Super film!
Warto w tym kontekście obejrzeć wyobrażenia Światowida wykonywane przez pana Piotra - rzeźbiarza artystę z Jeżowa Sudeckiego na Dolnym Śląsku. Oprócz niewątpliwego piękna i oryginalności samych rzeźb jest w nich coś, co porusza najtajniejsze głębiny naszej Słowiańskiej duszy. Niech dowodem będzie cytat jednej z osób, które zdecydowały mieć rzeźbę pana Piotra w swoim domostwie: ,,Całe życie czekałam na coś takiego,,...
Odnośnie rzeźb na Ślęży, to wysuwa się różne domysły, ale się nie ANALIZUJE ICH. Takie domysły są guzik warte. Np. jedna z figur ma wyraźnie niedźwiedzie łapy, a niektórzy się domyślają, że to dzik...
Późna tradycja obrzędów na Łysej Górze, sfabrykowana przez Benedyktynów? Przecież dopiero za Jagiełły zlikwidowano pogański "odpust" na Św. Krzyżu.
A książki z wcześniejszych lat? Jest ktoś, kto je czyta, a z nich można dowiedzieć się wiele ciekawego. Nie można ot tak powiedzieć,że nigdy się nie dowiemy. Myślę też,że gdyby Watykan udostępnił swoją bibliotekę to wiele by się wyjaśniło, bo podejrzewam też,że nasza historia jest spisana, tylko ktoś ją przejął, a może i przerobił na swoje.
Wiadomo,że inkwizycja zniszczyła pogaństwo siłą, spaliła historyczne dzieła, mędrców i wprowadziła własne rządy.
Na koniec dodam,że nie możemy myśleć jak człowiek doczesny i tylko tym się kierować. Dawniej świat wyglądał inaczej i ludzie rozumowali inaczej.
No i neguje Pan Lechię , a o niej mamy wiele ciekawego od założyciela - Lecha począwszy do opisu z Księgi Sędziów w Biblii. A nazwa turecka Lechistan,, perska Lachestan , a Lachy? A powiedzenie,że Lach bez konia jak człowiek bez duszy? Lech Poznań. Z pewnością tego jest więcej. To tylko kilka przykładów. Lachy nazywano ludność mieszkającą w Lechii.Czy to wymysły?Czy to nie mówi za siebie? Za dużo tego, by zaprzeczyć istnieniu Lechii. W książkach z wcześniejszych wieków istnieje nazwa Lechia.
Wykład mi się ogólnie podobał, jednak nie wierzę w nieistnienie Lechii. Przecież są na to starożytne dowody - mapy i to nie polskie, no i książki, kroniki.
Tyle,że pan prelegent trzyma się ściśle żałosnych naukowych teorii. Trzeba jednak wiedzieć,że świat się zmienia i mamy prawo do odkrywania prawdy w wiedzy. Wiadomo,że 80 - 90% historii to oszustwo i manipulacja. Nie możemy być jak drzewo bez korzeni, bo zginiemy. Jeśli jest się kimś z wyższej półki, to powinno się myśleć sercem.
A z alternatywnych źródeł wiadomo,że Słowianie Żyli na tych terenach od 18 tys lat temu.
Nie jestem turbosłowianką, ale kimś, kto szuka prawdy i kieruje się sercem, które podpowiada co i jak.
pani kochana, idź pani do biblioteki, i czytaj tam jak leci wszystko, tak z 20 lat, a potem pisz na youtube, w innym wypadku zawsze wyjdziesz na idiotkę, rozmaitych Polan i Lachów było kilka plemion, ktoś coś opisywał ze słyszenia i pisał jak mu pasowało, ale jak oni sami siebie nazywali nie wiemy, Biblia była pisana przez żydów i dla żydów, informacje w niej zawarte są tyle warte co nasze bajki o Smoku Wawelskim, Syrence, Lajkoniku i królewnie Wandzie
Niestety zostałaś zwiedziona przez jakieś około-turbosłowiańskie twierdzenia, nasi (współczesnych Polaków) przodkowie genetyczni żyli na tych terenach conajmniej w epoce brązu ale nie byli oni Słowianami, geny a kultura to dwie odmienne kwestie. Słowianie przywędrowali tu najprawdopodobniej znad Prypeci w V w. n. e. i dopiero od tego momentu można mówić o Słowianach na tych terenach, ludzie którzy żyli tu wcześniej są przodkami genetycznymi tzn. zmieszali się z przybyłymi Słowianami i te geny były dalej przekazywane aż do dzisiaj ale brak dowodów na to jakoby ludy tu mieszkające przed V w. n. e. mówiły językiem słowiańskim czy były słowiańskiej kultury, takie twierdzenia to mrzonki.
@@KrwawyKocur o Słowianach od V wieku wiem z historii, ale to za cienka sprawa. Ja patrzę, a klapki z oczu zdjęłam dawno.
@@elzbietaziabkowska5365 Szkoda że nie potrzebujesz solidnych dowodów by przyjąć coś za prawdę. W końcu ileż łatwiej i przyjemniej jest przyjąć za prawdziwe coś co może i ma liche podstawy ale za to brzmi ponętnie.
W naszym jezyku jest duzo wskazowek. Rod, rodzina, ogrod , przyroda, naRod itp.
Na jednym z posążków bóstw pogańskich, znalezionym na Pomorzu Gdańskim (Swarożyc z Nowego Wieca), jest jednak wyryty napis. Szczecin i Wolin nigdy nie znajdowały się pod panowaniem niemieckim, ale tam też istniały świątynie tego samego typu, jak na Połabiu. Słowiańskie świątynie pogańskie, czy na Pomorzu Zachodnim i Połabiu, skąd są opisy, czy gdzie indziej, wbrew hipotezie o naśladowaniu w tej dziedzinie przez Połabian chrześcijan, różniły się bowiem od świątyń chrześcijańskich bardzo zasadniczo. Świątynie chrześcijańskie były ZARAZEM mieszkaniem bóstwa (przybytkiem) i miejscem zgromadzeń religijnych. U pogańskich Słowian jednemu i drugiemu służyły OSOBNE budynki. Przybytek znaleziono na przedmieściu międzywałowym słynnego grodu lędziańskiego Chodlika, natomiast halę kultową służącą do zgromadzeń - w stolicy Golęszyców, Lubomi.
Nie wiadomo, czy istotnie świątynia w Arkonie była mało imponująca. Tak wygląda rekonstrukcja oparta na teoriach o niższości Słowian, natomiast opis wskazuje na podobieństwo konstrukcyjne - a więc zapewne ogólnoarchitektoniczne - do kościołów drewnianych w Skandynawii. Warto tu dodać, że na Rusi znane są też cerkwie w podobnym stylu.
Arkona była specyficznym miejscem w tamtych czasach. Jej położenie i gęste zaludnienie powodowało, że właściwie ją całą można było nazwać rzadko zabudowanym miastem. Dlatego mimo, że była bogata, a położenie predestynowało ja do dużej roli handlowej, równocześnie nie było tam osad o charakterze ściśle miejskim. Arkona miała jednak swoją doborową drużynę wojów, która musiała mieszkać na podgrodziu.
dlaczego skasowaliście mój komentarz, przecież odniosłem się tylko do niepełnej informacji na temat pochówków w filmie.
a gdzie byla troja? dlaczego w starozytnosci obok szczecina pod Dołężą byla tak duza bitwa
to musisz szukać filmu o Troi a nie o bóstwach Słowiańskich, bitwy w starożytności i nowożytności były na całym świecie, co to znaczy dla ciebie "duża bitwa" ? 500 wojów jak pod Cedynią czy ponad milion żołnierzy jak pod Verdun ? czy wiesz co to jest LOGIKA? czy ty w ogóle myślisz ?
Co ma piernik do wiatraka. Akurat wiadomo gdzie była Troja. Odkrył ja Schliemann w XIX daleko stąd. "Dużych" bitew było w tamtym czasie pewnie sporo.
@@qwertyqwertyuiop8581 tak mu sie tylko wydawalo, do dzisiaj nie ma zgody wsrod naukowcow czy to sa ruiny troji, bo nie znaleziono dowodow, ciekawa jest koncepcja baltyckiej troij, jest artykul o niej na racjonalista pl
Przyszło mi do głowy,że ten koziołek może przedstawiać osobnika zmiennokształtnego, albo demona - fauna, bo demony także stanowiły rodzaj bóstwa. Bóstw było wiele. Od elementali do Peruna, albo odpowiednika Światowida. To moja interpretacja. A czy mogły być zabawkami? Myślę,że tak, ale jako te bóstwa, by o nich pamiętać i na swoisty sposób czcić.
A moze zwykly plot?
Czy starożytni Grecy znali Polan o jasnych włosach? Czy grecki Apollo i slowianski Polelum moga być tym samym bogiem? Istnieje bardzo dużo słowiańskich wątków w mitach związanych z greckim Apollem. Sama nie wykluczam możliwości wiedzy Greków o Polanach już w czasach starożytnych.
Zapraszam do przeczytania moich argumentów za tą teorią:
1. Apollo był blondynem o niebieskich oczach, a więc pochodził z polnocy.
2. Apollo zabił zmijo-weza, częsty symbol zła w mitach Rusi, wspólny dla ludów indoeuropejskich.
3. Apollo miał matke Leto, a ojca Zeusa (Dzeusa) oraz siostrę bliźniaczkę Artemidę. Innymi bliźniętami w mitologii greckiej był Kastor i Pollukus, którzy wykluli się z jajka jak ptaki. Ich matka Leda poddała się Zeusowi w postaci łabędzia. Słowiańskie bliźnięta Lelum i Pollelum byly synami Lady. Bywali przedstawiani w postaci dwóch ptaków braci. Warto zwrócić uwagę na bliskość imion matek we wszystkich tych mitach: Leda, Leto i Lada. Łabędź jest ważnym, świętym ptakiem mitologii słowiańskiej.
Sama nie wykluczam związku imienia Lel z imieniem Lech. Pozostałością w polskim słowniku po kulcie braci Lelum i Polelum jest nazwa ptaka: lelek kozodoj.
Hiperborea to mityczna kraina, wymyślona przez Greków, więc osadzenie tam przez Ciebie Polan, to delikatnie mówiąc spora nadinterpretacja, jak i cała konstrukcja myślowa. ( chodź niewątpliwie jest to urocze)
czcams.com/video/-MFmCSkF6p8/video.html
Religia ARYJSKICH Germanów, czyli gospodarzy, panów na swoim, rolników na terenach staropolskich od Renu i Dunaju do MANDŻURII aż po Syjam była WIARA W RZECZYWISTOŚĆ.
Ja jestem ARYA i moim JEDYNYM Bogiem w trzech osobach jest RZECZYWISTOŚĆ.
DRUGĄ OSOBĄ jest mój obraz RZECZYWISTOSCI w moim umyśle, a
TRZECIĄ OSOBĄ ŚWIĘTEJ TRÓJCY jest
P R A W D A
czyli to relacje myślowo-bodźcowe między RZECZYWISTOŚCIĄ a ludzkim wyobrażeniem rzeczywistości !!!
Ten tutaj NERWOWY, prętki bełkot "dochtora" to de facto dowód bezkrytycznego, przekupnego konfabulowania zindoktrynowanego dzbana, żyjącego z ochłapów jego właściciela dla koryta "grantów" i nie mającego żadnego przymusu wewnętrznego do samodzielnego życia na wolności, lecz przyzwyczajonego do korzystania z koryta w systemie kradzieży i pasożydowania leniwych, znienawidzonych nierobów, na koszt pracowitych, bezlitośnie eksploatowanych, nienawidzących swoich ciemiężycieli rzemieślników, którzy wytwarzają dobra konieczne do życia. Ta kreatura nawet nie rozumie co to jest dyskurs, a jest to sposób ustalania "gówno-prawdy" i prawa ta gownoprawdę chroniącego.
W drodze dyskursu te parchate kreatury ustaliły, że pieczarka to warzywo, podczas, gdy wiadomo, że pieczarka to grzyb.
Ten przedstawiciel frankfurckiej ANTYKULTURY nic nie wie o tym co mówi.
Słowianin (slave, sklave) - to znaczy niewolnik, czyli słowianie, to warstwa społeczna a on próbuje was dzbany przekonać, że niewolnicy, to rasa ludzi albo nacja ludzka.
Jesteście indoktrynowani na gówno historyczne i uporczywie, stale podtrzymywani w przekonaniu, że tym "nawozem" jesteście wciąż !
Następny wykład niech będzie o wolnych farmerach, rolnikach, "Borynach", czy "Czereśniakach", czyli o germanach.
GE znaczy Ziemia (GE ografia, ge-o-da, geodezja, geometra).
Man znaczy MĄŻ.
GERMAN - to mąż matki ziemi: samowystarczalny, niezależny, wolny gospodarz, utrzymujący się z rodziną, lub ze swoim klanem, rodem, szczepem, czy plemieniem z owoców swojej pracy w ziemi, z ziemią i na ziemi rodzicielce.
Niemiec, to "TEN, CO NIE MA ZIEMI": gołodupiec, renegat, uciekinier, banita, zbój, oszust, morderca, zabójca, bandyta, wyrzutek, kryminalista, aferzysta, oszust, łapówkarz, podpalacz, prowokator, złodziej, lekkoduch, niebieskiptok, nienawidzący pracy w polu, w gnoju i znoju od zawsze aż do dzisiaj. Prawdziwi, rzeczywiści rolnicy, gospodarze, farmerzy, to my: Aryjczycy, od Połabian, Alemanów, Pomeranów, Waregów, Sasów, Lechitów, Scytów, Sieków, Przemów, Lendzian, WENDÓW, Gotów przez innych staropolanów aż po dzisiejszych, "TUTEJSYCH" Górali, Mazurów, Kurpsiakow, Kielecczaków, Kujawiaków, RADOMIAKÓW, WARSIAWIAKÓW ITD.
Germanie to my! Wendowie, tutejsi, DZISIEJSI WENEDZI, Wiślanie, Wandalowie, WARCHOŁY, którzy hodować potrafimy i ryby i gadzinę co chodzi po ziemi i ptaki, które wolno po niebie frówają. Umiemy od zawsze żelazo z torfu kuć, miód z pszczołami dzielić, bić się jak nikt na świecie a kamieniom i kruszcom dowolne formy nadawać.
Jesteśmy rasy aryjskiej homosapiens sapiens z plemienia "ZIEMIAŃSKICH" / GERMAŃSKICH ARYA o y-DNA R1a, która zamieszkuje tereny od Renu do Seulu (a na pewno do Mandżurii) od tysięcy lat a nad Wisłą od minimum 10700 lat! Nasi przodkowie przybyli z Afryki nie z Indii. Owszem około 5000 lat temu skolonializowaliśmy Indie, I ZAŁOŻYLISMY Z TAMTEJSZYCH OKRUTNYCH KANIBALI "CYWILIZACJĘ BRAMIŃSKA", gdzie do dziś uważają nas za najwyższą kastę łudzi. Rozsypały nas po świecie katastrofy i progresja oraz nasze potrzeby, które musimy zaspakajać aby żyć.
ARYA musi zaspakajać 5 swoich potrzeb podstawowych:
1. Potrzebę komfortu (wolność, bezpieczeństwo, błogostan, sytość, schludność, ciepło, sucho, spokój etc.).
2. Potrzebę rozwoju.
3. Potrzebę zmian.
4. Potrzebę SPRAWIEDLIWOŚCI.
5. POTRZEBĘ POZYTYWNEGO WKŁADU W ŻYCIE INNYCH.
czcams.com/video/o0TQ1gj8GQo/video.html
czcams.com/video/-MFmCSkF6p8/video.html
Też jestem otwarta na wszelką wiedzę.Jak jest może się dowiemy, ale wiedzieć to i tamto warto. Przecież to wszystko się ze sobą łączy.
@@elzbietaziabkowska5365 To są ciekawe niewątpliwie teorie, ale na razie niezbyt wiele można o nich powiedzieć- myślę, że większość to jednak mity, co przyznaje już np. Herodot.
@@marekjanczewski Ale właśnie mit z greki oznacza historię prawdziwą. Tak samo bajki to historie o dawnych czasach, a nie wymyślone historie dla dzieci.
Pan Maciej powiedział że nie było świątyń ale życie religijne istniało. Tak życie religijne istniało ponieważ różne kultury mają różne systemy życia duchowego i religijnego. Podobnie mogło być z "państwowością". Mogła ona nieć inny wymiar organizacyjny co jest wiadome nie od dzisiaj. Ludzie żyli w plemionach a w chwili zagrożenia grupy plemion spotykały się na wiecu i wybierano przywódcę na czas wojenny. Jest prawdopodobne że tacy władcy istnieli. Poczet królów w jest przedstawiony na XVIII wiecznym obrazie z Jasnej góry W Częstochowie. Mieszko I jest tam jako 15 w kolejności. Wcześniejsi władcy mogą być uznani jako władcy legendarni ale w każdej legendzie jest trochę prawdy. Następną kwestią jest to że jeszcze 5 tyś. lat temu większość świata była pod wpływem kultury Wedyjskiej czy jak teraz jest nazywana kulturą indoeuropejską. Na całym tym obszarze była pewna unifikacja wierzeń, obyczajów, technologii uprawy ziemi czy budownictwa. Nie przetrwały zapisy dotyczące historii z przed 5 tyś. lat w Europie ale są ślady w Wedyjskich opowiadaniach jak Mahabharata czy Srimad Bhagawatam. Są tam opisy jak funkcjonowało społeczeństwo i jakie był system społeczny czy religijny. Po bitwie na polu Kurukszetra władcą świata został Judisztira i w Srimad Bhagawatm jest wspomniane że król z terenów środkowej Europy został jego lennikiem. Wykopaliska na Górze Zyndrama pokazują datowania wczesnych warstw archeologicznych na więcej niż 5 tyś. lat. Znaleziono kości wołów z naroślami na grzbiecie o pokazuje że podstawą ekonomii była uprawa roli i krowy w taki sam sposób jak to robiły inne plemiona Wedyjskie. Ciekawe spostrzeżenia są również w obrębie porównania bóstw Wedyjskich i Słowiańskich.
Przedstawiam swoje przemyślenia na ten temat. ( Są to moje przemyślenia i proszę tak je traktować )
Bóstwa Wedyjskie i ich odpowiedniki Słowiańskie
Krszna/Krsna - Kriszeń - Bóg Najwyższa Osoba. Jest źródłem i i utrzymującym światy duchowe i materialne.
Schodzi do światów materialnych żeby pomagać duszom w powrocie do świata duchowego. Ostatnie pojawienie się na Ziemi miał miejsce 5 tyś lat temu.
Radha - Łada/Rada - Wieczna towarzyszka Krszny/Krsny - Kriszenia - Boga Najwyższej Osoby
Wisznu - Wiszni/Wiszeń - Bóg Najwyższa Osoba, inkarnacja Krszny/Krsny - Kriszenia, Boga Najwyższej Osoby w świecie materii. Rezyduje na planecie Vshnuloka która jest położna pa Gwiazda Polarną. Pod jego przywództwem Brahma - Światowid/t i Devowie zarządzają światem materii..
Lakszmi - Leila - Bogini szczęścia i fortuny. Towarzyszka Wisznu. LITWIE i ŁOTWIE LAILA odpowiednio znana była jako LAIME oraz LAJMA czy LAJME, wieszcza BOGINI SZCZĘŚCIA
Brahma - Światowid/t - Wtórny stworzyciel świata. Na prośbę Najwyższego stwarza świat materialny po to żeby dusze które szukają przyjemności materialnych mogły spełnić swoje pragnienia.
Rudra/Siwa/Śiva - Rod/Siwa - Opiekun upadłych dusz. Opiekuje się nawet duchami i upiorami prowadzi ich do wyzwolenia ze świata materii do świata duchowego. Niszczy świat na końcu stworzenia. Jego kult był rozpowszechniony w całej Europie. Świątynia na wyspie Wolin
Śiva/Trimurti - Trygław - Może to być Siwa lub reprezentacja trzech najważniejszych Osób w naszym małym materialnym świecie. Te osoby to Wisznu który jest Bogiem, Najwyższą Osobą. Następy to Brahma. Wtórny budowniczy świata materii i Siwa który rozwiązuje świat materii pod koniec życia Brahmy.
Indra - Perun/Pierin/Gromovnik - Król niebios. Przywódca Dewów. Odpowiedzialny za dystrybucję wody.
Swarga- Swaróg - To również imię Indry który zamieszkuje na planecie Svarga która jest również znana jako Indraloka, Swarga lub Svarga Loka. Swarga to to też nazwa nieba materialnego które jest płożone na wyższych systemach planetarnych w świecie materialnych. To niebo jest celem 3 religii z Bliskiego Wschodu.
Chandra - Choros - Bóstwo księżyca. Od Chandry wywodzą się królewskie dynastie księżycowe na Ziemi.
Moksza/Bhumi - Mokosz - Bogini opiekująca się Ziemią. Matka Ziemia
Vaju - Strzybóg - Bóstwo wiatru
Suria - Dadźbog- Suri - Bóstwo słońca pochodzi królewska dynastia słoneczna na Ziemi.
Yama/Yamaraja - Jama/Weles/ - Król światów podziemnych. Po śmierci dusze stają przed Walesem na sąd i niektórzy idą na planety piekielne żeby odpokutować za swoje czyny
Surjaa - Zorza/Zoria - Bóstwo
Swarożyc, Dażbóg, Radogost - Syn Swaroga
Mara lub Mrityu Devi / Marzanna Mara to sanskryckie słowo oznaczające „śmierć” lub jakąkolwiek jej personifikację. Obecnie w hinduizmie a wcześniej w kulturach wedyjskich Mara jest boginią śmierci. Jej odpowiednikiem w kulturach Słowińskich i w tym łotewskiej, ukraińskiej jest Mara . W Polsce Marzanna.
Poczet jest poznoosiemnastowieczny a swiatyn slowianskich nic nie potwierdza. Moze istniala takowa na Rugii ale to juz czas styku z chrzescijanstwem i jego wplywow oraz na czesc skarpy juz dawno runela do Baltyku. Pozostalosci budynkow interpretowanych jako swiatynne mozna policzyc na palcach jednej reki ale w zadnym z nich nie mamy dowodow. To, ze znaleziono tam resztki drogich tkanin czy byly wieksze od innych obiektow nie oznacza, ze byly miejscem kultu.
Zastanawia mnie dlaczego w szkolach na historii nie uczy sie o slowianach, ktorzy sa naszymi przodkami. W bibliotekach tez niewiele mozna znajsc ksiazek na ten temat.
W Polsce jest ropa a tez nie ma ksiazek na ten temat Zyje tez debil ale za to laureat Nagrody (pokojowej) Nobla Uzyl frazy :polish death camps Nazywa sie Barack Obama Tymczasowo tej tezy nie ma w ksiazkach Ale w prasie bywa
@@ukaszrutkowski5462
I nie musieli. Sporo inni o nich napisali. Ludzie pierwotni też nie bardzo garneli się do pisania. Coś tam kamieniem w kamień łupnęli, coś tam namalowali na ścianie a półeczki uginają się od książek na ich temat, i do tego uczą o nich w szkołach.
Czyli nasze wierzenia
Uważam, że starożytni Grecy od słowa Polanin stworzyli takie słowo jak polarny oraz imiona: Polus, Apollon, Polluks, które jest bardzo podobne do słowiańskiego Pollela. Polus był ojcem Latony i dziadkiem Apollona z północnej, snieznej Hiperborea czyli Wieloborza. Samo imię Apollon jest bardzo polanskie i dotyczyło boga slonca, którego składano ofiary ze slomy.
Apollo miał blond włosy i niebieskie oczy jak Polanie, miał też bliźniaka, tak jak slowianski Pollel. Grecy zdawali sobie sprawę z istnienia starożytnych Polan, kupowali on nich bursztyn i układali o nim baśnie z udziałem łabędzi w Hiperborei.
Grecy oceniali Polan bardzo wysoko, jako lud szczęśliwszy i bardziej błogosławiony od Greków. Kraj Polan czyli Hiperborea była w ocenie Greków zyzna i obfita, pełna deszczy i nie znająca suszy, a ludzie byli wysocy, szlachetni i dożywali sędziwego wieku.
Bardzo naciągana hipoteza raczej, bo Słowianie, zamieszkujący tereny o których mówisz, przywędrowali prawdopodobnie z Azji i ich kontakty z Grekami były chyba dość ograniczone. (Oczywiście nie jestem historykiem, więc mogę się mylić).
@@marekjanczewski Nawet nie wiesz skąd jesteś oczywiście zakładając, iż utożsamiasz się ze słowiańszczyzną. 🤬
@@perun4329 Czytałem ostatnio że geneza Słowian wywodzi się gdzieś z okolic Dniepru, ale było już tyle hipotez że nie ma chyba pewności, a ja się wywodzę z Polski, zaś czystych rasowo Słowian prawdopodobnie jest już znikoma ilość i nawet nie wiem czy to taki powód do dumy, zważywszy na opóźnienie cywilizacyjne w stosunku do plemion chociażby germańskich.
@@marekjanczewski Nie jestem historykiem, ale grzebiąc w historii takiej czy innej to Hiperborejczycy wpierw zawędrowali do Azji, a potem wrócili. Wszystko to podyktowane było kataklizmami, a co do Greków, a właściwie Hellenów , a ci byli przed Grekami - byli blondynami, Atena też miała niebieskie oczy i jasną karnację co uwidocznione jest na posągu, a więc pochodzili z północy. Miejsca Hel, Helsinki - ich nazwy mówią same za siebie. To z tych stron zawędrowano na południe najprawdopodobniej również z powodu kataklizmów i onych ludzi nazwano Hellenami od miejsc zamieszkania. Bóstwo Apollo w Troi świadczy o tym,że Trojańczycy to też odłam naszych przodków.
Z jeszcze innego źródła wiem,że Słowianie mają gwiezdny genotyp i żyją na Ziemi od 18 tys. lat.
Ciekawi mnie tylko jedno; W jak odleglej przyszlosci, religie obecne jedynie " prawdziwe ", beda nazywane poganskimi?
@@marekjanczewski Jedna prawdziwa dla Ciebie, jedna prawdziwa dla Zydow, jedna prawdziwa dla Arabow, jedna prawdziwa dla Buddystow, itd.
Odkąd pamiętam to mówiono, że "religia to opium dla ludu" i wszyscy mamy czcić "przewodnią rolę partii" ; jakby co...
Zabrakło:
- składania ludzi w ofierze
- palenia wdów na stosach
- pozostawiania niechcianych noworodkow w lesie.
- zrzucania starców z przepasci
Składanie ofiar z ludzi przez Słowian jest jak najbardziej b. prawdopodobne.
Akurat plemiona zamieszkujące nasze ziemie (Goplanie, Mazowszanie, Polanie i Wiślane), są dość wnikliwie badane, i sporo o nich wiemy, niewiadomą, a raczej kwestią sporną jest geneza ich powstania, ale sporo już jest badań opartych na DNA, które raczej wskazują okolice Dniepru. Część jednak jest przekonana o innej (indyjskiej?)etymologii. Pzdr.@Oświecona Wszechwiedza Wszechświadomości
czcams.com/video/-MFmCSkF6p8/video.html
Religia ARYJSKICH Germanów, czyli gospodarzy, panów na swoim, rolników na terenach staropolskich od Renu i Dunaju do MANDŻURII aż po Syjam była WIARA W RZECZYWISTOŚĆ.
Ja jestem ARYA i moim JEDYNYM Bogiem w trzech osobach jest RZECZYWISTOŚĆ.
DRUGĄ OSOBĄ jest mój obraz RZECZYWISTOSCI w moim umyśle, a
TRZECIĄ OSOBĄ ŚWIĘTEJ TRÓJCY jest
P R A W D A
czyli to relacje myślowo-bodźcowe między RZECZYWISTOŚCIĄ a ludzkim wyobrażeniem rzeczywistości !!!
Ten tutaj NERWOWY, prętki bełkot "dochtora" to de facto dowód bezkrytycznego, przekupnego konfabulowania zindoktrynowanego dzbana, żyjącego z ochłapów jego właściciela dla koryta "grantów" i nie mającego żadnego przymusu wewnętrznego do samodzielnego życia na wolności, lecz przyzwyczajonego do korzystania z koryta w systemie kradzieży i pasożydowania leniwych, znienawidzonych nierobów, na koszt pracowitych, bezlitośnie eksploatowanych, nienawidzących swoich ciemiężycieli rzemieślników, którzy wytwarzają dobra konieczne do życia. Ta kreatura nawet nie rozumie co to jest dyskurs, a jest to sposób ustalania "gówno-prawdy" i prawa ta gownoprawdę chroniącego.
W drodze dyskursu te parchate kreatury ustaliły, że pieczarka to warzywo, podczas, gdy wiadomo, że pieczarka to grzyb.
Ten przedstawiciel frankfurckiej ANTYKULTURY nic nie wie o tym co mówi.
Słowianin (slave, sklave) - to znaczy niewolnik, czyli słowianie, to warstwa społeczna a on próbuje was dzbany przekonać, że niewolnicy, to rasa ludzi albo nacja ludzka.
Jesteście indoktrynowani na gówno historyczne i uporczywie, stale podtrzymywani w przekonaniu, że tym "nawozem" jesteście wciąż !
Następny wykład niech będzie o wolnych farmerach, rolnikach, "Borynach", czy "Czereśniakach", czyli o germanach.
GE znaczy Ziemia (GE ografia, ge-o-da, geodezja, geometra).
Man znaczy MĄŻ.
GERMAN - to mąż matki ziemi: samowystarczalny, niezależny, wolny gospodarz, utrzymujący się z rodziną, lub ze swoim klanem, rodem, szczepem, czy plemieniem z owoców swojej pracy w ziemi, z ziemią i na ziemi rodzicielce.
Niemiec, to "TEN, CO NIE MA ZIEMI": gołodupiec, renegat, uciekinier, banita, zbój, oszust, morderca, zabójca, bandyta, wyrzutek, kryminalista, aferzysta, oszust, łapówkarz, podpalacz, prowokator, złodziej, lekkoduch, niebieskiptok, nienawidzący pracy w polu, w gnoju i znoju od zawsze aż do dzisiaj. Prawdziwi, rzeczywiści rolnicy, gospodarze, farmerzy, to my: Aryjczycy, od Połabian, Alemanów, Pomeranów, Waregów, Sasów, Lechitów, Scytów, Sieków, Przemów, Lendzian, WENDÓW, Gotów przez innych staropolanów aż po dzisiejszych, "TUTEJSYCH" Górali, Mazurów, Kurpsiakow, Kielecczaków, Kujawiaków, RADOMIAKÓW, WARSIAWIAKÓW ITD.
Germanie to my! Wendowie, tutejsi, DZISIEJSI WENEDZI, Wiślanie, Wandalowie, WARCHOŁY, którzy hodować potrafimy i ryby i gadzinę co chodzi po ziemi i ptaki, które wolno po niebie frówają. Umiemy od zawsze żelazo z torfu kuć, miód z pszczołami dzielić, bić się jak nikt na świecie a kamieniom i kruszcom dowolne formy nadawać.
Jesteśmy rasy aryjskiej homosapiens sapiens z plemienia "ZIEMIAŃSKICH" / GERMAŃSKICH ARYA o y-DNA R1a, która zamieszkuje tereny od Renu do Seulu (a na pewno do Mandżurii) od tysięcy lat a nad Wisłą od minimum 10700 lat! Nasi przodkowie przybyli z Afryki nie z Indii. Owszem około 5000 lat temu skolonializowaliśmy Indie, I ZAŁOŻYLISMY Z TAMTEJSZYCH OKRUTNYCH KANIBALI "CYWILIZACJĘ BRAMIŃSKA", gdzie do dziś uważają nas za najwyższą kastę łudzi. Rozsypały nas po świecie katastrofy i progresja oraz nasze potrzeby, które musimy zaspakajać aby żyć.
ARYA musi zaspakajać 5 swoich potrzeb podstawowych:
1. Potrzebę komfortu (wolność, bezpieczeństwo, błogostan, sytość, schludność, ciepło, sucho, spokój etc.).
2. Potrzebę rozwoju.
3. Potrzebę zmian.
4. Potrzebę SPRAWIEDLIWOŚCI.
5. POTRZEBĘ POZYTYWNEGO WKŁADU W ŻYCIE INNYCH.
czcams.com/video/o0TQ1gj8GQo/video.html
czcams.com/video/-MFmCSkF6p8/video.html
@Alchemik Magnum Opus 21wieku
czcams.com/video/-MFmCSkF6p8/video.html
Religia ARYJSKICH Germanów, czyli gospodarzy, panów na swoim, rolników na terenach staropolskich od Renu i Dunaju do MANDŻURII aż po Syjam była WIARA W RZECZYWISTOŚĆ.
Ja jestem ARYA i moim JEDYNYM Bogiem w trzech osobach jest RZECZYWISTOŚĆ.
DRUGĄ OSOBĄ jest mój obraz RZECZYWISTOSCI w moim umyśle, a
TRZECIĄ OSOBĄ ŚWIĘTEJ TRÓJCY jest
P R A W D A
czyli to relacje myślowo-bodźcowe między RZECZYWISTOŚCIĄ a ludzkim wyobrażeniem rzeczywistości !!!
Ten tutaj NERWOWY, prętki bełkot "dochtora" to de facto dowód bezkrytycznego, przekupnego konfabulowania zindoktrynowanego dzbana, żyjącego z ochłapów jego właściciela dla koryta "grantów" i nie mającego żadnego przymusu wewnętrznego do samodzielnego życia na wolności, lecz przyzwyczajonego do korzystania z koryta w systemie kradzieży i pasożydowania leniwych, znienawidzonych nierobów, na koszt pracowitych, bezlitośnie eksploatowanych, nienawidzących swoich ciemiężycieli rzemieślników, którzy wytwarzają dobra konieczne do życia. Ta kreatura nawet nie rozumie co to jest dyskurs, a jest to sposób ustalania "gówno-prawdy" i prawa ta gownoprawdę chroniącego.
W drodze dyskursu te parchate kreatury ustaliły, że pieczarka to warzywo, podczas, gdy wiadomo, że pieczarka to grzyb.
Ten przedstawiciel frankfurckiej ANTYKULTURY nic nie wie o tym co mówi.
Słowianin (slave, sklave) - to znaczy niewolnik, czyli słowianie, to warstwa społeczna a on próbuje was dzbany przekonać, że niewolnicy, to rasa ludzi albo nacja ludzka.
Jesteście indoktrynowani na gówno historyczne i uporczywie, stale podtrzymywani w przekonaniu, że tym "nawozem" jesteście wciąż !
Następny wykład niech będzie o wolnych farmerach, rolnikach, "Borynach", czy "Czereśniakach", czyli o germanach.
GE znaczy Ziemia (GE ografia, ge-o-da, geodezja, geometra).
Man znaczy MĄŻ.
GERMAN - to mąż matki ziemi: samowystarczalny, niezależny, wolny gospodarz, utrzymujący się z rodziną, lub ze swoim klanem, rodem, szczepem, czy plemieniem z owoców swojej pracy w ziemi, z ziemią i na ziemi rodzicielce.
Niemiec, to "TEN, CO NIE MA ZIEMI": gołodupiec, renegat, uciekinier, banita, zbój, oszust, morderca, zabójca, bandyta, wyrzutek, kryminalista, aferzysta, oszust, łapówkarz, podpalacz, prowokator, złodziej, lekkoduch, niebieskiptok, nienawidzący pracy w polu, w gnoju i znoju od zawsze aż do dzisiaj. Prawdziwi, rzeczywiści rolnicy, gospodarze, farmerzy, to my: Aryjczycy, od Połabian, Alemanów, Pomeranów, Waregów, Sasów, Lechitów, Scytów, Sieków, Przemów, Lendzian, WENDÓW, Gotów przez innych staropolanów aż po dzisiejszych, "TUTEJSYCH" Górali, Mazurów, Kurpsiakow, Kielecczaków, Kujawiaków, RADOMIAKÓW, WARSIAWIAKÓW ITD.
Germanie to my! Wendowie, tutejsi, DZISIEJSI WENEDZI, Wiślanie, Wandalowie, WARCHOŁY, którzy hodować potrafimy i ryby i gadzinę co chodzi po ziemi i ptaki, które wolno po niebie frówają. Umiemy od zawsze żelazo z torfu kuć, miód z pszczołami dzielić, bić się jak nikt na świecie a kamieniom i kruszcom dowolne formy nadawać.
Jesteśmy rasy aryjskiej homosapiens sapiens z plemienia "ZIEMIAŃSKICH" / GERMAŃSKICH ARYA o y-DNA R1a, która zamieszkuje tereny od Renu do Seulu (a na pewno do Mandżurii) od tysięcy lat a nad Wisłą od minimum 10700 lat! Nasi przodkowie przybyli z Afryki nie z Indii. Owszem około 5000 lat temu skolonializowaliśmy Indie, I ZAŁOŻYLISMY Z TAMTEJSZYCH OKRUTNYCH KANIBALI "CYWILIZACJĘ BRAMIŃSKA", gdzie do dziś uważają nas za najwyższą kastę łudzi. Rozsypały nas po świecie katastrofy i progresja oraz nasze potrzeby, które musimy zaspakajać aby żyć.
ARYA musi zaspakajać 5 swoich potrzeb podstawowych:
1. Potrzebę komfortu (wolność, bezpieczeństwo, błogostan, sytość, schludność, ciepło, sucho, spokój etc.).
2. Potrzebę rozwoju.
3. Potrzebę zmian.
4. Potrzebę SPRAWIEDLIWOŚCI.
5. POTRZEBĘ POZYTYWNEGO WKŁADU W ŻYCIE INNYCH.
czcams.com/video/o0TQ1gj8GQo/video.html
czcams.com/video/-MFmCSkF6p8/video.html
„Kronika Słowiańsko-Sarmacka Prokosza [Xw]” czcams.com/video/33a3Pqyjmsk/video.html
Ale wiesz, ze to falsyfikat, co mozna latwo wykazac na podstawie anachronicznego jezyka?
„Christina Von Dreien #lovestream dusze mają różne zadania” czcams.com/video/OuAQz6Bz4GA/video.html
Warto posłuchać na CZcams pierwszy
raz przetłumaczona Kronika
autor : Albert Krantz " WANDALS " / cz 1 - 5/
🇵🇱♥️🇵🇱
Krantz pisal 1000 lat pozniej i Wandala na oczy nie widzial. A my tymczasem mamy szczatki ich germanskiego jezyka w de conviviis barbaris czy imiona w tabula antoniana. Mamy tez kawalek wandalskiej wersji Kyrie Elejson - dokladnego zrodla zapomnialem ale mozna latwo sprawdzic.
1:00:12 Pochówki i wampiry
„Panteon Bóstw Słowiańskich Trentowskiego”czcams.com/video/zw1VQki6z3o/video.html
Fajnie sie go sluchalo do momentu jak nie zaczal opowiadac o swietych gorach bo w tym momencie zrozumialem ze facet niby duzo wie, ale co chwila powtarza ze nic nie wiemy, w Polsce czarna dziura jak on to okreslil. Gdyby mial czyste intencje to zajal by sie tematem gołoborza na lysej gorze a nie pieprzył 3 po 3 ze nic tam nie ma. Tacy jak on od razu powinni dazyc do przeprowadzenia gruntownych prac archeologicznych podziemi Lysej Gory. jak okupant sie nie godzi to tacy jak on powinni o tym informowac swoich sluchaczy.
Poganie umysł mieli świetlny.
Czy byli gorsi od katolików?
Nie l
Poganie i katolicy to dwa rozne widzenia Swiata i nie mozna jednych czy drugich wykluczac tym bardziej ze w polskim katolicyzmie sporo jest z poganstwa i nie wielu o tym wie.Oba watki sa ciekawe i wcale nie musza sie wykluczac.
@@evastrzalkowska8573 W żadnym katolicyzmie nie ma pogaństwa, te dwa pojęcia wzajemnie się wykluczają.
@@marekjanczewski sa pewne tradycje przejete tak samo jak z Grecji np Aghamemnon miał zamiar złożyć zwoja córkę w ofierze Artemidzie, ale ta zamieniła ją na łanię. Tak samo było w przyoadku Abrahama.
Chrzescijanstwo, a poganstwo pod wzgledem filozoficznym to niebo, a ziemia.
A co to, katolicyzm to też pogaństwo tylko inaczej interpretowane i na moje wcale nie lepsze od pogaństwa, a wręcz przeciwnie. A tytuł. Fakty i mity. Fakty faktami, a mit z greckiego oznacza historię prawdziwą, a więc mity nie są wymysłem, tylko są oparte na prawdzie. Przykład - wojna trojańska.
Nic nie wiemy o Wojnie Trojanskiej. Nic tez nie potwierdza tego, ze odkrycie Schliemanna to "Troja".
rany boskie! co wy ludzie robicie na tych spotkaniach z głosem? czy tak trudno kupić średniej jakości sprzęt i dobrze podpiąć?! co za niesamowite dziady przygotowują te programy?!
Mało co wiemy o współczesnej,historii, nierzadko pół prawdy, albo calkiem przeinaczone, naciongane, najnowszeszej to jeszcze gorzej a to, to 400 lat średniowiecze, wiemy na pewno że tereny do Renu, zamieszkiwały ludy Slowianskojezyczni, nie zadni Słowianie, którzy są fenomenem anglosaski, rok 1410 wszyscy znają,, to kto z kim i dlaczego a tak wogle dlaczego, nie można zajrzeć do archiwum Watykanskich,, coś tam musi być., ciekawego,,,
Nie po Ren tylko po Labe i Saale, dalej na poludniu po wschodnie skrawki Frankonii i Palatynatu Gornego w Bawarii (nie mylic z nadrenskim). Na terytorium dzisiejszej Austrii czesci Austrii Gornej na polnoc od Dunaju czy Karyntia. Nie zmyslaj.
I hindusi i nie ma refleksji, ibn Jakub o tym pisal.
Było wesoło i radośnie.
Jasne,szczególnie jak przyjeżdżali handlarze niewolników.
@@graczgraczyk25
czcams.com/video/-MFmCSkF6p8/video.html
Religia ARYJSKICH Germanów, czyli gospodarzy, panów na swoim, rolników na terenach staropolskich od Renu i Dunaju do MANDŻURII aż po Syjam była WIARA W RZECZYWISTOŚĆ.
Ja jestem ARYA i moim JEDYNYM Bogiem w trzech osobach jest RZECZYWISTOŚĆ.
DRUGĄ OSOBĄ jest mój obraz RZECZYWISTOSCI w moim umyśle, a
TRZECIĄ OSOBĄ ŚWIĘTEJ TRÓJCY jest
P R A W D A
czyli to relacje myślowo-bodźcowe między RZECZYWISTOŚCIĄ a ludzkim wyobrażeniem rzeczywistości !!!
Ten tutaj NERWOWY, prętki bełkot "dochtora" to de facto dowód bezkrytycznego, przekupnego konfabulowania zindoktrynowanego dzbana, żyjącego z ochłapów jego właściciela dla koryta "grantów" i nie mającego żadnego przymusu wewnętrznego do samodzielnego życia na wolności, lecz przyzwyczajonego do korzystania z koryta w systemie kradzieży i pasożydowania leniwych, znienawidzonych nierobów, na koszt pracowitych, bezlitośnie eksploatowanych, nienawidzących swoich ciemiężycieli rzemieślników, którzy wytwarzają dobra konieczne do życia. Ta kreatura nawet nie rozumie co to jest dyskurs, a jest to sposób ustalania "gówno-prawdy" i prawa ta gownoprawdę chroniącego.
W drodze dyskursu te parchate kreatury ustaliły, że pieczarka to warzywo, podczas, gdy wiadomo, że pieczarka to grzyb.
Ten przedstawiciel frankfurckiej ANTYKULTURY nic nie wie o tym co mówi.
Słowianin (slave, sklave) - to znaczy niewolnik, czyli słowianie, to warstwa społeczna a on próbuje was dzbany przekonać, że niewolnicy, to rasa ludzi albo nacja ludzka.
Jesteście indoktrynowani na gówno historyczne i uporczywie, stale podtrzymywani w przekonaniu, że tym "nawozem" jesteście wciąż !
Następny wykład niech będzie o wolnych farmerach, rolnikach, "Borynach", czy "Czereśniakach", czyli o germanach.
GE znaczy Ziemia (GE ografia, ge-o-da, geodezja, geometra).
Man znaczy MĄŻ.
GERMAN - to mąż matki ziemi: samowystarczalny, niezależny, wolny gospodarz, utrzymujący się z rodziną, lub ze swoim klanem, rodem, szczepem, czy plemieniem z owoców swojej pracy w ziemi, z ziemią i na ziemi rodzicielce.
Niemiec, to "TEN, CO NIE MA ZIEMI": gołodupiec, renegat, uciekinier, banita, zbój, oszust, morderca, zabójca, bandyta, wyrzutek, kryminalista, aferzysta, oszust, łapówkarz, podpalacz, prowokator, złodziej, lekkoduch, niebieskiptok, nienawidzący pracy w polu, w gnoju i znoju od zawsze aż do dzisiaj. Prawdziwi, rzeczywiści rolnicy, gospodarze, farmerzy, to my: Aryjczycy, od Połabian, Alemanów, Pomeranów, Waregów, Sasów, Lechitów, Scytów, Sieków, Przemów, Lendzian, WENDÓW, Gotów przez innych staropolanów aż po dzisiejszych, "TUTEJSYCH" Górali, Mazurów, Kurpsiakow, Kielecczaków, Kujawiaków, RADOMIAKÓW, WARSIAWIAKÓW ITD.
Germanie to my! Wendowie, tutejsi, DZISIEJSI WENEDZI, Wiślanie, Wandalowie, WARCHOŁY, którzy hodować potrafimy i ryby i gadzinę co chodzi po ziemi i ptaki, które wolno po niebie frówają. Umiemy od zawsze żelazo z torfu kuć, miód z pszczołami dzielić, bić się jak nikt na świecie a kamieniom i kruszcom dowolne formy nadawać.
Jesteśmy rasy aryjskiej homosapiens sapiens z plemienia "ZIEMIAŃSKICH" / GERMAŃSKICH ARYA o y-DNA R1a, która zamieszkuje tereny od Renu do Seulu (a na pewno do Mandżurii) od tysięcy lat a nad Wisłą od minimum 10700 lat! Nasi przodkowie przybyli z Afryki nie z Indii. Owszem około 5000 lat temu skolonializowaliśmy Indie, I ZAŁOŻYLISMY Z TAMTEJSZYCH OKRUTNYCH KANIBALI "CYWILIZACJĘ BRAMIŃSKA", gdzie do dziś uważają nas za najwyższą kastę łudzi. Rozsypały nas po świecie katastrofy i progresja oraz nasze potrzeby, które musimy zaspakajać aby żyć.
ARYA musi zaspakajać 5 swoich potrzeb podstawowych:
1. Potrzebę komfortu (wolność, bezpieczeństwo, błogostan, sytość, schludność, ciepło, sucho, spokój etc.).
2. Potrzebę rozwoju.
3. Potrzebę zmian.
4. Potrzebę SPRAWIEDLIWOŚCI.
5. POTRZEBĘ POZYTYWNEGO WKŁADU W ŻYCIE INNYCH.
czcams.com/video/o0TQ1gj8GQo/video.html
czcams.com/video/-MFmCSkF6p8/video.html