Video

Oj tak. Masz racje. Idealnie opisane. Ludzie jak sępy czekają na mięso, którym mogą się pożywić. Każdy z nas ma do tego tendencje, ale też każdy ma refleksje by pomyśleć "o, przesadziłem, więcej komentarzy nie będę pisać". Tej refleksji brakuje.

Miałam napisać to samo.ona po prostu wyśmiała pytanie. A poza tym, film jest tylko głupiutka romantyczna historyjka, byłam widziałam i nie mogę odzobaczyc, chociaż miło było popatrzec na Blake piękna jak zawsze.

To nie o to tu chodzi. Może nie czujecie aspektu kulturowego Ameryki. A cała afera toczy się głównie tu, to jest w Stanach. Chociaż teoretycznie ja tej kultury też nie czaję. Mama jest Polką, tata Brytyjczykiem przenieśliśmy się ‚overses’ z Londynu do Bostonu jak miałem, 12 czy 13 lat (a mam 43). Nikt nie oczekuje, zostanie jakąś ambasadorką przemocy domowej ale jeśli oglądałyście promocyjne wywiady z nią, to ona nie tłumaczy merytorycznie na zasadzie (przepraszam za angielski, znam polski na tyle swobodnie, by rozmawiać w języku mamy, ale rzadko mam okazję pisać po polsku, więc po angielsku będzie szybciej) - no więc na zasadzie something along the lines; ´Ok, folks let’s put it straight. I won the casting for this role. I acted in this film and that’s it. Don’t associate me with the character I played. Simple as that. Now, I don’t know exactly what the rules are in Poland, but in the USA, even due to multi-dollar salaries the top stars receive, one of the less pleasant tasks is giving post-premiere interviews. And there is a certain know-how here. She is not a particularly clever actress comparing to e.g. Meryl Streep, Frances McDormand, Jodie Foster or British actresses like Emma Thompson, Helena Bonham-Carter, Judi Dench or Helen Mirren. They, first of all, adapt to these rules. And if they decided to refuse this element of promotion for some reason, they would at least substantiate it. But she comes to these interviews, behaves as if she was divorced from reality, insults journalists, ignore them etc. At the premiere, she refused to pose with other filmmakers. The issue of domestic violence is raised, and when asked about it, she starts talking about fancy gowns and stunning, bling- bling jewellery. Recently a Norwegian journalist Kjersti Flaa released an interview with Blake Lively (dated back in 2016. This Norwegian lady, my congratulated her on her pregnancy, jokingly and skillfully referring to her ‘pregnancy curves’ in English. And Blake Lively, with obvious mockery, congratulated the journalist on her curves and ignored her questions for the rest of the interview, giggling with her friend throughout the interview while simultaneously mimicking a journalist’s English, which, as is typical for Scandinavians, are not at the native level. However, Scandinavian usually have the best non-native English in the world. And she was not some novice or a newbie journalist. Despite this, recently, out of frustration, she showed this interview and admitted that she was considering leaving the profession because no one had ever treated her so badly before. Really? Oh lawdy mama, ladies, there is something in between, something in the middle. It’s not about her taking on the role of a martyr after this year. However, despite my dry, dark humour I don’t see anything funny or amusing about domestic violence (or any other kind of violence). This concerned speculation that Blake Lively might be going through a nervous breakdown or even developing bipolar disorder. However, more and more information is emerging, previously covered up by her manager, that it was not about the last film, but that it had been possible to create this image for a long time. The image of the girl next door, you know such an American sweetheart.

@@sorrygregory5653 you're comment is a sign of mysogyny - even if you identify yourself as a feminist. This is the whole point why Blake is doing this, why she cut down little bump on the interview, because it was a passive agressive behavior on a journalist side. On every congratulations without this "bump" words but sincere congratulations Blake reacted very sweet. But this is the picture media presents so masses go blind. It's not about culture differencies - I studied this case very deeply, cause I'm fascinated by social constructs, phylosophy and therefore social psychology. This female journalist after passive agressive bump asked mysogynic questions. And again Blake set boundaries with other actresses by making a little performance. It was clever. But masses didn't even realize the mysogyny of female journalist there. In the case of male journalist, sorry, but no one dared to asked such a stupid question Natalie Portman, when she produced a movie with herself as a main character, but if the producer and main actress is a female with personal branding related to more feminine stereotype, journalists cross all the limits there. It is also a sign of mysogyny. And it takes courage to FINALLY break this boring pattern of movie premiere framework as a women by not beings deadly sad when talking about social issues as dv. There were a lot male producers in the past doing this, one of them even laugh on genocide (!), and nobody said anything, he won his awards. I'm very glad, extremely happy, thay after days of analysis I finally see someone (above in main comment) with a rational perspective, not impacted by media. Ave critical thinking and double and triple checking all media narrative❤️

@@est1988nwyrk Yeah, a bit wordy analysis yet lacking some subtantial data on it. Does this journalist approach (friendly or negative) count or not? Let’s put it clear. I was raised in the famiilly, comprising one of the classiest, wiser, most intelligent, well mannered women I’v ever known. I don’t think any of then know who Blake Lively is. We are no-nonsense people. There are some scientists, like my mom, a radiologist. If she saw this scene she’d probably say what a rude Karen? Who raised in her? At the moment when she’d notice that Lively obviously ignore the hosts she’s probably leave and ask me, please don’t wast my time showing me some of bad mannered, careless attitude Karen -like someone. And yes, this is the way a lot of people congratulate a pregnancy. If the lady was Norwegian she should hurry up her brain cells to think if she speaks few languages or just a disaster, pathetic middle class nouveau riche? I guess these are your just thought loose on the issue? You like to think about such social changes. The question; do you have any background to it? Any preparation for the issue any scientific tools to analyse it? Doesn’t seem at all. Another woke brain sharing his thoughts on with people. Good luck. She’s over.

@@sorrygregory5653 yes I have a solid background od psychological knowledge based on actual science and I saw all sourced videos not only what media shows:) Anegdotical proofs as the ones you shared are not a part of my methodology

Widzę że bardzo łatwo potrafisz zmieniać zdanie na temat ludzi. Byle pierdo drama a chorągiewki już lecą z innymi chorągiewkami XD czekam aż za 5 miesięcy będziesz się tą Blake zachwycać

@@zakuroamanoo9792 Bardzo łatwo ? bardzo szybko wysuwasz bardzo pochopne wnioski.Czekam aż napiszesz kolejny tak genialnie mnie punktujący komentarz Jedyne co wiedzę to że tobie potrzebny okulista

Ta cała drama to nagonka PRowa, jak samodzielnie przeanalizujesz sprawę, a jeszcze przedtem spojrzysz całościowo na działania Blake w kontekście walki z mizoginią w show biznesie i biznesie, to zobaczysz, że to kolejna jej walka z mizoginią. Bump to określenie obraźliwe niebezpośrednie (passive agressive, czyli taka szpila), które dziennikarka użyła gdy w czasie ciąży Blake nie mogła sama zajść. I nie, nie jest to określenie normalnie używane w Stanach na wywiadach w mediach. Na wszystkie inne gratulacje Blake reagowała normalnie, wdzięcznie. Późniejsze z kolei pytania w wywiadzie były mizoginistyczne, z czym Blake od lat walczy, aby umocnić pozycję kobiet w show biz. Nie bez powodu kumplują się z Taylor Swift. Zanim wydasz wyrok kolejnym razem i uwierzysz we wszystko w mediach, naprawdę warto użyć myślenia krytycznego i samemu pomyśleć

Ta cała drama to nagonka PRowa, jak samodzielnie przeanalizujesz sprawę, a jeszcze przedtem spojrzysz całościowo na działania Blake w kontekście walki z mizoginią w show biznesie i biznesie, to zobaczysz, że to kolejna jej walka z mizoginią. Bump to określenie obraźliwe niebezpośrednie (passive agressive, czyli taka szpila), które dziennikarka użyła gdy w czasie ciąży Blake nie mogła sama zajść. I nie, nie jest to określenie normalnie używane w Stanach na wywiadach w mediach. Na wszystkie inne gratulacje Blake reagowała normalnie, wdzięcznie. Późniejsze z kolei pytania w wywiadzie były mizoginistyczne, z czym Blake od lat walczy, aby umocnić pozycję kobiet w show biz. Nie bez powodu kumplują się z Taylor Swift. Zanim wydasz wyrok kolejnym razem i uwierzysz we wszystko w mediach, naprawdę warto użyć myślenia krytycznego i samemu pomyśleć

Same, według mnie przeszła mega glowup i dopiero teraz zaczęłam ją lubić i obserwować

@@maag9708 ja tak samo

Kochanaaa 🤍

Może z innego powodu niz jej "talent" muzyczny.

przeciez nie ma co zbierac z tego pdf'a

@@ShindoSteez racja ale ja bym i tak zobaczył

kazdy juz o tym nagrywal

Ja tez się cieszę 🤍

Oh 🥲❤️

ona jest brytyjką więc będzie wręcz "madlyn". sama zresztą tak się przedstawia...