Video

Tzn?

Kłamstwa a Ty kim jestes, że osadzasz

"Jeżeli nie odmienicie się i nie staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego" . Widać św Ignacy miał dużo z dziecka . A ten film jak widać raczej dla dzieci przeznaczony więc infantylny. Przedstawia przemianę i wiarę Ignacego. On nic nie robił na "pół gwizdka".

Pozdrawiam pana niezadowolonego i życzę aby odnalazł w swoim życiu sens i miłość.

Ostatnio na równi pochyłej. Najlepszym przykładem Franciszek. Gdzie tu miejsce dla Boga?

Św. Ignacy miał bardzo konkretne powołanie - "służbę Chrystusowi w Kościele". I służył zgodnie z wiedzą i kontekstem XVI w. W wieku XXI Kościół jest o 500 lat starszy i bogatszy o nowe doświadczenia działania w nim Ducha Świętego. Ekologia rozumiana jako troska o stworzenie, które jest darem Boga jest częścią katolickiej doktryny. Pisał o tym papież Benedykt, mówi o tym papież Franciszek. Dlatego warto się dokształcać, żeby ciągle być katolikiem, a nie reprezentować jakieś grupy rekonstrukcyjne, które żyją w przeszłości (często wyidealizowanej czyli wyimaginowanej).

@@andrzejpietrzyk877 Jaki kontekst sie zmienił? Czytałem nauczanie Ojców Kościoła z początków Chrześcijaństwa, czytałem nauczanie w średniowieczu, następnie nauki gloszone przez papieży XIX w i zawsze była ta sama nauka - kontekst nie był istotny. Nagle wraz z Soborem Watykańskim II przy udziale ducha Marcina Lutra i innych wyklętych na zawsze heretyków dochodzi do rewolucji i całkowitej zmiany nauczania... nauka staje się właśnie relatywna, sytuacyjna i oparta na kolei dziejowej... bazujacej na Heglu. Proszę poczytać jeszcze nauki o. Woronieckiego, sw. bp. Sebastiana Pelczara, sw. Piusa X, a będzie jaskrawie potępiony relatywizm i kolej dziejowa. Pan Jezus powiedział, że wszystko przeminie, a Jego słowa nie przeminą, więc jak to jest?

@@zielu0987 Nauka niezmienna to ta wynikająca z Tradycji i dogmatów. To się nie zmienia. Kontekst jest ważny i był istotny. Całe nasze credo, czyli lista zdefiniowanych prawd wiary jest odpowiedzią na kolejne rodzące się herezje, czyli jest bardzo kontekstualna mimo, że uniwersalna. Ogłaszanie dogmatów również działo się w kontekście danych czasów. Jezuici od samego początku służąc Kościołowi odpowiadali na potrzeby konkretnych ludzi, co często spotykało się z oporem również pośród "wierzących". Jaskrawym przykładem jest nasza opieka nad Indianami Guarani w Ameryce Południowej (co pokazuje film "Misja"). Troska o człowieka i jego zbawienie doprowadziła do otwartego konfliktu z władzami kolonialnymi a pośrednio przyczyniła się do kasaty zakonu. Dziś świat jest zupełnie inny niż był jeszcze 300 lat temu. Rewolucja przemysłowa, oświecenie, rozwój nauki, medycyny i wielu innych dziedzin prowokuje nowe pytania na które trzeba szukać aktualnych odpowiedzi. Starożytnym Ojcom Kościoła nie śnił się nawet świat, w którym nam przyszło żyć. Niewątpliwie mieli oni wielkie intuicje i relację z Bogiem, co spisali w języku, który znali i który rozumieli im współcześni. A teraz ten język potrzebuje nowego wyrażenia. Podobnie jak odczytanie rzeczywistości taka jaka jest, koniecznie potrzebne jest do zrozumienia jak Bóg dzieła w naszym, konkretnym świecie. Sobór Watykański II nie zanegował doktryny, tylko przybrał zupełnie nową perspektywę patrzenia, ponieważ XIX wieczne zatwardzenie pozycji prowadziło Kościół do upadku. Kryzys posoborowy był kryzysem, który narastał przez dziesiątki lat i po Soborze się rozlał. Źródła jednak są dużo głębsze i starsze. Słowa Jezusa nie przemijają, to prawda. Tylko czy bronienie twardych koncepcji teologicznych ubiegłych wieków jest tym samym co życie rewolucyjnym miłosierdziem Chrystusa? Bo wiele rzeczy, które ludzie Kościoła czynili nie było zbyt bliskie słowom Jezusa.

@@andrzejpietrzyk877 Tyle tekstu, a właściwie nie wiadomo o co chodzi... znak szczególny modernizmu. Wszystko kontekstowe, nic stałego... a 2+2=4 było i będzie zawsze. Coś co było kłamstwem (herezja Lutra) będzie nim nadal... a mimo to po soborze, na nowo odkrywany jest Luter z jego diabelskimi tezami. Duchowe dziecko Lutra Hegel, z koniecznością dziejową, Bauman z jego płynną rzeczywistością i teraz cała ta ekoreligia jako kolejny etap.

Dzięki! :)