Video

Cześć, o jakim samoczynnym rozładowywaniu się myślisz? Szczoteczki posiadają wskaźniki naładowania i "komunikują", że należy je naładować. Jeśli jednak mowa o jakimś problemie dotyczącym żywotności baterii, tutaj najlepiej byłoby skontaktować się z autoryzowanym serwisem i wyjaśnić sprawę 🙂 Pozdrawiam, Ania 🙂

@@happydentalacademy5630 Wystarczy poszukać. Problem jest opisywany i pokazywany masowo i dotyczy wszystkich IO. czcams.com/users/shortsRY6RN6BvEqE?si=LiwOu4M9lqPE3uqE

centymetry odmieniane są dobrze xD

Szanowny Panie Marku, bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi, choć oczy nieco bolą od ilości wykrzykników 😉

Przyczyn delikatnych i krwawiących dziąseł może być kilka. Na pewno warto skonsultować się ze specjalistą i zweryfikować czy powodem takiego stanu rzeczy nie jest toczący się stan zapalny. Poza tym jeśli wcześniej nie stosowała Pani szczotek elektrycznych, a najdelikatniejszy tryb nadal powoduje podrażnienia, polecałabym zmianę końcówki na tę z bardziej miękkimi włókami 🙂 Pozdrawiam, Ania 🙂

Dziękuję za Pana komentarz. Nasza wiedza oparta jest na rozmowach z producentami oraz pracownikami serwisów, którzy jasno określają, że zalegająca pasta do zębów stanowi ryzyko uszkodzenia trzpienia. Ja o wszystkie swoje szczoteczki dbam w ten sposób i nie miałam jeszcze nigdy problemu z wytartym trzpieniem (a niektóre używane przeze mnie szczotki przetrwały zdecydowanie dłużej niż 2 lata). Każdy z nas ma wybór co do tego jak postąpi 😉 My podpowiadamy jakie są możliwości i na co z naszej perspektywy warto zwrócić uwagę. Pozdrawiam, Ania 🙂

W przypadku większości szczoteczek elektrycznych pomiędzy główką szczoteczki a rękojeścią pozostaje niewielka przestrzeń, pozwalająca na swobodną pracę końcówki. Jeśli jednak ma Pani wątpliwości dotyczące tego, czy działanie Pani szczoteczki jest prawidłowe warto skontaktować się z serwisem producenta i skonsultować sytuację. Pozdrawiam, Ania 🙂

Tutaj najlepszym rozwiązaniem będzie konsultacja z lekarzem dentystą lub higienistką/higienistą stomatologicznym, którzy po zapoznaniu się z Pani przypadkiem dobiorą produkt/wersję produktu dopasowaną do Pani potrzeb 🙂 pozdrawiam, Ania 🙂

Wszystko zależy od Pana potrzeb i oczekiwań względem produktu. To, co zasługuje na uwagę w przypadku tego modelu, to połączenie dwóch rodzajów ruchów: wektorowego oraz pulsacyjego. Dzięki temu i zastosowaniu końcówki z ultra cienkimi włókami, szczotka (przy zachowaniu właściwej techniki szczotkowania), bardzo dobrze usuwa płytkę nazębną nagromadzoną na linii dziąseł oraz w kieszonkach dziąsłowych, będąc jednocześnie bezpieczną dla tych tkanek. Z kwestii użytkowych, szybkie ładowanie, moim zdaniem jest game changerem (2 minuty na jedno użycie, 60 minut "do pełna") i ratuje użytkownika jeśli ten wcześniej nie naładował szczoteczki 😉 Z wad mamy niestety cenę oraz etui, które nie ma funkcji ładowania. Pozdrawiam, Ania 🙂

Co do zasady, stosując płyny zawierające chlorheksydynę (a do takiej grupy naleźy Alfa Scaling), powinniśmy zachowywać wspomniane przez Panią ramy czasowe i w zależności od stężenia tego składnika używać preparatów, np. 7, 14, 30 dni. Jeśli ma Pani problem z krwawiącymi dziąsłami, najlepszym rozwiązaniem byłoby w pierwszej kolejności ustalenie, co jest powodem owego krwawienia. Czy jest to, np. zalegająca płytka bakteryjna, toczący się stan zapalny, czy może jakieś uszkodzenie mechaniczne. W tym celu polecałabym umówienie się na wizytę do higienistki/higienisty stpomatologicznego lub dentysty i skonsultowanie problemu. Takie postępowanie pozwoli rozpocząć walkę ze źródłem problemu, a nie tylko objawami 🙂 Pozdrawiam, Ania 🙂

Klasyczna pasta ApaCare jest świetnym produktem wzmacniającym zęby i chroniącym je przed próchnicą, zawiera co prawda alantoinę, która zabezpiecza dziąsła, ale obawiam się, że przy problemach z przyzębiem może się nie sprawdzić. W tej sytuacji możemy sięgnąć po inną pastę tej marki, ApaCare OraLactin, która zawiera prebiotyki i postbiotyki, więc pomoże w stabilizacji flory bakteryjnej jamy ustnej lub zdecydować się na produkty stricte przeznaczone dla osób z problemami periodontologicznymi, np. Gengigel, Oral7, Elgydium na Podrażnione Dziąsła, VITIS Gingival. Pozdrawiam, Ania 🙂

@@happydentalacademy5630 dziękuję 🙂

a właśnie, że niekoniecznie (chyba, że ktoś tak lubi) 😉

Dzień dobry, zawartość fluoru stosowana w pastach do zębów jest bezpieczna w codziennym stosowaniu i wręcz zalecana przez większość specjalistów, w kontekście ochrony przed próchnicą 🙂 Pozdrawiam, Ania 🙂

Moim zdaniem jest to indywidualna kwestia każdego z nas i o ile stosujemy właściwą technikę szczotkowania, nie dociskamy szczoteczki zbyt mocno do powierzchni szkliwa i nie zauważamy jakichś niepokojących syndromów (np. odsłaniających się szyjek zębowych, nadwrażliwości, etc.), możemy używać takiego trybu, jaki nam odpowiada (za wyjątek uznałabym jedynie tryby typu "refresh", które mają skrócony czas mycia zębów). Poza tym warto o tego rodzaju wątpliwościach powiedzieć także higienistce/higieniście stomatologicznym lub lekarzowi dentyście podczas rutynowej wizyty. Wówczas będą oni w stanie ocenić stan jamy ustnej i podpowiedzieć czy dotychczasowe metody są skuteczne i bezpieczne 🙂 Pozdrawiam, Ania 🙂

Teoretycznie tryby typu clean, daily clen, etc. są przeznaczone do codziennego mycia zębów, a tryby typu white, polish do intensywnnego czyszczenia. Moim zdaniem jednak kwestią indywidualną jest to, co finalnie wybierzemy (o ile nie będzie to tryb typu refresh, który trwa, np. minutę zamiast dwóch). Najważniejsza jest technika szczotkowania (czyli poprawne ustawienie oraz ruchy, które wykonujemy szczoteczką) oraz to, czy po umyciu zębów i przejechaniu po nich językiem czujemy gładką taflę (tu można się raz na jakiś czas wesprzeć produktami wybarwiającymi płytkę nazębną). Warto zwrócić też uwagę na to, czy przy długotrwałym stosowaniu intensywniejszych programów nie pojawiają się dolegliwości związane z podrażnieniami dziąseł. Pozdrawiam, Ania 🙂

Jeśli nie jesteś w stanie w sposób nieinwazyjny wprowadzić szczotkę międzyzębową w przestrzeń, oznacza to, że takie rozwiązanie po prostu nie jest dla Ciebie. Wciskając szczoteczkę na siłę możesz podrażnić brodawkę dziąsłową, przez co w dalszej perspektywie może dojśś do jej obkurczenia, a samo czyszczenie i tak nie będzie efektywne. Wówczas lepszym rozwiązaniem jest nitka dentystyczna (w zależności od wielkości przestrzeni międzyzębowych: pęczniejąca, klasyczna lub w formie taśmy). Pozdrawiam Ania🙂

Najlepiej tak. Dzięki temu unikniemy gromadzenia się resztek pasty do zębów w przestrzeni między rękojeścią szczotki a końcówką. Pozdrawiam, Ania 🙂

Dzień dobry, zapewne najlepszą opcją byłaby walka z nałogiem, jednak domyślam się, że może być to trudne do wdrożenia 🙂 Każdy z nas inaczej reaguje na poszczególne preparaty nawilżające i u każdego może sprawdzić się coś innego, ale może na początek dobrą opcją byłby spray (np. Oral7), który można w łatwy i higieniczny sposób zaaplikować na błony śluzowe jamy ustnej, w dowolnym momencie. Warto również przyjrzeć się artykułom do higieny jamy ustnej, z których korzystamy. Być może stosowana przez Pana pasta do zębów zawiera SLS, który może dodatkowo wysuszać śluzówkę lub w składzie płynu do płukania jamy ustnej znajduje się alkohol? Myślę, że pomocna może być także konsultacja z higienistką/higienistą stomatologicznym lub lekarzem stomatologiem. Pozdrawiam, Ania 🙂

Lepiej czyścić podwójnie. Ale z braku laku to irygator jeśli regularnie to zawsze coś w szczególności te mocne watperik mają końcówki pod aparat.

Niestety nie zwalnia. Oczywiście jeśli z jakiegoś powodu nie możemy lub nie chcemy stosować nici dentystycznych, lepszą opcją jest sam irygator niż zupełne pomijanie tej czynności. Co do zasady jednak, to właśnie przy pomocy nitki mechanicznie usuwamy płytkę nazębną zgromadzoną na "bocznych" powierzchniach zębów. Irygator świetnie wypłukuje resztki pokarmowe z przestrzeni międzyzębowych i wpływa na obluzowanie płytki nazębnej, ale to dopiero nitka pozwala nam ją usunąć 🙂 Pozdrawiam, Ania 🙂

Dzień dobry, prawdę mówiąc, całkowite osuszenie systemu irygatora wydaje mi się niemożliwe. Są sprzęty, w przypadku których możemy dokładnie wytrzeć wnętrze zbiornika (np. Panasonic EW1511 i EW1513), ale reszta przewodów jest już niedostępna. Jeśli chodzi o proszek Redesept, powinien wrócić do sprzedaży na przestrzeni miesiąca (wszyscy czekamy na to z niecierpliwością). Natomiast co do zamienników nie testowałam innych produktów więc niestety ciężko mi się o nich wypowiadać i coś zarekomendować. Pozdrawiam, Ania 🙂

Niestety w tej kwestii nie będę w stanie pomóc. Nie znam sprzętów b.well. Nigdy ich nie testowałam więc nie mogę rzetelnie ocenić różnic. Pozdrawiam, Ania 🙂

W irygatorze jak najbardziej możemy stosować wodę przefiltrowaną. Ja jednak mimo wszystko polecałabym raz na jakiś czas oczyścić sprzęt przy użyciu środków do tego przeznaczonych. Takie działanie na pewno nie zaszkodzi, a poza kwestią osadzania się kamienia, dochodzi tu jeszcze aspekt pozbywania się bakterii, które mogą gromadzić się w przewodach sprzętu. Pozdrawiam, Ania 🙂

@@happydentalacademy5630 Producent w instrukcji do np. Waterpik napisał by raz na jakiś czas przeczyścić irygator dodając 2 łyżki białego octu do pełnego zbiornika wody i uruchomić irygator aż do opróżnienia pojemnika. Równie dobrze można zastosować kwasek cytrynowy. Przy stosowaniu miękkiej wody rzadziej taki zabieg by się stosowało. Co do osadzania się bakterii, to kwestia jak często się irygator stosuje. Im częściej tym mniej bakterii się osadzi. Pozdrawiam

Większość szczotek sonicznych dostępnych obecnie na rynku generuje ruch wymiatający. Przykłady to szczotki marek Philips Sonicare, Smilesonic, Seysso, ApaCare czy Oclean 🙂 Pozdrawiam, Ania 🙂

Główna różnica to skład zestawu. Pozdrawiam, Ania 🙂

nie ma podejścia - możesz w chociaż 2 zdaniach opisać swoje wrażenia

Jeśli chodzi o sam sprzęt, nie znalazłam informacji dotyczącej zabraniania przez producentów stosowania wody destylowanej w irygatorach, więc teoretycznie można to robić. Do rozpatrzenia pozostaje kwestia wygody stosowania takiego rozwiązania i odczuć samego użytkownika. Otóż po pierwsze, domyślam się że taka woda nalewana byłaby do zbiornika prosto z butelki, co oznacza, że prawdopodobnie byłaby zimna. Irygacja zimną wodą jest dość nieprzyjemna, a w przypadku osób cierpiących na nadwrażliwość zębową, może powodować dodatkowy dyskomfort. Kolejna sprawa to smak takiej wody, który jest bardziej mdły i nie każdemu będzie odpowiadał. I ostatnia, najbardziej chyba prozaiczna kwestia to jej pozyskanie i przechowywanie. Myślę sobie też, że jeśli taka woda miałaby być przez nas kupowana to pod kątem ekonomicznym zdecydowanie tańszym rozwiązaniem będzie zakup proszka odkamieniającego, który wystarcza na ok. 20 użyć (czyli 20 miesięcy) i kosztuje ok. 50 zł. Za podobną kwotę możemy kupić ok. 25 litrów wody destylowanej, co przy założeniu, że posiadamy sprzęt stacjonarny (zbiornik ok. 500 m), wystarczy nam na jakieś 50 użyć więc 50 dni stosowania 🙂 Oczywiście decyzja należy do każdego z nas, ja chyba pozostałabym przy "zwykłej" wodzie i regularnym odkamienianiu sprzętu 🙂 Pozdrawiam, Ania 🙂

Żeby w pełni odpowiedzieć na to pytanie, może zacznę od tego dlaczego nasze dziąsła krwawią. Otóż najczęściej krwawienie jest efektem stanu zapalnego, który z kolei spowodowany jest przez patologiczne bakterie bytujące, np w przestrzeniach międzyzębowych czy kieszonkach dziąsłowych. Kluczem zatem do zapobiegania oraz leczenia wspomnianych stanów jest odpowiednia higiena jamy ustnej i oczyszczanie miejsc, w których pojawia się problem. Irygatory dentystyczne, szczoteczki międzyzębowe i nici to świetne narzędzia, które nam na to pozwalają. Podsumowując zatem, osoby borykające się z krwawieniem dziąseł mogą, a nawet powinny korzystać z irygatora 🙂 Oczywiście, w przypadku jakichkolwiek wątpliwości, zachęcam także do konsultacji ze specjalistami, którzy po dokładnym zapoznaniu się ze stanem Pani jamy ustnej zalecą odpowiednie działania 🙂 Pozdrawiam, Ania 🙂