Video

Dzięki wielkie, świetnie się oglądało ten sezon! Fajnie jest widzieć jakie decyzje podejmujecie w razie kluczowych momentów, ale jeszcze większą przyjemnością była refleksja Havoca - czuć było jednak że ma ten gość coś w łepetynie a nie tylko jest kłębkiem wściekłego ratela któremu ktoś zakosił jedzenie. :D Nie do końca skumałem motywacje Heliosa podczas finałowego spotkania, jako że koniec końców opuścił jedyną misję którą dostał dla samolubnego celu, by akurat tutaj stwierdzić że się poświęca jak go uczono w wieży. Z akurat zaistniałej sytuacji nie dziwi mnie to że tak się skończyło. Może próba złapania kogoś i skok w przepaść licząc na przeżycie upadku było by ciekawsze? Efekt pewno był by ten sam jak w epilogu ale jakoś bardziej mi się wydaje że by siadło w główną motywację. Poza tą częścią, czuć było że Helios to skała za która można się schować, i w sumie zabawnie by było gdyby drużyna sobie wyrobiła powiedzenie na jego odpały jak np. "oho! Helios się wkurzył" z piecem :DD Levi to nadal taka dzika karta... w sumie nie wiadomo czy nie wywinie za chwile jakiejś akcji w stylu skrzypka, bo w końcu bogów nie wiążą zasady :D Fajnie by było gdyby dało by radę jakoś ultimą tworzyć przebłyski jego unikalnej magii jak połączenie DPS skilla który leczy. No i mamy Donavana interakcja ze strojem jest niesamowita, i mam wrażenie że mroczny sekret tegoż stroju mógł by być naprawdę interesujący i pozwolił by grać mocno moralnymi dylematami jak i może zabawę przeklętą mocą. Koncept przeklętej mocy: Powiedzmy że taki Donavan chciał by pożyczyć moc stroju na walkę, i takie coś ma swoją cenę (później opisze przykłady) jak i koszt w ultimie. Ok teraz propozycje dla mistrza gry Naprawdę lubię sposób w jaki prowadzisz drogi Panie te sesje :D Piękne obrazki same malują mi się w wyobraźni dzięki opisom lokacji jak i odgrywaniu postaci. Jedyne co często rzuca się w oczy to ten koncept zapiepszanącego czasu... wywołuje często pogrom przy stole mam wrażenie. Może przy meta gamingu mógł byś graczom proponować "liczniki nie wzrosną o więcej niż X, chyba że coś naprawdę strasznego zrobicie" wtedy mogli by przedyskutować czy np godzą się iść gdzieś i coś zobaczyć. Jest jeszcze warstwa fabularna, może dana lokacja mogła by zawierać informacje o celu bohaterów, albo tylnie wejście, albo były to po prostu błędne informacje które okazały się ślepym zaułkiem - ale co znajdą to nadal ich :) Co do przeklętej mocy, w japońskich historiach dużo tego, albo dużo też motywów ceny za moc. I tak gdy Havoc płonie to mógł by odkryć że może podkręcić swoją moc w zamian za życie, a gdy spadnie mu ono do zera to traci punkty max hp. Naprawdę sroga kara w zamian za moment epickości. Levi mógł by magią łamać zasady śmiertelników, ale w zamian tracić część człowieczeństwa, czy też odkrywać że jego wybrana ścieżka prowadzi do potępienia (może jak stwór który go ściga :D) W teorii mała kara na meta poziomie, jednak może powodować naprawdę straszne efekty w drużynie i pewnie będzie ciekawe do zobaczenia. Donavan ten skubaniec mógł by się dobrowolnie zgodzić na pomoc stroju w zamian za modyfikacje skilli, a niech sobie praska tym multistrajkiem jak staje się jednością ze strojem, a niech skacze po 5 metrów w górę jak to w legendach, i rozwala solo całe armie. Kosztem za to niech będzie integracja ze strojem, ale w tą złą stronę, część po części dusza Donavana zostawała by zapieczętowana jako jedno z nowych piór, i część po części Donavan oddawał by władzę w ciele. W końcu bohater gdzieś zniknął, nie powiedziane jest że nie w taki sposób. Daje to epicką puentę: Wojownik Tysiąca Piór to tak naprawdę tysiąc wojowników zebranych pod jednym piórem. Uf i Mamy naszego Heliosa - ciężko wyczuć tą skałę, w sumie są 2 możliwe ścieżki, albo się zrobi z niego templariusz zealot bogini, albo powróci do korzeni i stanie się obojętny i odpuści. Mogło to by być związane z modyfikacją arkanum w taki sposób by mógł by też wliczać w nie siebie, lub ewentualnie spętać specjalne arkanum fabularnie i przez to wymuszać na swoich wrogach odwrotny efekt jednego z nich (np zamiast odporności to podatność) koszt ultimy był by liczony np co jego turę, do tego myślałem za zanikiem tych o Eugdecji(chyba tak) wspomnień, ale jak cierpieć za czymś czego nie pamiętasz? Może zamiast tego narażało by go to na przypadkowe doświadczenie nowych wspomnień od innych osób, przez co zaczęło by wydawać się członkom drużyny że Helios zaczyna tracić rozum. Przykładowo "Gdzie jest Bennet?" randomowo w środku jakiegoś wydarzenia, tyle że Bennet to koleś którego ktoś tam kiedyś widział i akurat się wgrało biednemu Heliosowi... potencjał niesamowity :D Co do vilanów, to nie mam propozycji, ta część jest najlepsze gdy się ją przyjmuje bez "listy życzeń" jeszcze raz dzięki, i uff się rozpisałem

Viktoria to psychopatka xD jej towarzysz się pali, a ona się z niego śmieje w trakcie gaszenia. Dzika postać :D 1:59:00 ale tam trzeba było jeszcze splunąć :D

doznaję rozrywki intelektualnej

00 0 to niekoniecznie 100 :D zalezy jak sie liczy kostki, wole wersje ze kostka dziesiatek jest od 0 do 90, a kostka jednosci jest od 1 do 10

Kolega polecił mi ten kanał i to pierwsza seria od której zacząłem, bardzo wciąga :D

Ile odcinków było rozgrywane jednego dnia? :D

Nie wiem jak to robicie, że wciąż podnosicie poziom, ale dwa ostatnie odcinki były FANTASTYCZNE!!!! Każdemu należy się wór komplementów, ale dodatkowa gwiazdka dla Jula za nieortodoksyjną wiedzę o różnych rzeczach i ogólny doskonały vibe, który złapałeś / Ribald

Extra odcinek, świetnie się bawiłem słuchając go. I super rymowanka 🎉

Ulubione słowo: maledizione

W latach 20 nie byłoby Mszy wieczorem, zostały one wprowadzone dopiero podczas 2 wojny światowej. Ale i tak wiedzę o tych czasach macie imponująca 🙂.

Wspaniały powrót, zwłaszcza Wasze rozkminy w drugiej połowie odcinka :) Nie ma innej kampanii o tak wyrafinowanym humorze :) / Ribald

Kolejny świetny odcinek.

Super jest co oglądać😂

Jestem tutaj po jakimś czasie, nie tracicie na jakości. Dzieki.

To była naprawdę dobra seria! Muszę przyznać, że dla mnie to była taka niespodziewana perełka: dwie pierwsze sesje były ok, ale nie przykuły mnie. Natomiast potem historia się rozkręciła i wow, seria awansowała do jednej z moich ulubionych (chociaż w Lochu prawie każda taka jest ;)). Szkoda, że to już koniec, ale zwieńczenie wyszło ładnie. Chociaż wątek powracającego starego autarchy aż prosi się o rozwinięcie :).

38:45 bardzo proszę, nie skracajcie nazwiska Skłodowskiej do samego Curie :D to masowe za granicą, a jednak nie bez powodu zachowała swoje rodowe nazwisko, jak i pierwiastek nazwała polonem

Brawo👏

Długo trzeba czekać na kolejne epizody ale warto :)

super seria

Przyjemnie się słucha, kreacja postaci naprawdę cudowna. I miło zobaczyć Jacka w roli gracza. Nie żebym nie oglądała od początku, ale teraz dopiero zebrałam się żeby wrzucać Wam komentarze dla zasięgu, żeby promować Mój Loch <3 Pozdrawiam i dziękuję za miły wieczór.

✨Każdy jest komunistą póki nie zobaczy przedwiecznego ✨ Moja średnia ocena dla Orientu to 10/10, ale niektóre odcinki wybijają się ponad to. Piękne dialogi, mroczny i jednocześnie baśniowy wręcz klimat - nawet jeśli akcja nie posunęła się zbyt do przodu, każda scena przykuwała uwagę. Świetne skupienie na postaciach, ekspozycji świata, budowaniu nastroju - absolutnie fantastyczna sesja.

🎉 Urwą nogę czy nie? 😂

Dobrze Słychać, wszystko git!

Dobrze że mieszkam sam. Po odpaleniu filmu na głośnikach poszedłem do łazienki i chyba nie byłbym w stanie nikomu wytłumaczyć dlaczego siedzę na klopie i płaczę ze śmiechu

Muszę przyznać, że Jacek tutaj wykonał bardzo ciekawy taniec intelektualny wokół klasycznej koncepcji, że dusza jest formą dla ciała. Bardzo mi się spodobały te skojarzenia i rozkminy, że skoro tak, to ciało bez duszy można formować jak plastelinę. Co otwiera nam wypad do tego dziwacznego odwróconego platonizmu doktorka, że właściwie dusza więzi ciało, skoro stabilizuje je w konkretnej formie. Daje temu odcinkowi dziesięć beczek na dziesięć diogenesów :D

Sesja jak zawsze trzyma wysoki poziom. Jedna uwaga, według zasad, gdy ma się ułatwienie to nie zaznacza się zdanej umiejętności do rozwoju

Tęskniłam

W końcu nadrobiłem, piękne to było, dzięki!

Siemka, planujesz może wpaść na Targi Fantastyki w Gdańsku?

Ulubione włoskie słowo: cielęcina.

Bardzo ciekawy odcinek. A co do monotonii to przypomina mi się audiobook czytany przez Wiktora Zborowskiego - Lewa Ręka Boga

Super się Was ogląda 🙂

No nareszcie, moja ulubiona banda 😊

Kolejna świetna sesja❤

Scena wprowadzenia złego Pana skradla moje serce

Świetna sesja

Dzięki.

W ciekawym kierunku to się wszystko rozwija ✨

WIELKI POWROT! 🎉

Ta kampania to zloto ❤️

Zachwyciłem się tą sesją. Nie mogę się doczekać, aż sam rzucę moich graczy na żer Głodowi w Pustce. :D

Jedna z najbardziej fascynujących kampanii jaką widziałem i cieszę się, że mogłem poznać ten system, lubię oglądać gry, o których wcześniej nawet nie słyszałem.

No fajne, fajne. Kiedy młotek? :D Jerzy świetnie czuje ten klimat, pięknie prowadzi graczy po zagadkach.

Zarost dodaje Jerzemu niepoczytalności.

Bardzo się cieszę z powrotu do tej kampanii <3

"w naszym wspólnym problemie narkotykowym" :D jak to wybrzmiało dwuznacznie :D

Ulubione włoskie słowo? Od zeszłego roku niezmiennie: bondżernrou

Super. Na to czekałem.

Czekam na kontynuację ;)

Dobro! Piękny plot twist z istotą operującą duszami. Cudowny.