Video

Przyjdź Duchu Święty 🙏 Odnów nas, oczyść nas od wszelakiego zła,Duchu Święty Ożywicielu przyjdź do nas, do naszej rodziny 🙏🙏🙏

"Ludzka słabość otwiera człowieka na moc BOGA."

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu

Piękne słowo 💞

Kiedy nowe nagranie?

W Imię Ojca I Syna I Ducha Świętego Amen, Duchu Święty Kieruj Moimi Myślami, Słowami I Czynami.Duchu Święty Przyjdż, Działaj Pośród Nas, Otwieraj Nasze Oczy By Widziały, Otwieraj Nasze Uszy By Słyszały, Serca Żeby Czuły 💙💚💟🌿🌹🌷🥀🌻🌼💐🌿

W Imię Ojca I Syna I Ducha Świętego Amen, Pokój Ludziom Dobrej Woli, Pokój Przyniósł Jezus Chrystus, Jezu Ufam Tobie, Niech Cię Wielbi Lud Za Miłości Cud

Matko Boża Jasnogórska Ty zawsze podczas swoich odwiedzin w czyśćcu wysłuchujesz dusz w czyśćcu cierpiących, wstawiających się za nami tutaj na ziemi, za naszymi związkami międzyludzkimi szczególnie tymi będącymi w cudzołóstwie oczyść je złóż je przed tronem Boga Ojca w Trójcy Jedynego prosi Grażyna z Belgii.

Duchu Swięty pomóż nam i ratuj naszą Ojczyznę.

❤

Bóg zapłać ❤

Ojcze Marcinie proszę ulecz moją rodzinę z wszelkiej pogardy i nienawiści błagam proszę o miłość wiarę i nadzieję dla moich dzieci usuń wszelkie zło które niszczy życie. Panie Jezu oddaję się tobie troszcz się o mnie Ty Amen ❤❤❤🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏

Słuchając Ojca Marcina,są tak piękne rozważania,że Ja nie znam takich słów .Moje myśli są za nikłe żebym mógł coś napisać.Słuchając Ojca M.jestem w tym czasie nie tu na ziemi.homilia O.Marcina to otwiera się niebo.❤❤❤❤

Bóg zapłać. Matko Boża Jasnogórska Pani proszę Cię abym przez Ciebie prowadzącą mnie przez tę pielgrzymkę duchową zobaczyła Zmartwychwstałego Twojego Syna Jezusa w otaczających mnie ludziach. Grażyna

Bóg zapłać za rozważania ❤

Piękne. Chwała Panu za twoje słowo. Amen

Bóg zapłać ❤

PAWEŁ NAWRÓCIŁ SIĘ NA KONTYNUACJĘ Mt 21,38 NA WIĘKSZYM OBSZARZE (Rz 4,13) i na anulowanie Mt 21,43 oraz nauki JEZUSA (1Kor 1,17. 12,9 itp), a także Bożego błogosławieństwa z Rdz 9,1 (1Kor 7,32-34).

❤❤❤

❤❤❤😇😇😇🥰🥰🥰💪💪💪

Bòg zapłać , pięknie powiedziane o.Marcinie, ❤

Duchu Święty przyjdź do mnie I moich bliskich 🕊🙏❤️

Amen Kocham Cię Maryja ❤❤❤😅

Jezu Chryste dziękuję Ci za każdy dzień mojego😮zycia,za Twoją Mattuchne,ktora wyprasza mi łaski u Ciebie,a Tobie o Marcinie za głoszenie tak pięknych homilii 🙏🙏🙏💞💞💞

KAŻDY OCHRZCZONY I WIERZĄCY JEZUSOWI JEST NA WYCIĄGNIĘCIE RĄK LUDZI CHORYCH I OPĘTANYCH (J 14,12), bo chrzest wg Mt 28,19 to chrzest Janowy na odpuszczenie grzechów (Mk 1,4) + zstąpienie Ducha Świętego, który tak obmytemu daje swoją MOC (Dz 1,8) - taką samą, jaka wychodziła z Jezusa i uzdrawiała wszystkich (Łk 6,19). Brak wiary JEZUSOWI jest blokadą dla przyjęcia tej MOCY. JEZUS uzdrawiał też na odległość.

Mamusiu z Nieba Maryjo wstawiaj się za nami grzesznikami

Modlę się od pewnego czasu o oto byśmy wzięli ślub kościelny prosił Boga bo żyli w grzechu ,,ja niechce żyć w grzechu ,,niestety odeszłam od niego tylko dlatego że mówiłam człowiekowi którego Kocham że chce ślubu by nie grzeszyć ale on niechcial tak przykro mi się zrobiło że zrozumiałam że dalszego czasu z nim niechce.Wyjechalam do moich dorosłych dzieci i wolę zyc sama ale bez gniewu Boga.Jeszcze tylko pójdę do spowiedzi i gorzko żałuję za swoje grzechy.Pragne rozgrzeszenia.Bóg zapłać.

Kiedy nowe nagranie?

Ojcze Święty. Obróć się wokoło .. polska rzeczywistość to cud nad cudami

Ważne, że Bóg stworzył faktycznie płaską Ziemię z Firmamentem i to zgodnie z BIBLIĄ Katolicką, a rakiety w próżni nie działają i dlatego NASA nam same CGI dają. Niebo i Ziemia mają tylko 6152 lata.

Ważne, że Bóg stworzył płaską Ziemię z Firmamentem i to zgodnie z BIBLIĄ Katolicką, a rakiety w próżni nie działają, dlatego NASA nam same CHI dają. Do tego Niebo i Ziemia mają tylko 6152 lata.

Dlatego tak trudno czytać te wszystkie książki z tych rozmów z Jezusem gdzie On ma się rozpływać w zachwytach i uwielbieniach nad "wybranymi" i co jedna to ta najkochańsza i jedyna "Boskiego Małżonka"...

Amen Amen Amen TOTUS TUUS Mamusiu

O. Marcinie jak Pieknie Bog Cie Obdarzyl Darami Nadprzyrodzonymi Bog Zaplac zostan z Bogiem i Maryja Matka . Amen 🙏🙏🙏🙏🙏❤️❤️❤️❤️❤️👍🇺🇸

Bóg zapłać za pouczające kazanie

Dziękujemy ❤

Boże który leczysz swoją miłością dotknij swoją dlonią mojego syna k tory od urodzenia zmaga się z najtrudniejszymi schorzeniami kręgosłupa ,proszę ulecz go jak uleczyles chromego pokornie proszę o pomoc .Jezu w Tobie jest nasze uzdro wienie amen

Ja czytajc Pismo nie rozumie ale mimo tego czytala i któregos dnia przez cztery dni Pan mowil do mnie. Niech będzie chwala teraz i na Wieki. Amen🙏🙏🙏🙏❤️❤️❤️❤️❤️

Prosze o modlitwe za moim ziecjem o Uzdrowienie duchowe bo jest poraniny i lekcewazy corke nie chce z nia rozmawiac. Bog Zaplac🙏🙏🙏🙏

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Amen 🙏🙏🙏🙏❤️❤️❤️❤️👍🇺🇸

Amen ❤

👍

Dziękuję Ojcze Marcinie zawspanale tłumaczenie Ewangelii.❤❤❤❤❤❤😂

Bóg zapłać 🙏🙏🕊️

Jezus z uczniami często bywał przepędzany, wyszydzany i nazywany demonem. Wychodząc z jednego z takich miejsc w inne okolice Jakub mówi: "Klęska za klęską...! Zdaje się, że jesteśmy przeklęci..." Jezus kładzie mu rękę na ramieniu: "Nie wiesz, że taki jest los najlepszych?" Na smutek Jezusa pojawiają się pomysły apostołów, żeby wrócić i rozprawiać się z obrażającymi tłumami, choćby mieli ich wybić, bo tak zależy im na pocieszeniu Jezusa. Niestety od tego napełniają się duchem antymiłości, strasznym, przez którego Jezus dostrzega szpetnięcie ich dusz na podobieństwo krogulców, a i widzialnie ich twarze są tak straszne, że nawet najłagodniejszy z apostołów - Jan, dostaje na pamiątkę wybuchu tej wściekłości przydomek "synowie gromu" wraz ze swym bratem. To było w kontekście nauki, że burza na morzu nikomu nie przynosi pożytku, więc nie o pochwałę chodziło. Wkrótce jednak Jezus sam pokazał im coś z ich zachowania, czym się przerazili i zgorszyli. W okolicach wiejskich, zamieszkałych przez prozelitów i mieszane narody zaczęli doświadczać wiary w ludziach, próśb o uzdrowienia i błogosławieństwa dla chorującego dobytku, a tu jakaś kobieta nie mogła się doprosić Jezusa o reakcję, jakby jej głos do Niego nie dochodził. Dzień, noc przespana na progu jak pies, znowu dzień. Aż przyszedł czas odchodzenia Jezusa w tego miejsca. Zbiegowisko do pożegnań, przywołane wszystkie kobiety i dzieci przez gospodarza, więc na hasło "kobiety chodźcie" wcisnęła się i ta wyglądająca na niechcianą przez Jezusa. Jej problem dotyczył lubieżnej córki - Palmy, nieświadomej co robi, przez co nikt nie chciał mieć z nią do czynienia i rodzina żyła w izolacji, a że jej matka przeszła już na wiarę, wierzyła, że przyczyna tkwi w demonie wymagającym przepędzenia. Myśli apostołów i dyskusje nad tym, co się dzieje z Jezusem w końcu przeminęły i przeszły w lęk, że z tą upartą babą, która zaczęła z nimi wędrówkę, nie przejdą okolicy niepostrzeżenie, a taka była konieczność dla bezpieczeństwa ich wszystkich (tych, którzy dzień wcześniej chcieli ginąć za Jezusa). Darła się wniebogłosy od czego wszyscy w chałup po drodze wychodzili czekając, co strasznego spotka kobietę, która się wyraźnie nie podoba Mesjaszowi. Nie odpędzały ją gromiące tony apostołów, że ma zostawić ich Nauczyciela w spokoju, bo się ich nie bała i jakoś nie chciała poczuć zwyczajowego respektu wobec mężczyzn. W końcu apostołowie podeszli do Jezusa tłumacząc Mu niebezpieczeństwo, na które wyraźnie oślepł bez ludzkiego przewidywania. "Nauczycielu! Odpraw tą kobietę! To zgorszenie! Ona krzyczy za nami! Sprawia, że wszyscy nas zauważają! Na drogę wychodzi coraz więcej ludzi... i wielu idzie za nią. Powiedz jej, żeby odeszła." Jezus niechętnie: "Wy jej to powiedzcie. Ja już jej mówiłem." - "Ona nas nie słucha. Chodźmy! Powiedz jej to Ty... surowo." Jezus dostosowuje się do prośby swych apostołów i odwraca się. Niewiasta bierze to za znak łaskawości i przyspiesza kroku. Podnosi głos już i tak donośny, a jej twarz blednie z wrażenia w oczekiwaniu Miłości. Dostaje straszne słowa: "Milcz, niewiasto, i wracaj do siebie! Powiedziałem ci już: "Przyszedłem do owieczek z Izraela", żeby uzdrawiać chore i szukać tych spośród nich, które się zgubiły. Ty nie jesteś z Izraela." Kobieta tylko pada do stóp Jezusowi ze swoim lamentem: "Panie przyjdź mi z pomocą! Ty to możesz, Panie. Rozkaż demonowi, Ty, który jesteś święty... Panie, Panie, Ty jesteś Panem wszystkiego, łaski i świata. Wszystko jest Ci poddane, Panie. Ja wiem o tym. Wierzę w to. Weź więc to, co jest w Twojej mocy, i posłuż się tym dla dobra mojej córki." Nie ma takiej postawy Jezusa, która by zachwiała jej wiarą. Jezus mówi o dylemacie moralnym. Tym samym, przez którego inni podważali Jego Boskie pochodzenie w świątyniach i na ulicach, opluwali: "Nie jest dobrze brać chleb dzieciom z własnego domu i rzucać go psom na ulicy." Prozelitka tłumaczy swoją drogę do Jezusa: "Ja w ciebie wierzę. A wierząc stałam się - z psa ulicznego - psem domowym. Powiedziałam Ci: przyszłam przed świtem położyć się na progu domu, w którym przebywałeś. Gdybyś wyszedł z tamtej strony (na poranną modlitwę), potknąłbyś się o mnie. Ale wyszedłeś z drugiej strony i nie widziałeś mnie (wierzy kobieta). Nie widziałeś tego biednego udręczonego psa, złaknionego Twej łaski. A on czekał, żeby pełzając wejść tam, gdzie przebywałeś, żeby pocałować Twoje stopy, prosić Cię, byś mnie nie przeganiał." Jezus powtarza jak do głuchej: "Nie dobrze rzucać chleb dzieci psom..." Kobieta pokazuje swój słuch, trzymając się języka Jezusa: "A jednak psy wchodzą do izby, w której pan je ze swoimi dziećmi i jedzą to, co spada ze stołu lub resztki, które podają im domownicy. Jedzą to, co już nie jest im do niczego potrzebne. Nie proszę Cię, żebyś mnie potraktował jak córkę i żebyś mi pozwolił zasiąść przy Twoim stole. Ale daj mi przynajmniej okruszyny..." Jezus uśmiecha się. Jego twarz przemienia się w radosnym uśmiechu, chociaż nikt nie grał, nie śpiewał i nie tańczył dla zadania Mu tego, ani nie ścigał bluźnierców dla wyrżnięcia ich części w straceńczym boju... Wszyscy doświadczają uniesienia ducha, jak przed wielkim wydarzeniem, większym od dotychczasowych uzdrowień. I Jezus mówi: "O niewiasto! Wielka jest twoja wiara. I pocieszasz nią Mojego ducha. Idź więc, i niech ci się stanie, jak chcesz. W tej chwili demon opuścił twoją córeczkę. Idź w pokoju. I jak z zagubionego psa potrafiłaś być psem domowym, tak umiej w przyszłości być córką, która zasiądzie przy stole Ojca. Żegnaj". W dalszej drodze apostołowie już wyraźnie mają wytłumaczone, że to oni wymagali największej nauki tą twardością serca Jezusa, a nie ta kobieta, która była dana dla pokazania, co to jest pokarm słodki Bogu, prawdziwa pociecha - że nie walka z wrogami, ale o Łaskę. A skoro już ją macie, to taka porażka jak psi żywot i przepędzanie przez ludzi, nie jest żadnym przekleństwem, tylko okazją do okazywania miłości tym większej. Dlatego to los najlepszych...

❤

Piękne przesłanie ❤ pozdrawiam serdecznie

Bóg zapłać ❤

Bóg zapłać ❤

Bóg zapłać ❤