Video není dostupné.
Omlouváme se.

To jest bardzo POLSKIE feat. Dave z Ameryki

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 18. 08. 2020
  • Subskrybuj : bit.ly/2fZ5laE
    Intro/Outro: P.A.F.F. (unitr∆_∆udio) - / onionwave
    Montażysta : Kryspin Sobczak
    Kanał Dave'a: / shfinkamaster
    Facebook ➡️ / fiftynapol
    Instagram ➡️ / kasianski
    TikTok ➡️ kasiasia
    _________
    Amerykanie komentują dziwne polskie rzeczy - przeciągi, kapcie dla gości, babcie w oknach i wiele więcej. Spotkałam się z Davem z Ameryki, żeby poobgadywać polskie rzeczy, których nie ma w innych krajach.
    ---------------
    Our Tokyo Video Production Company ► tofu.media
    #Kasioludki #DavezAmeryki #bardzopolskierzeczy

Komentáře • 1,6K

  • @vroobelekbillie
    @vroobelekbillie Před 4 lety +510

    Jest też supermoc użycia Pana/Pani! Kiedy ktoś Cię obraża w Internecie, to odpisujesz mu „Proszę Pana [...]” XD I wtedy automatycznie ta osoba też ci musi odpowiedzieć na Pan/Pani i może już być tylko passive aggressive w stosunku do ciebie, ale nie może obrażać cię wprost, bo na to nie zezwala taka oficjalna zdystansowana forma 😆

    • @blinski1
      @blinski1 Před 4 lety +16

      Owszem, ale jeśli ktoś tak zaczyna pisać, to niestety osoby postronne widzą od razu, że temu 'panującemu' zabrakło argumentów i po prostu nic innego niż wyciągnięcie tej 'dzikiej karty' z rękawa nie przyszło mu do głowy ;) Tak samo rzecz się ma z wypominaniem błędów ortograficznych albo stylistycznych, a już jeśli to było zwykłe potknięcie na klawiaturze, to jest to kompletny argumentacyjny strzał w stopę.

    • @mariusznowak6902
      @mariusznowak6902 Před 4 lety +12

      @@blinski1 zgadza się, bo jest coś takiego jak słownik, który podkreśla błędy. Wystarczy tylko chcieć. I przeczytać całość zanim kliknie się "Wyślij". Bo jest coś takiego (używając wyświechtanego przykładu) w określeniu: "zrób mi łaskę" i "zrob mi laskę". Jak myślisz co miałem na myśli pisząc drugi przykład? To samo co w pierwszym, czy coś innego?
      Mówić to możesz sobie jak chcesz. Jak chcesz to używaj końcówek "om" zamiast "ą" lub odwrotnie. Bo takie indywidua też słyszałem. Ale pisać masz prawidłowo. Tak aby wszyscy właściwie zrozumieli co chcesz im "powiedzieć".

    • @blinski1
      @blinski1 Před 4 lety +3

      @@mariusznowak6902 Dzięki za bardzo potrzebny wykład. Ja także przywiązuję dużą wagę do poprawnego wypowiadania się i pisania. Z tym że mówiłem o kontekście, tzn. stosowania wytykania błędów jako argumentu. Możemy to wytknąć końcowo, w podsumowaniu, jako coś dopełniającego całości słabej jakości wypowiedzi. Ale jeśli naszą jedyną odpowiedź na czyjąś argumentację stanowi podkreślenie błędu w tej wypowiedzi, to jest to nie dość że małostkowe, to po prostu żałosne z merytorycznego punktu widzenia.

    • @THAMNOS
      @THAMNOS Před 4 lety +13

      w sumie to można XD 'Prosze Pana, niech Pan się ode mnie kurwa odpierdoli'

    • @basiawieczorek920
      @basiawieczorek920 Před 4 lety +26

      Najlepsza odpowiedź w takich komentarzowych dramach jest gdy ktoś napisze na TY a ta osoba ''Nie pamiętam żebyśmy przeszli na TY'' 🤣🤣

  • @bellachomikable
    @bellachomikable Před 4 lety +939

    crossover ktorego potrzebowalismy

    • @TakaShiGUREEDO
      @TakaShiGUREEDO Před 4 lety +1

      coś mi się wydaje, że będzie tutaj jeszcze inny cross

  • @vroobelekbillie
    @vroobelekbillie Před 4 lety +1408

    Ej, ale ja naprawdę jestem chora po długiej podróży z klimatyzacją, hahaha XD uwierzcie mi XD 😂

    • @Rhakio
      @Rhakio Před 4 lety +91

      Jedna sprawa gdy przy klimatyzacji są duże różnice temperatur przy zmianie miejsca dlatego można się faktycznie rozchorować a inna że większość klimatyzacji nie jest regularnie czyszczona i to co z nich wypada to dramat, czyściłem jakiś czas klimy i większość z nich to jak oddychanie w kopalni

    • @dosia9093
      @dosia9093 Před 4 lety +37

      Ja teeż. Za każdym razem ból gardła.🤪

    • @Anna-qq2df
      @Anna-qq2df Před 4 lety +17

      Właśnie moja siostra robi sobie inhalację po długiej podróży klimatyzowanym autokarem xdddd

    • @welcia123
      @welcia123 Před 4 lety +14

      Wierze ja po 2 dniach w pracy z klimatyzacja umieram

    • @nadajniczek
      @nadajniczek Před 4 lety +5

      Ja nawet nie napełniam klimy w aucie, bo nie przepadam za nią :D

  • @TrippinMoomin
    @TrippinMoomin Před 4 lety +118

    Mam teorię, że przeciąg i kapcie dla gości mogą być powiązane. Bo od stóp się można łatwo przeziębić, jak zmarzną, albo będzie ciągnąć od podłogi. W ogóle zimne stopy to nic przyjemnego i sama tak mam i dużo znajomych, którym marzną stópki. Więc kapcie dla gości to przejaw troski i gościnności, żeby ludzie czuli się u Ciebie w domu komfortowo. Tak mi się wydaje.
    Polka z Polski, ale na co dzień nie rozkminia się oczywistości i skąd wynikają. Ciekawy materiał. Pozdrawiam.

  • @martynasmerczek1313
    @martynasmerczek1313 Před 4 lety +684

    Moja mama dosłownie wzięła kilka dni wolnego od pracy bo przeziębiła się wczoraj przez klimatyzację XD

    • @RFGDuck
      @RFGDuck Před 4 lety +8

      O, to ja ostatnio. xD

    • @widzkaniedzielna
      @widzkaniedzielna Před 4 lety +29

      ja przechodziłam ostatnio przez zapalenie zatok zapoczątkowanym przez zbyt mocną klimatyzację w aucie xD

    • @kamilarowicka135
      @kamilarowicka135 Před 4 lety +3

      Ja też xD

    • @magdamada58
      @magdamada58 Před 4 lety +8

      Mnie akurat klima nie rusza
      Ale koleżanka reguralnie jest od niej chora

    • @an7107
      @an7107 Před 4 lety +10

      Nawet w medycynie chińskiej boją się przeciągów. Tak jak pisze Magda, każdy ma inną tolerancję na przeciągi. Mając 10 lat tak mi wykręciło szyję że nie mogłam jej skręcić, na wakacjach narzeczony uraczył mnie 17 stopniową klimą w nocy i dwa dni później leżałam z gorączką 39 stopni. Myślę że tu chodzi o odporność :)

  • @Fifi.sss34
    @Fifi.sss34 Před 4 lety +1163

    prawie 30 minut narzekania o polsce: TO TEŻ JEST BARDZO POLSKIE

    • @podsiad10
      @podsiad10 Před 4 lety +3

      +1

    • @beata3880
      @beata3880 Před 4 lety +40

      Ja tu nie widzę narzekania, a jedynie luźną rozmowę i wymianę doświadczeń z perspektywy osób wychowanych w innej kulturze :)

    • @m3zuss
      @m3zuss Před 4 lety +15

      @@beata3880 ehh niszczyciel dobrej zabawy

    • @Fifi.sss34
      @Fifi.sss34 Před 4 lety +9

      @@beata3880 przyszła pani maruda

    • @ShattiWilliam
      @ShattiWilliam Před 4 lety +4

      Jest jeszcze część 2.

  • @podsiad10
    @podsiad10 Před 4 lety +39

    Dla mnie najbardziej niesamowite w obchodzeniu imienin jest to że moja babcia pamięta praktycznie cały kalendarz z imionami, i nie tylko rodzinę ale znajomych i sąsiadów itd.

    • @weedingadmiral9431
      @weedingadmiral9431 Před 2 lety +1

      To nawet jest w krzyżówkach np "Ma imieniny 23 stycznia"

    • @podsiad10
      @podsiad10 Před 2 lety

      @@weedingadmiral9431 może stąd to pamięta bo dużo krzyżówek rozwiązuje

  • @ariamoon4419
    @ariamoon4419 Před 4 lety +23

    Na wsiach babcie i dziadki nie wyglądają przez okno, ale siedzą cały dzień na ławeczce przed domem i patrzą kto przejeżdża/przechodzi XD to już jest wyższy poziom monitoringu

  • @minimum3znaki807
    @minimum3znaki807 Před 4 lety +501

    To tak jak do teściowej... 😄wypada mówić „mamo”, nie wypada na „Ty”, dlatego często mówi się „może zrobię herbatkę?” albo „... to ja podam” - zamiast „masz ochotę na herbatę?” „podać ci?”. Unika się mówienia „mamo” (bo mama jest tylko jedna), a tez mówienia na „Ty” (bo teściowa mogłaby się obrazić)🤷🏼‍♀️.

    • @minimum3znaki807
      @minimum3znaki807 Před 4 lety +21

      EdithAngua tak to powinno wyglądać😊 super, że macie taką możliwość!

    • @misskiewicz78
      @misskiewicz78 Před 4 lety +16

      @@minimum3znaki807 Można też powiedzieć - Czy zrobić mamie herbatkę? ☺

    • @minimum3znaki807
      @minimum3znaki807 Před 4 lety +32

      Miss Kiewicz tylko wtedy używa się już zwrotu mama :) a właśnie ten zwrot często jest przez młodych ludzi pomijany

    • @bziunda
      @bziunda Před 4 lety +15

      Ja mam już tylko teściową i cieszę się że mogę mówić "mamo"

    • @barbaraczubczynska8516
      @barbaraczubczynska8516 Před 4 lety +13

      A ja znam mnóstwo przypadków gdzie do teściów mówi się na Pani i Pan...

  • @dk-dj7kg
    @dk-dj7kg Před 4 lety +335

    w autobusach w moim mieście tez jest napisane czyje są dziś imieniny + codziennie w radio o tym mówią kilka razy

    • @pawelbolek7419
      @pawelbolek7419 Před 4 lety +12

      To jest meeeega polskie

    • @patrycja1055
      @patrycja1055 Před 4 lety +2

      W moim mieście też

    • @OK-md4ty
      @OK-md4ty Před 3 lety +1

      Wyświetlacze PIXEL najczęściej to wyświetlają, kiedyś były nawet w Warszawie (do 2016 roku).

  • @joannajaworska0000
    @joannajaworska0000 Před 4 lety +32

    Co do formalności, to w Niemczech, gdzie mieszkam też mówi się Pan/Pani czyli per Sie. Mówienie per 'du' też uważa się za nieformalne i niewłaściwe. Troszkę się to zmienia, szczególnie w młodszym pokoleniu i prowadzi do dziwnych sytuacji. Tesciowie mojej znajomej są Szwajcarami i prawie zemdleli z wrażenia, gdy kelnerka spytała ' Was möchtest du trinken,' Zamiast ' Was möchten Sie haben zum trinken?' Ja osobiście lubię taki dystans z początku, czasem denerwuje mnie mówienie poufale na ty w kawiarni czy sklepie. Small talk sama nie zacznę, ale gdy ktoś zapyta odpowiadam. Za to totalnie przyzwyczaiłam się, że dzieci znajomych czy sąsiadów mówią mi po imieniu A nawet bardzo to lubię.

    • @sylwuniap4951
      @sylwuniap4951 Před 3 lety

      W NiemcZech jest większy luz ludzie częściej ze sobą rozmawiają obcy, kiedyś tak przynajmniej było. U nas kij w dupie polaczki mają przerost formy nad treścią.

  • @moonstoneblue8691
    @moonstoneblue8691 Před 4 lety +79

    Mam męża Amerykanina i mieszkamy w Kalifornii i ta klimatyzacja i wiatraki to moja totalna zmora... 😫😫😫
    O nic się tak nie kłócimy jak o to właśnie 😂
    Mi jest zimno, chodzę w bluzach i zimowych skarpetkach a mój mąż się poci. A w nocy jeszcze włącza wiatrak przy łóżku bez którego nie zaśnie a który dla mnie hałasem dorównuje silnikowi samolotu 😓 A mi zaraz gardło i oczy wysusza i chodzę potem chora.
    Szczerze, ze wszystkiego, to jest najgorsza różnica kulturowa z która się musimy zmierzyć 😂
    Super filmik Kasiu, mega pogadanka! 💗
    Moc pozdrowień i dużo przeciągów 😉

    • @katarzynaxx563
      @katarzynaxx563 Před 4 lety +1

      To spij w innym pokoju.

    • @moonstoneblue8691
      @moonstoneblue8691 Před 4 lety +3

      Katarzyna XX jeśli mam wybierać to wolę jednak z mężem i wiatrakiem niż sama w ciszy w drugim pokoju 😉 trzymaj się cieplutko, moc pozdrowień! ☀️💗

    • @katarzynaxx563
      @katarzynaxx563 Před 4 lety +1

      Moonstone Blue Wolisz z kimś, kto stawia swoje potrzeby ponad twoimi? Spokojnie, jeszcze ci kiedyś przejdzie 🤣

    • @bellatrix1408
      @bellatrix1408 Před 3 lety +1

      @@katarzynaxx563 probujesz sie wypowiadac o ludziach ktorych nie znasz co sprawia ze twoj wklad jest totalnie bez wartosci 🤔🤔 zwiazki sa bardziej skomplikowane niz "zerwij z kims bo sie z toba nie zgadza w sprawie wiatraka"

    • @katarzynaxx563
      @katarzynaxx563 Před 3 lety

      nw_order Nie mówimy o wiatraku, tylko o tym, że koleś ma w dupie jej potrzeby. Musi być tak, jak on lubi. Po co się z takim męczyć?

  • @MalaMi........
    @MalaMi........ Před 4 lety +42

    Ojej, jak ja kocham was oboje! Apropos punktu pierwszego, to ja mieszkam od bardzo wielu lat w USA. Mam amerykanska sasiadke, ktorej rodzina mieszka w Stanach od 4 pokolen. Moja sasiadka wie kto mieszka gdzie, od kiedy i co robil w domu w ramach modernizacji. Wie kto ma piwnice a kto nie, kto na co choruje, gdzie pracuje i kto ma jakie zwierzatka w domu. Niepytana dzieli sie chetnie swoja wiedza. Polskie babcie przy niej wysiadaja w przedbiegach. Punkt drugi, moj maz zawsze choruje "od klimatyzacji", poniewaz nie moze sie zaadoptowac do roznicy temperatur, ktora sa w USA po wprostu wariackie.

    • @kchkaceha
      @kchkaceha Před 3 lety

      Bo czesto to nie tylko kwestia wychowania sie w danym srodowisku/kraju, ale po prostu charakteru danej osoby. I ew. znalezieniu sobie czegos, by zajac jakos czas, ktorego ludzie starsi maja nieraz w nadmiarze.

  • @imdone8442
    @imdone8442 Před 4 lety +168

    Co do mówienia na znajomych rodziców ciocia i wujek to mogę przyznać, że sam ostatnio miałem z tym problem. Od malucha znałem mame mojego przyjaciela i zawsze mówiłem do niej ciocia, a teraz jak spotkaliśmy się mając 18 lat to nie wiem jak do niej mówic. Ciocia? Troche za stary jestem. Pani? Znam ją całe swoje życie, a Pani brzmi jakoś tak obco. Ostatecznie próbowałem zadawać pytania ogólnikowo by ominąc takiego bezpośredniego zwrotu XD Ktoś też ma taki problem, czy tylko ja taki dziwny jestem? 😅

    • @derka90
      @derka90 Před 4 lety +7

      Im Done Tak, ja swego czasu też nie mogłam się przyzwyczaic do mówienia do pewnej dość starszej od siebie osoby po imieniu, choć mogłabym, ale jednak było mi dziwnie, więc również starałam się używać bardziej bezosobowych zwrotów;p

    • @psychodelicznaowca
      @psychodelicznaowca Před 4 lety +3

      Zawsze można zapytać :D

    • @keala1011
      @keala1011 Před 4 lety +22

      Ja całe swoje życie znam przyjaciółkę mojej mamy i zawsze będzie dla mnie ciocią, jej mąż wujkiem a córki przyszywanymi kuzynkami. Mam 23 lata i nigdy nie wpadłam na pomysł żeby zmienić zwrot.

    • @Rhakio
      @Rhakio Před 4 lety +10

      Od kiedy urodził mi się syn to wszyscy znajomi są ciociami i wujkami :)

    • @pd209458
      @pd209458 Před 4 lety +4

      To zależy chyba od rodziny, są różne podejścia. Ja miałem dużo cioć i wujków, ale to zawsze byli członkowie rodziny, choć czasem tak dalekiej, że sam do końca nie wiedziałem jak dokładnie jesteśmy spokrewnieni. Miałem też kolegę, dla którego każdy dorosły sąsiad czy znajomy rodziców to był wujek, w tym moi rodzice. I miałem czasem problem jak przy nim mówić o jego rodzicach, bo ciocia nie chciała mi przejść przez gardło, ale też nie chciałem, żeby się obraził, czy pomyślał, że mam coś do jego rodziny.

  • @madziqj4478
    @madziqj4478 Před 4 lety +571

    Nienawidzę jak ktoś łazi w butach po domu. Na butach wnosi się brud, syf, bakterie. W moim domu chce się czuć bezpiecznie i higienicznie. Innym też nie chce wnosić brudu.

    • @klaudiaczarnecka5251
      @klaudiaczarnecka5251 Před 4 lety +26

      @@Aleksandra-ro7xo to by trzeba bylo 3 razy dziennie sprzątać

    • @lola99543
      @lola99543 Před 4 lety +10

      @@Aleksandra-ro7xo Czemu wiocha?

    • @lola99543
      @lola99543 Před 4 lety +44

      @@beti6106 Ale na wsi też nie chodzimy w domu w brudnych butach xd

    • @nattyj3246
      @nattyj3246 Před 4 lety +12

      @@beti6106 Na wsi to tym bardziej się po domu w butach nie chodzi, bo nie jest wszędzie dookoła wybetonowane i zawsze jakieś grudki ziemi czy źdźiebełka trawy się do butów przyczepią. Wchodzisz do środka - ściągasz buty przy wejściu

    • @galliagallileo3593
      @galliagallileo3593 Před 4 lety +2

      @@Aleksandra-ro7xo powiedz to Japonczykom

  • @aguszka90
    @aguszka90 Před 4 lety +86

    Podobno w Chorwacji mowi sie na przeciag “cichy morderca“🙈 przynajmniej tak twierdzila pare lat temu moja lektorka.

    • @nadajniczek
      @nadajniczek Před 4 lety +1

      To musiało być jej słowo bo przeciąg to propuh, czyli słwoo ewidentnie pochodzące od dmuchania coś w stylu "przedmuch" :D
      Ale urban dictionary pokazuje, że to nie plotka, że Chorwaci to Polacy z z małopolski i śląska, którzy w X przenieśli się na południe - mamy wiele wspólnego!
      A o przeciągu pisze tam tak:
      "Propuh
      A deadly force of nature, a strong cold wind. Found within Croatia, usually causes severe illness or even death.
      "Why do you have the window open! Umrijet ćeš od propuh! "
      by CroatianGuy December 2016

    • @maciekogrocki5177
      @maciekogrocki5177 Před 4 lety +7

      W Serbii tylko dwie rzeczy zabijają
      1. Struja (prąd)
      2. Promaja (przeciąg)
      ;)

  • @oviii2660
    @oviii2660 Před 4 lety +201

    Myślę że z przeciągiem to jest bardziej kwestia trzaskajacych drzwi i okien, niż samego wiatru . A klimatyzacja to dla niektórych problem ze względu na zatoki, niektórzy źle reagują jak są rozgrzani i dadza sobie na full klimatyzację, często się zdarza że gardło ich boli lub nawet choruja, bo jest taka zmiana temperatury

    • @TheJoanneczka
      @TheJoanneczka Před 4 lety +28

      Plus bakterie w nieczyszczonej klimie, plus alergie.

    • @jaykaykay
      @jaykaykay Před 4 lety +37

      Racja, w Polsce kiedyś drzwi w pokojach miały szyby i był srrach, że "pójdzie szyba".

    • @welinka3
      @welinka3 Před 4 lety +10

      Mi zawsze bolą zatoki po klimie a siostrze migdalki tj gardło

    • @shizzmyotis4380
      @shizzmyotis4380 Před 4 lety +6

      @@jaykaykay u mnie nadal niektóre drzwi w pokojach maja szyby i jedne z nich maja peknieta właśnie przez przeciąg xD

  • @0gingerbread0
    @0gingerbread0 Před 4 lety +145

    Klimatyzacja to zło, zwłaszcza jak się siedzi w biurze na linii ciągu powietrza, przeziębienie instant :|
    Jest nawet taki mem "Aneta już kaszle" o pracownicy korpo, która codziennie po przyjściu do pracy podkręca klimę na co najmniej 25 stopni bo jej zimno :D

    • @ona56
      @ona56 Před 4 lety +1

      Jej Aneta. Pierwsze słyszę. Myslałam, że to imię jest mało popularne

    • @janusznowak4455
      @janusznowak4455 Před 4 lety

      przecież można ustawić żeby klimatyzacja dmuchała na wprost albo lekko w górę

    • @alicjakozak2723
      @alicjakozak2723 Před 3 lety

      Jezu, jak ja się kiedyś doprawiłam w czasie jazdy pociągiem z dmuchającym prosto w kark lodowato zimnym nawiewem.
      Tydzień gorączki, strasznego kaszlu i smarkania, myślałam, że wyzionę ducha ;)))

    • @jansobieraj1164
      @jansobieraj1164 Před 3 lety

      bo jakoś nigdy nie słychać historii żeby to mężczyzna się przeziębił przez klimę w korpo. Znikąd się te memy nie wzięły xd

  • @sunset060
    @sunset060 Před 4 lety +24

    Taaak, w Polsce przechodzenie na "Ty" dla wielu może wydawać się mozolne i czasem wkurzające, ale też jest kulturowo bardzo ważne. Własnie jedynie starsza osoba może zaproponować to "wyluzowanie języka" i mimo, że większość osób starszych wydaje się woleć mówienie na "Ty", to długo nic z tym nie robią. Z pesperktywy osoby młodszej, na przykład, poprostu nie wypada mówić do kogoś starszego po imieniu i jest to niekomfortowe. Poza tym, jeśli zaadresuje się kogoś starszego "Pan/Pani", a oni się zbulwersują, bo chcą być z nami na "Ty" (bo czują się starzy hahah) to i tak ta ich lekko negatywna reakcja jest lepsza/przyjemniejsza w odbiorze, niż zostanie skarconym za mówienie do kogoś starszego per "Ty" od samego początku.
    A jeszcze co do wujków i cioci. Jako osoba, która wychowała się w Polsce, nigdy nie pomyślałam, że to może wynikać właśnie z tego "wszyscy Polacy to jedna rodzina", ale z perspektywy Amerykanina z Polonii rzeczywiście można mieć takie odczucie. To zarazem piękne i trochę smutne, bo wydaje się, jakby polscy rodzice sortowali znajomych na tych "lepszych" Polaków i tych "gorszych" Amerykanów.🤔 Bardzo ciekawe spostrzeżenia i świetny film! Czekam na part 2 🤗

    • @szach-i-mat
      @szach-i-mat Před 3 lety

      Kwestia pan i pani u nas wiąże się z tego,że Polska ma historię szlachecka i królewska, której nie ma USA, tam po prostu byle kto stworzył kraj, bez przeszłości i podziału na pan i ktoś niżej. Za to wykształciła się kulturą niewolników, dlatego stąd pojęcie szacunku jest tak istotne, więc to jest DOSC WAŻNE

  • @michazebrowski8106
    @michazebrowski8106 Před 4 lety +56

    14.02 Wynika to szerokości geograficznej, w Polsce, w Japonii, w Wielkiej Brytanii buty ściąga się, ponieważ występują opady śniegu i deszczu. A kto chciałby mieć błoto lub roztopiony śnieg w łazience czy też w salonie.

    • @japoemka
      @japoemka Před 4 lety +6

      Od kiedy w Wielkiej Brytanii ściąga się buty w domu?

    • @tomaszser470
      @tomaszser470 Před 3 lety

      i w Anglii do tej pory nie wymyślono tzw Wycieraczki?

    • @pinang1
      @pinang1 Před 3 lety

      czyli w Stanach nie wystepuja opady deszczu i sniegu? rozgryzles to widze

  • @jacekswieczka8051
    @jacekswieczka8051 Před 4 lety +29

    Pojedź do mniejszego miasta na rynek (market) w sobotę/niedzielę rano. Mnóstwo osób w wieku 30-70 lat rozmawia ze sobą w sensie small talks czy to z osobą sprzedająca, czy inną osobą kupującą. Nikt się nie zna osobiście, ale zawsze można usłyszeć "Pani kochana, dla Pani to będzie rozmiar... xyz" "Przepraszam Panią, gdzie Pani kupiła taką ładną torebkę? - A tam, 3 wystawy dalej, Pan sprzedaje po 50zł." Mimo, że rozmowa jest nieformalna, utrzymuje się oficjalne formalną formę jako pokazanie szacunku dla rozmówcy.
    A co do hierarchii - studenci medycyny dobrze wychodzą na tym, jeśli wiedzą czy mają zajęcia z lekarzem, doktorem nauk medycznych czy profesorem, żeby móc użyć właściwego zwrotu. Ci ważniejsi potrafią się obrazić za zdegradowanie w hierarchii 🙈🙈
    Co innego, że pacjenci często zwracają się do lekarza "Pani/e doktor/ze", mimo że ci nie mają tytułu doktora (M.D.) z resztą tytuły naukowe w Polsce i w Stanach chyba się trochę od siebie różnią 🤔

    • @EvenWinter
      @EvenWinter Před 4 lety +3

      W sumie śmiesznie by było powiedzieć 'panie lekarzu, pani lekarko' :) Ale później sie mówi ' lekarz mi zapisał, powiedział, ide do lekarza' ☺

  • @chryzel7947
    @chryzel7947 Před 4 lety +149

    Ja: Plecy mnie bolą
    Mój dziadek: To wszystko przez przeciąg! A mówiłem „zamknij okno, bo Cię przewieje”, trzeba było mnie słuchać.

    • @cieslacieslijka417
      @cieslacieslijka417 Před 4 lety +8

      Zima, w domu 25*
      Nikt, absolutnie nikt:
      Mój dziadek: daj mi sweter i przykryj mnie kocem
      🤷‍♀️

    • @aenilies
      @aenilies Před 4 lety +9

      @@cieslacieslijka417 Starszym ludziom jest zdecydowanie zimniej niż młodziakom. A co do pleców, to tak. Jak Cię przewieje, to nerki nakuxwiają.

    • @cieslacieslijka417
      @cieslacieslijka417 Před 4 lety +2

      @@aenilies yup. Znam starsze osoby, które w upał chodzą w swetrach i długich spodniach. Ale i tak mnie to bawi 🤪

    • @ivankaxoxo2153
      @ivankaxoxo2153 Před 4 lety +1

      @@cieslacieslijka417 mam 24 lata i robię dokładnie tak samo.

    • @katarzynabatory5577
      @katarzynabatory5577 Před 3 lety

      @@cieslacieslijka417 Sprawa krążenia. U starszych jest słabsze. U mniej ruchliwych jest słabsze.

  • @kalytka843
    @kalytka843 Před 4 lety +259

    Ok, jestem Polką, mam 23 lata i boję się klimatyzacji XD

    • @aenilies
      @aenilies Před 4 lety +5

      Podpinam się.
      Ale dodaję jeszcze przeciągi, oraz otwarte nocą okno 😂

    • @k4siaw
      @k4siaw Před 3 lety

      Same 🙈

    • @markchimmy
      @markchimmy Před rokem

      Zapraszam cię na Floryde,napewno będziesz wdzięczna za klimatyzacje,Pozdrawiam!❤

  • @szczesciewnieszczesciu4741
    @szczesciewnieszczesciu4741 Před 4 lety +82

    In Poland we don’t say „hey you, please don’t smoke”
    We say: „TUTAJ NIE WOLNO PALIĆ”
    And i think it is beautiful. 🙂

    • @ASkyy166
      @ASkyy166 Před 4 lety +3

      And everywhere in the USA, we say, “smoking isn’t permitted”, occasionally we will add “here” or “in this area” and then we also might point at a sign that says so. Get a grip.

  • @wylsonfisk
    @wylsonfisk Před 4 lety +217

    Pierwszy punkt wynika po prostu z biedy polskich emerytów - nie stać ich na nic więcej niż interesowanie się czyimś, czy to okolicznym czy celebryckim życiem w ramach rozrywki.

    • @FireJach
      @FireJach Před 4 lety +11

      albo lubia sie patrzeć, ja tez patrze i złoszczę sie, gdy ludzie depczą trawnik. Super, wielkie miasto, centrum a ludzie nic nie szanuja

    • @bb-kw4jy
      @bb-kw4jy Před 4 lety +44

      z biedy ale też z samotności to wynika

    • @nataliapolk4728
      @nataliapolk4728 Před 4 lety +30

      @@bb-kw4jy myślę, że coś w tym może być. Dodatkowo taka mentalność "matki polki", gdzie całe życie obracało się wokół dzieci i innych bliskich którymi babcie musiały się opiekować i teraz są same, to nie mają zainteresowań. Dodatkowo kiedy spojrzę na moją babcię, to gdy proponuję jakieś rozrywki " nie, jestem już za stara na takie rzeczy, wstyd mi".

    • @222maggs
      @222maggs Před 4 lety +1

      @@FireJach trawniki da od tego żeby je deptać. Wszędzie na świecie można usiąść na trawniku i nigdzie nie wiedziałam napisu 'nie deptać trawników'. Wyjątkiem są ogrody botaniczne bądź zagajniki w parkach.

    • @bb-kw4jy
      @bb-kw4jy Před 4 lety +3

      @@nataliapolk4728 taak, Syndrom matki polki też ma wpływ zdecydowanie

  • @Worth88
    @Worth88 Před 4 lety +62

    Kasia super mówi po polsku! W ogóle nie słychać akcentu, Rrrr i Llll jest perfekcyjne! U Dave'a słychać akcent.

    • @mariusznowak6902
      @mariusznowak6902 Před 4 lety +5

      Zgadza się, miałem napisać to samo ale stwierdziłem że wcześniej poczytam sobie komentarze pod filmem.

    • @katarzynaxx563
      @katarzynaxx563 Před 4 lety +4

      Bez przesad, słychać akcent i popełnia sporo błędów.

    • @mariusznowak6902
      @mariusznowak6902 Před 4 lety +2

      @@katarzynaxx563 Pewnie że słychać ale jak się wsłuchasz nie tak jak u Dawida. Nie zapominaj o tym, że Kaśka urodziła się w Stanach.
      Co do popełnianych błędów. To owszem zdarzają się ale tu w Polsce są barany które się tu urodziły i tu mieszkają a robią ich więcej w języku angielskim.

    • @katarzynaxx563
      @katarzynaxx563 Před 4 lety +4

      Mariusz Nowak Ja nie mam problemu z tym, że ona popełnia błędy i wiem, gdzie się urodziła, tylko odpisałam na idiotyczny komentarz kogoś, kto twierdzi, że w ogóle nie słychać akcentu. Owszem, słychać w każdym zdaniu. Osoba, która to pisała chyba jest głucha, jak pień.

    • @weronikagdaniec7621
      @weronikagdaniec7621 Před 4 lety +6

      @@katarzynaxx563 a Ty z kolei jesteś wyjątkowo nieuprzejma. Plus, póki nie osiągniesz poziomu C2 w chociaż jednym języku obcym, nie wypowiadaj się na temat akcentu czy błędów (u Kasi w sumie niewielu) drugiej osoby.

  • @ActusPurus
    @ActusPurus Před 4 lety +78

    15:54 Hey DAVE. W Polsce w domach zdejmuje się buty, ponieważ nikt nie chce aby goście nabrudzili błotem lub innymi nieczystościami.
    Jeżeli ktoś dba o swoją higienę i codziennie zmienia skarpetki, to nie ma problemu aby chodził w kapciach w domu lub mieszkaniu. Stopy przy okazji odpoczywają.

    • @katarzynaxx563
      @katarzynaxx563 Před 4 lety +2

      Ja praktycznie nigdy nie noszę skarpetek, chyba że już jest koło zera, więc nie chciałabym dostać kapci dla gości.

    • @wilkolacek3759
      @wilkolacek3759 Před 4 lety +2

      @@katarzynaxx563 a co jest zlego w kapciach? Pranie bo każdym gosciu przecież 😆

    • @katarzynaxx563
      @katarzynaxx563 Před 4 lety +2

      Wilkolacek Musiałbyś je gotować, żeby było w miarę ok. Poza tym, noszenie czegokolwiek po kimś innym jest dla mnie obrzydliwe.

    • @wilkolacek3759
      @wilkolacek3759 Před 4 lety +5

      @@katarzynaxx563 poważnie gotować 😂. No obrzydliwe ale ile osób przed toba przymierzało tę samą bluzkę albo spodnie już nie jest obrzydliwe 😂? W sklepach ciuchów nie piorą a butów w obowniczym tez nie masz nowych tylko już przymierzane....jak ktoś nie chce kapci wypranych no to musialby u mnie chodzić boso albo w skarpetkach bo na butu nie ma u mnie pozwolenia

    • @aenilies
      @aenilies Před 4 lety +5

      @@katarzynaxx563 Zimą też nie ubierasz skarpet? Nery Ci siądą. Zresztą trochę to fujka, przecież stopa się poci. Nie 'klei' Ci się ona w zamkniętych butach? XD

  • @ElleNoir.
    @ElleNoir. Před 4 lety +54

    "Przeciąg, to coś zrobione przez diabła" :D

  • @nataliah8267
    @nataliah8267 Před 4 lety +459

    Nigdy nie zapomnę reakcji mojej mamy kiedy poszłyśmy razem do Starbucksa i dziewczyna która sprzedawała nam kawę powiedziała do mojej mamy „cześć! Co dla Ciebie?”, a moja mama na to „SŁUCHAM?!”. Musiała jakoś to przełknąć 😂

    • @monical266
      @monical266 Před 4 lety +18

      Ale w Polsce?

    • @blinski1
      @blinski1 Před 4 lety +50

      @@monical266 Tak, kiedyś tak było, bo Amerykanie nie rozumieli (albo z jakiegoś powodu się upierali przy swoim), że ich model funkcjonowania biznesu w przestrzeni społecznej musi być dobrze 'zlokalizowany'.

    • @alphacentauri2359
      @alphacentauri2359 Před 4 lety +42

      Nowoczesne chamstwo.

    • @MrTangerine666
      @MrTangerine666 Před 4 lety +1

      @@blinski1 a zmienili to teraz?

    • @blinski1
      @blinski1 Před 4 lety +19

      @@MrTangerine666 dawno nie byłem, ale czytałem kilka lat temu że musieli zmienić, bo ludzie czuli się niekomfortowo.

  • @LISIA_PUBLICZNIE
    @LISIA_PUBLICZNIE Před 4 lety +44

    Mam 19 lat i byłam tera wychowawca na koloniach i wszytskie dzieci, nawet w wieku 15 lat mówiły mi na Pani o był oto dla mnie bardzo niekomfortowe. Nawet chłopak z mojego liceum na początku spytał mnie czy może mi mówić Julia 😂

    • @Rhakio
      @Rhakio Před 4 lety +8

      Ja mam 31 i 18 latkowie też do mnie na pan, to jest dla mnie takie strasznie dziwne, nawet gdy pracowałem w restauracji i przychodziły dzieci. Chyba trzeba się do tego przyzwyczaić, chociaż w pracy z ludźmi z którymi pracowałem zawsze na ty, nie ważne czy mieli 20, 40 czy 60 lat

    • @pd209458
      @pd209458 Před 4 lety +3

      Ja pierwszy raz usłyszałem nie w żartach "na pan" jakoś w wieku 15, gdy w supermarkecie babulinka spytała czy mógłbym jej podać mąkę bo jest tam na górze. Ale fakt, że babcia była bardzo niska, niższa ode mnie o ponad głowę, a ja tez miałem niebieską kurtkę, która mogła trochę przypominać ubranie pracowników sklepu.

    • @klaudiaczarnecka5251
      @klaudiaczarnecka5251 Před 4 lety +3

      Do mnie raz powiedzieli na pani w wieku 10 lat jak jakaś matka z dzieckiem szła i mówi mu przepuść tą Panią xd

    • @pomodor2310
      @pomodor2310 Před 4 lety +7

      Tez byłam wychowawca i tez mam 19 lat i to było dla mnie oczywiste za maja sie do mnie zwracać per Pani (mimo ze byli tylko 2 lata mlodsi niektórzy xD). Pomogło im to zbudować barierę ze ja jestem za nich odpowiedzialna i trzeba się mnie słuchać

    • @pentagonsecurity7867
      @pentagonsecurity7867 Před 4 lety +2

      Ja mam 23 lata i osoby bedace 20 lat starsze, mi czasem mowia na Pan.

  • @kapitangrzanka7193
    @kapitangrzanka7193 Před 3 lety

    Z tym pan/pani to mamy taki moment przeskoku w kulturze. Kiedyś każdy dorosły to był "pan". Teraz często skracamy dystans, ale jednak nie zawsze... Trudno to wyczuć. Chyba trudniej, niż naszym rodzicom.
    Forma "ty" jest luźniejsza, ale czasami też sprawia trudność. Miałam kiedyś pracę, w której do przełożonego należało zwracać się po imieniu. Jednocześnie relacja z nim była dość oficjalna i czułam się głupio, wołając do niego na ty. Próbowałam nawet używać imienia w wołaczu, ale to też było niezręczne. ;)

  • @dor312
    @dor312 Před 4 lety +139

    Ja dziwnie się czuję jak muszę w pracy mówić do kogoś na ty, zwłaszcza jeżeli ta osoba jest dużo starsza ode mnie.

    • @dolo3028
      @dolo3028 Před 3 lety

      No to jest strasznie dziwne ale dobrze przynajmniej że nikt się nie oburza

    • @tomaszser470
      @tomaszser470 Před 3 lety

      "muszę w pracy mówić do kogoś na ty " a co to pracodawca WYDAŁ TAKI ROZKAZ ?

    • @dolo3028
      @dolo3028 Před 3 lety +4

      @@tomaszser470 no tak, takie są polecenia z góry, u mnie też tak jest

    • @dor312
      @dor312 Před 3 lety

      @@tomaszser470 nie wydał ale sprzeciw się temu będąc młodym a staniesz się w pracy wyrzutkiem. Co innego, gdyby z czymś takim wystąpiła starsza osoba.

  • @jolantawojcik7799
    @jolantawojcik7799 Před 4 lety +27

    taak, odwieczna wojna w MPK z emerytkami, jak przy temperaturze z 50 st ktoś ośmieli się uchylić okienko, gdy nie ma klimy :D i wojna na otwieranie. Ktoś SZUR, otwiera. Ktoraś SZUR, zamyka. i tak parę razy XD

    • @MrsMagdalenaKamila
      @MrsMagdalenaKamila Před 4 lety +4

      Boże, przypomniałaś mi jak raz jechałam z taką babcią :/ +30° na polu a ona jedzie w swetrze, kozakach, tej kościółkowej beretce i do tego chuście zarzuconej na plecy 🤣 wymusiła na nas zakaz otwierania okna i po 3 min wszyscy znaleźliśmy się na korytarzu z powodu zapachu, jaki wypełnił przedział od tej pani 🤢

    • @aleksandradudek8649
      @aleksandradudek8649 Před 3 lety +2

      Najmniejszy powiew zefirku skutkował nakładaniem czapeczek. Istniało/istnieje głębokie przekonanie, że są bóle pleców i szyi od zawiania. Co za głupotki. Ale gdy ktoś się wychował w przekonaniu, że przeciąg szkodzi - to mu szkodzi. Ja co prawda też byłam tak wychowywana, ale mnie szkodzi wyłącznie brak przewiewu w trakcie upału.

  • @Meeaniel
    @Meeaniel Před 4 lety

    To prawda że buduje się mur przez Pan i Pani. I to jest super. Opcja na dodatkową interakcje, poprzez modelowanie tego dystansu w sposób jaki mówimy. Możemy po kilku zdaniach klejącej się rozmowy buntowniczo przejść na Ty by się zblizyc (po akceptacji z drugiej strony, znajomość zawsze chodzi na następny krok) Może być też obroną, przed ludźmi z którymi nie chcemy się spoufalać. Na ich bezpośredniość możemy odpowiedzieć per pan/pani i zbudować spowrotem dystans który ktoś chciał złamać. Personalnie lubię te przejścia.
    Super odcinek, wciągnął mega! Swoją drogą słychać mocno po Tobie Kasiu praktykę. Imponujący progres :)

  • @wianekzkredek
    @wianekzkredek Před 3 lety

    Co do stosowania tytulatury "Pan" i "Pani", jest to zwyczaj wywodzący się jeszcze z czasów staropolskich :) Była to, między innymi, forma uprzejmości, ale też podkreślanie solidarności szlacheckiej. Każda warstwa społeczna miała swoje zwroty grzecznościowe, jednak to ten szlachecki wzorzec dominował i był z czasem przejmowany przez inne warstwy. Z czasem te formy skrócono. Kiedyś te tytuły i formy grzecznościowe były bardzo rozbudowane, i "Pan", "Pani" to naprawdę formy uproszczone :D Dzisiaj pisma do np. urzędu wojewódzkiego nikt raczej nie rozpoczyna od słów "Jaśnie oświecony książę wojewodo" :D

  • @ewwcia5760
    @ewwcia5760 Před 4 lety +12

    Tak, jest tak. Ja mam 19 lat i dla mnie przeciąg/klimatyzacje to tragedia xD Wydaje mi się, że większość młodych ludzi u nas tak ma przez to że całe dzieciństwo rodzice czy dziadkowie "straszyli" nas tym ;d

  • @kalaro1084
    @kalaro1084 Před 4 lety +126

    Rewelacyjny duet , czekam na następną część.

  • @rene_wrocl
    @rene_wrocl Před 3 lety

    Jestem rocznik 68. W komuniźmie, oprócz tego, że narzekało się na rząd, wiedzieliśmy, że jest poddany Związkowi Rodzieckiemu, to nie licząc czasów rozrób, żyło się normalnie. Nie spotkałwm się z czymś takim, żeby ktoś bał się powiedziedzieć cokolwiek na rząd, mówiło się otwarcie, bez nawet myśli, że ktoś by mógł na nas donieść. Pamiętam jak nauczycielka w szkole średniej, która prowadziła Związek Socjalistycznej Młodzieży Polskiej, lubiła mnie i chodziła za mną i namawiała, aby się zapisać, oczywiście bez skutku, hehe. Albo sytuacja taka, że mój dziadek będąc dyrektorem zakładów kokso-chemicznych musiał być zapisany do partii, chociaż w ogóle ich nie popierał. Stracił tą pracę, bo go na jakimś zebraniu tak wkurzyli, że rzucił legitymacją partyjną i wyszedł z zebrania. Oczywiście zabrali mu samochód firmowy z kierowcą, telefon, ale nie miał żadnych konsekwencji z tego tytułu.Także żyliśmy tak jak teraz, bez strachu, tyle, że wkurzeni. Pozdrawiam z UK.

  • @Aerinn21
    @Aerinn21 Před 3 lety +1

    Śmiejecie się z przeciągów, a ja już drugi raz korzonki mam przeziębione od zimnego powietrza, i potwierdził to lekarz. Tak samo słyszałam już że ktoś się przeziębił od wiatraka który wiał bezpośrednio na tę osobę całą noc, albo zapalenie ucha często się zdarza od przewiania. I na betonie się nie siedzi bo można złapać wilka :D
    Co do pan-pani to polecam wyćwiczenie formy bezosobowej, bardzo pomaga.
    Cieszę się, że w Polsce nie ma tradycji small talk, jako introwertyk chyba byłabym się wychodzić z domu wiedząc że jakaś obca osoba może mnie zagadać na ulicy :O Ale nie uważam, żeby formalny sposób zwracania się do obcych/starszych osób powodował niechęć do kontaktów z ludźmi. Mam taką koleżankę która zawsze zagaduje panie w sklepie albo ludzi w kolejce. To chyba kwestia osobowości.

  • @viola6204
    @viola6204 Před 4 lety +20

    Ja zawsze myślałam, że z tym przeciągiem chodzi o to, że jak mocniej zawieje, to jak są drzwi otwarte, to trzasną XD

  • @potegaumyslu
    @potegaumyslu Před 4 lety +117

    Myślę, że dla Polaka wychowanego w Polsce to nie problem zwrot Pan/Pani. Używamy tych zwrotów w sposób naturalny ponieważ dorastamy razem z tym językiem i jak go się używa, a język kształtuje tak jak środowisko. Pozdrawiam! ☺

    • @laurapiotrowska4838
      @laurapiotrowska4838 Před 4 lety +23

      Ja jestem Polką wychowaną w Polsce i nie cierpię tego zwrotu. Zawsze mam mętlik jakiej formy użyć, szczególnie jak spotykam osobę w moim wieku lub młodszą w jakiejś obsłudze czy coś. Poza tym te formalne formy mnie jakoś stresują. Jak ktoś tak do mnie mówi, zawsze mam wrażenie, że muszę nałożyć "profesjonalną twarz" i się zachowywać w określony sposób (nie wiem jak to lepiej wytłumaczyć, trochę coś podobnego jak ten głos, którego się używa jak rozmawiasz przez telefon, by załatwić jakąś sprawę)

    • @mariusznowak6902
      @mariusznowak6902 Před 4 lety +7

      @@laurapiotrowska4838 Jak ktoś jest w Twoim lub podobnym wieku i nie jest to Twój przełożony w pracy to mówisz "Ty" lub "bezosobowo". Dlaczego? Bo jesteś kobietą.
      Ale jak byś była facetem, to w rozmowie z obcym facetem możesz mówić jak chcesz jeśli to nie jest Twój przełożony. Twój a nie przełożony dla kogoś innego. Facet który do kobiety obcej mówi "Ty" to trąci "próbą podrywu". Oczywiście nie musi ale tak to wygląda. I jak "końskie są to zaloty". I wszystko tu zależy od sytuacji. Jeden mówiąc "ty" znajdzie sobie żonę, drugi mówiąc "Pani" dostanie w twarz.

    • @dominikakocak-yoo5385
      @dominikakocak-yoo5385 Před 4 lety +14

      Dokładnie tak, ja się wręcz dziwnie czuje pomimo młodego wieku jak obca osoba mówi mi na Ty. Szczególnie osoby w kawiarniach / sklepach. Zawsze mam takie "ale, że to o mnie chodzi?". Bardzo lubię kulturę Pani/Pan, dla mnie to wyraz szacunku.

    • @inka9832
      @inka9832 Před 4 lety +2

      @@laurapiotrowska4838 Mam tak samo. Nie lubię formy "Pan/i", bo tworzy to według mnie dystans, a nie szacunek. Do najbliższych (rodzina) mówimy przecież na "Ty", co oznacza bliskość, a nie brak szacunku. Do obcych mówi się na "Pan/i", bo ich nie znamy. Na "Ty" przechodzi się, gdy kogoś poznajemy (!), a nie gdy zyskujemy jego szacunek, więc naprawdę nie rozumiem w jaki sposób forma "Pan/i" świadczy o szacunku. Tak się o tym tylko mówi, a w praktyce to nie wychodzi 🤷‍♀️.

    • @EvenWinter
      @EvenWinter Před 4 lety +6

      @@laurapiotrowska4838 Jak by to wyglądało gdybyś do kogoś z obsługi mówiła na 'ty'? Okazałabyś brak szacunku i pokazała swoją wyższość- bo jestem klientem i wymagam. Zawsze możesz sama powiedzieć "jaka pani-mów mi ..." Troche odwagi, a nie robienie problemów tam gdzie ich nie ma.

  • @szymonszychta6986
    @szymonszychta6986 Před 3 lety

    Istnienie daty imienin i funkcji imenin wynika z kilku rzecz.
    - Masz znajomego, szefa iub kogoś którego imę znasz, ale nie znasz daty urodzin. Zapytać o datę urodzin nie wypada, dla wielu osób jest to równoważne z podaniem wieku.
    Więc łatwiej jest obchodzić imieniny które są podane w kalendarzu.
    Jeśli dasz kwiatka, czy jakąś bombonierkę to raczej nikt się nie obrazi jak się pomylisz co do daty imienin. Imiona w kalendarzu mogą się powtarzać kilka razy do roku. Osoba obdarowana będzie pamiętać, że o niej pamiętałeś.
    - W drugim wypadku imieniny rozwiązują sprawę niechęci przypomonania sobie o swoich urodzinach, znowu jestem starszy-starsza o kolejny rok, nie przypominajcie mi, nie pytajcie się ile mam lat. Do 18 lat się dąży do pełnoletności. Później się człowiek starzeje. Dopiero po 70-ce znów się obchodzi bo się ucieka przed kosiarzem, a co niektórzy to raczej okrągłe rocznice typu 70, 75 itd.
    -Trzecią sprawą jest to, że imieniny obchodziło się publicznie, a urodziny obchodziło się prywatnie w gronie rodzinnym. Rodzinę się chroni, a urodziny to sprawa prywatna, maksymalnie rodzinna.

  • @brulionbebeb
    @brulionbebeb Před 3 lety

    kamerki osiedlowe istnieją, bo starsi ludzie lubią wiedzieć, co się dzieje na dzielni. Mam taką sąsiadkę, której nigdy nie widziałam na ulicy czy w sklepie, tylko wiecznie w tym oknie sterczy i kontroluje, kto przyjechał, jakim autem, czy to swój, czy gość, a jak gość to jaki, może kochanek 😂 Oni tym żyją, potem często w tych oknach gadają z sąsiadami i dzielą się wiedzą tajemną: do kogo dzieci nie przyjechały na święta, kto przytargał zakupy ze sklepu, kto zmienił auto.

  • @Kamilla...
    @Kamilla... Před 4 lety +10

    Poniekąd z tym mówienie na "ty" wydaje mi się, że w Stanach to tak wygląda, bo we wszystkich zwrotach do drugiej osoby mówi się you, a w Polsce jednak podczas mówienia do kogoś nie mówi się "Co ty robisz?" tylko "Co robisz?", więc mówiąc do starszej od siebie osoby wypada jedna mówić to Pani/Pan.

    • @szach-i-mat
      @szach-i-mat Před 3 lety +1

      Brak wiedzy na temat ty vs pan i pani jest śmieszne. W USA nie ma historii, królów i podziału na hierarchie, która była zdrowa, dlatego brak im obycia

  • @michalmi944
    @michalmi944 Před 4 lety +200

    W Polsce źle ustawiają klimatyzacje. Zamiast pare stopni w dół w stosunku do zewnętrza to ustawiają twardo na 18-21C

  • @brysiax3
    @brysiax3 Před 3 lety

    W sumie to nigdy tak o tym nie myślałam! Ale rzeczywiście to taka różnica kulturowa, o której ludzie mogą nie wiedzieć, co może doprowadzić do konfliktu. Pamiętam jak mój kolega zapytał mnie jak ma się zwracać do swojej prowadzącej od angielskiego (jestem Polką, ale studiuję filologię angielską, więc mam dużo kontaktu też w takiej formalnej wersji z tym językiem) i nie był taki przekonany, że można tak po prostu używać "you". Po polsku to byłby brak szacunku jakby się powiedziało do prowadzącego "co myślisz?". To coś takiego, co kulturowo dziedziczymy i jest dla nas naturalne, chociaż nam też się zdarza pomylić, szczególnie jak jest relacja na pograniczu formalności. A czasami nawet jak osoba starsza mówi nam żeby mówić na "ty" to i tak trudno się przełamać i mimo wszystko mówimy "Pan/Pani", tak głęboko to siedzi i jest tak mocno zautomatyzowane 😂
    Myślę, że swoboda relacji jest takim najważniejszym czynnikiem, chociaż wchodzi też kwestia wieku, pozycji, etc. Rozumiem jak niepojęte może to być dla Amerykanów 😃

  • @kasdoid
    @kasdoid Před 4 lety

    Niesamowite...ciekawe rzeczy mówicie.
    Co do klimatyzacji to np w samochodzie lub samolocie denerwujące jest to,że mi wszystkie śluzówki wysychają.wlasnie.przez klimę. Nie mogę tego znieść...ale temat przeciągów też mnie śmieszy. Jednak najciekawsza jest ta kwestia z panem i panią. Nie zdawałam sobie sprawy ale zgadzam się w stu procentach,że przeciętny Polak spędza mnóstwo życia na myśleniu właśnie o tym. I zawsze jest ta chwila niezręczności na początku bo nie wiadomo jak się zwrócić. Ja do teściowej cały czas mówię pani bo nie mogę się przełamać,żeby mówić na ty tak to jest we mnie zakorzenione. Zaraza jakas po prostu 😁

  • @Iwantraveltheworld
    @Iwantraveltheworld Před 4 lety +28

    Al Pacino w filmie Donnie Brasco, 32 minuta:
    Donnie, you wanna kill me with that draft?
    W Stanach jednak też się boją przeciągów... :D

  • @izzzes5567
    @izzzes5567 Před 4 lety +41

    Śmiesznie sie słucha tych waszych rozkmin na temat rzeczy, które sa dla nas oczywiste :) super filmik, nie moge sie doczekac 2 czesci.
    Ps :Też 'boję sie' klimatyzacji... Unikam jak ognia

  • @pomodor2310
    @pomodor2310 Před 4 lety +1

    Myślę że nam młodym osoba sformułowanie Pan/Pani tak mocna w nas siedzi ze np gdy mialam sytuacje że osoba o 40 lat starsza powiedziała do mnie przejdźmy na Ty to nie było takie proste. Ciągle przez przypadek mówiłam do niego Pan mimo ze mnie ciągle poprawiał i za każdym razem jak chciałam cos do niego powiedziec musiałam się zastanawiać zeby nie mówić do niego per Pan. A co do zagadywania na ulicy ludzi. Często spotykam się z sytuacją ze czasami jak osoba widzi ze jestesmy w jej wielu albo młodsi to mówi się na Ty "przepraszam, nie wiesz gdzie jest 8 peron?". Czasami to prowadzi do dziwnej sytuacji bo jedna strona zwraca się na ty a druga per Pan xD

  • @daniels9248
    @daniels9248 Před 4 lety +1

    Słuchajcie, w wielu polskich wsiach do tej pory przed domami przy ulicy stoją ławeczki (zwrócone w stronę drogi), na których ludzie siadają, gadają i ...obserwują otoczenie. Kto idzie, kto jedzie, skąd, dokąd, po co itd.
    Kiedyś to była jedyna rozrywka. Do tego sposób na zintegrowanie społeczności lokalnej.
    Uwielbiam to! :)
    Choć niestety jest to coraz rzadsze :( Ludzie nie mają już czasu na przesiadywanie na tych ławeczkach. Pewnie siedzą przez TV :(

  • @paulinabudzynska3051
    @paulinabudzynska3051 Před 4 lety +3

    Ja mieszkam we Włoszech i tu też rzadko używa się formy grzecznościowej. Sąsiedzi w wieku moich rodziców albo i starsi mówią do mnie cześć, a ja zawsze dzień dobry. W pracy wszyscy są na "ty" i to by było wręcz dziwne, gdyby się paniowało. Moja szefowa wręcz się obraża jak ktoś mówi do niej na "pani". Nie wyobrażam sobie też, żebym do moich koleżanek z pracy miała się zwracać na "pani", mimo że mają dzieci w moim wieku. Na pan czy pani zwracam się tylko do klientów i to tylko takich wyraźnie starszych. Na "ty" jesteśmy też z nauczycielkami z przedszkola mojego syna i z innymi mamami. Tak samo koledzy i koleżanki mojego synia mówią mi po imieniu. Tylko dzieci najbliższych przyjaciół mówią na mnie "ciocia", bo przemyciłam ten zwyczaj z Polski.
    Jedyny problem mam z teściami, bo tu się mówi po imieniu, a mi jakoś to przez gardło nie przechodzi, więc mówię do nich bezosobowo.

  • @grajprzytulniezwiki
    @grajprzytulniezwiki Před 4 lety +121

    Mam wrażenie że dzieci wychowane w krajach gdzie mówi się na ,,Ty" do dorosłych, są dużo bardziej bezpośrednie i otwarte właśnie. Dla mnie to coś nowego. Mój siostrzeniec wychowuje się w niemczech i do wszystkich na imprezach rodziinnych (polskich) mówi na Ty, jednocześnie dzięki temu szybko łapie kontakty. Z drugiej strony początkowo zawsze łączy się to z niemiłym podejściem ludzi starszych. Mam wrażenie że w Polsce jest ogólnie bardzo mocny ,,kult starości" gdzie osoba starsza może cie opluć w twarz a ty i tak musisz jej się kłaniać.
    Czy jest to plus Polski? Nie wydaje mi się.

    • @1TheKamil1
      @1TheKamil1 Před 4 lety +14

      W Niemieckim też jest forma grzecznościowa, Sie. Ale może tam jest to bardziej luźne.

    • @mimakirigoe9474
      @mimakirigoe9474 Před 4 lety +18

      Myślę, że jednak jest to plus. To forma okazywania szacunku a nie żaden "kult starości" a tym bardziej "kłanianie się". To prawda, że są osoby starsze, które nie okazują innym tego samego szacunku, którego od innych wymagają, ale tak jest z każdą grupą wiekową i dzieci potrafią "opluć cię w twarz". W tych czasach młodzi ludzie coraz więcej sobie pozwalają w kontaktach ze starszymi osobami i nie chodzi mi o to, że młodzi powinni być traktowani jako gorsi, ale że o szacunku nie należy zapominać. Osoby starsze jednak więcej przeżyły, a takie wpajanie mówienia Pan/Pani stawia pewną granicę, że jakąś kulturę wypada mieć wobec takich osób (chyba że jesteś blisko z tą osobą, np. jej krewnym albo dobrym przyjacielem). To jest naprawdę piękna polska tradycja, która nie ma na celu komuś ujmować albo przeszkadzać w nawiązaniu znajomości, ale po prostu nauczyć szacunku, którego często nam brakuje.

    • @konradgebowski9668
      @konradgebowski9668 Před 4 lety +23

      @@mimakirigoe9474 Szacunek powinna dostać każda napotkana nam osoba. Wiek nie ma tu nic do rzeczy

    • @mimakirigoe9474
      @mimakirigoe9474 Před 4 lety +6

      @@konradgebowski9668 Oczywiście, ale osobie młodej nie wypada traktować kogoś starszego od siebie jak swojego rówieśnika (pomijając oczywiście sytuacje, kiedy tę osobę dobrze znasz lub kiedy sama zaproponowała ci, żebyś inaczej się do niej zwracał). Nie powinniśmy być zaskoczeni, że obowiązują nas zasady savoir-vivre, przecież spotykamy je na co dzień. W szkole uczeń, choć tak jak nauczyciel powinien zostać potraktowany z szacunkiem, nie zwróci się do nauczyciela na "ty". Nikt tych zasad nie wymyślał z własnego widzimisię lub aby komuś uprzykrzyć życie, tylko aby zachowywać się stosownie do sytuacji i zachować jakąkolwiek kulturę czy dobre maniery. Gdyby nikt nie przestrzegał zasad dobrego wychowania, w naszym życiu panowałby nieporządek, bo każdy by sobie na dużo pozwalał. Nie widzę sensu szukania minusów w mówieniu do kogoś Pan/Pani, co nie jest przecież trudną rzeczą, bo np. nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś chciał na pogrzeb przyjść w różowym ubraniu lub gwizdać w operze.

    • @pentagonsecurity7867
      @pentagonsecurity7867 Před 4 lety +10

      "Masz mnie szanowac, bo jestem starszy" Zauwazylem tez, ze nauczyciele podkreslaja na kazdym kroku swoja pozycje tym, ze maja wyzsze stanowisko i starszy wiek. Ogolnie tez, gdy robisz cos niewlasciwego i jestes mlody, to starsi cos ci powiedza a jak jestes w starszym wieku, to juz nic.

  • @inka9832
    @inka9832 Před 4 lety

    Ja jestem Polką i też mam problem z Pan/i. Całkowicie się z wami zgadzam. Uważam, że ta forma to budowanie dystansu, a nie okazywanie szacunku. W końcu do rodziny mówimy na "Ty", a do nich mamy największy szacunek. Też nigdy nie wiem jak na kogo mówić. Przecież szanuję każdego człowieka: i dzieci, i rówieśników, i starszych tak samo. A o szacunku świadczy to jak się zachwuję, jaką jestem dla tej osoby, a nie narzucona na mnie forma. Cieszę się więc, że w środowisku studentów, do którego należę, każdy niezależnie od wieku mówi na siebie na "Ty". To buduję we mnie poczucie bliskości i jedności. Łatwiej mi w ten sposób do kogoś zagadać :) Na Pan/i byłoby sztywno i chłodno i tylko to by się zmieniło.

  • @mariuszsiwiec3942
    @mariuszsiwiec3942 Před 4 lety +2

    Pan, Pani. W Polsce przyjeło się tak mowić do:
    1) osób starszych od nas,
    2) osób które nie znamy,
    3) w urzędach.
    Jest to wyrażenie szacunku do innej osoby (nawet jak tak nie myślimy). Gwarantuje nam, że druga osoba się nie obrazi i nas wysłucha. Tej formy zwrotu nie używamy o ile druga osoba (starsza, przełożony w pracy) powiedziała nam, jak się do niej zwracać lub dała nam to do zrozumienia. Luźna i "swojska" atmosfera w gronie osób wskazuje że zwracamy się do siebie po imieniu.
    Pozdrawiam. Miło się Was słuchało i oglądało.

  • @eep.r1362
    @eep.r1362 Před 4 lety +49

    Zawsze boli mnie gardło po klimie.. kapcie to nie tylko w Polsce w krajach skandynawskich to obraza chodzić po domu w butach. Chodzisz po ulicy i zbierasz te wszystko shit a potem wchodzisz do domu wole wahac skarpetki niż gowno zebrane z ulicy

  • @mariaszczygie1627
    @mariaszczygie1627 Před 4 lety +17

    ziomki się śmieją ze mnie, bo gdy jest przeciąg/wiatrak/otwarte okna w samochodzie to zawsze mówię „aha, no i będzie mnie ucho boleć” i no przepraszam bardzo, ale zawsze boli (:

  • @pannajoanna8439
    @pannajoanna8439 Před 4 lety

    Ostatnio (środek lata, upały) zostawiłam otwarte okna w domu na noc i zrobił się przyjemny przeciąg, położyłam się spać z mokrymi włosami i na drugi dzień strasznie mnie bolała głowa... Wszyscy mówią że to od tego przeciągu.
    I faktycznie pare razy już mnie tak przewiało czy to nad morzem czy na dworzu idąc do pracy. Nie spodziewałam się że może to się zdarzyć w domu tym bardziej przy takiej letniej pogodzie...

  • @kasianowakowska
    @kasianowakowska Před 4 lety +1

    Super film :)
    Przeciągi: chyba chodzi o to, że przeciąg zatrzaskuje głośno drzwi albo może nawet wybić okno. W Polsce w latach 90. bardzo popularne były drzwi z taką szybką w środku, pamiętam, jak w moim domu rodzinnym pękły właśnie przez przeciąg.
    Kapcie: Pochodzę z Lubelszczyzny i u mnie się mówiło CIAPY :) Miałam znajomego z okolic Tarnowa i u niego mówiło się na kapcie pantofle, co było dla mnie dziwne, bo pantofle to były takie eleganckie buty, "do kościoła" :) Po prostu w Polsce przez większość roku jest deszczowo-śnieżna pogoda i chodzenie po domu w butach byłoby bez sensu, byłoby po prostu brudno. A w lecie piach chrzęści pod stopami. Mnie to mega denerwuje jak ktoś nie ściąga butów. Buty dka gości - u mnie tego nie było i ja nigdy nie korzystam. Często znajomi też proponują mi żebym nałożyła ich kapcie, co jest bleh więc odmawiam. Taka polska gościnność od progu: kapcie, herbatka, ciasteczko.
    Imieniny: Myślę, że to zależy od regionu Polski. Na Lubelszczyźnie urodziny obchodziły młodsze osoby, imieniny starsze. Ciekawostka: moja babcia rocznik 1930 urodziła się 19 marca i dostała na imię Józefa, bo wtedy są właśnie imieniny Józefa. Dziadek miał na imię Józef, więc była potrójna impreza. Gdy babci rodziły się dzieci wybrała takie imiona, których daty imienin sąsiadowały z datą urodzin. Dlatego moja mama urodzona 16 września ma na imię Dorota (imieniny Doroty są 5 września). Nie wiem, czy wiesz Kasiu, ale daty imienin to są daty męczeńskiej śmierci świętych patronów. Dlatego jest kilka dat imienin Jana, Marii czy Katarzyny - po prostu było kilku świętych o tych imionach. Ja mam imieniny 25 listopada i to są najsłynniejsze imieniny Katarzyny (data śmierci Katarzyny Aleksandryjskiej). Urodziny mam 13 listopada i babcia zawsze mówiła "prawidłowo, bo najpierw urodziny, później imieniny, bo najpierw się urodziłaś, później ci imię dali". Od babci zawsze dostawałam mały prezencik na imieniny. Starsi ludzie chyba też wolą imieniny, bo nie liczą wtedy lat jak na urodzinach. Data imienin jest też na ogół wiadoma wszystkim, więc możesz komuś złożyć życzenia. Ale uwaga, bo możesz nie trafić. Po prostu ta osoba może obchodzić imieniny innego dnia :) Pamiętam taką sytuację z pracy, że kolega dostał życzenia, podziękował, ale mówi "ja w kwietniu obchodzę".
    Pan/pani. W języku polskim to jest po prostu naturalne, że do osób starszych lub obcych nie mówi się na ty. Pamiętam, jak raz w sklepie sprzedawczyni powiedziała "a chcesz pasek do tych spodni?". Byłoby to ok, gdyby mówiła to nastolatki, ale ja miałam ponad 20 lat i po prostu było to niegrzeczne. Gdy nie wiesz, jak powiedzieć, lepiej powiedz na wszelki wypadek "pan, pani", najwyżej ktoś poprawi i powie, żebyś mówiła na ty. Do ewidentnie starszych osób raczej mówię się na pan. Do osób w swoim wieku na ty, chyba że to sytuacja formalna albo w sklepie czy restauracji. Nie wyobrażam sobie powiedzieć do kelnerki na ty. To niegrzeczne. Ciekawą miałam sytuację w byłej pracy. Było tam sporo osób tak 20, 30 lat starszych ode mnie. Wiadomo, że ja 27 latka mówiłam do nich na pan/pani. Jedna pani od razu powiedziała, żeby mówić na ty, z drugą byłyśmy na pani (ja do niej, ona do mnie), trzecia zaś do mnie mówiła na ty, a ja do niej na pani. Była 15 lat ode mnie starsza, ale to była straszna wredota, więc pewnie chciała mieć przewagę nade mną i nie chciała się "bratać". Ale było to dość komiczne. Ciekawostką jest fakt, że mówiąc lub pisząc o autorach książek czy muzykach/artystach nie powinno się używać pan/pani. Po prostu Adam Mickiewicz czy Kornel Makuszyński. Gdyby w jakiejś recenzji użyto słowa pan Kornel Makuszyński byłaby to ironia. Protip dla piszących negatywne recenzje :) Po prostu tak jest :) Czytałam kiedyś taką cienką książeczkę z językoznawstwa "O paniach i panach", może zajrzyj do niej :) Mówienie do kogoś na pan/pani nie oznacza od razu dystansu, mogą być relacje zażyłe. I faktycznie, często starsze osoby przechodzą na ty, pijąc bruderszaft, sama widziałam i byłam inicjatorką takiego bruderszaftu między koleżanką i kolegą z pracy (oboje około 50tki), którzy pracowali ze sobą od 20 lat, a ciągle nie byli na ty. Wypili wódeczkę, całusek w policzek i już jesteśmy na ty :)
    Panie w oknie. W mojej rodzinnej wsi ludzie siedzieli na ławeczkach przed domem. Po prostu starsze osoby są samotne, często te panie to wdowy, nudzi im się, więc lubią poobserwować innych. W Polsce w małych miastach i na wsiach seniorzy nie mają raczej innych zajęć niż kościół, telewizja, ogródek i sąsiedzi. Taka kultura wyrosła z biedy, więc takie rozrywki.
    Mówienie ciocia /wujek. U mnie zdażyło się to tylko raz, mówiliśmy ciocia do przyjaciółki mamy. Do mojej mamy dzieci sąsiadów mówią ciocia, bo po prostu jest bardzo miła i ją lubią. W odwrotną stronę to nie działa, bo moja 11 lat młodsza siostra do sąsiadki na pani, pomimo tego, że dzieci sąsiadki do naszej mamy mówią ciociu. Ciocia/wujek jest pośrednie pomiędzy zbyt bezpośrednim ty, a zbyt zdystansowanym pani/pan. Nigdy nie mogłam za to zrozumieć mówienia do teściów "mamo, tato". Nie mam teściów, więc na razie nie mam z tym problemu, ale wiem, że ja będę mówiła pan/pani lub po imieniu, jeśli będą chcieli.
    Ale długi komentarz!

  • @pannakot1708
    @pannakot1708 Před 4 lety +102

    Boję się wiatru, przeciągu i klimy - Kinga lat 18

    • @madamededede
      @madamededede Před 4 lety +4

      Ja też się boję wiatru. I chmur. I koni

    • @emiliamazur5039
      @emiliamazur5039 Před 4 lety +3

      Boje się mostów, burzy i mojego ojczyma - Kinga lat 17

    • @madamededede
      @madamededede Před 4 lety +2

      @@emiliamazur5039 nie bój się gada. Ludzie mali, głupi, zakompleksieni, rządzą strachem. Pokonaj strach i olej go, w myślach trzaśnij go pysk. Ulżyj sobie. Na takiego, są procedury, prawo. Odwagi. Poszukaj wsparcia w mądrych ludziach i do tego powołanych. Powodzenia 🌾🌵🌻

    • @markchimmy
      @markchimmy Před rokem

      Zapraszam cię na floryde,na pewno będziesz wdzięczna za klimatyzację,pozdrawiam!❤

  • @olak1826
    @olak1826 Před 4 lety +29

    Kiedyś byłam na wakacje w domu babci bez internetu tv niczego i w pewnym momencie patrzenie przez okno to była najlepsza rozrywka xD bo ile można robić krzyżówki i czytać książki..

    • @aniakubik
      @aniakubik Před 4 lety +15

      właśnie ;) czy nie macie wrażenia, że to patrzenie przez okno, to taki instagram czy facebook czasów naszych babć

    • @krowamorska6060
      @krowamorska6060 Před 4 lety

      to książek mogą mieć dość?

    • @EvenWinter
      @EvenWinter Před 4 lety +4

      Smutne, że dzisiejsze dzieci i młodzież nie potrafią zorganizować sobie czasu inaczej, jak tylko bezmyślnie gapiąc się w komórkę i tv. A na pewno twoja babcia znała jakieś fajne gry i zabawy 'bez prądu'

    • @olak1826
      @olak1826 Před 4 lety +3

      @@EvenWinter potrafię zorganizować sobie czas bez tego wszystkiego, ale bedac sama z babcia przez długi czas naprawdę bywało nudno 🤷🏼‍♀️

    • @pentagonsecurity7867
      @pentagonsecurity7867 Před 4 lety +1

      A nie moglas sobie isc na rower? Pograc w pilke z kims czy nawet sama. Ja tak szczerze jak bylem na wsi to nawet niepotrzebowalem internetu.

  • @jammerc64
    @jammerc64 Před 4 lety

    Z przeciągami to myślę, że bardziej chodzi o wahania temperatur, niż sam wiaterek. Jesteśmy w gorącu i nagle dostajemy falę zimna, przez co organizm doznaje większego lub mniejszego szoku termicznego. Ja sam mam nieszczęście łapania stanów zapalnych w uchu - wystarczy, że nawieje zimniejszy wiatr i od razu całe ucho i szczęka bolą jak diabli. Ale to dotyczy głównie okresu jesiennego, kiedy pogoda potrafi być naprawdę wstrętna.
    Chodzenie w butach po domu jest zwyczajnie niezdrowe - stopa nie 'oddycha', poci się i śmierdzi właśnie dlatego, że jest ciągle zamknięta w obuwiu. Z logiką tutaj u Amerykanów troszkę na bakier, zwłaszcza w zestawieniu z powyższym punktem - wiaterek wszędzie fajny, tylko nie na stopy? Troszkę to niekonsekwentne :D

  • @aniani198
    @aniani198 Před 3 lety

    O boże, ale się rozpiszę 😁. Z mojego punktu widzenia: w Polsce stosunkowo mało osób ma klimę i nie jesteśmy przyzwyczajeni, może dlatego to przeziębienie. Klima prawie zawsze jest ustawiona na zbyt niską temperaturę. Ja zawsze jestem chora po dłuższym pobycie w klimie. Co do obserwacji przez okna to starsi ludzie lubią wiedzieć co, kto, gdzie, kiedy i dlaczego i czasem chyba też obgadać. Przeciąg dla starszych osób to zło (nie wiem, czy ktoś zauważył, ale sporo starszych ludzi chodzi w ciepłych płaszczach nawet latem) bo mają obniżoną temp ciała. Imieniny tak jak w Hiszpanii, tylko inaczej nazywamy. Buty są brudne, te wszystkie zarazki, psie gówienko i inne miny na drodze dlatego nie chodzimy w nich po domu. U mnie goście mogą chodzić jak chcą w butach, kapciach albo na bosaka lub w eleganckich butach na zmianę. Pan/Pani (czasem Paniowanie- moja nauczycielka tak mówiła od czasu do czasu) to pozostałość pańszczyzny- był pan i chłop i tak nam zostało po dziś dzień.

  • @a_moniakk1668
    @a_moniakk1668 Před 4 lety +101

    U mnie babcia bała się przeciągu bo w drzwiach są szyby i jak jest przeciąg to potrafią się rozbić jak drzwi trzasną.

    • @polskamamawusa
      @polskamamawusa Před 4 lety

      mieszana rodzinka z Chicago ☺️ zaprasza

    • @redunken
      @redunken Před 4 lety +4

      Nie dziwię się jej, bo u mnie na korytarzu się stukła szyba

    • @klaudiaczarnecka5251
      @klaudiaczarnecka5251 Před 4 lety +4

      Mi się raz tak stłukła szyba w drzwiach

    • @20ulencja00
      @20ulencja00 Před 4 lety +1

      Mi się tak stłukły 3 xD

  • @julia9850
    @julia9850 Před 4 lety +6

    Mam 20 lat i do tej pory mówię ciocia i wujek na przyjaciół mojej mamy hahaha i ta ciocia, która urodziła córkę teraz mówi, że ja jestem ciocią dla jej córki. Super to jest :D

  • @grazka6693
    @grazka6693 Před 4 lety +5

    Genialny duet😱 z przyjemnością mi się Was oglądało 😁

  • @norgeelsker
    @norgeelsker Před 4 lety

    hej kochani , spróbuję wyjaśnić o co chodzi z przeciągiem .Wiecie jaki jest prosty sposób na oziębienie napoju w gorący dzień bez lodówki ? Otóż trzeba butelkę z napojem owinąć mokrą ściereczką i postawić w ... przeciągu ! .W krótkim czasie zawartość naczynia będzie zimna . Latem często jesteśmy spoceni i pozostawanie przez dłuższy czas w przeciągu spowoduje wychłodzenie ciała tak jak napoju w butelce .Chodząc na powietrzu nawet gdy bardzo wieje zmieniamy wciąż pozycję i nie dmucha nam wciąż w to samo miejsce . Ilu kierowców miało bóle barku i łokcia ,bo jechali z otwartym oknem i wystawioną ręką .( teraz jest powszechna klima w autach to problem zanika ) .No i "latające" od przeciągu drzwi niejednokrotnie straciły wstawione w nich szyby ,zresztą w oknach też .Pozdrawiam , to bardzo ciekawe poznawać inny punkt widzenia :)

  • @wioletaochocka2021
    @wioletaochocka2021 Před 4 lety +5

    Tak sobie teraz pomyślałam, że jeśli chodzi o Kasię, to być może obawa o rozmowę po polsku "pan, pani", wynika z tego, że Twój tata często Cię o to strofował i tak mocno do teraz ta obawa gdzieś siedzi z tzw "tyłu głowy"

  • @FireJach
    @FireJach Před 4 lety +17

    Pamietam ten polski serial Rodzina zastepcza, gdzie dzieciaki ciagle mowily do swoich zastępczych rodzicow w 3 osobie, np. A co wujek o tym mysli? Zamiast A co ty myslisz, wujku? Zawsze mnie to irytowalo

  • @koralina1556
    @koralina1556 Před 4 lety

    Kiedy mówiliście o tych zwrotach pan pani to przypomniał mi się idealny przykład, mój tata ponownie się ożenił( rodzice się rozwiedli moja mama żyje) no i teraz jak mowic do tej jego żony? Macochą moją nie jest bo moja mama żyje, na ty jej mowic nie będę bo koleżankami nie jesteśmy, a ciocia to tym bardziej hell naw wiec unikałam jakichkolwiek form osobowych a w ostatecznej ostateczności mówiłam pani chociaz to było dziwne bo ja znam, i właśnie później zaproponowała mi i siostrze żeby przejść na ty ale nie mowie rzeczy w stylu „chcesz herbatę?” Tylko najpierw używam jej imienia bo ta dosadna forma „ty” wydaje mi się zbyt śmiała zwłaszcza ze nie przepadam za jej osoba i się nie przyjaźnimy

  • @yakeosicki8965
    @yakeosicki8965 Před 4 lety +1

    Chodzenie w kapciach, zdejmowanie butów, to świadczy o naszej przeszłości. Zdejmowanie butów jest uzasadnione jedynie na wsi, gdy wchodzisz z budynków gospodarczych do domu. Zdejmowanie butów, to też kultura wschodu, Bizancjum i Islamu. Druga wojna światowa spowodowała , że duża część klas wyższych: mieszczaństwo i szlachta zostali pozbawieni życia. Większość Polaków ma korzenie chłopskie stąd w ich zachowaniach jest dużo elementów kultury i obyczajów związanych z wsią. Po wojnie doszło też do "wędrówki ludów" wiele osób z terenów kresowych przeniosło się na tereny korony. Wschodnie tereny dawnej Polski były pod dużym wpływem obyczajowości Bizantyjskiej. U mnie w domu nigdy nie proponujemy zdejmowania butów gościom. Sami czujemy się dziwnie gdy ktoś upiera się by zdjąć buty.

  • @rinssnake1660
    @rinssnake1660 Před 4 lety +9

    u mnie w domu tylko tata obchodzi imieniny i tylko swoje, o innych już nie pamięta.

  • @michabrus3333
    @michabrus3333 Před 4 lety +56

    Ja często choruję przez klimatyzację latem. Nagła zmiana temperatur wpływa negatywnie na śluzówkę w górnych drogach oddechowych. I to ułatwia patogenom wzrost. I właśnie siedzę drugi tydzień na antybiotyku, bo dostałem anginy xDD

    • @aleksandragrabarczyk9125
      @aleksandragrabarczyk9125 Před 4 lety +4

      Mam dokładnie to samo! Gdziekolwiek bym nie pojechała, samolot, auto, zimne napoje i zawsze po powrocie jestem chora. Zawsze.

    • @FireJach
      @FireJach Před 4 lety +4

      Strasznie slabe organizmy macie

    • @Ukiya44
      @Ukiya44 Před 4 lety +1

      *Angina* _(łac. angina, zapalenie gardła) - w najczęstszym rozumieniu ostre zapalenie migdałków podniebiennych i błony śluzowej gardła, wywołane przez bakterie paciorkowce β-hemolizujące z grupy A[1]. Jest chorobą zakaźną przenoszoną drogą kropelkową._
      A wiec chyba nie przez klimatyzację jednak 😄 W każdym razie niezależnie od czego ta angina, szybkiego powrotu do zdrowia.

    • @palikirmajuro1249
      @palikirmajuro1249 Před 4 lety

      Tragedia z tymi kiepskimi organizmami. Ostra zima, wybuch wojny, kataklizm i trzy czwarte Polaków leży. Pokolenia się degenerują. A z innej beczki, to kiedyś anginę się przeleżało z domowymi sposobami, tak znajomi chorowali na nią, a teraz to antybiotyki się bierze. Hmmm może tu leży ten kłopot ze zdrowiem: organizm rozleniwia się bo za niego walczą inni...

  • @fiolka92
    @fiolka92 Před 4 lety

    Jeżeli chodzi o monitoring sąsiedzki - w moim bloku to działa. Nieświadoma kupiłam mieszkanie w starszej dzielnicy, ładnej pełnej zieleni i starszych osób... Sąsiadki z parteru i 1 piętra mimo balkonów nadal wysiadują w oknach od strony wejścia do klatki. Mój monitoring jest premium - panie sąsiadki potrafią mi/mojemu partnerowi donieść np. ze przyszło się samemu do domu o 22/23 czy przyszło się do domu o 5 czy 6 rano. Najlepsze jest to,ze nigdy się nie mylą😂

  • @MsRyzu
    @MsRyzu Před 4 lety

    Tradycja patrzenia przez okno sięga czasów wiejskich. Często nie chodzi wcale o monitoring ale o przyjemność siedzenia na parapecie w oknie.
    By lepiej to zrozumieć przytoczę pewien przykład.
    Jako dziecko często bywałem na peerelowskiej wsi, gdzie często były kilkukondygnacyjne bloki ( rzadko sięgały 4 piętra). Jak zauważył Dave nie było tam balkonów co miało spore znaczenie. Starsze babcie lubiły wysiadywać przed tymi blokami całymi dniami gdzie spotykały się i rozmawiały. Czasem, gdy pogoda lub wiek już niedomagał siadały w oknie i dalej kultywowały swój codzienny rytuał.
    Innym przykładem jest poranna kawa na szerokim parapecie przy otwartym oknie i wdychanie świeżego powietrza, co zostało mi do dzisiaj. Co prawda w mieście nie kultywuję tej tradycji (choć czasem lubię otworzyć okna na oścież od drugiej strony gdzie nie mam balkonu i wypić kawę na parapecie), to jak tylko uciekam gdzieś na wieś nie omijam ani jednego poranka.
    Czy to wszystko ma związek z obgadywaniem? Być może kiedyś, gdy nie wszyscy byli oczytani (na wsiach) i nie mieli większych zainteresowań zastępowało to kolorowe czasopisma. Dzisiaj to już nie ma większego znaczenia. Choć niezaprzeczalnie wiele zależy od mentalności każdego człowieka.
    Sorry za mój przydługi komentarz ;)
    Pozdrawiam.

  • @obi9887
    @obi9887 Před 4 lety +7

    Z przeciągiem wiatrakami i klima jest tak że nie można przy tym spać bo podczas snu zmniejsza się temperatura ciała i można się przeziębić albo przewijać

  • @eevve9894
    @eevve9894 Před 4 lety +52

    Babcie kamerowe. x3

  • @anetafrankiewicz7628
    @anetafrankiewicz7628 Před 4 lety

    Myślę że monitoring babć wynika stąd że starsze osoby nie mają po prostu co robić, nie korzystają z internetu, nie czytają, telewizji też nie można oglądać non stop. Samotne życie w bloku je do tego zmusza, coś się zawsze dzieje na zewnątrz. W domach jedno rodzinnych starsze osoby też często przesiadują pod domem i obserwują, to też zawsze daje okazję do spotkania kogoś kto akurat przechodzi. A klimatyzacja to coś o co walczę ciągle haha myślę że u nas się jej nie używa bo mamy 2 ciepłe miejsce 😂 klima jest nie czyszczona, nie uzupełniania, źle ustawiona i to może prowadzić do jakiegoś przeziębienia. Przeciągu się ludzie boją bo często trzaskały drzwi, okna, spadły kwiaty z parapetu. W dodatku jest mit związany z tym że właśnie wyjście po kąpieli na wiatr może spowodować magiczną chorobę zwaną 'zawianiem' 😂 Ściąganie butów w gościach myślę że pochodzi stąd że okazujemy szacunek dla tego że właściciel sprzątał przed przyjęciem gości. Poza tym znowu kwestia pogody, śnieg, deszcz chodzenie w ciężkich butach po domu jest niewygodne. Od cioci/wujków się już odchodzi, młode pokolenie nie uczy już tego dzieci tylko najbliższi przyjaciele są tak dalej nazywani. Zwyczaj z mówieniem na Pan/Pani bardzo mi się podoba, to wyraz szacunku do drugiej osoby.

  • @Karolina98xDD
    @Karolina98xDD Před 4 lety

    Normalnie w Polsce rzadko wieje wiatr, nasza odporność po prostu nie jest przyzwyczajona do tego, dlatego też jak jest przeciąg czy też klimatyzacja to przez ten zimny wiatr chorujemy. Bardzo często dostaje kataru od kilmy w pracy oraz często mnie przez to gardło boli, a gdy mam tą klimatyzację wyłączona to czuje się dobrze. Po za tym duży przeciąg nagle który wieje ci na plecy również nie jest dobry bo potem są zawiane te plecy i bolą. Zdecydowana większość Polaków nie ma też tej klimatyzacji w domach, jeśli żyjesz na co dzień w zwykłych warunkach a potem wchodzisz do miejsca w pracy na te 8h to łatwo się przeziębić, to nie jest tak że mamy klimę i w pracy i w domu i non stop w tym siedizmy i jesteśmy przyzwyczajeni do tego. A wiatraki puszczamy jak jest już naprawdę gorąco, no i oczywiście co innego jak jest cyrkulacja dalej tego ciepłego powietrza z wiatraka, a co innego jak zimne powietrze z klimy na ciebie dmucha albo zimne powietrze wynikające z przeciągu

  • @agataformaniak9261
    @agataformaniak9261 Před 4 lety +12

    Spałam ostatnio w nocy z włączonym wiatrakiem i obudziłam się z bólem gardła, przypadek...

  • @zdjeciarka
    @zdjeciarka Před 4 lety +5

    Cudowny odcinek, bawiłam się dzięki Państwu dziś wyśmienicie :D

  • @marekz4237
    @marekz4237 Před 4 lety

    Hej ! Zaskoczę Was. Wyglądanie przez okno /starsi ludzie/ nie ma polskiego rodowodu. Zwyczaj ten przyszedł z Niemiec, podobnie jak drzewko choinkowe. W Polsce wyglądanie przez okno, z oparciem łokci na poduszeczkę popularne jest do dziś na Śląsku Górnym i Dolnym. Także na Pomorzu. W centralnej Polsce to margines a także - jak mi się zdaje - obciach :)

  • @monikatanas3284
    @monikatanas3284 Před 4 lety

    Strachu przed przeciagiem doswiadczylam raz poza Polska, jak bylam w letnim domku nad morzem w Normandii, we Francji, gdy 70-letni ojciec mojego bylego chlopaka i wszystkie jego ciotki i wujkowie ciagle kazali dobrze zamykac drzwi, bo bedzie "courant d'air", tylko tam bardziej niz choroby obawiano sie trzaskania drzwi i okien. A co do klimatyzacji to sama przez nia choruje. Jak pracowalam w Nicei miedzy klimatyzowana sala i goracym tarasem to bylam ciagle chora i do tej pory praktycznie zawsze mam katar, ciagle lapie anginy. Wiec klimatyzacja serio zabija!

  • @agatam1487
    @agatam1487 Před 4 lety +11

    Hahaha! Ja rok temu do Polski się przeprowadziłam z Kanady i też zauważyłam, że u mnie na osiedlu są Babcie w oknach - neighbourhood watch! 😆

    • @thomas76tm
      @thomas76tm Před 2 lety

      To tak zwany polski monitoring live.

  • @annateodorczyk-twardowska6512

    Ja osobiście lubię nasze polskie "Pan" i "Pani" i też ten dystans, który to tworzy także mi odpowiada. Obecnie młodsze osoby coraz bardziej od tego odchodzą uznając za przestarzałe, ale z drugiej strony nikt nie krytykuje np. Japończyków, czy Koreańczyków za ich dość skomplikowany system hierarchiczny, który także przejawia się w mowie. Dlaczego więc my wstydzimy się naszego?

  • @akjz2904
    @akjz2904 Před 3 lety

    Polakom mówienie na "Pan", "Pani" nie sprawia żadnych problemów, to jest zupełnie naturalna forma z jaką zwracamy się do osób, których nie znamy albo znamy tylko powierzchownie i do osób, które są od nas dużo starsze. Posługując się formą grzecznościową okazujemy szacunek. To jest zupełnie naturalne, że dzieci w Polsce nie będą wołać po imieniu do dorosłej (szczególnie obcej ) osoby, chyba że, ta osoba im to zaproponuje. Zwrot "Ty", a co za tym idzie przyzwolenie na zwracanie się po imieniu zarezerwowany jest dla bliskich znajomych, przyjaciół i rówieśników w społeczności szkolnej lub uniwersyteckiej.

  • @ewatracz521
    @ewatracz521 Před 4 lety

    Mój chłopak często miał chrypę po klimatyzacji i zawsze wtedy mówił, że to przez klime boli go gardło :D Z tymi imieninami to ja widzę różnicę w różnych częściach Polski. Pochodzę z Zamościa takiego małego miasta na wschodzie Polski i tam raczej nikt nie obchodził imienin, chyba że były związane z jakimś świętem. O moich imieninach ludzie pamiętali, bo wypadają w Wigilię. Moja siostra nazywa się Basia, więc na Barbórkę też zawsze dostawała życzenia. Ale jeżeli chodzi o inne imiona to jakoś tak nie kojarzę, żeby się zwracało uwagę. Za to obchodzi się zawsze urodziny i ta osoba która je obchodzi zawsze przynosi cukierki do szkoły i częstuje wszystkich a na 18stkę to zawsze zamawia się tort i przynosi do szkoły i częstuje wszystkich z klasy na pierwszej lekcji (a przynajmniej tak było jeszcze 8 lat temu). W cukierni jak się wchodziło i mówiło "tort, 18" to ekspedientka od razu wiedziała o co chodzi. I nauczyciele to zawsze akceptowali i przez połowę zajęć wszyscy najpierw zajadali się tortem. I właśnie jak miałam 18 lat to przeniosłam się do liceum do Poznania i przez różnice programowe powtarzałam klasę i pamiętam, że tak się cieszyłam że chociaż znowu będę cały rok jadła torty. A tu lipa :( W Poznaniu w ogóle nie ma czegoś takiego, jeszcze się na mnie patrzyli jak na wariatkę jak im o tym opowiadałam. I się dziwili że ktoś wydaje kasę i zamawia tort. Poznańscy dusigrosze xd Za to mówili mi że u nich właśnie bardziej obchodzi się imieniny, ale nie miałam jakoś nigdy okazji, żeby się o tym przekonać. Co do takich różnic jeszcze to po paru latach mieszkania w Poznaniu, miałam taką sytuację że pojechałam do Zamościa na święta i robiłam z bratem zakupy i tak sobie chodzimy i on nagle zaczyna gadać z jakąś panią. Jak skończyli to go pytam kto to był a on że nie wie, nie zna, zagadała go to sobie pogadał z nią. I pamiętam że byłam w takim szoku i stwierdziłam, że zachód Polski mi wjechał za mocno i muszę wrócić do korzeni. Jak przyjechałam do Poznania to wkurzało mnie, że gadali tak że zachód i wschód Polski się różnią. Ale teraz stwierdzam, że ci gadający mieli rację tylko uważam niektóre rzeczy są fajniejsze na wschodzie a niektóre na zachodzie. Ale się rozpisałam :)

  • @jagoczu9663
    @jagoczu9663 Před 4 lety +29

    To nie jest pilnowanie ulicy, tylko szukanie dramy 😂 osiedlowy monitoring

    • @michakapturski3777
      @michakapturski3777 Před 4 lety +1

      Ja nazwałbym to szukaniem tematu do plotek. Siedzi taka "baba" przy oknie, patrzy na świat i zapamiętuje (jeśli nie ma kłopotów z pamięcią) "kto...", "komu...", "gdzie", a gdy przyjedzie do niej rodzina w odwiedziny to zarzuca dzieci i wnuki tonami ciekawych (według niej, oczywiście) newsów z bloku, których goście W OGÓLE nie mają ochoty słuchać (niestety słuchać trzeba, bo kasa musi się zgadzać, a przecież za darmo nie przyjeżdżają, nieprawdaż?). Jest też druga opcja - idzie taka "baba" do lekarza i w poczekalni z "koleżaneczkami" godzinami (bo kolejki długie jak po mięso za komuny) wymieniają między sobą informacje o sąsiadach.

    • @sylwuniap4951
      @sylwuniap4951 Před 3 lety

      @@michakapturski3777 Dokładnie

  • @czinusia
    @czinusia Před 4 lety +75

    KASIU, JAK OSIĄGNĘŁAŚ TAKIE PIĘKNE LOCZKI? :)

    • @nataliapolk4728
      @nataliapolk4728 Před 4 lety +4

      Kasia udostępniła pielęgnację na swoim story na Insta :)

    • @edytaedyta5370
      @edytaedyta5370 Před 4 lety

      @@nataliapolk4728 A jak ktoś nie ma Insta?!

    • @ania3763
      @ania3763 Před 4 lety

      @@edytaedyta5370 wszystko jest w opisie, wystarczy kliknąć :)

    • @marekcitko4300
      @marekcitko4300 Před 3 lety

      Włosy jak by zapałki w gówno poutykał

  • @Miranda1571
    @Miranda1571 Před 3 lety

    Mówienia sobie na "ty" we wszystkich sytuacjach zazdroszczę Amerykanom. Też często staram się zwracać do różnych osób tak, aby ani nie powiedzieć "ty" ani "pan/pani", bo czasami naprawdę nie wiadomo, jak wypada się zwrócić. Kiedyś umówiłam się na przejazd Blablacarem z osobą dużo starszą ode mnie i miałam ogromny dylemat, czy pisać do niej przez "ty", bo w końcu Blablacar to jest trochę taka społeczność i nie chcę tworzyć niepotrzebnego dystansu czy jednak z racji różnicy wieku powinnam użyć formy "pan", bo może ta soba nie będzie sobie życzyć takiego spoufalania. Masakra 😂

  • @pomodor2310
    @pomodor2310 Před 4 lety +1

    Kiedy o to spytałam nauczycielke angielskiego ze jak to tam nie mowi sie per Pan? I powiedziała że mówi sie tylko oni o tym nie wiedzą. W Polsce w dawnych czasach zamiast mowic Pan/Pani zwracano sie do kogos w 3 osobie. "Czy moglibyście mi podać ten zeszyt?" "Czy wiecie ktora jest godzina?". I w angielskie tego sie "uzywa" bo 2 osoba liczby pojedynczej to YOU jak i 2 osoba liczby mnogiej to YOU. I po tym wytłumaczeniu w spokoju ducha mogłam mowic do starszy ludz na YOU xD

  • @annazmysowska2184
    @annazmysowska2184 Před 3 lety +12

    Właśnie leżę z anginą przez klimatyzację ! 😂

    • @dorotamaty888
      @dorotamaty888 Před 5 měsíci

      Angina wywolywana jest przez bakterie.

  • @FireJach
    @FireJach Před 4 lety +13

    Mam 22 lata i nie boje sie wiatru, ani deszczu! Ani zimna, tylko gorąca i duszności

    • @FiftynaPol
      @FiftynaPol  Před 4 lety

      Jesteś odważna/ny

    • @FireJach
      @FireJach Před 4 lety

      @@FiftynaPol Odwazny haha :D

    • @p2002pl
      @p2002pl Před 4 lety

      Ja też mam odwrotnie - jak jest gorąco i duszno w domu i bez szansy na to, że szybko to minie to zaczynam trochę panikować 😛

  • @aleksandrakrol1346
    @aleksandrakrol1346 Před 3 lety

    Zdecydowanie 'Pan/Pani' jest dla nas naturalne. Mieszkam w Anglii, uzywam w 90% wylacznie jezyka angielskiego. Gdy spotkam Polaka po prostu automatycznie mowie Pani/Pan. Moge sie przejezyczyc, ale to nie bedzie zadna wtopa. Nie mam pojecia, jak jest w Ameryce, ale mam wrazenie, ze jednak w Angli tez okazuje sie szacunek do starszych osob mowiac "madam" or "sir..". Mam tez wrazenie, ze w Polsce co raz mniej uzywa sie tego Pan/Pani..Tzn uzywa sie, ze granica wieku zdecydowanie sie przedluzyla do 30-35 lat. Chyba, ze jestesmy w jakiejs sytuacji bardziej oficjalnej. Ale moze tez to wszystko jest bardzuej kwiestia mojej osobowosci i postrzegania swiata, bo ja zawsze podchodze do wszystkich na luzie :P

  • @katle4209
    @katle4209 Před 4 lety

    świetny odcinek! bardzo dobrze się słucha!! :) też mnie wkurza jak nie można wywietrzyć mieszkania bo ktoś twierdzi, że przeciąg go zabije. Dzieci faktycznie mówią ciocia, wujek na znajomych swoich rodziców, z którymi wspólnie spędza się czas. Nieumiejętnie używana klimatyzacja szkodzi zdrowiu, plus faktycznie wysusza wszystko i musi być regularnie czyszczona jeżeli to ma być higieniczne i bezpieczne... Posługiwanie się Pan/Pani przychodzi Polakom naturalnie aczkolwiek czasami faktycznie może budować dystans i "mur" - zależy od sytuacji. Czasami jednak jest bardzo pomocne w kontakcie z osoba nieznajomą - umożliwia rozpoczęcie rozmowy. Ja lubię wiatr i trochę przeciągi, ale faktem jest, że przeciąg zabił mojego chomika, a innym razem prawie psa. Loool jak to brzmi xDDDD Myślę, że z przeciągów/wiatraków/klimy można korzystać tylko trzeba to robić z głową/ umiejętnie. To jest do zrobienia, serio...

  • @Sykapszyt
    @Sykapszyt Před 4 lety +33

    zajebiste kolabo, we want more Dave z Ameryki :)

  • @virus-dc5wt
    @virus-dc5wt Před 4 lety +4

    u mnie zawsze świętowało się i imieniny i urodziny - zawsze jedna impreza więcej i okazja do dostania prezentu ;)

  • @brendyagnesita
    @brendyagnesita Před 3 lety +1

    No ja ostatnio siedziałam sobie przy otwartym oknie w pracy i czułam jak mi przyjemnie owiewa twarz. I przez tydzień mnie "zawiasy: w szczęce bolały, że bez procha się nie obyło... nie mogłam jeść...
    Mojej znajomej owiało twarz i miała czasowo porażenie nerwu twarzowego - nie było jej do śmiechu - na szczęście się cofnęło, ale wyglądała jak po udarze :(
    sztywny, owiany przeziębiony kark to już standard - też inna znajoma w kołnierzu chodziła przez przeciąg.
    Także tak, im jestem starsza (obecnie 31l) tym bardziej unikam przeciągu :D

  • @niu9432
    @niu9432 Před 4 lety

    Imieniny są wyświetlane w wielu miejscach np. we Wrocławiu w komunikacji miejskiej lub w pociągach kolei dolnośląskich. To jest zawsze złośliwie wyświetlane akurat w tym momencie, gdy dojeżdżasz do stacji , której nigdy w życiu nie widziałaś (ale znasz jej nazwę) i chcesz sprawdzić czy już tutaj masz wysiąść... i wtedy przez te krytyczne 15 sekund dowiadujesz się, że dzisiaj są imieniny Władysławy i Grażyny !!! XD

  • @katarzynasowinska9639
    @katarzynasowinska9639 Před 4 lety +30

    😅 😅 😅 Z imieninami to jest zabawne, mam 22lata i jak miałam jakieś 17 wracam do domu a tam z 30 osób i świętują i pytam się mamy i babci co to za okazja a oni no Katarzyny dziś 🤣🙈jestem jedyną Katarzyna w rodzinie więc świętowali moje imieniny bez mojej osoby 🤣🤣🤣

    • @malwinawiniarska2735
      @malwinawiniarska2735 Před 4 lety +3

      Mam wrażenie że moja rodzina świętuje imieniny tylko po to, żeby się nachlać

    • @katarzynasowinska9639
      @katarzynasowinska9639 Před 4 lety +3

      @@malwinawiniarska2735 też czasami mam takie wrażenie ale o dziwo nie koniecznie piją, czasami to pretekst by się spotkać bo tak na codzień każdy żyje swoim życiem 🤔z jednej strony fajnie że chociaż szukają pretekstu do spotykania się i utrzymywania kontaktu ze sobą, ale zawsze znajdzie się ktoś kto przyjechał by się napić 😂

    • @zjawa1964
      @zjawa1964 Před 4 lety +1

      😂😂😂