Video

W miły sposób -"Diego tylko wypełnia rozkazy Thorusa" ,no niezbyt to miłe 🤦‍♂️😊

Szkoda, że nie wrzuciłeś wszystkich tekstów z kapłanami śniącego, to złoto jest

6:35 i była dokanczona na zzybko przez presjje wydawcy ... ;[

Ja uważam że przed sukcesem na świecie zabraklo lepszego dabingu angielskego bo czasami jest bardzo nieprzyjemny dla ucha.

Podeślesz ten link do walki Thorusa z Krukiem? Bo nie ma w opisie

@grymasny dawaj jakieś nowe materiały...śpiochu!

Taktyczny komentarz dla zasięgów. Tak btw to w ogóle powodzi się z tego co widzę, bo już przynajmniej niektóre tytuły Twoich filmów CZcams na angielski tłumaczy xD

Szczerze to nie zastanawiałem się nad tym, co chciałbym zobaczyć w remake'u, ale po chwili namysłu przyszło mi parę rzeczy do głowy - Rozwinięcie bandy Quentina. Jakieś zadania z nią związane a może i większy wpływ na fabułę - Życie w CAŁEJ kolonii. Życie postaci w gothicu sprowadzało się tylko do siedzenia w obozach czy w wyznaczonych dla nich miejscach. Fajnje by było gdyby jakieś postacie też chodziły między obozami, myśliwi rzeczywiście polowali zapuszczając się w głąb lasów, albo żeby członkowie obozów robili coś innego niż tylko gnicie w murach obozu - Konsekwencje wyborów. Chodzi mi o to że jeżeli do wyboru mamy kilka odpowiedzi, każda z nich niosłaby za sobą inne konsekwencje. Dobrze by było gdyby niektóre z wyborów byłyby znaczne dla fabuły, tak naprawdę znaczne. Przykładowo podejmując jakąś decyzje możnaby uratować magów ognia, choć przykład który podałem to mogłaby być przesada. - Rzeczywisty udział obozów. Tak jak wspomniałeś, nie zabardzo liczy się to, jaki obóz wybierzmy, chciałbym aby to się zmieniło. Przykładowo dołączając do starego obozu, dostalibyśmy jakieś zadania do wykonania wewnątrz starego obozu, a nie latanie do obozu na bagnie robić fabułę. Mi by się osobiście spodobało, gdyby wybranie obozu, w inny sposób prowadziłoby nas do następnego rozdziału czy jakiegoś ważnego wydarzenia. Dołączając do nowego obozu nie musielibyśmy iść na bagna i szukać kamienia, almanachu, czy iść do kopalni po jaja pełzaczy, tylko w inny sposób to wszytko by się potoczyło i inaczej byśmy się dowiedzieli o tym, że śniący to demon. No i oczywiście chciałbym, żeby była możliwość skończenia gry w starym obozie, aby Gomez i jego ludzie nie uznali nas za zdrajców jeżeli rzeczywiście dołączymy do starego obozu. - Bardziej wiarygodny obóz bractwa. Obóz na bagnach opierał się na wierze w śniącego, dzięki temu ten obóz powstał i się trzymał, więc ciężko mi uwierzyć że po odkryciu że śniący to demon, obóz dalej się trzymał i żył jakby nic się nie stało, żyli jak dotychczas. Wolałbym żeby po tym odkryciu w obozie zaczął panować chaos, bądź aby obóz się rozpadł. Wydaje mi się, że to mogłaby być jedna z ciekawszych rzeczy. - Nowi skazańcy w kolonii, ale o tym wspomniałeś na filmie, powiedziałeś o tym wszystko, co powinno być powiedziane Znalazłoby się coś jeszcze, ale i tak się już rozpisałem, a wątpie żeby ktokolwiek to przeczytał, z resztą minął już prawie rok od publikacji, więc utwierdza mnie to jeszcze bardziej

a jak by w świecie Gothic umieścić komandora Sheparda zamiast Bezimiennego? albo Geralta?

konserwatyści wkurwiają sie na rzecz, którą sobie sami wymyślili, stare, znałam

1:00 warto dodac ze po wykonaniu misji odzyskiwania kamienia ogniskujacego z Miltenem, Milten udaje sie wlasnie w to miejsce:)

Nie to, zebym sie czepial, ale kilof to narzedzie ktorego uzywa sie oburacz, zeby silnie uderzac, wiec nijak ma sie to do jego umiejetnosci poslugiwania sie bronia. Poza tym Gomez juz wtedy musial dobrze walczyc. W takim srodowisku zazwyczaj przywodca jest ten kto sie najlepiej bije, bez tego nie budzilby takiego respektu i by mu weszli na glowe;). Poza tym biorac czynny udzial w jednej z pierwszych (jak nie pierwszej) akcji buntu przykladnie atakujac gwardziste, pokazal swoim ludziom ze lider jest pewny siebie i ze jest z nimi, co jeszcze bardziej podnioslo ich morale, wiec sadze ze wlasnie sila i gotowosc na bunt wsrod grupy byla na swoim miejscu.

Po co im byli ci cali posłańcy, jakby nie można było się umawiać że co 2 tygodnie spotykają się przy placu i przerzucają sobie listy.

Ale za granie z perspektywy pierwszej osoby to ja cie szanuje 😮

Kiedy wybuchła pierwsza wojna z orkami

To z przodu to gęba czy du pa?

Co jest z glosem czemu daje tak po basach ?

Wspaniała to była seria, nie zapomnę jej nigdy. Teraz pora na trójeczkę. Tu będą jaja dopiero.

Jak śmiesz kwestionować klimat Gothica, Morra ? 🥸🤓😎

Xardas ciągle ten Xardas mamy coś czego nie mogę spaprać. Jedni w szatach a inni w majtach przeciwnik jest jeden przeklęty nekromanta

Teoria bardzo pasuje

5:01 zadanie z polskiego w podstawówce: Napisz zdanie, w którym znajdą się dwa gatunki małp.

Dawno nie bylo odcinka

Paradoksalnie dużym plusem G1 są kanciate modele. Budowle sprawiają wrażenie ociosanych głazów, podczas których obróbki nie bylo ani wyrafinowanej technologii ani metody wyrabiania dużych detali. W odróżnieniu od większości RPG włącznie z G2, które przedstawiają świat w stanie zbliżonym do schyłku średniowiecza i renesansu, Gothic nawiązuje raczej do początku i pełni wieków średnich. Poza tym swoją przyziemnością wymyka się klasyfikacji na light i dark fantasy.

Już przegrałeś bo idziesz po ich lini lol failstart

Jeden z lepszych charakterów w serii. Były momenty w których było widać jego doświadczenie i jako wojownika i jako generała. Tak było z ucieczką z wyspy i z zostawieniem swoich ludzi, bo nie miał innych alternatyw. Pod koniec G2 mógł albo zostać i walczyć z orkami, które zaraz miały zalać Khorinis albo uciekać z Bezim. Gdyby został z bandą najemników, to bądźmy szczerzy nawet jako generał nie byłby wstanie tego udźwignąć. Elitarne odziały paladynów dostawały wpierdziel, a Lee musiałby utrzymać w ryzach grupkę były skazanców który połowa by uciekła, a druga połowa zgineła. Co do zemsty- w G1 mówił, że nie ma żalu do króla, a skończył w G3 z zemstą właśnie na królu. Może z czasem bardziej go to zaślepiło, ale może też czuł, że król już nie uratuje ludzi i nie jest im potrzebny nawet w tak kryzysowej sytuacji, a los świata spoczywa w rękach Beziego. Zamach na króla wydawał by się wtedy dobrym rozwiązaniem.

Jast kilka rzeczy które czynią system walki w Gothicu satysfakcjonującym. Po pierwsze: zauważalny postęp. Na początku gry dostajemy do zrozumkenia że jesteśmy w stanie wygrywać tylko walki 1 na 1 z najsłabszymi zwierzętami, z czasem pokonujemy silnejsze bestie, ludzi, a na końcu orków i demony. W G2NK jest z tym gorzej, ponieważ z czasem musimy wbić 3 poziomy dla 10 punktów siły co nakłania do grindu. Po drugie: responsywne animacje. W odróżnieniu od G3, nawet na najniższym poziomie Bezimienny robi to, co mu każemy. Fakt, nie możemy na początku robić kombosów ale zamach mieczem nie zajmuje 3 sekund, co na skalę walki jest ogromnym kawałem czasu. Po trzecie: prosty i przejrzysty sposób rozwijania postaci. Siła, zręczność, mana, broń jednoręczna, dwuręczna, łuki, kusze, magia. Żadnego niepotrzebnie komplikującego grę podziału na miecze, włócznie, topory, maczugi itd. Po czwarte: doskonały balans pomiędzy umiejętnościami gracza a statystykami postaci. Tak, mistrz Gothica może byłby w stanie pokonać cieniostwora na pierwszym poziomie, a kompletny noob nawet z wymaksowaną postacią nie poradzi sobie nawet z przeciętnym strażnikiem, ale jak znasz się na walce to w II rozdziale możesz pokonać w pojedynku większość przeciwników.

Z lore wynika,że nawet w czasach pradawnych Varant był pustynią

Oglądam całą serię po kolei ale chyba sobie zrobię przerwę. Akurat gram pierwszy raz w NK jako najemnik i wielu z tych misji jeszcze nie miałem. Jak przejdę to wrócę.

Najbardziej w g1 kocham noce, szczególnie gdy na niebie są błyskawice od bariery

Jedno modowi musze akurat przyznać, jest w cholerę realistyczny, bo co chwila dostajemy od wszystkich i wszystkiego wpierdol, jak w kolonii karnej powinno być, plus stwory które ponoć miały siać grozę w podstawce teraz realnie sieją grozę, dla przykładu zębacze i pełzacze, pełzacze to gigantyczne, szybki oraz nieznośnie wytrzymałe mrówki które spamią w ciebie siecią która zawsze ale to zawsze gwarantuje śmierć, szkoda że nichuja to nie było zamierzone oraz wpływa katastrofalnie na gameplay, szkoda że nikt nie postanowił zrobić z tym modem co samo co z Returningiem, mianowicie wziąć pod własne ręce i zrobić dużo dużo DUŻO lepiej, pamiętam jak kiedy sam próbowałem zmodyfikować kilka rzeczy w tym modzie, chociażby wyłączyć całkowicie pancerz potworów i wyłączyć pełzaczom tą cholerną sieć, z tego co pamiętam kiedyś mi się to udało i gra była wtedy z miliard razy przyjemniejsza

Proponuje zasymulować atak na miasto tym razem bez nerfienia ludzi, tak żeby mieli odblokowane skille w broniach, wystarczy quicksave, quickload

Nie żeby coś, ale skoro mają szamanów rzucających fireballe, to czy nie jest oczywiste że potrafią rozpalać ogień? 😅

Mod Velaya cos z tym zrobił, ale bardziej to była komedia 😁

Bardzo dobry materiał jak zawsze

Nieprawdą jest, że Y'Berion nie miał prywatnej wizji od Śniącego, bo to właśnie prywatna wizja w ogóle doprowadziła go na bagna. Poza tym prywatną wizję miał mieć również Nyras czy jak się zwał ten nowicjusz, któremu musieliśmy odebrać kamień ogniskujący, przez którą oszalał. "Dlaczego nie próbował wykorzystać elementów kąsaczy, albo innych stworzeń żyjących w kolonii?" - a kto mówi, że nie próbował? Nie od razu Rzym zbudowano, chyba, że faktycznie byłaby to wizja, ale generalnie wizje były zamglone, a on mimu kilku lat spędzonych w obozie nadal dopiero uczył się o pełzaczach, więc można założyć, że próbował również wykorzystać inne stworzenia zanim odkrył moc pełzaczy, dopiero zaczął tę wiedzę rozwijać i nadal nie ma wszystkich odpowiedzi. Poza tym jak dobrze kojarzę to ogólnie Calom nie był specjalnie miło nastawiony do wszystkich, a nie, że tylko do głównego bohatera. A jako, że wizję ogólnie zwykle były niejednoznaczne to mógł nie mieć pewności, czy to na pewno ten, który ma wygnać śniącego. Po pierwsze musiałby znaleźć ten zwój teleportacyjny, a problemem było to, że pozostawały w miejscach kultu i mieście orków, dodatkowo niewiele wiadomo o wojażach strażników w te miejsca, bo bali się orków. Na dodatek kiedy Lukor wyruszył na cmentarzysko orków, początkowo nie było żadnych orków, zostali kompletnie zaskoczeni ich obecnością. Tbh bardziej prawdopodobne, że dosłownie przeszedł przez miasto orków. Calom dostał wizję, żeby tak zrobić, a orkowie dostali rozkaz przepuszczenia ekipy. Zresztą część fanatycznych strażników stoi razem z nieumarłymi orkowymi strażnikami i nie atakują siebie nawzajem. Ogólnie teoria o tym, że Cor Calom był opętany od wielu lat i wykorzystywał to do manipulowania bractwem jest bardzo wiarygodna, ale niektóre twoje argumenty są takie średnie i naciągane

Obóz sekty i nowy obóz odpadają, bo nie mieli jak zgarnąć ze sobą połowy starego obozu. Najbardziej epicki byłby Bloodwyn. Jeszcze Bartholo i Bullit by mieli sens

Jest godzina 1 a ja oglądam teorie z Gothica

Ogólnie to bardzo lubię te wszystkie teorie z Gothica itd., ale mam wrażenie, że większość z nich to wyobraźnia fanów gry. Twórcy z jednej części na drugą gubili klimat i spójność świata. Zresztą nic dziwnego bo zmieniali się ludzie w ekipie, ale jednak powinni zostać przy tych samych pomysłach. Seria Gothic to najlepszy przykład jak stworzyć wspaniały świat, ale wyglądający jakby to zrobili po pijaku.

On żyje...

Znam teorie ze koczownicy i asasyni to potomkowie pradawnych którzy wyznają innych bogów. A sami Pradawni i budowniczowie to ten sam lud tylko jeden wyznawał innosa a drugi adanosa. Są oni zbyt podobni pod względem organizacji i kast

Witam serdecznie :> Zabieram się za oglądanie! :>:) Dzięki i pozdrawiam! :> PS: Powódź? Wielka Powódź?! :> Już to gdzieś słyszałem :] Tylko nie mogę sobie przypomnieć gdzie...<Przekłada Biblię, która leżąc na biurku przeszkadzała mu w ustawieniu talerza z jedzeniem podczas jedzenia obiadu> Jak sobie przypomnę, to napiszę :>

W jarkendarze na grobowcach quachodronq i tego drugiego, były umieszczone symbole Inosa.

Ja się na G3 nie znam, ale masz kom dla zasięgu Ps. Jaka gra będzie następna na kanale?

Dodatkowym argumentem może być , że Bezi musi w NK nauczyć się języka budowniczych by porozmawiać z Quachodronem więc kanonicznie niezależnie od wybranej drogi tj. maga najemnika czy paladyna/strażnika, zna język budowniczych a później po przybyciu na kontynent postać zyskuje dużą część prastarej wiedzy z pulpitów i kamiennych tablic. Widać to w G3 gdy Bezi w sposób naturalny odczytuje historię z pulpitów oraz tablic i nie musi uczyć się języka pradawnych by z nich skorzystać.