rodziców nigdy dotąd nie spotkał się ze mną osobiście.
System trzeba ulepszyć. Kto lubi rewolucje?
Zapominałaś wspomnieć o sytuacji, która wydarzyła się gdy miałaś spotkanie z dyrekcją szkoły. Dyrektor pociągnął za książkę na półce i otworzyło się tajemne przejście. Wyskoczył z niego cyborg generała Jaruzelskiego, który zaczął strzelać laserem i przestrzelił ostatnią kopię "W pustyni i w puszczy". Cała skostniała szkoła od skostniała.
@@szymonprezydent8838 bo to nie dobra jest czytać o muzulmanach handlujących niewolnikami.
Jako rodzic dzieci w wieku przedszkolnym (które uczą się w prywatnym przedszkolu) inni rodzice z naszej placówki na pewno nie mieliby takich durnych problemów.
Peggy, droga Peggy, dziękuję Ci. Naprawdę Ci dziękuję.
Ludzie nie powinni lekceważyć tych "drillowców" tylko dlatego że to są jakieś "dzieciaki" może mają z 14,15 lat ale nawet nastolatek z nożem może być tak samo niebezpieczny jak dorosły człowiek z nożem. Warto też przypomnieć że w LA największy tudzież najpopularniejszy gang czyli Crips zostały założony przez grupę piętnastolatków...
Rozpierdalasz jednemu leb na oczach reszty i juz sie odechciewa, sprawdzony sposob.
Dlatego trzeba nosić duży straszny nóż, żeby się móc obronić, albo dobrego składanego batona i po prostu pałować swołocz. Za PRLu jak by jeden z drugim dostał gumową szturmówką ze stalową sprężyną w środku, to by chodził wyprostowany jak struna, bo by się nie mógł schylać. Za bardzo policja i inni ludzie cackają się z młodzieżą.
To są właśnie skutki bezstresowego wychowywania dzieci.
@@marcinos303ja to myślę że to są skutki patologicznego wychowania a nie ,,bezstresowego,,
@@kimjestem1811Czasem tak, ale miałem okazje znać ludzi z tzw. dobrych domów, gdzie był dobrobyt i nawet fajni rodzice, a dzieciaki były nie do zniesienia, po prostu mali bandyci. Różnie to bywa.
@@marcinos303 dobry dom i dobrobyt czyli co? Bananowi rodzice co kupują rok w rok nowego iphone dla swojego dziecka? Jeśli przekazujesz dziecku dobre wartości to stan majątkowy nie robi różnicy.
Podobno Kolejorz jest zadowolony. Mają szykować tam sparingi z młodzieżą którą rozpiera energia. Piękny pomysł.
ojej.... pizdeczka boi się kolejorza:D
Bez energoli, pelni energii?😂
@@kozlik16 🤣🤣🤣
Trochę zle to wygląda... będą lapali złodziei? Jestem z Poznania kibicuje Lechowi ale to trochę dziwne. Peja i kibole będą łapać złoczyńców
Kibice Lecha wydali oświadczenie że to fake news i nie będą brali udziału
Chyba najlepszy merytorycznie odcinek od dawna, a problem jest naprawdę ogromny. Niestety ta "młodzież" przeniosła się z tej Posnani do innych galerii jak Stary Browar czy Avenida. Wcześniej też tam byli, ale nie w takich liczbach. Na dodatek "wylali się" na ulice starego miasta, choćby na deptak ul. Półwiejskiej i już ten problem również jest tutaj widoczny. Nagłośnienie sprawy przez Poznański Trójkąt Bermudzki, dzięki któremu wie teraz o problemie cała Polska to coś pięknego. Niestety przyczyniło się do tego, że teraz ten problem występuje na większym obszarze niż wcześniej. Kto jest temu winny? Obecna władza, która wypuszcza tych małolatów a powinna wsadzić ich na 48h żeby poczuli jak to jest być jednak zamkniętym w 4 ścianach bez kontaktu ze światem zewnętrznym. Do tego dorzucić kuratora i rodzice wtedy również się dzieckiem w końcu zainteresują. Winni są również rodzice, bo po prostu olali swoje dzieci. To jest niewyobrażalne, tym bardziej, że podobno większość tych dzieciaków pochodzi z naprawdę zamożniejszych domów. Policja? Też jest winna, bo waliła w chuja przez długi czas. Na dodatek w Poznaniu w ciągu dnia jest max. 6-10 patroli w terenie. To jest przecież absurdalna wręcz liczba w porównaniu z ilością mieszkańców miasta (informacja od policjanta).
Żadne samosądy na dłuższą metę tutaj nic nie pomogą, ale jak widać - jest to jedyna droga dopóki nie stanie się tragedia i władza nie weźmie się za ten problem na poważnie.
PS. Spotykam tych kidosów codziennie na swojej drodze - najważniejsze to twardo z nimi jechać i nie pokazywać strachu, wtedy zazwyczaj spuszczają łeb w dół i spierdalają. Nie raz mnie zaczepiali, próbowali pociągnąć z bara (oj, niestety zawsze jakimś cudem mocno się odbijają). Zaczepki słowne to norma, ale rzucasz prostą klasyczną wiązanką machając łapami i masz spokój. Wiem, nie każdy tak potrafi, dlatego jest to przykre, że społeczeństwo, władza oraz rodzice doprowadzili do takiego stanu rzeczy. Aż strach puścić kobietę z dzieckiem samych na miasto. Nawet w biały dzień.
APELUJĘ WIĘC DO WŁADZ MIASTA, WŁADZ KRAJU, WIELKOPOLSKIEJ I POZNAŃSKIEJ POLICJI ORAZ DO WSZYSTKICH OBYWATELI MIASTA POZNANIA (ALE NIE TYLKO) - REAGUJCIE NA TO, CO SIĘ DZIEJE WOKÓŁ WAS, BO TO WŁAŚNIE TA ZNIECZULICA DOPROWADZIŁA DO TEGO STANU RZECZY!!!! PEACE.
Rodzice są winni przede wszystkim, a nie również. Jakbym dowiedział się, że moje dzieci robią coś takiego, to mogłyby najwyżej pomarzyć o wyjściu z kolegami przez kolejne 2 lata. Nie znam dokładnie przepisów, ale nie wydaje mi się, aby dało się zamknąć nieletnich na 48h legalnie i bez późniejszych problemów. Nie zmienia to faktu, że patrole powinny być częstsze a policja powinna zająć się problemem dużo wcześniej.
No ale nie zapominajmy o współczesnym internecie, "gangsterskim" rapie i federacjach freakfightowych, które w dużej mierze odpowiadają za taką demoralizację. Na konferencjach tych gal ciągle wyzywają się od 60 i konfidentów, grożą sobie pobiciami, napadami, za jakieś mało obraźliwe żarty chcą się bić, a konflikty rozwiązują tylko poprzez walkę w oktagonie. To trwa już z 5-6 lat i takie szajki nastolatków wychowały się na takich wzorcach.
Avenida zawsze była pełna różnego menelstwa i innego tałatajstwa. Początkowo myślałem, że to właśnie w tamtej galerii miała miejsce ta afera, a tu zdziwko - jednak Posnania
Urodziłem się w latach 80, dlatego poczułem się nieswojo, kiedy się zorientowałem najpierw wiele lat temu, że Masa wydaje książki i zapraszają go do mediów, teraz, że Słowik jest promotorem gali freak fightów, a młode łepki podniecają się rapem o "60".
Z drugiej strony rzeczywiście, od wielu lat tak na oko 15 wychodzę sobie z pubu nad ranem i nie muszę zaglądać przez róg na ulicy czy nie stoi tam jakaś grupa.
chłppie jak pijesz i jedziesz alkochol rozlejesz po co ci to chłopie😂 jajaserobie
morda ukraiński ścieku@@ruslanusikov5090
zabrac 500+ na smarki, ktore maja na koncie wykroczenia albo przestepstwa. rodzice sami ogarna bombelkow
Ja zawsze patrzę...
@@gonzaczdobre!!!
ta sytuacja mi przypomina jak jakies pol roku temu w innym miescie w innym supermatkecie dzieciaki (ok. 14-15 lat, zdecydowanie jeszcze do podstawowki powinny chodzic) dokonywaly kradziezy i zostaly przylapane przez ochroniarzy. nastepnie staly sie agresywne, zaczely sie wydzierac, wyzywac, krzyczec ze nic im nie zrobia itd. ochroniarze kazali im opuscic sklep, czego oni zrobic nie chcieli. klienci sklepu z pospiechem opuszczali sklep. ja stalam jak wryta i nie wiedzialam o co cho. kilka chlopakow stalo przy wejsciu i utrudnialo innym przejscie. podeszlam do nich i kazalam im sie odsunac a oni tylko na mnie popatrzyli. postanowilam zachowac sie jak dorosly i dojrzaly czlowiek. zwyzywalam ich od smieci i zamachnelam sie tak ze musieli sie odsunac. i do tej pory mi nie wstyd. serio wychodzac z tego sklepu bylam w szoku ze oni czuli sie tacy bezkarni i nikt nie reagowal.
Damn girl. Ewidentnie trafiła kosa na kamień
Ciesz się źe Ci nie wjebali.
Jakby no zwierzęta stadne rozumieją tylko argument siły, więc dobrze że tak zrobiłaś
Lubię takie lale jak ty ale na przyszłość badz ostrożna lub przygotowana bo takie typy nie mają oporu skrzywdzić każdego
To prawda, brawo dziewczyno ale następnym razem bądź bardzo ostrożna przy tym. Ja widuję dorosłych ludzi, którzy boją się zwrócić uwagę obcym dzieciakom którzy zachowują się ewidentnie niebezpiecznie w stosunku do innych a mają 5 lat. Nic więc dziwnego że z dzieci którym nikt nigdy nie zwrócił uwagi wyrastają nastolatkowie którzy nie umieją sobie z tym poradzić.
Jako poznaniak dziękuję za ten materiał. A zwłaszcza za te wywiady z ludźmi, które uwiarygadniają problem. Dla porównania Konopsky, którego ceniłem, zbagatelizował kwestię "afery Posnanii", bo nie wydaje się to legitne. Sam co jakiś czas bywam w tej galerii i byłem świadkiem, jak młodzi wyzywają innych przy wejściu lub palą w środku. Zabrakło mi na końcu apelu do braku samosądu, żeby to nie poszło za bardzo w drugą stronę.
Ogólnie uważam, że za ten problem odpowiadają rodzice, nauczyciele i... influencerzy, którzy powinni być autorytetami dla młodych. Albo przynajmniej przekierowywać ich w kierunku pasji. Przez brak takiej inicjatywy potem dzieciaki nie próbują i wybierają "bezpieczną opcję" dla grupy, czyli szlajanie się po galerii i robienie zadym. Oczywiście, tych influencerów rodzice mogą nadzorować, ale powiedzmy sobie szczerze - to nierealne. I tak młodzi znaleźliby sposób na śledzenie ich profili.
Poczekaj aż do tej dziatwy trafi Carfentanyl, to powymierają (chociaż nawet i zwykły Fentaś by dał radę). Co prawda młodzież woli "kryształ" i inne stymulanty, ale spokojnie - niejedna maczanka opiera się na bardzo silnych agonistach receptorów opioidowych.
Serio, za takie skurwysyństwo, jakie tam odpierdalają młodzi ludzie, to należy im się najsurowsza kara. I najsurowszą karą jest Carfentanyl. Jest już coraz częściej spotykany w Polsce, niestety w Poznaniu jest mało grzejników. Ale spokojnie, jeszcze przyjdzie czas...
Dwa kasety na rękach i wchodzisz na pełnej pizdzie
Przecież to wszystko wygląda jak jakiś trolling lub akcje konkurencji. Sam bywam przynajmniej raz w tygodniu w Posnanii i nigdy nie widziałem takich opisywanych problemów! Fakt, jest tam dużo młodzieży ale to nie jest żaden dowód na gangi, drugi i wandalizm... Cała sprawa jest bardzo mocno rozdmuchana i nie dziwię się, że ktoś ją bagatelizuje
Zgodzę się że wszystkim poza jednym - za wychowanie dzieciaka opowiadają jedynie RODZICE
@@Karyynka-lf3fm Nah, w interesie społeczeństwa jest żeby dzieciak nikogo nie zabił, a rodzice są różni. Więc rząd i społeczeństwo powinni również starać się o wychowanie takiego dzieciaka
W Łodzi dwa lata temu w parku staromiejskim (parku śledzia) koło manufaktury takie typy napadały ludzi... Sam z kumplem zostaliśmy przekonani jak sobie siedzieliśmy i graliśmy na gitarze. Też to były typy od 13 lat w górę, też z Ukrainy ale i Polaków trochę było. Siedzieli w ekipie po 20 osób minimum, często więcej, prowokowali ludzi po czym biegali do policji lub bili ludzi a jak prowokacja nie wychodziła to sami napadali na ludzi. Chyba policja w końcu coś zrobiła bo pomijając fakt, że park w remoncie to jednak już się nie spotkam z czymś takim.
Z tym parkingiem to akurat prawda. Nie jestem z Poznania, ale dziś na insta przejrzałam sobie zdjęcia oznaczone lokalizacją tej galerii i mnóstwo szczyli ma fotki na parkingu galerii. Mało tego, mnóstwo z nich jest ze sobą powiązanych na Insta (wspólne storki, udostępnienia, oznaczenia na foto). Rozrywka dzisiejszych czasów...
W Wawie też próbowali teraz już leżą 2 metry ....
Gdy często mówisz że tęsknisz za przełomem lat 90/00... ale nie do końca to miałeś na myśli :D
W latach 90 przestępczośc była bo mafia była a nie jakies jebane przedszkole wy głupi jesteście z tymi porównaniami nie macie pojęcia k czym gadacie
Smiali się, a Konon miał racę, że "młodzież bandycka".
Każda dekada na swoją bandycka mlodziez...
Szczerze mówiąc to nie spodziewałem się słów krytyki w stronę osób z Ukrainy, miałem wcześniej wrażenie, że jest Pan a tyle poglądowo bliski Lewicy, że się to nie stanie a spotkałem się z miłym zaskoczeniem. Łapka w górę i pochwalam obiektywność.
Lewak a czasem jednak powie sensownie. 👍
Jestem kierowcą autobusu miejskiego. Uwierzcie ze ani ja, ani nikt z kolegow nie bedzie się narazac na kose pod żebra i olewamy temat jak ktos "nie przestrzega" regulaminu przewozów. . No chyba ze jest zagrozenie dla innych pasażerów. Jednak dziwie sie mlodym dziewczynom siadającym na tyle wozu po godzinie 21. Same sie proszą o problemy. Fakt niezaprzeczalny. Gowniaki bardzo czują sie bezkarni. Czyja to wina? . Pozostaje sie tylko domyslac 🤷
Powoli zaczyna się robić jak w Detroit, tylko kolor skóry tych "łobuzów" jakby trochę się nie zgadza. A poważnie, to powinna nastąpić zmiana prawa, by np. kierowcy, konduktorzy itp. mogli mieć broń służbową i mogli jej normalnie użyć, by móc zaprowadzić porządek i zadbać o bezpieczeństwo swoje i pasażerów. Z tego co widzę, to robi nam się w tym kraju gorzej, niż w latach 90, bo teraz jest błyskawiczna komunikacja przez internet, telefony, a opieszałość służb, jakby większa, niż dawniej. Jak tak dalej pójdzie, to będą getta w każdym mieście i strefy no-go, tylko bez kolorowych.
byłem pierwszy raz w Poznaniu w listopadzie. oprócz rozjebanego rynku... tyle naćpanych i agresywnych ludzi w weekend, wieczorem nie widziałem od lat... i to nie zawsze były małolaty....
MEFEDRON KRÓL POZNANIA
Chuj, nie Mefedron. Mefedronu nie ma w Poznaniu od mniej więcej dekady (przynajmniej taniego i czystego, bo ten jest dodawany do kokainy, a na kokainę dzieciaków nie stać) i w sumie...to źle. Króluje przede wszystkim Klefedron, który jest oparty na chlorze, Klefedron jest o wiele mniej ciekawy w działaniu, o wiele bardziej szkodliwy i tak samo uzaleźniający. Czysty Mefedron, opio i tym podobne substancje hukałem chyba w każdej Poznańskiej galerii jeszcze za czasów studenckich. I ani ja, ani osoby mi towarzyszące nie zachowywały się nieodpowiednio, nie wyróżniały się też niczym szczególnym...może poza ekstrawaganckim (w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu) ubiorem.
Do czego dążę? Do tego, że to nie narkotyki sensu stricte są tutaj problemem.
Problemem jest to, jak wychowana i czego nauczona jest obecna młodzież. Jeżeli ktoś ćpa tylko po to, by być naćpanym, to jest z nim źle. Jeżeli ktoś ćpa, nie wie co ćpa i robi to, by być naćpanym, to jest z nim tragicznie. Te małolaty wręcz zasługują, by ktoś wreszcie rzucił na Poznań trefne maczanki na pochodnych Fentanylu. Uwierz mi, Carfentanyl jest karą gorszą, niż pobyt w zakładzie wychowawczym.
@@papaversomniferum2365 dziękujemy za eksperckamą wypowiedź. Niech zwitka będzie z Tobą!
@@Plesnn Dzięki za miłe słowa, ale nie używam zwitek. Nie lubię stymulantów, opio do nosa mam w formie "psikacza" - czysty Fentanyl z apteki. Dyskretne i można dawkować z wyczuciem. Tylko cholernie krótko działa, to największa wada Fentanylu i pochodnych. Wolę Oksykodon, jak już mam wybierać z opio, to jest dla mnie najbardziej zrównoważony. A tak to do picia Ayahuaska, wywar z grzybów, Changa do palenia i święty spokój od szemranego dilerstwa i ćpania chuj wie czego z ulicy. Nawet w czasach sklepów z dopalaczami Mefedron był tam z dodatkiem kofeiny i innego syfu. Dużo lepiej było zamawiać u vendorów, najlepiej znać vendora, który miał sklep. A że takiego znałem, to też nie było wątpliwości na temat materiału i jakości.
Niestety im bardziej społeczeństwo się przyzwyczaja, tym bardziej wszystko schodzi na psy. W tym używki. Piwo też masz droższe i gorsze. Jack Daniels czerwony to też tragedia, whisky stworzona do picia z colą i tworzenia gigantycznego kaca. Ale ludzie kupują, więc po co dbać o jakość? Po co dbać o edukację? Zabawne jest to, że czuję się teraz dobrze ze wspomnieniami, kiedy sprzedawałem psychodeliczne fenetylaminy na kartonach dresom z Chwaliszewa. Czuję się z tym dobrze, bo wiem, że może chociaż co dziesiątemu z nich pomogło to lekkie, psychodeliczne doświadczenie. No i przy okazji unikałem wpierdolu. Wszak "rastamana" się nie bije. Zwłaszcza, kiedy "rastaman" ma dziwne tripy xD
Pozdrawiam, może w Poznaniu mijaliśmy się na ulicy, czy gdzieś ;)
@@papaversomniferum2365Myślałem, że jakiś ćpun za chwilę będzie próbował błysnąć wiedzą i zrobi z siebie głupka - a tu proszę, ciekawa, przyjemna do czytania wypowiedź. Dzięki za komentarz Panie kolego.
@@kowal5174 Prosze bardzo, nie ma za co ;)
I nie oceniaj ludzi po pozorach. To, ze zazywam inne srodki, niz te bardziej akceptowane przez spoleczenstwo (niezaleznie od ich statusu prawnego) nie czyni mnie z automatu wrakiem. Troche wiecej wiary w ludzi, ktorzy maja cos do dodania. Wiem, ze to bywa trudne, ale w niektorych sytuacjach trzeba. W przeciwnym razie zaleja na drillowcy ;)
Pozdro
Mam 17 lat i mam szczęście że mam znajomych z którymi jak się nudziliśmy to nie odpierdalaliśmy takich akcji tylko poszliśmy pograć w piłkę albo na siłownię, tragedia z tymi ludźmi, sądzą że jest to fajne i można robić innym krzywdę dla zabawy lub się staczać pijąc alkohol i kradnąc.
I tego się trzymaj, młody. Miej w życiu jakieś zainteresowania i swoje przekonania, a nie goń ślepo za większością, bo większość, to motłoch, który mało kiedy ma rację. No i trzymaj się z daleka od wszelakiej "lewizny". Łatwe pieniądze kuszą, ale za wszystko trzeba będzie kiedyś zapłacić.
@@Marioboss215Święte słowa
W połowie grudnia byłem w złotych tarasach w Warszawie
Czekałem na dziewczynę 3h i obserwowałem co się tam dzieje. Na najwyższym poziomie w strefie gastro byłem świadkiem sytuacji. Gdzie dzieciaki przywitał się z ochroniarzem który poszedł dalej. Po chwili przyszły inne dzieciaki zaczęły mu dokuczać. Na początku wyzwiska, potem szarpanina ludzie do około udający że nic nie widzą. Gdy sytuacja zaczęła się zaogniać wstałem i kazałem im się rozejść. Byłem na tyle stanowczy że spojrzały się po sobie i się rozeszli. Po pół godziny wszyscy wrócił w to samo miejsce i było widać że ich nosi żeby coś wywinąć.
Ewidentnie nie mają co robić.
Dla mnie osobiście w galerii Posnania dużym problemem są Romowie. Moja partnerka pracowała tam w sklepie odzieżowym, i często osoby z tej grupy poprostu chodziły i robiły syf, często przed zamknięciem sklepu. Wiem że praca jest od tego by tam pracować ale jak trzeci raz z rzędu na 5min przed zamknięciem sklepu masz wszystko ogarnięte, wchodziła jedna kobieta lub kilka, robiły syf, tylko po by wyjść, nic nie kupić, a zostawiłeś dłużej o 39min by to ogarnąć. Największym problemem było zwrócenie uwagi na takie zachowanie, ponieważ często dochodziło do zbędnych dyskusji i unoszenia się tych osób, co potem powodowało groźby, i nie raz musiałem przyjechać po moją żonę odebrać ją z galerii, gdyż ta bała się sama wyjść, bo ktoś inny za nią czekał. Raz nawet doszło do tego że śledzono nas, naszczescie po 30min jeździe bez celu w kółko odpuścili sobie.
W Poznaniu zawsze robili gnój. Około dekady temu jakoś w King's Crossie poszedłem z dziewczyną do restauracji. Chwilę później weszła tam cała, wielka rodzina Romów. Co tam się odpierdalało, to nie będę nawet pisać. Dodam tylko, że w przeciągu 10-15min wszyscy inni klienci się ulotnili, bo tego nie dało się znieść, traktowali restaurację jak swoją własność, dzieciaki biegały i darły ryja, szarpały za włosy, wywalały krzesła...no japierdolę :/
@@papaversomniferum2365 Szczerze współczuję wszystkim, którzy muszą na co dzień użerać się z tymi zwierzętami. Mieszkańcy np Limanowej, dobrze wiedzą, o czym mówię. A najgorsze jest to, że nikt z tym bydłem nic nie robi. Jak dla mnie, to powinni po kolei to wszystko załadować w wagony i wywieźć w pizdu gdzieś za granice, albo najlepiej od razu w kontener i do indii. Ciekawe, czy choć 1% tej "społeczności" uczciwie pracuje? Albo lepiej, w ogóle pracuje? Przecież nam już wystarczy tu naszej rodzimej patologii i nie potrzebujemy obcej, a teraz nam jeszcze "braci" ze wschodu nawlekli. Ale dożyliśmy czasów. Idziemy drogą sąsiadów z zachodu.
@@Marioboss215 No wszystko spoko, tylko warto chociaz zapoznac sie kim sa Romowie. Oni sa z zachodu. Po co masz wywozic ich do Indii? Co Hindusi zlego uczynili, ze chcesz im takich problemow sprawic? xD
@@papaversomniferum2365 Wiesz, z jednej strony, mało mnie obchodzi, skąd oni właściwie są, a nawiązałem do obiegowej opinii, że stamtąd właśnie pochodzą. U nas od zawsze mówiło się na nich "Rumuni" co było zniewagą dla prawdziwych Rumunów, którzy z nimi nic wspólnego nie mają i którzy sami ponoć bardzo ich "lubią". Oni do nas ponoć właśnie stamtąd się zwlekli? Tak mi się coś przypomina i stąd ta nazwa się do nich przykleiła. Bywały przecież nawet ostatnimi czasy artykuły o "rumuńskich grzybiarzach" którzy okradali naszych z grzybów przy lasach. Jak się okazało, to żadni "Rumuni" tylko cygańskie bydło. A w Indiach, to by się ładnie wtopili w tłum i radośnie srali do rzeki. Odkąd pamiętam, to zawsze był z nimi problem. Dzięki za konstruktywną odpowiedź. A w ramach poprawy humoru, krótki żart. Chłopiec o śniadej karnacji pyta ojca: Tato, a ja jestem cyganem, czy żydem? -A co to za różnica, synku? -No bo jest rower do sprzedania i nie wiem, czy mam go zajebać, czy się targować.
Na tych Romów to ja patrzeć nie mogę ci to robią hałas na poł galerii robią drą ryje i robią syf królewicze nie nawiedzę ich zachowują sie jakby wyszli spod kamienia
Niestety naszych „przyjaciół” ze wschodu należało by zapakować i dostarczyć do ich kraju, niestety kulturalnie są bliżej do dzikiej rosji niż do zachodu Europy
Ja się tylko zastanawiam kiedy hop był w posnani bo parking jest cały pusty strefa gastro też a ja jak żyje to nigdy nie widziałem pustej posnani
Pewnie o 6 rano jełop był i myślał że znajdzie tam o tej porze patusów XD
I dodatkowo widać, że nie jest to food fyrtel, który znajduje się przecież na dole tuż przy wejściu do galerii tylko strefa gastro na piętrze xD a właśnie o wejściu do galerii, o food fyrtlu i o łazience która tam się właśnie znajduje, najwiecej się mówi a nie o strefie gastro do góry czy parkingu na 3 piętrze
Jest jeszcze kwestia taka, że o ile mi wiadomo garaż na 3 piętrze jest zamknięty dla innych samochodów bo to chyba parking pracowniczy.
Poznań późne lata 90 to był dziki zachód. Aż się czasem zastanawiam jak ja to przeżyłem. Pozdrawiam rataje i starołęke mam nadzieje że wszyscy się ogarneli mniej lub bardziej.
Starołęka here, na pętli autobusowej czasami się pojawiają zwierzęta, które są pod wpływem nie wiadomo czego, ale raczej nie zaczepiają nieznajomych
Stary przez staroleke to się przejść nie dało bez problemów wtedy
Realne reagowanie może pomóc samym dzieciakom . Pamiętam jak miałam 8/9 lat i doszło z mojej strony do kradzieży ( jakieś czekoladki) - raz, drugi , aż nagle trzeciego razu przyłapała nas ciocia koleżanki z którą kradlam. Do dzisiaj dziękuję losu, że ktoś złapał mnie na gorącym uczynku i nakapował rodzicom, bo gdyby nie to, to pewnie dalej bym kradła..
I dobrze. Ale dziękuj losowi, nie losu. Powodzenia na dobrej drodze. ❤
@@zweij dzięki za poprawkę :)
Jeżeli chodzi o ochronę to miałem ofertę pracy w agencji ochrony zaopatrującej galerie na terenie całego miasta i od środka usłyszałem historie, że ochroniarze, którzy sprzeciwiali się takim grupom nieraz spotykali się po zmianie z grupkami gówniarzy czekającymi by się odegrać. Sytuacje nie tylko z posnanii
bo takie grupy myślą że ochrona gówno im zrobi po pracy. Wiem bo pracuje jako ochrona dworca i też nie raz spotykam się z groźbami
Gnat i między oczy
Dziękuję za materiał👍
Ja bym nie ignorował tematu... jestem w stanie w to uwierzyć. Na galerii w Elblągu dzieje się podobnie... może nie na taką skalę jak w Poznaniu ale jednak...
Bezdomny może mieć nawet dwa Maybach-y😂 nie tylko jakiś tam tel😁
I potrafi obydwoma na raz jeździć 👀
Ale potem on bierze i umiera
Dziękujemy.
Kurde, pamiętam "Złego" Tyrmanda. Mega książka! Jako małolat wciągnąłem ją w jeden dzień. Dzięki za przypomnienie. Pozdro.
Na moje oprócz państwa, dziećmi przede wszystkim powinni się interesować rodzice. Niestety nie wystarczy raz dziennie po zajęciach zapytać "jak było w szkole" i koniec tematu. Z dzieckiem też trzeba spędzać czas, tablet/telefon i nieograniczony dostęp do internetu, żeby dziecko buły nie męczyło to nie rodzicielstwo.
Do Poznania mam 60 km i czasami jeżdżę na zakupy, ale ogólnie Poznań jest takim miejscem, gdzie człowiek nie czuje się komfortowo i miło 😅
To nie ma komu postraszyć gamoni? Pamiętam jak dziś jak miałem z 15 lat i wieczorem rozbił koleżka butelke pod blokiem i zobaczył to jakiś starszy chłop (potem sie okazało, że był policjantem po służbie xd). Złapał nas za łeb i podniósł obu na raz i nie zapomne do dziś jak powiedział ,, a co wy kurwa robicie, pijecie kurwa? chcecie skończyć na ulicy? wypierdalać stąd i nie wracajcie tu''. Ten incydent wybił nam z głowy kozakowanie i potem już człowiek jakoś taki był spokojniejszy. Teraz dzieciaki czują, że nikt im nic nie zrobi i tak to wygląda, jakby mieli z tyłu głowy myśl że ktoś do nich podejdzie i pierdolnie w łeb to by był spokój...
Zgadzam sie. Ale właśnie tego brakuje..
Brakuje kogoś kto by im wbil do glowy jakies zasady, oni wyśmiewają taka idee uważają sie za niezniszczalnych
@@Grywktoregrajaludzie
Wojna ich wyniszczy
Świetny materiał.
Każdy o nich mówi, nikt ich nie widział. To jak klaun z Koszalina
lol
jak galerianki
Są zdjęcia, są nagrania i wiadomo gdzie niektórzy chodzą do szkoły, kwestia czasu ,aż kogoś z nich chwycą i coś się stanie
Jak mają dzieciaki się rozwijać, jak dorośli są zbyt zmęczeni pracą, żeby dawać im pozytywne wzorce? Wraca taki piętnastolatek do domu, a rodzice odpoczywają przed telewizorem i oglądają jakieś głupoty. Nikt prawie nie czyta, bo to jednak wymaga wysiłku. Nikt nie realizuje żadnych hobby. Dzieciaki nie mają skąd się nauczyć jak w ogóle zacząć szukać siebie.
Technicznie w 20:30 gość mówi że jest w food fyrtlu a nie jest bo jest na piętrze w strefie gastro a food fyrtlel jest na parterze 😊
Też na to zwróciłam uwagę, nie jest w food fyrtlu ani w łazience która się znajduję w food fyrtlu o której najcześciej wspominano. Parking również mnie ciekawi, stoi tam tylko jedno auto a takich pustek tam praktycznie nie ma gdy galeria jest otwarta.
Od pary lat prawie codziennie chodzę do Posnani do Cerfa na zakupy i nigdy nie była świadkiem takich sytuacji dlatego jestem w lekkim szoku czego dowiaduje się w ostatnim czasie. Zgadzam się z jedną dziewczyną, że czułam się w galerii bezpiecznie do czasu tych inf.
Ja na początku lat 90 chodziłem do podstawówki, nasza klasa była najgorsza w szkole, koledzy przynosili noże, alkohol na lekcje, szykanowali słabszych takich jak ja i niektórych nauczycieli, chociaż byli nieliczni, którzy mieli u nich szacun 🙂 ale to inne czasy niż dziś, bieda, bezrobocie, dzisiaj jest inny poziom życia, drzwi otwarte na całą Europę i gównarzeria, która naoglądała się Popka i innych zjebów w necie
Masz racje jest problem, ale nie zgadzam się z niektórymi stwierdzeniami. Po pierwsze dawniej było tego mniej, parę grupek paliło trawę czy piło jakieś alko. Dawniej to co robiła młodzież 17/19 lat teraz robą to 13-15 latkowie a nawet młodsi. Dawniej rzadko kiedy jakaś młoda dziewczyna ładowała się w alko, ciągnięcie za jointa, teraz dziewczynki 15 lat więcej chleją niż chłopcy. Tak jak mówisz sam brak zadań nie jest winny, ale zbyt wąsko na to patrzysz. To tylko składowa większej ilości czynników które dążą do ogłupienia społeczeństwa od najmłodszych lat. Znajomi zatrudniający sporo ludzi, mówią że nowi pracownicy (młodzi) z roku na rok coraz to większe tumany z dwoma lewymi rękami. Będzie tylko gorzej bo młodzi ludzie nie zdają sobie sprawy ze sowich działań za młodu mające konsekwencje w przyszłości, a lewi chcą jak najmniejszej sprawczości rodziców, jak najwięcej luźnego podejścia młodych, egoizmu i wpajania wartości gównianych. Można by to było naprawdę rozwinąć na książkę, jakie to będzie miało konsekwencje i do czego to prowadzi. Kiedy już będziemy żyli w czasach dzisiejszych działań rządu i będziesz chciał zaprotestować to wtedy już nie będziesz mógł nagrać na ten temat filmu.
Brawo 👏 super podsumowanie
według mnie drill w polsce stal sie chorobą kupilem 2-4 lata temu dress nike tech i go teraz traktuje jako piżamę ponieważ mam dosyć komentarzy ze jestem patusem/drillowcem a ja w zeczywistosci bym nikogo nie skrzywdził i jestem szarym polakiem a ten dress nic dla mnie nie znaczy tylko jest w miare wygodny tym bardziej do spania :)
Przyznaj się, ilu ludzi dziennie bijesz? 🤨
Najgorsze jest to, że "drillowy dress code" to szare/czarne ciuchy - większość moich bluz jest w takim kolorze, spodnie też zwykle czarne. Dobrze, że o tej porze roku noszę beżowy, skórzany płaszcz, to jakoś się odróżniam. No i wiek też robi swoje, 15 lat miałem 20 lat temu.
Dawałem w kanał w różnych galeriach handlowych w Poznaniu. Ino to były spokojniejsze czasy, młodzież też nie była taka popierdolona, a ja w wieku studenckim, więc po prostu chodziłem po galerii nagrzany i w zasadzie nie wyróżniałem się nieodpowiednim zachowaniem pośród tłumu. W sumie tak jak setki osób w takiej galerii, bo niemożliwym jest, bym w tak ogromnej galerii był jedyną nagrzaną osobą. To kwestia wychowania, wiedzy i podejścia do życia, a tego dziatwie brakuje.
Od dawna już nie ćpam nałogowo, bo też narkotyki (zwłaszcza opio) powinny być rozrywką, nie szarym elementem codzienności, wręcz standardowym "rytuałem", który pozwala wstać z łóżka, iść na uczelnię itd. Nie mówię, że narkotyki są złe. Po prostu trzeba trzymać wszystkie swoje zachcianki "na smyczy". Pierwotnym drillem są dla mnie różne odmiany Cubensisów, a i tak dostaję od małolatów telefony z pytaniami o "kryształ"...kurwa, nie wiem, jak można nie wiedzieć, co się ćpa. W mojej głowie się to nie mieści, zawsze czytałem jak najwięcej opisów i opracowań na temat danego środka. Dobrze, że w Poznaniu jest stosunkowo mało grzejników, bo już dziatwa by zdychała po trefnym Carfentanylu. Żałosne. W sequelu Parku Jurajskiego usypiano Tyranozaura za pomocą Carfentanylu, potem rozpierdolił San Diego, był na głodzie. Tak działa Carfentanyl właśnie, wiem od znajomych, że film się nie mylił.
Ehhh "Aluminium szeleści", a zdecydowana większość użytkowników substancji wszelakich zwykle mało jest zainteresowana tym, co bierze. Wkurwia mnie to w ludziach. Nawet jeśli ktoś pyta o psychodeliki, np o grzyby, to ZAWSZE kurwa zależy mu na "halucynacjach". Nie tak to działa, troglodyci pierdoleni. O tempora, o mores, żeby ćpun nieco starszej daty musiał wstydzić się za innych użytkowników. W ćpaniu czegokolwiek (nawet mało ambitnych stymulantów) nie chodzi o sam fakt bycia naćpanym, a taki jest niestety przeważający trend. Najgorsze jest to, że wstyd przyznawać się mało kumatym znajomym, bo mają we łbie wyrobiony taki stereotyp. Chociaż z drugiej strony - znajomy, który tego nie rozumie i nie akceptuje nie jest też warty bycia nawet miernym "znajomym".
Ćpajcie z głową, albo wpierdol. Albo Carfentanyl. Tak, to ostatnie to zdecydowanie najbardziej surowa kara.
W sumie trochę częściej będę odwiedzał Posnanię, ciekawe co zrobią dzieciaki, jak wyjmę strzykawkę z kieszeni. Pewnie to głupi pomysł, ale raczej wpierdolu mi nie spuszczą, a chętnie popatrzę, jak obsrają swoje drillowe zbroje :D
Nie przejmuj się
Ja noszę dżinsy i jestem....?
Kowbojem?😂
@@papaversomniferum2365Ciekawy komentarz i.... ;)
@@paolostruzzo Dzięki ;) Tak na prawdę mógłbym dużo więcej napisać na ten temat, ale gdybym odniósł się do całego materiału i podzielił przemyśleniami, to mój komentarz byłby zdecydowanie za długi.
Tak czy siak dochodzę do wniosku, że to kwestia wychowania i mentalności. Do Poznania przeprowadziłem się po maturze i miałem sporo czasu, by przyjrzeć się temu, jak zmienia się miasto i społeczności na różnych dzielnicach przez lata. A było o wiele spokojniej, ot kilka przykładów - miewałem np. sytuacje, kiedy np na Łazarzu grupa małolatów poprosiła mnie, żebym kupił im fajki. Kupiłem, bo w sumie to ich wybór, sam za małolata popalałem i nie polubiłem papierosów, uzależniłem się od nikotyny w wieku 18 lat. Tak czy siak owa dziatwa próbowała jeszcze "sprytnie" skroić mnie z telefonu, pisałem smsa i jeden z młodych dosłownie chwycił za telefon, mówiąc "ale fajny daj zobaczyć, mogę?", odpowiedziałem, że niech biorą fajki i spierdalają. Odeszli i z daleka rzucili kilka bluzgów w moim kierunku.
Po prostu te 10+ lat temu gówniarze byli gówniarzami, takimi standardowymi dzieciakami z patologicznych rodzin, w podstawówce i gimbazie też miałem w klasie kilku takich ananasów, ale były to jednostki. No i bardziej obchodziło ich chlanie i ćpanie, niż robienie komuś jakiejś wielkiej krzywdy. Przynajmniej tak pamiętam z opowieści moich pato-koleżków z klasy. W szkole wyżywali się na młodszych/słabszych i to im chyba wystarczało. W zasadzie jeszcze kilka lat temu nie było takich ewenementów, bardziej obawiałem się grupek 17-20 latków, kiedy szedłem do nocnego, chociaż nigdy po mordzie nie dostałem, to czasami widywałem, że łazili za mną, przeszło im, jak się przyzwyczaili do mojej obecności na rejonie, dupę ratowały mi chyba dready, bo w większości przypadków nafecone dresiki krzyczały "elo rastaaaaa coś palenia masz?" i to wszystko. Jedną sytuację miałem totalnie absurdalną - nie wiem co mi odjebało, ale zaproponowałem dresikom z Wildy jakieś benzodiazepiny. Zamiast "prawilnie" dać mi w mordę, powiedzieli, że mam spierdalać na przystanek i wsiąść do najbliższego tramwaju, obserwowali czy idę, wolałem zastosować się do tego polecenia. Innym razem jakieś dwa chujki chciały ukraść mi Bokena (taka "drewniana katana" do Kendo) i po tym, jak spuściłem im łomot, to typ postawił mi piwo, wyjechał z tekstem "no kurwa myślałem, że ty leszcz jakiś, tchórzliwy studencik z mopem na głowie, a się obroniłeś, masz piwo, jesteś okej" - no kurwa, tępy dresik, a okazał mi więcej szacunku, niż niektórzy dalsi znajomi... xD Raz miałem niebezpieczną sytuację, kiedy 4 najebanych i zapewne nafeconych dresików przyjebało się do mnie, jak odprowadzałem narzeczoną na tramwaj. Jeden chciał mnie kopnąć, ale zdążyłem go złapać za nogę i wyjebać na tory, dwóch jego koleżków zrobiło momentalnie tulipany z butelek piwa, które mieli. Na szczęście godzina nie była jakoś specjalnie późna, jak wyjąłem swój nożyk, to się wycofali, choć wiem, że gdyby na ulicy nie było ludzi, to skończyłoby się gorzej. Kupiłem sobie potem pałkę teleskopową (nóż to nie jest dobre narzędzie do samoobrony, to, że potrafię się nim posługiwać nie znaczy, że jakiś kretyn sam się na niego nie nadzieje) noszę ją w kieszeni, ale w sumie nigdy nie musiałem jej używać. I to w sumie tyle, od 2008 roku kilka sytuacji nieco podnoszących ciśnienie.
W centrum największym stresem było dla mnie kiedyś przechodzenie obok pijalni wódki i piwa, lub droga ul. Wrocławską. A to, że wieczorami lepiej samemu nie zapuszczać się np na Rybaki wiedział każdy, kto miał choć odrobinę oleju w głowie.
Teraz młodym odpierdala bardziej i najbardziej uwidoczniło się to w okolicach 2020, może ten cały lockdown i zdalne nauczanie sprawiło, że to pokolenie nastolatków jest tak rozbestwione. Wszak siedząc w domu trudno się wyżyć w szkole, a łatwo łykać "prawilne" treści z internetów. Nie wiem w zasadzie, to taka moja hipoteza. Dobre i złe wzorce były zawsze, niemniej właśnie od tej dekady nie tylko młodzież, ale i cały świat jest napięty, puchnie jak rana, pod którą zbiera się ropa. Tylko czekać, aż to jebnie i ów śmierdząca wydzielina rozleje się po całym globie, że pozwolę sobie na taką metaforę. A to, że dziatwa teraz zbiera się w centrach handlowych (im większe, tym lepiej, dlatego Posnania króluje) wynika najpewniej z przemian, jakie przez dekady pojawiły się w naszym kraju - warto pamiętać, że w latach 80' i na początku 90' podobnie było w USA, ino tam po prostu wymarły już centra handlowe, które u nas przeżywają rozkwit.
W takim centrum zawsze znajdzie się jakieś zajęcie, zawsze znajdzie się kogoś, kogo można zaczepić i jednocześnie mieć poczucie jako-takiego bezpieczeństwa, bo ochrona to tylko ochrona, a zanim zjawi się policja, to taka grupa może momentalnie rozpierzchnąć się po tak wielkim obiekcie.
Tyle z mojej strony. Sprawą w całym kraju powinny zająć się odpowiednie służby, może wreszcie policja zrobiłaby coś, co sprawi, że ten organ minimalnie zaplusuje w oczach społeczeństwa. Zabawne, że teraz trudno o patrole w okolicy galerii. Za to w 2020 byli zawsze, galerie były najlepszymi miejscami do wpierdalania mandatów za maseczki. Ergo szczerze wątpię w to, by poza ewentualnie kilkoma pokazowymi akcjami policja zrobiła cokolwiek więcej. Łatwiej im wciskać mandaty za pierdoły i dręczyć normalnych ludzi, którzy używają substancji nielegalnych...człowiek się tylko niepotrzebnie stresuje, kiedy ma coś ze sobą. Ale Morfinę i wszystko inne mogę sobie nosić ze sobą, jeszcze ani razu przy zatrzymaniu nie dojebali się do tego, że noszę przy sobie dziwne leki, w zasadzie trzeba mieć na prawdę olbrzymiego pecha, żeby w ogóle rzucili okiem jakie to leki. Dla mnie to na plus, bo gówna z ulicy nie kupuję.
Pozdrawiam!
(tak, rozpisałem się, niestety lubię pisać)
P.S Tak dla jasności - dawałem w kanał w centrach handlowych, bo mają czysto w kiblach dla niepełnosprawnych. Nie ma lepszego miejsca, kiedy trzeba przygrzać w warunkach polowych (no, jeszcze biblioteki i przychodnie są spoko), nie lubię chodzić po takich obiektach, nie sprawia mi przyjemności spędzanie czasu w zatłoczonym, hałaśliwym miejscu. Chodzę najwyżej do kina, raz na jakiś czas coś kupię. Generalnie odkąd nie muszę ćpać, to trzymam się z daleka od takich obiektów. Ludzie, którzy czerpią przyjemność z łażenia po sklepach bez jakiegoś konkretnego celu mają moim zdaniem nie do końca równo pod sufitem. Ale to moje zdanie.
Masz rację, jak mieszkałem na nowej hucie (podczas studiów) w Krakowie a dorastałem w Tatarstanie w mieście przemysłowym, to czułem się jak w domu ;]
Młodzieży z nudów odpierdala. Trzeba tą energię gdzieś ukierunkować-sport,pasje inne hobby. Ja miałem szczęście że miałem nauczycieli którzy ukierunkowali mój rozwój psychoemocjonalny(tak to nazwijmy) na właściwe tory.
Dobra robota.
Naprawdę dobry film.
Trzeba walczyć z taką młodzieżą i dla wszystkich będzie dobrze
17:13-Kurwa, Czeladź xDDD Sprzedawałem tam choinki na przełomie 2015/16, zajebista sprawa, siedzimy sobie z kumplem, wpierdalamy chińską zupkę, podjeżdża audi RS6 na wypasie, wychodzi gość w garniaku, bierze do rąk najtańszą choinkę za 3 dychy i spierdala do samochodu odjeżdżając z piskiem opon, nasza reakcja-płakanie ze śmiechu, ja nie wierzyłem w to xD. Okolice Sosnowca, to inny stan umysłu. Ale pomijając tę zabawną wpadkę, przyjemnie mi się pracowało, nabyłem sporo skilla w komunikacji, potem po tygodniu to już na starcie wiedziałem, czy ktoś przychodzi dupę zawracać, czy idzie coś kupić. Nie zapomnę też pary dziadków, wzięli tanią choinkę, zapłacili, już zamykaliśmy prawie, więc zaproponowałem, że im to zaniosę do auta, bo widać że już z chodzeniem mieli problem, oni mi mówią że auto mają kawałek dalej, że sobie doniosą we dwoje, kilkadziesiąt metrów od parkingu jest przejście(albo było, bo od tego czasu nigdy mnie tam nie było, jestem z okolic Bielska) nad chyba drogą szybkiego ruchu, kładka ze schodami, patrzę a oni tam zapierdalają, głupio mi się zrobiło i przykro, że ich zapytałem o to auto, ogarnąłem że nie wszyscy mają na wszystko, więc w te pędy zajebałem tę choinkę pod pachę i wyniosłem im to na 4 piętro. Chyba peak moment z tamtego okresu. Po tej akcji, miałem zero kurwa zero litości dla bogatych skurwysynów, podchodził jakiś frajer, chciał kupić choinkę za 150, dostawał ją za 210, zero litości.
Historia o choince mnie rozczuliła mimo tyyylu przekleństw 😂 dzięki!
Wilku/molesta
Takie życie ziomek: nieustająca próba
Walcz o pozycję a zachować się ją uda
Pozorna nuda dla dzieciaków
To zguba największa
Po dragi sięga i świat swój upiększa
Zajrzyj do wnętrza - przepaść się powiększa
Rzeczywistość staje się coraz cięższa...
Dla zasięgu.
Odnośnie bielska, problem dzieciaków jest okropny, tydzień temu byłem w Sferze i ilość gówniarzy zajmujących stoliki przy restauracjach jest okrutna, (nie korzystaja nawet z usług danego lokalu gastronomicznego), darcie ryja, wyłączanie schodów ruchomych na przycisku awaryjnym, blokowanie windy, ogólna patola jest tam mega wyczuwalna, sfera zminiejszyla ilosc ochrony do 3 pracownikow….
Upadek cwyilizacji.... Zaczyna się od miast, zaczyna się w dużych skupiskach miejskich. Na wsi, w prawdziwej wsi ludzie nie mają czasu na takie "zdziczenie". Praca, ciężka praca uszlachetnia. "U mnie" na wsi nie uświadczysz błąkających się z nudów dzieciaków, jedzenia w koszu/śmietniku i to nie tylko dlatego, iż takowych tu nie ma...
Co Ty pierdzielisz. Dzieciaki schyłku lat '80 i.poczatku '90 nie miały neta, komputerów i włóczyli się.
A jak odkryli nielegale Peji i Molesty i przegrywki gangsta rapu to na popegeerowskich blokach też miałeś wpierdol i to większy niż w mieście.
Teraz młodzi na wsi i w małych miastach mają szersze perspektywy i zajęcia.
W latach '90 zajęciami były pachty (de facto kradziez) dla sportu...granie w nogę, wyjazd nad jezioro i...tak napierd*** się z ludźmi z wiochy obok albo innego osiedla.
@@FAT555 chyba, że taki patus ma kogoś z rodziny w policji albo urzędzie ;)
ej ejj , ja jem z koszy bo jestem freeganinem ;) no i mieszkam na wsi
Maćku wyjątkowo się z Tobą nie zgodzę. Nie można zrzucać odpowiedzialności za wychowanie dziecka na Państwo. O ile dzieciaki na wsi może rzeczywiście nie mają zbyt wielu alternatyw na spędzanie wolnego czasu, o tyle nastolatki z wielkiego miasta takiego jak chociażby Poznań mają sporo możliwości. Oczywiście większość zajęć pozalekcyjnych jest płatna, ale między innymi na takie cele otrzymują rodzice pieniądze z 800+. Idę o zakład, że Twój Tymon nie należy do dzieciaków, które szlajają się po galerii z nożem w ręku, a żyje w tym samym państwie co te patologiczne dzieciaki.
u mnie w miasteczku w domu kultury były dwa miejsca, kółko modelarskie i tzw. piekiełko...po lekcjach wpadało się na pingla,, telewizje, automaty z podwójnym smokiem, w szkole był sks czyli szkolny klub sportowy....a teraz...to nie CI nauczyciele...
Posnania musiała pewnie sporo zapłacić za tę promocję.
Co tak późno
@@andiwhite23tyle czasu myślał 😅
Jesteś najglupszym jutuberem (a raczej profilem spamerskim).
o cholera bocie jakie przemyślenie głębokie
ale jak odkryć taki spisek?
Koprolity cymbał to najgłupszy jutuber w Polsce.
Bardzo mądrze mówisz. Pozdrawiam serdecznie z Poznania.
Stary to się dzieje w całej Polsce
Podobno. Tutaj właśnie mamy znak czasów. szybkie rozprzestrzenianie się informacji za pośrednictwem internetu i w konsekwencji, szybkie wyrastanie kolejnych naśladowców, a dalej, to już rośnie w postępie geometrycznym. Zawsze zaczyna się niewinnie "to tylko młodzież" itd i tak to leci. Twórcy Pruszkowa i Wołomina, też kiedyś byli dzieciakami. Z tej całej grupy, pewnie jakaś część dojrzeje (nie pisze dorośnie, bo to nie to samo) i może jakoś w miarę wyjdzie na ludzi, a reszta zasili w przyszłości grupy przestępcze, lub nawet założy własne. Ten schemat sprawdza się od lat.
Bravo Maciej 👏👏👏
Przypomniałeś mi sytuację, która wydarzyła się jakieś 12 lat temu. Byłem w raz z żoną w niewielkim barze, w którym odbywało się karaoke. Dużo ludzi, sporo znajomych twarzy i w pewnym momencie przyszedł jakiś facet ze swoją kobietą i dzieckiem. Wiek dziewczynki około 7 lat. Koleś oczywiście piwko, piwko, włączyła się dusza towarzystwa, wszędzie go pełno. Babka też za kołnierz nie wylewała. Dziewczynka przez cały czas kręciła się między stolikami, co zwróciło uwagę mnie jak i żony. W końcu moja żona dostawiła krzesło obok siebie i powiedziała tej dziewczynce by sobie obok niej siadła zamiast kręcić się wśród bawiących się ludzi. Zagadywała ją, chyba nawet frytki jej kupiliśmy. Podszedłem do typa i mówię mu, by zaczął się interesować swoim dzieckiem, bo moja żona przyszła tutaj się bawić, a nie robić za opiekunkę. Koleś coś tam powiedział ale ogólnie olał temat. Minęła godzina, może dwie i zdecydowaliśmy, że wychodzimy. Pożegnaliśmy się z osobami, które znaliśmy, a tu przy wyjściu staje wyżej wymieniony mistrz ceremonii i żegnać się ze mną chce. Powiedziałem mu, że chyba sobie żartujesz i nie podałem mu ręki. Wyszliśmy przed bar i rozmawialiśmy jeszcze chwilę ze znajomymi, a tu nagle wybiega zraniona duszyczka i z łapami do mnie. Drze coś mordę, że mu ręki nie podałem. Zakończyło się 1:0 dla mnie, choć do wojowników nie należę. Kończąc, zastanawiam się na jaką nastolatkę/kobietę wyrosła ta dziewczynka mając takie wzorce.
PS. Hak w smak ówczesnemu chłopakowi Dominki, który mi nie pomógł tylko stał z dziewczynami jak pizda.
Nie wiem czy jest się czym chwalić, jak widziałeś że ewidentnie oboje opiekunów dziecka jest pijanych, to powinieneś zadzwonić na policję!
Zastanawiasz się teraz co z niej wyrosło? Może by wyszła na dobrego człowieka gdyby ktoś się zainteresował (jak wy i inni ludzie którzy to widzieli). Co chwila się słyszy o tragediach dzieci pod opieką pijanych rodziców, czy krzywdzonych przez nich. Pytają ludzie gdzie były służby, a główne pytanie powinno brzmieć gdzie byli inni którzy to widzieli. Jak coś się stanie to wszyscy w wielkim szoku, ale żeby wcześniej zareagować to nikt nic nie słyszy i nie widzi. Mam jednak nadzieję, że z perspektywy lat już wiecie jak powinniście się wtedy zachować. Społeczeństwo też chyba się zmienia względem tego co było 10 lat temu i oby szło to cały czas w dobrą stronę.
@@blackone2826 to nie chwalenie się,, tylko zarysowanie obrazu sytuacji, którą mi ten materiał przypomniał. Teraz może zareagowałbym inaczej. Łatwo się pisze i osądza czyny innych, ale ja tam nie przyszedłem szerzyć prawa, porządku, czy wartości rodzinnych, tylko się dobrze bawić.
@@sen044 Zgadzam się, nie można wszystkich "uszczęśliwiać" na siłę. Zwykle przynosi to skutek odwrotny do zamierzonego, a też w sytuacjach, które de facto są dla Ciebie jednorazowe w ogóle nie ma sensu plątać w takie sprawy policji itd, bo można sobie najwyżej narobić niepotrzebnych problemów. Co innego, jeśli rodzinka tej córki byłaby w Twoim sąsiedztwie i widywałbyś to, jak owi ludzie żyją częściej. Wtedy już warto pomóc i niekoniecznie musi to być telefon na policję. W zasadzie trudno mi znaleźć osobę, na którą wezwanie policji nie działa, jak płachta na byka. Czasem jest niezbędne, ale nie zawsze.
Bądź dobry dla ludzi, ale żyj w zgodzie z samym sobą. Pozdro! ;)
Oj tak, na takich idoli jak Pan Ian to dzisiaj trudno trafić.
Nie lubię cię, ale od czasu do czasu świetnie przedstawiwsz temat. Tym razem like.
Prowadzę klub sportowy z bezpłatnymi zajęciami dla dzieci (inne duże miasto). Mają za darmo wiosłowanie, siłownię, basen i inne. Większość jak przyjdzie to już zostaje - mamy fajną ekipę! Ale żeby ich zachęcić do przyjścia to....😢 Pierwsze pytanie "a jest tu wifi?".
Alternatywy naprawdę są i to nie wymaga kasy. Ale to ktoś ich musi pokierować.
Dobry program
Pozdro z Poznania... Co prawda nie chodzę do Posnani, bo to zupełnie inna część miasta, ale w innych galeriach i na ulicach w centrum miasta też same grupy małolatów... I tak, u nas ostatnio sporo sie dzieje: strzelanina w lipcu, potem zadźganie dziecka, teraz ta afera. Miasto doznań...
Jest taki kanał zdupy gdzie wiem jaki poziom ma prowadzący fircyk, fajnie to ubrałeś w słowa i zmontowałeś, a życie dalej swoje. Życie to nie film
Tej, po tej całej aferze o Posnani w mediach, pojechaliście tam we wtorek wieczorem i się spodziewaliście zobaczyć te grupki gówniarzy i to jaki robią syf? Brawo.
Nie wpadliście na to, że po takiej akcji, gówniaki zmieniły miejscówkę albo przestały tam przychodzić żeby nie robić przypału?
Całe życie w Poznaniu i lata 90 tak wyglądały 😅 Kiedyś gość do mnie podbił i chciał mnie do bramy zaciągnąć, namawiał mnie żebym poszedł. Wiedziałem, że jak pójdę to już mogę nie wyjść 😂 Olałem go i poszedłem dalej. Na szczęście było sporo przechodniów. Albo szedłem na basen i mnie z drobnych ogołocili, ale bardziej dla beki bo telefonu nie zabrali 😅 Myślałem, że już się takie zachowania skończyły, ale najwidoczniej się pomyliłem 😂 Po prostu zaczepiają zawsze słabszych od siebie.
Podobne grupy młodzieży są chyba w okolicach każdej większej galerii handlowej. Jako przykład można dać Forum Gdańsk albo Galerię Bałtycką, gdzie codziennie jest multum takich grupek dzieciaków.
Niech Bonus B.G.C prowadzi sprawiedliwość,toż to Poznański Chuck Norris!
Bardzo dobry material, Maciek. Akurat tu sie wybiło Twoje prowadzenie narracji, intertekstualność którą zakrywasz dla beki czasem dla mnie niestrawnymi zartami, ale kim ja jestem, zeby mi sie wszystko podobalo.
Piątka z plusem za realizację - bo temat wazny i straszny.
Ja się nie zgodzę z tym, że takie zachowania to efekt nudy - w latach 90- 2000-2005 byłem młody, nie było tyłu placów do Street workoutu, sieciowych siłowni, zajęć z tańca, sztuk walki, ścianek wspinaczkowych... Mamy mode na patologie, zapoczątkowaną przez dorosłych kiedyś. Młodzi kiedyś dzisiaj mają dzieci iii... Ich nie wychowują. Wychodzą z założenia że dzieci jak mają telefon to Oni się nie muszą nimi zajmować,, I tak się dzieci dzisiaj nie da dopilnować. My w ich wieku też mieliśmy głupie pomysły ''. Ale chyba najdurniejszym sposobem na zrzucenie winy za brak wychowania jest tekst ,, To wina bezstresowego wychowania! ''
Poznań miasto doznań,rozterki miłosne rozwiążesz ganem nie postem...🎉
15:02 Słabo. Ja z kolegą z czwartego piętra usiłowaliśmy dorzucić płytami winylowymi do bloku naprzeciwko, ale one dolatywały co najdalej do jego chodnika przed klatkami / ogródkami
29:00 Brak prac domowych i zainteresowań może w znaczący sposób wpłynąć na bezpieczeństwo w budynkach użyteczności publicznej. Sam 10 min temu mówiłeś o tym ale innymi słowami więc sam sobie przeczysz. Jedno nie wyklucza drugiego.
Poznań, polecam to miasto
Kocham je i nie wychowywał bym tam dzieci
Przekonałeś mnie, nie pojadę tam za miesiąc.
Poznan to lewackie miasto!
Nie wiem jak ludzie muszą mieć wyjebane w dzieci żeby je tak chujowo wychować (jestem rocznik 00 i mam wrażenie że jestem pomiędzy tymi pokoleniami i przykro mi się patrzy w którą ostre to idzie, cieszę się że moi rodzice zauważyli błędy w wychowaniu mnie i starają się lepiej wychować mojego 12 lat młodszego brata, może jeszcze będą z niego ludzie)
Muszę cię zaniepokoić, rzucanie czereśniami w szybko jadące samochody zdecydowanie może być uznane za przestępstwo.
Coś takiego może spowodować tragiczny wypadek, raz tak dostałem, masz wrażenie, że ktoś do ciebie strzela.
Najgorsze jest to, że żeby ktoś wziął się za to potrzeba było temat nagłośnić. I myślicie teraz ,że tym dzieciom wstyd? Nie one mają teraz Respect+ w szkole bo uważane są za gangi xD. To tylko motywacja dla im podobnych. Taki temat to powinien być załatwiony przez służby szybko i bez żadnego rozgłosu.
Dobrze skrojone na miare sprawozdanie pozdrawiam
Maćku, tak celem uzupełnienia tego, na co zwracałeś uwagę pod koniec - polecam obejrzeć scenę monologu woźnej z 7 Uczuć Koterskiego i wspominać o niej czasem; może trochę to poszło w groteskę, ale bardzo szanuję przekaz tam zawarty i wydaje mi się, że rzecz jest ważna... w sensie ogólnym
Chodzi o rozmowę z dziećmi? Film o kilkunastu dzieciakach, które się powiesiły?
Monolog jest po rozmowie z dziećmi, powodowany właśnie tym, że się chciały powiesić - woźna była pierwszą i w zasadzie jedyną osobą która zdała sobie sprawę, jak z nimi mentalnie jest źle
A ja zawsze z większych polskich miast najbardziej lubiłem Poznań, a tu teraz w tym mieście taka afera, szkoda... Jestem z Wlkp i się tego wstydzę.
Serio? Czujesz odpowiedzialność za pół miliona Polaków mieszkających w Poznaniu, że musisz się wstydzić, kiedy wśród nich znajdują się ameby umysłowe?
Nie Ty jeden się wstydzisz. Bardzo dobrze wspominam wszystkie lata, jakie spędziłem w Poznaniu, a nieco ich jest. To, co dzieje się obecnie jest chore i absurdalne.
Dawałem w kanał w większości galerii w Poznaniu. Nigdy nie zostawiłem nigdzie strzykawki, zakrwawionej gazy, czegokolwiek takiego - kwestia mentalności, nie śmieci się, nie naraża innych na odrazę, zostawia miejsce takim, jakim było i tyle. Mam wrażenie, że przełom pierwszej i drugiej dekady XXI wieku to były spokojniejsze czasy. Młodzież też nie była taka popierdolona, małolaty prosiły najwyżej o zakup fajek, gdy ja sam, w wieku studenckim byłem nałogowym narkomanem, więc po prostu chodziłem po galerii nagrzany i w zasadzie nie wyróżniałem się nieodpowiednim zachowaniem pośród tłumu. W sumie tak jak setki osób w galeriach, bo niemożliwym jest, bym w tak ogromnych miejscach był jedyną nagrzaną osobą. To kwestia wychowania, wiedzy i podejścia do życia, a tego dziatwie brakuje.
Od dawna już nie ćpam nałogowo, bo też narkotyki (zwłaszcza opio) powinny być rozrywką, nie szarym elementem codzienności, wręcz standardowym "rytuałem", który pozwala wstać z łóżka, iść na uczelnię itd. Nie mówię, że narkotyki są złe. Po prostu trzeba trzymać wszystkie swoje zachcianki "na smyczy". Pierwotnym drillem są dla mnie różne odmiany Cubensisów, a i tak dostaję od małolatów telefony z pytaniami o "kryształ"...kurwa, nie wiem, jak można nie wiedzieć, co się ćpa. W mojej głowie się to nie mieści, zawsze czytałem jak najwięcej opisów i opracowań na temat danego środka. Dobrze, że w Poznaniu jest stosunkowo mało grzejników, bo już dziatwa by zdychała po trefnym Carfentanylu. Żałosne. W sequelu Parku Jurajskiego usypiano Tyranozaura za pomocą Carfentanylu, potem rozpierdolił San Diego, był na głodzie. Tak działa Carfentanyl właśnie, wiem od znajomych, że film się nie mylił.
Ehhh "Aluminium szeleści", a zdecydowana większość użytkowników substancji wszelakich zwykle mało jest zainteresowana tym, co bierze. Wkurwia mnie to w ludziach. Nawet jeśli ktoś pyta o psychodeliki, np o grzyby, to ZAWSZE kurwa zależy mu na "halucynacjach". Nie tak to działa, troglodyci pierdoleni. O tempora, o mores, żeby ćpun nieco starszej daty musiał wstydzić się za innych użytkowników. W ćpaniu czegokolwiek (nawet mało ambitnych stymulantów) nie chodzi o sam fakt bycia naćpanym, a taki jest niestety przeważający trend. Najgorsze jest to, że wstyd przyznawać się mało kumatym znajomym, bo mają we łbie wyrobiony taki stereotyp. Chociaż z drugiej strony - znajomy, który tego nie rozumie i nie akceptuje nie jest też warty bycia nawet miernym "znajomym".
Ćpajcie z głową, albo wpierdol. Albo Carfentanyl. Tak, to ostatnie to zdecydowanie najbardziej surowa kara.
W sumie trochę częściej będę odwiedzał Posnanię, ciekawe co zrobią dzieciaki, jak wyjmę strzykawkę z kieszeni. Pewnie to głupi pomysł, ale raczej wpierdolu mi nie spuszczą, a chętnie popatrzę, jak obsrają swoje drillowe zbroje :D
Brawo
Ogólnie to moja koleżanka szła w tej galerii a później popchnal ją jakiś mlody facet i sie okazalo ze gonil kobiete i zaciagnal ją do wc gdzie probowal zgwalcic i gdyby nie fakt ze zawolala ochrone i akcja z policja to nie wiadomo, jakby sie skończyło,bo ludzie mieli to w dupie ale zrobila dym to sie ruszyli. Sama tam bywam i czasem widze jak są mlodzi naćpani,pijani i palą a wystarczylo by, aby dostali grube mandaty od strazy miejskiej za używki to by rodzice sami pilnowali jakby w chuj mandatów dzieciaki przyniosły.
Strach pomyśleć, co się dzieje w Avenidzie, która bardziej kojarzy mi się z menelstwem i dziadostwem w Poznaniu
Z ostatniej chwili: byłam przed chwilą w Posnani po odkurzacz. Niby nic się nie wydarzyło, ale jak stałam przed wejściem na fajce, to się bałam, że ktoś mi ukradnie ten odkurzacz. Pozdro.
Ps. Nie ukradli.
O jak miło na serduszku. Wspomniałeś o mojej wsi, Czeladzi 🫶
Zdziwiła mnie cała ta sytuacja. Mieszkam niedaleko Poznania i byłem w Posnanii juz kilkadziesiąt razy. Ani razu nie widziałem żeby działo sie tam cokolwiek dziwnego, żeby dzieciaki latały z pałkami czy nożami, żeby chlały i robiły burdy temu tak bardzo zdziwiłem sie całą sprawą. Możliwe że wiekszość rzeczy dzieje się przy głównym wejsciu (ja wjeżdżam autem i wchodzę jakby od tyłu galerii) ale tak czy siak nic nigdy nie widziałem. Myśle że wszystko jest bardzo mocno rozdmuchane medialnie.
Mam dokładnie to samo😅 nie chodzę do food fyrtla ani nie jeżdżę tam w godzinach wieczornych, więc może z tego to wynika. Czy jest to rozdmuchana sytuacja? Myślę że gdyby nie teraz poznan_moment, to by w końcu któryś z tych szczawików dostałby kose, czy skończyłby w inny nieciekawy sposób. A wtedy winne byłyby muzyka, gry komputerowe i internet a nie rodzice, którzy mają wyjebane na wychowanie.
No to wyciągnij nos z telefonu i się rozejrzyj. Nie jest to problem tylko samej Posnani ale dotyczy on właściwie całego centrum. To samo dzieje się w Starym Browarze, czy na ul. Półwiejskiej. Akurat prowadzę mały biznesik w centrum i widzę to codziennie.
Super galeria. Gangsta paradise🥸😆🤣
Zajebisty materiał!!!!!👍👍👍👍👍👍👍👍
Pod koniec 28 minuty głos jednego z pracowników Poznani nie jest zniekształcony i słychać jak swoim głosem mówi "Tak, tak.". Wyedytujcie to, żeby nie miał nieprzyjemności. To wystarczy do rozpoznania kim jest. 27:44
Z Warszawy do centrum Wrocławia mijasz Poznań z prawej strony...tak to prawda, duuuuużym łukiem
fajny reporter :)
Dzięki 👍 znalazł sie właściciel telefonu?
nie
O mój ulubiony anal.y przyjaciel! 😂
Zastanowiła mnie pewna rzecz. Opowiadałeś że w 2004 przeprowadziłeś się do Warszawy i właśnie wtedy doznałeś szoku jak może być spokojnie o 2 w nocy na ulicy.
Akurat na ten czas składa sie wejście do UE i eksport patologii z polski. Ilość osób z zawiasami, ćpunów oraz po prostu osób problematycznych które wyjechały do Holandii z ziomkami można liczyć w dziesiątkach tysięcy. Tak samo eksport patologii do UK.
Jak wiadomo jedno spierdolone jabłko może zatruć cały koszyk a my tej spierdoliny wyeksportowaliśmy po 2004 naprawdę dużo :)
“Sprawa dla Strzały z D.”
„Interwencja z D.”
„D. Uwaga”.
A poważniej - spoko format. Co prawda na początku miałem dylemat, czy nie próbuje się tu normalizować sytuacji z Posnanii, ale pozbyłem się tych złudzeń.
Tak off-topic ale fajne stare dobre tluste włosy
Btw Maćku dzięki, że poruszasz temat młodzieży, że patrzysz na geneze problemów, jesteś przy tym otwarty i postepowy. Fajnie, że są ludzie, którzy obserwują, wyciągają wnioski, zastanawiają się nad rozwiązaniem i może gdzieś komuś otworzą oczy.
Wczoraj miałam taką akcję, wracałam sb wukadką do domu i w praktycznie pustym skladzie siedzialo ze mną dwóch nastolatków, babka koło 50tki i jeszcze jeden młody chłopak, (ktory akurat nie rozkminił akcji) bu w każdym razie jeden z tych dwóch nagle plunął gumą w stronę kosza (zamknietego, bo żeby go otworzyć trzeba "nacisnąć klapkę" do wnętrza kosza) na jakies dwa, trzy metry oddalonego. I ch*j myślał, że co? Że do niego trafi? Xd Śmiali się z tego, no bo to k*rwa właśnie głupie i śmieszne, no ale tak czy siak, spojrzałam z szokowaniem xddd Gumą ofc nie trafił i upadła przy wejściu do składu, chłopak dostrzegł moje spojrzenie i odwrócił wzrok. Babeczka byla zdegustowana i zszokowana podobnie do mnie, ale widzialam, ze jest też przestraszona. Patrze dalej na chlopaka, bo tak jak ja bym zrobiła, wstała bym, żeby od razu ją podnieś i posprzątać, no bo k*rwa sama i myślę stawjajac się na jego miejscu, nie chciałabym wejść w tą gume przy wsiadaniu. No bo kto by chciał? Xddd kolekcjonerka gum? Na pewno nie takich xddd Wracajac... znowu złapały sie nasze spojrzenia z tym boyjasem i nic xd dalej siedzi sie nie ruszył, żeby to ogarnąć xdd Wtedy już parsknęłam śmiechem i powiedziałam "nie no normalnie chłopaki pierwsza klasa xddd" (bo kolega też mógłby coś zadziałać). Nie chciałam specjalnie się ruszać, żeby zrobić coś wiecej, ale wiedziałam, że zareaguję dalej. Przejechaliśmy tsk kilka stacji. Babka była zbyt przestraszona, także przy wysiadaniu podeszłam do nich i odezwałam sie do tego co plunął i mówię bardzo spokojnie i z ciepłą intonacją "Przepraszam, czy byłbyś tak uprzejmy i posprzątał tą gumę?" Chłopak niby, a może faktycznie nie usłyszał bo sluchawki na uszach, ale dopytywał co mówiłam. Powtarzam, ale tu już jego kolega odpowiada, że "tak, tak posprzątamy, i przepraszamy bardzo". Stwierdzialam, że nie ma co sie wiecej produkować, byli już wystarczająco zawstydzeni, po za tym widać, że to dobre chłopaki tylko jednemu coś odjebało xdd I git i się jeszcze ładniej uśmiechnęłam i rzuciłam "super, dzięki" i wsio na chatę. Mam nadzieję, że posprzątali xddd 🤞🏿🤞🏿
No i tak, co by dało kurła darcie ryja i jakaś zjebka. Większy bunt i opór, a tak może obydwaj coś z tego wyciągną. Do tego fakt, że mam drugie tyle co oni, też sądzę, że był im bardziej przyswajalny niż to jakby babka 35lat starsza zwróciła uwagę (przynajmniej patrząc na swoje doświadczenia i przeżycia, na mnie lepiej by to zadziałało) A może ch*j, pierdole tylko, nic nie wiem i nic to nie dało xdd buu jak nie tym razem to może w innej sytuacji uda się, kogoś doświadczyć czymś względnie dobrym i mądrym ;p
Pozdrawiam dobre dusze ;) złe niech się pier*olą, a najlepiej leczą xddd eloo ✌🏿🤍
Kuuurwa, Ty to masz srogie przygody, z tego co czytam. Normalnie życie na krawędzi, na Łazarskim rejonie nie jest kolorowo :P
Ironizowałem, jak coś. Ciesz się, że trafiłaś na takich. Kilka lat temu mnie i moją ówczesną narzeczoną kilka lat temu grupka dresów chciała najebać (i zapewne zdziesionować), jednego, który chciał mnie kopnąć złapałem za nogę i wywaliłem na tory, to reszta momentalnie zrobiła tulipany z butelek, bo oczywiście mieli ze sobą piwo. Całe szczęście, że wyjąłem nóż i okolica była jeszcze nieco wypełniona przechodniami, bo gdyby zdarzyło mi się to w nocy, to by raczej nie odpuścili. Byli najebani i nawaleni fetą lub innym stymulantem w 3 dupy. Od tamtego czasu noszę ze sobą wieczorami pałkę teleskopową, nóż jest zbyt niebezpieczny do samoobrony.
@@papaversomniferum2365 Co do przygód niestety mam, gorsze, ale nie były na temat i lepiej się nie chwalić takimi xdddd
@@Desteraa E tam. Lepiej byc fujara i dac narazic siebie i swoja kobiete na utrate zycia/zdrowia czy jak lamus oddac grzecznie wszystko jakims kurwa pierdolonym degeneruchom czy moze jednak nie trzasc portkami i jednoczesnie tez mierzyc sily na zamiary?
Ja jestem spokojnym czlowiekiem, nigdy nie odpierdala mi po dragach (a testowalem ponad 180 roznych, nie to, co patola) i nie szukam zaczepki. Ale niech mnie ktos tylko zaczepi, juz kilku sie w tamtych czasach przekonalo, ze ten "lamus, szczuply brudas studencik" (bo dready mialem wiele lat) nie jest stereotypowym rasta ziolo zamulonym dzbanem. Byl raz, kiedy 3 napadlo mnie po 22, wracalem z Kendo i szedlem do zabki. Oczywiscie spodobala im sie "bambusowa katana" to dalem im Bokena...serie uderzen. Jeden uciekl, dwoch odpuscilo, przeprosili, kupili mi piwo jeszcze, bo chyba pierwszy raz w zyciu zauwazylil, ze pozory myla... Tez kurwa absurd z tym "eee rasta ziolo peace" (bo wiele razy fryzura lokalna patologie rowniez zwodzila i gdyby nie ona, to do nocnego bez kumpli bym bal sie isc po dostaniu w morde.
A najlepsze jest to, ze nie lubie za bardzo zielska, nie znosze reagge i uwazam Rastafarian za ludzi moralnie watpliwych...delikatnie mowiac. Oczywiscie mam na mysli prawdziwych rastafarian, nie pozerow, ktorzy nawet nie znaja tej religii a jedynie jej hasla z piosenek B.Marleya.
Pozdrawiam!
p.s Tak, zawsze pisze dlugie odpowiedzi - lubie pisac i mam zasade, ze jesli juz mowic na jakis temat to konkretnie. Jestem wyspa na oceanie idiokracji...samotna wyspa - nagly przyplyw zatopil caly archipelag w dekade...smutne :/
Film synalek zawsze mnie inspirował do stworzenia i ulepszenia wyrzutni 8,5'' gwoździ
No w końcu mordo. Wsm jaki problem zebrać kilku chłopa i wyczekiwać aż te "gangi" zaczną działać? Wtedy każdy wyciąga teleskopy i gang piździaków spacyfikowany😉
Kibice Lecha Poznań chcą pomóc we wprowadzeniu porządków w CH Posnania.
@@Szajbov oby bo jak narazie wszyscy siedzą cicho...nawet jak ukry bili naszych to też nikt nie wyszedł...
@@ronidm7052 no cóż...z Ukurwieńcami trochę jak z Izraelem. Nie wypada mówić🤷♂️ a tym sposobem, że się milczy daje im się ciche przyzwolenie na robienie sobie w Polsce, coraz to odważniejszych ruchów...sprawdzają na ile mogą sobie pozwolić no i pozwalają. A media, youtuberzy et cetera zazwyczaj milczą bo nie chce robić "nagonki". Za to niedługo będą popularne nagonki na nas we własnym kraju...wiem brzmię jak konfozjeb ale nie trzeba być z konfy by nie lubić Ukurwieńcow.
Aaaa ok komentarze usuwane...RIP wolność słowa...
Już raz chłopaki z lecha działali co do Ukraińców jak sie poczuwali i teraz będzie podobnie bo w to jest zamieszana ta sama bojówka z resztą chłopaki z ukrainy usunęli wszyscy jakiekolwiek powiązania miedzy sobą
U mnie na zadupiu (16tysieczne miasteczko) praktycznie co roku w wakacje znudzona gimbusiarnia bawi się w gangi
Polecam pojechać do Białegostoku do Galerii Jurowieckiej - nazywana "domem dziecka"❤
mnie też wychował Pan Autostrada.
Ja nie popełniłam samobójstwa tylko dlatego, że poszłam na zajęcia artystyczne i się w nie tak wkręciłam, że poczułam się o niebo lepiej. Bez dostępu do psychologa, czy jakiekolwiek wsparcia ze strony mojej rodziny, to jedyne co mnie tak naprawdę trzymało przy duchu. To i książki.
Więc no moim zdaniem Maciek jak najbardziej ma tutaj rację z tym, że dzieciaki trzeba czymś zainteresować. Nawet teraz (7lat) staram się zapchać rozkład tygodnia mojej córki, głównie basen i SKS, ale chodzi też na gitarę na której sobie brzęka ostatnio co drugi dzień.
Tylko niestety (z myślą o mniej zamożnych rodzinach) mnie na to stać. Gitara to ok 200zl/msc, basen mam w karcie multisport, ale za samego instruktora muszę dopłacać 200zl/2miesiace, a wpisowe na lekkoatletykę to 200zl/rok, przy czym za żadne wyjazdy na konkursy płacić nie muszę. To są spore pieniądze dla niektórych. A jeszcze dzieci jak to dzieci mają w zwyczaju chorować, więc za jakieś półtora miesiąca gitary oraz sks-ów zapłaciłam za niechodzenie mojego dziecka
Jesli gitara to żywe zainteresowanie, to wszystkiego można nauczyć się z CZcams i innych stron, sam tak się uczyłem za darmo, dodatkowo w temacie sportu bieganie to koszt tylko butów i jakiś ciuchów, są grupki gdzie ludzie biegają wspólnie. Wiele rzeczy można robić prawie bezkosztowo.
Spoko, tak powinno być. Tylko wiesz, zainteresuj się też tym, czym córa się interesuje (ufam, że ma jakieś hobby i zainteresowania) i skup się na tym, co jej się podoba. Zwykle dzieciaki w takim wieku już w miarę okazują swoje talenty i zainteresowania, nie każdy dzieciak musi być np fanem sportów drużynowych.
Jeżeli córa lubi te sporty i muzykę gitarową, to spoko. Jeżeli nie, to po prostu z nią pogadaj i popatrz na to, co lubi robić, dzieci w tym wieku mają już mniej więcej ukierunkowane zainteresowania (przynajmniej ich "pień", bo wiadomo, że "gałązki" mogą z czasem rozchodzić się w innych kierunkach). No i na koniec...nie warto zapychać dziecku totalnie całego dnia zajęciami. Niech ma czas dla znajomych, niech sobie pobiega z nimi po podwórku. Po prostu jeżeli nie będzie mieć czasu dla siebie, to ocipieje i zacznie drillować ;)
W ogóle też nie musisz uderzać do instruktorów. Wiesz, możesz iść na basen z córą. Jeśli umiesz pływać, to nauczysz ją pływać. I zaoszczędzisz dwie stówy. Za to zyskasz czas na basenie.
Wiesz, tak szczerze, to przeczytałem Twój komentarz i odnoszę wrażenie, że chcesz "odbić" sobie lata deprechy na córce. A wsparcie, które jej dajesz to tylko wysyłanie na zajęcia. Wkręć jej jakąś zajawkę, jeżeli sama masz jakiś zmysł do sztuki, to córa też może mieć. Ino nie zawsze do tej samej dziedziny, ale to nie jest chyba wielkim problemem.
@@papaversomniferum2365 wiesz co, w tej chwili to Pokemony są jej zajawką. Ma karty, mam też znajomego, który uczestniczy w turniejach kart Pokemon i zaoferował trening dla młodej. Tylko ze względu na to, że non stop ktoś jest chory to od listopada nie mamy jak do nas kogokolwiek zaprosić 🙃 na gitarę chciała sama pójść, jak zobaczyła ogłoszenie w szkole, na basen chciała też iść koniecznie, a na lekkoatletykę poszła "przez przypadek" i jej się tak spodobało, że została. Brzmie jak matka co zapełnia dzieciakowi plan milionem zajęć, ale to ona, nie ja😭😂
No super Tej, znowu wuchta wiary posłucha co słychać na moim fyrtlu.
Rozkopali nam kurwa miasto, to dziatwa się jeszcze bardziej zakotwiczyła w okolicach Posnanii. Mi to akurat specjalnie nie wadzi, że krzątają się tam za winklami, bo i tak nie lubię rozrywki zwanej "popołudniem w galerii". Męczą mnie tłumy ludzi, do kina najwyżej mogę sobie skoczyć. Już od dłuższego czasu robię sobie jaja z drillowców, chciałem nawet zrobić sobie kilka zdjęć w kominiarce/balaklawie i słoikiem grzybów, żeby pokazać "rów pierwotnego drillu, a nie jakieś kryształy dla pedałków".
No i chuj, nie zrobię nic. Tzn mogę, ale wyjdzie z tego zły PR dla mnie :P
Kurde ale mądry film wow