SPOTKANIE AUTORSKIE - DR HAB. MAREK KITA
Vložit
- čas přidán 28. 08. 2024
- Zapraszamy serdecznie na spotkanie autorskie wokół książki autorstwa dr hab. Marka Kity: Zostać w Kościele / Zostać Kościołem
Książka dostępna jest tutaj: wiez.pl/wydawn...
- Transmisja na żywo ze spotkania - 06.06.2024 o godzinie 19:30
aula Klasztoru OO. Dominikanów - Łódź, Zielona 13
Jaka piękna i prawdziwa jest TAKA interpretacja Pisma Świętego - pragnę należeć do TAKIEGO Kościoła i taki Kościół TWORZYĆ🙏💗 DZIĘKUJĘ PANIE MARKU🍀
REWELACJA!! Wreszcie znalazłem kogoś, kto wszystkie! moje intuicje tak pięknie przedstawił. Ani przez sekundę nie usypiałem. Wprost przeciwnie - ekscytacja ujawnianiem zaginionej prawdy przyspieszyła mi akcję serca.
Ewangelia jako konstytucja definiuje dobro kościoła. Dziś wśród duchowieństwa wszyscy chcą dobra kościoła, ale właśnie sprzecznie je pojmują.
Gdyby prowadzący red.Głowacki miał mniejsze ego, a większe zainteresowanie i szacunek dla gościa - prof.Kity, rozmowa mogłaby być pasjonująca... A tak na marne koncepty i tanie efekciarstwo redaktora rozmówca mógł jedynie odpowiedzieć na poziomie anegdotycznym i mocno żartobliwym. Szkoda zmarnowanej szansy i czasu...
Jak pan profesor skomentuje autorytatywne słowa Leona X, który do osób mówiących, że "odpusty można sobie darować" pisał tak: "Biskup Rzymu, następca Piotra klucznika i namiestnik Jezusa na ziemi, mocą władzy kluczy otwierających królestwo niebieskie, usuwa u wiernych to, co stanowi przeszkodę w dostępie do Chrystusa, mianowicie winę i karę należną za grzechy uczynkowe; winę - za pośrednictwem sakramentu pokuty, karę zaś doczesną należną za grzechy według sprawiedliwości Boskiej - za pośrednictwem odpustu Kościoła. (...) Kiedy na mocy swej władzy apostolskiej udziela odpustu tak dla żywych, jak i dla umarłych, wówczas rozdziela ze skarbca zasług Jezusa Chrystusa i Świętych. (...) Postanawiamy władzą apostolską i mocą obecnego pisma, że tak powinni wszyscy utrzymywać i głosić pod karą wyłączenia ze społeczności wiernych".
No i "augustyńskie rozumienie grzechu pierworodnego" nie jest takie straszne jak je malują. Ono sprowadza się po prostu do tego, że pierwsi rodzice zostali stworzeni w całkowicie niezasłużonym stanie +1, a my po utracie tego stanu przez nich rodzimy się w stanie 0. Żadna sprawiedliwość ani miłość Boża nie jest w ten sposób jakkolwiek naruszona.
Czyli sobór trydencki się pomylił i przypisał Bogu niewłaściwe cechy dogmatyzując "augustyńskie rozumienie" (co też raczej jest nieprawdą - polecam świetną monografię o pojęciu grzechu pierworodnego w patrystyce przedaugustyńskiej Marty Przyszychowskiej) grzechu pierworodnego?
Ciekawe
Ciekawa apologia biblijnie wierzących chrześcijan. Ewangelia jako nadrzędna konstytucja, konflikt między doktryną a nauczaniem Jezusa, cytaty z dokumentów Kościoła i świętych jedynie jako "inspiracja" dla wierzących. Tylko po co Kościół do tego? Propozycja pana Marka (choć chcę zaznaczyć - książki jeszcze nie czytałem) wygląda jak coś dla osób, które uważają że uczciwie intelektualnie byłoby opuścić Kościół, ale z jakichś powodów im się nie chce: bo się przyzwyczaili, bo nie chcą sprawiać przykrości rodzinie, burzyć tradycji albo tracić stołków na wydziałach teologicznych ;)))
To jednak błędna interpretacja tej rozmowy, chodzi nie o to, żeby Kościół opuszczać, ale żeby Kościół wrócił do korzeni, czym jest Pismo Święte i Ewangelia. Obecnie Kościół skupia się na przepisach i prawie, grzechu i karze, czym zaprzecza nauczaniu Jezusa, zapominając o gloszeniu Dobrej Nowiny, o Miłości Bożej oraz byciu świadectwem tego co głosi, a nie zawsze tak jest. Pozdrawiam
@@agnieszkastepien3699 ja wiem, że to interpretacja niezgodna z zamierzeniami autora. Piszę o swoich wrażeniach. Marek Kita zdaje się postulować nieortodoksyjne podejście do Kościoła w rodzaju "wybieram sobie te dokumenty Magisterium, z którymi się zgadzam, a reszta mnie nie obowiązuje". Znam coraz więcej takich osób. I nie chodzi tylko o odrzucenie niskich rangą tekstów jak motu prioprio "Ad tuendam fidem", ale w zasadzie zanegowanie większości nauczania moralnego z encykliki Veritatis Splendor czy Humanae Vitae. Po ludzku to rozumiem, ale po prostu tak nie działa Kościół. I powinno być to dość jasne dla każdego, kto kiedykolwiek czytał dokumenty wcześniejszych papieży - Piusa IX, X, XI i XII czy Leona XIII. No chyba, że je też zaczniemy odrzucać. Tylko pytanie co wtedy nam zostanie? Amoris laetitia i udawanie, że nic wcześniej nie było?
@@agnieszkastepien3699 Tylko problem pojawia się taki, że rzekomo boski kościół prowadzony przez Ducha Świętego i mający swoich wikariuszy Chrystusa na ziemi przez jakieś 1700 lat nieustannie błądzi w bardzo ważnych DOKTRYNALANYCH kwestiach (bo to że kwestie dyscyplinarne mogą być w różny sposób rozwiązywane to jest oczywiste). Po co komu taki kościół - nawet gdyby wymarzony powrót do "prawdziwego katolicyzmu biblijnego" pana Kity się kiedykolwiek udał, to jaką mam pewność że za 200 lat Kościół nie uzna że to była okropna herezja albo totalne wypaczenie wiary i tym prawdziwym katolicyzmem jest jeszcze coś innego?
@@piotr-kedzioraco zostanie? Ewangelia.. a to mało?
@@j.k.m.j.8399całkiem sporo, ale sola scriptura to protestantyzm, nie katolicyzm ;)