Video

Już miałem dać serduszko w podzięce za miły komentarz, ale jak bym to zrobił to ktoś mógłby pomyśleć że ja "Alberta z lasu" nie lubię czy nie cenię, w szczerze mówiąc to ja go nie znam w ogóle. Także dziękuję za miłe słowa, ale proszę nie pisać o innych źle. Później się tu w komentarzach kłótnie pojawiają i obrażanie a po co to komu. Słoneczko u mnie świeci, piękny dzień jest i tak trzeba miło żyć 😉 Pozdrawiam

W sumie i to i to. Jest tam pompa zanurzeniowa ale tak lepszej jakości, która wyłącza się sama jak zakręci się kran i jest na stałe w zbiorniku. Będzie to omówione w filmie

Ja lubię zapłacić uczciwe pieniądze za dobrą robotę, ale sa jakies granice tych kwot. Jeśli praca mnie nie przerośnie a mogę zaoszczędzić sporo kasy to wolę spróbować, a te pieniądze przeznaczyć dla kogoś kto wykona robotę jakiej ja nie podołam

Ludzie są lepsi ode mnie

@@WSzumilesie ja tam lubię Twoje narzekanie :-)

@MariuszGr W internecie nie można powiedzieć nic bez zwrotnej krytyki. Dla mnie stwierdzenie że "nie miałem" na coś czasu, nie jest narzekaniem tylko....właśnie stwierdzeniem. Nie miałem czasu i tyle, a już porównywanie mnie do innych co to oni nie robią a ja że mam tyle czasu, jest po prostu zabawne. Ja oczywiście nie pracuję, nie mam rodziny, trójki dzieci, nie buduję domu. Siedzę i narzekam

Zawsze można zamontować więcej zbiorników. U mnie pada od 2 godzin. Jedną godzinę lało a teraz po prostu pada. Jak na razie na czujniku nie podniosła się nawet jedna kreska, a skala ma ich dziesięć. Oczywiście czasem może przelać zbiornik a czasem brakować wody. Tak to już jest. Dla mnie i tak dużym postępem jest te 10 m3 zbiornika. Uważam że zbiornik jest całkiem duży w porównaniu do 3 czy 6 m3 więc o przelewanie trochę trudniej a co do podlewania to ja bardzo dużo wody nie używam. Drzew własciwie wcale nie podlewam. Krzewy tylko kiedy jest długa susza, no i pozostaje warzywnik w którym teraz zużywam jakieś 1m3 na tydzień. Czasem mniej czasem więcej. Jestem dobrej myśli ale wszystko ocenimy w praktyce

hehe, durny klient nie pomyślał aby porównać sobie na rachunku za wodę ile to 10m3 i na ile może wystarczyć taki zbiorniczek :D jak to czasem brakuje ludziom rozumu.

@@kondzio2003 Nie przesadzajmy. Ja też nie zrobiłem obliczeń. Zwłaszcza że nawet nie mam jak bo nie mam licznika. To nie klient jest od tego żeby liczyć tylko wykonawca. To monter powinien zasugerować klientowi najlepsze rozwiązanie. Klient chce zapłacić i korzystać a nie stawać się specjalistą od wszystkiego co go otacza. Ja myślałem o zbiorniku 3 lub 6 tys litrów. To firmy z którymi współpracujemy zasugerowały zbiornik 10 tysięcy, a jak widać w różnych komentarzach ludzie kategorycznie twierdzą że i to będzie 3 razy za mało. Obliczenia to można sobie robić jak się wszystko robi we własnym zakresie i na swoje ryzyko. Jak się człowiek zgłasza do firmy to ona powinna zaproponować rozwiązanie, które oczywiście klient może zaakceptować albo postawić na swoim i się być może zdziwić.

@@WSzumilesie na więcej niż 10m3 trzeba projekt i pozwolenia - chyba, że miał to pan już w ramach projektu domu a więc wchodzenie w więcej niż 10m3 to kłopot jak się chce być legit.

@@WSzumilesie Ale jak ktoś ma ogród i np podlicznik z wodociągu na ogród to nie problem policzyć ile się zużywa dziennie czy miesięcznie i że 10m3 to nie tak wiele. A nawet jak się mieszka w bloku to można się odnieść, że w mieszkaniu nie wiele się wody zużywa a 10m3 to mało.

Rynna zmieniła niewiele swój poziom. Najwyższy skrajny punkt jest tylko o centymetr wyżej niż był wcześniej na środku dachu a najniższy o centymetr niżej. Śnieg z dachu zsuwał się pomijając rynnę. Jednak ja już mam zakupione płotki przeciwśniegowe i niedługo będę je montował, ale nie ze względu na rynny, tylko dlatego że duża porcja zmarzniętego śniegu potrafi się z dużym impetem zsunąć i runąć na ziemię, co jest niebezpieczne dla ludzi ale też dla samochodu, no i dodatkowo śnieg który zatrzymam na dachu roztopi się i zasili zbiornik z deszczówką. Nie mam tyle tego śniegu co w górach aby obawiać się obciążenia, ale to spadanie jego jak lawina nie jest zbyt fajne

Do własnej oczyszczalni biologicznej

Nie wiem czy można zrezygnować całkowicie. Znając polskie przepisy to pewnie nie. Można po prostu z niej nie korzystać ale i tak pewnie każą płacić jakiś "haracz" za "opłaty stałe". Jeśli juz podłączenie jest to ja bym na wszelki wypadek nie rezygnować całkowicie z wodociągów. Studnię można wykopać tak czy siak. Koszta sa bardzo różne w Polsce. U mnie trzeba było wiercić tylko na 20 metrów i to kiedyś kosztowało coś między 100 a 150 zł za metr, już dokładnie nie pamiętam, plus oczywiście pozostały osprzęt. Jednak niektórzy mają w Polsce wodę dopiero na 70 metrach a u nich koszt metra to na przykład 400 zł. Także bywa to bardzo zróżnicowane

@@WSzumilesie dzięki 🍒

Jakiego meczu?

@@WSzumilesie O to widać , że nie jest pan kibicem mistrzostw Europy....... dziś mecz Polska -Holandia 😉

A w co grają? Bo jeśli w piłkę to przestałem oglądać ładnych kilka lat temu. Za bardzo mnie brzuch bolał ze śmiechu 🙂

@@WSzumilesie 👍😁

Potwierdzam ....ja również mam pomidory w donicach pod dachem (robię to z ciekawości gdyż mam tunel foliowy i nie mam potrzeby aby mieć je na zewnątrz jednak chcę zobaczyć jak długo wytrzymają pod chmurką) i fakt bez żadnych chorób są do pierwszych przymrozków 🥰 Pozdrawiam 🤗😊

To macie wyjątkowo dobrze. U mnie pomidory na polu zaczynają chorowac dużo wcześniej niż te w szklarni

Też tak mam, rosną pięknie i do przymrozków

@@WSzumilesie Panie Grzegorzu ja pomidory mam w donicach i pod dachem nie w polu pod chmurką.... tam oczywiście też mi padły pierwsze na zarazę ziemniaczaną 😉

O przepraszam...to nie klapki tylko cichobiegi firmy "Szelest". A tak poważnie to te buty całkiem nieźle się trzymają, rusztowanie było nisko ustawione i miałem sporo podwójnie kładzionych desek. Kiedy pracowałem na tym rusztowaniu kilka metrów wyżej kiedyś to już buty "normalne" miałem.

To znaczy?

To już jest gotowa elewacja. Nie każdy wykańcza zewnętrzne ściany “barankiem” 😀

A w sensie że brzydko jest? No tak nie za równo bo to tynk mojej roboty a wtedy jeszcze nie do końca wiedziałem jak ogarnąć to wapno. Na razie tak zostaje. Być może kiedyś trochę podrównam albo to w ogóle obiję jakimiś deskami czy sidingiem, czy jak to się tam nazywa, ale jeszcze się zastanawiam, bo jak już robić takie rzeczy to można by od razu jeszcze powiększyć izolację termiczną. Jest ona dobra, ale zawsze może być jeszcze lepsza, także nie spieszę się z decyzjami