Video

Miazgatycznie optymistyczna piosenka jak ci cos znowu nie wyjdzie :D

❤

Który to był rok? 1994 chyba...

"Stay on the river banqe" Pamiętacie koncert w "Cyganerii"? Bo ja cały czas...

Ja słucham ale w klapach napierdala się bez skarpetek 😋😉😎💪🏻💪🏻💪🏻💪🏻

Byłem skin headem w latach 90 mam teraz 50 lat nadal w duszy nim jestem tamci skini zrobili by porządek na granicy i w naszym kraju serce ściska że te czasy minely

Kazik Staszewski szanowałem Cię ale kiedy zobaczyłam że Ty popierasz Ryżego Volksdeutscher Nienawidzę Cię

Ten kawałek powinien być włączony do programu nauczania. "90's - realia polskie"

A ja mam pytanko czy ten w niebieskim mundurku to z teledysku czy oryginał

Wypszedzili swoje lata❤

32 lata i co? Dalej siedzimy w syfie, problem w tym, że już od dawna zaczęliśmy się w nim urządzać i dalej w nim siedzimy...

Kazik jest wróżbitą patrząc na obecną sytuacje w naszym kraju co nie??

jak mnie będą pakować do śmietnika to może znajdzie się jakiś śmiałek z dystanstem do życia i puści ten swoisty Hymn Rodzaju Ludzkiego to świetne podsumowanie życia KAŻDEGO człowieka, nawet królowej Elki drugiej

Minister b zaprasza do armii --- po 6koła dla ubogiej młodzieży--wszystko po staremu 30lat minĘło i nic się nie zmieniło -BRAVO JACH, BRAVO KAZIK

ŻYD vs AI

wszystko przewidziałeś Kazik ;)

HALLO Kazik ,polska rzeczywistość,👍👍👍👍👍👍👍👍👍

Прекрасно! 😂

Puściłem to mojemu dziadkowi. Stwierdził że to 9 czym śpiewa kazik to prawda

Tak wtedy Ukraina była bogata

Kaseta kupiona ja rynku zrobiła robotę. Do tej pory wracam do tych kawałków aż łezka kręci się w oku. A te ten kawałek jest zajebisty

Nie wiem czemu, ale za każdym razem kiedy słucham tego utworu, to mam łzy w oczach i przypominają mi się czasy, jak za dzieciaka się jechało z rodzicami na wakacje. Polonez załadowany po sam dach, a za oknem piękne polskie górskie krajobrazy

Duchy moich przodków

RiP Bolcu. Dobry chłopie

😂Kazik towarzysze zydo-komuniści i polscy komuniści montowali Okrągły Stół 1989 r W myśl dyrektywy Stalina, my bolszewicy raz przejętej władzy w Polsce nie oddamy! Transformacja ustrojowa kradzież majątku narodowego, Prywatyzacja dla partyjnyh kolesi brak dekomunizacji! Hihot historii Demokracja rządy hien nad osłami! Jankesi wont do domu z Polski! Forwark Zwierzęcy Orwella oto ta wasza III RP i pół PZPR bis w parlamencie UE!, pod hasłem zielony ład, a wyjdzie czerwony parch i polski ciemny baba i dziad!

Po co tu przychodzą, do k.rwy nędzy, nic tu po nich...

Tego można słuchać w nieskończoność.

Czasy młodości... Julas czadu!

Ja jebe...🔥🔥🔥

Smutne ale prawdziwe

prorok czy co ? A tak się działo .teraz nie ma straganów ale to miejsce zasługuje na zrobienie..jeszcze Polska,nr 2 ten sam chód ,przejście po tych samych alejkach i patrzenie na ludzi pozbawionych zasad

Słuchasz tego 32 lata później i dochodzisz do wniosków że w tym pierdolniku nic się nie zmieniło.

Pamiętam jak miałem 16 lat to się słuchało na kasetach 😂

To byli piękne czasy do nas na samym początku lat 90 . Ja z tatusiem i Bogusiem woziliśmy wtedy świnki na targowisko Lublinem 😢

Szkoda ze taka niska rozdzielczość.

Na mojej ulicy mieszkają niewolnicy Uwiązani do niej niczym psy do smyczy A wśród nich ja niewolnik doskonały Ale o tym jeszcze nie opowiadałem Wczoraj wiele wiele działo się złego W nieświeżych oparach alkoholu wypitego Nie pamiętam za wiele w głowie mam boleści Ile bólu w niej się jeszcze zmieści Wychodzę rano na schodach krew niezmyta Wczoraj w nocy potyczka kolejna była Przez okno strach jest wyglądać nocami Dużo można zobaczyć stojąc za firankami Tu piętro trzecie zdobyte w lecie Przez bandę z sąsiedztwa co nadeszła znienacka Potłuczone żarówki smród i rupiecie Warte walki piętro trzecie zdobyte w lecie Idę dalej spotykam dwóch sąsiadów Dzień cały stoją w bramie czasem w progu schodów Patrzą na mnie i jeden chyba się uśmiecha Nie! Pomyłka to tylko nocy echa Tu nie ma sklepu od wielu już miesięcy Okradali go co tydzień czy nawet więcej Przekleństwa przetaczają się od okna do okna Tu mieszkam od dziecka choć tu żyć niepodobna Ciężko jest po nocy nieprzespanej W miejscu które wszyscy omijają A ci co zostają na żywo umierają Stojąc biali murzyni umierają Ci co mieli rozum już dawno uciekli Nikt normalny z własnej woli nie chce żyć w piekle To miejsce jest spisane na straty Jak wrzód na ciele na odcięcie skazany Dalej mijam znajomego chłopaka Sypia na ulicy noc jest jeszcze ciepła Pamiętam że kiedyś nie był to przygłup Póki miał oczy jeździł na motocyklu Ale potem coś zobaczył coś komuś powiedział A tu się karze za to taki to zwyczaj I ty też powiedz żeś nic nie widziała Kiedy policja o coś pytała Ciężko jest po nocy nieprzespanej W miejscu które wszyscy omijają Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają Stojąc biali murzyni umierają Dziesięcioletnia córka sąsiadki mojej Jest zawodowcem i niewielu się boi Kiedy idę nad ranem ona wraca z pracy I widzę na jej twarzy makijaż rozmazany Ale czasem tak pobita aż sinobrązowa Tak to jest ryzyko zawodowe Więc nie myślę już o niej idę dalej po schodach To jest normalne tu w tych rejonach Normalne jest nie lubić nieznajomych Po co tu przychodzą do kurwy nędzy nic tu po nich Normalne jest mieć kłopotów po szyję Ja też taki jestem i jakoś z tym żyję Idę i myślę to jeszcze potrafię Mimo że z mózgownicą ciągle toczę walkę Ten czas przeminął nic nie poradzę Stąd nie odejdę drzewa nie przesadzę Bo drzewo stare choć jeszcze młode Zresztą nie wiem może umrę pojutrze Mijam wysokiego syna dozorczyni Bo taka też tu była nim się na śmierć zatruła On patrzy na mnie jego wzrok w rozsypce To pewne że przed chwilą przygrzał na klatce Trochę żal mi jego z prostej przyczyny To sobowtór mój nikt inny Na mojej ulicy mieszkają niewolnicy Uwiązani do niej niczym psy do smyczy A wśród nich ja uczestnik rozkładu Kończący swoją misję jadący do spadu Tak nas coraz mniej gwałtowne śmierci Zabierają tych starych tych młodych jak i dzieci Może to dobrze nieraz o tym myślałem Dać nam umrzeć wszystkim i dużym i małym I złym i dobrym ale nie dobrych nie ma Słuszna idea strażników tego miasta Wrzody na ciele należy likwidować Dla dobra organizmu i dla wrzodu dobra Strażnicy z murów widzą co się tutaj dzieje Agonia i tylko głupcy mają nadzieję Z mojej ulicy odchodzą niewolnicy Spuszczeni po śmierci jak psy ze smyczy Ciężko jest po nocy nieprzespanej W miejscu które wszyscy omijają Tu na gościa nie czekają win nie odpuszczają Ci co zostają na żywo umierają Ciężko jest nad ranem po nocy nieprzespanej W miejscu które wszyscy omijają A ci co zostają na żywo umierają Stojąc biali murzyni umierają

Rozwalają mnie komentarze ludzi, którzy uważają, że w Polsce nic się nie zmieniło... Widzę trzy opcje: 1) Przespali ostatnie 30 lat pod kamieniem gdzieś na emigracji i żadne informacje z kraju do nich nie docierały. 2) Są kompletnie odporni na rzeczywistość. 3) Trollują dla samego trollowania i łapek w górę.

lata lecą a w Polsce bez zmian, naród wspaniały ale ludzie q..

Ten cały chujowy kazik to z Częstochowy nie mylić z Jasną Górą i brylantami

Skurwijsyn tworzył na 😂białej damie

Kaźmisz. Może teraz nie jest tak najgorzej w tej naszej krainie. Dzięki twojej muzyce również. ...ebeac pis i komuchów. Szacunek!

Ten teledysk i utwór wzbudzają we mnie głęboko skrywane melancholijne uczucia których pewnie nie czuli, nie rozumieli albo nawet nie byli świadomi panowie Wanat i Kodymowski gdy nagrywali tę płytę na wariackich papierach, we dwójkę, w trakcie przemian ustrojowych, wiani wiatrem z zachodu i orzeźwiani słoną morską bryzą. Patrzę na tę niby zwykłą przejażdkę ulicami Gdyni... niby nic takiego, ale widzę inne znaki drogowe, inne tramwaje, inne auta, innych ludzi, inną modę, inne kolory... powietrze miało inny zapach, życie miało inny smak, przed nami okres wielkich zmian, szans, wzlotów, upadków... w ujęciach z Żaka aż czuje zapach gumoleum, boazerii, kwaśnego dymu setek wypalonych "Popularnych", a uszy aż mi piszczą myśląc o nagłośnieniu Vermony i Unitry... zaraz pojawi się McDonalds, telewizja kablowa, internet, pęd technologiczny i głód kapitalizmu, ale póki go jeszcze nie ma... mamy tą piękną kapsułę czasu od Yacha. Pośrodku tego wszystkiego sunąca w BMW Apteka, jeszcze młoda, nie tak przećpana, jeszcze żyjąca, śpiewająca o tym że kocha słońce, jak ważny jest przyjaciel i jak istotne w pojmowaniu marzeń i piękna jest LSD. Skrajnie oryginalny i nietypowy, przepiękny wycinek z okresu polskiej sztuki gdy wszystko było niewiadome i dozwolone jednocześnie. Cudowny utwór i cudowny teledysk który do końca życia będzie we mnie wzbudzał niesamowite uczucia...

Nalepsza piosenka

fajowe ❤

Te niskobudżetówki z fajną muzą życiowymi tematami i normalnym zachowaniem ludzi wyprzedzają dzisiejsze komputerowe knoty z rynsztoka

To nadal aktualne ... czasy bardzo podobne jak za tych czasów z teledysku...

Stare a jakie na czasie Kazik jak zwykle w punkt👍👍👍👍🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱💪😉

Fala była wśród kadry też 😊😊Szkoła życia młodzi do armii

O kazik zachwycil sie takze rapem!😊

Nadal widzisz to samo dziecko 😅😅😅🎉