「Gothic 3: Unknown Lands」The Ending of the Gothic Saga
Vložit
- čas přidán 22. 12. 2022
- ⬝ SUPPORT THE CHANNEL ⬝ www.shorturl.at/epZ45
⬝ INSTAGRAM ⬝ god_xen
⬝ STEAM ⬝ www.steamcommunity.com/id/god_xen/
⬝ CZcams ⬝ / xen7z
CONTACT | COOPERATION | PHOTOS OF KITTENS
⬝「 XNIBIRUU@GMAIL.COM 」 ⬝ - Hry
"Nie jestem większym sługa Beliara, niz Ty Inosa". Skoro Xardas wiedział, ze Bezi był wybrańcem Inosa, ale nigdy specjalnie nie oddawał mu czci tylko ratował ludzkość i przy okazji wypełniał jego wole daje aluzje mu do swoich intecji. Podobnie on (Xardas) wiedząc, ze ani Inos, ani Beliar nie gwarantują pokoju realizował plan Adanosa, który polegał na pozbyciu sie obu braci z ziemi. Tylko to gwarantowało pokoj i harmonie a do tego dazyl Xardas. A chcial wchlonac moc awatara Beliara, zeby zwrocic jego uwage i wykorzystac jego moc do pozbycia sie Inosa i Beliara z ziemi . Bez bycia wybrancem nie byl wstanie tego dokonac, a przymierze z Bezim bylo tylko srokiem do celu- Sojusz dwoch wybrancow zwaśnionych bogow pozwalal na ich pozbycie sie. Zuben i Rohbar byli zbyt krótkowzroczni aby to zauwazyc i jedynie sluzyli swoim bogom, oczym mowi sam Xardas w G3. Mimo, ze G3 nie jest traktowane jako kontynuacja, to widac ze to wszystko ma sens.
Swoja droga Adanos, wygnał swoich braci z swojej krainy, ale nie mógł pozbawić ich wpływów i tu pojawiaja sie Xardas i Bezi, oni robia to co Adanos nie byl wstanie.
Ja totalnie inaczej odebralem postac Xardasa.
Wlasnie wedlug mnie Xardas przejrzal na oczy i zobaczyl ze tak naprawde to wszyscy bogowie sa zli (oprocz adanosa) i po zglebieniu 2 stron medalu mial wystarczajaco sily by przechytrzyc bogow i ich wygnac z naszego swiata, tak jakby chcial tego adanos.
Xardas nigdy nie byl zlym czlowiekiem po prostu cel uswieca srodki + wiedzial ze jest w tej walce osamotniony i nikt oprocz beziego go nie sluchal.
Twórcy totalnie nie udźwigneli 3 części gothica i nie chodzi mi nawet o aspekty techniczne. Po prostu klimat i rozwój wydarzeń z dwóch poprzednich części dawały ogromne możliwości. W 3 część zagrałem dopiero po wielokrotnym przejściu 1 i 2, mimo że nie jest to słaba gra, nie stoi nawet blisko poprzednich.
a przypadkiem bezimienny nie jest wybrańcem adanosa? bo na przestrzeni wszystkich części to udowadnia robiąc coś dobrego dla beliara jak i innosa np wygnanie śniącego +dla innosa uwolnienie więźniów którzy większości są zwykłymi bandytami co możemy zobaczyć w G2NK +dla beliara uprowadzenie statku esmeraldy która uniemożliwia paladyną przewóz magicznej rudy oraz są oni pozostawieni na pewną śmierć +dla beliara zabicie smoka ożywieńca + dla innosa jeśli na kapitana bierzemy torlofa to wpuszczenie orków do zamku +dla beliara oraz zabicie wszystkich smoków w górniczej dolinie + dla innosa można wiele takich przykładów znaleźć więc wydaje mi się że bezimienny n ie jest wybrańcem innosa jak powiedziałeś w filmie a wybrańcem adanosa bo jego działania nie przechylają szali na żadną ze stron i utrzymuje siły obu bogów w równowadze
Osobiście wierzę, że Bezi jest wybrańcem wszystkich bogów (każdy z nich w pewien sposób go wspiera oraz sam Bezi swoimi działaniami raz działa na korzyść Innosa, raz na korzyść Beliara, często zachowuje przy tym równowagę, więc Innos go lubi) oraz jednocześnie jest "awatarem" Adanosa. Każdy z bogów miał takiego awatara: Innos - Rhobara, Beliar - Zubena.
Bezi nigdy nie opowiadał się konkretnie za żadnym z bogów, a podczas kanonicznego zakończenia, którym jest ścieżka Xardasa, dzięki wygnaniu bogów kończy ich wojnę, przez co ostatecznie dochodzi do równowagi
Dodatkowo Michael Hoge - jeden z twórców Gothica - sam nazwał Beziego awatarem Adanosa
Xardas to jeden z tych ludzi których cieżko zrozumieć co nimi kieruje i jakie ma intencje,mówi Ci nie wiecej niż jest to konieczne.Ciagle ma jakiś plan i jak sie z nim przebywa to ma sie tą myśl,że on wie coś duzo wiecej niż nam mówi. Nie da się go wsadzić w jakiś schemat ,ramy dopoki mu się nie wejdzie do głowy btw,swoją drogą wchodzenie do głowy nekromanty to ciekawy pomysł na jakąś misje xD
Przede wszystkim, postępowanie Xardasa w niczym nie wyklucza ani nie gryzie się z tym, że jego ostateczny cel - choć osiągnięty po trupach - mógłby być na swój sposób altruistyczny. Choć biorąc pod uwagę ludzką naturę, to raczej jest to cel który można by określić jako cel ,,mędrca'' czy ,,ojcowski'' nawet. Wszak chodziło mu o wyrwanie ludzkości z boskich kajdan i uniemożliwienie bogom posługiwanie się ludźmi jako swoimi pionkami w swojej wojnie. Wielu ludziom mogłoby się to nie spodobać i w zasadzie się nie spodobało. Poza Magami Wody, Saturas był kontent z takiego rozwiązania.
Xardas chciał dobrze dla ludzi, aczkolwiek niekoniecznie ci musieliby to tak odbierać. I co najważniejsze, w ostatecznym rozrachunku nie gryzie się to z tym, że osiągał ten cel po trupach właśnie. Nawet owo wymagane poświęcenie (do tego wrócę) jest wpisane w jego charakter. Wszak jego pojawienie się w Świątyni Śniącego - choć zrobił to bez wątpienia chcąc przejąć jego moc - wiązało się z ryzykiem, które ostatecznie go dopadło. Był nieprzytomny i finalnie zapewne zbyt słaby, by osiągnąć zamierzone przez siebie cele. Co więcej, z Beliarem porozumiał się już wcześniej, nie właśnie wtedy. Po co Beliar miałby wchodzić z Xardasem wtedy w jakieś układy, kiedy Śniący otwierał mu właśnie przejście dla smoków i tym samym też furtkę dla siebie samego na Dworze Irdorath w postaci Smoka Orzywieńca? Demony i nieumarli służyli mu wcześniej, wieża z Gothic 2 była jego trzecią. Xardas wybrał los wygnańca, zbiega i kogoś, kto będzie antagonizowany by działać przeciwko Beliarowi. Finalnie jednak odkrył inną możliwość na rozstrzygnięcie Wojny Bogów i to prowadzi nas do jego ,,ostatecznego poświęcenia się''. Cóż, nic takiego niema miejsca. Xardas się nie poświęca, poświęca co najwyżej innych, sam z Bezimiennym w tym zakończeniu rusza ku nieznanym krainom. Oczywiście, podejmuje duże ryzyko, ale podejmuje je między innym dlatego, że chce wypełnić swój cel i przy okazji nie zamierza się zabić. Dlatego to nie jest najwyższe poświęcenie, tylko ruszenie w nieznane.
... a to to tylko pisząc o tym pokrótce.
Problem z Gothiciem jest taki, że Piranie wydawać by się mogło, pisali fabułę na kolanie. A wraz z kolejną częścią orali lore poprzedniczki. Niestety.. i tutaj mam nadzieję, że faktycznie Remake Gothcia 1 okaże się sukcesem, a twórcy pójdą za ciosem remakując całą trylogię, porządkując przy tym całe lore. Żeby pozbyć się tych nielogicznych wątków i dziur fabularnych.
Wystarczy spojrzeć już choćby na takiego Gothic Sequel. Plany były zupełnie inne na drugą część Gothica. Wg. niej w ogóle miało nie być wyspy, a Król Rhobar pojawił się w Górniczej Dolinie, gdzie nie musiał wcale pokonać morza. I tak zresztą już w Gothicu 1 sugeruje się, że GD to część kontynentu. Dopiero jak tworzyli 2 część, to gdzieś tam im zaświtało, że magiczna bariera już nie będzie wyznaczać granicy świata, a przecież muszą mieć jakieś granice mapy, to żeby to jakoś wyglądało, to wymyślili sobie na kolanie, że jest wyspa.. No super... A potem Gothic 3, i wielki kontynent Myrthany, gdzie okazuje się, że to kilka wiosek na krzyż zabitych dechami, i jedno wielkie miasto... Stolica Wengard, która jest mniejsza od... wyspiarskiego miasta Khoronis, i nie ma nawet portu... No tak to wyglądało, absurd goni absurd, a lore Gothiców jest dziurawe jak ser szwajcarski.
Liczę bardzo na Remaker G1, że to będzie hit i twórcy naprawdę pójdą za ciosem i stworzą całą trylogię od nowa, ale już tym razem bez poganiającego ich, nastawionego tylko i wyłącznie na zysk i jednocześnie bankrutującego wydawcy, jakim był wtedy JoWood. Bo ta seria zwyczajnie na to zasługuje.
Kochane piranie pierwotnie zakładały że w świątyni śniącego odbędzie się walka tunowego z xardasem (tak wynika z plików gry, a dokładniej z muzyki jeśli się nie mylę) a ta moc mrocznego maga mogła zostać pozyskana z serc demonów tudzież ze śniącego, ale to tylko teoria spiskowa
xardas miał zginąć nie z ręki tunowego
Film daje do myślenia
Widzę postać Xardasa troszeczkę inaczej, konkretniej Xardas nie został arcymistrzem od tak, prawdopodobnie wstąpił do kręgu ognia jako młody chłopak i przez lata służył Innosowi, jako Arcymistrz kręgu ognia posiadał on potęgę, wiedzę i wiarę, myśle że pierwotnie chciał on zakończyć konflikt bogów zwycięstwem Innosa jednak zrozumiał że dotychczasowe sposoby nie działają więc zaczął szukać innych metod, a jak znaleźć lepszą metodę na walkę z czymś? Ucząc się o tym, więc Xardas nie praktykował wtedy czarnej magii a jedynie zgłębiał ją w aspekcie czysto teoretycznym dopiero po odtrąceniu przez magów ognia zaczął tę sztukę praktykować, czemu? Cóż Innos prawdopodobnie uznał że Xardas robi coś wbrew jego woli więc pozbawił go przynajmniej części mocy jako swego forma kary w skutek czego Xardas żeby przetrwać za barierą musiał uzyskać inny oręż wtedy na scenę wkroczył Beliara, studiując filozofię Beliara Xardas poznał obie strony medalu i zrozumiał że tak naprawdę ludzie są niewolnikami bogów bo żaden człowiek nie może im się przeciwstawić, a konkretniej prawie żaden, ponieważ jak powiedział Runar jeden z druidów w 3 części bezimienny został wyzwolony przez Adanosa od tego wpływu by ten mógł samodzielnie podejmować decyzje nie kierowany strachem czy koniecznością posłuszeństwa, gdy wygrywa Innos Bezi zostaje królem, gdy wygrywa Beliar Bezi zostaje władcą Varantu, wygląda to tak jakby bogowie wręcz chcieli go przekupić by ten stanął i pozostał na ich stronie i to zauważył Xardas który chciał go wykorzystać by uwolnić siebie a po drodze innych, chciał to zrobić w 1 części wykorzystując moc śniącego jednak kiedy trafił do świątyni padł myśle że zrozumiał wtedy że jego moc jest niewystarczająca potrzebuje czegoś więcej, czegoś jak super bateria energii tyle że jedyną mocą z jakiej może czerpać jest Beliar więc postanowił on skraść moc jego awatara no ale pytanie jak to jest z tym wybrańcem, otóż nijak, Bezi został wybrany w mojej opinii przez wszystkich bogów co zostało później odkryte pierwotnie miał być wybrańcem Innosa i zmierzyć się ze sługą Beliara swoista powtórka dotychczasowego cyklu więc Adanos zainterweniował i uczynił Beziego wybrańcem bogów lub nawet swoim własnym żeby raz na zawsze rozwiązać ten spór jednak Xardas wiedział że jeżeli Bezi wybierze jedną ze stron to będzie to katastrofa, nasz bohater był zbyt krótkowzroczny żeby dostrzeć pewne rzeczy w czasie więc Xardas postanowił zaprowadzić równowagę na siłę żeby Bezi mógł podjąć odpowiednią decyzję pojawiał się jednak jeden problem, wybrańcy Innosa mieli potężnych magów, rude i wszystkie inne elementy, jak Xardas mógł wprowadzić zalążek równowagi? Odwracając strony dając przewagę siłą Beliara których dzielono na 2 grupy, assasynów pod przywództwem Zubena i Orków, orkowie byli tacy sami jak szarzy ludzie, podążali za Beliarem bo tak trzeba ale tak naprawdę chcieli po prostu żyć na ziemii gdzie mogą przetrwać bez surowego klimatu, większość ludzi podążała albo za Innosem albo za Adanosem albo za obydwoma żyjąc swoim życiem podczas gdy orkowie mieli takie samo podejście do Beliara nie byli aż tak głęboko oddani jak Zuben i Assasyni i w tym Xardas dostrzegł szansę no bo jak przekonać orków do współpracy z człowiekiem? Mówiąc im że jest się wybrańcem ich boga, Zuben miał na tyle silną relacje z Beliarem że Assasyni nie podążyli by za Xardasem plus dałoby to Beliarowi za dużo siły jednak Orkowie to co innego no i druga sprawa co można zrobić by pokazać że bogowie się o nas nie troszczą? Zniszczyć magię runiczną, wszechmocni bogowie nie zrobili nic by dać swoim wyslanniką nową moc zamiast tego ci musli radzić sobie sami, sięgać do prastarej niezależnej magii której tak łatwo nie mogli odebrać, zamykając ten ogromny referat, Xardas przedstawił siebie jako wybrańca Beliara "na pokaz" żeby stworzyć warunki w których wybrańca bogów zdolny do zakończenia konfliktu mógł zostać na tyle ukształtowany by dokonać czynu który postanawia zniszczyć obie strony, ma to w mojej opinii sens chociażby dlatego że sam Beliar mówi nam że Xardas ukradł mu jego moc a orkowie zdradzili go podążając za nim, a jako że ten doprowadził ich do zwycięstwa to nawet gdyby odkryli prawdę przynajmniej część niekoniecznie zostałaby po jego stronie, całe jego działanie było odkryciem prawdziwych intencji bogów i pokazanie je innym na tyle żeby odpowiednie działania zostały podjęte.
Poczatek ridena 1 i poczatkowy cinematik jest konicem histori gothica 3 w risenie bogowie zostali wygnani przez co tytani sie orzebudzili a wiemy jaki jest koniec g3 w dodatku na poczatku risena 1 miala byc scenka z bezim i xardasem przekraczajacych portal mozna to eyszukac w necie risen 1 mial byc kontynuacja g3 lub poczatkowo moglo byc tak ze swiat risena jest nieznanymi krajnami i bezi z risena i inkwizytor mieli byc xardasem i bezim
Plothole można łatwo załatać. Xardas potrzebował mocy smoka ożywienca żeby zniszczyć magię runiczną i wprowadzić w życie swój plan.
Pozostaje nam mieć nadzieję, że Alkimia Interactive naprawi trylogie, a zwłaszcza kompletnie spartaczoną część trzecią. Ale na to przyjdzie nam jeszcze czekać dekadę.
Jak do Dubbingu zostaną zaproszone osoby z dawnej ekipy i Bezi będzie Bezim a nie "Świeżakiem" to mają sukces gwarantowany :D
Niedawno zdarzyło mi się obejrzeć twój materiał o Ivy, gdyż wyskoczył mi na proponowanej karcie na YT, i powiem ci od tamtej pory staram się obejrzeć każdy twój materiał, bo jedyne co widzę to kawał świetnej roboty. Mnóstwo ciekawych informacji przekazanych od rzeczy, ciekawie edytowany materiał, to jeszcze jakiś gag wyskoczy, bardzo interesujący kanał dla tych, których choć trochę wiedzieć wiecej na temat sagi Gothic jak i również innych słynnych tytułów.
Teraz widzę wpadł pierwszy tysiąc, oby tak dalej :D
No fajny dodatkowy prezent dostałem na święta, dzięki za miłe słowa! 💪🏼😁
@@7XEN nie ma za co, Wesołych Świąt Xen 🎄:)
Fajnym finałem była by walka beziego z Xardasem, który początkowo planował wygnać bogów by uwolnić swiat od ich ingerencji, jednak poddaje się zepsuciu władzy i podszeptów Beliara. Po finałowej walcem Xardas i Bezi wygnali by bogów i happy end🎉
Skoro Xardas był uważany za zmarłego, to dlaczego do niego został zaadresowany list, który dostarcza do kolonii Bezimienny? "Problem" z tego typu głęboką analizą gier czy filmów jest często taki, że twórcy coś tu wrzucili, coś tam napisali i potem można na 30 różnych sposobów rozmyślać co mieli na myśli. Gdzie pewnie wielokrotnie po prostu machnęli ręką z podejściem "jakoś to będzie" albo w ogóle zapomnieli co tam wrzucili kiedyś w jakimś dialogu w poprzedniej części :D
Nie ma dziury fabularnej między G2 a G3 ponieważ Xardas nie wiedział że Bezimienny nie jest wybrańcem innosa, a Adanosa. Z perspektywy Xadrasa wszystko się zmieniło. (PS. fakt że Bezimienny to wybraniec Adanosa potwierdził Michael Hoge w jakimś starym wywiadzie lecz mimo tego potwierdzenia wszystkie wydarzenia w grze na to jasno wskazują)
fajny film
śniacy wykrył jego plan dlatego go uśpił
Dziś, tj. 13.02.2023, jest 25ta rocznica zakończenia produkcji Żuka, zaś tę plandekę fachowo nazywa się opończą.
Ciekawe, bo to ponoć bezi jest wybrańcem wszystkich trzech bogów i awatarem Adanosa.
Gdy zakończyłem Gothica 2 i zobaczyłem co się odwaliło na koniec nie mogłem się doczekać, aż wyjdzie Gothic 3 i spotkamy Xardasa. To miało być legendarne spotkanie, a wyszło na zasadzie "A co tam Bezi u Ciebie? Z tym SMokiem Ożywieńcem to głupia sprawa, tak tylko żartowałem". Może i sama koncepcja ze ścieżką Adanosa jest dobra, ale dziura fabularna w Gothicu 3 jest na poziomu Rowu Mariańskiego i nie tłumaczy takiego biegu wydarzeń. Jeszcze wybierając ścieżkę Beliara można było oczekiwać walki z Xardasem na poziomie Risena 1 walki finałowej czy chociaż z Archolos z Benem, a tu zabijamy go jak pierwszego, lepszego orka. Lubię pograć czasem w Gothic 3, ale pod względem fabularnym nic tu nie gra.
No powinni zrobić jeszcze te nieznane krainy.
Może jeśli Gothic Remake wypali i powstaną remake'i dwójki i trójki to wtedy zrobią
Dlatego właśnie Gothic 3 jest skopany. Dla mnie Gothic zakończył się na 2 części - z dodatkiem Noc Kruka, a cała historia jest niedopowiedziana i niezakończona. Mam nadzieję, że w końcu ktoś zrobi prawdziwego Gothica 3 i zakończy historię tej gry.
Bezi trafił do świata o którym NIE MA PO JĘ CIA
Jak nie pasuje skoro bez tej mocy moglby nie zniszczyć magi runicznej
👍👍👍
Pozdrawiam i
Zapomiales o Oku innosa
Niepopularna opinia: Bezi jest wybrańcem Adanosa a nie Innosa, Xardas jest odrzutkiem/kontrą na bogów a nie wybrańcem któregokolwiek z nich. Wybraniec Innosa to Rhobar, a wybraniec Beliara to Zuben. Rhobar dążył do zwycięstwa ludzi nad orkami w myśl wojny bogów, podobnie z Zubenem. Bezi to wybraniec Adanosa i świadomie czy nie dąży do przywrócenia równowagi, jest narzędziem w rękach obu zwaśnionych bogów, korzysta z mocy ich obu - Oko Innosa i Szpon Beliara. Bezi "ma w dupie przeznaczenie" od początku nie pokazuje cech wybrańca innosa, nie ma w nim tego poczucia samosprawiedliwości i obowiązku. Adanos kieruje nim z daleka, pragnę zauważyć że najwięcej Bezi współpracował właśnie z magami wody, a w G3 kanonicznie wybiera rozwiąznie Xardasa które notabene brzmi jak rozwiązanie które wybrałby Adanos - ład i harmonia, koniec wojny. Xardas z kolei to tylko narzędzie, w dodatku zbuntowane. Nigdy nie był w łaskach Adanosa, zdradził Innosa i nigdy nie został do końca sługą Beliara. Walczył przeciwko samym bogom chcąc skończyć ich wojnę i z Bezim finalnie udał się do ich krainy zasiadając "z nimi". Xardas to taki Antybezi. Bezi można stwierdzić że jest wybrańcem bogów (l.mn. - wszystkich) albo Adanosa właśnie ze względu na to że w wojnie w 1 i 2 części nigdy nie przechylał szali zwycięstwa na korzyść żadnego z nich. W G1 jako "wybraniec Innosa" pokonuje śniącego ale sam też ginie. Gdy jednak Beliar wysyła smoki, Bezi odwala Jezusa z pomocą Xardupy - narzędzia - następnie korzystając z mocy Beliara i Innosa pokonuje Kruka i smoki następnie płynie na kontynent, ale jednocześnie skazuje na śmierć wszystkich pozostałych na wyspie (zabierając statek).
W moim kanonie Bezi jest narzędziem Beliara, narzędziem Innosa i wybrańcem Adanosa. Xardas to taki zbuntowany emo nastolatek którego stary i tak wrabia w bojowe zadanie - niby taki na własną rękę przeciw bogom a koniec końców tak samo jak Bezi służył zarówno Innosowi jak i Beliarowi końcowo wykonując wolę Adanosa.
Raz grałem w Gothica 3 i nie mam zamiaru kiedykolwiek wracać do tego tytułu
a kto był wybrańcem Adanosa?
Bezi chyba
Gdzie świąteczny special???????
Dojem karpia i już robię xD
Czyta się Rizen, a nie Rajzen...
Fajny materiał, ale trochę za szybko mówisz.
Nie no brakuje troche wiedzy u autora.
Trochę za szybko mówisz
Weź na 0.75, wtedy brzmi naturalniej
Dobrze mówi
Ja też odtwarzam na 0.75
Musisz szybciej słuchać
Ty wolno słuchasz